Prolog
Kilka dni temu odwiedził mnie dawno nie widziany kolega, który,
nazwijmy to, jest dość umiarkowanym audiofilem więc dopiero po kolacji
zasiedliśmy przed „ołtarzykiem audio”. Po krótkiej prezentacji systemu
kolega zapytał się o kable jakimi łączę poszczególne segmenty systemu
stereo. Popatrzył na kable i powiedział: „nie znam tej firmy, ale na pewno dużo
kosztowały?”. Odparłem mu, że wręcz przeciwnie, bo głośnikowe kupiłem za
około 100 zł, a interkonekty ok. 40 zł za sztukę i wszystkie są produkcji firmy
Belkin. Mój kolega początkowo nieco zaniemówił, a potem zapytał: „Jak to
możliwe, że popełniasz taki mezalians? Posiadasz dość drogi system audio, a
„spinasz” go jakimiś tanimi budżetówkami! Przecież to duży błąd - dźwięk
systemu na pewno niepotrzebnie się rozmywa i ucieka! – powinieneś mieć
poszczególne kable za około 1000-2000 zł/sztuka wówczas byłaby zachowana
odpowiednia proporcja jakościowa”.
Oczywiście, to tylko hipotetyczny i wymyślony przebieg nieistniejącej, lecz
prawdopodobnej rozmowy na potrzeby niniejszego artykułu.
Wstęp
Firma Belkin powstała 1984 roku w Stanach Zjednoczonych. Obecna jej centrala
mieści się w stanie Kalifornia w mieście Playa Vista w bliskim sąsiedztwie Los
Angeles Firma Belkin jest firmą innowacyjną, wytwarza różnego rodzaju
urządzenia elektryczne pozwalające czynić łatwiejszym korzystanie z komputerów
i Internetu ,wszelkiego rodzaju galanterię ułatwiającą komunikację i używaną z
iPod'em oraz iPadem, laptopami, komputerami, etc. Produkuje także wiele kabli
i kabelków używanych w audio-video oraz w komputerach a także sprzęty
pomagające oszczędzać energię. Działa także w segmencie tzw. biurowym
dostarczając m.in. huby, rozwiązania dotyczące przechowywania danych, racki,
listwy sieciowe, etc.
Za "legendarne kable", w niektórych audiofilskich środowiskach,
uchodzą przewody Belkin Synapse ciekawym więc jest czy model Belkin Pure AV
Silver Series jest w stanie dorównać tej mitycznej konstrukcji?
Kable głośnikowe Belkin Pure AV Silver Series
Pierwsze co zwraca uwagę po wyjęciu z pudełka kabli to ich nieprawdopodobnie
"audiofilski" oraz solidny wygląd: są grube jak środkowy palec dłoni dorosłego mężczyzny i przypominają nieco wąż ogrodowy bo pokryte są bardzo
solidną plastikową plecionką o oczkach o przekroju ok 1 mm. Przewodniki
zaskakują również dużą sztywnością - a ta jest co najmniej jak
u rasowych Siltech'ach . Poza tym są bardzo ciężkie - komplet
waży ponad 1100g! Końcówki firmowo zaopatrzono w metalowe wtyki częściowo
pokryte otuliną z tworzywa sztucznego. Same wtyki Belkin rutynowo wyposaża w
tzw. banany - są pozłacane 24 karatowym złotem, można je odkręcić i ewentualnie
zastąpić widełkami lub szpilkami, które należy jednak zakupić osobno. Przy
końcówkach przewodów zainstalowano obciążniki, które mają ułatwiać optymalne
ułożenie po wpięciu kabli do wzmacniacza oraz kolumn. Podsumowując, Belkin Pure
AV Silver Series wyglądają na o wiele droższe niż w rzeczywistości są - a kupić
je przecież można już w okolicach 70 -100 zł.
Przewodniki typu "solid core" zbudowano z miedzi PCOOC o czystości 99,9997% miedzi.
Miedź PCOCC
Miedź PCOCC to skrót od nazwy – Pure Crystal Ohno Continuous Casting. Jest
to patent technologiczny opracowany przez profesora Ohno w Chiba Institute of
Technology of Japan. Zazwyczaj „normalny” drut miedziany otrzymuje się poprzez
ciąganie drutu – stopniowo z jego większych średnic przekroju produkuje się
coraz to mniejsze druciki w maszynie zwanej ciągarką. W procesie PCOOC kable
miedziane nie są jednak wyciągane a kolejno odlewane i schładzane w odpowiednio
kontrolowanych warunkach technologicznych poprzez zanurzanie w ciekłym
dwutlenku węgla (-70° C), potem w ciekłym nitrogenie (-196° C) i wreszcie w
ciekłym helu (-250° C). Zabiegi te pozwalają otrzymać przewodnik będący w
całości monokryształem – stąd czasami mówi się o tzw. miedzi monokrystalicznej.
Ze względu na właściwości monokryształów, przewodniki z nich wykonane
są jednokierunkowe, wolne od zanieczyszczeń, elastyczne (odporne na
zmęczenie), odporne na korozję, posiadają niski opór elektryczny,
charakteryzuje je brak granic kryształów co ułatwia szybkie przenoszenie
elektronów, są doskonałe w strukturze i łatwe w obróbce -
to cechy sprawiają, że są idealnym materiałem do
przewodzenia prądu elektrycznego.
Poza tym powyższa technologia
PCOOC pozwala otrzymywać druty o wysokiej czystości miedzi. Oczywiście,
wielu jest na świecie producentów miedzi monokrystalicznej, lecz nie każda taka
miedź określana jest jako PCOCC, ponieważ nazwa ta chroniona jest prawem
autorskim. Na przykład Profigold określa swoją serię OxyPure jako UPCS OCC,
czyli Ultra Pure Cristal Silvered by Ohno Continous Casting. Ze znanych firm,
które posługują się tą nazwą PCOCC są m.in. japońskie Furutech, Furukawa (huta
miedzi), Acrolink oraz naturalnie Belkin. Acrolink produkuje przewodniki o
czystości miedzi nawet do 8N, czyli o stopniu rafinacji powyżej 99,999999%.
Natomiast Belkin w kolekcji Silver Series PureAV RCA standardowo wykorzystuje
miedź o czystości 5N, czyli o wyższej niż wielu innych wytwórców kabli.
Dokładny opis procesu wg. Ohno TU
Odsłuch
Nie nastawiałem się na zbyt intrygujący i wciągający "dźwięk"
kabli sugerując się ich niską ceną. Niemniej jednak, nauczony kilkuletnim
doświadczeniem audiofila-eksperymentatora, nigdy nie dyskredytuję
elementów toru audio z niższych pułapów cenowych, bo i te potrafią
czasami bardzo korzystnie zaskoczyć jakością. Przewody typu
"solid-core" cieszą się dużym uznaniem w pewnych kręgach audiofilii,
a w innych są wręcz "wyklęte". Na początek testu podłączyłem kable
głośnikowe Belkin AV Silver Series do kolumn Vienna Acoustics Mozart Grand oraz
wzmacniacza Accuphase E-213.
Pierwsze, co rejestruje narząd słuchu to wyraźne,
detaliczne dźwięki - ostre, ale nie przeostrzone, szczegółowe z słyszalnymi mikro-wybrzmieniami. Bas bardzo obszerny, mocny, ale nie poluzowany -
optymalny. W porównaniu do Siltech Amsterdam nieco mniej "spokojny",
ale dalej całkiem wyważony i raczej neutralny. W połączeniu z wzmacniaczem
lampowym Yaqin MC-100B przewodnik Belkin'a jeszcze bardziej eksponuje bas -
wypycha go do przodu, pogłębia i niuansuje, co słuchacz powinien przyjąć jako
rasowe dobrodziejstwo egzemplarza, a nie ewentualną wadę.
Inne kable połączeniowe typu interkonekt firmy Belkin także noszą nazwę
Pure AV Silver Series - dostępne są w różnych długościach. Także wykonane z
miedzi PCOCC o czystości 99,9997% - dodatkowo są kierunkowe. Ich
odsłuch, podobnie jak głośnikowych, przyniósł wiele satysfakcji i przyjemności.
Dzwięk naprawdę może się podobać i choć nie jest on "hajendowy" to
dostarcza właściwy przekaz muzyczny - szybki, rytmiczny i
często skupiający się na detalach. Najlepiej zagrał z wzmacniaczami
lampowymi oraz jako kabel połączeniowy do gramofonu - pozwolił mu dodatkowo
pogrubić basy oraz nieco fakturować przestrzeń.
Zmiany w "brzmieniu" kabli są dość subtelne i trudno rozpoznawalne, jednak nawet średnio doświadczone ucho może już takie delikatności rozpoznawać. Osobną kwestią jest czy te zmiany są tylko zmianami, czy też poprawą dźwięku? W tej sprawie trwa nieustająca dyskusja wśród audiofilów, która najprawdopodobniej nigdy nie znajdzie finału.
Zmiany w "brzmieniu" kabli są dość subtelne i trudno rozpoznawalne, jednak nawet średnio doświadczone ucho może już takie delikatności rozpoznawać. Osobną kwestią jest czy te zmiany są tylko zmianami, czy też poprawą dźwięku? W tej sprawie trwa nieustająca dyskusja wśród audiofilów, która najprawdopodobniej nigdy nie znajdzie finału.
Konkluzja
Podsumowanie tym razem będzie krótkie. Kolekcja kabli Belkin Pure
AV Silver Series jest najlepszym przykładem na to, że wysoka jakość wykonania
oraz świetne parametry soniczne przewodów audio nie muszą kosztować kroci,
choć technologia ich produkcji jest niezwykle zaawansowana oraz
najczęściej spotykana w wyrobach o wiele, wiele droższych.
Sprzęt testowy
Wzmacniacze - Accuphase E-213 oraz Yaqin MC-100B
Odtwarzacz płyt CD - Musical Fidelity A1 CD-Pro + Matrix mini-i DAC
Gramofon - Clearaudio Emotion + pre Yaqin MS-12B
Magnetofon - Nakamichi Cassette Deck 1
Tuner - Rotel RT-1080
Kolumny -
Link na stronę firmy Belkin: http://www.belkin.com/
Znakomity test! Bardzo fajny blog który dodaję do ulubionych.
OdpowiedzUsuń... do tego w ciekłym nitrogenie ;) A przypadkiem nie w azocie?
OdpowiedzUsuńW azocie :)
OdpowiedzUsuń