Polpak

środa, 31 marca 2021

Spendor Classic 4/5, głośniki podstawkowe i podstawki

Zdjęcie ze strony Spendor



Spendor, romantyczne połączenie imion pana Spencera i pani Dorothy, czyli państwa Hughes - dwóch założycieli firmy. Był to rok 1969 i angielskie East Sussex. Jednakże obecnym właścicielem Spendor (od 2000 roku) jest pan Philip Swift, twórca innej znanej brytyjskiej firmy, a mianowicie Audiolab...

Wstęp
Pod koniec roku 2020 brytyjski Spendor z Sussex zaprezentował światu premierowe głośniki podstawkowe (najmniejsze w swojej ofercie). To monitory 4/5 (zobacz TUTAJ) z serii Classic. Modele 4/5 zastąpiły dotychczasowe bliźniacze Classic 3/5. Te zaś zostały wprowadzone w zamierzchłym 1998 roku i w całości nawiązywały do legendarnych monitorów BBC - LS3/5a, przez długie lata produkowanych na licencji (lub bez) przez różne brytyjskie firmy - takie jak m.in. Spendor, Rogers, Harbeth, Graham Audio, Goodmans, KEF, Falcon Acoustics czy Stirling, ale także iFi Audio by AMR. Choć w przypadku Spendora było to jak najbardziej uprawnione i umocowane. Założyciel firmy, pan Spencer Hughes, przez długie lata pracował nie gdzie indziej jak właśnie w BBC - a konkretnie w departamencie inżynierii dźwięku studia BBC. Na podstawie własnych doświadczeń i wiedzy stworzył swoją pierwszą konstrukcję - model BC1. Ten monitor szybko stał się produktem wybieranym przez nadawców i studia nagrań na całym świecie.

W tym momencie należy dodać, iż polskim dystrybutorem firmy Spendor niedawno został cieszyński Voice Sp. z o.o. (zobacz TUTAJ) - i to właśnie stamtąd przyjechała do mnie na testy parka monitorów Classic 4/5. Co istotne, głośniki te otrzymałem wraz z firmowymi podstawkami głośnikowymi "Stand Classic 4/5". Co jest dość istotną informacją, o czym później. 

Dla kronikarskiego obowiązku nadmienię, że kilka lat temu opisywałem na stronach Stereo i Kolorowo kompaktowe podłogówki Spendor A5 (czytaj test TUTAJ).

Wrażenia ogólne i budowa
Monitory dostarczane są w niedużym, wspólnym dla obu skrzynek, kartonie. Spendory owinięte są w filie i unieruchomione dwoma piankowymi formami. W zestawie znajdują się maskownice (nałożone na fronty), komplet 8. silikonowych podkładek oraz niezbędne dokumenty. 

Standy znajdują się w znacznie większym kartonie, także wspólnym dla obu podstawek. Jednakże obie podstawki umieszczono w dodatkowych, osobnych pudłach. Są po prostu w nie wstawione, zawinięte jedynie w folie ochronne i od góry zabezpieczone warstwą złożonej w pół tektury. W komplecie jest też 8. kolców i 8. na nie nakrętek. I jeden klucz imbusowy. Co dziwne, brak jest metalowych talerzyków pod kolce. Nabywca jedyne, co musi uczynić, to powkręcać kolce od spodu kolców. To wszystko. 

Na górze standów zostały już przyklejone podkładki silikonowe dla ustawiania monitorów Classic 4/5 (po cztery na stand). Spendor wyznaje filozofię, że monitory powinny stykać się z jak najmniejszą powierzchnią standów, zaś one same winny mieć budowę ażurową, a nie jakąś ultra-solidną czy bardzo masywną, monolityczną. Spednor robi to rozmyślnie, aby w żaden sposób nie tłumić wibracji skrzynek (ich budowa opiera się na legendarnej, mocno wytłumionej, cienkościennej metodzie konstrukcyjnej, w której panele skrzynek mogą się nieco pracować, ale w kontrolowany sposób). Można się z takim podejściem zgadzać lub nie, ale należy przyznać, że firmowe standy są wyjątkowej urody i kapitalnie prezentują zestawione monitorami. Aczkolwiek złośliwcy mogą powiedzieć, że prezentują się jak ...podstawki pod paprotki, a nie pod, nomen omen, kultowe głośniki...

W tym miejscu wtrącę, iż firmowa para podstawek Spendora w proporcji do ceny samych monitorów jest dość wygórowana. Ani ich budowa, ani rodzaj zastosowanych materiałów jej nie uzasadnia. Ponad 4 000 PLN za dwie sztuki to dużo. Oczywiście, bogatemu nikt nie zabroni, ale jeżeli ktoś by chciał nieco zaoszczędzić, to od siebie mogę polecić brytyjskie konstrukcje firmy Custom Design, a konkretnie standy Custom Designs FS104 Signature - budowane specjalnie pod modele Spendor Classic 4/5. Jednak 1 600 PLN (za parę) to nie 4 000 PLN. Miałem u siebie na testach platformę antywibracyjną Custom Design - pierwszorzędna jakość konstrukcji i wykonania.

Jak prezentują się monitory Classic 4/5? Ich nazwa zdradza odpowiedź, albowiem jest to design do bólu klasyczny. Nostalgiczny, w stylu retro - wypisz, wymaluj konstrukcje żywcem wyjęte ze studia BBC ze wczesnych lat 60-tych XX wieku. Proste skrzynki, z wystającymi rantami dookoła frontów (w które do wpuszczane są maskownice). Jednakże samo wykonanie oraz jakość zastosowanych materiałów są wprost perfekcyjne. Te głośniki są po prostu piękne. Zaś zestawione z firmowymi standami tworzą wspaniałą jedność, kompozycję idealną. Ale nie nowoczesną - nie ten adres.

Forma skrzynek monitorów Spendor Classic 4/5 pozostała bez zmian (w stosunku do poprzednich Classic 3/5 wyprowadzonych bezpośrednio z BBC LS3/5a), lecz zainstalowano tu zupełnie nowe przetworniki. Jak podaje Spendor, aktualny głośnik nisko-średniotonowy ma 15-cm polimerowo-kewlarową membranę EP77 z korektorem fazy, kosz ze stopu magnezowego, wydajny układ magnetyczny z poprawionym tłumieniem elektrodynamicznym i rozpraszaniem cieplnym, a także zawieszenie o zwiększonej amplitudzie. Przetwornik ten kontynuuje tradycję obudowy zamkniętej, a podczas jego projektowania skoncentrowano się na maksymalnej liniowości charakterystyki przetwarzania przy niewielkich poziomach mocy. 

Tweeter to z kolei poliamidowa kopułka o średnicy 22 mm z pierścieniowym zawieszeniem o szerokim profilu. Mała średnica membrany gwarantuje liniowe promieniowanie najwyższych częstotliwości, a dodatkowa powierzchnia drgająca pierścienia uzupełnia pasmo od dołu, poprawiając liniowość przetwarzania. Zmodyfikowano także filtry zwrotnic – zapewniają one skuteczniejszą integrację fazową przetworników i bezpieczną impedancję 8 Ω. Na koherencję, czyli perfekcyjny muzyczny timing, zwrócono także uwagę przy pracach nad obudową. Nowe obudowy uzupełniane są od wewnątrz lepko-sprężystymi elastomerami, zamieniającymi drgania rezonansowe w ciepło. Tyle teorii, czas na praktykę.

Specyfikacja techniczna
- 2-drożna konstrukcja podstawkowa
- Typ obudowy: zamknięta
- Głośnik wysokotonowy: 22 mm, kopułkowo-pierścieniowy, chłodzony cieczą
- Głośnik nisko-średniotonowy: 150 mm, membrana Spendor EP39
- Efektywność: 84 dB (1 W, 1 m)
- Częstotliwość podziału: 4,2 kHz
- Pasmo przenoszenia: 55 Hz - 25 000 Hz
- Impedancja nominalna: 8 Ω
- Rekomendowana moc wzmacniacza: 25 - 100 W
- Złącza: zaciski pojedyncze
- Wymiary (W x S x G): 308 x 165 x 188 mm
- Masa: 5 kg / szt.

Dostawa z cieszyńskiego Voice Sp. z o.o.

Paczka z monitorami

Karton ze standami

Zaraz wypakuję stojaki do monitorów 4/5

Z maskownicami monitory 4/5 prezentują się całkiem nieźle...


...ale jeszcze lepiej bez maskownic!

Pojedyncze terminale

Standy jeszcze "nie uzbrojone" w kolce

Tu kolce zostały już wkręcone, a standy wypoziomowane

Muszę przyznać, że monitory Classic 4/5 na firmowych stojakach wyglądają rewelacyjnie - lekko i dostojnie

Pośród zieleni...

Ciekawy sposób regulacji - aby podwyższyć lub obniżyć dany kolec należy posłużyć się kluczem imbusowym wkładanym od góry do konkretnej śruby

Przyłączony przewód głośnikowy Cardas Clear Cygnus

A tu polski przewód M&B Audio Cable Skyline

Nie ukrywam, że głównym przeznaczeniem ściągnięcia do mnie monitorów Spendora był oto ten japoński zestaw TEAC



Zestaw Spendor plus dzielony TEAC w komplecie

Tu do "dzielonki" TEAC przybył dodatkowo zegar taktujący TEAC 


Ze wzmacniaczem zintegrowanym TEAC AI-503

Cała "wieża" TEAC-a oraz Spendory...


Tu gram ze wzmacniacza Creek Voyage i20



Wrażenia dźwiękowe
Monitory Spendor Classic 4/5 przypinałem przede wszystkim do trzech wzmacniaczy: zintegrowanych Creek Voyage i20 i TEAC AI-503 oraz dzielonego TEAC NT-505/TEAC AP-505 (przedwzmacniacz z DAC i streamerem/stereofoniczna końcówka mocy). Monitory porównawcze to Guru Audio Junior oraz Martin Logan Motion 35XTi. Przewody głośnikowe to Luna Cable Gris, Cardas Clear Cygnus lub M&B Audio Cable Skyline. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.

Od razu napiszę, że nie należy od tytułowych monitorów oczekiwać rzeczy niemożliwych bądź cudów, właściwości nadprzyrodzonych. Ich skrzynki mają rozmiary porównywalne z gabarytami budki dla wróbli, niewysoką skuteczność 84 dB oraz konstrukcję zamkniętą (nie są wentylowane bass-refleksami). Dlatego nie są przeznaczone ani dla nagłaśniania dyskoteki (bo nie zapewnią energii równej bombie atomowej), nie mają huraganowego basu i nie zagrają bardzo głośno, szczególnie zestawiane z mało wydajnym wzmacniaczem. Tak to po prostu z nimi jest - i jest to normalne dla ich immanentnej konstrukcji. Ich artyzm, potencjał i tajemnica dźwięku leżą zupełnie gdzie indziej. Lecz kiedy umiejętnie do nich dotrzeć i zrozumieć, muzyka przechodzi na inne wymiary percepcji, odczucia i doświadczenia. 

Monitory BBC były przecież po to konstruowane, aby pokazać prawdę o muzyce i dźwięku. Taką wyjętą wprost ze wzorca z Sèvres. Czyli autentyzm ludzkich głosów, naturalną barwę instrumentów oraz prawdziwą scenę. Precyzyjnie i dokładnie. Wiernie. Po prostu "high-fidelity". Jeżeli ktoś takich cech pożąda i poszukuje w muzyce, to nowe Spendory będą dla niego wymarzone, zaś jeżeli szuka czegoś innego, to może nawet nie czytać dalszego tekstu. Bo Classic 4/5 przeznaczone są dla w pełni uświadomionego odbiorcy. I dojrzałego.

Myślę że najważniejszymi cechami opisywanych Spendorów jest ich wysmakowanie, wyrafinowanie i wnikliwość brzmienia. A także nieprawdopodobnie organiczna barwa i umiejętność wybitnie plastycznego grania. Opisywania i kreślenia dźwięków namacalnym i autentycznym wzorem o przykładnie trójwymiarowej definicji. Takiego dźwięku znakomicie się słucha - instrumenty i wokale mają bardzo przyjazne i naturalne brzmienie o fizjologicznym oraz zrównoważonym charakterze. Stuprocentowa integralność i spójność!

Spendory bez problemu ujawniają prawdziwą barwę instrumentów, ale także znakomicie pokazują ich mniej i bardziej skomplikowane tekstury i faktury. Całą złożoność, płynność reprodukowanego dźwięku i jego wewnętrzną architekturę. Strukturę, głębię i substancję. Objaśniają komunikatywność oraz konstrukcję brzmienia. Takie cechy nie są częste pośród głośników, zaś Classic 4/5 mimo że kosztują poniżej 10 000 PLN, radzą sobie z tym zagadnieniem znakomicie. Wręcz referencyjnie. Oczywiście, koncentracja owych zjawisk dokonywana jest w głównie w średnich i wysokich rejestrach, niskie są poobcinane (proporcjonalnie do rozmiarów skrzynek).

To jeszcze nie koniec pochwał dla nowych Spendorów, albowiem oprócz tych opisanych zalet powyżej mają jeszcze jedną. Niewątpliwą i łatwą do uchwycenia. To referencyjna sceną dźwiękową, w której to głośniki dosłownie całkowicie "znikają", rozpływają się. Przestrzeń przez nie generowana jest perfekcyjnie trójwymiarowa - rozciągnięta we wszystkich kierunkach. Wertykalnie, horyzontalnie i diagonalnie. Zupełnie jak w systemie kina domowego 3D (choć nie lubię tego porównania). To scena całkowicie przekonująca w swojej rozległej i precyzyjnej prezentacji.

Uwaga! Spendory dużo zyskują, kiedy stawiać je na adresowanych podstawkach! Nie należy stawiać ich na masywnym blacie (np. komody) czy solidnych standach o masie słonia. Spendory preferują ażurową konstrukcję stojaków, taką, z którą stykają się w jak najmniejszym stopniu. Najmniejszą powierzchnią. Po to, aby nie tłumić wibracji skrzynek. Ma to przyczynę w tym, iż brytyjscy konstruktorzy tak zaprojektowali i zbudowali te głośniki, by grały "całym ciałem". Ich skrzynki (z dość cienkimi ściankami) mocno rezonują, tym samym przenosząc akustykę ze środka na zewnątrz. Wyginają się (choć to lekkie uproszczenie) dostarczając dodatkowy dźwięk. Przynosi to odczuwalną masę dźwięku oraz szerszy zakres niskich tonów. Niemożliwe? A jednak! 

Na pewno Classic 4/5 nie są ani uniwersalne, ani łatwe do dopasowania do wzmacniacza. Są bardzo wymagające w tym zakresie, wręcz grymaśne i kapryśne. Nie zagrają "byle z czym". A jeżeli już osiągną optimum, to nie należy oczekiwać od nich ni eksplodującej dynamiki, ni energii przenoszącej góry. Można je zestawiać ze wzmacniaczami lampowymi, ale wówczas zalecane są niskie i umiarkowane poziomy głośności. Jednakże, w moim przekonaniu, Spendory optymalne są dla wydajnych wzmacniaczy tranzystorowych, ale też nie za silnych. U mnie najlepiej zagrały zestawione z dwoma: dzielonym TEAC NT-505/AP-505 oraz z, nomen omen, brytyjskim Creek Voyage i20. Tu najwięcej było magii, pełni dźwięku oraz plastycznej barwy. Przyjemności z odsłuchów.  

Konkluzja
Kiedyś był wyświetlany film o tytule "Kochaj albo rzuć". To wymowny tytuł, bo przecież nie każdemu musi się wszystko podobać, być dla niego przeznaczone. Tak samo jest z tytułowymi Spendorami. Kiedy zaś bliżej je poznać, wejść z nimi w bezpośrednie muzyczne relacje, szybko się okazuje, że są to głośniki, które nie oszukują - one pokazują prawdę o muzyce i dźwięku. Takimi, jakimi są w rzeczywistości. Classic 4/5 odpowiednio zestawione (i ustawione!) przynoszą wierny dźwięk klasy "high-fidelity", od którego trudno się oderwać. Bo jest w 100% hipnotyzujący i uzależniający. Jednak trzeba do tego umiejętnie dotrzeć. I dorosnąć. Polecam nowe Spendor Classic 4/5 - są 5/5!

Ceny w Polsce: monitory Spendor Classic 4/5 - 8 390 PLN; standy Spendor - 4 090 PLN.

System odsłuchowy
Pomieszczenie 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: YBA Genesis PRE5A/YBA Genesis A6 (test TU), Creek Voyage i20 (test TU), TEAC AI-503, TEAC AT-505/AP-505, PMC cor (test TU), Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i AudioSolutions Overture O305F (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini (test TU), Audiolab 6000N Play (test TU), Rose RS150 (test TU), Volumio Primo (test TU), Rose RS201E i CocktailAudio N25 (test TU).
DAC-i: NuPrime DAC-10H (test TU), Audio Analogue AAdac (test TU), SPL Phonitor One d (test TU), Lampizator Amber 3 DAC (test TU) oraz Encore mDSD (test TU).
Komputery: Dell Latitude 7390 i MacBook Apple Pro.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładka gramofonowa: Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Musical Fidelity M6x Vinyl (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy Bluetooth: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Meze Empyrean (test TU) i MTX Audio iX3BT (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację