Polpak

piątek, 12 marca 2021

SPL Phonitor One d, wzmacniacz słuchawkowy z DAC USB

 


Trzy zdjęcia ze strony SPL


Wstęp
Trochę więcej niż rok temu testowałem  na Stereo i Kolorowo stosunkowo premierowy wzmacniacz słuchawkowy z DAC SPL Phonitor xe (czytaj recenzję TUTAJ), a zaraz potem SPL Director MkII (czytaj TUTAJ), czyli DAC z przedwzmacniaczem. Po drodze był jeszcze firmowy przedwzmacniacz gramofonowy SPL Phonos (czytaj TUTAJ), jak i monofoniczne końcówki mocy SPL Performer m1000 oraz stereofoniczna końcówka mocy SPL Performer s800. Jak widać, trochę tego już było. Lecz niemiecka firma SPL od tamtego czasu zdążyła już wypuścić na rynek kolejne urządzenia! Zdecydowano o produkcji nieco "odchudzonych" wersji wyższych modeli profesjonalnych. Seria ta nazywa się po prostu "One", zaś stosowne motto brzmi - "Number One in Sound". 

W skład premierowej serii One wchodzą cztery urządzenia. Są to: 1) SPL Control One, czyli kontroler odsłuchu oraz wzmacniacz słuchawkowy, 2) SPL Marc One - kontroler odsłuchu i interfejs audio z DAC, 3) SPL Phonitor One - wzmacniacz słuchawkowy oraz 4) SPL Phonitor One d - wzmacniacz słuchawkowy z DAC USB.

Do mnie, na testy, od dystrybutora Musictoolz.pl, dojechał oczywiście najnowszy wzmacniacz słuchawkowy z DAC USB PCM/DSD, czyli semi-profesjonalny SPL Phonitor One d (zobacz TUTAJ i TUTAJ). Jak określa go producent: "Studyjny, audiofilski wzmacniacz słuchawkowy z wbudowanym konwerterem D/A wykorzystujący innowacyjną technologię Phonitor Matrix, oferujący niespotykaną jakość dźwięku i umożliwiający strumieniowanie muzyki wprost z komputera, tabletu czy smartfona".

Ów sprzęt ma aż trzy wejścia - dwa liniowe, analogowe oraz jedno cyfrowe USB (do wewnętrznego DAC-a USB Asahi Kasei Microdevices AK4490). Ma też parę wyjść liniowych analogowych (na 2 x mono jack 6,35 mm), można więc z powodzeniem wykorzystywać Phonitor One d jako pełnoprawny DAC USB. Być może designersko jest to urządzenie nieco "odchudzone" względem innych SPL, ale pod względem wyposażenia jest bardzo zaawansowane. Jak wszystkie urządzenia SPL, Phonitor One d został opracowany w zakładach w Niederkrüchten i wyprodukowany w Niemczech.

Wrażenie ogólne i budowa
Phonitor One d zapakowany jest w niewielkie pudełko, bo i on sam nie ma zbyt dużych rozmiarów - 210 (szer.) x 49,6 (wys.) x 220 (gł.) mm przy 1,45 kg masy. To mniej więcej 2,5 razy mniejsze wymiary i masa niż kompaktowy SPL Phonitor x i jakieś 1,5 razy mniejsze niż SPL Phonitor e. Wzmacniacz One d spoczywa w piankowej formie; w zestawie znajduje się także zasilacz impulsowy (zaskakująco wysokiej jakości!) oraz niezbędne dokumenty. Brak pilota zdalnego sterowania.

Nowy Phonitor One d (jak i cała seria "One") to pełne stylistyczne nawiązanie do serii semi-profesjonalnej SPL Pro-Fi - identyczne zaokrąglone rogi obudowy, wpisująca się w nie płyta czołowa z aluminiowej płyty anodowanej na czarno, bardzo podobne regulatory i pokrętła. W zasadzie jedyną bardziej widoczną różnicą jest ...płytka z logo SPL. Tu, w Phonitor One, jest ona wypukła - zaś w serii Pro-Fi jest ona nieco wklęsła (w stosunku do frontu). Oczywiście, jak już napisałem One d jest znacznie mniejszy niż jego "więksi bracia" Pro-Fi. Ale to nadal w pełni studyjny design - użytkowy.

Na lewej stronie frontu zamontowano stosukowo dużą gałkę głośności. Ma niewielkie wgłębienie zaznaczone białą kropką sygnalizującą aktualne jej położenie. Dookoła gałki wymalowano cyfry od 97 do 0 oznaczające skalę natężenia głośności. Po prawej stronie panelu frontowego umieszczono gniazdo słuchawkowe 6,35 mm wraz z gałką regulacji "Crossfeed". Po środku, tuż pod płytką z logo "SPL" znajduje się czerwona dioda sygnalizująca przyłączenie urządzenia do sieci. Tuż obok, po prawej stronie, zamontowano trójpozycyjny przełącznik hebelkowy dla wyboru źródła - 1) Line 1, 2) Line 2 oraz 3) USB.

Z tyłu, po prawej stronie, znajduje się gniazdo wejściowe USB - akceptuje ono sygnał cyfrowy z komputerów, tabletów i smartfonów. Idąc dalej. Po lewej stronie od gniazda USB zamontowano dwie pary analogowych gniazd wejściowych - pierwsza para to niesymetryczne gniazda RCA, zaś druga to zbalansowane realizowane na dwa mono-jack 6,35 mm (TRS). Zaraz obok znajduje się identyczna para gniazd TRS - tym razem wyjściowych. Oznacza to, że Phonitor One d z może być używany jako pełnoprawny DAC (wejście cyfrowe USB -> wyjście analogowe TRS). Po lewej stronie tylnego panelu zamontowano gniazdo sieciowe 12 V/1,5 A dla przyłączenia zewnętrznego zasilacza oraz niewielki przycisk włącznika sieciowego. 

(Za Muzictoolz.pl) Stopień przedwzmacniacza. Sekcja przedwzmacniacza Phonitor One d wykorzystuje dwa wzmacniacze operacyjne Burr-Brown OPA 2134 SoundPlus™, które zostały zaprojektowane z myślą o audiofilskich obwodach, dzięki czemu charakteryzują się ekstremalnie niskimi szumami własnymi oraz minimalnym stopniem przesterowania sygnału, plasującym się na poziomie 0.00008%. Bazując na tranzystorze polowym (FET), wzmacniacze te pracują z dużą prędkością, co z kolei gwarantuje szybkość wzrastania odtwarzanego sygnału na poziomie 20V/μs. Ma to natychmiastowy wpływ na ożywienie odtwarzanej muzyki.

Dodatkowo w ścieżce sygnałowej zostały zamontowane niskopojemnościowe, kondensatory foliowe, które pełnią rolę układu 'bypass' w kondensatorach sprzęgających, zapewniając bardziej precyzyjną transmisję komponentów sygnałowych wysokiej częstotliwości. Doskonałe, wykonane ze złota elektrolityczne kondensatory 'Electric Double Layer' firmy Panasonic zostały tu wykorzystane jako kondensatory sprzęgowe.

Wzmacniacz mocy. Zaprojektowany w technologii 'push-pull' stopień wyjściowy wzmacniacza słuchawkowego pracuje w klasie AB. Wykorzystanie termicznie sprzężonych tranzystorów gwarantuje ich zgodną pracę, co przekłada się na stały i stabilny obraz dźwiękowy. Zasilacz pracujący w urządzeniu został wyposażony w obwód bufora oferujący niską rezystancję źródłową, co z kolei zapewnia spore rezerwy napięcia, nawet w przypadku podłączenia niskoimpedancyjnych słuchawek.

Rewolucja odsłuchowa. Stworzony przez inżynierów SPL, autorski system Phonitor Matrix stał się prawdziwą rewolucją w świecie wzmacniaczy słuchawkowych, umożliwiając miksowanie i odsłuch materiału audio przy pomocy słuchawek w sposób podobny do tego z użyciem monitorów lub głośników. Matryca oferuje słuchaczowi trzy parametry: 'Center Level', 'Crossfeed' oraz 'Speaker Angle'. W przypadku Phonitor One d, pierwszy z nich został ustawiony na poziomie -1dB, podczas gdy 'Speaker Angle', parametr odzwierciedlający nachylenie klasycznych monitorów czy głośników względem słuchacza wynosi 30°. Warto zauważyć, że sa to najczęściej spotykane ustawienia w studiach nagraniowych.

'Crossfeed' to inaczej ilość przesłuchów występujących w kanałach, czyli tzw. interauralna różnica poziomów występująca podczas odsłuchu materiału audio. Co ciekawe, nasilenie efektu jest tutaj w pełni edytowalne, do czego służy umieszczony na panelu przednim potencjometr. Należy zauważyć, że ustawiając go w pozycji 'OFF', system jest nie tylko wyłączony, ale w ogóle usunięty ze ścieżki sygnałowej, dzięki wykorzystanemu tu dedykowanemu przekaźnikowi (obwód hysteresis).

Wejścia liniowe. Phonitor One d umożliwia podłączenie dwóch w pełni analogowych i zarazem stereofonicznych źródeł jednocześnie. Odtwarzacze CD, mikser, syntezator, czy analogowy magnetofon szpulowy lub kasetowy deck mogą zostać podłączone przez symetryczne złącza TRS lub niesymetryczne RCA. Do podłączenia komputera, tabletu lub smartona służy dedykowany port USB.

32-bitowy konwerter D/A. W zintegrowanym konwerterze cyfrowo-analogowym zdecydowano się na użycie nowoczesnego chipu Premium AK4490, gwarantującego 32-bitową konwersję dzięki AKM Velvet Sound®. Ta technologia umożliwia wychwycenie każdego niuansu w trakcie odsłuchu, na co niebagatelny wpływ ma architektura o niskim poziomie przesterowania sygnału. Konwerter umożliwia samplowanie częstotliwości aż do 768 kHz PCM, czyli szesnastokrotności rozdzielczości płyty CD oraz odtwarzanie w systemie DSD (Direct Stream Digital), stworzonemu przez firmy Sony i Philips na potrzeby odsłuchu płyt SACD. Zakres rozdzielczości to DSD4 lub DSD256 (11,2 MHz). To sprawia, że Phonitor One d plasuje się w ścisłej czołówce odtwarzaczy pracujących w najwyższej rozdzielczości odtwarzania audio.





Na pudle wyrysowane są wszystkie możliwości zastosowania Phonitor One d



Klasyczny design niemieckiego SPL - Sound Performance Lab.

Gniazdo słuchawkowe i regulacja "Crossfeed"

Volumio Primo oraz SPL Phonitor One d ...i można zapomnieć o całym świecie



Ze słuchawkami Meze Empyrean

Gniazdo słuchawkowe na jack 6,35 mm

Porównanie z Audio Analogue AAdac

A tu porównanie ze wzmacniaczem słuchawkowym Rupert Neve Designs Fidelice



Tu Rose RS210E jako "dostawca" sygnału

Porównawczy zestaw S.M.S.L. M400/SP400


Popołudniowe odsłuchy


Ze słuchawkami Fostex TH610



Wrażenia dźwiękowe
Do wzmacniacza Phonitor One d przypinałem przede wszystkim dwie pary słuchawek: Meze Empyrean oraz Fostex TH610. Jako źródła używałem następujące urządzenia: laptop DELL Latitude 7390, streamery Rose RS150, Rose RS 210E oraz Volumio Primo, a także tablet iPad Air 2 oraz smartfon iPhone XR. W 95% czasu odsłuchów korzystałem z serwisu streamingowego Tidal HiFi/MQA, zaś w 5% z plików DSD zapisanych w laptopie. Jako wzmacniacze słuchawkowe/DAC-i porównawcze używałem: Audio Analogue AAdac, NuPrime DAC-10H, Fidelice Precision by Rupert Neve Designs oraz S.M.S.L. SP400/S.M.S.L. M400.

Bardzo lubię firmowy sound SPL - to wysokogatunkowe brzmienie o dużym nasyceniu tonalnym, ale w 100% neutralne. Pogłębione, lecz nie sztucznie rozbudowane. Zawsze mieszczące się w definicji dźwięku "około-studyjnego", aczkolwiek nigdy nie kliniczne i nie nazbyt suche. To przekaz czysty i transparentny. Bardzo rozdzielczy, dokładny i uważny. Zrównoważony. Oczywiście, poszczególne urządzenia SPL mają więcej lub mniej owych cech, jednakże zazwyczaj znaczną większość lub nawet całość. Dla słuchawek taka charakterystyka jest idealna - można usłyszeć bardzo dużo muzyki - i jest to muzyka głęboka i krystaliczna. Prawdziwa. Nie inaczej jest w Phonitor One d, przy czym urządzenie można rozpatrywać jako dwa osobne: 1) samodzielny wzmacniacz słuchawkowy oraz 2) USB DAC ze wzmacniaczem słuchawkowym.

Najpierw kilka słów opisu Phonitor One d jako wzmacniacza słuchawkowego. Jego układ opiera się na dwóch audiofilskich wzmacniaczach operacyjnych Burr-Brown OPA 2134 SoundPlus i innych wysokiej jakości komponentach. Rezultatem jest bardzo niski poziom szumów - i równie imponujący oraz mocny dźwięk (który jest dostarczany na wyjście przez stopień wzmacniacza klasy A / B z termicznie sprzężonymi tranzystorami polowymi). Wzmacniacz zapewnia bardzo duże i rozbudowane brzmienie wysokiej klasy, której trudno nie nazwać inaczej niż high-fidelity (choć przecież to urządzenie o studyjnym rodowodzie!). 

To dźwięk żywy i angażujący - wysoce wydajny i dynamiczny, lecz szczegółowy i selektywny. Ze słyszalną głębią i pogłosami - super-analityczny (ale bez przesady). Co ważne, wzmacniacz wyraźnie różnicuje nagrania, poszczególne instrumenty i ich barwy. A w odniesieniu do jego umiarkowanej ceny - wręcz mistrzowsko! Instrumenty mają autentyczny trójwymiar, bogate nasycenie i tonalne tło, jak i precyzyjny obrys, właściwy rozmiar i piękną naturalność. W przekazie wszystko jest uporządkowane podług systematyki i kolejności wymiaru, proporcji natężenia i architektury zapisu źródłowego. Nic tu nie męczy i nie przeszkadza. To pełna harmonia dźwięku i znakomite weń spojrzenie.   

Teraz skupię się na wrażeniach dźwiękowych Phonitor One d jako wzmacniacza słuchawkowego z aktywnym USB DAC-iem (poprzedni opis dotyczy wyłącznie układów wzmacniacza słuchawkowego). Najpierw jednak przypomnę , iż pokładowa kość przetwornika cyfrowo-analogowego to Asahi Kasei Microdevices AK4490, czyli układ dobrze audiofilom znany i przezeń lubiany. Aplikowany w wielu zaawansowanych urządzeniach renomowanych firm (m.in. Naim Audio, Burson, NuPrime). Co istotne, SPL oferuje wersję swojego wzmacniacza Phonitor One z USB DAC-iem w rozsądnej cenie. Opcja z USB DAC podraża urządzenie o około 900 PLN (1 750 PLN za Phonitor One versus 2 650 PLN Phonitor One d). To jest uczciwa propozycja.

Pokładowy DAC przede wszystkim precyzyjnie różnicuje poszczególne dźwięki, separuje i odkleja je od siebie umożliwiając na samodzielne istnienie, czyli, innymi słowy, na selektywność. Dzięki temu muzyka brzmi szczegółowo i detalicznie, analitycznie. Bez problemu można usłyszeć i głębię dźwiękową, i różnorodność nagrań, i ich rozdrobnienie (dyspersję). Jednocześnie owa drobiazgowość tonalna jest wzajemnie powiązana, wchodzi w istotne relacje pomiędzy sobą, tworzy pełną harmonię i jest nasączona akustycznym powietrzem. Wiąże się z wyrazistością, szybkością i rytmem muzyki.

Przetwornik c/a na pewno jest precyzyjnym narzędziem do optymalnego monitorowania materiału muzycznego, bo jest wierny, selektywny i uważny. Aczkolwiek jego uniwersalne umiejętności pozwalają także na bezproblemowe zastosowanie w domowym hi-fi. Nie ma tu zjawiska przesadnej analizy, okrutnego obnażania prawdy, czy zbytniej dosadności. Zachowano tu rozsądny balans. Co ważne, przestrzeń jest efektowna, poprawnie rozciągana we wszystkie strony. Phonitor One d tworzy bliski, nasycony pierwszy plan, wychodzi z dźwiękiem lekko do przodu. Wszystko słychać i widać dokładnie, lecz bez nachalności. To jest bardzo zdrowy i rasowy DAC.

Konkluzja
SPL Phonitor One d to zaawansowany wzmacniacz słuchawkowy z DAC USB klasy "studyjno-audiofilskiej". Kapitalnie zbudowany z wysokiej jakości podzespołów i o efektownym designie w stylu profesjonalnym. Dźwiękowo wydajny i obfity, zaskakująco selektywny i precyzyjny. Energetyczny i przestrzenny. Autentyczny. Co godne podkreślenia, Phonitor One d to nie jedynie "odchudzony" dźwięk dojrzalszych konstrukcji SPL, a pełnoprawny i autonomiczny. Suwerenny. Pełna rekomendacja dla nowego SPL serii "One" - niemieccy  konstruktorzy zaproponowali "coś" wyjątkowego w przystępnej cenie. Brawo! 
 
Cena w Polsce - 2 650 PLN.


5 komentarzy:

  1. Dzień dobry, czy ten wzmacniacz słuchawkowy nada się do hifiman he 400i, a docelowo do focal clera?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że sie nada - zarówno do HE400i, jak i do Clearów. Ten SPL to jest znakomity wzmacniacz słuchawkowy z DAC USB.

      Usuń
  2. Doceniam Pana recenzje ale dla mnie bardziej wartościowe byłoby zestawianie/porównanie danego modelu z innym, podobnym np cenowo, przedstawienie czym jeden od drugiego by się różnił. Jako wahający się nabywca chciałbym wskazówkę czy np rozważać zakup SPL Phonitor One d czy też Questyle CMA400i. Ja wiem, że mogę przeczytać jedną recenzję, potem drugą i na końcu podjąć decyzję, ale dla przeciętnego śmiertelnika analizowanie tak szczegółowych danych jest trochę trudne. Tym niemniej dziękuję za Pańska pracę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten model tylko bez daca, gra fajnie tylko nie wiem czy moje beyerdynamic dt 770 pro wypychają tak wokal do przodu czy to cecha wzmacniacza

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację