Polpak

niedziela, 22 grudnia 2013

David Bowie - "Love Is Lost" white vinyl 12''

Zdjęcie ze strony davidbowie.com


Można napisać, że rok 2013 należał całkowicie do Davida Bowiego. Na początku tego roku, 8 stycznia (w swoje 66. urodziny), niespodziewanie po 10 latach artystycznej ciszy bez żadnej zapowiedzi, opublikował nowe nagranie (i wideo) „Where Are We Now?”. A wkrótce oznajmił światu, iż 8 marca ukaże się cały nowy album o tytule „The Next Day” (czytaj TUTAJ). Było to sensacyjne wydarzenie, ponieważ wydawało się, że po rozległym zawale serca (jaki przeszedł kilka lat wcześniej) całkowicie wycofał się z życia muzycznego i nic nowego już nie stworzy. Okazało się jednak, że przez te ostatnie 10 lat, angielski muzyk, po cichu komponował i przygotował całą masę niespodzianek (jak później wyszło na jaw).

Od 23 marca do 11 sierpnia w Victoria and Albert Museum w Londynie prezentowana była indywidualna wystawa dedykowana artyście, a zatytułowana "David Bowie is". Poświęcona była Bowiemu jaki ikonie sztuki nowoczesnej, pokazywała go jako twórcę przełamującego stereotypy i style - jako gwiazdę kultury bardzo silnie inspirującą innych muzyków, kompozytorów, ludzi sztuki, etc. Liczba zwiedzających przeszła najśmielsze przypuszczenia organizatorów - długie kolejki pragnących zobaczyć wystawę ustawiały się od rana do wieczora.

Artysta wziął również udział w sesji nagraniowej kanadyjskiego zespołu Arcade Fire, który (między innymi) w Londynie miksował materiał na płytę „Reflektor”. W rezultacie wokal Ziggiego Stardusta można usłyszeć w tytułowym utworze Reflektor (czytaj TUTAJ). Ponadto muzyk zajmował się różnymi reedycjami dawnych płyt – i tak na przykład pojawiła się winylowa edycja eklektycznego albumu „Earthing” na zielonym, niebieskim i czarnym winylu (czytaj TUTAJ).

Ale to nie koniec tegorocznej aktywności Bowiego, ponieważ 4 listopada ukazała się specjalna edycja płyty „The Next Day” zatytułowana po prostu „The Next Day Extra”, co jest mylącą nazwą. Gdyż na tym trzy płytowym albumie zawartych jest (oprócz poprzednich znanych 14-tu) aż 10 nowych utworów, z których 6 to remiksy dotychczasowych z „The Next Day”, a 4 - premierowe. Nie jeden muzyk zdecydowałby się w takiej sytuacji wydać taki bogaty materiał jako osobny album, ale nie David Bowie.

Jako uzupełnienie powyższego wydawnictwa kilka dni temu, bo 16 grudnia, na świecie miała miejsce premiera kolekcjonerskiej płyty winylowej „Love Is Lost”. Jest to 12 calowy singiel 33 1/3 RPM tłoczony na białym winylu. Ma wymiary tradycyjnego longplay'a. Zawiera na stronie A ponad 10-minutowy utwór Love Is Lost – Hello Steve Reich Mix by James Murphy for the DFA, zaś na stronie B - I’d Rather Be High – Venetian Mix oraz 6-minutowa wersję Love Is Lost - Hello Steve Reich Mix by James Murphy for the DFA. Jest to nie lada gratka, ponieważ płyty Bowiego wydawane są w krótkich seriach i trudno je zdobyć, natomiast z czasem stają się dużym rarytasem. Nie muszę dodawać, że ten 12 calowy singiel przedstawia bardzo wysoki poziom artystyczny. 

Love Is Lost jest ostatnim już singlem z albumu „The Next Day” – promuje go także ponad 10-minutowy teledysk na Vevo.com (oglądaj TUTAJ), który w bardzo nietypowy, aczkolwiek piękny sposób pokazuje miłość pomiędzy kobietą a mężczyzną w elektronicznym wydaniu - w czarno-białej eklektycznej, a nawet atomowej strukturze. 

Pozostaje czekać na kolejną płytę Mistrza - mam nadzieję, że przyszły rok takową przyniesie.






Koperta płyty nie zawiera żadnego wewnętrznego zabezpieczenia - winyl styka się z kartonem, warto więc od razu zaopatrzyć płytę w koszulkę ochronną; zastosowałem specjalną antystatyczną firmy Goldring


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację