Zdjęcie ze strony Spendor
Spendor, romantyczne połączenie imion pana Spencera i pani Dorothy, czyli państwa Hughes - dwóch założycieli firmy. Był to rok 1969 i angielskie East Sussex. Jednakże obecnym właścicielem Spendor (od 2000 roku) jest pan Philip Swift, twórca innej znanej brytyjskiej firmy, a mianowicie Audiolab...
Wstęp
Pod koniec roku 2020 brytyjski Spendor z Sussex zaprezentował światu premierowe głośniki podstawkowe (najmniejsze w swojej ofercie). To monitory 4/5 (zobacz TUTAJ) z serii Classic. Modele 4/5 zastąpiły dotychczasowe bliźniacze Classic 3/5. Te zaś zostały wprowadzone w zamierzchłym 1998 roku i w całości nawiązywały do legendarnych monitorów BBC - LS3/5a, przez długie lata produkowanych na licencji (lub bez) przez różne brytyjskie firmy - takie jak m.in. Spendor, Rogers, Harbeth, Graham Audio, Goodmans, KEF, Falcon Acoustics czy Stirling, ale także iFi Audio by AMR. Choć w przypadku Spendora było to jak najbardziej uprawnione i umocowane. Założyciel firmy, pan Spencer Hughes, przez długie lata pracował nie gdzie indziej jak właśnie w BBC - a konkretnie w departamencie inżynierii dźwięku studia BBC. Na podstawie własnych doświadczeń i wiedzy stworzył swoją pierwszą konstrukcję - model BC1. Ten monitor szybko stał się produktem wybieranym przez nadawców i studia nagrań na całym świecie.
W tym momencie należy dodać, iż polskim dystrybutorem firmy Spendor niedawno został cieszyński Voice Sp. z o.o. (zobacz TUTAJ) - i to właśnie stamtąd przyjechała do mnie na testy parka monitorów Classic 4/5. Co istotne, głośniki te otrzymałem wraz z firmowymi podstawkami głośnikowymi "Stand Classic 4/5". Co jest dość istotną informacją, o czym później.
Dla kronikarskiego obowiązku nadmienię, że kilka lat temu opisywałem na stronach Stereo i Kolorowo kompaktowe podłogówki Spendor A5 (czytaj test TUTAJ).
Wrażenia ogólne i budowa
Monitory dostarczane są w niedużym, wspólnym dla obu skrzynek, kartonie. Spendory owinięte są w filie i unieruchomione dwoma piankowymi formami. W zestawie znajdują się maskownice (nałożone na fronty), komplet 8. silikonowych podkładek oraz niezbędne dokumenty.
Standy znajdują się w znacznie większym kartonie, także wspólnym dla obu podstawek. Jednakże obie podstawki umieszczono w dodatkowych, osobnych pudłach. Są po prostu w nie wstawione, zawinięte jedynie w folie ochronne i od góry zabezpieczone warstwą złożonej w pół tektury. W komplecie jest też 8. kolców i 8. na nie nakrętek. I jeden klucz imbusowy. Co dziwne, brak jest metalowych talerzyków pod kolce. Nabywca jedyne, co musi uczynić, to powkręcać kolce od spodu kolców. To wszystko.
Na górze standów zostały już przyklejone podkładki silikonowe dla ustawiania monitorów Classic 4/5 (po cztery na stand). Spendor wyznaje filozofię, że monitory powinny stykać się z jak najmniejszą powierzchnią standów, zaś one same winny mieć budowę ażurową, a nie jakąś ultra-solidną czy bardzo masywną, monolityczną. Spednor robi to rozmyślnie, aby w żaden sposób nie tłumić wibracji skrzynek (ich budowa opiera się na legendarnej, mocno wytłumionej, cienkościennej metodzie konstrukcyjnej, w której panele skrzynek mogą się nieco pracować, ale w kontrolowany sposób). Można się z takim podejściem zgadzać lub nie, ale należy przyznać, że firmowe standy są wyjątkowej urody i kapitalnie prezentują zestawione monitorami. Aczkolwiek złośliwcy mogą powiedzieć, że prezentują się jak ...podstawki pod paprotki, a nie pod, nomen omen, kultowe głośniki...
W tym miejscu wtrącę, iż firmowa para podstawek Spendora w proporcji do ceny samych monitorów jest dość wygórowana. Ani ich budowa, ani rodzaj zastosowanych materiałów jej nie uzasadnia. Ponad 4 000 PLN za dwie sztuki to dużo. Oczywiście, bogatemu nikt nie zabroni, ale jeżeli ktoś by chciał nieco zaoszczędzić, to od siebie mogę polecić brytyjskie konstrukcje firmy Custom Design, a konkretnie standy Custom Designs FS104 Signature - budowane specjalnie pod modele Spendor Classic 4/5. Jednak 1 600 PLN (za parę) to nie 4 000 PLN. Miałem u siebie na testach platformę antywibracyjną Custom Design - pierwszorzędna jakość konstrukcji i wykonania.
Jak prezentują się monitory Classic 4/5? Ich nazwa zdradza odpowiedź, albowiem jest to design do bólu klasyczny. Nostalgiczny, w stylu retro - wypisz, wymaluj konstrukcje żywcem wyjęte ze studia BBC ze wczesnych lat 60-tych XX wieku. Proste skrzynki, z wystającymi rantami dookoła frontów (w które do wpuszczane są maskownice). Jednakże samo wykonanie oraz jakość zastosowanych materiałów są wprost perfekcyjne. Te głośniki są po prostu piękne. Zaś zestawione z firmowymi standami tworzą wspaniałą jedność, kompozycję idealną. Ale nie nowoczesną - nie ten adres.
Forma skrzynek monitorów Spendor Classic 4/5 pozostała bez zmian (w stosunku do poprzednich Classic 3/5 wyprowadzonych bezpośrednio z BBC LS3/5a), lecz zainstalowano tu zupełnie nowe przetworniki. Jak podaje Spendor, aktualny głośnik nisko-średniotonowy ma 15-cm polimerowo-kewlarową membranę EP77 z korektorem fazy, kosz ze stopu magnezowego, wydajny układ magnetyczny z poprawionym tłumieniem elektrodynamicznym i rozpraszaniem cieplnym, a także zawieszenie o zwiększonej amplitudzie. Przetwornik ten kontynuuje tradycję obudowy zamkniętej, a podczas jego projektowania skoncentrowano się na maksymalnej liniowości charakterystyki przetwarzania przy niewielkich poziomach mocy.
Tweeter to z kolei poliamidowa kopułka o średnicy 22 mm z pierścieniowym zawieszeniem o szerokim profilu. Mała średnica membrany gwarantuje liniowe promieniowanie najwyższych częstotliwości, a dodatkowa powierzchnia drgająca pierścienia uzupełnia pasmo od dołu, poprawiając liniowość przetwarzania. Zmodyfikowano także filtry zwrotnic – zapewniają one skuteczniejszą integrację fazową przetworników i bezpieczną impedancję 8 Ω. Na koherencję, czyli perfekcyjny muzyczny timing, zwrócono także uwagę przy pracach nad obudową. Nowe obudowy uzupełniane są od wewnątrz lepko-sprężystymi elastomerami, zamieniającymi drgania rezonansowe w ciepło. Tyle teorii, czas na praktykę.
Specyfikacja techniczna
- 2-drożna konstrukcja podstawkowa
- Typ obudowy: zamknięta
- Głośnik wysokotonowy: 22 mm, kopułkowo-pierścieniowy, chłodzony cieczą
- Głośnik nisko-średniotonowy: 150 mm, membrana Spendor EP39
- Efektywność: 84 dB (1 W, 1 m)
- Częstotliwość podziału: 4,2 kHz
- Pasmo przenoszenia: 55 Hz - 25 000 Hz
- Impedancja nominalna: 8 Ω
- Rekomendowana moc wzmacniacza: 25 - 100 W
- Złącza: zaciski pojedyncze
- Wymiary (W x S x G): 308 x 165 x 188 mm
- Masa: 5 kg / szt.
Wrażenia dźwiękowe
Uwaga! Spendory dużo zyskują, kiedy stawiać je na adresowanych podstawkach! Nie należy stawiać ich na masywnym blacie (np. komody) czy solidnych standach o masie słonia. Spendory preferują ażurową konstrukcję stojaków, taką, z którą stykają się w jak najmniejszym stopniu. Najmniejszą powierzchnią. Po to, aby nie tłumić wibracji skrzynek. Ma to przyczynę w tym, iż brytyjscy konstruktorzy tak zaprojektowali i zbudowali te głośniki, by grały "całym ciałem". Ich skrzynki (z dość cienkimi ściankami) mocno rezonują, tym samym przenosząc akustykę ze środka na zewnątrz. Wyginają się (choć to lekkie uproszczenie) dostarczając dodatkowy dźwięk. Przynosi to odczuwalną masę dźwięku oraz szerszy zakres niskich tonów. Niemożliwe? A jednak!
Na pewno Classic 4/5 nie są ani uniwersalne, ani łatwe do dopasowania do wzmacniacza. Są bardzo wymagające w tym zakresie, wręcz grymaśne i kapryśne. Nie zagrają "byle z czym". A jeżeli już osiągną optimum, to nie należy oczekiwać od nich ni eksplodującej dynamiki, ni energii przenoszącej góry. Można je zestawiać ze wzmacniaczami lampowymi, ale wówczas zalecane są niskie i umiarkowane poziomy głośności. Jednakże, w moim przekonaniu, Spendory optymalne są dla wydajnych wzmacniaczy tranzystorowych, ale też nie za silnych. U mnie najlepiej zagrały zestawione z dwoma: dzielonym TEAC NT-505/AP-505 oraz z, nomen omen, brytyjskim Creek Voyage i20. Tu najwięcej było magii, pełni dźwięku oraz plastycznej barwy. Przyjemności z odsłuchów.