Polpak

niedziela, 20 lipca 2025

Sennheiser HD 550, słuchawki otwarte dynamiczne




Zdjęcia za Sennheiser electronic SE & Co. KG / Sonova Consumer Hearing GmbH


Sennheiser HD 550 to otwarte słuchawki wokółuszne zaprojektowane z myślą o audiofilach oraz graczach, którzy cenią sobie naturalne, przestrzenne brzmienie i wyjątkowy komfort użytkowania. Dzięki otwartej budowie zapewniają naturalne i przestrzenne brzmienie, pozwalając poczuć się jak w samym centrum muzyki lub gry.

Wstęp
Na samym początku marca br. zwróciłem się z prośbą do polskiego dystrybutora Aplauz z Warszawy o wypożyczenie na testy premierowych słuchawek Sennheiser HD 550 (zobacz TUTAJ i TUTAJ). Ich światowa premiera odbywała się 18 marca '25, ale egzemplarze na potrzeby recenzji były dostępne już wcześniej. Dystrybutor uprzejmie odpisał na moją prośbę wypożyczenia (też uprzejmą): "Niestety, wszystkie egzemplarze testowe są zajęte - będą wolne za jakieś dwa tygodnie. Bądźmy w kontakcie". I tak na oczekiwaniu na przedmiotowe słuchawki minął marzec, minął kwiecień - nadszedł maj, potem czerwiec. Ostatecznie dystrybutor wysłał mi na recenzję nie egzemplarz testowy (bo te ciągle krążą po redakcjach i blogach hifi), a fabrycznie nowy. 

Zaraz po otrzymaniu słuchawek moją pierwszą i szybką refleksja było to, że ich symbol "HD 550" nie został przez Sennheisera nadany przypadkowo - nowe HD 550 brzmieniowo bardzo przypominają kultowe HD 650... Zresztą pod względem konstrukcyjnym także. Można napisać, że HD 550 to takie pomniejszone HD 650. Ale należy zacząć tę historię od samego początku.

Wrażenia ogólne i budowa
HD 550 dostarczane są w niewielkim kartonowym opakowaniu. W jego wnętrzu, pośród giętych tekturowych form, leżą słuchawki, przewód słuchawkowy o długości 1,8 m (z wtykiem 3,5 mm), materiałowy woreczek ze ściągaczem do przechowywania / transportu oraz instrukcja obsługi i bezpieczeństwa. Jest też nakręcany adapter na 6,35 mm. Nie ma pokrowca, nie ma drugiego przewodu. Standard.

Konstrukcja nowych słuchawek przypomina fuzję modeli HD 650 / HD 660S2 z HD 505 / 620S. Kształt szkieletu i muszli został wzięty z tych drugich, zaś zewnętrzne obudowy muszli (stalowa siateczka) - z tych pierwszych. To elegancka, bardzo stonowana stylistyka typu "audiofilskiego" - słuchawki nie przypominają żadnych nowoczesnych, a raczej modele wintydżowe. Za przygotowanie HD 550 w 100% odpowiedzialny jest konwencjonalny dział słuchawkowy Sennheiser, a nie ten profesjonalny (który zresztą niedawno zaproponował doskonałe HD 490 PRO Plus (czytaj moją recenzję TUTAJ).
Model HD 550 bazuje na obudowie cenionej za komfort nawet podczas długiego użytkowania. W porównaniu do innych modeli z serii 500 oferuje łagodniejszy nacisk na głowę. Ważące zaledwie 237 gramów HD 550 są lżejsze od większości popularnych słuchawek do gier, co sprawia, że niemal nie czuć ich na głowie. Miękki w dotyku pałąk oraz perforowane metalowe pokrywy nauszników zapewniają wygodę bez żadnych kompromisów w zakresie trwałości.
HD 550 są lekkie są lekkie (tylko 237 gramów) i mają kompaktowe rozmiary. Korpus wykonany został z czarnego, matowego tworzywa sztucznego; ma kształt i formę charakterystyczne dla całej serii HD 500. Wykonanie i jakość plastiku jest bardzo dobra, wszystko jest spasowane, wypolerowane, nic nie trzeszczy, nie zacina się, nie klekoce. Ale opócz metalowych nakładek na zewnętrzne części muszli nie ma żadnych innych elementów dekoracyjnych (o ile stalową siatkę można uznać za dekoracje). Umiarkowanie wizualne, brak ekstrawagancji i zbędnych ozdobników. Czyli ortodoksyjny styl i klasa "by Sennheiser", ale i pewnego rodzaju oszczędność. Na pewno HD 550 nie reprezentują klasy premium, a użytkową.

Owalne pady mają rozmiar obwodu muszli, są welurowe, miękkie - swobodnie obejmują całe małżowiny uszne. Z kolei pałąk pokryty został syntetyczną skórą. Przewód doprowadzany jest do dolnej części prawej muszli, jest wpinany do gniazda 2,5 mm i ma obrotowy mechanizm mocujący (należy wetknąć wtyk do gniazda i go w nim przekręcić, aż chwyci zatrzask). Nie za bardzo rozumiem, dlaczego Sennheiser trzyma się tego rozwiązania, które jest wzięte ze świata profesjonalnego i jest niewygodne w konsumenckim. Poza tym ogranicza możliwość używania innych przewodów, bo to zastosowane jest nietypowe.

Słuchawki mają zainstalowane przetworniki Sennheiser o średnicy 38 mm wytwarzane w Irlandii, w fabryce w Tullamore (choć całe słuchawki montowane są Chinach). Słuchawki mają wygodną impedancję 150 Ω i przenoszą zakres częstotliwości od 6 Hz do 39 500 kHz (przy całkowitym poziomie zniekształceń harmonicznych THD poniżej 0,2%). HD 550 mają modułową konstrukcję, co umożliwia łatwą wymianę kabli i poduszek nauszników. Duży plus.
Głębsze doznania audiofilskie
Sercem modelu HD 550 jest niestandardowy przetwornik o średnicy 38 mm, produkowany w fabryce Sennheisera w Tullamore w Irlandii. Jego szybka reakcja zapewnia wyjątkową klarowność dźwięku w zakresie od 6 Hz do 39,5 kHz, przy całkowitym poziomie zniekształceń harmonicznych poniżej 0,2%. Dzięki impedancji 150 omów słuchawki świetnie współpracują z różnorodnym sprzętem hi-fi, a w połączeniu z urządzeniami klasy premium, takimi jak wzmacniacz Sennheiser HDV 820, oferują jeszcze wyższą jakość brzmienia.

W pełni otwarta konstrukcja wykorzystuje nową akustyczną siatkę ochronną, która zabezpiecza przetworniki i jednocześnie eliminuje wszelkie bariery pomiędzy słuchaczem a jego muzyką. Rozmieszczenie przetworników pod kątem tworzy przestrzenną scenę dźwiękową, przenosząc słuchacza w samo centrum nagrania. Gracze mogą liczyć na doskonałą świadomość przestrzenną i pełne zanurzenie w dźwięku, zarówno podczas emocjonujących rywalizacji, jak i w trakcie zwykłego grania. W duchu dziedzictwa marki Sennheiser HD 550 oferuje dynamiczny bas, krystalicznie czyste transjenty i neutralne średnie tony, zachowując naturalne, cenione przez audiofilów brzmienie.

Stworzone dla komfortu
Model HD 550 bazuje na obudowie cenionej za komfort nawet podczas długiego użytkowania. W porównaniu do innych modeli z serii 500 oferuje łagodniejszy nacisk na głowę. Ważące zaledwie 237 gramów HD 550 są lżejsze od większości popularnych słuchawek do gier, co sprawia, że niemal nie czuć ich na głowie. Miękki w dotyku pałąk oraz perforowane metalowe pokrywy nauszników zapewniają wygodę bez żadnych kompromisów w zakresie trwałości.

Podobnie jak inne modele z serii 500, HD 550 ma modułową konstrukcję, umożliwiającą łatwą wymianę kabli i poduszek nauszników. Słuchawki są dostarczane z przewodem o długości 1,8 m zakończonym wtykiem stereo 3,5 mm oraz adapterem 6,35 mm, co zapewnia kompatybilność z szeroką gamą urządzeń. Dodatkowe przewody, dostępne osobno, pozwalają dostosować słuchawki do źródeł zbalansowanych lub umożliwiają korzystanie z mikrofonu.
(Kursywą cytaty za Sennheiser Polska, źródło TUTAJ).
Ergonomia
Słuchawki są bardzo lekkie, ich masa wynosi zaledwie 237 gramów (bez przewodu), ale konstrukcja jest stabilna i trwała. Kompaktowa, acz poręczna. Pady na uszach leżą pewnie, dokładnie przylegają do krzywizny czaszki, całkowicie obejmują i mieszczą małżowiny uszne. To duży plus zapewniający wygodę użytkowania. Muszle mają regulację w bok i do góry w dość ograniczonym zakresie, lecz wystarczającym do pełnego dostosowania do uszu i głowy. Pałąk ma stopniowaną regulację (18 kroków); jest szeroki i nie ciąży, nie uwiera. Przewód doprowadzany jest tylko do jednej muszli, co jest dodatkowym atutem sprzyjającym ergonomii.

Niestety, muszle nie składają się do środka, co powoduje, że HD 550 nie można złożyć w pająk. Ich transport / przechowywanie odbywać się musi w formie rozłożonej, co zabiera więcej przestrzeni (w plecaku, torbie itp.).

Ogólnie ergonomię HD 550 oceniam na stopień 4,5/5, czyli dość wysoko.

Specyfikacja techniczna
Rodzaj słuchawek: przewodowe, wokółuszne
Rodzaj przetwornika: dynamiczny, otwarty
Rozmiar przetwornika: 38 mm
Impedancja: 150 Ohm
Pasmo przenoszenia: 6 - 39 500 Hz
Poziom ciśnienia akustycznego (SPL): 106.7 dB (1 kHz/1 Vrms)
Zniekształcenia harmoniczne (THD): <0.2%
Przewód: odłączany, długość 1.8 m – zakończony wtykiem stereo 3,5 mm z adapterem 6,35 mm
Masa: 237 g



Kartonowe opakowanie


Tylko papier i tektura - żadnych tworzyw sztucznych 


Materiałowy woreczek transportowy, przewód słuchawkowy wpięty do słuchawek

Zaraz po wyjęciu słuchawek z worka; w zestawie przewód słuchawkowy o długości 1,8 m.



HD 550 pozują w różnych pozycjach



Zewnętrzne strony muszli przysłonięte metalową siateczką - zupełnie jak w modelu HD 650

Na prawej muszli znajduje się gniazdo do montażu wtyku przewodu słuchawkowego

Zbliżenie na przetwornik



Porównania z kilkoma parami słuchawek; źródło to Lumin U2 Mini, DAC i wzmacniacz słuchawkowy to Burson Conductor GT4 (wersja Deluxe)


Źródło to Lindemann Woodnote Solo, a wzmacniacz to ZMF Homage


Multi-wzmacniacz iFi Audio iCAN Phantom i streamer Eversolo DMP-A6 Master Edition Gen 2 

Sony Walkman D-EJ001

Oraz magnetofon kasetowy FiiO CP13



Wrażenia dźwiękowe
Słuchawki Sennheiser HD 550 przyłączałem do następujących wzmacniaczy: Ferrum ERCO (z zasilaczem Ferrum HYPSOS), Burson Conductor GT4 (wersja Deluxe), iFi Audio iCAN Phantom, ZMF Homage oraz mobilny (typu dongle) iFi Audio Go bar. Ponadto wykorzystywałem streamer / wzmacniacz słuchawkowy Lindemann Woodnote Solo, magnetofon kasetowy FiiO CP13, a także smartfon iPhone 16 Pro, tablet iPad Air 4 i komputer DELL Latitude 5440. Muzyka pochodziła z serwisów streamingowych Qobuz i Apple Music. Słuchawki porównawcze to Shanling HW600, ZMF Atrium, Fostex TH610, SIVGA SV023, Aune SR7000, oBravo HAMT-3 MkII, Aune AR5000, HiFiMan Mini Shangri-La i FiiO Snowsky Wind.

W rozdziale na temat wrażeń dźwiękowych nie mam zbyt dużo oryginalnego do napisania o nowych HD 550, albowiem przedmiotowe słuchawki grają po prostu jak dobry, stary Sennheiser z wyższej półki. To dźwięk jakby wprost wzięty z modeli HD 650 / HD 600 i "zapakowany" w korpus serii HD 500. I choć o nieco innym profilu konstrukcyjnym i akustycznym, ale w istocie rzeczy będący stuprocentowym ucieleśnieniem i urzeczywistnieniem klasycznego "Sound by Sennheiser". To jest znakomity dźwięk, o charakterystyce typowej dla wyższych modeli firmowych słuchawek.

HD 550 oferują brzmienie czyste, głębokie i nasycone, bardzo przestrzenne i wypełnione, naturalne. Ale także dynamiczne, namacalne i wyraźne, wielowarstwowe. Oraz podparte mocnym i rozległym basem (choć jeszcze nie wzmocnionym). Całość przekazu jest bardzo harmonijna, otwarta i lekka, lecz też cielesna i fizyczna. Dźwięk jest typowo "po sennheiserowsku" strojony: lekko zaokrąglony, nieco wygładzony i delikatnie ocieplony oraz zaprawiony nutą przepalonej słodyczy. O czym więcej w kolejnym akapicie.

Dźwięk słuchawek pomimo że jest bardzo transparentny, detaliczny i przestronny, to dosmaczony specyficznym dodatkiem skarmelizowanego brzmienia, które pięknie przepaja, pokrywa i oplata wszystkie tony. Tym samym uzupełniając, kompletując i potęgując je oraz równolegle wygładzając i osładzając ostre krawędzie przekazu (głównie sopranów), co powoduje że dźwięk jest kompleksowy, wielowymiarowy i pogłębiony. Barwny. Zasilony we wspaniałą plastyczność i głębokość, a także szczegółową analizę, która jednak nie powoduje nieprzyjemnej agresji bądź niepotrzebnego brutalizmu.

Średnica jest nasączona obfitym i szczodrym dźwiękiem niczym smaczny biszkopt wytrawnym rumem. Jest przezroczysta, obrazowa, dalekosiężna i żywa; gęsta, ale nie zagęszczona - napowietrzona i ładnie rozdzielcza. Łatwa do odbioru, do pełnej rejestracji, do kompleksowego usłyszenia, do zrozumienia. Średnie tony są wystarczająco ciepłe, aby nadać głębi zdecydowanej większości różnych nagrań, dzięki czemu słuchanie tych słuchawek to czysta przyjemność - i to niezależnie od gatunku muzycznego (elektronika, rock, klasyka etc.). 

Bas jest mocny i silny, lecz nie twardy. Dobrze prowadzony. Aksamitny i odrobinę przyciemniony. Jest też nieco wydłużony, ale nie za bardzo. W granicach normy. Nie jest za to sztuczny, a zupełnie autentyczny. Zaś soprany są szczegółowe, otwarte i szybkie, trochę rozjaśnione. Lecz też wygładzone i ugrzecznione, nie nachalne. Dobrze zespolone ze średnicą. Integralne.

Wokale wyróżniają się w szczególności pełnym i kompletnym, a jednocześnie czystym i miłym brzmieniem. Oferują niezwykłą naturalność, zrównoważony profil tonalny i wyjątkową klarowność w całym spektrum częstotliwości. Wszelka muzyka wokalna jest przedstawiana bardzo przekonująco, emocjonalnie i blisko. śpiewany jazz ma w sobie i życie, i nasycenie, i analizę. Muzyka jest obrazowana autentycznie i wielowymiarowo. Ultra-sugestywnie.

Przestrzeń jest przestronna, ale są to umiarkowane, zdrowe rozmiary. Co ważne, nie jest ona sztucznie nadmuchana, a realistyczna, przewiewna. Ma wyraźne i jednoznaczne pozycjonowanie zjawisk przestrzennych, które nie są ściśnięte, czuć akustyczne powietrze pomiędzy nimi. Jednakże scena dźwiękowa nie jest ani zbyt szeroka, ani zbyt głęboka - ma naturalne proporcje, jest optymalnie rozciągnięta w całym swym wymiarze i perspektywie. Mogłoby być nieco lepiej, ale naprawdę nie jest źle. Aczkolwiek niektóre porównywalne słuchawki (w tym planarne i elektrostatyczne) korzystniej radziły sobie z kształtowaniem i budowaniem sceny.

Pytanie: z jakim wzmacniaczem / źródłem powinny grać tytułowe HD 550? Choć aktualnie trwa tendencja, aby przyłączać każde słuchawki do zwykłego smartfonu lub komputera, to w moim odczuciu przedmiotowe Sennheiser najlepiej zestawiać z z dobrym odtwarzaczem i z pełnoprawnymi wzmacniaczami słuchawkowymi. Mogą to być wzmacniacze desktopowe, wzmacniacze typu combo lub samodzielne wzmacniacze. Wówczas ma się dużą gwarancję uzyskania najwyższej klasy dźwięku hifi - najpełniejszego, najdokładniejszego, najpiękniejszego, zaś niemieckie Sennheiser HD 550 umieją zagrać znakomicie. Oczywiście, o ile użytkownik zapewni im optymalne warunki sprzętowe ku temu. Dobry wzmacniacz i selektywne źródło potrafią zdziałać cuda.

Na koniec jedna ważna refleksja: dla kogo, dla jakiego typu słuchacza przeznaczone są Sennheiser HD 550? Sama firma pozycjonuje je jako "słuchawki dla audiofila lub gracza", co jest pojęciem niezbyt precyzyjnym, bo przecież zbyt szerokim, niekonkretnym. HD 550 kosztują około 1 200 PLN, nie jest to mało, zaś w tej cenie wybór dobrych słuchawek innych marek jest gigantyczny. Dostępne są również różne modele Sennheiser - w tym tak doskonałe jak klasyczne HD 600 i HD 650 (te pierwsze można aktualnie nabyć na serwisach aukcyjnych za 1 300 PLN, a te drugie za 1 400 PLN) lub premierowe HD 660S2 (1 450 PLN). Moim zdaniem Sennheiser wypuszczając HD 550 naraził się na pewnego rodzaju akt autokanibalizmu...

Konkluzja
Sennheiser HD 550 to słuchawki dynamiczne typu otwartego oparte na oryginalnych 38 mm przetwornikach wytwarzanych w fabryce Sennheiser w Irlandii (choć same słuchawki są już składane w Chinach). Lekka, ale wytrzymała konstrukcja, rzetelne materiały zastosowane do budowy, klasyczne firmowe wzornictwo "by Senhheiser". I dokładnie taki sam dźwięk, czyli konserwatywny i charakterystyczny dla niemieckiego przedsiębiorstwa od lat. Nasycony, głęboki, analityczny i gładki. Przestronny, ale bez przesady. Oparty na naturalnej i gęstej średnicy, przypalonym i przyciemnionym basie oraz śpiewnych, acz ciut wycofanych sopranach. 100 % Sennheisera w Sennheiserze. Polecam!

Cena w Polsce - 1 199 PLN.

Rekomendacja dla Sennheiser HD 550


Za:
- Sennheiser to słuchawkowa legenda, to firma o najwyższych z możliwych reputacji w tej dziedzinie
- Sennheiser wytwarza słuchawki od kilkudziesięciu lat i ma w tym gigantyczne doświadczenie
- dźwięk "by Sennheiser" to ideał / wzorzec, do którego dąży wielu innych producenctów (choć nie wszyscy)
- HD 550 to klasyczne firmowe wzornictwo i przykładne wykonanie
- niska masa własna (tylko 237 gramów)
- wysoki stopień ergonomii i komfortu użytkowania (to są bardzo wygodne słuchawki)
- welurowe pady sporej objętości
- zastosowano 38 mm przetworniki wytwarzane w fabryce Sennheiser w Irlandii
- możliwość opcjonalnej wymiany padów
- a także dokupienia oryginalnego przewodu symetrycznego
- w zestawie przewód niesymetryczny o długości 1,8 m
- oraz nakręcany adapter 6,35 mm
- przewód doprowadzany jest tylko do jednej muszli, blokowany wtyk
- dźwięk klasy high-fidelity, audiofilski
- korzystna proporcja jakość / cena
- rekomendacja Stereo i Kolorowo

Przeciw:
- w zestawie brak etui transportowego (jest tylko woreczek)
- producent załącza tylko jeden przewód słuchawkowy 1,8 m.
- słuchawki są zawsze rozłożone (nie można ich złożyć w "pająk")
- dźwięk mocno oparty na typowym "Sound of Sennheiser", co niekoniecznie dla każdego musi być atutem
- HD 550 brzmieniowo bardzo przypominają modele HD 600/650 (choć jest to ogólna analogia, a nie dokładne odwzorowanie 1:1)
- nie do końca rozumiem politykę firmy Sennheiser kanibalizacji własnych modeli
- skoro referencyjne Sennheiser HD 650 kosztują aktualnie około 1 400 PLN, to po co płacić 1 200 PLN za HD 550? Czy nie lepiej po prostu od razu kupić HD 650?

sobota, 19 lipca 2025

Manunta by M2Tech EVO Phono 3, przedwzmacniacz gramofonowy MM/MC - zapowiedź testu

Zdjęcia za Manunta by M2Tech




"Manunta by M2Tech" to włoska firma-marka założona przez pana Fernando Marco Manunta, czyli założyciela i szefa firmy M2Tech. Po prostu przedsiębiorstwo M2Tech w 2025 roku wyewoluowało w firmę Manunta by M2Tech. Jak można przeczytać w materiałach reklamowych: "Celem firmy Manunta by M2Tech jest dostarczanie na rynek produktów charakteryzujących się świetną jakością dźwięku, które są kompaktowe i dostępne w przystępnej cenie". Urządzenia Manunta by M2Tech są konstruowane i produkowane we Włoszech, w Pizie.

Manunta by M2Tech w aktualnej ofercie ma cztery kompaktowe urządzenia serii EVO: dwa przetworniki cyfrowe (EVO DDC 3 i EVO DAC C), przedwzmacniacz gramofonowy (EVO Phono 3) oraz zasilacz liniowy (EVO Supply 3). Oprócz linii EVO jest też seria większych urządzeń "Classic", w której skład wchodzi wzmacniacz zintegrowany oraz DAC. Poza tym w katalogu znajdują się wszystkie dotychczasowe sprzęty hifi marki M2Tech, które teraz sprzedawane są pod logo Manunta. Część dawnych produktów jest już jednak nieprodukowana (zobacz JAKIE).

Do mnie na testy właśnie przyjechał przedwzmacniacz gramofonowy Manunta by M2Tech EVO Phono 3 (zobacz TUTAJ i TUTAJ) obsługujący wkładki gramofonowe typu MM i MC i których poziom wzmocnienia można precyzyjnie regulować (16. poziomów dla MC i 3. dla MM). Regulowana jest także impedancja wejściowa dla wkłądek MC w zakresie od10 Ω do 1 kΩ. Przedwzmacniacz gramofonowy EVO Phono 3 jest zaopatrzony w pilot zdalnego sterowania.

Przedmiotowy przedwzmacniacz gramofonowy zamówiłem u dystrybutora Audeos z Żywca jako testowe dopełnienie dla recenzowanego równolegle gramofonu Pro-Ject X8 EVO i wkładki gramofonowej typu MC Ortofon MC X20. Phono-stage już został podłączony to zestawu i skalibrowany. Testy rozpoczęte!

Specyfikacja techniczna:
- wymiary: 150 x 160 x 35 mm
- masa: 0,3 kg
- wejścia: MC (high gain), MM (normal gain)
- wyjścia: liniowe
- pasmo przenoszenia: 5 Hz - 30 kHz RIAA (+/- 0,25 dB)
- SNR (MM, 46 dB): 87 dBA
- SNR (MC, 56 dB): 80 dBA
- THD: 0,05% (5 mVrms, 1 kHz, MM, 46 dB)
- wzmocnienie MC: 50, 55, 56, 60, 61, 62, 65, 66, 67, 70, 71, 72, 75, 76, 77, 82 dB
- wzmocnienie MM: 40, 46, 52 dB
- impedancja wejściowa MC: 10 Ω do 1 kΩ
- impedancja wejściowa MM: 47 kΩ
- pojemność wejściowa MM: 0, 100, 220, 320 pF
- zasilanie: DC 15 V
- pobór mocy: 4,5 VA



Kartonowe opakowanie i kartonowe formy ochronne

Pilot zdalnego sterowania to nieczęsty widok w przedwzmacniaczach gramofonowych

Zasilacz impulsowy


100% ekologii, żadnych tworzyw sztucznych tylko papier, bibuła i karton

Phono-stage i zasilacz


Kompaktowa obudowa

Kilka przycisków i kilkanaście diod sygnalizacyjnych - dostępna jest szeroka regulacja dla wkładek MM/MC, w tym wzmocnienia i impedancji wejściowej

Tył przedwzmacniacza, a tutaj m.in. regulator (pokrętło) impendancji wejściowej dla wkładek typu MC, osobne wejścia RCA dla wkładek MM/MC i włącznik/wyłącznik zasilania (w postaci suwaka)

Płyta winylowa zespołu The Rolling Stones

Z gramofonem Pro-Ject X8 EVO

Porównanie z przedwzmacniaczem Musical Fidelity MX-VYNL

czwartek, 17 lipca 2025

EverSolo DMP-A10, odtwarzacz sieciowy i przedwzmacniacz - zapowiedź testu



Zdjęcia za EverSolo Audio Tech.




Na początku lipca br. na blogu Stereo i Kolorowo opublikowałem więcej niż entuzjastyczną recenzję premierowego odtwarzacza sieciowego EverSolo DMP-A6 Master Edition Gen 2 (czytaj TUTAJ). Uznałem ten odtwarzacz za wzorcowy przykład urządzenia idealnego (w swojej klasie) pod każdym względem: funkcjonalnym, operacyjnym, konstrukcyjnym, ergonomicznym, logicznym, stylistycznym, materiałowym, brzmieniowym i wszelkim innym, w tym oczywiście cenowym. EverSolo DMP-A6 Master Edition Gen 2 ucieka od każdej tradycyjnej skali ocen, należy go mierzyć inną miarą niż wszystko inne dookoła w hifi. Inaczej klasyfikować, szeregować i punktować. Bo to urządzenie jest wszechstronnie genialne (i wcale tutaj nie przesadzam). 

Dalekowschodni EverSolo swym nowym DMP-A6 Master Edition Gen 2 po prostu wywrócił stolik audio, zaproponował znakomity sprzęt klasy high-fidelity, który kosztuje około 5 500 PLN - i jest identycznie wyposażony oraz potrafi dokładnie to samo co urządzenia z pułapu nawet 20 000 PLN. A gra tak samo dojrzale jak one (no może ciut jedynie gorzej). Trudno z tym faktem się pogodzić, trudno to zrozumieć, trudno przejść do dnia codziennego. Takie są realia. 

Szczerze mówiąc, to po przeprowadzonej recenzji (i ponad miesięcznym użytkowaniu) DMP-A6 Master Edition Gen 2 odechciało mi się nawet testowania odtwarzaczy sieciowych innych marek i firm... Niestety, czy nam się to podoba czy nie, to należy twardo stwierdzić, że Daleki Wschód (w tym szczególnie Chiny) bardzo szybko i daleko odjeżdżają Zachodowi w przedmiocie konstruowania urządzeń (i systemów operacyjnych) przeznaczonych do streamingu dźwięku (i zresztą nie tylko w tym przedmiocie, ale także w wielu innych, ale to temat na osobne dysputy).

Zaraz po mojej recenzji EverSolo DMP-A6 Master Edition Gen 2 ustaliliśmy z polskim dystrybutorem Instal Audio z Konina, że teraz wypożyczę na testy model referencyjny, czyli EverSolo DMP-A10 (zobacz TUTAJ i TUTAJ). DMP-10 to jednak nie tylko zaawansowany, zbalansowany odtwarzacz sieciowy, ale także DAC i przedwzmacniacz liniowy. Albowiem DMP-A10 może pracować jako klasyczny przedwzmacniacz dla firmowej końcówki mocy EverSolo AMP-F10 (zobacz TUTAJ), która może pracować w trybie stereofonicznym bądź monofonicznym (czyli w trybie zmostkowanym).

Na odsłuchy i po recenzję przyjechał do mnie dość wyjątkowy egzemplarz odtwarzacza EverSolo DMP-A10, bo w wersji ekspozycyjnej / demonstracyjnej, czyli z zainstalowaną przezroczystą szybą zamiast metalowej górnej płyty obudowy. Taki nietypowy egzemplarz wygląda znakomicie, przez górną szybę można zobaczyć co jest wewnątrz, czyli podziwiać architekturę układów elektronicznych. Bardzo interesująca rzecz - nie wiem, czy takiego rozwiązania nie powinno się aplikować na stałe (?). 

EverSolo DMP-A10 ma pełnowymiarową obudowę wyciętą na obrabiarce CNS z jednego bloku aluminium, co prezentuje się fantastycznie. Na froncie zamontowano duży kolorowy, dotykowy ekran klasy retina. Co nietypowe, pokrętło regulacyjne też jest zaopatrzone w ...wyświetlacz (!). DMP-A10 jest w pełni zbalansowanym urządzeniem, w tym ma w pełni zbalansowany obwód przedwzmacniacza, obsługujący analogowe wejścia XLR/RCA. Dodatkowo odtwarzacz jest wyposażony w pokładowy zaawansowany system EverSolo Room Correction, który automatycznie dostosowuje dźwięk do akustyki pomieszczenia.

Referencyjny DMP-A10 został budowany na układzie DAC ESS9039Pro i analogowym przedwzmacniaczu R2R. Obsługuje pliki PCM do 32 bitów i 768 kHz, a także natywny DSD512. Zastosowany procesor audio to XMOS XU316, zaś wzmacniacz operacyjny to OPA161. Za dostawę prądu odpowiedzialne są dwa niezależne zasilacze liniowe. Technologia kontroli temperatury dla systemu zegara OCXO zapewnia, że oba oscylatory kwarcowe audio (45.1584 MHz i 49.152 MHz) działają w stałym optymalnym punkcie temperaturowym, eliminując tym samym fluktuacje częstotliwości spowodowane zmianami temperatury.


Podwójny karton, albo "pudło w pudle"

Grube piankowe formy ochronne


Akcesoria, w tym elegancki pilot zdalnego sterowania

Odtwarzacz ubrany jest w dużą "skarpetę"

Zaraz po wyjęciu z kartonu


Przez górną szybę widać piękną architekturę układów EverSolo

Nie zdejmuję foli ochronnych z frontu i pokrętła, na testy otrzymałem egzemplarz prezentacyjny

Uruchamiam streamer

Loguję się do serwisu Qobuz i Apple Music



Mnóstwo ustawień; na wyświetlaczu na pokrętle ustawiam ...zegar. Niezły bajer!



Streamuję muzykę


Zbliżenie na wielofunkcyjne pokrętło / wyświetlacz

Wysokorozdzielczy, dotykowy ekran LCD typu retina


Bogactwo wejść i wyjść

Aplikacja sterująca EverSolo

Ekran wyświetlacza zdublowany na ekranie iPhone'a!