Trzy zdjęcia ze strony Avantone Pro
Ładniejsza część załogi Stereo i Kolorowo słucha muzyki na Avantone Planar Red
Wstęp
W ostatnich 4-5 latach można było zaobserwować stale rosnącą popularność słuchawek magnetoplanarnych - coraz więcej firm je produkuje, poszerza się ich gama i różnorodność, wciąż polepsza się dostępność, zaawansowanie technologiczne, etc. Do niedawna planary kosztowały sporo pieniędzy (czasem była to nawet mała fortuna!), dziś można je kupić w całkiem rozsądnych kwotach przy zachowaniu wysokiej jakości konstrukcji oraz, co najważniejsze - dźwięku. Przodują w tej dziedzinie firmy dalekowschodnie - takie jak np. HiFiMAN (Chiny Ludowe) czy Monoprice (Tajwan), ale są też inne. Można wśród nich wyróżnić nowojorską fimę Avantone Pro, która niedawno podjęła się opracowania własnej konstrukcji magnetoplanarów - w rezultacie tego powstały słuchawki Avantone Planar (zobacz TUTAJ i TUTAJ), których koszt nie przekracza w USA kwoty 400 USD, zaś w Polsce można je nabyć za około 2 000 PLN. Natomiast redakcja Stereo i Kolorowo wzięła się za test tych słuchawek wykorzystując je do celów odsłuchów stricte hi-fi (albowiem oferta Avantone Pro jest przede wszystkim nakierowana na produkcję muzyczną, czyli na rynek profesjonalno-studyjny).
Przypomnę, że niedawno opisywałem na blogu inny produkt Avantone Pro - był to wzmacniacz studyjny oznaczony symbolem CLA-200 (czytaj recenzję TUTAJ). Polski dystrybutor firmy Avantone Pro, czyli warszawska Audiostacja, razem ze słuchawkami Avantone Planar, przysłał mi także na testy najnowsze aktywne monitory studyjne Avantone CLA-10A, o których wkrótce napiszę więcej (to repliki kultowych monitorów Yamaha NS-10).
Wrażenia ogólne i budowa
Słuchawki Avantone występują w dwóch wersjach kolorystycznych - czerwonej (Red) oraz czarnej (Black). Dlatego można spotkać ich nazwy pisane łącznie właśnie z kolorem danej wersji. Da się też znaleźć pisane je jako "Avantone Pro Planar" lub po prostu - "Avantone Planar". Jednak ja będę trzymać się nazwy systematycznej "Avantone Planar Red", czyli takiej, jaka występuje w oficjalnym katalogu.
Avanone Red dostarczane są w rozkładanym na dwie części kartonie. Wewnątrz, w piankowej formie, spoczywają słuchawki. Pod pianką, na dnie znajdują się akcesoria - to sporych rozmiarów czarna, bawełniana torba z uszami z dużym napisem Avantone Pro. Do bezpiecznego przenoszenia słuchawek z pewnością się nie nadaje, ale można w niej trzymać np. przewody słuchawkowe. Ewentualnie, jak ktoś chce, nosić ziemniaki lub jabłka ze sklepu. W zestawie znajdują się dwa przewody: 1) słuchawkowy "Y" 1,5 m zakończony jackiem 3,5 mm oraz dwoma wtykami słuchawkowymi 3,5 mm oraz 2) stereofoniczny, pojedynczy interkonekt TRS 3,5 mm. Jest jeszcze adapter 3,5 mm - 6,35 mm oraz zwyczajowy komplet dokumentów.
Oba przewody słuchawkowe działają identycznie, mają identyczne funkcje - można ten rozdwojony "Y" podłączyć do obu muszli, ale można i ów pojedynczy podłączyć do lewej lub prawej, a słuchawki grają tak samo. Ba! Można nawet przyłączyć przewód podwójny tylko jednym jego przewodem, a obie muszle będą generować sygnał stereo. Po co tak zrobiono? Nie mam zielonego pojęcia.
Co dziwne, producent nie dołącza przewodu typowo profesjonalnego zakończonego dużym jackiem 6,35 mm, o długości 3 metrów. Trudno sobie przecież wyobrazić pracę w studio nagrań z króciutkim kabelkiem 1,5 m dodatkowo zakończonym małym jackiem... Ponadto nie ma także dodatkowych padów typu skórzanego, zaś te fabrycznie montowane wykonane są z materiału typu alcantara (albo polar?) - grzeją uszy niemiłosiernie (szczególnie latem).
Planarne Avanone prezentują się bardzo efektownie, mają stylistykę nieco nawiązującą do vintage, acz generalnie przetwarza tu wzornictwo technicyzujące. Typowo industrialne. To są duże, masywne nauszniki z prostokątnymi muszlami, które kryją gigantyczne przetworniki planarne 70 x 95 mm. Konstrukcja słuchawek wykonana została prawie w całości z metalu - metalowe muszle, metalowe grille ochronne, metalowy pałąk (rozdwojony), metalowe "widelce" trzymające muszle oraz metalowe śruby mocujące. Nie z metalu są jedynie pady (materiał typu alcantara lub polar) oraz opaska na głowę przymocowana pod pałąkiem. Nie muszę dodawać, że słuchawki wykonane są nadzwyczaj solidnie i rzetelnie. Bardzo ładnie i czysto. Sporo estetyki dodają im duże metalowe grille (puszki?) malowane czerwonym lakierem, z licznymi otworami z kształcie plastrów miodu. Pod nimi widać prześwitującą czarną gąbkę.
Uwaga! Avantone Planar Red to są całkowicie wegańskie słuchawki! Do ich budowy nie użyto żadnych materiałów pochodzenia odzwierzęcego. Pady muszli wykonane są z materiału typu alcantara, zaś opaska pod pałąkiem ze skóry ekologicznej (syntetycznej). Bardzo to nam się podoba.
Mechanizm regulacji objętości pałąka to po prostu naciągana opaska osadzona pod pałąkiem, która elastycznie i dokładnie dopasowuje się do rozmiarów danej czaszki. Regulacja muszli w pionie jest niewielka, bo to jedynie jakieś 15 stopni, zaś na boki (w poziomie) jeszcze bardziej ograniczona - nie więcej niż 3-5 stopni. Ale takie poziomy regulacji są całkowicie wystarczające do poprawnego ułożenia słuchawek na głowie. Inna sprawa, że przez to Avantone w żaden sposób nie da się złożyć na czas przechowywania lub transportu.
Ergonomia
Avantone są dużymi i ciężkimi słuchawkami - mają masę ponad pół kilograma (570 gramów). Ale w związku z tym, że muszle wraz padami mają spore rozmiary, ich masa równomiernie rozkłada się na dużym obszarze czaszki dookoła małżowin usznych (a te w całości mieszczą się w padach). Drugi punkt podparcia (a w zasadzie - trzeci, bo pierwszy i drugi to obie muszle) to szeroka opaska podtrzymująca pałąk od spodu, spoczywająca na sklepieniu czaszki. Naprawdę fajnie to zrobiono. Avantone Planar to są wygodne słuchawki.
Przewód słuchawkowy można doprowadzać do jednej lub do dwóch muszli, co także zwiększa ogólny komfort użytkowania. Przyczepić mogę się jedynie do tego, że producent nie dostarcza drugiego zestawu padów, bo te fabryczne wykonane z materiału typu polar okrutnie grzeją uszy. Zimą może to i dobrze, ale latem można się w nich ugotować. Minusem jest też brak przewodu profesjonalnego o długości 3 metry, z wtykiem 6,35 mm. Oczywiście, zawsze można sobie taki dokupić, ale miło by było gdyby Avantone Pro takowy od razu dokładał.
- Technologia planarnych przetworników wysokiej rozdzielczości przewyższa typowe dynamiczne konstrukcje słuchawek, zapewniając bezkompromisowy, naturalny dźwięk,
- Niski poziom zniekształceń, szybka reakcja i płaska odpowiedź częstotliwościowa dla większej dokładności podczas monitorowania i miksowania,
- Nauszne, otwarte słuchawki o lekkiej konstrukcji, zapewniają większy komfort podczas noszenia przez dłuższy czas,
- Dzięki niskiej impedancji i co za tym idzie mniejszym wymaganiom wobec wzmacniacza, Planar dużo lepiej współpracują z interfejsami audio, systemami hi-fi lub urządzeniami mobilnymi,
- Niezwykle szerokie pasmo przenoszenia od 30 Hz do 30 000 Hz,
- Wysokiej jakości wyjmowany kabel 3,5 mm, który można podłączyć z dowolnej strony,
- Zawiera lekką, ekologiczną torbę do przenoszenia słuchawek,
- Dostępny opcjonalny kabel zastępczy i nauszniki.
Dane techniczne
- Styl: nauszne, otwarte,
- Typ przetwornika: planarny magnetyczny,
- Typ magnesu: neodymowy N50SH,
- Typ membrany: 21 mikronów PET,
- Rozmiar przetwornika: 70 x 95 mm,
- Maksymalna moc: 5 W RMS,
- Pasmo przenoszenia: 30 Hz – 30 000 Hz,
- THD: < 0,1% przy 100 dB,
- Impedancja: 32 Ω,
- Czułość: 104 dB / 1 mW (w punkcie odniesienia bębna),
- Minimalna moc:> 100 mW,
- Zalecana moc:> 250 mW,
- Masa: 570 g,
- Kolor: czerwony,
- Dołączone akcesoria:
- - Kabel audio jack 3,5 mm, 1,5 m,
- - Adapter: 3,5 mm na 1/4 ”,
- - Ekologiczna torba do przenoszenia słuchawek.
- - Adapter: 3,5 mm na 1/4 ”,
- - Ekologiczna torba do przenoszenia słuchawek.
Opakowanie
Brak etui transportowego - w zamian torba z uszami "na kable i słuchawki"
Dwa komplety przewodów słuchawkowych - pojedynczy i rozdwojony "Y"
Po zdjęciu pada z muszli
Naprawdę niezły design i super wykonanie!
Czerwone grille fantastycznie kontrastują z czernią pozostałych elementów konstrukcyjnych Avantone
Avantone Planar są całkowicie "wegańskie" - welurowe pady i ekologiczna skóra pokrywająca pałąk
Ze wzmacniaczem słuchawkowym/DAC-iem M2Tech Young MkIV
Porównanie ze słuchawkami HiFiMAN HE-R10D
Ze wzmacniaczem JDS Labs Element II i zasilaczem Ferrum Hypsos
Odsłuchy na wzmacniaczu lampowym Cayin HA-6A
Z monitorami aktywnymi Avantone CLA-10A i wzmacniaczem JDS Labs Element II
Z trzema streamerami Rose
Planary "na wynos"? - a dlaczego nie? Nasza graficzka była zachwycona!
Avantone Planar Red przyłączałem do całej armady wzmacniaczy słuchawkowych: Mytek Brooklyn Bridge (z zasilaczem Ferrum Hypsos), Rose RS250, JDS Labs Element II, Cayin HA-6A, Trigon Exxact, NuPrime DAC-10H, Encore mDSD i M2Tech Young DAC MKIV. Słuchawki porównawcze to: HiFiMAN HE-R10D, Meze 99 Neo, Ultrasone Performance 880, ADAM Audio Studio SP-5, Fostex TH610 oraz Monoprice Monolith M1060C. Używałem też iPhone XR oraz laptop DELL Latitude 7390. Źródła to dwa streamery: Rose RS250 oraz Rose RS150. Serwis streamingowy Tidal HiFi/MQA.
Nominalnie opisywane słuchawki mają impedancję 32 Ω, a czułość rzędu 104 dB / 1 mW, więc pozornie wydawać by się mogło, że można je napędzić "byle czym" - nawet smartfon w zupełności wystarczy. Tymczasem wymagana minimalna moc amplifikacji wynosi 100 mW, a moc zalecana to co najmniej 250 mW. Avantone mają zainstalowane duże przetworniki magnetoplanarne o wymiarach 70 x 95 mm, które po prostu fizycznie potrzebują prądu do pracy. Nie żeby iPhone ich nie napędził (bo napędzi), ale nie uczyni tego w sposób optymalny, pełny i w 100% skuteczny.
Innymi słowy, Planar Red podłączone do wbudowanego wzmacniacza słuchawkowego w telefonie (lub laptopie), zabrzmią dość poprawnie w górnej średnicy, ale równolegle zgubią oktawę (lub nawet dwie!) przy niskich częstotliwościach. Dlatego szczerze i otwarcie napiszę, że Avanone do pełni szczęścia potrzebują dobry (czytaj - wydajny i mocny) wzmacniacz słuchawkowy, bo wówczas odwdzięczą się wysoce korzystną prezentacją dynamiki muzycznej, nasyconym dźwiękiem oraz rozbudowanymi basami. Dopiero w takiej konfiguracji będzie można usłyszeć, do czego naprawdę są zdolne Avantone. A zapewniam, że one sporo potrafią!
Jak podałem to już w opisie sprzętu towarzyszącego, Avantone podłączałem aż do różnych ośmiu wzmacniaczy słuchawkowych - najdroższym był Cayin HA-6A (za jakieś 15 000 PLN), zaś najtańszym Encore mDSD (500 PLN). Oczywiście, nikogo nie namawiam na sporą inwestycję w super drogi wzmacniacz, ale Avantone z tymi z wyższej półki rzeczywiście bardzo dobrze grały. Zaś jeżeli miałbym wskazać wzmacniacz o rozsądnej cenie i zdecydowanie dobrym dźwiękiem, to na pewno byłby to amerykański JDS Labs Element II. To "potwór", a nie wzmacniacz! Dysponujący tak dużą mocą i energią grania, że bez problemu napędziłyby pewnie też i ogromniaste hełmofony czołgowe. Ale już bez żartów, nabywca Planar spokojnie może rozglądać się za wzmacniaczem z przedziału cenowego 1 000 - 2 000 PLN. A tu naprawdę jest w czym wybierać (np. iFi Audio, Topping, S.M.S.L., Taga Harmony, Pro-Ject i wiele innych).
Po podłączeniu Avantone do wzmacniacza słuchawkowego ich dźwięk jawi się jako potężny, dynamiczny i rozbudowany. Odczuwany z imponującą wewnętrzną energią grania. O atletycznej, acz zdrowej podstawie basowej, nasyconej i strukturalnej średnicy oraz selektywnych sopranach. Słuchawki wytwarzają czysty, naturalny i otwarty dźwięk o kapitalnym stereo i świetnym różnicowaniu tonalnym pozwalającym usłyszeć dużo muzyki, wiele jej odcieni i różnych zawiłości. To dźwięk pełny, obfity i szybki, a równolegle subtelny i wyrafinowany. Bez niepotrzebnych ziarnistości i bez przykrej natarczywości. Tu wszystko jest idealnie na swoim miejscu - równo i w punkt.
Tytułowe Avantone Planar Red to również duży wolumen dźwięku, jego spora wiarygodność i naturalna fizyczność. Tak bezpośredni i bezwarunkowy realizm potrafią wytwarzać jedynie przetworniki magnetoplanarne (w odróżnieniu od dynamicznych) - ich skuteczność i bezwarunkowość oddawania energii akustycznej są wprost fantastyczne. Autentyzm szybkości narastania impulsów dźwiękowych jest niepodrabialna. Avantone we wszystkie te zalety są hojnie wyposażone.
Scena dźwiękowa nie jest jakoś szczególnie przepastna czy niesamowicie rozbudowana, ale nie jest również płaska. I nie jest też zbytnio rozproszona. Pozycje instrumentów na scenie są łatwo odczuwalne i dają poczucie warstwowania, zaś ich rozmiary zupełnie wiarygodne. Z kolei barwa, wymiar i blask muzyki są optymalne i dobrze różnicowane. Scena dźwiękowa daje czytelne wrażenie głębi, choć jest to raczej wirtualne poczucie, a nie rzeczywista przestrzeń. Avantone nie potrafią aż tak autentycznie oddać zjawisk scenicznych jak porównywalne HiFiMAN HE-R10D, ale nie ma co się specjalnie czepiać, bo te kosztują przecież trzy razy więcej od Avantone. Ogólnie zdecydowanie jest OK.
Generalnie muszę napisać, że Avantone proponują żywy i ekstensywny dźwięk o miłej charakterystyce tonalnej. Dynamiczny, aczkolwiek zupełnie przystępny - jednocześnie analityczny i rozdzielczy. Dobrze dostrojony. Owszem, za około 2 000 PLN dużo jest na świecie różnych słuchawek (w tym i innych magnetoplanarnych), ale wybierając Planar Red nikt nie powinien być rozczarowany. Może poza zwolennikami mega-basu i ultra-rozdzielczości. Ale dla nich dostępne są inne słuchawki.
Konkluzja
Avantone Planar Red to znakomite słuchawki planarne - charakteryzuje je wyjątkowo solidna budowa, niezła estetyka i wysokiej jakości dźwięk. Dźwięk energetyczny i obszerny, acz soczysty oraz dokładny. Szybki i impulsywny. Doskonale muzykalny. Dla optymalnego grania Avantone potrzebują rzetelny wzmacniacz słuchawkowy, bo dopiero w takim układzie na 100% zademonstrują swój spory potencjał. Mnie tytułowe Planar Red całkowicie i bezwarunkowo przekonały - rekomendacja!
Cena w Polsce - 2 050 PLN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację