Dwa zdjęcia ze strony YBA
Wstęp
Wesoła załoga sopockiego salonu Premium Sound w połowie listopada br. odwiedziła mnie w Gdyni - zabrała dopiero co zrecenzowany wzmacniacz lampowy Feliks-Audio Arioso 300B, a jednocześnie dostarczyła wzmacniacz tranzystorowy YBA Genesis IA3A (zobacz TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ). Głupio się przyznawać, ale o francuskiej marce YBA nie było mi zbyt wiele wiadomo. Warto jednak nadrobić zaległości, bo Genesis IA3A prezentuje się przepysznie!
YBA, czyli Yves-Bernard André
YBA to po prostu inicjały założyciela i projektanta firmy, który nazywa się Yves-Bernard André. Pan André, jak można przeczytać na firmowej stonie, jest "profesorem elektroniki". Przedsiębiorstwo powstało w 1981 roku, więc nie jest nowicjuszem w świecie hi-fi. Firmowe motto brzmi: "Elegancja prostoty". Tak YBA pisze o sobie: "Aby dokładnie odtworzyć muzykę, potrzeba nie tylko wysokiego poziomu wiedzy, ale także zamiłowania do muzyki i zrozumienia sposobu jej wytwarzania. Wiąże się z potrzebą poruszania tych emocji, które muzyka wzbudza w nas wszystkich. I tak oprócz zamiłowania do muzyki, to dyscyplina, precyzja i cierpliwość są kluczowymi elementami filozofii, która kryje się za produktami YBA".
Przedsiębiorstwo obecnie znajduje się "pod skrzydłami" innej firmy, a mianowicie dalekowschodniej Shanling - jej produkty są produkowane w Shenzhen w Chinach. Ale należy podkreślić, iż pan Yves-Bernard André wciąż posiada firmowy pakiet własności, a także ma aktywny wpływ na projekty i konstrukcje wszystkich urządzeń z logo YBA.
Aktualne portfolio obejmuje aż cztery serie: średnio-niższą Heritage, średnią Genesis, wyższą Passion i referencyjną Signature. Każda z nich zawiera wzmacniacze zintegrowane, odtwarzacze CD i sieciowe, przedwzmacniacze gramofonowe, DAC-i, a także przedwzmacniacze i końcówki mocy (wyższe serie). W sumie w katalogu jest dwadzieścia kilka pozycji - oferta YBA jest bardzo rozbudowana (całość zobacz TUTAJ).
Wrażenia ogólne i budowa
Wzmacniacz dostarczany jest niezbyt dużym pudle, bo sam też nie jest dużych rozmiarów - 430 x 404 x 115 mm przy dość skromnej masie 12 kg (skromnej jak na integrę tranzystorową). W komplecie nabywca otrzymuje pilot zdalnego sterowania (wyjątkowo estetyczny i solidny), bateryjki, przewód zasilający, antenkę Bluetooth oraz niezbędne dokumenty (instrukcja obsługi i gwarancja producenta/dystrybutora).
Wszystkie urządzenia YBA mają wspólną, własną stylistykę. Front zawsze jest "przecięty" na pół dużym łukiem. Nie inaczej jest w modelu Genesis IA3A. Panel frontowy ma zaokrąglone krawędzie i dzieli się na dwie części oddzielone dużym, poziomym łukiem - dolna to czarne szczotkowane, aluminium, zaś górna to gruba, czarna płyta akrylowa z ukrytym pod nią seledynowo-pomarańczowym wyświetlaczem. Na dolnej płycie wygrawerowano duży, stylizowany napis YBA. Wykończenie i jakość zastosowanych materiałów są wprost znakomite!
Wyświetlacz podaje informacje jedynie o aktualnym stopniu głośności oraz o aktywnym źródle (wyświetla też na stałe nazwę modelu "Genesis IA3A") - i to wszystko. Po obu stronach wyświetlacza (ale już na części frontu ze szczotkowanego aluminium) umieszczono po dwa przełączniki hebelkowe. Dwoma prawymi dokonuje się wzmocnienia lub zmniejszenia siły głosu, zaś dwoma lewymi - selekcji źródeł (3 x RCA, 1 x XLR i 1 x Bluetooth, a także 1 x Video). Nigdy, do tej pory, nie spotkałem się z takim rozwiązaniem. Jest bardzo oryginalne i wizualnie efektowne, choć trudno je nazwać wysoce ergonomicznym. Ale łatwo można się do tego przyzwyczaić.
Wzmacniacz wyposażony został w wejście cyfrowe koaksjalne i USB (24/192 kHz) do wewnętrznego DAC-a Cirrus Logic CS4398, a także w Bluetooth do odbioru sygnałów cyfrowych z oddzielnych komponentów cyfrowych. Wszystkie wejścia cyfrowe automatycznie dostosowują się do dowolnych standardowych danych cyfrowych audio od 16/44,1 kHz do 24/192 kHz. Wzmacniacz wyposażono w jedno wyjście cyfrowe plus opcja wyjścia przedwzmacniacza do subwoofera, osobnego wzmacniacza mocy lub aktywnych głośników. Przedwzmacniacz YBA umożliwia podłączenie dwóch źródeł wejściowych RCA, przy czym wejście wideo ma opcję "bypass". Jest też wejście zbalansowane XLR (ale umieszczone pod dziwnym kątem 45 st.).
Co ciekawe, można odłączyć zasilanie do sekcji cyfrowej IA3A w przypadku używania źródła analogowego (należy tylko pamiętać, aby ponownie włączyć ten przełącznik, gdy używane jest dowolne wejście cyfrowe). Takie rozwiązanie pozwala na słuchanie źródeł analogowych bez zakłóceń pochodzących z gniazd cyfrowych. Dobra rzecz.
Po prawej stronie tylnego panelu zamontowano gniazdo zasilania zintegrowane z komorą bezpiecznika, a na lewo od niego dwie pary metalowych (mosiężnych) terminali głośnikowych wysokiej jakości.
Od spodu obudowy zamiast zwykłych czterech zamontowano tylko trzy nóżki. Są to wymyślne stopy antywibracyjne - dwie są wytłumione, a trzecia (bliżej frontu) wykonana z aluminium zakończona jest metalową kulką służącą jako punkt tłumienia drgań. Ta nóżka zlokalizowana jest u bezpośrednio pod transformatorem mocy wzmacniacza. W okolicy przedniej stopy, po jej lewej stronie, zamontowano też główny włącznik zasilania. Chcąc włączyć wzmacniacz należy wsunąć palec pod spód obudowy i "wymacać" włącznik. I go wcisnąć.
Dane techniczne
Typ: wzmacniacz zintegrowany
Wyjścia audio: 1 para wyjść głośnikowych,
1 pre-out (RCA)
Moc wyjściowa:
105 W @ 8 Ω na kanał
150 W @ 4 Ω na kanał
Wzmocnienie: +6 dB
SNR: > 95 dB
Pasmo przenoszenia: 20 Hz - 20 000 Hz (-0,5 dB)
THD+N: < 0.03%
Wejścia: Coaxial, USB, Bluetooth, 2 RCA, 1 XLR
DAC: Cirrus Logic CS4398
Zasilanie: Liniowe zasilanie z wysokowydajnym transformatorem UICore transformer 300VA
Kolor/ Wykończenie: Czarne aluminium z czarnym panelem akrylowym
Wymiary (W x D x H): 430 x 404 x 115 mm
Masa: 12 kg
Panel frontowy podzielony jest na dwa części - akrylową i aluminiową, obie łączą się po łuku
Dwa rzędy otworów wentylacyjnych na grzbiecie obudowy
Dwa przełączniki hebelkowe służą do regulacji głośności; prawy - pogłaśnia, lewy - ścisza
Panel frontowy jest wyjątkowo estetyczny
Grawerunek YBA
Dwa kolejne przełączniki przeznaczone są do wyboru źródła
Tył urządzenia
Analogowe gniazda wejściowe i para wyjściowych z przedwzmacniacza
Solidne, mosiężne terminale głośnikowe
Efektowny pilot zdalnego sterowania
Porównanie ze wzmacniaczem T+A PA 2500 R
Tu gram z gramofonu
Litewskie AudioSolutions Overture O305F genialnie zagrały z YBA Genesis!
Trzy spojrzenia ogólne na cały zestaw odsłuchowy
Wrażenia dźwiękoweDo wzmacniacza przyłączałem trzy pary głośników podłogowych: Piega Premium 710, AudioSolutions O305F oraz Living Voice Auditorium R3 (przewody głośnikowe to za każdym razem Luna Cables Gris). Wzmacniacze porównawcze to: T+A PA 2500 R, Cyrus i9-XR oraz Synthesis Roma 510AC. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.
Genesis IA3A to pierwszy model wzmacniacza ze stajni YBA, jaki miałem u siebie na odsłuchach. Ani dystrybutor, ani diler nic mi o jego dźwięku wcześniej nie powiedzieli, nie pisnęli ani słowa. Uśmiechali się jedynie tajemniczo... Tymczasem po przyłączeniu głośników do YBA i nastawieniu płyty usłyszałem ...baaardzo rzetelny dźwięk! Tak właśnie powinna brzmieć rasowa integra ze średniego pułapu cenowego - zwinny i motoryczny dźwięk o wysokim poziomie ekspresji, a równolegle nasycony, zróżnicowany i ziuansowany. Z dużą gracją, równym tempem i przyzwoitą przestrzenią. To niejako majestatyczna, acz wyrafinowana "ściana dźwięku". Czy mam pisać dalej?
Brzmienie francuskiego wzmacniacza najprecyzyjniej można określić jako wyjątkowo prawdziwe - tu muzyka dzieje się naprawdę, dźwięk jest super-realistyczny i bezpośredni. Nakierowany na spektakularność i koncertowość; sprofilowany na stuprocentowe angażowanie uwagi słuchacza. Przekaz jest wysoce ekstensywny i intensywny, bardzo nasycony tonalnie. Napełniony muzyką po same brzegi, płynny i strukturalny. Ale również rozległy i przestrzenny - głęboki. Horyzontalny i panoramiczny. Bez wad.
Rozłożenie sceny dźwiękowej jest optymalne - to otwarta i uporządkowana przestrzeń o wyraźnie lokalizowanych zjawiskach przestrzennych. Jednak mimo stanowczo wyrażanej ekspresji przestrzennej wzmacniacz nie gra bezczelnie "na twarz", a zachowuje stosowną subtelność i akuratność. Acz daleko mu od zmanierowanej galanterii porównawczego takiego np. Cyrus i9-XR. YBA jest agresywniejszy od Cyrusa, acz owa "agresja" jest w pełni kontrolowana. Zbilansowana z krągłością kształtów poszczególnych dźwięków, jak i zrównoważona z bogatą kolorystyką i transparentnością.
Przekaz w swym ogólnym charakterze nie jest zbyt wysłodzony, ani podgrzany, ale także nie zimny i nie kliniczny. Łączy w sobie wyborną przejrzystość z lekko organiczną cielesnością oraz - prócz tego - z barwną strukturalnością. Zestawia w całość naturalną gładkość z atrakcyjną fizycznością oraz motorycznymi basami. YBA Genesis IA3A w swoim stylu gry przypomina takie wzmacniacze brytyjskie jak np. Naim, Roksan czy nawet Musical Fidelity, zaś z francuskich np. Atoll Electronique.
Natomiast trudno w jego dźwięku znaleźć jakąś spotęgowaną naturalność czy wybujałą analityczność - to brzmienie zaangażowane, pełne i wyrafinowane, ale nie przesadnie szczegółowe lub nadmiernie detaliczne. Co nie oznacza, że YBA nie jest selektywny, bo jest (chociaż są na świecie wzmacniacze bardziej od niego selektywne).
Z drugiej strony YBA Genesis nie jest tak bezlitosny ni brutalny dla słabszych nagrań jak niektóre wzmacniacze. Wyraźnie słychać różnicowania tonalne, ale nie potną one żyletkami uszu odbiorcy. Francuska integra jest pod tym względem dość wyrozumiała - a nawet przyjacielska. Sopranów nie przejaskrawia, ostrych szczegółów nagrań nie pcha do przodu, basu nie podkręca i nie huśta nim, ziarnistości nie eksponuje, zaś istniejących zamgleń dodatkowo nie zamazuje. W rezultacie każdy rodzaj nagrania i wszelki gatunek muzyki ma szansę zabrzmieć w sposób całościowy i holistyczny. Zmysłowy i emocjonalny. Tak, jak powinien to zagrać referencyjny wzmacniacz tranzystorowy.
Ergonomię wzmacniacza znacznie rozszerzają wewnętrzy DAC (na kości Cirrus Logic CS4398) oraz odbiornik łączności bezprzewodowej Bluetooth (klasyczny kodek, ale połącznie jest silne i stabilne). Pokładowy przetwornik cyfrowo-analogowy nie jest ani referencyjny, ani tym bardziej audiofilski, ale w stu procentach wydajny i skuteczny jeśli chodzi o tzw. odtwarzanie muzyki z serwisów streamingowych (Tidal, Spotify, etc.). Bezproblemowo z tego zadania się wywiązuje, bo oferuje miły i łatwo przyswajalny dźwięk. Ale jeżeli chcieć go używać w innych opcjach, to może nieco stępiać neutralność i zawężać przestrzeń. Nie są to duże zmiany w przekazie, ale są. Warto o tym wiedzieć, bo kiedy pragnie się mieć dźwięk optymalny z wejść cyfrowych, trzeba będzie dokupić do YBA DAC wyższej klasy.
Konkluzja
Najprościej napisać, że francuski YBA Genesis IA3A to oryginalny wzmacniacz z silnym charakterem. Zapewnia atletyczny i energetyczny, acz harmonijny przekaz o sporej autentyczności i niezłej selektywności. To dźwięk bardzo efektowny i atrakcyjny - wspaniale przejrzysty i barwny. Majestatyczny. Sto procent rekomendacji dla Genesis IA3A - rewelacyjny wzmacniacz!
Cena w Polsce - 14 440 PLN.
System odsłuchowy
Pomieszczenie 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: T+A PA 2500 R (test
TU), Synthesis Roma 510AC (test
TU), Cyrus i9-XR (test
TU), Feliks-Audio Arioso 300B SE (test
TU), Haiku-Audio Origami 6550 SE (test
TU) i Pathos Classic One MKIII (test
TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test
TU), AudioSolutions O305F i Piega Premium 701 (test
TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test
TU) i Guru Audio Junior (test
TU).
Monitory aktywne: HEDD Type 20 (test
TU) oraz Barefoot Footprint 02 (test
TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO (test
TU).
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini (test
TU), I-O Data Soundgenic HDL-RA4TB (test
TU) i Cyrus Stream Xa.
DAC-i i przedwzmacniacze: NuPrime DAC-10H (test
TU), Cayin iDAC-6 MKII (test
TU), Lampizator Amber 3 DAC (test
TU), Topping D90 (test
TU) oraz Encore mDSD (test
TU).
Komputery: Dell Latitude 7390 i MacBook Apple Pro.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test
TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test
TU) i Pro-Ject Pick-it DS2 (test
TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test
TU), iFi Audio iPhono3 BL (test
TU) i iFi Audio ZEN Phono.
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test
TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test
TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test
TU).
Głośnik bezprzewodowy Bluetooth: Mooer Silvereye 10 (test
TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test
TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test
TU), Meze 99 Neo (test
TU) i Focal Listen Professional (test
TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test
TU) i ZiKE Labs Powerbox (test
TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test
TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test
TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test
TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test
TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test
TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test
TU).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację