Polpak

niedziela, 28 lipca 2024

JDS Labs Element III MK2, wzmacniacz słuchawkowy / DAC / przedwzmacniacz



Kilka zdjęć ze strony JDS Labs




Wstęp
Niecałe trzy lata temu na blogu Stereo i Kolorowo opisywałem JDS Labs Element II (czytaj TUTAJ), czyli wzmacniacz słuchawkowy z DAC USB oraz przedwzmacniacz liniowy. Te trzy lata szybko minęły, zaś amerykański JDS Labs niedawno zaprezentował następną wersję swojego wzmacniacza / DAC-a. Oto JDS Labs Element III MK2, inaczej mówiąc - wersja trzecia, poprawiona (zobacz TUTAJ i TUTAJ). 

Przyznam, że poprzednia wersja wzmacniacza JDS Labs nadzwyczaj mi się spodobała - zaimponowała wyjątkowo dynamicznym, soczystym i gęstym brzmieniem o czystym i wyraźnym przekazie z fantastycznym zapasem mocy. Wzmacniaczowi Element II przyznałem wówczas nagrodę o żartobliwej nazwie "złote ucho". Teraz zaś przyszedł czas na recenzję kolejnej wersji, czyli Element III MKII. Jest to wzmacniacz słuchawkowy, DAC oraz przedwzmacniacz liniowy zaproponowane w niedużej obudowie z dużym pokrętłem głośności.

Warto dodać, że amerykańska firma JDS Labs jest bardzo ceniona i lubiana przez światowych słuchawkowców w związku na swoją uczciwość i transparentność - jest rzetelnie prowadzona przez znawców (główny konstruktor to inżynier-elektronik pan John Seaber), unika jak ognia marketingowej ściemy, poważnie i partnersko traktuje swych klientów. Oferuje solidne wsparcie konsumenckie, sprawny serwis posprzedażny i dwuletnią gwarancję na swoje urządzenia. 

JDS Labs wytwarza przede wszystkim nabiurkowe wzmacniacze słuchawkowe i DAC-i, ale oferuje także różne kity elektroniczne dla majsterkowiczów, podzespoły i różne akcesoria. Przedsiębiorstwo mieści się w niewielkim Collinsville (stan Illinois), acz będącym w zasadzie przedmieściem metropolii wielkiego St. Louis. I tamże projektowane, obrabiane i montowane są wszystkie urządzenia JDS Labs.

Wrażenia ogólne i budowa
Nowa wersja wzmacniacza Element III MK2 jest bardzo podoba do poprzedniej - no bo jakby miałoby być inaczej? Nie zmienia się tego, co dobre - tego, co odniosło sukces, a przecież urządzenie to zdobyło sporą popularność na świecie. Zmiany więc dotyczą kilku szczegółów funkcjonalnych oraz montażu układu na XMOS drugiej generacji (kość DAC to ESS). Tak, jak w poprzednich wersjach JDS Labs do swojego wzmacniacza dołącza dużych rozmiarów zewnętrzny zasilacz impulsowy 16 VAC. Jest też przewód USB-A / USB-B z nałożonym filtrem ferrytowym.

Przeprojektowaliśmy nasz flagowy wzmacniacz + przetwornik cyfrowo-analogowy, aby stworzyć wrażenia odsłuchowe, które zauważysz i docenisz. Element III działa na naszym sprzęcie i oprogramowaniu układowym XMOS drugiej generacji, doskonale zintegrowanym z naszym niestandardowym koderem. Usłyszysz idealną równowagę kanałów aż do poziomu czarnego szumu. 

Automatyczne wzmocnienie pomaga skupić się na słuchaniu, a nie na naciskaniu przycisków, a automatycznie wygaszający się wyświetlacz przedstawia najważniejsze elementy podczas przełączania między wejściami USB i optycznymi oraz wyjściami słuchawkowymi lub wyjściami przedwzmacniacza. Dodaliśmy także obsługę DSD i wybór filtrów DAC w czasie rzeczywistym i wiele więcej. Element III został ponownie stworzony w USA. Posiada też to samo, znane z poprzednich generacji pokrętło.

Wzmacniacz Element III MK2 to w zasadzie szeroki, kwadratowy, płaski metalowy pulpit z nasadzonym nań dużym pokrętłem głośności (a które jednocześnie jest przyciskiem funkcyjnym). Takie rozwiązanie jest dość minimalistyczne, ale wyjątkowo wygodne, bardzo ergonomiczne. Przecież najważniejszą (i najczęściej używaną) funkcją podczas słuchania muzyki jest regulacja głośności, czyli poręczność i dostępność takiego manipulatora, a w przypadku Element III MK2 już bardziej uprościć tego już nie można było. Urządzenie nie jest duże, ale komfortowe w użytkowaniu na biurku, szczególnie przy współpracy z komputerem (laptopem).

Obudowa wykonana została z precyzyjnie wycinanego aluminium pomalowanego na czarno, z lekko chropowatą strukturą powierzchni farby. Na górnej pokrywie, w miejscu montażu pokrętła głośności, obudowa jest nieco wpuklona, powleczona miedzią. Od spodu gałki głośności umieszczono podświetlany pierścień złożony z diod LED. Dolne podświetlenie sprawia, że gałka zdaje się cudownie unosić nad korpusem wzmacniacza. Bardzo ciekawe zjawisko optyczne.

Duża gałka służy do kontroli głośności (kiedy ją przekręcać) oraz równolegle do wyboru funkcji z menu (kiedy ją dłużej naciskać). Zaś jednorazowe, krótkie naciśnięcie powoduje wybór wejścia cyfrowego: USB lub Toslink.

Menu wyświetlane jest na niewielkim ekranie OLED zamontowanym z przodu górnej pokrywy (ekran przykryty został płytką z hartowanego szkła). Dostępne opcje do regulacji to filtry cyfrowe DAC, equalizer, wybór wejścia cyfrowego (USB lub Toslink), intensywność jasności obwódki pod gałką wzmocnienia, mniejszy lub większy opór obracania się gałki (!), wyłączenie/wyłączenie ekranu OLED, deemfaza wejścia S/PDIF, zmienić kroki głośności od 0,5 dB do 1 dB i wiele innych. 

Ekran wyświetlacza OLED jest maleńki, więc wybór poszczególnych pozycji w menu jest przez to dość utrudniony, ale zupełnie możliwy do realizacji. Szczególnie po przybliżeniu oczu do wzmacniacza na odległość jakichś 30 - 40 cm. Dla chcącego nic trudnego. Zaś regulacja / nawigacja po menu jest logiczna i wygodna. 

Na froncie zamontowano tylko jedno duże gniazdo słuchawkowe 6,35 mm. I nic więcej. Fajnie byłoby mieć też drugie wyjście symetryczne - na przykład 4,4 mm Pentaconn. To obecnie bardzo popularny standard słuchawkowy.

Na tylnym panelu umieszczono parę wyjściowych gniazd RCA (można tu przyłączyć głośniki aktywne), wejście USB-B, wejście optyczne Toslink oraz dwa przyciski - pierwszy odpowiada za wybór gniazd RCA bądź słuchawkowego (praca jako wzmacniacz słuchawkowy lub przedwzmacniacz liniowy) a drugi za włączanie / wyłączanie urządzenia. Jest jeszcze gniazdo zasilania DC przeznaczone do podłączenia zewnętrznego zasilacza impulsowego.

Co istotne, Element III MK2 nie ma żadnego przełącznika "gain", albowiem wzmacniacz jest wyposażony w automatyczną regulację tego parametru, czyli tzw. "auto-gain". Układ działa w ten sposób, że dopóki słuchawki nie wymagają dużej mocy wzmacniacz pozostaje w na poziomie niskiego "gain", a jeżeli tej mocy wymaganej jest więcej (bo użytkownik pragnie słuchać głośniej) wzmacniacz samoczynnie przełącza się na wyższy poziom wzmocnienia - w taki sposób zawsze dostarczany jest optymalny dźwięk względem jakości, efektywności i minimalizacji szumu tła. System ten działa bardzo sprawnie i bez żadnych komplikacji.

JDS Labs oprócz wersji standardowej Element III MKII, przygotował też ponadstandardową o nazwie „Boosted”, która charakteryzuje się niewielką zmianą w obwodach wzmacniacza. Ta wersja może wytworzyć prawie dwa razy więcej mocy niż wersja standardowa, zdolna dostarczyć 2,3 W do obciążenia 32-omowego. Odmiana "Boosted" wzmacniacza jest droższa o około 300 PLN od "Standard" (2 899 PLN versus 3 199 PLN). 

Automatyczne wzmocnienie. Regularnie słyszymy pytania od klientów, którzy zastanawiają się, kiedy użyć wzmocnienia. Element III eliminuje to zamieszanie, automatycznie przełączając wzmocnienie na dokładnie odpowiednim poziomie głośności. Gdy obrócisz pokrętło poza 0 dB, aktywuje się wysokie wzmocnienie, a głośność jest kompensowana, zapewniając niemal płynne przejście do wyższych poziomów odsłuchu.

Wyjątkowa moc. Stopień wzmocnienia ‘rail-to-rail’ Element III zapewnia dodatkowy zapas mocy bez zniekształceń podczas słuchania z wysokim wzmocnieniem w porównaniu z niskim wzmocnieniem. Dzięki szynom +/-15 VDC i ciągłej maksymalnej mocy 1,3 W, Element III jest w stanie napędzić wszelkie dostępne słuchawki na rynku do niezwykłych poziomów, od zbalansowanych armatur po magnetyki planarne. (Kursywą cytaty za JDS Labs).

Dane techniczne
• Pasmo przenoszenia 20 - 20 000 Hz: +/- 0,11 dB
• SINAD, niskie wzmocnienie 1 kHz: 112,5 dB
• SINAD, wysokie wzmocnienie 1 kHz: 112 dB
• THD+N 20-20kHz: < 0,0004%
• IMD CCIF 19/20 kHz -6 dBFS: -101 dB
• IMD SMPTE @ -20 dBFS: -95 dB
• Stosunek sygnału do szumu: 117,7 dB
• Poziom szumu: -112 dBV
• Zakres dynamiczny (A - ważony): 120 dB
• Błąd liniowości -90 dBFS: -0,01 dB
• Przesłuch @ 0 dBFS, 100 k RCA: -130 dB
• Komponenty jittera – USB @ 12 kHz, DPLL 5: -131 dB
• Komponenty jittera – S/PDIF @ 12 kHz DPLL 5: -130 dB
• Balans kanałów, -∞ do 0 dBFS: +/- 0,01 dB
• Impedancja wyjściowa: < 0,7 Ω
• Maksymalna moc ciągła przy 600 Ω: 146 mW (9,37 VRMS)
• Maksymalna moc ciągła przy 150 Ω: 584 mW (9,36 VRMS)
• Maksymalna moc ciągła przy 32 Ω: 2,3 W (8,68 VRMS)




Dwa pudła - w jednym wzmacniacz, w drugim zasilacz

Wzmacniacz opatulony formami z gąbki

Wzmacniacz, zasilacz i przewód USB


Wersja III MK2, w odróżnieniu od poprzednich, ma zamontowany niewielki wyświetlacz


Duże podświetlane pokrętło głośności (i jednocześnie przycisk) oraz gniazdo słuchawkowe 6,35 mm

Gniazda i przyciski umieszczone na tylnym panelu




Słucham na Fostex TH616, streamer to iPad Air 4 z serwisem Qobuz


Kilka, dość surowych zdjęć wykonanych podczas roboczych odsłuchów porównawczych


Popołudniowy relaks przy herbatce...




Wrażenia dźwiękowe
Do wzmacniacza Element III MK2 podłączałem następujące słuchawki: Fostex TH610, SIVGA SV023, Fostex TH616 i Avantone Planar II. Wzmacniacze słuchawkowe porównawcze to Ferrum ERCO (z zasilaczem Ferrum HYPSOS), iFi Audio iDSD Diablo 2, iFi Audio ZEN CAN 3 (wraz z iFi Audio ZEN DAC 3) oraz Lake People G105 MKII, a także urządzenia z wyjściami słuchawkowymi - wzmacniacz UNITRA WSH-805 i odtwarzacz CD/SACD Shangling SCD1.3. Jako streamer wykorzystywałem Rose RS150 oraz iPad Air 4. Serwisy streamingowe to Qobuz i Apple Music. Korzystałem też z aplikacji Roon Labs / ARC.

Amerykański wzmacniacz oferuje soczyste, gęste i kompletne brzmienie silnie oparte na pełnowymiarowej średnicy, ale też podparte efektywnym basem oraz rozświetlone gładkimi sopranami. Średnica jest nieco ciepława, bardzo ekspresyjna i prężna, bas - spektakularny, acz nie dominujący, zaś wysokie - wyraziste i czyste. Dźwięk całościowo jest bardzo bezpośredni, dynamiczny i energetyczny, ale wyjątkowo harmonijny, zdrowy oraz naturalny. Płynny i regularny. 

Co ważne i istotne - przekaz jest odkrywczy i dokładny, lecz nie przesadnie analityczny. Strukturalny i systematyczny. Rozdzielczy. Bardzo przyjemny w odsłuchach, nie drażniący. To dźwięk akuratny, precyzyjny, neutralny - bardzo prężny, gęsty i głęboki. Szybki i namacalny. Łatwo przyswajalny, acz też pełnokaloryczny. Masywny oraz żywy. Plastyczny.

Element III MK3 gra bardzo efektownie i bezpośrednio, z super-mocą, ale ani razu nie przekracza granicy poczucia nadmiaru czy przemocy dźwięku. Tu wszystko brzmi bogato i ekspansywnie, ale nie agresywnie bądź natarczywie. Nigdy nie brutalnie, lecz z obfitą strukturą harmoniczną. Uderzenia przekazu są szybkie i fizyczne, rozwinięcia tonalne - bliskie i elastyczne, zaś narastanie i gaśnięcie dźwięku - bardzo realistyczne, przekonujące swą masą, dynamizmem, ale równolegle czarujące pietyzmem wykończenia nut, kulturą cyzelunku głosów. 

Nawet przy wysokim poziomie dźwięku JDS Labs potrafi zagrać głośne dźwięki razem z cichymi i niczego w ich brzmieniu nie pominąć, nie tłumić, a uważnie zadbać o subtelności i szczegóły. Poszczególne tony nie zlewają się, nie przylegają zbyt blisko do siebie. Fizjologiczna symetria dźwięku ma pełny wymiar, klasę high-fidelity, czyli wysoką wierność przekazu. 

Uszczegółowienie brzmienia jest odpowiednio przenikliwe, intensywnie oddychające i ożywione, zaś detaliczność - sięgająca sedna dźwięku, schodząca głęboko. Głębiej i dalej niźli czynią to standardowe wzmacniacze słuchawkowe, bo Element III MK2 odważnie wchodzi w szczegóły i penetruje niuanse. Przejrzystość i czystość brzmienia są wręcz fantastyczne - dźwięk jest rozwinięty, dalekosiężny. Ma rozmach, lotność, wnikliwość. Oraz potrzebną spójność i harmonię. Wyważone proporcje między dźwięcznością a muzykalnością.

Średnica jest zasobnie nasączona barwnym dźwiękiem - jest aktywna, soczysta, wypełniona po same brzegi. Jest gęsta i zawiesista, lecz nie jest zatłoczona czy przeładowana. Saturacja jest wysoka, wzmacniacz wytwarza sporo akustycznego powietrza w przestrzeniach pomiędzy poszczególnymi tonami, a więc czuć i widać optymalną rozdzielczość. 

Tutaj w przekazie nic się nie skleja, nie zbryla, nie nawarstwia - instrumenty są od siebie wzajemnie oddzielone, zawieszone obok siebie, ale na siebie w ogóle nie zachodzące. Owszem, interferują i oddziaływują między sobą, ale to wielce korzystna współpraca dla brzmienia, nie zaś destrukcyjna dla harmonii i czystości obrazu / perspektywy.

Jeśli chodzi zaś o przestrzeń i scenę dźwiękową, to wzmacniacz buduje je przekonująco - bardzo prawdziwie i autentycznie. Sugestywnie. W naturalny sposób pokazywane są poszczególne instrumenty, z ich głębią, fakturą, nasyceniem. Ułuda zjawisk przestrzennych jest zaskakująco wysoka, trójwymiar ma wiarygodne kształty, plastyczne formy i liczne poszczególne warstwy. Wydaje się, że lepiej już być nie może... 

Scena odsłuchowa ma prawidłowe rozciągnięcie zarówno w głąb, jak i wszerz; perspektywa i horyzont są wyraźnie odczuwalne, zaś tło - namacalne. Owszem, jest dość ciemne, ale jeszcze nie idealnie czarne. Niemniej kontrastowe, więc przynoszące dodatkową przejrzystość scenerii dla dźwięku. Separacja instrumentów na siatce 3D jest wzorcowa, aczkolwiek głównie w planie poprzecznym. Pogłosy są ładne, dość długie, oczywiste. Transparentnie zróżnicowane.

Wzmacniacz znakomicie (czyli kompletnie) wysterował wszelkie moje używane słuchawki testowe - nie było z tym najmniejszego problemu, a używałem różne względem konstrukcyjnym i cenowym. Przypomnę, były to Fostex TH610, SIVGA SV023, Fostex TH616 i Avantone Planar II. Czyli reprezentanci klas cenowych pomiędzy 2 000 PLN a 4 000 PLN. Najbardziej podobało mi się połączenie ze słuchawkami dynamicznymi, otwartymi Fostex TH616, zaś zaraz potem zestawienie z planarnymi Avantone Planar II. Kapitalne granie. Wysokogatunkowe.

Konkluzja
JDS Labs Element III MK2 to nabiurkowy wzmacniacz słuchawkowy, przetwornik cyfrowo-analogowy i przedwzmacniacz w jednej zgrabnej obudowie. Skonstruowany i wytwarzany w amerykańskiej firmie z inżynierskim znawstwem, ze znakomitą jakością wykonania i wielką dbałością o dźwięk. Pierwszorzędne urządzenie "all-in-one". Bezwarunkowa rekomendacja!

Cena w Polsce - 2 899 PLN, wersja standardowa oraz 3 199 PLN, wersja "Boosted".


AAA, czyli absolutna rekomendacja dla wzmacniacza / DAC-a / przedwzmacniacza JDS Labs Element III MK2!


Za:
- amerykański producent JDS Labs o wysokiej renomie w słuchawkowym świecie
- Element III MK2 to wzmacniacz słuchawkowy, DAC i przedwzmacniacz liniowy
- pierwszorzędna jakość wykonania, inżynierska konstrukcja oraz świetny design
- wysokiej jakości podzespoły użyte do budowy
- czyli m.in. XMOS drugiej generacji, kość DAC ESS
- zgrabna, kompaktowa, nabiurkowa obudowa
- z dużym pokrętłem / przyciskiem na grzbiecie
- który zapewnia wysoki poziom komfortu i ergonomii użytkowania
- szczególnie podczas słuchania z komputera (ale nie tylko)
- wyświetlacz OLED
- duży zewnętrzny zasilacz impulsowy 16 VAC
- szeroki zasób różnych regulacji, korekcji i ustawień
- w tym filtry cyfrowe, equalizer, deemfaza
- gniazda wyjściowe analogowe (para RCA)
- oraz cyfrowe gniazda wejściowe USB-B i Toslink
- wyjście słuchawkowe na duży jack 6,35 mm
- duża moc pozwalająca napędzić wszelakie słuchawki, w tym planarne
- system automatycznego wzmocnienia "auto-gain"
- wysokiej jakości dźwięk klasy high-fidelity
- konkurencyjna cena
- wyprodukowano w Stanach Zjednoczonych Ameryki
- rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- brak symetrycznego wyjścia słuchawkowego (np. 4,4 mm Pentaconn)
- i naprawdę już nic więcej przeciw.

2 komentarze:

  1. Najsłabszym punktem jest zasilacz, bardzo się grzeje, bardzo ciężki. W moim oryginalnym w Element II (w Element III w Europie jest taki sam) po paru latach złamał się plastik obudowy i musiałem kupić nowy. Duży problem ze znalezieniem zamiennika w Europie, zwłaszcza w Polsce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Na pewno przekażę tę ważną uwagę polskiemu dystrybutorowi.

      Usuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację