Audion Sterling Stereo 20th Anniversary (zdjęcie ze strony Audion)
Wstęp
Jeszcze przed wakacjami krakowski Mediam przesłał do mnie wzmacniacz lampowy Audion Sterling Stereo 20th Anniversary "Hard Wired" na lampach EL34 (zobacz TUTAJ). A przypomnę, że niedawno recenzowałem inny wzmacniacz Audion, mianowicie Audion Silver Night 20th Anniversary 300B (czytaj test TUTAJ) na kultowych lampach 300B. Wersja na lampach EL34 ma nieco więcej mocy, bo 2 x 12 Wat w porównaniu do 300B, gdzie to było 2 x 7 Wat. Choć oczywiście „lampowa moc" nijak przekłada się na tranzystorową – wystarczy nadmienić, że Audion Sterling pobiera z sieci aż 140 Wat. Audion Sterling Stereo 20th Anniversary "Hard Wired" to wyższa wersja serii Sterling - montaż wewnętrzny w całości oparty jest o metodę "point to point", nie używane są żadne płytki drukowane, etc.
Niestety, uroki wakacji, plaża i słońce, a także nawał innych okoliczności spowodowały, że nie zdążyłem napisać recenzji latem. Czynię to dopiero teraz, we wrześniu. Ale ten czas nie był stracony, albowiem z przyjemnością słuchałem muzyki na Audion Sterling. Znam go już "na wylot", więc i niniejszy test jest dość obiektywny.
Wrażenia ogólne i budowa
No cóż, o firmie Audion większość rzeczy już napisałem przy
okazji poprzednich testów, myślę że nie ma co się powtarzać. Czytelnik żądny
tej wiedzy na pewno zajrzy w odpowiednie miejsce Stereo i Kolorowo. Można jedynie przypomnieć, że
Audion to brytyjska firma zarządzana przez Duńczyka, a wytwarzająca swoje
produkty we Francji. Takie czasy. Audion to jeden z największych światowych
producentów lampowych sprzętów audio hi-fi, a także licznych podzespołów i
KITów wykorzystywanych przez innych. Wybór i oferta urządzeń lampowych jest
przebogata. Wystarczy zajrzeć TUTAJ.
Jak wygląda
tytułowy Audion Sterling Stereo 20th Anniversary? Tak jak zdecydowana
większość innych firmowych wzmacniaczy lampowych. Wąska, ale wydłużona obudowa
o do bólu klasycznym designie. Na froncie duża gała wzmocnienia i kilka
przełączników hebelkowych. Z tyłu kilka wejść analogowych RCA, włącznik
sieciowy i gniazdo IEC. Na górze stojące na sztorc lampy (w tym dwie EL34 firmy
Electro Harmonix). Oczywiście, montaż, wykonanie i jakość zastosowanych
materiałów to najwyższy poziom. Nabywca może wybierać w kilku wersjach budowy.
Jest albo oparta na płytkach drukowanych, albo „hard-wired”. Ta druga, droższa
dotarła do mnie.
W tym momencie warto oddać
głos producentowi, który tak pisze na swojej stronie. Zintegrowany wzmacniacz stereofoniczny Audion
Sterling 20th Anniversary posiada wszystkie połączenia zrobione na sztywno,
punkt po punkcie. Przy jego produkcji użyto lepszych podzespołów oraz
większego, ręcznie wykonanego transformatora wyjściowego Audion (EI96). Ten
pentodowy wzmacniacz stereofoniczny EL34 ma niewielkie sprzężenie zwrotne. Cała
obudowa i osłona transformatora jest wykonana z czarnego aluminium malowanego
proszkowo. Górna płyta oraz firmowa tabliczka są ze stali nierdzewnej
wypolerowanej na wysoki połysk. Połączenie to pozwala uzyskać płynne przejścia,
dobry odbiór sygnału oraz świetne krzywe reakcji. Różnica między modelami MK1
na płytce drukowanej, a modelami Anniversary jest wyraźnie słyszalna. Jest to
spowodowane użyciem większych transformatorów oraz lepszych podzespołów.
Model Sterling jest przeznaczony do użytku z głośnikami o efektywności 89 dB
lub większej. Tworzy idealne połączenie z naszymi kablami z serii Proton.
Wzmacniacz posiada moc 12 Watów przy 8 omach. Można go także dostosować do
współpracy z głośnikami 4-ohmowymi. Model zintegrowany posiada 5 wejść liniowych
i bezpośrednie wyjście magnetofonowe, z możliwością przełączania z poziomu
przedniego panelu.
Ponieważ urządzenie posiada regulację głośności na przednim
panelu oraz pięć wejść stereo z tyłu, oznacza to, że nie trzeba podłączać
przedwzmacniacza, chyba że potrzebny jest stopień gramofonowy. Wzmacniacz
posiada automatyczny dobór prądu podkładu lamp. Współpracuje z dowolnymi
lampami EL34 (urządzenie wyposażono w lampy Electro Harmonix).
Zintegrowany wzmacniacz Sterling jest wykonany z części
pochodzących z Europy i Stanów Zjednoczonych. Producent stara się unikać chińskich
podzespołów. Transformatory wyjściowe są nawijane przez Audiona, zgodnie z
wyznaczonymi przez firmę standardami. Zaś wiele podzespołów jest wykonywanych na miejscu lub specjalnie na zamówienie przez zewnętrznych dostawców. Użyte lampy to Electro Harmonix EL34 i
radzieckie lampy NOS 6H1N jako lampy końcowe i wejściowe.
"Goły" Audion Sterling bez lamp
Montaż lamp elektronowych
Lampy elektronowe EL34 Electro-Harmonix oraz NOS 6H1N z dawnego ZSRR
Stalowa lustrzana blacha, a na niej lampy elektronowe - kapitalnie to wygląda!
Klasyczne wzornictwo Audion - nic dodać, nic ująć
Audion Sterling i Synthesis A100 Titan
Po lewej - gigantyczny wzmacniacz lampowy Synthesis A100 Titan; po prawej - kolumna na głośniku szerokopasmowym Inaudio FB 200C
Na podstawkach monitory aktywne Fostex PM0.5d
Na zewnątrz kolumny Living Voice Auditorium R3, wewnątrz - Inaudio FB 200C
Wrażenia dźwiękowe
Jako że producent zaleca podłączać do wzmacniacza kolumny o efektywności co najmniej 89 dB, w czasie testów używałem przede wszystkim dwie pary głośników: Living Voice Auditorium R3 o skuteczności 94 dB oraz Inaudio FB 200C - 98 dB. Okablowanie to przewody XLO serii PRO (czytaj TUTAJ). Pozostałe sprzęty towarzyszące wymienione są na końcu niniejszego tekstu.
Jak pisałem wcześniej, niedawno opisywałem innym model Audiona opartego na lampach 300B. Czy lampy EL34 serii Sterling dorównują kultowym bańkom 300B? Od razu napiszę, że jest to odmienna charakterystyka brzmienia, choć mająca też solidny wspólny mianownik. Lampy EL34 przede wszystkim inaczej modelują bas, są także w odbiorze bardziej dynamiczne i, co oczywiste, "produkują" nieco więcej mocy (12 Wat versus 7 Wat). Niskie tony nie są mniejsze, czy uboższe, a odmiennie wyrażane. Tak, jak 300B je eksponują i "wyostrzają", tak EL34 lekko zaokrąglają i wysycają. Dają także efekt przyjemnego głębokiego "szklanego pukania" przechodzącego niekiedy w "strzelanie" (nie wiem jak to lepiej określić). Dzięki temu takie instrumenty jak perkusje, kontrabasy, czy gitary basowe otrzymują realny kształt, dopełnienie i wyrazistość. Z drugiej strony 300B lepiej ten bas różnicuje i wyodrębnia. Coś za coś.
Ponadto model EL34 ma więcej energii muzycznej, brzmi dobitniej i żywiej, lecz ciut miej w tym finezji i szyku, żyzności i głębi (niż w 300B). Nie są to duże różnice, ale są od razu zauważalne i słyszalne. Nie chcę przez to napisać, że jeden jest gorszy lub lepszy od drugiego, bo tak nie jest. To są przeciwstawne charaktery, inaczej rozkładające akcenty brzmieniowe; dwubiegunowo podążające w swoich kierunkach, lecz nadal mocno osadzone na lampowej żywotności, karmione ciepłem i żarem, lekko dosłodzone i zagęszczone. Wypełnione stuprocentową muzyką i nasączone tonalnością po brzegi. Wybór konkretnego modelu to indywidualne preferencje nabywcy wzmacniacza. Dla mnie korzystniej prezentuje się model Audion 300B - więcej tu magii i misterności, jak i lotności brzmienia oraz głębi tonalnej. Dźwięk jest bogaciej eksponowany, brzmi dokładniej i bardziej namacalnie.
Wracając do Sterling EL34. Jego immanentną cechą jest organiczne brzmienie, bardzo fizjologiczne i barwne. Intonacja średnicy jest doskonała, tempo basów - przykładne, zaś soczystość sopranów - dogłębna i wielopoziomowa. To brzmienie na wskroś eufoniczne, ubogacone i jędrne. Całościowo zharmonizowane, kształtne i stylowe. Zaawansowane i pełnokrwiste. Typowe dla bardzo dojrzałego hi-fi. Instrumenty i wokale dzięki temu istnieją rzeczywiście, są jednoznacznie osadzone w przestrzeni - są fizyczne i namacalne na całej siatce 3D. Posiadają dopasowaną i głęboką formę oraz strukturę, a równolegle są dociążone i masywne. Niosące mnóstwo dźwięku.
Co istotne, dźwięk Sterlinga jest szybki, żwawy i dynamiczny. Nie ma żadnego ciągnięcia się, watowania, czy kleistości (jak to czasem jest w tańszych wzmacniaczach lampowych). Nie ma też mowy o nadmiernej słodyczy, tłustości, czy zbytnim ociepleniu przekazu. Dźwięk i pod tym względem jest wyważony i koherentny - wypoziomowany, można napisać. Podobnie rzecz ma się z niskimi tonami. Są ujędrnione i obfite, ale nie przesadzone. Mają dużo pulsu i energii, lecz są one zdrowe i optymalne. Zbalansowane i obiektywne. Autentyczne.
Konkluzja
Audion Sterling Stereo 20th Anniversary “Hard-Wired” to wzmacniacz lampowy dla zaawansowanych melomanów wiedzących, czego szukają. Albowiem wzmacniacz ten zapewnia doznania muzyczne na bardzo wysokim poziomie percepcji. Przynosi ekspresję, dopełnienie i wyrazistość, a także mocny, punktowy bas i barwną średnicę. Brzmienie jest bogate i eufoniczne - wprost magiczne. Mistrzostwo świata na lampach elektronowych EL34!
Cena w Polsce - 11 400 PLN.
System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Synthesis A100 Titan (test TU), Cyrus ONE (test TU), Pathos Classic One MKIII (test TU) oraz Cayin A-55 TP (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Pylon Diamond 28 (test TU), Inaudio FB 200C (test TU), Studio 16 Hertz Canto Grand (test TU) i Guru Audio Junior (test TU), a także kolumny aktywne Fostex PM0.5d (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO.
Odtwarzacze sieciowe: Onkyo NS-6170 (test TU) i Auralic Aries Mini.
DAC: Questyle CMA400i (test TU) i iFi micro iDSD Black Label (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro i Dell Latitude E6440.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładki gramofonowe: Goldring 1042 (test TU) i Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), 1ARC Arrow SE (test TU) i Synthesis Roma 79DC.
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Revox B 261.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: Fostex TH-610 (test TU), Fostex TH-7 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), MEE Audio Matrix 2 (test TU) i Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU).
Wzmacniacz słuchawkowy/DAC: Questyle CMA400i (test TU).
Kondycjoner sieciowy: Xindak PC-200V (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper.
Jako że producent zaleca podłączać do wzmacniacza kolumny o efektywności co najmniej 89 dB, w czasie testów używałem przede wszystkim dwie pary głośników: Living Voice Auditorium R3 o skuteczności 94 dB oraz Inaudio FB 200C - 98 dB. Okablowanie to przewody XLO serii PRO (czytaj TUTAJ). Pozostałe sprzęty towarzyszące wymienione są na końcu niniejszego tekstu.
Jak pisałem wcześniej, niedawno opisywałem innym model Audiona opartego na lampach 300B. Czy lampy EL34 serii Sterling dorównują kultowym bańkom 300B? Od razu napiszę, że jest to odmienna charakterystyka brzmienia, choć mająca też solidny wspólny mianownik. Lampy EL34 przede wszystkim inaczej modelują bas, są także w odbiorze bardziej dynamiczne i, co oczywiste, "produkują" nieco więcej mocy (12 Wat versus 7 Wat). Niskie tony nie są mniejsze, czy uboższe, a odmiennie wyrażane. Tak, jak 300B je eksponują i "wyostrzają", tak EL34 lekko zaokrąglają i wysycają. Dają także efekt przyjemnego głębokiego "szklanego pukania" przechodzącego niekiedy w "strzelanie" (nie wiem jak to lepiej określić). Dzięki temu takie instrumenty jak perkusje, kontrabasy, czy gitary basowe otrzymują realny kształt, dopełnienie i wyrazistość. Z drugiej strony 300B lepiej ten bas różnicuje i wyodrębnia. Coś za coś.
Ponadto model EL34 ma więcej energii muzycznej, brzmi dobitniej i żywiej, lecz ciut miej w tym finezji i szyku, żyzności i głębi (niż w 300B). Nie są to duże różnice, ale są od razu zauważalne i słyszalne. Nie chcę przez to napisać, że jeden jest gorszy lub lepszy od drugiego, bo tak nie jest. To są przeciwstawne charaktery, inaczej rozkładające akcenty brzmieniowe; dwubiegunowo podążające w swoich kierunkach, lecz nadal mocno osadzone na lampowej żywotności, karmione ciepłem i żarem, lekko dosłodzone i zagęszczone. Wypełnione stuprocentową muzyką i nasączone tonalnością po brzegi. Wybór konkretnego modelu to indywidualne preferencje nabywcy wzmacniacza. Dla mnie korzystniej prezentuje się model Audion 300B - więcej tu magii i misterności, jak i lotności brzmienia oraz głębi tonalnej. Dźwięk jest bogaciej eksponowany, brzmi dokładniej i bardziej namacalnie.
Wracając do Sterling EL34. Jego immanentną cechą jest organiczne brzmienie, bardzo fizjologiczne i barwne. Intonacja średnicy jest doskonała, tempo basów - przykładne, zaś soczystość sopranów - dogłębna i wielopoziomowa. To brzmienie na wskroś eufoniczne, ubogacone i jędrne. Całościowo zharmonizowane, kształtne i stylowe. Zaawansowane i pełnokrwiste. Typowe dla bardzo dojrzałego hi-fi. Instrumenty i wokale dzięki temu istnieją rzeczywiście, są jednoznacznie osadzone w przestrzeni - są fizyczne i namacalne na całej siatce 3D. Posiadają dopasowaną i głęboką formę oraz strukturę, a równolegle są dociążone i masywne. Niosące mnóstwo dźwięku.
Co istotne, dźwięk Sterlinga jest szybki, żwawy i dynamiczny. Nie ma żadnego ciągnięcia się, watowania, czy kleistości (jak to czasem jest w tańszych wzmacniaczach lampowych). Nie ma też mowy o nadmiernej słodyczy, tłustości, czy zbytnim ociepleniu przekazu. Dźwięk i pod tym względem jest wyważony i koherentny - wypoziomowany, można napisać. Podobnie rzecz ma się z niskimi tonami. Są ujędrnione i obfite, ale nie przesadzone. Mają dużo pulsu i energii, lecz są one zdrowe i optymalne. Zbalansowane i obiektywne. Autentyczne.
Konkluzja
Audion Sterling Stereo 20th Anniversary “Hard-Wired” to wzmacniacz lampowy dla zaawansowanych melomanów wiedzących, czego szukają. Albowiem wzmacniacz ten zapewnia doznania muzyczne na bardzo wysokim poziomie percepcji. Przynosi ekspresję, dopełnienie i wyrazistość, a także mocny, punktowy bas i barwną średnicę. Brzmienie jest bogate i eufoniczne - wprost magiczne. Mistrzostwo świata na lampach elektronowych EL34!
Cena w Polsce - 11 400 PLN.
System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Synthesis A100 Titan (test TU), Cyrus ONE (test TU), Pathos Classic One MKIII (test TU) oraz Cayin A-55 TP (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Pylon Diamond 28 (test TU), Inaudio FB 200C (test TU), Studio 16 Hertz Canto Grand (test TU) i Guru Audio Junior (test TU), a także kolumny aktywne Fostex PM0.5d (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO.
Odtwarzacze sieciowe: Onkyo NS-6170 (test TU) i Auralic Aries Mini.
DAC: Questyle CMA400i (test TU) i iFi micro iDSD Black Label (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro i Dell Latitude E6440.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładki gramofonowe: Goldring 1042 (test TU) i Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), 1ARC Arrow SE (test TU) i Synthesis Roma 79DC.
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Revox B 261.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: Fostex TH-610 (test TU), Fostex TH-7 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), MEE Audio Matrix 2 (test TU) i Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU).
Wzmacniacz słuchawkowy/DAC: Questyle CMA400i (test TU).
Kondycjoner sieciowy: Xindak PC-200V (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper.
Dawno nie widzialem Pana kolumn Triangle Esprit Antal EZ. Czyzby zastapily je Living Voice?
OdpowiedzUsuńTak, Living Voice zastąpiły wcześniejsze Triangle. I to jeszcze na początku tego roku.
OdpowiedzUsuńCo Prawda minęło sporo czasu, a jak wiadomo nasza pamięć muzyczna zawodzi I może płatać figle, jednak pokuszę się o pytanie w nadziei, że otrzymam odpowiedź.
OdpowiedzUsuńZ testowanych przez Pana master sound oraz Audion opartych na lampach el34, który podbił pana serce bardziej i dlaczego?
Dziękuję za odpowiedź.
Maciej