
Kilka zdjęć ze strony Soulnote
Wstęp
Kilka miesięcy temu opisywałem na blogu japoński tranzystorowy super-wzmacniacz zintegrowany Solunote A-3 (czytaj moją recenzję
TUTAJ). Wzmacniacz ten reprezentuje klasę audio high-fidelity - to jednostka referencyjna służąca do amplifikacji absolutnej i kompletnej. Perfekcyjnej. Dlatego w podsumowaniu testu tak o nim napisałem: "Pod względem dźwięku Soulnote A-3 proponuje nadzwyczajną fuzję naturalności, wyrafinowania, wnikliwości i precyzji. To brzmienie pełne, dynamiczne i głębokie, mocno osadzone na spójności, transparentności i rozdzielczości. Wzmacniacz zapewnia wysoce plastyczne, kompletne i przestronne doznania muzyczne, które bez żadnych wątpliwości można nazwać high-endowymi. Moja szczera i bezwarunkowa rekomendacja".
Zaraz po publikacji testu wzmacniacza Soulnote A-3 umówiliśmy się z polskim dystrybutorem Fonnex, że w następnej kolejności wezmę na recenzencki tapet
Stereo i Kolorowo któryś z przetworników cyfrowo-analogowych Soulnote. W rezultacie tego niedawno przyjechał do mnie wspaniały Soulnote D-2 (zobacz
TUTAJ i
TUTAJ), czyli średnia pozycja katalogowa pośród trzech DAC-ów marki Soulnote. Niżej w katalogu jest konwerter c/a Soulnote D-1N, a wyżej - super-referencyjny Soulnote D-3.
Solulnote D-2 wykorzystuje aż cztery kości DAC ES9038PRO Sabre (po dwie na każdy kanał); to konstrukcja dual mono, z całkowicie dyskretnym wzmacniaczem różnicowym bez sprzężenia zwrotnego. To high-endowa inżynieria, bezkompromisowa - pod każdym względem bezwarunkowo zaawansowana.
Wrażenia ogólne i budowaJapoński DAC dostarczany jest w gigantycznym podwójnym pudle, w którym zabezpieczony jest wieloma piankowymi formami (i dodatkowo owinięty w solidny foliowy worek). Uszkodzenie podczas transportu wydaje się być niemożliwe i nieprawdopodobne. Górna aluminiowa pokrywa obudowy jest ruchoma ("pływająca"), dlatego na czas transportu i przechowywania zabezpieczona piankowymi wkładami. W zestawie z przetwornikiem nabywca otrzymuje bawełniane rękawiczki, przewód zasilający oraz komplet dokumentów. A także komplet czterech tytanowych kolców wraz z drewnianymi podstawkami i kluczem do dokręcania kolców.
Wykonanie, design i jakość zastosowanych materiałów do budowy D-2 to najwyższa światowa klasa. Premium / luksusowa. Firma Soulnote bardzo dużo uwagi i staranności poświęca wykonawstwu i wzornictwu, a więc jej produkty prezentują się po prostu nadzwyczajnie. Są niewątpliwymi dziełami sztuki użytkowej - i w tym sformułowaniu nie ma krzty przesady. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia. Zjawiskowo piękne urządzenie!
DAC jest duży (430 x 160 x 410 mm ) i ciężki (17 kg). Obudowa w całości została wykonana z aluminium, ma podwójną ramową konstrukcję. Drewniane boczne panele zrobione są z naturalnego cedru japońskiego, co symbolicznie nawiązuje do tradycyjnego japońskiego rzemiosła. Front to gruba aluminiowa płyta z wytłoczonymi / wyprofilowanymi "szczeblami", na których i pośród których umieszczono (poukrywano?) przyciski funkcyjne, diody sygnalizacyjne (czerwone i jedną zieloną), ich opisy oraz zintegrowano główny włącznik zasilania.
W rezultacie takiego zabiegu "szczebelkowy" front tworzy jedność, ma linię nie zaburzoną żadnymi wystającymi elementami czy dodatkowymi ozdobnikami. Jedynym elementem tego typu jest srebrne logo Soulnote, a dość spore pokrętło selektora źródeł - samotnym zakłócaczem spokoju panelu frontowego. Jest też czerwony wyświetlacz LCD, ale jego funkcjonalność sprowadza się jedynie do informowania o częstotliwości próbkowania na wejściu cyfrowym USB (!).
Mini-przyciski funkcyjne umieszczone na środkowym wytłoczeniu frontu: cztery po lewej stronie i jeden po prawej. Te po lewej służą do ustawień trybów pracy DAC-a, zaś lewy, samotny - do obsługi wyświetlacza. Co ciekawe, poza obsługą plików DSD przetwornik wyposażony jest w ogólny filtr nadpróbkowania „FIR” i tryb wyjściowy „NOS” (Non Over Sampling), który pomija filtr cyfrowy (działa bez sprzężenia zwrotnego w domenie cyfrowej). Do obsługi tych dwóch fukcji filtra służy osobny przycisk (jeden spośród czterech). Po wybraniu trybu NOS zapala się zielona dioda.
Na tylnym panelu, na dwóch jego skrajnych obszarach, symetrycznie zamontowano lewe i prawe analogowe gniazda wyjściowe - zbalansowane XLR i niezbalansowane RCA (w ich okolicach zaś umieszczono dwa przełączniki dla faz gniazd XLR pinów gorących). Na środku tylnej ściany znajduje się pięć wejściowych gniazd cyfrowych: dwa AES/EBU, dwa elektryczne współosiowe i jedno USB-B. Wejście USB wykorzystuje metodę przesyłania danych o nazwie Bulk Pet. Bulk Pet jest metodą zbiorczego przesyłania danych opracowana przez firmę Interface Co. LTD.
Nieco dziwi zupełny brak cyfrowych wejść optycznych Toslink. Tuż przy gniazdach cyfrowych umieszczono też wyjście BNC na zewnętrzny generator zegara. Poza tym można też tam znaleźć trzy przełączniki (ustawianie filtra FIR, filtra górnozaporowego LPF i wybór stereo/mono, lewy i prawy kanał.). Po prawej stronie, na górze, zamontowano gniazdo zasilania IEC.
Obudowa od góry przykryta jest "pływającą" grubą, aluminiową płytą z wkomponowanymi dwoma perforowanymi płytkami z perforacjami. Całość korpusu jest posadowiona na czterech stalowych stopach, które można wymienić na tytanowe kolce (są w komplecie ze DAC-iem) stawiane na drewnianych podstawkach / talerzykach.
Solulnote D-2 wykorzystuje cztery kości ES9038PRO Sabre (po dwie na każdy kanał); to konstrukcja dual mono, z całkowicie dyskretnym wzmacniaczem różnicowym bez sprzężenia zwrotnego. Wzmacniacz ma w pełni symetryczną budowę, w której lewy i prawy kanał, jak również prostownik zasilania są lustrzanymi odbiciami rozmieszczonymi całkowicie niezależnie.
Fundamentem sekcji zasilacza jest transformator toroidalny o mocy 400 VA. Posiada on aż 8. uzwojeń po stronie wtórnej. W celu zniwelowania drgań transformatora sieciowego inżynierowie z Japonii zastosowali bezpośrednio pod nim kolce, które eliminują niepożądane rezonanse.
Płyta główna wykorzystuje czterowarstwowy druk ze zoptymalizowanym prowadzeniem ścieżek w sposób niwelujący poziom szumów. Obudowę wykonano w całości z aluminium - ma podwójną ramową konstrukcję. Boczne panele zrobione są z naturalnego cedru japońskiego. Są symbolicznym akcentem nawiązującym do tradycyjnego japońskiego rzemiosła.
Entuzjastom podnoszenia możliwości swojego sprzętu z całą pewnością spodoba się możliwość wykorzystania zewnętrznego zegara o częstotliwości 10 MHz. Producent uwzględnia możliwość samodzielnego aktualizowania urządzenia poprzez interfejs USB.
Poza obsługą plików DSD przetwornik wyposażony jest w ogólny filtr nadpróbkowania „FIR” i tryb wyjściowy „NOS” (Non Over Sampling), który pomija filtr cyfrowy. Port USB wykorzystuje rewolucyjną metodę przesyłania danych Bulk Pet.
Bulk Pet to metoda zbiorczego przesyłania danych opracowana przez firmę Interface Co. LTD. Korzystając z tego ultra nowoczesnego rozwiązania możliwe jest nie tylko zmniejszenie obciążenia źródła przesyłającego dane, ale też przetwornika DAC, co bezpośrednio przekłada się na poprawę jakości odtwarzanego dźwięku.
(Cytat za Soulnote)
Specyfikacja technicznaObsługiwane formaty dla wejścia USB: PCM, DSD (DoP v1.1, ASIO native)
Obsługiwane formaty dla wejść coaxial, AES/EBU: PCM, DSD (DoP v1.1)
Obsługiwana częstotliwość próbkowania dla wejścia USB: Maximum 768 kHz (PCM) / Maximum 22.6 MHz (DSD)
Wejścia cyfrowe: 1 x USB (Type B), 2 x coaxial (SPDIF), 2 x AES/EBU
Wejście na zewnętrzny zegar: 10 MHz (BNC 50 Ω)
Wyjścia analogowe: XLR, RCA
Poziom wyjściowy dla wyjść XLR: 5,6 Vrms
Poziom wyjściowy dla wyjść RCA: 2,8 Vrms
Pasmo przenoszenia: 2 Hz to 120 kHz (+ 0 / -1 dB)
Stosunek sygnał/szum: 110 dB
Zniekształcenia THD: 0,008% (NOS / 176,4 kHz)
Wymiary urządzenia: 430 x160 x 410 mm (szerokość/wysokość/głębokość)
Masa: 17 kg
Pudło transportowe nieco sfatygowane, ale to standardowe dla egzemplarza demo
Podwójny karton
Górna pokrywa jest ruchoma ("pływająca"), dlatego na czas transportu i przechowywania zabezpieczona piankowymi wkładami
Zaraz po wypakowaniu z pudła
Liczne gniazda na tylnej ściance
Piękne wykonanie, efektowny design
Selektor źródeł
Centralny wyświetlacz (na zdjęciu jeszcze nieaktywny)
Boczne panele wykonane z naturalnego cedru japońskiego
Najwyższa jakość wykonania!
"Pływająca" górna pokrywa
Dyskretne przyciski funkcyjne
Do Soulnote D-2 wkręciłem kolce, które ustawiłem na drewnianych podstawkach (wzięte z firmowego zestawu akcesoriów)
DAC Soulnote D-2 połączony z zestawem Auralic Aries S1 / Auralic PSU S1 (procesor strumieniujący / zasilacz liniowy)
Towarzystwo innych sprzętów testowych
Spojrzenie na cały system hifi
Wrażenia dźwiękoweSoulnote D-2 używałem jako przetwornik cyfrowo-analogowy dla trzech streamerów: Rose RS150, Lumin U2 Mini oraz Auralic Aries S1 / PSU S1 (transport + zasilacz) łącząc go z nimi przewodem cyfrowym USB Fidata HFU2-1M. DAC-i porównawcze to Lampizator Amber 3 DAC, Burson Conductor GT4, Merason frérot z zasilaczem Merason pow1 oraz Ferrum ERCO (z zasilaczem HYPSOS). Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na końcu niniejszego tekstu.
Japoński przetwornik cyfrowo-analogowy już przy pierwszych, wstępnych odsłuchach momentalnie i od razu skradł me serce melomana i uzależnił wrażliwe uszy audiofila. W całości zawładnął narządem słuchu. Kompletnie zniewolił i opanował cały umysł i ciało. Może nieco przesadzam z tymi egzaltowanymi określeniami, ale zapewniam, że Soulnote D-2 naprawdę wywiera bardzo korzystne wrażenie przy słuchaniu. Bo jest to dźwięk jest genialnie czysty, doskonale nasycony i referencyjnie rozdzielczy. A jednocześnie ciepły, płynny oraz gładki. Wypełniony i selektywny. Bardzo przyjemny w kontakcie / w odbiorze. Emocjonalny, lecz naturalny. Uniwersalny.
Soulnote D-2 oferuje super nośny i angażujący dźwięk o wyraźnie odczuwalnej gęstej i zróżnicowanej substancji tonalnej. O dużej efektywności i oszałamiającej ekspresji. To żywe, otwarte i wyraziste brzmienie z intensywną dynamiką i błyszczącą klarownością, a także z dużą sceną dźwiękową i doskonałym atakiem. Przekaz jest dokładny i selektywny, lecz również zjawiskowo plastyczny oraz sugestywny. W 100% rasowo analogowy w najlepszym znaczeniu tego słowa.
To prezentacja typu otwartego, nasycona alikwotami, z gęstą średnicą i z doskonale słyszalnymi skrajami pasm - wycyzelowanymi i dobrze akcentowanymi. Dzięki temu przekaz odbierany jest jako dopełniony, substancjalny i jednocześnie dokładny. Dźwięk jest idealnie transparentny, widoczne są wszelkie detale i subtelności, poszczególne warstwy są przezierne, odpowiedzialnie różnicowanie, zaś głębia i podkład tonalny łatwo odczuwalne. Bliskie oraz wnikliwe. Brzmienie ma jasny charakter, jest naturalne, wręcz naturalistyczne (bo nie interpretacyjne!). Lecz także organiczne, cieliste, fizjlologiczne. Barwne.
DAC gra bardzo przestronnie, stricte trójwymiarowo - buduje szeroką scenę i głęboką perspektywę. Daleki horyzont jest widoczny, tło widzialne, niezamazane - idealnie czarne. Wszystkie instrumenty i wokale mają ściśle określone miejsca, nagrania niosą ze sobą taki obraz, który jest przez przetwornik Solulnote D-2 doskonale organizowany, a zmiany w scenografii przekonują o kompetencjach dźwięku i jego wymiarze, kształcie i holografii. Scena jest przedstawiana wiernie, uważnie i sugestywnie. Kompletnie oraz strukturalnie.
Japoński przetwornik wyposażony jest w ogólny filtr nadpróbkowania „FIR” i tryb wyjściowy „NOS” (Non Over Sampling), który pomija filtr cyfrowy. Oba oferują nieco inne brzmienie, choć są to różnice raczej kosmetyczne (bo ogólny charakter dźwięku jest zachowywany). W trybie nadpróbkowania dźwięk wydaje się być ciut dokładniejszy, jakby bardziej wyraźny, bliższy. Bardziej naturalny i precyzyjny. Co nie jest żadnym odkryciem, albowiem tryb z natury rzeczy "FIR" wprowadza przecież mniejsze zniekształcenia i osiąga lepszą liniowość fazową.
Z kolei tryb wyjściowy „NOS” (Non Over Sampling) omijający filtr cyfrowy grał bardziej żywo i cieplej. Dźwięk zawsze wydawał mi się pełniejszy, kształtniejszy, podawany z wiekszą charyzmą, choć też nieco zdystansowany (nie tak bezpośredni jak w trybie nadpróbkowania). Kontury tonów były krąglejsze, zaś wypełnienie wnętrza bardziej nasycone. Ale również odrobinę mniej dokładne. Jakby minimalnie rozmyte, niedopowiedziane do końca.
Przyznam, że większość odsłuchów przeprowadzałem w trybie "NOS', bo dźwięk bardziej mi się podobał, był bardziej muzykalny i organiczny. Przyjemniejszy w odbiorze, bardziej uniwersalny, a nadal czysty, wyrazisty i dokładny. Niektóre nagrania jednak lepiej brzmiały na filtrze "FIR" - chociażby gęsta symfonika i klasyka pod szyldu Deutsche Grammophon streamowana z plików serwisu Qobuz o wysokiej rozdzielczości, które często wymagają wybitnej selektywności systemowej.
Konkluzja
Soulnote D-2 to zaawansowany japoński przetwornik cyfrowo-analogowy, który wykorzystuje aż cztery kości DAC ES9038PRO Sabre (po dwie na każdy kanał); to inżynierska konstrukcja typu dual mono, z całkowicie dyskretnym wzmacniaczem różnicowym bez sprzężenia zwrotnego. To niesamowicie imponujący DAC, który brzmi żywo, kompletnie i dźwięcznie. Super-plastycznie, głęboko oraz barwnie. Wydobywa to, co najlepsze ze źródeł cyfrowych - i czyni to dokładnie, efektownie i selektywnie. Kompletnie. To brzmienie najwyższej i najlepszej klasy. Po prostu high-end. Moje najwyższe uznanie i absolutna rekomendacja dla przetwornika cyfrowo-analogowego Soulnote D-2!
Cena w Polsce - 36 000 PLN.
Moje najwyższe uznanie i absolutna rekomendacja dla przetwornika cyfrowo-analogowego Soulnote D-2!
Za:
- Soulnote to renomowany japoński producent (należący do firmy-matki CSR Inc.)
- za którym stoi wieloletnie doświadczenie i know-how pracowników dawnego Marantz Japan
- w tym takich osób jak słynni inżynierowie Hideki Kato i Norinaga Nakazawa
- DAC D-2 reprezentuje nadzwyczajnie piękne wzornictwo, perfekcyjne wykonanie i najwyższą jakość zastosowanych materiałów
- to klasa premium, wręcz luksusowa
- obudowa w całości została wykonana z aluminium (podwójna ramowa konstrukcja)
- z metalową "pływającą" płytą górną obudowy
- boczne panele zrobione są z naturalnego cedru japońskiego, co symbolicznie nawiązuje do tradycyjnego japońskiego rzemiosła
- główna sekcja przetwornika c/a wykorzystuje aż cztery kości DAC ES9038PRO Sabre (po dwie na każdy kanał)
- konstrukcja dual mono, z całkowicie dyskretnym wzmacniaczem różnicowym bez sprzężenia zwrotnego
- wzmacniacz ma w pełni symetryczną budowę, w której lewy i prawy kanał, jak również prostownik zasilania są lustrzanymi odbiciami rozmieszczonymi całkowicie niezależnie
- fundamentem sekcji zasilacza jest transformator toroidalny o mocy 400 VA (aż 8. uzwojeń po stronie wtórnej)
- w celu zniwelowania drgań transformatora zastosowano kolce, które eliminują niepożądane rezonanse
- przetwornik wyposażony jest w ogólny filtr nadpróbkowania „FIR” i tryb wyjściowy „NOS” (Non Over Sampling), który pomija filtr cyfrowy (działa bez sprzężenia zwrotnego w domenie cyfrowej)
- możliwość wykorzystania zewnętrznego zegara o częstotliwości 10 MHz
- bogactwo wejść i wyjść (w tym wyjścia symetryczne XLR i niesymetryczne RCA)
- Port USB wykorzystuje metodę przesyłania danych Bulk Pet (metoda zbiorczego przesyłania danych opracowana przez firmę Interface Co. Ltd.)
- która zmniejsza obciążenia źródła przesyłającego dane oraz przetwornika DAC (co bezpośrednio przekłada się na poprawę jakości odtwarzanego dźwięku)
- dźwięk klasy high-end!
- DAC D-2 zaprojektowany, skonstruowany i wyprodukowany w całości w Japonii
- jak na tak zaawansowany technologicznie i referencyjnie wykonany sprzęt cena 36 000 PLN nie wydaje się wygórowana, a odpowiednia; konwergentna
- bezwarunkowa i absolutna rekomendacja Stereo i Kolorowo!
Przeciw:
- brakuje wyjścia słuchawkowego
- dziwi brak cyfrowych wejść optycznych Toslink
- przydałoby się też wejście cyfrowe BNC
- mimo wszystko tanio nie jest
- i już nic więcej przeciw.
System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test
TU), Haiku-Audio SOL V (test
TU), Cayin Jazz 80 i Pathos Classic One MKIII (test
TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test
TU) i Pylon Audio Diamond 28 mkII (test
TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test
TU) i Paradigm Founder 40B (test
TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test
TU) i Taga Harmony TCD-70T (test
TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test
TU), Auralic Aries S1 / PSU S1 (test
TU), Lumin U2 Mini i Silent Angel Munich M1 (test
TU).
Platformy strumieniujące: Qobuz, Apple Music i Tidal; aplikacja Roon Lab.
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test
TU), Merason frérot z zasilaczem Merason pow1, Burson Conductor GT4 i Lampizator Amber 3 DAC (test
TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfony / tablet: iPhone 13, iPhone XR oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test
TU) i FiiO TT13 BT (test
TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test
TU) i Audio-Technica AT3600LA.
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test
TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test
TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test
TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test
TU), SIVGA SV023 (test
TU), Shanling HW6000, Aune SR7000 (test
TU), Aune AR5000 (test
TU), Noble FoKus Apollo (test
TU), Final ZE8000 (test
TU) i Final Audio UX3000 (test
TU), a także elektrostatyczny system słuchawkowy HiFiMan Mini Shangri-La.
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test
TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test
TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test
TU) i ZiKE Labs Powerbox (test
TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test
TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test
TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Model 2/3, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test
TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test
TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test
TU).