Wstęp
W czerwcu opisywałem nowość w ofercie firmy Audiomica Laboratory
– serię Excellence; były to przewody głośnikowe Celes, interkonekt RCA Erys
oraz kabel zasilający Ness. Zestaw ten wywarł na mnie bardzo pozytywne
wrażenie, zarówno odsłuchowe, jak i estetyczne. Czytelników zainteresowanych
szczegółami tego testu zapraszam TUTAJ. Natomiast w sierpniu zająłem się
recenzowaniem kolejnych kabli tejże manufaktury – przewodami sieciowymi Volcano Transparent oraz Jasper Reference (test TU). Zaś obecnie - w październiku, przyszła pora na dwa analogowe
interkonekty - Rhod Reference oraz Mica Transparent GLD.
Warto jeszcze przypomnieć, że Audiomica Laboratory to firma
stricte polska, choć z obco brzmiącą nazwą. Mieści się w Gorlicach, w województwie małopolskim. Manufaktura
mimo, że formalnie jest stosunkowo młoda, to już posiada wielkie doświadczenie
w przedmiocie wytwarzania kabli audio oraz spore know-how. I dobrą renomę. Ma w
katalogu mnóstwo pozycji – naliczyłem około 60, a to sporo, jak na początkującą
firmę. Wśród premier, zapowiadane są między innymi przewody serii Consequence o
referencyjnej jakości i takim samym wpływie na transfer sygnału elektrycznego.
Opisywane kable pochodzą bezpośrednio z firmy Audiomica Laboratory.
Wrażenia ogólne i anatomia
Rhod Reference
Rhod Reference
Wizualnie przewód mało różni się od innego firmowego
interkonektu o nazwie Erys Excellence. To taki sam czerwony oplot i, mniej
więcej, średnica. Jednak to jedynie podobieństwa wizualne, gdyż są to zupełnie
inne kable o odmiennej budowie wewnętrznej. Pierwsza różnica dotyczy
zastosowanych wtyków RCA – tu są one pozłacane, a w wersji Erys – posrebrzane
kilkoma warstwami srebra. Natomiast tam, gdzie była miedź w Erys, tu w Rhod
Reference użyto srebra. Myślę o żyłach przewodzących, które wykonano właśnie z
tego metalu. Każdy z dwóch przewodów składa się z 62. mikro-żyłek z czystego
srebra, skręconych w linkę o średnicy 20 AWG, a ta otulona jest płaszczem ze
spienionego teflonu (FEP). Pomiędzy tymi dwoma żyłami, na krzyż, biegną dwa
dzielniki ze spiralnie plecionej bawełny. Wszystko to razem oblane jest
wspólnym wypełniaczem z tworzywa sztucznego. Ten z kolei pokryty jest gęstym
ekranem z plecionych srebrnych nitek (99 % pokrycia), a na tym znajduje się
płaszcz z plecionego PCV. Cały przewód zaopatrzony jest w ochronną koszulkę z
czerwonego PET. Średnica kabla to 10 AWG. Na przewodniku zamontowano filtr przeciwzakłóceniowy
DFSS (Double Filtering Signal System), którego zadaniem jest zmniejszenie
wartości składowej zmiennej w przebiegu napięcia sieciowego i zbliżenie
napięcia wejściowego do napięcia stałego. Szczegóły TUTAJ.
Istnieje też wersja Rhod Reference zakończona wtykami XLR.
Wykonane są one z aluminium anodyzowanego na czarno. Producent nie jest mi
znany – nie jest to Neutrik z Lichtensteinu. Na wtyki naciągnięte są gumowe
otuliny z nadrukowanym firmowym logo „Audiomica Laboratory” w kolorze złotym.
Co nietypowe, producent nie różnicuje przewodów na „lewy” i „prawy”. Zarówno w
RCA, jak i w XLR.
Mica Transparent GLD
Przewód zawiera dwie żyły gorące, składające się każda ze
srebrnych 20 mikro-żyłek pokrytych dodatkowo stopem srebra i skręcone w linkę o
średnicy 21 AWG. Te pokryte są izolacją ze spienionego teflonu (FEP). Wzdłuż
srebrnych żył (po 6 po każdej stronie) biegnie 6. dzielników ze spiralnie
plecionej bawełny (o mniejszej średnicy niż w Rhod Reference). Te zaś zalane są
wspólnym wypełnieniem z tworzywa sztucznego, a następnie otoczone ciasno
skręconym ekranem (96 % pokrycia) ze stopu srebra - pod nim znajduje się
jeszcze cienka metalowa folia. Całość oblana jest płaszczem z PCV, a ten
pokryty ochronną koszulką z szarego PET. Średnica zewnętrzna wynosi 11 AWG.
Przewodnik wyposażony jest, podobnie jak Rhod Reference, w filtr
przeciwzakłóceniowy DFSS oraz konfekcjonowany wtykami RCA pokrytych warstwą
złota. Dostępna jest wersja na symetrycznych XLR.
Warto dodać, że oba interkonekty reprezentują solidny montaż
oraz wysoką estetykę wykonania. Wszystkie przewody składane są ręcznie przez
wysoko wykwalifikowanych pracowników Audiomica Laboratory, a następnie
przechodzą proces ścisłej kontroli. Poszczególny etap produkcji potwierdzany
jest podpisem pracownika za niego odpowiedzialnego, a każdy kabel otrzymuje
swoją indywidualną sygnaturę, certyfikat autentyczności i gwarancję najwyższej
klasy wykonania. Można zaryzykować stwierdzenie, że każdy jest jedyny w swoim
rodzaju, jak to się dzieje wyłącznie przy produkcji ręcznej, a nie maszynowej
(automatycznej).
Wpływ na dźwięk
Nie wiedzieć dlaczego, pojawiają się w sieci opinie, że
jakoby przewody wykonane ze srebra „spowolniały” dźwięk, podkreślały basy, a
także, iż najbardziej nadawały się do łączenia wzmacniaczy lampowych, a nie
tranzystorowych. Moim zdaniem, takie twierdzenia są nieuprawnione – a
przynajmniej na poziomie obserwacji, które przeprowadzałem przez ostatnie trzy
miesiące, nic takiego nie stwierdziłem. Ba! Podczas testów z wykorzystaniem
srebrnych intrerkonektów Audiomica Laboratory zauważyłem zgoła odmienne cechy
niż te obiegowe na temat „srebra” w audio.
Jako interkonekty odniesienia używałem Oyaide Tunami Terzo
RR (test TU) oraz Acrolink 6N-A2200 II (TU).
Kable stosowałem w różnorodnych konfiguracjach i wielu połączeniach.
Szczegółowy wykaz dostępny jest na końcu strony.
Rhod Reference przede wszystkim pomagał sprzętowi
audio-stereo ukazywać rzeczywistą barwę instrumentów, dopełniał ich dźwięk
skalą, natomiast tony określające charakterystyczną ich strukturę otrzymywały właściwą
eksplikację percepcji pozwalającą usłyszeć wiarygodny przekaz. Innymi słowy, instrumenty
zabrzmiały dźwięczniej i z większą o nich informacją – o składzie, ich pozycji,
ustawieniu. Lepsze ich wyobrażenie, lokalizację przestrzenną. Doświetlenie. Przewód
Audiomica lekko też dociążał dźwięk, czyniąc nuty mocniej osadzanymi w
przestrzeni, z większym realizmem, czy namacalnością. Dodawał wagi wokalom i instrumentów,
gęstości lub masy, ale nie wpływał na ich temperaturę. Jeśli chodzi natomiast o
wspomnianą już szybkość przekazu, to ewidentnie ogólny dźwięk stawał się
„szybszy”, choć oczywiście jest to pewnego rodzaju figura stylistyczna,
przenośnia, aczkolwiek dobrze opisująca owy efekt, bowiem akceleracja sygnału
była więcej niż zauważalna. Lotność muzyki i jej płynność otrzymywała nową
jakość, pozwalającą usłyszeć więcej i lepiej. Zajrzeć głębiej. Mogę to opisać
jako wzrost klarowności dźwięku, większą przezroczystość lub ostrość -
nasycenie przestrzeni akustycznej detalami zarówno tła, jak i bliższych planów.
Z kolei Mica Transparent GLD, zaproponował nieco inny styl
niż Rhod Reference, ale i z kilkoma podobieństwami. Na pewno wspólna była ich
endogenna „szybkość” transmisji sygnału ze źródła do wzmacniacza i co na to się
przekładało – odczuwalna bliskość dźwięku, wiarygodność, potoczystość, a także
klarowność. Spektakularność przekazu, jego wyborna dynamika i energia. Myślę,
że wiele osób po wpięciu srebrnych przewodów do domowych systemów audio, będzie
pragnęło na stałe pozostać przy „srebrze”. Co istotne, owy pozorny wzrost
dynamiki nagrań nie powodował zmniejszenia detaliczności przekazu,
rozdzielczości, bo ta pozostawała na niezmienionym poziomie lub niekiedy nawet
trochę mocniej bywała zaznaczana, obecna, rozdrobniona. Ponadto, wiele nut
zostało precyzyjniej obrysowanych, a ich kontury zdobyły autentyczną ostrość
oraz trójwymiarową plastyczność.
Generalnie można ten przewodnik opisać jako zrównoważony
tonalnie, z dużą harmonią, oraz sporą efektywnością pokazywania prawdy o
nagraniu, o muzyce. Bez zamazywania, dodawania czegokolwiek od siebie.
Przezroczyście.
U mnie Mica Transparent GLD sprawdził się doskonale w każdej
konfiguracji zarówno ze wzmacniaczami tranzystorowymi, jak i lampowymi.
Dane techniczne
Audiomica Laboratory Rhod Reference: TUTAJ.
Audiomica Laboratory Mica Transparent GLD: TUTAJ.
Cennik Audiomica Laboratory 2012/2013 na rynek brytyjski: TUTAJ.
Sprzęt używany podczas testu
Wzmacniacze: Hegel H100 (test TU), Amplifikator G (test TU), Roksan Caspian M2 (test TU),
Naim Nait XS, Dayens Ampino (test TU), Ming Da MC368-BSE (test TU), Ming Da MC34-A (test TU), Yaqin MC-13S (test TU) i
inne.
Źródła cyfrowe: odtwarzacze CD - Naim CD5 XS, Musical Fidelity
A1 CD-PRO oraz Rotel RCD-06, serwer muzyczny CocktailAudio X10 (test TU), a także
komputer MacBook Apple.
Przetworniki cyfrowo-analogowe: Hegel HD11 (test TU), Wyred 4 Sound
DAC-2 (test TU), Matrix Quattro DAC (test TU), N-Audio DAC-3 Plus (test TU), a także Muse Audio Mini TDA1543
DAC (test TU).
Źródła analogowe: gramofon Clearaudio Emotion oraz
magnetofon kasetowy Nakamichi Cassette Deck 1.
Kolumny: Spendor A5 (test TU), PMC Twenty.21 (test TU), Pylon Topaz (test TU), Pylon
Amber (test TU), Vienna Acoustics Mozart Grand, Pylon Sapphire (test TU), Divine Acoustic Alya oraz
Usher S-520.
Akcesoria: panele akustyczne (10. sztuk) Vicoustic Wave
Wood (test TU), platforma antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU) pod gramofonem, stopy antywibracyjne
Rogoz-Audio BW40 (test TU), stoliki audio Ostoja T3 oraz VAP, a także Speaker Jumpers
Sevenrods oraz Dust Caps RCA Sevenrods (test TU).
Grafiki pochodzą ze strony Audiomica Laboratory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację