Polpak

czwartek, 3 czerwca 2021

TEAC AI-503, wzmacniacz zintegrowany, wzmacniacz słuchawkowy oraz DAC

  


Kilka zdjęć ze strony TEAC Corporation


Wstęp
W kwietniu br. opublikowałem test znakomitego japońskiego zestawu TEAC NT-505 / TEAC AP-505 / TEAC CG-10M (czytaj TUTAJ), czyli przedwzmacniacza, DAC-a, wzmacniacza słuchawkowego i odtwarzacza sieciowego (w jednym), stereofonicznej końcówki mocy oraz generatora zegara. Wówczas wspominałem, że gdyński dystrybutor DSV Sp. z o.o. sp. k. dostarczył mi na testy jednocześnie aż cztery sprzęty marki TEAC. Tym czwartym był oczywiście tytułowy wzmacniacz zintegrowany TEAC AI-503 (zobacz TUTAJ i TUTAJ i TUTAJ) oparty na cyfrowych modułach ICEpower 50ASX2SE. Dziś publikuję ostateczny test.

Dla porządku rzeczy napiszę jeszcze, iż w niedawno opisywałem na łamach bloga Stereo i Kolorowo także i gramofon z napędem bezpośrednim TEAC TN-4D, z zainstalowaną wkładką typu MM Sumiko Pryster (czytaj całą recenzję TUTAJ).

Wrażenia ogólne i budowa
Urządzenie dostarczane jest w niezbyt dużym kartonie, bo przecież ma ono wymiary kompaktowe - mniej więcej o połowę mniejsze niż klasyczne wzmacniacze. AI-503 w pudle unieruchomiony jest dwoma solidnymi formami ze styropianu oraz dodatkowo kartonowym pudełkiem, w którym znajduje się pilot zdalnego sterowania, adapter złącze optyczne/3,5 mm mini-jack oraz przewód zasilający. W zestawie jest jeszcze instrukcja obsługi oraz gwarancja producenta.
 
Wzmacniacz wykonany został bardzo solidnie - obudowa to w całości aluminium cięte na obrabiarkach numerycznych CNC, zaś front to gruba, także aluminiowa, płyta - szczotkowana i anodowana na czarno. Fantastycznie to się prezentuje - szczególnie na żywo, bo wszystkie zdjęcia niestety nieco zakrzywiają rzeczywistość (na niekorzyść). Nie chcę tutaj zanadto "piać" nad wysoką estetyką i solidnością wykonania TEAC, bo dość intensywnie czyniłem to przy okazji innych modeli serii "500 Reference". Ale warto podkreślić, iż AI-503 to także doskonały przykład pięknego japońskiego wzornictwa i wykonawstwa.

Front został obramowany dwoma rączkami/uchwytami nawiązującymi do segmentu profesjonalnego audio - tutaj jednak pełnią one jedynie funkcje dekoracyjne. Po prawej stronie umieszczono dużą, nacinaną gałkę głośności - obraca się wolno i majestatycznie dokładnie wskazując poziom aktualnej siły głosu (-dB). Brak diody wskazującej aktualne jej położenie. Po lewej od gałki głośności zamontowano dwa okrągłe okienka wskaźników UV; są podświetlane na pomarańczowo i na pewno stanowią duży atut stylistyki AI-503 (w związku z bezpośrednim nawiązaniem wzorniczym do vintage).

Po lewej stronie panelu frontowego umieszczono gałkę selektora źródeł (nieco mniejsza niż potencjometr głośności) - dostępnych jest aż sześć,  z czego cztery wejścia (jedno liniowe i trzy cyfrowe) umieszczone są z tyłu urządzenia, jedno na froncie ( złącze optyczne/ liniowe analogowe na 3,5 mm mini-jack), zaś szóste to Bluetooth (aktywacja parowania urządzeń następuje po naciśnięciu gałki).

Obok gałki selektora źródeł zmontowano gniazdo wejściowe 3,5 mm - to gniazdo hybrydowe: optyczne/analogowe liniowe (stosowny adapter mini-Toslink znajduje się w zestawie). Pod gniazdem wejściowym umieszczono gniazdo słuchawkowe 3,5 mm - bardzo solidne, z miedzianym kołnierzem. Po lewej stronie frontu znajduje się włącznik zasilania - to tzw. włącznik hebelkowy, jakby żywcem wzięty z lat 70-tych XX wieku.

Dostęp do wyboru filtrów cyfrowych (dwa dla DSD i cztery dla PCM) możliwy jest wyłącznie z poziomu pilota zdalnego sterowania. Podobnie jak funkcja przyciemniania wyświetlaczy wychyłowych umieszczonych na froncie urządzenia.

Na tylnym panelu zamontowano trzy wejściowe gniazda cyfrowe (USB, Toslink i koaksjalne) oraz dwie pary analogowych gniazd RCA (wejściowe liniowe oraz wejściowe pre-out - tu można przyłączyć zewnętrzną końcówkę mocy lub subwoofer/dwa subwoofery). Po lewej stronie znajduje się antena Bluetooth, zaś po prawej dwie pary terminali głośnikowych. Jest jeszcze gniazdo zasilania IEC. Korpus wzmacniacza spoczywa na czterech solidnych stopach antywibracyjnych.

TEAC AI-503 wyposażony jest w moduł ICEpower 50ASX2SE (zobacz  TUTAJ) duńskiej firmy Bang & Olufsen ICEpower a/s

 
Wzmacniacz zintegrowany/USB DAC, TEAC AI-503 to konstrukcja, która obsługuje pliki high-res DSD 11,2 MHz oraz PCM 384 kHz/32 bity i wyposażona jest w moduł łączności bezprzewodowej Bluetooth® (LDAC™/aptX™).

Projekt przedwzmacniacza z wbudowanym przetwornikiem c/a opiera się na koncepcji sprawdzonej w modelu UD-503. To konstrukcja dual-mono, wykorzystująca moduły Verita AK4490 (Asahi Kasei Electronics) w kanałach prawym i lewym. Urządzenie, oprócz wejścia analogowego RCA, wyposażone jest także w cyfrowy wejście USB dla komputera (Windows/Mac) oraz złącza optyczne i koncentryczne. Funkcjonalność AI-503 zwiększa łączność Bluetooth, która dzięki obsłudze LDAC™ i aptX™ gwarantuje wysoką jakość brzmienia również w przypadku transmisji bezprzewodowej. Na przedniej ściance projektanci umieścili dodatkowo złącze optyczne/3,5 mm mini-jack.

Sercem urządzenia jest wzmacniacz impulsowy ICEpower, który zapewnia wysoką liniowość przy dużej mocy. TEAC AI-503 dostarcza maksymalną moc wyjściową 40 W na kanał przy 4 Ω. W sekcji przedwzmacniacza projektanci zastosowali wysoko precyzyjny układ regulacji głośności TEAC-QVCS (Quad Volume Control System). Urządzenie wyróżnia się wysokim stosunkiem sygnału/szumu, przekraczającym 100 dB.

Funkcjonalność modelu zwiększa wbudowany wzmacniacz słuchawkowy, wyposażony w obwód TEAC-HCLD (High Current Line Driver). Ten wzmacniacz buforowy zbudowany jest w technice dyskretnej i pracuje w układzie push-pull. Do AI-503 można podłączyć nawet najbardziej wymagające, 600-omowe słuchawki.

Specyfikacja techniczna
- Moc wyjściowa 2 x 40 W 
- Impedancja głośników (min) 4 Ω
- Typ wzmacniacza cyfrowy (moduł ICEpower a/s)
- DAC Asahi Kasei VERITA AK4490 - 11,2 MHz DSD oraz 384 kHz/32-bit PCM
- Pasmo przenoszenia 10 Hz ~ 100 kHz + 1 / -3 dB (8 Ω, 1 W, wejście analogowe)
- Stosunek sygnał/szum Więcej niż 100 dB (wejście analogowe, obciążenia 8 Ω, przy mocy znamionowej, A-Weight)
- Zniekształcenia THD 0,005 % lub mniej (1 kHz, 8 Ω, 1 W)
- Wejścia analogowe RCA
- Wejścia cyfrowe Coaxial, Optyczne, USB
- Wyjście słuchawkowe
- Pilot zdalnego sterowania
- Pobór mocy (max) 38 W
- Pobór mocy (stand-by) 0,5 W
- Wymiary (S x W x G) 290 x 81,2 x 264 mm
- Masa 3,7 kg



W pudle




Design i wykonanie najwyższej próby


Falujące wskaźniki wychyłowe hipnotyzują podczas odsłuchów

Świetna funkcjonalność - aż 7. wejść - kilka cyfrowych, dwa analogowe i łączność Bluetooth

Tył urządzenia



Przyłączone przewody - głośnikowe to M&B Cable Audio Skyline, zaś interkonekty to
Vermöuth Audio Black Pearl MkII RCA


Za stojak robi stolik kawowy ze szklanym blatem

Zaaplikowałem przewody głośnikowe Luna Cables Gris, sieciowy Perkune Audiophiles Cables oraz optyczny Belkin PureAV


Głośniki to Spendor Classic 4/5

Zestaw TEAC - streamer, DAC, wzmacniacz i końcówka mocy



Ze słuchawkami ADAM Audio Pro SP-5


A tu ze słuchawkami Monoprice Monolith M1060C



Porównanie z NuPrime Omnia A300


Cały zestaw TEAC



Wrażenia dźwiękowe
Do wzmacniacza AI-503 podłączałem przede wszystkim dwie pary zestawów głośnikowych: podstawkowe Spendor Classic 4/5 oraz podłogowe Paradigm Persona 3F (przewody głośnikowe to M&B Audio Cable Skyline lub Luna Cables Gris). Źródła to streamery TEAC AP-505, Rose RS150, Rose RS201E oraz Auralic Aries Mini, a także transport CD NuPrime CDT-10. Głównie używane słuchawki to Monoprice Monolith M1060C oraz ADAM Audio Pro SP-5. Pełna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na końcu niniejszego tekstu.

Wzmacniacz stereo AI-503 wyposażony został w moduł "cyfrowy" duńskiej firmy Bang & Olufsen ICEpower a/s - ICEpower 50ASX2SE. A przypomnę, że poprzednio opisywana przeze mnie końcówka mocy stereo TEAC AP-505 oparta była na holenderskiej Hypex Ncore. Można więc napisać, że jest to pojedynek ICEpower kontra Hypex. To oczywiście żart, bo obie firmy są bardzo cenionymi i innowacyjnymi producentami modułów wzmacniaczy klasy D. Myliłby się jednak ten, który by sądził, że taki wzmacniacz na ICEpower brzmi jakoś "metalicznie, ostro czy zbyt analitycznie - cyfrowo". Nic z tych rzeczy! Wielokroć na Stereo i Kolorowo opisywałem takie konstrukcje - i zawsze podkreślałem, że ICEpower grają czystym, wyraźnym i jędrnym dźwiękiem o dużej efektywności, który jednocześnie jest fizjologicznie miękki i plastyczny (a nawet i odrobinę ciepły!). Wysokowydajny, acz bardzo przyjazny dla uszu. I taki właśnie jest tytułowy TEAC.

AI-503 dysponuje brzmieniem mocnym i energicznym o równoległe sporej harmonii tonalnej. Aktywnym w ujawnianiu niuansów i detali - o wyraźnej prezentacji instrumentów i wokali w całej przestrzeni odsłuchowej. To super-atrakcyjny dźwięk z wyjątkowo transparentną oprawą i z wyrafinowaną prezentacją. Umiejący zadbać o prawidłowe artykułowanie wszelkich tonów, ich zawartość oraz otoczenie akustyczne. Zabiegający o autentyzm i naturalność muzyki, a jednocześnie optymalnie zawiadujący rytmem i dynamiką. Budujący sprężysty i zdrowy bas. W 100 % operatywny.  

Wzmacniacz fantastycznie buduje przestrzeń, bo szczegółowo i ekspansywnie. W pełni wiarygodnie i kompetentnie, a także i skrupulatnie - co może nieco dziwić patrząc na przecież niezbyt dużą moc i efektywność wzmacniacza. Tymczasem nieduży TEAC doskonale określa przestrzeń precyzyjnie ogniskując źródła pozorne na całej scenie. Pokazując ją głęboko, szeroko i wysoko. Jest naprawdę nieźle - i to niezależnie czy gra się na głośnikach, czy na słuchawkach. Owszem, nie jest to poziom referencyjny, bo droższe konstrukcje zrobią to lepiej, aczkolwiek AI-503 zdecydowanie nie ma się czego wstydzić.

Nominalna moc wzmacniacza 2 x 40 Watów (choć sam producent ICEpower określa ją na 2 x 50 Watów) jest wystarczająca do poprawnego wysterowania głośników - do AI-503 podłączałem dwie pary: podstawkowe Spendor Classic 4/5 oraz podłogowe Paradigm Persona F3. TEAC napełnił je mocarnym i energetycznym dźwiękiem o wysokim stopniu nasycenia. I o dużej kulturze. Co ciekawe, nie było żadnych problemów z głośnym graniem - nawet przy wysokich poziomach głośności przekaz był równy, miarowy i stabilny. Całkowicie zrównoważony.

Należy napisać, że pokładowy przetwornik cyfrowo-analogowy (Asahi Kasei VERITA AK4490) jest całkiem niezłej jakości. Dobrze sobie radzi z każdym sygnałem (maksymalne wartości to 11,2 MHz DSD oraz 384 kHz/32-bit PCM). Gra rozdzielczo, czysto i uważnie. Sięga głęboko w nagrania, wydobywa na powierzchnię dużo niuansów i detali, ładnie je różnicuje. A jednocześnie jest miło gładki i aksamitny. Nie mam żadnych uwag.

Warto podkreślić, że TEAC AI-503 to nie tylko wzmacniacz zintegrowany, ale i pełnoprawny wzmacniacz słuchawkowy. Producent podaje, że urządzenie jest wyposażone w obwód TEAC-HCLD (High Current Line Driver) - to wzmacniacz buforowy zbudowany w technice dyskretnej i pracujący w układzie push-pull. Do AI-503 można podłączyć nawet najbardziej wymagające, 600-ohmowe słuchawki - wzmacniacz ma regulację "Gain". To jest bardzo dobry i wysokowydajny wzmacniacz słuchawkowy! Wszystko w dźwięku jest na swoim miejscu i niczego mu nie brakuje - jest rozdzielcza, pełna szczegółów góra, jest energetyczny i gęsty środek, jest bas ze znakomitym uderzeniem i dużą masą. To duża korzyć dla muzyki.

Konkluzja
TEAC AI-503 to wzmacniacz zintegrowany, wzmacniacz słuchawkowy oraz DAC. Piękny design à la vintage, znakomite wykonanie i kompaktowe wymiary. To urządzenie wszechstronne i uniwersalne, a do tego wyjątkowo dobrze grające! Zdecydowanie polecam TEAC AI-503 - i to wcale nie tylko dla początkujących adeptów hi-fi, ale i dla tych bardziej zaawansowanych. 

Cena w Polsce - 4 799 PLN.

System odsłuchowy
Pomieszczenie 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), TEAC AP-505 (test TU), Avantone Pro CLA-200 (test TU), NuPrime Omnia A300, Cayin CS-150A, Supravox Vouvray (test TU), BAT VK80i (test TU), Mytek Brooklyn AMP+ i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Paradigm Persona 3F (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Monitory aktywne: ADAM S2V (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO (test TU) i NuPrime CDT-10 (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini (test TU), Rose RS150 (test TU), TEAC NT-505 (test TU) i Rose RS201E (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: NuPrime DAC-10H (test TU), Yulong DA-ART Aquila II, RT-Project DAC One (test TU), TEAC NT-505 (test TU), LAB12 DAC1 Reference, Mytek Brooklyn Bridge, Lampizator Amber 3 DAC (test TU), JDS Labs Element II oraz Encore mDSD (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i Dual CS 518.
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Sumiko Oryster.
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofony kasetowe: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU) oraz TEAC W-1200.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy Bluetooth: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Monoprice Monolith M1060C, Ultrasone Performance 880 i ADAM Audio Studio SP-5.
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację