Wstęp
Opisywałem
już dwa razy kolumny marki Taga Harmony, były to podłogówki Platinium F-90
SL, a także niewielkie monitory Platinium One. Niedawno testowałem interesujący
wzmacniacz hybrydowy (lampowo-tranzystorowy) o nazwie Taga Harmony HTA-700B,
który jest nie tylko wzmacniaczem zintegrowanym, ale również wzmacniaczem
słuchawkowym i przedwzmacniaczem. Dodatkowo ma zainstalowany wewnętrzny DAC USB oraz moduł
łączności bezprzewodowej Bluetooth aptX. Taki to z niego wszystkomogący maluch!
Z uwagi na
powyższe, aby nie powtarzać się na około, postanowiłem nie pisać o firmie Taga Harmony,
jej historii i strukturze, czy wytwarzanych licznych produktach. Szanownego Czytelnika
zainteresowanego tymże informacjami odsyłam do wcześniejszych
recenzji (czytaj TUTAJ).
Przejdę zatem od razu do opisu kolumn Taga Harmony Coral F-120, które zostały
udostępnione przez polskiego (i jednocześnie ogólnoeuropejskiego) dystrybutora marki –
firmę Polpak z Reguł k/Warszawy.
Wrażenia
ogólne i budowa
Seria Coral
to druga od góry w katalogu Taga Harmony (najwyższą serią jest Platinium). Na
grupę Coral składają się kolumny podstawkowe F-40, centralne C-40, podłogowe
F-80 i F-120, a także subwoofer SW-10. Coral F-120 jest jedną z najnowszych propozycją w portfolio Taga Harmony. Wszystkie modele Coral oferowane są w kilku wersjach
kolorystycznych: typu high-gloss (białej i czarnej) oraz w okleinie z naturalnego
drewna orzechowego.
Do mnie przyjechały
Coral F-120 w białym wybarwieniu na wysoki połysk. Doręczane są w trzech
osobnych kartonach (dwa wielkie zawierają F-120, a trzeci cokoły, kolce i
elementy mocujące). Kolumny prezentują się przednio, są wielce estetyczne,
wykonane luksusowo. Biały błyszczący lakier high-gloss położony jest znakomicie.
Wykończenie jest precyzyjne i wyszukane. Tip-top. Bardzo pozytywne wrażenie
wywierają aluminiowe obręcze głośników, nadają dodatkowy szyk i elegancję
kolumnom. Zadbano i o to, aby mocowania maskownic były także w kolorze białym,
choć z drugiej strony dobrze byłoby gdyby były przyczepiane za pomocą magnesów.
Maskownice w komplecie oczywiście są, ale moim zdaniem, F-120 znacznie lepiej
wyglądają bez nich.
Coral
F-120 to kolumny o konstrukcji 3,5 - drożnej, jeden z dwóch głośników
niskotonowych zlokalizowany jest na tylnej części skrzynki. Obudowy wykonane są
z grubej płyty MDF o przekroju 18 mm, a fronty nawet mają 25 mm grubości, co
dobrze rokuje pod względem akustyki, bowiem taka sztywność najczęściej przynosi
eliminację lub znaczne ograniczenie niepożądanych rezonansów. Dodatkowo kształt obudów został wykonany nie
tylko pod pod kątem nowoczesnego wzornictwa, ale przede wszystkim w celu obniżenia niepożądanych wibracji, rozproszeń, czy turbulencji, które mogłyby mieć
negatywny wpływ na jakość dźwięku. Materiał akustycznie wytłumiający
wykorzystany w środku skrzynek eliminuje problem wewnętrznych fal stojących. Obudowy
zaopatrzone są w masywne cokoły (dostarczane są w osobnym kartonie, trzeba je
przykręcić śrubami do skrzynek), zarazem izolowane solidnymi i wielce estetycznymi
kolcami z aluminium, które zapewniają dużą stabilność i izolację głośników od
podłoża.
Głośnik
wysokotonowy to tytanowa kopułka o średnicy 25 mm - typowa dla Taga Harmony
wyższych modeli. Przedni panel głośnika wysokotonowego wykonany jest z czystego
aluminium, ma zadanie doskonalej rozpraszać wysokie tony. Głośnik
średniotonowy (165 mm) ma aluminiową membranę i taką samą kopułkę przeciwpyłową
– jest ultralekki, ma butylowe zawieszenie. Taka konstrukcja pozwala na bardzo
szybkie ruchy membrany, a także na osiąganie bogatych, przestronnych i słodkich
średnich tonów (jak podaje producent). Z kolei dwa głośniki niskotonowe (jeden z
przodu, drugi z tyłu skrzynki) o średnicy 165 mm mają membranę wykonaną ze
splecionych i sprasowanych włókien słomy
(Taga Harmony nie podaje z jakiego gatunku traw konkretnie zastosowana jest słoma, wygląda mi
na zbożową). W każdej ze skrzynek są umieszczone po
dwa porty bass-reflexu: pierwszy z przodu, pod głośnikiem niskotonowym, a drugi
z tyłu, na samej górze kolumny. Porty wykorzystują dyfuzory zwiększające dyspersję
niskich częstotliwości; zostały pokryte delikatną w dotyku powłoką gumową, co
nadaje nie tylko luksusowy wygląd, lecz zapewnia także dodatkowe wsparcie dla
brzmienia.
Jedna
sztuka Coral F-120 waży 23,8 kg, a z zamontowanym cokołem będzie to już masa około
26 kg, czyli naprawdę sporo. Z istotniejszych parametrów technicznych warto
przytoczyć również rozmiar - 97,5 x 19,5 x 36 cm (W x S x G), (wysokość z
zamontowanymi cokołami i kolcami to 101 cm), impedancję – 6 Ohm i czułość – 90 dB.
Pasmo przenoszenia rozciąga się pomiędzy wartościami 28 Hz a 40 000 Hz, zalecana moc
wzmacniacza – 20 – 220 Wat. Dokładna specyfikacja techniczna dostępna jest na
stronie dystrybutora Polpak TUTAJ.
Taga Harmony Coral F-120 prezentują się wybornie
Pancerne opakowanie
Cokół, a na nim kolce, dystanse i śruby
Kolce są bardzo solidne
Kolce na końcu są lekko stępione
Białe kolumny, czarne maskownice
Kolce zapewniają doskonałą izolację od podłoża
Po lewej: monitory Studio 16 Hertz Canto Grand na podstawach Rogoz Audio 4QB80
Biały lakier fortepianowy na wysoki połysk
Przedni rząd głośników (z tyłu skrzynki jest dodatkowy jeden niskotonowy)
Tytanowy tweeter ukryty pod metalową siateczką
Głośnik średniotonowy z cienkiego aluminium
Głośnik niskotonowy z membraną ze splecionej i sprasowanej ...słomy (z tyłu skrzynki, na dole, jest zamontowany identyczny)
Metalowe blaszki najkorzystniej zastąpić jumperami - tu Xindak LS-Silver
Przewód głośnikowy Xindak FS-Silver, na samym dole widoczna jest maskownica głośnika niskotonowego
Rzut ogólny na system odsłuchowy
Wrażenia
dźwiękowe
Kolumny
przyłączałem najczęściej do dwóch wzmacniaczy: tranzystorowego Hegel H100
oraz lampowego Cayin A-55 TP. Źródło to gramofon Clearaudio Emotion z wkładką
Goldring Legacy i przedwzmacniaczem Pro-Ject Phono Box RS, na zmianę z
komputerem Toshiba Satellite S75 z serwisem streamingowym WiMP HiFi oraz
NuForce Air DAC (ten ostatni to nadajnik/odbiornik radiowy SKAA oraz przetwornik
cyfrowo-analogowy). Okablowanie Xindak Silver. Pokój o powierzchni około 30 m2 - drewniana
podłoga, wełniany dywan IKEA 2 x 3 m, na ścianach 10 paneli
wygłuszająco-rozpraszających Vicoustic Wave Wood.
Dźwięk Coral
F-120 jawi się przede wszystkim jako dobrze ułożony, kulturalny i harmonijny,
ale nie jako zanadto spokojny, czy zbyt uprzejmy (o ile tak można napisać o
dźwięku). Brzmienie jest bardzo naturalne i jednorodne, proporcjonalne i tonalnie
bogate. Przekaz jest koherentny - rozciąga się na całej skali homogenicznie: od
samego dołu, gdzie królują mocarne basy, poprzez soczystą i czystą średnicę, aż
do klarownych i śpiewnych sopranów. Całe brzmienie jest spójne, pozbawione
słyszanych podbarwień, czy koloryzacji. Dzięki temu instrumenty i wokale mają
autentyczne i bezpośrednie brzmienie, szczere i wiarygodne jak na prawdziwym
koncercie. Niskie tony dodatkowo (z uwagi na dwa porty bass-reflexu oraz dwa
głośniki niskotonowe – z przodu i z tyłu skrzynek) są wyjątkowo głębokie i
dokładne, a przede wszystkim sprężyste i jędrne jak świeży owoc oraz
rozciągliwe niczym guma kauczukowa. Mówiąc szczerze, klasa dźwięku Coral F-120
jest zaskakująco wysoka w proporcji do ich relatywnie niewygórowanej ceny około 5 700
PLN, takie cuda do niedawna oferowane były wyłącznie przez kolumny w kwocie oscylującej
wokół 9 000 PLN lub nawet wyższej.
Co istotne,
Taga Harmony generują duży dźwięk – mocny i zawiesisty, charakteryzujący się
ogromną prezencją, co sprzyja budowie sugestywnego i wiarygodnego brzmienia o dynamicznej
koncertowej skali. Głośniki oferują bezpośrednio przekazywaną muzykę, z porywającym rytmem i timingiem. Do tego budują bardzo obszerną scenę, zarówno wertykalną,
jak i horyzontalną, a także niezłą głębię, która pozwala jednorodnie
lokalizować źródła pozorne w przestrzeni odsłuchowej. Brzmienie jest dźwięczne,
ale nacechowane emocjami, ciut docieplone analogową mgiełką, jak i trochę
rozjaśniona na górze, co zapewnia wysoki poziom muzykalności sprzyjającej
przyjemnym i niemęczącym odsłuchom, a to bardzo duży atut. W końcu kolumny mają
służyć do odsłuchów muzyki, a nie do jej dogłębnej klinicznej analizy. Słabszą
stroną Coral F-120 jest bowiem nieco niższa rozdzielczość i umiejętność
ukazywania wszelkich niuansów nagrań; taka była, zdaje cię, cena kompromisu
pomiędzy substancjalnym brzmieniem, jednorodnym charakterem dźwięku, jego
muzykalnością, a perfekcyjną analitycznością i szczegółowością – zwłaszcza w
dziedzinie najwyższych tonów. Niemniej jednak rekompensata w postaci wybitnej
muzykalności jest spora.
Przystoi zauważyć, iż Taga Harmony nie są zbytnio wybredne odnośnie amplifikacji, dobrze i
precyzyjnie zgrały się zarówno z silnym tranzystorem Hegel H100, jak i słabszą
(pod względem oddawanych Watów) lampą Cayin A-55 AT. I tu, i tu przekaz był
pełny oraz żywy, a zarazem spontaniczny i rytmiczny. Hegel H100 zwracał uwagę spójnym
i wręcz entuzjastycznym brzmieniem, a Cayin A-55 AP nieco ocieplonym balansem,
a również zaskakująco stonowaną prezentacją detali, przy jednoczesnym
atrakcyjnym wyrazie niskich tonów. Szczegółowość w obu przypadkach była podobna
– dość niezła, aczkolwiek bez nadmiaru niuansów. Przestrzeń wyraźna, obszerna i z
dobrze osadzonymi instrumentami oraz głosami, z wyraźnymi pogłosami, z dużą
ilością powietrza. Odsłuchy zawsze były przyjemne, cieszyły wyrafinowanym przekazem
średnicy, ujmowały szczerą muzykalnością.
Podsumowanie
Taga Harmony
Coral F-120 kosztują w Polsce niecałe 5 700 PLN. Za tę kwotę oferują perfekcyjną konstrukcję skrzynek, wysokiej klasy zastosowane elementy oraz wielce estetyczne wykonanie, w tym piękny lakier fortepianowy typu "high-gloss". Ale najważniejsze jest to, że kolumny dostarczają pełny i sugestywny dźwięk o wysokim stopniu nasycenia emocjami i energią. Brzmienie Coral F-120 jest bardzo naturalne i jednorodne, proporcjonalne i tonalnie bogate - po prostu wybitnie muzykalne. Kolumny nie mają tendencji analitycznych, pomijają niektóre niuanse i subtelności. Jednakowoż ważąc ich wszelkie wady i zalety, szczerze i uczciwie należy przyznać, że Taga Harmony Coral F-120 to kolumny o doskonałej proporcji cena versus jakość budowy i dźwięku. Rekomendacja!
System testowy
Wzmacniacze: Hegel H100 (test TU), Cayin A-55 TP, Atoll IN100 SE (test TU), NuForce DDA-100 (test TU), Hegel H80 (test TU) oraz Dayens Ampino (test TU).
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, Taga Harmony Coral F-120, Taga Harmony Platinium One (test TU), Amphion Ion+ (test TU), Pylon Topaz Monitor, Studio16 Hertz Canto Two (test TU), Definitive Technology Studio Monitor 65 (test TU), Studio 16 Hertz Canto Grand i AudioSolutions Euphony 50 (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, NuForce Air DAC (test TU), Audinst HUD-mx2 (test TU) oraz M2Tech Young DAC z zasilaczem akumulatorowym M2Tech Palmer Power Station (test TU).
Komputery: McBook Apple i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) i Ortofon 2M Bronze (test TU) oraz Kuzma Stabi S i Dynavector DV-10X5 (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU), Clearaudio Nano Phono Headphone V2, Clearaudio Smart Phono V2 (test TU), Pro-Ject Phono Box RS, Arrow 1ARC i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Słuchawki: Harman Kardon CL (test TU), Final Audio Design Pandora Hope IV, Final Audio Design Adagio V (test TU), HiFMan HE-300 (test TU), Sennheiser HD650 z kablem Ear Stream (test TU), Sennheiser PX100 i Koss PortaPro (test TU), a także douszne EarPods Apple.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) i Ortofon 2M Bronze (test TU) oraz Kuzma Stabi S i Dynavector DV-10X5 (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU), Clearaudio Nano Phono Headphone V2, Clearaudio Smart Phono V2 (test TU), Pro-Ject Phono Box RS, Arrow 1ARC i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Słuchawki: Harman Kardon CL (test TU), Final Audio Design Pandora Hope IV, Final Audio Design Adagio V (test TU), HiFMan HE-300 (test TU), Sennheiser HD650 z kablem Ear Stream (test TU), Sennheiser PX100 i Koss PortaPro (test TU), a także douszne EarPods Apple.
Okablowanie: Audiomica Laboratory, Xindak serii Silver, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU), a także zestaw Furutech: listwa zasilająca Furutech e-TP60 E, przewód zasilający Furutech FP-3TS762 i interkonekty Furutech FA-13S.
Pomogło w wyborze. Na dzisiaj są po 2.699. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdostałem rabacik... 2450zł. nie jeden subwofer może pozazdrościłć basu ;-)
Usuń