Wstęp
Opisałem już wiele przewodów pochodzących z gorlickiej
manufaktury Audiomica Laboratory – dwa lata temu były to komplety kabli
głośnikowych, sieciowych oraz interkonektów RCA i XLR serii Gray oraz Red (które pozostały u mnie już na stałe jako podstawowe wyposażenie głównego systemu audio-stereo). Potem przyszła kolej na zestaw Pirop Reference, który jest dość nietypowy.
Bowiem z takiego samego przewodnika (8 żył o średnicy 16 AWG z miedzi o
czystości 6N) wykonywane są zarówno przewody zasilające, głośnikowe oraz łączówki.
Testowałem także zestaw kabli Audiomica Excellence, które reprezentowały
referencyjny dźwięk oraz bardzo solidną konstrukcję w zdrowej, polskiej cenie.
W międzyczasie miałem także kontakt ze zworkami głośnikowymi Quan Reference,
których używałem podczas testu kolumn podłogowych Studio 16 Hertz Minas Anor
IIIs (czytaj TUTAJ).
Dokładna lista przewodów Audiomica Laboratory recenzowanych na Stereo i Kolorowo dostępna jest TUTAJ.
Jakiś czas temu otrzymałem do przetestowania najnowszy
produkt przedsiębiorstwa z Gorlic, a mianowicie interkonekty Audiomica Europa Ultra
Reference M3, które na zadebiutowały na rynku w lutym 2014 roku.
Wrażenia ogólne i anatomia
Europa Ultra Reference M3 to trzecie pokolenie firmowych
interkonektów tej serii, poprzednie produkowane były w latach 2011 – 2013
(M1) oraz 2013 – 2014 (M2). Są produkowane w krótkich seriach. W stosunku do poprzedniej wersji M2
modyfikacji uległa jedynie konfekcja wtyków – w miejsce posrebrzanych wtyków
zamontowano pozłacane WBT. Natomiast konstrukcja przewodnika nie uległa zmianie
– jest identyczna jak w wersji M2.
Nazwa łączówek Europa wywodzi się od imienia księżyca Jowisza,
co jest typowe dla wielu przewodów Audiomica. Druga gałąź firmowego nazewnictwa
pochodzi od minerałów, stąd na przykład przewody Dolomit, Jasper, czy Mica. W
skład serii Ultra Reference (oprócz niniejszym opisywanych Europa) wchodzą
także przewody głośnikowe Ganimedes (największy księżyc Jowisza), kabel zasilający Calisto (także jowiszowy satelita) oraz zworki głośnikowe Quan.
Interkonekty dostarczane są w estetycznym białym, płaskim
kartonie zapieczętowanym papierową banderolą. Wewnątrz opakowania znajduje się
elegancka drewniana skrzynka–szkatułka zamykana na haczyk. W środku (oprócz
przewodów), na dnie, leży indywidualna sygnatura podpisana przez pracowników
wykonujących kabel oraz dokonujących jego kontroli. Poza tym producent dostarcza także zestaw do
czyszczenia i konserwacji końcówek wtyków kabli audio, gniazd RCA, terminali
głośnikowych, potencjometrów, etc. o nazwie Mica Clear 1 oraz Mica Clear 2 (czytaj TUTAJ).
Clear 1 rozpuszcza zanieczyszczenia typu siarczki i tlenki, zabezpiecza tudzież
metalowe części przed korozją, nie powodując jednoczesnych działań
niepożądanych jak zmiany impedancji, czy zmniejszanie napięcia. Z kolei Clear 2
usuwa tłuszcze, oleje, silikony i inne brudy.
Jak już napisałem wcześniej, podstawową różnicą pomiędzy
wersją Europa M2 a M3 jest zastosowanie innych wtyków. W najnowszej
zastosowano niemieckie WBT-0144 (zobacz TUTAJ), które
są używane również przez tak renomowane firmy jak Siltech, Kimber Kable, czy
Nordost. Natomiast przewodnik jest identyczny jak w generacji M2. Zawiera
siedem żył przewodzących o średnicy 21 AWG (skręcone do środka) z czystego
srebra kategorii solid core. Żyły pokryte są dwoma ekranami w układzie
multi-shields, w których ekrany nałożone są przeciwnie skręconymi plecionkami
wielodrutowymi zapewniającymi 99 % pokrycia, co przynosi znakomitą ochronę
elektromagnetyczną. Wewnątrz znajduje się również lity pręt z teflonu PTFE,
którego zadaniem jest poprawa elastyczności kabla. Całość przewodów pokryta
jest płaszczem ochronnym z PVC, a ten dodatkowo białą plecionką z PET.
Interkonekty mają średnicę zewnętrzną 10 AWG (około 5,3 mm2).
Kable Europa są dość sztywne i ciężkie – stąd trudno je
zarówno zainstalować, jak i ułożyć swobodnie za sprzętem audio. Na pewno nie
będzie dobrym pomysłem przyłączenie ich do lekkich urządzeń audio typu
niewielki przedwzmacniacz gramofonowy lub DAC. Przy czym warto zauważyć, iż poziom
wykonania Audiomica to światowa liga. Łączówki Europa prezentują się
pierwszorzędnie. Polska cena rozciąga się w przedziale około 5 000 –
7 000 zł, w zależności od długości (0,5 m, 0,75 m, 1 m i 1,5 m).
Przewody Europa Ultra Reference M3 zapakowane są w drewnianą skrzynkę
Wewnątrz znajdują się certyfikaty jakości oraz autentyczności
W komplecie są akcesoria czyszczące Mica Clear 1 i Mica Clear 2 wraz z rękawiczkami
Mica Clear 1 i Mica Clear 2
Audiomica Europa Ultra Reference M3 w pełnej krasie
Wtyki są szczelnie powleczone płaszczami z firmowym logo
Wtyki WBT-0144
Zewnętrzna biała plecionka z PET, a pod nią koszulka z PVC
Średnica przewodu to 10 AWG
W porównaniu do Anti-Cables Level 3.1 widać jakie Audiomica są masywne
Wtyki WBT versus Eichmann Bullets
Anatomia - zdjęcie ze strony Audomica Laboratory
Płyta CD: L'Arpeggiata "Music for a While"
Wpływ na dźwięk
Przewody Europa zastosowałem jako połączenie odtwarzacza
płyt CD Musical Fidelity A1 CD-PRO ze wzmacniaczem lampowym PhonoGraph PG60, a
potem z tranzystorowym Hegel H100. Łączyłem także A1 CD-PRO ze wzmacniaczem
słuchawkowym Musical Fidelity X-Can v.3, a następnie z Ming Da MC66-AE.
Jakoś tak utarło się pisać w recenzjach, że taki to a
taki interkonekt spowodował większą przejrzystość i klarowność dźwięku, a także
ujawnienie detali oraz lepszą selektywność. Tak napisać najprościej, ale to
sformułowanie mało mówi i jest nieprecyzyjne. Dlatego nie napiszę, że przewód
Europa Ultra Reference M3 zapewnia wspaniałą czystość, a nawet krystaliczność przekazu,
bo jest to oczywiste w klasie wykonawczej jaką reprezentują przewody z Gorlic.
Najbardziej spektakularną korzyścią po aplikacji
interkonektów jest zdecydowane polepszenie witalności i energii dźwięku, jego
akceleracja – przyśpieszenie. Słuchacz ulega wrażeniu, iż dźwięku „jest więcej”,
że ma szerszy rozmach oraz większe spektrum. Jest niejako mocniejszy, bardziej
bezpośredni i zróżnicowany. Przy czym to zjawisko jest implementowane w sposób
elegancki – kunsztowny, można rzec. Dźwięk bowiem staje na wyższym stopniu
wyrafinowania, czy wysublimowania. Jest dojrzalszy.
Co istotne, Europa M3 nie akcentuje zbytnio detali, nie
pcha ich na siłę do przodu, a równolegle zachowuje odpowiednie proporcje i
skalę – dzięki temu brzmienie jest powabne i plastyczne, ale nie ma śladów
agresji lub przykrej nachalności. To jest niewątpliwa zaleta przewodnika, bowiem
wiele droższych konstrukcji przez swoją transparentność powoduje wyostrzenie niektórych
pasm (szczególnie sopranów). Dlatego dobrze stało się, że Audiomica skupia się
na ogólnym wyrazie muzyki, jej wiarygodności i właściwych proporcjach, a nie
koncentruje anormatywnej uwagi na nadmiernym ujawnianiu szczegółów. Czy to
oznacza, że Europa M3 nie jest detaliczny, czy precyzyjny? Naturalnie, że nie,
bo przewód świetnie pokazuje niuanse i subtelności nagrań, odkrywa wiele
detali, lecz czyni to harmonijnie, ze zdrową proporcją pomiędzy selektywnością,
a daleko posuniętą drobiazgowością. Wydaje się, że sprzyja temu fakt wykonania
przewodów z wysokiej jakości srebra typu solid-core, które ma zdolność dokładnego
odwzorowywania nagrań, a jednocześnie sposób grania lekkiego i miękkiego, o
fizjologicznym rycie. Zapewnia także piękną i jedwabistą barwę jak i plastyczną
przestrzeń odsłuchową.
Kiedy nastawiłem płytę ansamblu L’Arpeggiata „Musik for
While” (Erato/Warner Classics – 2014 r.) pod kierownictwem niezrównanej
Christiny Pluhar wydało się, że głosy wokalistów stały się bardziej charyzmatyczne,
a nawet dramatyczne (w pozytywnym znaczeniu tego słowa); zaprezentowały się na
pierwszych planach sceny, zrobiły się bardziej zróżnicowane oraz namacalne.
Dały o sobie znać również nasycenie i poszerzenie palety barw, jakimi operują
instrumenty akompaniujące; zaznaczyła się finezyjna gęstość i kolorowość
przekazu; pojawiła się rasowa dźwięczność. No bo jak nazwać inaczej tę doskonałą płynność
i potoczystość przekazu oraz jego wybitną komunikatywność? Aż chce się napisać,
że klarnet Gianluigi Trovesiego zaczął wręcz śpiewać, a gitary Wolfganga
Muthspiela otrzymały dodatkowe nie tylko powietrze i przestrzeń wokół pudeł
rezonansowych, ale przede wszystkim wybujałą melodyjność.
Konkluzja
Audiomica Laboratory Europa Ultra Reference M3 to
przewody które odznaczają się wysoką transparentnością, wzorcową kulturą
grania, ponadprzeciętną umiejętnością dostarczania wiarygodnych i kolorowych dźwięków,
piękną plastyczną barwą, a także wyborną (ale nie przesadzoną) detalicznością. To
wspaniałe kable – modelowo zgrywające się
z każdym systemem stereo; idealnie synergistycznie zaś z takim, który charakteryzuje się lekkim rozjaśnieniem oraz wyostrzeniem dźwięku i wysuniętymi sopranami. Pełna referencja.
Sprzęt używany podczas testu
Wzmacniacze: Hegel H100 (test TU), PhonoGraph PG60 (test )TU, Dayens Ampino (test TU), a także komplet przedwzmacniacza i dwóch monofonicznych końcówek mocy Rotel RC-03/Rotel RB-03/Rotel RB-03.
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, Studio16 Hertz Canto Two (test TU), Pylon Topaz 15 (test TU), Usher S-520 i Pylon Topaz Monitor (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, iPad 3 Apple (test TU) oraz NuForce Air DAC (test TU), DR.DAC3 (test TU), Audinst HUD-mx2 (test TU) oraz M2Tech HiFace DAC (test TU).
Źródła przenośne: iPod nano 3G oraz iPhone 5S i iBasso DX50 (test TU).
Komputery: McBook Apple, Toshiba Satellite S75 i Lenovo ThinkPad X230.
Słuchawki: Harman Kardon CL, Creative Aurvana Live!, HiFMan HE-300 (test TU), Sennheiser HD650 z kablem Ear Stream (test TU), Sennheiser PX100 i Koss PortaPro (test TU), a także douszne EarPods Apple.
Komputery: McBook Apple, Toshiba Satellite S75 i Lenovo ThinkPad X230.
Słuchawki: Harman Kardon CL, Creative Aurvana Live!, HiFMan HE-300 (test TU), Sennheiser HD650 z kablem Ear Stream (test TU), Sennheiser PX100 i Koss PortaPro (test TU), a także douszne EarPods Apple.
Okablowanie: Audiomica Laboratory, DC-Components (test TU) i Nameless (test TU).
Link na stronę producenta: TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację