W zeszłym tygodniu otrzymałem od polskiego dystrybutora Moje Audio z Wrocławia bardzo interesujący sprzęt. To kondycjoner sieciowy ISOL-8 MiniSub Wave. A że wówczas właśnie kończyłem testy wzmacniacza zintegrowanego (z wbudowanym DACiem) Hegel H160, urządzenie to dostarczyło bardzo ciekawych spostrzeżeń na temat wpływu optymalnego kondycjonera na brzmienie systemu audio. Napiszę o tym szerzej za kilka dni.
Za istnienie marki ISOL-8 (z angielskiego: isol-8 to isol-eight, czyli "i-sol-aejt", izolacja) odpowiedzialny jest dżentelmen Nic Poulson, który założył firmę nie gdzie indziej jak w angielskim Londynie w 2003 roku. Przez wiele lat pracował w szacownym BBC jako inżynier dźwięku. Wcześniej zaś odpowiedzialny był za powstanie firmy IsoTech, którą przez wiele lat współtworzył. Nic równolegle rozwijał (i nadal rozwija) inną markę - Trilogy Audio Systems, która specjalizuje się głównie w produkcji wzmacniaczy. Warto wspomnieć, że Poulson z wykształcenia jest elektronikiem, specjalistą od zasilania oraz automatyki i procesów sterownia. Dlatego w swojej manufakturze ISOL-8 do problemu zasilania podchodzi od podstaw, opracowuje urządzenia, które mają być przeznaczone do ściśle określonych zastosowań. W aktualnym katalogu znajdują się trzy zasadnicze grupy: listwy zasilające, kondycjonery oraz duże filtry sieciowe dla rozbudowanych systemów high-fidelity.
Ideą, która stanowiła o budowie kondycjonera MiniSub Wave było wyeliminowanie szkodliwych krzyżowych zanieczyszczeń prądowych (czytaj TUTAJ) w taki sposób, aby zakłócenia zewnętrzne zostały zablokowane, a jednocześnie uniemożliwione zostało negatywne wpływanie poszczególnych czynników systemu na inne przy jednoczesnym uwalnianiu ich maksymalnej wydajności brzmieniowej. Sprzyja temu oryginalna technologia opracowana w ISOL-8 zwana jako Transmodal (czytaj TUTAJ). Jak widać, ISOL-8 to wielce przemyślane konstrukcje, które bardzo wyróżniają się na tle wielu innych podobnych. Tu nie ma miejsca na czarną magię, czy sztucznie dorabianą filozofię - wszelkie produkty są projektowane w oparciu o wyłącznie dogłębną znajomość tematu zasilania oraz jego implementację w systemach audio-stereo. ISOL-8 ma na celu poprawiać brzmienie i robi to stricte na zasadach fizyki i techniki, a nie czarnoksięstwa.
Za istnienie marki ISOL-8 (z angielskiego: isol-8 to isol-eight, czyli "i-sol-aejt", izolacja) odpowiedzialny jest dżentelmen Nic Poulson, który założył firmę nie gdzie indziej jak w angielskim Londynie w 2003 roku. Przez wiele lat pracował w szacownym BBC jako inżynier dźwięku. Wcześniej zaś odpowiedzialny był za powstanie firmy IsoTech, którą przez wiele lat współtworzył. Nic równolegle rozwijał (i nadal rozwija) inną markę - Trilogy Audio Systems, która specjalizuje się głównie w produkcji wzmacniaczy. Warto wspomnieć, że Poulson z wykształcenia jest elektronikiem, specjalistą od zasilania oraz automatyki i procesów sterownia. Dlatego w swojej manufakturze ISOL-8 do problemu zasilania podchodzi od podstaw, opracowuje urządzenia, które mają być przeznaczone do ściśle określonych zastosowań. W aktualnym katalogu znajdują się trzy zasadnicze grupy: listwy zasilające, kondycjonery oraz duże filtry sieciowe dla rozbudowanych systemów high-fidelity.
Ideą, która stanowiła o budowie kondycjonera MiniSub Wave było wyeliminowanie szkodliwych krzyżowych zanieczyszczeń prądowych (czytaj TUTAJ) w taki sposób, aby zakłócenia zewnętrzne zostały zablokowane, a jednocześnie uniemożliwione zostało negatywne wpływanie poszczególnych czynników systemu na inne przy jednoczesnym uwalnianiu ich maksymalnej wydajności brzmieniowej. Sprzyja temu oryginalna technologia opracowana w ISOL-8 zwana jako Transmodal (czytaj TUTAJ). Jak widać, ISOL-8 to wielce przemyślane konstrukcje, które bardzo wyróżniają się na tle wielu innych podobnych. Tu nie ma miejsca na czarną magię, czy sztucznie dorabianą filozofię - wszelkie produkty są projektowane w oparciu o wyłącznie dogłębną znajomość tematu zasilania oraz jego implementację w systemach audio-stereo. ISOL-8 ma na celu poprawiać brzmienie i robi to stricte na zasadach fizyki i techniki, a nie czarnoksięstwa.
Czysta forma ISOL-8
Do kompletu można dokupić firmowy przewód zasilający (około 1 000 PLN)
Z tyłu: dwa gniazda dla urządzeń prądożernych typu wzmacniacze i końcówki mocy oraz cztery gniazda dla sprzętów takich jak DACi, tunery, odtwarzacze płyt komaktowych, gramofony, etc.
Od góry do dołu: wzmacniacz Hegel H160, tuner analogowy Yamaha T-550, wzmacniacz Hegel H100 oraz ISOL-8 MiniSub Wave
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację