Polpak

sobota, 16 stycznia 2021

S.M.S.L. M400 i S.M.S.L. SP400, DAC i wzmacniacz słuchawkowy

 





Wstęp
Już nawet nie wspominam o tym, że dopiero co opisywałem na łamach Stereo i Kolorowo premierowe sprzęty dalekowschodniej S.M.S.L. (np. wzmacniacz słuchawkowy SP200), kiedy ta firma w międzyczasie wypuściła już kilka nowych. Nota bene nie jest to "przypadłość" jedynie S.M.S.L., a wielu innych natywnie chińskich, które niczym rozpędzona, szalona taśma produkcyjna, co chwila wytwarzają "coś" nowego. Zresztą zanim "to to" dopłynie kontenerem do Europy (lub do USA), to owa fabryka będzie miała w ofercie już jakiś nowy model, a ten płynący będzie już modelem przestarzałym. Takie nadeszły niezwykłe czasy, ale tylko się z tego cieszyć... 

Tym razem publikuję naraz test aż dwóch urządzeń, ale są one względem siebie komplementarne, stąd owo spiętrzenie. To S.M.S.L. M400 (zobacz TUTAJ) i S.M.S.L. SP400 (zobacz TUTAJ), czyli DAC i wzmacniacz słuchawkowy. To nie są urządzenia typu combo (czyli DAC, słuchawkowiec i przedwzmacniacz w jednej obudowie), do jakich przyzwyczajają nas ostatnio różne firmy, a dwa niezależne urządzenia:1) pełnoprawny, symetryczny wzmacniacz słuchawkowy oraz 2) zaawansowany przetwornik cyfrowo-analogowy PCM/DSD/MQA, z funkcją przedwzmacniacza liniowego i odbiornika Bluetooth.

Wrażenia ogólne i budowa
DAC S.M.S.L. M400 oraz wzmacniacz słuchawkowy S.M.S.L. SP400 reprezentują całkowicie nową serię firmowych urządzeń. Wystarczy na nie tylko popatrzeć - to nie są już nieco siermiężne obudowy, do jakich firma przyzwyczajała swoich dotychczasowych użytkowników, a pięknie zaprojektowane i świetnie wykonane w wysokogatunkowych materiałów. Z eleganckimi elementami typu wyrafinowane gałki, intrygujące wyświetlacze LED czy wklejone szklane płyty na górnych pokrywach. Całość prezentuje się rewelacyjnie, a nawet ekskluzywnie i najpewniej jest widomym znakiem przeobrażania się S.M.S.L. z firmy low-endowej w typowo high-fidelity. Choć trzeba też uczciwie przyznać, że ceny również poszły znacząco w górę - 4 500 PLN za jeden klocek to już całkiem sporo.

Oba urządzenia dostarczane są w eleganckich kartonikach z nasuwaną obwolutą na pudełka. Pudełka mają otwierane wieka, a wewnątrz, pośród miłej w dotyku form z pianki, spoczywają sprzęty i dodatkowe akcesoria. Są to: przewody zasilające, piloty zdalnego sterowania (dla DAC-a i słuchawkowca osobno), instrukcje obsługi, gwarancje producenta i dystrybutora (DAC ma jeszcze antenkę Bluetooth). To wszystko. Nie ma żadnych innych dodatkowych przewodów typu interkonekty RCA, jest tylko kabel USB w DAC-u.

O designie i prezencji nowych S.M.S.L. już wspominałem - są rewelacyjne! To doskonałe, solidne aluminiowe obudowy z zaokrąglonymi bokami i z błyszczącym szklanym, czarnym blatem (z hartowanego szkła!). To szkło jest identyczne jak na "plecach" nowoczesnych smartfonów. Jest przyobleczone folią ochronną, którą oczywiście należy usunąć. Podczas użytkowania nie zauważyłem żeby się rysowało, ale oczywiście ślady odcisków palców są widoczne, więc trzeba uważać, żeby nie dotykać szklanych blatów gołą ręką.

Myślę że nie ma co szczegółowo opisywać wyglądów zewnętrznych i funkcjonalności, wszystko jest zamieszczone i opisane w materiałach informacyjnych. Fronty przyozdabiają ładne metalowe gałki oraz duże, kolorowe wyświetlacze. Dodatkowo wzmacniacz słuchawkowy ma zamontowane dwa gniazda dla podłączenia słuchawek - 6,35 mm i 4-pin. Z kolei tylne panele są bardzo sowicie zaopatrzone w różne gniazda - w tym symetryczne XLR. DAC ma też gniazdo dla anteny Bluetooth (która oczywiście jest w zestawie).

Przetwornik cyfrowo-analogowy S.M.S.L. M400 został wyposażony we flagowy układ DAC AK4499 (32-bitowy, 4-kanałowy) japońskiej firmy Asahi Kasei Microdevices wraz z 16-rdzeniowym układem odbiorczym USB XMOS XU216 drugiej generacji oraz podwójnymi, niezależnymi oscylatorami krystalicznymi ACCUSILICON. M400 jest w stanie dekodować sygnał PCM do 32-bit/768 kHz i DSD do DSD512 w sposób natywny. DAC ten zapewnia pełne dekodowanie MQA. Zainstalowano tu również wyjątkowo wydajne wzmacniacze operacyjne OPA1611 i OPA1612. Urządzenie obsługuje różne wejścia i ich tryby: USB, optyczne, koncentryczne, IIS i Bluetooth. Wejście Bluetooth obsługuje wszystkie najnowsze kodeki Hi-Res, w tym: UAT, LDAC, AptX HD i inne. (UAT to najnowszy wysokiej jakości kodek opracowany przez HiBy, który oferuje transmisję o przepływności 24-Bit/192 kHz, gwarantując najlepszą jakość dźwięku przesyłanego strumieniowo przez łączność bezprzewodową). M400 posiada też dwie opcje wyjścia, jedno w pełni zbalansowane wyjście XLR i jedno niezbalansowane wyjście RCA.

• Pełne dekodowanie MQA
• Wiodący w branży wysokowydajny układ DAC AK4499
• THD + N: 0,000058% (- 124 dB)
• Zakres dynamiczny: 131 dB
• Stosunek sygnału do szumu: 131 dB
• 16-rdzeniowy odbiornik XMOS XU216 drugiej generacji
• Dekodowanie PCM do 32-bit / 768 kHz, DSD do DSD512 natywnie
• Podwójne niezależne oscylatory krystaliczne ACCUSILICON
• Szybki zegar ALTERA do przetwarzania taktowania i konwersji bez jittera
• Potężne wzmacniacze operacyjne OPA1611 i OPA1612
• Ultra niski poziom szumów
• Obsługiwane wiele wejść, w tym USB, optyczne, koncentryczne, IIS i Bluetooth.
• Obsługa najnowszego Bluetooth V5.0 z kodekami Ultra Hi-Res, w tym UAT, LDAC, AptX HD i więcej
• Kolorowy wyświetlacz LCD
• Pilot zdalnego sterowania.
• Podwójne porty wyjściowe, w tym w pełni zbalansowane wyjście XLR i niezbalansowane wyjście RCA
• Pobór mocy: 5 W

Z kolei S.M.S.L. SP400 to zbalansowany wzmacniacz słuchawkowy "THX AAA-888 MQA". Obwód wzmacniający zawiera wysokowydajny chip THX AAA-888. Jest on w stanie wypracować dużą moc wyjściową, która będzie mogła towarzyszyć zdecydowanej większości słuchawek na rynku, w tym tych najbardziej wymagających, przy zachowaniu bardzo niskiego poziomu zniekształceń harmonicznych. Układowi temu oczywiście asystują wysokiej klasy precyzyjne komponenty, które umożliwiają SP400 ujawnienie pełnego potencjału oraz bogatą i dokładną reprodukcję dźwięku. Ponadto urządzenie to obsługuje odtwarzanie plików Master Authenticated Quality (MQA), co potencjalnie zapewnia odtwarzanie jak najbardziej zbliżone do oryginalnego nagrania studyjnego. Co istotne, aby dostosować się do różnych typów słuchawek, SP400 oferuje 3-stopniową kontrolę wzmocnienia. W ten sposób możliwe jest użycie modeli zarówno o wysokiej czułości, jak i o wysokiej impedancji.

• Rodzaj produktu: zbalansowany wzmacniacz słuchawkowy
• Chip wzmacniający: THX AAA-888
• Wejścia: 1 x Single-ended stereo RCA, 1 x Zbalansowane stereo XLR
• Wyjścia: 1 x Jack 6,35 mm single-ended wyjście słuchawkowe, 1x XLR 4-pinowe zbalansowane wyjście słuchawkowe, 1 x XLR zbalansowane wyjście (Pre-Out)
• Moc wyjściowa: Zbalansowane: 2 x 12 W przy 16 Ω, 2 x 6 W przy 32 Ω, 2 x 880 mW przy 300 Ω, 2 x 440 mW przy 600 Ω
Single-ended: 2 x 6 W przy 16 Ω, 2 x 3 W przy 32 Ω, 2 x 440 mW przy 300 Ω, 2 x 220 mW przy 600 Ω
• SNR: 133 dB (A-ważone)
• Szum wyjściowy: 1,9 µV (A-ważone)
• THD + N: -123 dB, 0,00007% (1 kHz, 32 Ω), -117 dB, 0,00013% (20 Hz – 20 kHz, 32 Ω, -3 dB)
• THD: < -125dB, 0,00006%
• Impedancja wejściowa: 47 kΩ
• Impedancja wyjściowa: Około 0 Ω
• Pasmo przenoszenia: 0,1 Hz – 500 kHz (-3 dB)
• Zasilacz: AC 100–240 V, 50–60 Hz
• Zużycie mocy: < 40 W
• Zużycie mocy w trybie czuwania: < 0,1 W
• Wymiary: 225 x 210 x 43 mm
• Masa: 1 330 g



Wyjątkowo estetyczne pudełka


Miękkie pianki ochronne

Piloty zdalnego sterowania są w obu zestawach

Zdejmuję folię ochronną

Górne pokrywy są pokryte szkłem - zupełnie jak fronty niektórych nowoczesnych smartfonów



Świetne wyświetlacze!

Regulacja "Gain" słuchawek


W obu urządzeniach dostępnych jest sporo ustawień i regulacji



Ładny komplecik...

Szkło hartowane

Obudowy są w całości aluminiowe; wycinane na obrabiarkach numerycznych CNC

Tył urządzeń

Tu już zainstalowana antenka Bluetooth

Oba urządzenia spiąłem interkonektami RCA Haiku-Audio i doprowadziłem sygnał cyfrowy via interkonekt M&B Audio Diamond USB


Słuchawki planarne Sendy Audio AIVA


Słuchawki Fostex TH610

Po lewej serwer I-O Data Soundgenic HDL-RA4TB

Volumio Primo to IDEALNY kompan dla zestawu S.M.S.L.

Z odtwarzaczem strumieniowym Volumio Primo

Na dole wzmacniacz YBA Genesis IA3A

Odsłuchy "robocze"


Spojrzenie na cały system odsłuchowy



Wrażenia dźwiękowe
Oba urządzenia S.M.S.L. testowałem zestawione razem, czyli do DAC doprowadzałem zewnętrzny sygnał cyfrowy, zaś z DAC wyprowadzałem już sygnał analogowy do wzmacniacza słuchawkowego. Ale oczywiście, na potrzeby testu, odsłuchiwałem też osobno M400 i osobno SP400. Przetworniki cyfrowo-analogowe porównawcze to przede wszystkim Lampizator Amber 3 DAC oraz NuPrime DAC-10H (ten również jest wzmacniaczem słuchawkowym). Słuchawki to Fostex TH610, Meze 99 Neo i Sendy Audio AIVA. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.

Na początek warto napisać, iż sercem premierowego S.M.S.L. M400 jest najnowszy, referencyjny chip-DAC japońskiej firmy Asahi Kasei Microdevices - AK4499. Opracowanie tej kości zajęło przedsiębiorstwu aż dwa lata, w zamierzeniach miał to być konkurencyjny układ dla ESS 9038 PRO. Nowa kość jest stosunkowo duża, ma największą powierzchnię krzemowej matrycy spośród wszystkich chipów wyprodukowanych dotychczas przez AKM - liczba pinów podwoiła się z 64 do 128, a także wzrósł pobór mocy. 

Trzeba podkreślić, że jest to już konstrukcja czterokanałowa, co oznacza, że ​​pojedynczy układ DAC może utworzyć prawdziwie zbalansowane wyjście (wcześniejszy pojedynczy AK4497 nie mógł tego zrobić, dlatego aby osiągnąć symetryczność montowane były takie dwie kości). Chipowi DAC AKM towarzyszy wysoce wydajny 16-rdzeniowy układ odbiorczy USB XMOS XU216 drugiej generacji, są też wzmacniacze operacyjne OPA1611 i OPA1612. Pod względem komponentów jest tu naprawdę dobrze! A jak to się przekłada na dźwięk? Już odpowiadam.

Tego nie da się inaczej określić. Nowy DAC S.M.S.L. jest po prostu brzmieniowo fantastyczny! Neutralny aż do granic fizycznych możliwości, ale absolutnie nie wyostrzony, nie kliniczny i nie przesuszony. Idealnie zbalansowany na linii analityczność-transparentność-naturalność. Czysty, przezierny i otwarty na tonalność (tzn. na właściwości muzyki). Ukazujący dźwięki w stanie naturalnym, zgodnie z ich pierwotnym twórczym zamierzeniem - jednocześnie zachowujący doskonały współczynnik sterylności, który jest, można napisać, bezbarwny, acz optymalny. Bezpośredni.

Ponadto DAC jest w zasadzie całkowicie obojętny na jakieś zabarwienia przekazu, niewrażliwy na wszelkie odkształcenia czy podbicia, obiektywny dla temperatury przekazu - i ma się rozumieć - w żaden sposób nie ingerujący w strukturę nagrań. Nie oznacza to, że DAC jest beznamiętny czy niezaangażowany muzycznie, bo jak najbardziej jest. Ale jest przede wszystkim ultra-dokładny i nie pozwala na maskowanie szczegółów (co niekiedy może być dość bezlitosne dla słabszych technicznie realizacji - od razu wypłynie ich spłaszczenie lub ziarnistość...).

M400 pod względem dźwiękowym jest bardzo transparentny (odczuwalna jest głębia i szerokość brzmieniowa), ale równolegle jest to przekaz płynny i plastyczny. Wysublimowany, rozbudowany i wysoce strukturalny. Z doskonale wykończonymi poszczególnymi tonami - to świetnie wyciągniecie brzmienia plus efekt połysku lub lśnienia pojedynczych nut, ich doświetlenie ułatwiające rozróżnialność i zróżnicowanie. Można to nazwać pogłębioną selektywnością, można nazwać spotęgowaną rozdzielczością, nie mniej jednak w przekazie czuć i słychać wybitnie pogłębienie, wielowarstwowość i przestronność. Spory oddech i rozmach.

Wzmacniacz słuchawkowy S.M.S.L. SP400 wyposażony jest w "chip wzmacniający" THX AAA-888 MQA. Układ ten pozwala wypracowywać urządzeniu dużą moc wyjściową przy zachowaniu bardzo niskiego poziomu zniekształceń harmonicznych. To liniowy bipolarny obwód wzmacniający z technologią korekcji błędów sprzężenia zwrotnego. Eliminuje mechanizm zniekształceń spotykanych w tradycyjnych obwodach wzmacniaczy, redukując zniekształcenia aż do 40 Decybeli. Jednocześnie bez problemu "komunikuje się" z DAC-ami zaopatrzonymi w dekodery MQA (czyli plików Master Authenticated Quality) - o ile to komuś oczywiście potrzebne, choć format ten zdaje się z roku na rok wciąż poszerzać krąg zwolenników, nadawców i odbiorców. W tym i piszącego te słowa.

Premierowy wzmacniacz SP400 gra przede wszystkim energetycznie oraz przestrzennie - i czyni to wielce szczegółowo i dojrzale. To brzmienie bardzo nasycone, wydajne i muskularne, acz równolegle super-dokładne. Perfekcyjne. Natomiast środek pasma jest mocny i spektakularnie wyrazisty, co przynosi bogate, dynamiczne i detaliczne odczucia odsłuchowe. Średnica to kopalnia informacji i zagłębie dźwięków, które pozwalają na świetną selektywność. Cały przekaz ma wyraźnie odczuwalną głębię tonalną. Dźwięk jest bardzo soczysty i substancjalny, acz praktycznie pozbawiony jakichkolwiek podbarwień (to dźwięk wysoce strukturalny i transparentny, ale nie organiczny).

Barwa przekazu jest pierwszorzędnie nasycona i głęboka, kolory świetnie widoczne i chromatyczne. Wzmacniacz pokazuje szeroką panoramę, zaawansowany muzyczny obraz z daleką perspektywą. Z kolei góra wolna jest od jakichkolwiek metaliczności, chropowatości czy ziarnistości. Soprany są doświetlone i rozdzielcze, acz pozbawione ostrości. Niskie tony są zwinne i sprężyste, przyjemnie krągłe - i nie ma tam choćby śladu spowolnienia. Basy są rozciągnięte i dopełnione, lecz nie są przeskalowane. Są mocarne i dynamiczne a równolegle szybkie i punktualne. Wręcz zjawiskowe.

Jak już podawałem wcześniej, podczas testów używałem trzech par słuchawek: dwie dynamiczne Fostex TH610 i Meze 99 Neo oraz planarne Sendy Audio AIVA. Nie są to jakieś wyjątkowo wyszukane słuchawki, a całkiem normalne. Te trzy pary więcej niż doskonale zgrały się z SP400 - nawet nie ma o czym tutaj pisać: dynamika, rozmach, piękna scena, cyzelunek detali, etc. Wyznacznikiem jakości dźwięku były jedynie ograniczenia własne słuchawek (lub ewentualnie źródła). Wydaje się, że wzmacniacz S.M.S.L. bez problemu poradziłby sobie i ze słuchawkami z wyższych stref audiofilskich. Niestety, w czasie odsłuchów nie dysponowałem takowymi - ale jestem głęboko przekonany, że nawet takie referencyjne Final Audio D8000 (czytaj recenzję TUTAJ) za circa 15 000 PLN wzmacniacz by chętnie schrupał na śniadanie. I popił herbatą. 

Konkluzja
Co tu dużo podsumowywać? S.M.S.L. M400 i S.M.S.L. SP400 to genialne urządzenia - rewelacyjny DAC i wyśmienity wzmacniacz słuchawkowy. Po prostu sensacja - koniec i bomba. A ten, kto ich jeszcze nie słuchał ten trąba! (trawestując Gombrowicza). Stuprocentowa rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Ceny w Polsce: DAC S.M.S.L. M400 - 4 490 PLN, wzmacniacz słuchawkowy S.M.S.L. SP400 - 4 490 PLN.

System odsłuchowy
Pomieszczenie 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Synthesis Roma 510AC (test TU), YBA Genesis IA3A (test TU), Cyrus i9-XR (test TU), Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i AudioSolutions Overture O305F (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO (test TU) oraz Cyrus CDi-XR (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini (test TU), Cyrus Stream Xa (test TU), I-O Data Soundgenic HDL-RA4TB (test TU) i Volumio Primo.
DAC-i: NuPrime DAC-10H (test TU), Cayin iDAC-6 MKII (test TU), Lampizator Amber 3 DAC (test TU) oraz Encore mDSD (test TU).
Komputery: Dell Latitude 7390 i MacBook Apple Pro.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Pro-Ject Pick-it DS2 (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i iFi Audio ZEN Phono.
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy Bluetooth: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU) i Sendy Audio AIVA.
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).


5 komentarzy:

  1. Hello! I also use the M400 as a preamplifier. Is there a sound improvement when used with the SP400? Listening through loudspeakers.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Not the best idea, I would say, hypothetically. Better invest in proper pre-amp.

      Usuń
  2. Unfortunately, I did not test the M400 as a preamplifier. BR.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zestaw pierwsza klasa, to jest to co mi by pasowało, tylko skąd na to pieniążki, ugh... zastanawiam się jakie monitory by pod to podeszły, tak by się zmieściły na biurku ok 170cm...

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesuje mnie Pana zdanie odnośnie porównania wrażeń słuchowych Toppinga D90 do SMSL M400, obydwu Dac-ów na kościach AK4499, dekodujących MQA. Obydwa są wg Pana rewelacyjne, SMSL jest w chwili obecnej trochę droższy,różnica wynosi ok. 700zł, więc jest znacząca. Stoję właśnie przed dylematem, co wybrać. Czy wg Pana warto dołożyć do SMSL M400?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację