Zawiadamiam Szanownych Czytelników, że odebrałem dziś gramofon polskiej firmy Audio-Fonica z Łodzi. To model Fonica F-600. Nazwa zbieżna z dawnym przedsiębiorstwem Fonica z Łodzi, które kiedyś produkowało gramofony, nie jest przypadkowa. Bowiem Audio-Fonica nabyła prawa do tej nazwy, a na tej podstawie, właśnie tak nazywają się firmowe modele. Nazwa zresztą bardzo rynkowa, bo oprócz niewątpliwego sentymentu wielu polskich melomanów (szczególnie tych po 40-tce) ma też spory potencjał. Mi kojarzy się także z japońskim gigantem na rynku audio - Audio-Technica, więc to jest dobra asocjacja. Audio-Fonica jest natomiast własnością innej firmy, a mianowicie Complex Holding, czyli dużej spółki notowanej na warszawskiej GPW. Warto zauważyć, że ów holding ma w swoich zasobach przedsiębiorstwo produkujące zaawansowane systemy metalowych łożysk ślizgowych i kulkowych, a także nowoczesny park maszynowy wyposażony w obrabiarki (w tym i tokarki) sterowane numerycznie - zaś stąd do techniki gramofonowej nie jest już wcale daleko...
Kilka dni zajmie mi odpowiednia kalibracja gramofonu, ustawienie oraz rozruch. Potem przystąpię do właściwych testów i odsłuchów.
Mogę natomiast już napisać, że pierwsze wrażenia wizualne są bardzo korzystne. Zarówno opakowanie, jak i poszczególne elementy gramofonu przedstawiają bardzo wysoki poziom wykonawczy. Nie spodziewałem się od tego produktu, aż takiej dojrzałości pod tym względem. I to przecież w zasadzie - od produktu nieznanego na rynku, oczywiście poza znakiem handlowym "Fonica".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację