Wstęp
Firma Burson Audio została założona przez dwóch inżynierów: pana Marka Bursona oraz Johna Delmo. Początki tego ambitnego przedsięwzięcia sięgają początków XXI wieku, czyli roku 2001, zaś miejscem działalności jest Melbourne w Australii. Jednym z jej "filarów założycielskich" była niezgoda wobec używanych powszechnie wzmacniaczy operacyjnych z układami scalonymi (IC) dla konstrukcji audio hifi i audio PRO. W ich miejsce inżynierowie Burson Audio zaproponowali własne, opracowane w technologii dyskretnej (czyli tzw. "dyskretne opampy", czytaj TUTAJ). Aktualnie firma oferuje nie tylko liczne konstrukcje opampów, ale i wzmacniacze słuchawkowe, przetworniki cyfrowo-analogowe przedwzmacniacze oraz wzmacniacze mocy.
W Burson Audio robimy rzeczy trochę inaczej, szczególnie jeśli chodzi o dźwięk. Mając ponad 20 lat doświadczenia w pracach badawczo-rozwojowych nad dyskretnymi wzmacniaczami operacyjnymi audio, jesteśmy otwarci na niestandardowe obwody, które zapewniają wyjątkową jakość dźwięku. Dyskretne obwody są jak garnitury szyte na miarę: są budowane w określonym celu, zapewniając czystszy, bogatszy i bardziej szczegółowy dźwięk w porównaniu do uniwersalnych wzmacniaczy operacyjnych IC.
Pomyśl o tym w ten sposób: system jest tak dobry, jak jego najsłabsze ogniwo. Dlatego w naszych projektach używamy tylko najlepszych komponentów. Nasze płytki drukowane (PCB) są zbudowane z grubych, miedzianych ścieżek o wysokiej czystości, złoconych pól lutowniczych i dodatkowej powłoki zapobiegającej utlenianiu. Są ręcznie budowane z precyzją, przy użyciu tylko najlepszych rezystorów metalizowanych i części klasy audio, aby ścieżka sygnału była tak czysta i bezpośrednia, jak to możliwe.
(Cytat za Burson Audio)
Wstyd się przyznać - całe 10. lat minęło od moich ostatnich testów sprzętu marki Burson Audio - w 2015 roku testowałem na łamach Stereo i Kolorowo zestaw składający się z wzmacniacza słuchawkowego / przedwzmacniacza / DAC-a Burson Conductor Virtuoso (czytaj mój test TUTAJ) oraz końcówki mocy Burson Timekeeper (czytaj TUTAJ).
Niedawno nowy polski dystrybutor marki Burson Audio - firma Audeos z Żywca - przesłał mi na testy i odsłuchy referencyjny model wzmacniacza słuchawkowego / DAC-a / przedwzmacniacza, czyli Burson Conductor GT4 (zobacz TUTAJ i TUTAJ). Otrzymałem wersję rozbudowaną, czyli "Deluxe Package" wyposażoną we wzmacniacze operacyjne V7 Vivid, moduły Silent Power 02 (SP02) i zasilacz Burson Super Charger 5A.
Dla porządku napiszę, że Conductor GT4 dostępny jest w trzech odmiennych wariantach:
- "Standard Package" - wzmacniacze operacyjne V6 Vivid, moduły Silent Power 01 (SP01) i standardowy zasilacz;
- "Deluxe Package" - wzmacniacze operacyjne V7 Vivid, moduły Silent Power 02 (SP02) i zasilacz Burson Super Charger 5A;
- "Max Package" - wzmacniacze operacyjne V7 Vivid, moduły Silent Power 02 (SP02) i nowy zasilacz Fusion Core 24 V/15 A.
Wrażenia ogólne i budowa
Burson Conductor GT4 to nabiurkowe (desktopowe) urządzenie typu combo: przetwornik cyfrowo-analogowy ze wzmacniaczem słuchawkowym i przedwzmacniaczem liniowym oraz odbiornikiem Bluetooth. Oparty jest na dwóch układach DAC ESS ES9038, autorskim systemie zasilania MCPS (Max Current Power Supply) z nowym regulatorami Silent Power (SP01 lub SP02), kontrolerze USB XMOS, odbiorniku Bluetooth 5.0 na kości Qualcomm CSR8675 z pełnym wsparciem dla kodeków LDAC, aptX HD i aptX oraz obwodzie wzmacniacza, który zapewnia wysoką moc wyjściową (na wyjściu XLR) dochodzącą do aż do wartości 10 W na kanał. Taka moc wystarczyłaby nawet do wysterowania głośników!
Wzmacniacz dostarczany jest w dwóch kartonach "jeden w drugim" - zewnętrznym, zwykłym transportowym oraz wewnętrznym, eleganckim z białej tektury. W zestawie producent dostarcza specjalistyczny zasilacz Burson Super Charger 5A (do którego dołączona jest osobna instrukcja i wymienne końcówki wtyków), pilot zdalnego sterowania, anteny, przewód USB, zestaw wymiennych opampów Burson Audio oraz klucz imbusowy (do rozkręcenia obudowy). Widać, że Burson Audio nieodmiennie zachęca użytkowników do eksperymentów z elektroniką. Widać, że duch DIY w firmie nie zaginął!
Załączony zasilacz w wersji Deluxe to niestandardowy Burson Super Charger 5. Producent tak o nim pisze: "Kompaktowy zasilacz, w którym częstotliwość pracy została przeniesiona znacznie powyżej ludzkiego progu słyszenia, co przekłada się na niższy szum z zasilania i wyższy współczynnik sygnału do szumu".
Nowy Burson Conductor GT4 przygotowany został w stylistyce industrialnej. Uwagę zwraca stylowa, pofałdowana obudowa typu "Cool Case", która jest nieomal pancerna. Wykonana została bardzo solidnie i estetycznie. Na aluminiowym froncie umieszczono eleganckie miedziane pokrętło (które jest także dużym przyciskiem sterującym) i także miedziane cztery przyciski funkcyjne. Miedź ładnie komponuje się z surową, aluminiową obudową oraz metalowym frontem.
Przedni panel wykonany jest ze szczotkowanego metalu, po środku umieszczono monochromatyczny, niebieski ekran OLED. Conductor GT4 wyposażony został w wyjścia słuchawkowe 6,35 mm (single ended) i zbalansowane XLR, które znajdują się z lewej strony frontu. Przyciski pod ekranem umożliwiają zarządzanie trzema różnymi opcjami oznaczonymi osobnymi ikonami: wejście, wyjście i ustawienia. Czwarty przycisk służy do przełączania ekranu między trybem poziomym i pionowym. Sterowanie jest raczej mało ergonomiczne / intuicyjne, ale można się przyzwyczaić.
Z innych uwag i zastrzeżeń, które wynikły w trakcie używania wzmacniacza wymieniłbym to, że początkowy poziom głośności jest ustawiony nieco za wysoko (dotyczy to szczególnie symetrycznego wyjścia słuchawkowego). Już na początkowej wartości "1" potencjometru dźwięk jest dość głośny, a nie cichy - i to przy ustawieniu gain na poziom "Low". Nieco to denerwujące, kiedy chcieć posłuchać muzyki na mniej niż umiarkowanej sile głosu (np. nocą).
Poza tym wzmacniacz w czasie pracy bardzo mocno się nagrzewa - zupełnie jak klasyczny wzmacniacz pracujący w klasie A, który dużą część energii wypromieniowuje na zewnątrz jako ciepło. Obudowa Burson Audio jest bardzo ciepła, wręcz gorąca. Może posłużyć jako mini-kaloryfer w chłodne dni.
Z tyłu umieszczono wyjścia liniowe lub przedwzmacniacza XLR i RCA, a także osobne wyjście dla subwoofera (bo Burson Audio zachęca do odsłuchów na słuchawkach i na podłączonym subwooferze!). Jest też wejście zasilania dla zewnętrznego zasilacza na prąd stały. Conductor GT4 umożliwia korzystanie z wysokiej klasy autorskich zasilaczy Super Charger lub Fusion Core, czy - jak już wspominałem wcześniej - zmianę wzmacniaczy operacyjnych (opampy są w zestawie fabrycznym).
Do przedwzmacniacza Conductor GT4 można opcjonalnie przyłączyć dwa firmowe monobloki Burson Timekeeper GT4 (zobacz TUTAJ) uzyskując w ten sposób zestaw stereo (głośnikowy i słuchawkowy) klasy high-end. To jest bardzo ciekawa opcja systemowego rozszerzenia / upgrade.
Conductor GT4 to w pełni zbalansowany obwód wzmacniacza słuchawkowego z cenionymi tranzystorami MOSFET, który za sprawą wykorzystania systemu zasilania MCPS (Max Current Power Supply) pracuje przy spoczynkowym biasie 100 W. Gwarantuje to moc wyjściową do aż 10 W w czystej klasie A na wyjściu zbalansowanym XLR (oraz do 5 W dla wyjścia single ended 6,35 mm). Przekłada się to na pełne, dojrzałe brzmienie. Model bez problemu napędza nawet bardzo wymagające słuchawki nauszne, a dwa poziomy wzmocnienia umożliwiają dostosowanie poziomu wyjściowego do używanych modeli.
Zespół inżynierski Burson Audio w modelu Conductor GT4 wykorzystał nową implementację dwóch układów DAC ES9038, która jest krokiem naprzód w stosunku do modeli z linii GT3. Za sprawą sześciu modułów MCPS i siedmiu regulatorów SP (Silent Power) firma przygotowała nową architekturę, w której każda z topowych kości ESS Technology ma niezależne zasilanie i odpowiada za jeden kanał. Rozwiązanie to umożliwia eliminację interferencji między kanałami, co przekłada się na ciemniejsze tło i wyższy poziom szczegółów. W parze ze wzmacniaczami operacyjnymi V7 Vivid gwarantuje to dodatkowo wielką scenę dźwiękową o świetnej holografii.
Układy ES9038 o wysokiej wydajności oraz zaawansowany kontroler USB XMOS umożliwiają obsługę dźwięku PCM do 32-bit/768 kHz oraz DSD do 512x. Producent wykorzystał do tego wysokiej klasy moduł Bluetooth 5.0 Qualcomm CSR8675, który wspiera kodeki LDAC, aptX HD i aptX, dzięki czemu do Conductora GT4 można przesyłać bezprzewodowo wysokiej jakości sygnał audio z laptopów, smartfonów czy tabletów. Model został ponadto przetestowany pod kątem obsługi oprogramowania Roon i działa bezproblemowo z urządzeniami Roon Ready.
Burson Conductor GT4 bazuje na sześciu zestawach zasilaczy MCPS (Max Current Power Supply). To autorskie rozwiązanie firmy, w którym podniesiono częstotliwość napięcia z 50 Hz do 170 kHz, dzięki czemu szum przesunięty został w zakres, w którym nie usłyszą go ludzkie uszy. Wewnętrzny obwód zasilania ma także autorskie moduły Silent Power (w wersji SP01 lub SP02), czyli wysokiej klasy regulatory o niesamowicie niskim poziomie szumu - wynosi zaledwie 0,8 nVrms. Moduły Silent Power są nawet 200 razy cichsze niż tradycyjnie wykorzystywane regulatory zasilania. Przekłada się to na krystalicznie czysty dźwięk i bardzo ciemne tło, dzięki czemu można z łatwością wychwycić każdy detal nagrania.(Kursywą cytaty za opisem znajdującym się na stronie Audeos, modyfikacje własne L.H.).
- wejście (przód): mikrofonowe
- wyjścia (tył): XLR 3-pin i RCA DAC out i preamp out, subwoofer
- wyjście (przód): 1 x Jack 6,3 mm, 1 x XLR 4-pin
- Bluetooth: 5.0 (Qualcomm CSR8675)
- kodeki audio Bluetooth: LDAC, aptX HD, aptX, SBC
- impedancja wejściowa: 40 kΩ
- pasmo przenoszenia: 0 - 58 000 Hz ± 1 dB
- THD: poniżej 0,0015 %
- impedancja wyjściowa (słuchawki): 0,5 Ω
- impedancja wyjściowa (preamp): 1 Ω
- impedancja wyjściowa (DAC out): 25 Ω
- separacja kanałów: 142 dB przy 1 kHz, 135 dB przy 20 kHz
- THD+N (DAC): 0.0005% przy 1 kHz
- obsługa PCM (COAX & Toslink/SPDIF): do 24-bit/192 kHz
- obsługa PCM i DXD (USB): do 32-bit/768 kHz
- natywna obsługa DSD: 64, 128, 256, 512
- DSD over PCM (USB): 64, 128, 256
- masa: ok. 5 kg
Wrażenia dźwiękowe
Blask sopranów nie ma sobie agresji, ani metaliczności, lecz jest jasny i intensywny. Wysokie nie rażą nadmiarem, ale dokładnie doświetlają dźwięki, które są wyraźne oraz transparentne. Dźwięk sopranów jest świetnie zespolony ze średnicą, która otrzymuje ich szczegółowość i odkrywczość. Takie instrumenty jak na przykład skrzypce, altówki czy trąbki nie piszczą i nie drażnią, a dźwięczą pełnią harmonicznych, brzmią żywo oraz koncertowo. Aczkolwiek brudne i intensywne soprany jeżeli zostały tak nagrane, to tak samo przez Conductor GT4 reprodukowane. Są naturalnie i szczerze eksponowane (a nie ukrywane).
Przestrzeń kreowana przez Burson Conductor GT4 zasługuje nie tyle na jeden akapit, a na cały epos! Lub co najmniej na poemat. Ale napiszę o niej tylko parę istotnych słów. Przestrzeń jest autentycznie trójwymiarowa i foremna w 3D. Bardzo obszerna i rozległa. Zjawiskowa. To dobrze zorganizowane i przenikające się plany, naturalna akustyka i daleka głębia. A także kontrastowe tło ułatwiające ekspozycję i wychwyt detali. Burson Audio dobrze różnicuje w każdym wymiarze sceny - dźwięk jest bogaty, jednocześnie zharmonizowany, plastyczny i selektywny.
- firma nie stosuje wzmacniaczy operacyjnych z układami scalonymi (IC) dla konstrukcji audio hifi i audio PRO
- "Max Package": wzmacniacze operacyjne V7 Vivid, moduły Silent Power 02 (SP02) i zasilacz Fusion Core 24 V/15 A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację