Polpak

niedziela, 15 sierpnia 2021

Avantone CLA-10A, studyjne monitory aktywne

CLA-10A i słuchawki Planar Red

Monitory Avantone firmuje pan Chris Lord-Alge, od którego inicjałów pochodzi akronim CLA (trzy powyższe zdjęcia pochodzą ze strony Avantone Pro)


Wstęp
Razem ze słuchawkami Avantone Planar Red (czytaj moją recenzję TUTAJ) warszawski dystrybutor Audiostacja przysłał mi na testy także i studyjne monitory aktywne Avantone CLA-10A (zobacz TUTAJ i TUTAJ). To, można napisać, nie są zwykłe monitory studyjne, a głośniki z wyjątkowo ciekawą historią. To "klony" kultowych japońskich monitorów studyjnych Yamaha NS-10, produkowanych w latach 1978 - 2001...

Wrażenia ogólne i budowa, czyli łyk klasyki z Yamaha'y
Taka historia. Zarząd firmy Avantone Pro, w porozumieniu z renomowanym inżynierem dźwięku - panem Chrisem Lord-Alge - postanowił wskrzesić do życia słynne monitory studyjne Yamaha NS-10. Oryginalnie monitory Yamahy zostały zostały zaprojektowane przez japońskiego konstruktora - pana Akirę Nakamurę, a wprowadzone na rynek w 1978 roku. Szybko stały się one standardem studyjnego monitora bliskiego pola wykorzystywanym w przemyśle muzycznym wśród inżynierów dźwięku. NS-10 były znane jako głośniki, które łatwo ujawniają słabą jakość nagrań i ich błędy realizatorskie. NS-10 posiadały specyficzną charakterystykę dźwiękową, która pozwoliła producentom nagrań założyć, że jeśli nagranie brzmi dobrze na tych monitorach, to powinno brzmieć dobrze i na większości systemów odtwarzania. Chociaż NS-10 ujawniały wszelkie niedociągnięcia w miksie nagrań (jak i w całym pozostałym łańcuchu odsłuchowym), to mogły prowadzić do zmęczenia słuchacza przy dłuższym użytkowaniu w klasycznych warunkach domowych. Ale pomimo tego i tak podbiły serca wielu światowych audiofilów...

Na poziomie praktycznym dla profesjonalisty muzycznego, głośniki Yamahy NS-10 miały analityczne i kliniczne brzmienie. Co ciekawe, niektórzy inżynierowie nagrań starali się stłumić jego wysokie tony, zawieszając przed głośnikiem wysokotonowym bibułkę, co stworzyło efekt znany jako „efekt bibułki” – rodzaj filtrowania grzebieniowego. Tak czy inaczej, inżynierowie nagrań zaczęli polegać na NS-10 jako swoistym punkcie odniesienia dźwięku monitorowego. Używane były standardowo jako odsłuch nagrań w studiach nagrań  - szczególnie w latach 80-tych XX wieku. W tamtych czasach większość albumów popowych i rockowych została nagrana w ich towarzystwie - m.in. Born in the USA (Bruce Springsteen), Avalon (Roxy Music) Let's Dance ( David Bowie) i Big Bam Boom (Hall and Oates).

Warto też wspomnieć, że było dostępnych wiele wersji NS-10, z których najbardziej znane to „NS-10M Studio” i „NS-10M Pro”, obie wprowadzone w 1987 roku. Technicznie identyczne z „Studio”, „Pro” jest wyposażony w maskownicę głośnika i może być używany w orientacji pionowej. Model Yamaha MS-10 został wycofany z produkcji w 2001 roku (wyparty w studiach nagrań przez głośnik Auratone 5C Sound Cube). Jednakże do tego czasu na całym świecie sprzedano ponad 250 000 par monitorów Yamaha (sic!).

Jak już napisałem, nowojorski Avantone Pro postanowił przywrócić produkcję słynnych monitorów Yamaha NS-10. Po prostu więc je "sklonował", zbudował wierne ich kopie i wdrożył do bieżącej produkcji. Oczywiście, ze względów licencyjnych nie mógł ich nazwać "Yamaha NS-10", otrzymały nazwę Avantone CLA-10 (CLA jak Chris Lord-Alge, czyli "twarz" Avantone Pro). W czerwcu 2018 roku Avantone Pro wypuściło na rynek monitory studyjne CLA-10, które stały się numerem jeden w sprzedaży pasywnych monitorów studyjnych na świecie. Ot, chichot historii.

CLA-10, identycznie jak NS-10, otrzymały dwa przetworniki: 180-milimetrowy papierowy głośnik niskotonowy i 35-milimetrowy głośnik wysokotonowy z miękką kopułką (Avantone Pro nazwał je jako AV10MHF i AV10MLF). Biała membrana głośnika niskotonowego o masie 3,7 g wykonana jest z płaskiego arkusza sprasowanej masy papierniczej. Oryginalnie Yamaha niekonwencjonalnie formowała w stożkowy kształt - nie przez formowanie lub nacisk, ale przez zwijanie, a następnie sklejanie ze sobą dwóch końców. W Avantone Pro przetwornik (membrana) jest wytłaczany. Na tle czarnego wykończenia obudowy biały stożek głośnika nisko-średniotonowego jest charakterystyczną cechą produktu.

Całkiem niedawno, bo na przełomie lat 2019/2020 Avantone Pro skonstruowało i wypuściło na rynek aktywną wersję monitorów Avantone CLA-10, to oczywiście tytułowe CLA-10A! (Oryginalnie japońska Yamaha nigdy nie produkowała aktywnej wersji monitorów Yamaha NS-10, a wyłącznie pasywną wymagającą wzmacniacza). Nie zastosowano jednak wzmacniaczy wewnętrznych klasy D (czyli tzw. cyfrowych), a klasyczne typu AB z zasilaczami toroidalnymi.

Głośniki wykonane są bardzo rzetelnie - skrzynki są płaskie, wydłużone horyzontalnie. To klasyczny, dwudrożny zestaw aktywny w obudowie zamkniętej  o objętości 10,4 litra. Powierzchnie zewnętrzne pokryte zostały wysokogatunkowym czarnym, drewnianym fornirem. Świetnie to się prezentuje. I bardzo solidnie. CLA-10A można ustawiać w kilku konfiguracjach - poziomo i pionowo, głośnikami wysokotonowymi do środka lub na zewnątrz. W taki sposób dokonuje się naturalnej regulacji brzmienia. Oczywiście, warto do Avantone dobrać jakieś dobre podstawki głośnikowe.

* * *

CLA-10A mają nowy regulator „VTPC” („Variable Tissue Paper Control”) - co jest bezpośrednim nawiązaniem do historycznego filtrowania bibułkowego, czyli filtra grzebieniowego stosowanego w oryginalnych monitorach Yamaha (przypis redakcji). VTPC pozwala na symulację wszystkiego od pionowego modelu Avantone „M” do poziomego modelu „Studio” i wszystkiego pomiędzy. Ta regulacja barwy dźwięku pozwala każdemu użytkownikowi wybrać optymalną jaskrawość głośnika wysokotonowego, dopasowaną do indywidualnych potrzeb.

Większość dwudrożnych monitorów aktywnych wykorzystuje zasilacze impulsowe i wzmacniacze pracujące w klasie D. O ile w ostatnich latach sprawdza się to dobrze, o tyle konstruktorzy z Avantone w tej kwestii są nadal tradycjonalistami. Po sukcesie monitorów CLA-10 ze wzmacniaczem CLA-200 postanowiono pozostać przy tym, czego realizatorzy na całym świecie oczekują od tej kombinacji. CLA-10 Active wykorzystuje zasilacz liniowy i zapewnia 200 W mocy wyjściowej w klasie A/B. Tak, to wymaga radiatora, więcej waży, ale za to brzmi niesamowicie.

Zastosowano monolityczny układ scalony wzmacniacza pracującego w klasie A/B o szerokim zakresie napięć i wysokiej wydajności prądowej. Praca w trybie równoległym z dwoma urządzeniami połączonymi ze sobą w celu dostarczenia większej mocy wyjściowej przy obciążeniach o niskiej impedancji pozwala na lepsze parametry termiczne przy dużej mocy. Przy niskiej mocy THD to fenomenalne 0,005%; przy obciążeniu znamionowym wynosi 0,1%, co daje doskonałą wydajność mocy w porównaniu do wzmacniaczy klasy D. Układ wykorzystuje połączenie technologii bipolarnej i MOS o nazwie BCDII 100/120, która pozwala uniknąć zjawiska przebicia wtórnego. Technologia ta zapewnia wysokie napięcie wyjściowe bez skomplikowanych obwodów i elementów zewnętrznych. Pozwala to na dostarczenie bardzo dużej mocy przy zachowaniu rozsądnych rozmiarów i uzyskaniu czystego i gładkiego brzmienia typowego dla wzmacniacza liniowego.

System działa przy napięciu +/- 40 VDC, dając solidną moc 200 W RMS przy 1 kHz i przy oporności 8 Ω. Zamiast zasilacza impulsowego z towarzyszącym mu szumem zastosowano tradycyjne zasilanie liniowe. Zasilacz ma tradycyjny, masywny transformator toroidalny zapewniający pracę wzmacniacza w klasie AB. Wiele firm używa zasilaczy impulsowych i klasy D dla tego typu systemów. Podjęto decyzję o pozostaniu przy klasycznej technologii w celu zachowania dotychczasowego brzmienia, które każdy kojarzy z tą konstrukcją. 

(Przy opracowaniu powyższego tekstu korzystałem z materiałów ze strony Avantone Pro oraz z zasobów Wikipedii). Dla zainteresowanych strona adresowna wyłącznie monitorom Yamaha NS-10 - link TUTAJ.

Specyfikacja techniczna
Typ systemu: Aktywna dwudrożna para stereo
Pasmo przenoszenia: 60 Hz – 20 000 Hz
Komponenty: Przetwornik niskich częstotliwości: AV10-MLF 18cm stożkowy; Przetwornik wysokich
częstotliwości: AV10-MHF 3,5cm miękka kopułka
Obudowa: 10,4-litrowa szczelna konstrukcja, 18 mm płyta MDF z fornirem z prawdziwego drewna
Wymiary obudowy: 381,5 mm x 215 mm x 197,5 mm
Masa: 8,2 kg (jeden monitor)
SPL: 104 dB
Szczytowe wyjście muzyczne: 110 dB
Wzmacniacz: liniowy, klasy AB o mocy 200 W
THD: 0,05% Przy 1 kHz, 1 W
Wejścia zbalansowane: Combo XLR i Jack
Niezbalansowane wejście: RCA Phono Jack
Głośność: +0 dB, -120 dB
VTPC: Variable Tissue Paper Control Fc 1,8 kHz +6 dB, -30 dB.
Moc: Włącznik/wyłącznik
Przełącznik odcięcia masy
Moc: 115 VAC/ 230 VAC (możliwość wyboru)
Zużycie energii:
Stand-by: 3 W
Pełne wyjście: 250 W


Jeden wspólny karton, a w nim dwa kolejne pudła - osobne na każdy monitor



Staranne opakowanie skrzynek

Bardzo wysoka jakość wykonania - naturalny drewniany fornir




Wypisz, wymaluj - Yamaha NS-10


Ze słuchawkami Avantone Planar Red


Tył monitorów, uwagę zwraca dodatkowe oprócz wzmocnienia sygnału pokrętło; to regulacja "barwy" dźwięku, która pozwala wybrać optymalną jaskrawość głośnika wysokotonowego



Na standzie Solid Tech Radius 28

Jako przewód XLR wykorzystuję polski Melodika

Tutaj wykorzystuję Avantone CLA-10A jako monitory średniego pola



Na kuchennym stole - na płasko i z wysokotonowymi skierowanymi do wewnątrz



Jako monitory bliskiego pola, na płasko, z głośnikami wysokotonowymi skierowanymi na zewnątrz


Pionowo



Wrażenia dźwiękowe
Tytułowe monitory używałem w trzech konfiguracjach: 1) jako monitory średniego pola ustawione w dużym pokoju na standach Solid Tech Radius 28, położone na płasko, 2) jako monitory bliskiego pola (z wysokotonowymi skierowanymi do środka lub na zewnątrz skrzynki), na płasko i 3) jako monitory bliskiego pola, ustawione pionowo. Standy w pkt. 2 i 3 to Fluid Audio DS5. Jako przedwzmacniacze wykorzystywałem przede wszystkim NuPrime DAC-10H, Mytek Brooklyn Bridge, JDS Labs Element II oraz M2Tech Young DAC MkIV. Używałem też streamer Rose RS201E (jako źródło i przedwzmacniacz). Źródło to komputer DELL Latitude 7350 z serwisem streamingowym Tidal HiFi/MQA. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.  

Avantone CLA-10A to klasyczne studyjne monitory aktywne zalecane przede wszystkim do odsłuchów profesjonalnych, czyli głównie w studio nagrań do obróbki dźwiękowej nagrań - tam, gdzie liczy się możliwość wiarygodnej kontroli dźwięku. I to jest ich priorytetowe zadanie i funkcja (monitory te nie są strojone pod dźwięk hi-fi, a właśnie pod studio!). Ale fakt ten nie uniemożliwia przecież zwykłych, domowych odsłuchów na CLA-10A. Tym bardziej, że monitory zostały wyposażone w specjalne regulatory „VTPC” („Variable Tissue Paper Control”) odpowiadające za regulację barwy dźwięku, co pozwala użytkownikowi wybrać optymalną jaskrawość głośnika wysokotonowego, dopasowaną do indywidualnych potrzeb. I ta regulacja rzeczywiście działa. Można "stępić" soprany, wyregulować ich ostrość (jaskrawość), dostosować do okoliczności i konkretnych odsłuchów.

Monitory CLA-10A po pierwsze są bardzo dokładne i wierne - a nawet kliniczne. Oddają dźwięk rzeczywisty (prawdziwy), czyli bez żadnego podbarwienia, podgrzania, ochłodzenia czy dodatkowego cieniowania. Zaś po drugie - bardzo rozdzielcze i selektywne, wręcz diagnostyczno-obserwacyjne. To brzmienie czyste i klarowne, super przezroczyste, ale też wyraźne i głębokie. Acz przede wszystkim naturalne, niekiedy nawet naturalistyczne. Bardziej jasne niż w tradycyjnych monitorach, ale nie jakoś specjalnie przeraźliwie. Naprawdę da się na Avantone normalnie słuchać muzyki - i to zresztą z pewnego rodzaju perwersyjną przyjemnością! Kiedy jest "za jasno" (czyli kiedy soprany dominują), da się je bezpiecznie "stępić" regulacją „VTPC”, choć jedynie do pewnego stopnia. Generalnie jest OK!

Kiedy jakieś naganie jest wyraźnie źle zrealizowane i np. syczy sybilantami czy tnie sopranami, to Avantone to zademonstruje bez żadnego zająknięcia - po prostu poda wszystko "kawa na ławę". Nie osłodzi, nie przymgli - pokaże dokumentalnie jak jest, odsłoni walory i rozbierze do naga. Za tą cechę na pewno CLA-10A będą uwielbiać realizatorzy dźwięku, acz rasowi melomani już niekoniecznie. Ale Avantone to narzędzia monitorujące muzykę, a nie uprzyjemniacze czasu. Wady realizacyjne od razu zostaną wychwycone - i o to tutaj konstytucyjnie chodzi. Zaletą jest też fakt, że CLA-10A już przy niewielkich natężeniach głośności grają bardzo dokładnie i wiarygodnie. Szybko i bez zbędnych ceregieli penetrują całą muzykę, spoglądają w głąb i wszerz substancji nagrań przeczesując ją w poszukiwaniu autentyzmu i realizmu dźwięku. Są jak porządne słuchawki monitorowe, na których wszystko precyzyjnie słychać. Tną dokładnie jak ostra brzytwa.

Niskie tony, co zrozumiałe, są nieco ograniczone w najniższych częstotliwościach (jak to ma miejsce w monitorach). Ale jakość samych basów nie budzi żadnych zastrzeżeń - są giętkie, szybkie i sprężyste. Przyjemnie rozciągnięte oraz plastyczne. Nie miękkie, a substancjalne. Esencjonalne. Idealnie czuć ich ciężar i masę. Celnie trafiają w punkt. Są też dobrze powiązane z pozostałymi zakresami, solidnie wkomponowane w całość dźwięku, bo błyskawicznie reagujące na zmiany tempa, ciśnienia i rytmu. Nic się w niskich nie ciągnie, nie smuży, nie zamazuje się. Panuje idealna i przykładna koherencja. To są znakomite basy!

Podsumowując powyższy tekst muszę koniecznie napisać jedno istotne zdanie. Ponadmiesięczna przygoda odsłuchowa z CLA-10A bardzo dużo mnie nauczyła - pozwoliła przesunąć horyzonty poznawcze na nowe terytoria dźwięku, poznać odmienną definicję brzmienia, zapoznać się z autentycznością Natury. Inaczej spojrzeć na muzykę - usłyszeć jej kontent, blask i naturalizm. Poznać meritum. Czego i serdecznie życzę każdemu Czytelnikowi mojego bloga. 

Konkluzja
Avantone CLA-10A to studyjne monitory aktywne zbudowane "na obraz i podobieństwo" legendarnych monitorów Yamaha NS-10 (ale dodatkowo zaopatrzone we wzmacniacze 200 Watów mocy wyjściowej w klasie A/B). Pod względem brzmieniowym są jak dobre lupy powiększające i sondy badawcze - bardzo głęboko penetrują dźwięk, wychwytują błędy realizacyjne z dużą łatwością; są genialnie selektywne i rozdzielcze do kwadratu. Pokazują dźwięk takim, jakim rzeczywiście jest - i jak został zapisany w oryginalnym nagraniu. Oddają głębię i piękno barwy instrumentów oraz wokali, ale i eksplikują brud realizacyjny. Odkrywają kuchnię dźwięku.

Dla profesjonalnych realizatorów dźwięku Avantone CLA-10A będą skutecznym, przydatnym i optymalnym narzędziem pracy, zaś dla audiofilów mogą być niewskazane, co nie oznacza, że nie zalecane. Warto posłuchać muzyki na Avantone CLA-10A, chociażby po to, aby osobiście przekonać się jak brzmi prawdziwy dźwięk in statu nascendi. Generalnie mogę napisać, że CLA-10A są wyjątkowo fascynującymi głośnikami!

Cena w Polsce - 5 550 PLN (za jeden monitor).

System odsłuchowy
Pomieszczenie 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Trigon Exxact, Cayin CS-150A (test TU), NuPrime Omnia A300, Mytek Brooklyn AMP+ (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Spendor A7 (test TU) i Audel Malika mkII.
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU), Pylon Opal Monitor (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini (test TU), Rose RS150 (test TU), Rose RS250 (test TU), Mytek Brooklyn Bridge (test TU) i Rose RS201E (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: NuPrime DAC-10H (test TU), Mytek Brooklyn Bridge (test TU), Lampizator Amber 3 DAC (test TU), JDS Labs Element II, M2Tech Young DAC MkIV, Cayin HA-6A oraz Encore mDSD (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i TEAC NT-5BB.
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Ortofon 2M Red.
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofony kasetowe: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU) i TEAC W-1200 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośniki bezprzewodowe: Mooer Silvereye 10 (test TU) i Braun Audio LE02.
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Monoprice Monolith M1060C, HiFiMAN HE-R10D, Ultrasone Performance 880, Avantone Planar Red.
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację