Polpak

sobota, 10 lutego 2018

Słuchawki planarne Acoustic Research AR-H1


Słuchawki Acoustic Research AR-H1 (zdjęcia z firmowej strony)


Wstęp
Na początku stycznia br. od białostockiego dystrybutora Rafko przyjechały do mnie ciekawe słuchawki Acoustic Research AR-H1 (zobacz TUTAJ). To modele planarne, znane także pod nazwami magnetoplanarne lub ortodynamiczne. Zamiast przetworników dynamicznych mają zainstalowane cienkie metalowe wstęgi, które pobudzane są w polu magnetycznym sygnałem elektrycznym tym samym drgając a przez to jednocześnie generując falę akustyczną, czyli ostaecznie dźwięk. Co ciekawe, pomimo tak zaawansowanej konstrukcji i niemałych rozmiarów, słuchawki te przewidziane są przede wszystkim do zastosowań mobilnych takich jak przenośne odtwarzacze, a nawet zwykłe smatrfony (sic!). Świadczy o tym także krótki fabryczny przewód słuchawkowy (1,2 m), mały jack 3,5 mm, jak i niska impedancja 33 Ohm. 

Acoustic Research
Acoustic Research (zobacz TUTAJ) to amerykańska firma bardzo zasłużona dla sprawy audio hi-fi, szczycąca się ponad 60-cio letnią historią. Do niedawna koncentrowano się wyłącznie na tradycyjnych komponentach audio (m.in. głośniki, kolumny, gramofony), zaś parę lat temu powstał dział produkcji słuchawek oraz adresowanych doń odtwarzaczy przenośnych. Oferowanych jest kilka słuchawek nausznych i dousznych. Z kolei odtwarzacze przenośne to modele ARM20, ARM200 i ARM2. Jet też DAC USB ze wzmacniaczem słuchawkowym o symbolu ARUA1. Oprócz tego Acoustic Research wytwarza kilka gatunków przewodów, jak i wtyki.

Dla porządku napiszę jeszcze, że Audio Research wchodzi w skład większej korporacji VOXX International (zobacz TUTAJ), do której przynależą też takie marki jak Klipsch, Magnat, Heco, Oehlbach, RCA, czy Audiovox. Doprawdy, doborowe towarzystwo.

Wrażenia ogólne i budowa
Słuchawki dostarczane są w niedużym opakowaniu z czarnego błyszczącego kartonu z uchylnym górnym wiekiem. Po jego otwarciu (i zdjęciu wierzchniej koperty z instrukcją i gwarancją), oczom ukazują się słuchawki wsunięte na płasko w wyciętą czarną gąbkę, która jest bardzo solidną dlań ochroną. Pod spodem gąbki znajduje się przewód słuchawkowy (bardzo wysokiej jakości, z wkręcanym dużym wtykiem na mały wtyk), a także filcowy woreczek-pokrowiec. Bogiem a prawdą, należałoby liczyć na jakiś lepszy i solidniejszy pokrowiec na słuchawki, tym bardziej że ich cena nie wynosi 500 PLN, a znacznie więcej.  

AR-H1 reprezentują wysokiej klasy design i takie samo wykonanie. Stylistyka przypomina nieco vintage, ale to lekkie nawiązanie. Finezyjnie wygięty w kwadrat stalowy pałąk z sub-pałąkiem skórzanym osiadającym na czaszce oraz duże muszle z metalowymi siateczkami po bokach. Pałąk łączy się z muszlami za pośrednictwem stalowych widełek przykręconych mini-imbusami. Taki wzór słuchawek przypomina jakieś archaiczne konstrukcje, lecz w przypadku Acoustics Research budowa jest na wskroś nowoczesna. (Nawiasem mówiąc, AR-H1 bardzo wzorniczo przypominają słuchawki Oppo). 

Muszle zawierają 86-milimetrowe przetworniki napędzane magnesami neodymowymi osiągające nietypowo wysoką dla słuchawek planarnych skuteczność na poziomie aż 100 decybeli. Jak podaje producent, zmierzone pasmo przenoszenia sięga aż 70 000 Hz, zaś bas schodzi do 10 Hz, co jest wartością większą, niż potrzeba. A to wszystko przy impedancji 33 Ohm, która pozwala na swobodny odsłuch ze smartonu lub jeszcze lepiej - z firmowego odtwarzacza przenośnego.

Muszle po bokach mają zamontowane metalowe matowo-czarne siateczki/grille o niezwykle finezyjnej strukturze. Trójkąciki okładające się w okręgi, pogrupowane rzędami - niczym jakieś arabeski. Siateczki obramowane są metalowymi pierścieniami o brązowym kolorze będące zewnętrznymi częściami owalnych muszli. Od wewnątrz doń wpięte doń są (za pośrednictwem zatrzasków) pady z białkowej skóry z grubą warstwą gąbki w środku. Pady są galanteryjnej jakości i są bardzo szerokie. Pewnie zmieszczą się w nich największe uszy - nawet słonia. Do obu muszli od spodu doprowadzany jest przewód słuchawkowy via gniazda słuchawkowe. Akceptują zwykłe mini-jacki co daje popis dla zwolenników recablingu. Nie ma żadnej blokady uniemożliwiającej przypadkowe wyciągnięcie kabla z gniazda.

Kilka słów od producenta. "Acoustic Research AR-H1 to hi-endowe słuchawki planarne o ciepłym, miękkim i niezwykle gładkim brzmieniu. Dzięki zastosowaniu planarnego przetwornika impedancja jest zawsze niezmienna - w całym paśmie  przenoszenia. To minimalizuje straty energii i sprawia, że słuchawki pracują wydajnie w pełnym paśmie - szczególnie w najwyższym paśmie, gdzie w przypadku klasycznych przetworników dynamicznych impedancja rośnie co utrudnia skuteczne oddawanie dźwięku. Otwarta obudowa pozwala na wielogodzinny odsłuch w komfortowych warunkach i znacząco podnosi przestrzenność brzmienia". 

Ergonomia
O ergonomii mogę napisać tylko jedno słowo - idealna! AR-H1 to niezwykle komfortowe słuchawki, a to z racji: 1) dużych i miękkich padów w całości mieszczących małżowiny uszne, 2) szerokiego pałąka i jego inteligentnego mechanizmu łatwo przystosowującego się do kształtu czaszki, 3) niewielkiej masy 390 gram (niewielkiej jak na magnetostaty) oraz 4) braku imadłowego ścisku muszli do wewnątrz. Wygoda i poręczność to bardzo silna strona Acoustic Research. Całości dopełnia odpinany przewód słuchawkowy wpinany do obu muszli. Tłumienie dźwięków zewnętrznych jest minimalne, ale to norma w słuchawkach o budowie otwartej.

Dane techniczne
Przetworniki magnetostatyczne (wstęgowe)
Konstrukcja obudowy otwarta
Skuteczność 100 dB
Impedancja 33 Ohm
Zniekształcenia THD < 1 %
Pasmo przenoszenia 10 - 70 000 Hz
Długość przewodu 1,2 m
Typ wtyku 3,5 mm mini jack
Rozmiar przetwornika 86 mm
Masa (bez kabla) 390 gram
I kilka zdjęć z wakacji:







AR-H1 plus iPad Air 2 z Tidal HiFi

Zbliżenie na wzmacniacz/DAC Encore mDSD

Na pierwszym planie bezprzewodowe V-Moda Crossfade 2 Wireless





Kilka przykładów słuchanych albumów z Tidal HiFi/Master - skany z ekranu iPad Air 2 z Auralic Aries Mini

Wrażenia dźwiękowe
Tytułowe słuchawki zabrałem na dwutygodniowe wakacje. Źródłem był zwykły iPhone 6S (na przemian z iPad Air 2) zaopatrzony we wzmacniacz słuchawkowy/DAC Encore mDSD (czytaj test TUTAJ), zaś muzyka pochodziła z serwisu Tidal HiFi/Master. Oprócz tego słuchawki podpinałem (ale nie na wakacjach, oczywiście) do pełnoprawnego wzmacniacza Pioneer U-05 (czytaj test TUTAJ) oraz S.M.S.L. M7 (czytaj TUTAJ), gdzie źródłem był streamer Auralic Aries Mini. Słuchawki porównawcze to Fostex TH-610 (test TUTAJ), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TUTAJ) oraz V-Moda Crossfade 2 Wireless (test ).
No cóż. Jestem pod absolutnym wrażeniem nowych Acoustics Research - mogę je opisać jedynie w samych superlatywach. To referencyjna przestrzeń, pierwszorzędne stereo, doskonała spektakularność i kreacja grania (tzw. performance). Do tego dokłada się nadzwyczajna selektywność, niezła rozdzielczość i przyzwoita szczegółowość (ale bez kliniczności), napowietrzenie i wysycenie tonalne. Naprawdę, trudno nie zachwycić się magnetoplanarnymi AR-H1. Pytanie - czy są dostępne na rynku subiektywnie lepsze słuchawki w cenie Acoustics Research? Oczywiście, że są. Ale w kolejnych słowach postaram się przekonać Czytelnika, że AR-H1 zdecydowanie warte są bliższej uwagi, bo są jedyne w swoim rodzaju.
Magnetoplanarne Acoustics Research kreują bardzo rozległą scenę, na której bardzo wyraźnie i jednoznacznie rysowane są poszczególne instrumenty i wokale. Plany są zróżnicowane i, co najważniejsze, pogłębione i precyzyjnie umieszczone na siatce 3D. Bez wysiłku dają się usłyszeć instrumenty grające na przedzie sceny, w jej środku, w głębi, jak i w rozłożeniu poziomym (od jednej strony do drugiej). Pisząc szczerze, dawno nie słyszałem aż tak zjawiskowej przestrzeni w słuchawkach, a jeżeli już to w cenie w okolicach lub powyżej kwoty 10 000 PLN.
Godne pochwały są także harmonia i zróżnicowanie tonalne, głębokość dźwięku oraz nasycenie brzmienia. Balans tonalny ociera się o wysokie poziomy high-fidelity - nic na siebie nie nachodzi, nie rezonuje. Tony są finezyjnie obrysowane, napełnione muzyką - pogłębione. Nasycenie i natężenie brzmienia są nieomal idealne. Makro- i mikro-dynamika grania są bez zastrzeżeń. Dobra jest również motoryka i rytmiczność brzmienia. Można przyczepić się jedynie do jednej rzeczy w AR-H1. To zakres i jakość niskich tonów.
Niestety, przy całej doskonałości magnetoplanarnych Acoustics Reserach, ich pięknej przestrzenności, wysublimowanym nasyceniu tonalnym i żyzności brzmienia w tej beczce miodu jest też łyżka dziegciu. Średnio-niższe basy (bo te wyższe są OK) są nieco odchudzone, bez wyraźnego pogłębienia, niezbyt nisko schodzące. Nie mają atomowej mocy, są mniej dynamiczne niż u konkurencji. Są też troszkę spłaszczone, mniej zróżnicowane. Tak, jakby zamiast dużych kolumn podłogowych grały podstawkowe z małym głośnikiem basowym. Piszę o tej czesze otwarcie, bo może ona być niedomogą dla niektórych użytkowników AR-H1. Jednakże dla mnie nie jest, albowiem ponad masywny i wielowymiarowy bas bardziej cenię sobie przestrzenność i selektywność grania podparte zróżnicowaną i soczystą, zaś akurat tego tytułowym słuchawkom nie brakuje. A nawet więcej - mają bajońską obfitość.
Na koniec kilka słów o współpracy z przyłączanymi urządzeniami. Jak pisałem we wstępie - większość odsłuchów prowadziłem podłączywszy AR-H1 do zwykłego iPhone'a 6S (i czasem iPoda Air 2). Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, albowiem producent sam do takich działań zachęca. Wskazują też na to (a nawet wręcz rekomendują) 33 Ohmy impedancji słuchawek, a więc takie dość łatwe dla urządzeń przenośnych. Jednakże, moim zdaniem, optimum grania (tzn. mocy, drive'u, nasycenia i wybarwienia) osiągnąć można dopiero po zastosowaniu wzmacniacza słuchawkowego. Nawet mały (i tani) Encore mDSD powodował, że muzyka brzmiała pełniej i żyźniej. Z lepszym podkładem, z większą starannością, jak i nieco szybciej. Z kolei zastosowanie pełnowymiarowych wzmacniaczy słuchawkowych (tu Pioneer U-05 i S.M.S.L. M7) nie powodowało aż tak spektakularnie odczuwalnego przyrostu jakościowego, choć oczywiście był - i to nie mały. Na pewno opłacalny.
Konkluzja
Amerykański Acoustic Research "wysmażył" swoje pierwsze słuchawki magnetoplanarne - i od razu bingo! Model AR-H1 charakteryzuje się kapitalną konstrukcją, wysokojakościowymi materiałami zastosowanymi do budowy, jak i niebanalnym designem. Dźwiękowo to przede wszystkim przestrzeń, selektywność, nasycenie i detaliczność. Dużo powietrza, dużo wybrzmień, dużo emocji. Referencyjna średnica, rozświetlona góra, zaś niższe basy nieco odchudzone (co przy słuchawkach planarnych jest zazwyczaj normą). Doskonałe słuchawki do urządzeń przenośnych a nawet smartfonów. Polecam posłuchać bez uprzedzeń, bo może okazać się, że Acoustic Research AR-H1 to słuchawki, których od lat bez powodzenia poszukujecie. Dla mnie - wielka miłość od pierwszych odsłuchów.
Cena w Polsce - 3 195 PLN.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację