Wczoraj wieczorem odebrałem paczkę z zawartością, na którą czekałem dobry miesiąc, ponieważ światowe zapotrzebowanie na tego typu produkty przed Świętami okazało się tak duże, że producent nie nadążył z bieżącymi zamówieniami na czas. Tym produktem był naturalnie odtwarzacz plików firmy HiFiMan - najnowszy model HM-601 Slim.
HiFiMan to stosunkowo nowa firma na firmamencie audio, lecz przez trzy lata istnienia zdążyła już sporo "namieszać" na światowym rynku. Jest znana przede wszystkim z rewelacyjnych słuchawek, w tym i planarnych (magnetoelektrycznych) - niedawno opisywałem TUTAJ słuchawki HiFiMan HE-500, które wywarły na mnie nieprawdopodobnie korzystne wrażenia dźwiękowe.
HiFiMan HM-601 Slim to przenośny odtwarzacz klasy (jak to podkreśla producent) high-fidelity zbudowany na legendarnej kości przetwornika cyfrowo-analogowego Philips TDA1543. Piszę "legendarnej" ponieważ ten DAC jest już nieprodukowany od mniej więcej ...20 lat, lecz ciągle cieszący się wielką estymą wśród audiofilów ze względu na swoje umiejętności reprodukowania pięknej, naturalnej barwy dźwięku bliskiego prawdziwego sensu słowa - analogowy. Nawiasem mówiąc, kość Philips TDA1543 bliżej opisywałem kilka miesięcy temu przy okazji testu przetwornika c/a Muse Mini TDA1543 DAC (TUTAJ).
HiFiMan HM-601 Slim otrzymałem dzięki uprzejmości polskiego dystrybutora marki HiFiMan, firmy Rafko.
Odtwarzacz będę testować przez najbliższe 3-4 tygodnie. Mam zamiar przyłączać do HiFiMan kilka par słuchawek: Koss PortaPro, Sennheiser HD438, Sennheiser PX100, Sennheiser HD650 oraz Creative Aurvana Live! rekablowane przewodem dedykowanym do Sennheiser HD650. Być może wypróbuję też jeden z modeli Beyerdynamic.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen HifiMan mnie nie przekonuje zwłaszcza gdy na rynku jest Colorfly C4, w dodatku ciekawe jakby wypadł też na tle Astell&Kern AK100, ale jestem ciekaw recenzji.
OdpowiedzUsuń