Polpak

poniedziałek, 8 lipca 2019

Wkładka gramofonowa MC Sensitive Sound Splash X3


Dwa zdjęcia Splash X3 ze strony Sensitive Sound


Wstęp
Jeszcze pod koniec maja br. w ogóle nie miałem świadomości, że w Rosji wytwarza się wkładki gramofonowe. Ba! Świetne wkładki gramofonowe, które można kupić nieomal na całym świecie! Od dokładnie dwudziestu lat, czyli od 1999 roku, w Jekaterynburgu (miasto w azjatyckiej części Rosji) pan Roman Lebiedew prowadzi firmę Sensitive Sound (zobacz TUTAJ), w której to projektuje i wytwarza zaawansowane wkładki gramofonowe typu MC. Jak widać pod załączonym powyżej linkiem, Sensitive Sound wytwarza bardzo szeroki wachlarz wkładek (obecnie to aż około 35 modeli!)  - od tańszych (ceny zaczynają się od 699 USD), poprzez średnie, aż do referencyjnych i ultra-referencyjnych. Najdroższa kosztuje około 15 000 USD, a jej body wykonywane jest z minerału meteorytu syberyjskiego (sic!) zwanego chondrytem (to model Voices-M - zobacz TUTAJ).

Warto podkreślić, że przedsiębiorstwo Sensitive Sound jako zauralskie i "około-syberyjskie" ma ułatwiony dostęp do bardzo dużej ilości nietypowych i unikalnych minerałów, metali i ich stopów, stąd specjalizuje się w projektowaniu i produkcji transformatorów rdzeniowych audio oraz obudów z rozmaitych oryginalnych materiałów i minerałów, co pozwala konkurować ze wszelkimi światowymi producentami wkładek.

Polskim dystrybutorem Sensitive Sound niedawno został pewien meloman spod Gdańska. Telefonicznie uzgodniliśmy wypożyczenie wkładki do testów na Stereo i Kolorowo. Postanowiłem rozpocząć odsłuchy Sensitve Sound od niższej propozycji - wybór padł na wkładkę Splash X3 (zobacz TUTAJ). Model ten wykorzystuje system magnesów neodymowych, boronowy pręt wspornika 0,28 mm, diamentową igłę o liniowym kontakcie (SH)III. Body wykonane jest z aluminium lotniczego wyciętego z jednego fragmentu metalu na obrabiarce numerycznej CNC.

Wrażenia ogólne i budowa
Splash X3 (splash - ang. plusk) dostarczana jest w białym, zwykłym pudełku. Opisane jest pismem ręcznym; czarnym pisakiem napisane jest po prostu Splash X3. Wewnątrz kartonika znajduje się tuba z tworzywa sztucznego. Jej górna część wykonana jest z przezroczystego plastiku, zaś dolna z czarnego. Górna nakręcona jest na dolną. Pod górną częścią widać wkładkę - przykręcona jest do solidnej metalowej płytki, która przysłania dalszą zawartość tuby. Zaś tam, głęboko wewnątrz wyciętej wnęki w gąbce, umieszczono śrubki mocujące wkładkę do ramienia i śrubokręcik. W białym pudełku znajduje się instrukcja obsługi wraz z danymi technicznymi wkładki. Igła wkładki i wspornik nie osłonięte są ochronną nakładką, co nieco dziwi.

Model Splash X3 przynależy do całej rodziny Splash (zobacz TUTAJ) - można tu znaleźć także modele X1 i X5, X7 i VX. Wkładka X3 wykorzystuje system magnesów neodymowych, boronowy pręt wspornika 0,28 mm, diamentową igłę o liniowym kontakcie (SH)III. Body wykonane jest z aluminium lotniczego wyciętego z jednego fragmentu metalu na obrabiarce numerycznej CNC. Obudowa pomalowana jest na kolor czerwony. Bardzo efektownie to wygląda. Nawiasem pisząc, wspornik i igła pochodzą, zdaje się, z japońskiego Adamant Namiki (zobacz TUTAJ). A to bardzo dobry adres.

Firma podkreśla, iż wszystkie elementy wkładek obrabiane są kriogenicznie bez przerywania struktury sieci krystalicznej metalu, co powoduje wysoką magnetyczną kierunkowość i przepuszczalność. Niewątpliwie można je zaliczyć do najbardziej wyrafinowanych wkładów MC na świecie, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Wszystkie wkłady MC są wyposażone w rdzeń magnetyczny wykonany z czystego żelaza (mniej niż 0,00002 % zanieczyszczeń). Przenikalność magnetyczna tego żelaza jest sto razy wyższa niż normalnego żelaza używanego przez inne firmy w produkcji wkładów MC. Opatentowany rdzeń wkładu MC w kształcie X produkowany przez Sensitive Sound jest wykonany z materiałów o wysokiej technologii. W tym przypadku, dla cewki precyzyjnej, używany jest drut miedziany o długim ziarnie o poziomie czystości 99,999998 %. Wspornik borowy (średnica 0,28 mm) charakteryzuje się niską masą i wysoką stabilnością rezonansową.

Konstrukcje wykorzystują 8 lub 12 magnesów neodymowych (w zależności od modelu), co poprawia szybkość kanałów separacji (ponad 55 dB). Dało to także możliwość zwiększenia wartości napięcia wyjściowego do 4 mV bez zwiększania obrotów cewki , aby zapewnić dystrybucję mocy, doskonałą wydajność i ultra-dynamiczną liniowość i aby poprawić rozdzielczość w całym zakresie częstotliwości, zapewniając niesamowitą podaż wysokiej rozdzielczości i niskiego poziomu szumów (tłumaczenie wspomagane przez Google Translate).

Dane techniczne (w języku angielskim)
Frequency response: 10 Hz〜50 kHz (± 1 dB).
Boron cantilever: 0,28 mm.
Diamond needle, the line of contact (SH)lll (0,3 x 0,7 µm).
Case material: high precision CNC machining from a single piece of aircraft aluminum.
Output voltage: 0,35 mV (5 cm/sec, 1 kHz).
More channel separation: 30 dB (1 kHz).
The imbalance of channels: 0,3 dB (1 kHz).
Coil Resistance: 4 Ohm.
Dynamic compliance: 12X10 cm / Dean.
Recommended tracking force: 1,70 - 1,85 g.
Weight of cartridge: 9,65 g












Rekomendowana siła nacisku igły to zakres 1,70 - 1,85 g.













Gramofon Nottingham Analogue Horizon

Dwa spojrzenia na system odsłuchowy


Wrażenia dźwiękowe
Wkładkę zamontowałem na 10-calowym ramieniu Interspace gramofonu Nottingham Analogue Horizon. Przedwzmacniacze gramofonowe to polski Audiokultura Iskra 1 i brytyjski Musical Fidelity MX-VYNL. Wkładka porównawcza to Ortofon 2M Black. Pozostała część sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.

Jak napisałem we wstępie, na początek przygody z Sensitive Sound poprosiłem dystrybutora o wypożyczenie wkładki z niższego poziomu cenowego. W związku z powyższym, w moim gramofonie zamontowałem Splash X3, której koszt wynosi 795 USD (czyli niecałe 3 000 PLN). Tańsza jest jedynie Splash X1 (699 USD), a najdroższy model to Voices-M (15 000 USD) z body wyciętym z jednego kawałka meteorytu (meteorytu!). Tak czy inaczej, trudno mi było przewidzieć jaki dźwięk reprezentuje całkowicie nieznana mi wkładka, z bardzo skromną przecież literaturą recenzencką. Mogłem jedynie polegać na słowach dystrybutora, że Splash X3 gra "wyjątkowo melodyjnie i znacznie lepiej niż by wskazywała jej cena".

Pierwszą cechą charakterystyczną brzmienia wkładki Splash X3 jest jej ujmująca muzykalność. To rasowa muzykalność wkładki MC, ale zabarwiona lekką słodyczą i dodatkowym analogowym ciepłem. Dźwięk jest odbierany jako nieco oddalony (zdystansowany, nienatarczywy), ale doskonale barwny - nasycony i soczysty. Owo "oddalenie" nie jest wielkie, ale w porównaniu do mojej Ortofon 2M Black jest dość wyraźne. Jednakże główna siła wkładki Sensitive Sound leży w innym miejscu. Jest doskonale selektywna i szczegółowa, ujawnia mnóstwo informacji ukrytych w nagraniach - a czyni to zupełnie naturalnie. Czysto i transparentnie. Bez zadęcia i napięcia pokazuje niuanse zapisane w rowkach płyt, renderuje plany, dokładnie pokazuje partie poszczególnych instrumentów, ich akustyczność i tonalność. Naprawę byłem pod wrażeniem!

Ponadto uderzająca jest wysoka dynamika przekazu, energia grania stoi na bardzo wysokim poziomie. (Przypomina w tym wkładki np. japońskiego Dynavectora). Jednakże brzmienie nie tyle zostało rozświetlone, co solidnie osadzone w poszczególnych pasmach dając tym samym wrażenie większego porządku i wyższej dynamiki. To naturalne analogowe brzmienie i wybitna rozdzielczośś wsparte precyzyjnie kontrolowaną górą i doskonale wyregulowanym basem. Można zauważyć niesamowite zróżnicowanie basu, jego ilość, kontent i jakość są wręcz high-endowe. Dawno nie słyszałem tak muskularnego, sprężystego i zdrowego basu z wkładki Moving Coil. Niskie tony uderzają jak młot, ale jest to szlachetny młot wysublimowanego analogu.

Przestrzeń uwidoczniana przez Splash X3 jest bardzo rozłożysta - szeroka, a także bardzo głęboka. Czuć jej wielowarstwowość, zaś jej kąt rozwarcia jest fascynujący. Scena pięknie rozkłada się na boki, instrumenty swobodnie się w niej mieszczą i mają naturalne rozmiary (co jest sporym ewenementem w cenie poniżej 10 000 PLN). Ciężar i masa instrumentów są proporcjonalne względem siebie, z odczuwalnymi interakcjami pomiędzy nimi. Można stwierdzić, iż "rosjanka" nie poszukuje bezwzględnej prawdy o dźwięku naturalnym czy prawdziwym, nie narzuca własnej interpretacji, lecz po prostu reprodukuje to, co zostało zarejestrowane. A czyni to po prostu doskonale,

Po stronie minusów można postawić nie zawsze precyzyjne oddanie skrajnych części zakresów - tony najwyższe i najniższe są lekko zaokrąglone, czasem nawet pozbawione dokładności i analizy. Z kolei precyzja krawędzi dźwięków jest ograniczona (w szczególności w środku pasma), brakuje tu nieco ostatecznego wypełnienia i dopełnienia tonalnego. Co w ogóle nie przeszkadza w satysfakcjonujących odsłuchach, od razu dodam. Bo ogólna jakość brzmienia jest fantastyczna. Muzyka z rosyjskiej wkładki jest bardzo angażująca i pierwszorzędnie przyjemna.

Podczas testu używałem dwa przedwzmacniacze gramofonowe - brytyjski Musical Fidelity MX-VYNL i polski Audiokultura Iskra 1. Oba charakteryzują się plastycznym, barwnym i płynnym dźwiękiem o subtelnej naturze. I one, zdaje się, bezproblemowo pierwszorzędnie zgrały się z tytułową wkładką. Zgodnie i synergicznie ukazały najlepsze cechy Splash X3, czyli przestronność sceny, nasycenie brzmienia oraz dobrą szczegółowość, jak i separację źródeł.

Konkluzja
Rosyjska wkładka gramofonowa typu MC Sensitive Sound Splash X3 to pod wieloma względami zadziwiająca wkładka. Zadziwia przede wszystkim wyborną muzykalnością, a następnie niepoślednią selektywnością, jak i niepowtarzalną melodyjnością. Gra muzykę na pełni sensualnych wrażeń, zapewnia dogłębne nasycenie tonalne, jak i doskonałą przestrzenność odsłuchów. Ma w sobie to "coś" niepowtarzalnego, co decyduje o referencyjnym analogowym brzmieniu. Taka właśnie jest Splash X3. Rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Cena na świecie - 795 USD.

System odsłuchowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Primare I35 Prisma (test TU), Taga Harmony HTA-2500B (test TU), Yaqin MS-90B, Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Xavian Jolly (test TU), Unison Research Max Mini, Martin Logan Motion 35XT (test TU), Guru Audio Junior (test TU) i Studio 16 Hertz Canto One New SE (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO oraz Primare CD35 Prisma (test TU).
Odtwarzacz sieciowy: Auralic Aries Mini (test TU).
DACi: NuPrime DAC-10H (test TU), Musical Fidelity M6s DAC (test TU), iFi Pro iDSD (test TU), Chord Hugo TT 2, Questyle CMA Twelve Standard (test TU) oraz Encore mDSD (test TU).
Komputer: MacBook Apple Pro.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładka gramofonowa: Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Audiokultura Iskra 1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Fostex TH909, Pioneer DHJ-X10 C (test TU), MEE Audio Matrix 2 (test TU) i Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU).
Kondycjoner sieciowy: Xindak PC-200V (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Kondycjoner masy dla głośników QAR Dynamit (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację