Firma Taga Harmony od niedawna zaczęła penetrować wyższe niż jedynie budżetowe i średnie rejony hi-fi
audio, a czyni to coraz bardziej skutecznie. Kilka miesięcy temu miałem przyjemną sposobność testować kolumny Taga Harmony Platinium F-100 v.2, które reprezentują bardzo solidną jakość
dźwięku; wykraczającą poza pułap średni i wkraczającą silne już w pułap wyższy.
Dlatego anonsowany dziś najnowszy produkt Taga Harmony nie powinien dla nikogo
być zaskoczeniem. A jednak Taga Harmony HTA-2000B jest zaskoczeniem - i to sporym. Dlaczego? Albowiem kiedy
kilkanaście dni temu po raz pierwszy zobaczyłem na firmowej stronie wzmacniacz
Taga Harmony HTA-2000B pomyślałem, że to chyba jakaś fatamorgana, aby tak
designerski produkt wyszedł spod ręki tego przedsiębiorstwa. Zaś kiedy kilka
dni temu wzmacniacz przyjechał do mnie na testy i ujrzałem go na żywo, moje
zdumienie tym bardziej wzrosło. Otóż Taga Harmony HTA-2000B to bardzo zaawansowany
produkt pod względem designu, solidności wykonania oraz jakości materiałów
zastosowanych do budowy. Wzmacniacz prezentuje się jakby został wyprodukowany w najlepszych zakładach audio w Niemczech lub we Włoszech - to ta sama liga wzornicza oraz precyzja wykonawcza.
Tip-top. Zresztą nie dziwota to, bo na HTA-2000B można zauważyć napis
"Designed and Engineering in European Union", co budzi
przypuszczenie, że sprzęt został zaprojektowany przez wielkich znawców tematu.
Jak można przeczytać na firmowej stronie: "Taga Harmony
HTA-2000B jest hybrydowym zintegrowanym wzmacniaczem klasy high-end
wykorzystującym lampy 12AX7 w sekcji przedwzmacniacza z katodowym
obwodem wzmocnienia, oraz układ SRPP w oparciu o 12AU7 w drugim
stopniu wzmocnienia. To rozwiązanie zapewnia bardzo ciepły, liniowy i
wciągający dźwięk cechujący się również dynamiczną prezentacją. Wysokiej
wydajności lampy, precyzyjne wysokonapięciowe tranzystorowe hybrydowe zasilanie
zapewniają napięciową stabilizację i bardzo niski prąd tętniący z sieci.
Efektem jest bardziej naturalny i świeży dźwięk z głęboką, wielowymiarową sceną
dźwiękową. Wysokiej mocy tranzystory pracujące w obwodzie 0 dB
prądowego wzmocnienia odkrywają więcej szczegółów muzyki, oferując
dodatkową czystą energię i więcej dynamiki, co pozwala wysterować bardzo wymagające
głośniki.
Obwód lampowy połączony krzyżowo z audiofilskiej klasy
kondensatorami MKP zapewnia stabilność odtwarzania poprawiając tonalność
oraz głębię brzmienia. Audiofilskiej klasy japoński potencjometr głośności
ALPS zapewnia minimalne szumy i przesłuchy międzykanałowe oraz oferuje
doskonałą i precyzyjną obsługę jak również ogranicza błędy międzykanałowe. Powiększony aluminiowy system radiatorów pomaga
rozpraszać tworzące się wewnątrz ciepło oraz pozwala na długotrwałą pracę
wzmacniacza przy wysokich poziomach głośności z ograniczonymi
zniekształceniami. Stylowa aluminiowa obudowa z górnym i dolnym panelem
wykonanym z MDF i wykończonym na wysoki połysk oraz solidny, aluminiowy pilot
zdalnego sterowania zapewniają poczucie luksusu."
Do wzmacniacza przyłączyłem na razie polskie kolumny STX Φ-Neutrino FX-150, a potem Pylon Sapphire 25. Następnie podłączę Vienna Acoustics Mozart Grand. Pierwsze wrażenia są takie, iż Taga Harmony HTA-2000B gra mocnym, bardzo żywym, wręcz entuzjastycznym dźwiękiem o bardzo rasowej barwie; z dużym zaawansowaniem tonalnym. Jestem pod sporym wrażeniem. Zapraszam do lektury testu za kilkanaście dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację