Polpak

czwartek, 17 października 2024

Soulnote A-3, wzmacniacz zintegrowany



Kilka zdjęć ze strony Soulnote Japan





Wstęp
Niedawno przyjechał do mnie na testy premierowy, japoński wzmacniacz tranzystorowy typu dual-mono Soulnote A-03 (zobacz TUTAJ i TUTAJ). To reprezentant klasy ciężkiej. Zawodnik sumo. Albowiem urządzenie to jest bardzo masywne (31 kg), duże (454 × 184 × 407 mm) i o wyjątkowo zaawansowanej / innowacyjnej budowie. Oraz...bardzo, bardzo drogie. To wzmacniacz tej samej kategorii i formatu, co topowe japońskie Accuphase, Luxman czy Esoteric. Innymi słowy, prawdziwy high-end!

Soulnote / CSR Inc.
Jako że po raz pierwszy opisuję sprzęt japońskiej marki Soulnote, wypada napisać o niej kilka słów. Soulnote należy do firmy CSR Inc. (zobacz TUTAJ) z miasta Sagamihara w prefekturze Kanagawa. CSR Inc. produkuje sprzęt do komunikacji radiowej (m.in. dla japońskiej straży pożarnej i służb ratowniczych pod marką Motorola Solution), urządzenia do karaoke, w tym bezprzewodowe mikrofony i wzmacniacze, a także elektronikę edukacyjną. Jest też liczącym się dystrybutorem sprzętu hifi w Japonii, na przykład brytyjskich głośników PMC.

Marka Soulnote w ramach firmy CSR Inc. powstała w 2006 roku, czyli 18 lat temu. Za jej istnienie odpowiada pan Norinaga Nakazawa, inżynier audio - długoletni pracownik takich firm jak Standard Radio Corporation, a potem Marantz Japan (której był dyrektorem). Pan Nakazawa jest konstruktorem lub współ-konstruktorem wielu urządzeń audio hifi, w tym na przykład słynnego odtwarzacza płyt kompaktowych Marantz CD-63. W czasach kiedy Marantz łączył się z Denonem w jedną korporację D&M Holdings, pan Nakazawa postanowił odejść i wraz z częścią dotychczasowych pracowników założyć własną firmę - właśnie Soulnote / CSR Inc. 

Już w 2010 roku Soulnote / CSR Inc. założyło spółkę eksportującą i sprzedającą swoje sprzęty audio poza Japonią. Jednakże punktem zwrotnym firmowej historii było zatrudnienie w 2016 roku pana Hideki Kato, długoletniego głównego konstruktora i dyrektora Marantz Japan. Na firmowej stronie można przeczytać, że podczas podpisywania umowy o pracę przez pana Kato z szefem Soulnote / CSR Inc. panem Nakazawą, jego kontrakt zawierał tylko jeden punkt: doprowadzić do tego, aby Soulnote była najlepszą marką audio na rynku. Wkrótce, do już od 2018 roku Soulnote zaczął cyklicznie i systematycznie poszerzać i racjonalizować ofertę, konsekwentnie zmierzać w stronę high-endu (zobacz TUTAJ).
Hideki Kato: Powierzono mi wszystko, od planowania produktu, projektowania elektrycznego, projektowania konstrukcyjnego, solidnego zarządzania jakością i promocji , wszystko w jednym miejscu. W tamtym czasie pan Nakazawa miał mi do powiedzenia tylko jedną rzecz: Uczynić "Soulnote" najlepszą marką audio na świecie.
Pan Hideki Kato dosyć dokładnie tłumaczy i precyzuje swoją filozofię pracy, określa co to jest "dobry dźwięk", przedstawia własne poglądy na ideał brzmienia high-fidelity (czytaj TUTAJ). Poniżej cytuję jedynie krótki jej fragment.
Dźwięk może istnieć tylko w dwóch osiach, osi amplitudy (oś napięcia) i osi czasu
Po pierwsze, dźwięk składa się z osi amplitudy i osi czasu, które są osią pionową i poziomą na wykresie. Źródła muzyki w dźwięku są również rejestrowane jako amplituda (wartości napięcia) w czasie. Zasadniczo jest takie samo zarówno ze źródeł cyfrowych, jak i analogowych. Bez osi czasu dźwięk nie może istnieć. Dowodem jest, że w wideo istnieje „nieruchomy obraz”, ale w dźwięku nie ma czegoś takiego jak „nieruchomy dźwięk”.

Specyfikacja katalogowa to wydajność, która ignoruje oś czasu
Fale sinusoidalne służą do pomiaru parametrów katalogowych, takich jak współczynnik zniekształceń, charakterystyka częstotliwościowa i stosunek sygnału do szumu. Powodem jest to, że jest to wygodne do kwantyfikacji. Fala sinusoidalna to sygnał o pojedynczej częstotliwości, który trwa wiecznie sygnał statyczny bez zmian dynamicznych. Wspomniałem, że nie ma dźwięku statycznego, ale fala sinusoidalna jest bliska tego. To sprawia, że ​​zmierzony wynik jest mniej prawdopodobny, aby odzwierciedlać składową czasową. Wspomniałem też, że dźwięk ma dwie osie, „amplitudę”. „oś” i „oś czasu”, ale specyfikacja katalogowa to pomiar, który prawie ignoruje „oś czasu”, aby ułatwić określenie ilościowe.

Klątwa Fouriera
Do analizy dźwięku często używamy analizatorów FFT (Fast Fourier Transform). Mówiąc najprościej, FFT przekształca oś czasu na oś częstotliwości, aby ułatwić analizę. Zakładając, że sygnał o określonej szerokości czasu jest powtarzany w nieskończoność, rozkładamy go na jego częstotliwość elementy i uporządkować je. Nazywa się to transformacją Fouriera. Znany wykres odpowiedzi częstotliwościowej jest wynikiem samej transformaty Fouriera. Również w tym przypadku oś czasu jest całkowicie ignorowana, innymi słowy, jest to transformata Fouriera, która się obraca zmiksować jedzenie na pastę w blenderze, a następnie rozdzielić je i ułożyć według składników w wirówce. W jakiś sposób zapomnieliśmy o jakości dźwięku w kategoriach osi czasu. Nazywam to przekleństwem Fouriera.
W aktualnej ofercie Soulnote można znaleźć cały wachlarz różnych urządzeń: wzmacniacze zintegrowane, przedwzmacniacze, końcówki mocy, przedwzmacniacze gramofonowe, odtwarzacze CD / SACD, przetworniki cyfrowo-analogowe, transporty plików i zegar. Są też dostępne takie akcesoria jak przewody i podstawy antywibracyjne. Najtańszy sprzęt w firmowym portfolio to wzmacniacz A-1 - jego polska cena wynosi 15 000 PLN, zaś najdroższe sprzęty jak przedwzmacniacz P3, końcówka mocy M3 czy odtwarzacz CD /SACD S-3 reprezentują ceny około 90 000 - 95 000 PLN. Podobnie jak tytułowy wzmacniacz A-3. Czyli jest drogo albo bardzo drogo, ale jeszcze nie ekstremalnie. 

Wrażenia ogólne i budowa
Soulnote A-3 jest najwyższym, topowym modelem firmowych wzmacniaczy zintegrowanych - jest niejako połączeniem przedwzmacniacza Solulnote P-3 i dwóch końcówek mocy Soulnote M-3 skonsolidowanych w jednym, wspólnym korpusie, przy czym ich obwody i konstrukcje zostały w taki sposób zmodyfikowane, aby zmieściły się w jednej obudowie o standardowych wymiarach. To pełna konstrukcja dual-mono typu push-pull, pracująca w trybie klasy AB .

Wzmacniacz jest dostarczany w wyjątkowo dużym pudle - jego gigantyczne wymiary sugerują raczej dostawę piekarnika, a nie sprzętu hifi. Karton jest podwójny, a ten wewnętrzny zawiera grube warstwy piankowych form, którymi obłożony jest wzmacniacz (dodatkowo owinięty w materiałowy worek). Stąd też tak duże rozmiary pudła transportowego. Takie akcesoria jak pilot zdalnego sterowania, przewód zasilający oraz komplet trzech kolców i podstawek/talerzyków, a także instrukcja obsługi i klucz przeznaczony do wkręcania do kolców zapakowane są w płaskim kartoniku. Na wierzchu wzmacniacza, w folii, znajduje się podstawa antywibracyjna Soulnote SSB-1 (pod wzmacniacz A-3) wykonana z brzozowej sklejki (zobacz TUTAJ).

Wykonanie / budowa wzmacniacza Soulnote A-3 to najwyższa jakość, super-precyzja, doskonałe materiały oraz efektowny, choć stonowany design. To klasa referencyjna. Luksusowa. Cała obudowa i front zostały wykonane z efektowego biało-perłowego aluminium (jedynie boki korpusu są ciemne). Przy czym obudowa nie jest sztywna, jest niestała. Płynna. Blok wzmacniacza, zaciski, wejście AC, górna i dolna pokrywa nie są przymocowane na sztywno. Są luźne. Dodatkowo w bloku wzmacniacza zastosowano trzypunktową, boczną konstrukcję przesuwną z tytanowymi suwakami. Ma to na celu zabezpieczenie przed szkodliwymi wibracjami transformatora mocy. Wzmacniacz powinien być stawiany na drewnianej platformie (która jest w zestawie razem ze stopami-kolcami), a to także powoduje kontrolę izolowania drgań i rezonansów układów wzmacniacza.

Front wykonany z grubej, wytłaczanej aluminiowej płyty jest dość ascetyczny - głównym zabiegiem stylistycznym są poziome przetłoczenia, które nadają efektowny design, który jest jednocześnie stonowany. Nienachalny. Po lewej i po prawej stronie symetrycznie umieszczono dwie duże aluminiowe gałki - lewa odpowiada za wybór źródła, zaś prawa za regulację głośności. Na górnej części frontu zamontowano nieduży monochromatyczny wyświetlacz LCD z czerwonymi symbolami. 

Są jeszcze dwie diody zokalizowane w pobliżu pokrętła selektora, które pokazują status Bypass i Record Out, dioda wyciszenia sygnału Mute oraz przycisk zasilania (wkomponowany we front). Całości wizualnie dopełnia eleganckie logo "Soulnote" zamontowane w centralnym punkcie frontu. Doprawdy, pięknie się ono komponuje pomiędzy dwiema gałkami i przetłoczeniami frontu.

Na tylnym panelu znajduje się cały arsenał solidnych gniazd i wszystkie są bardzo wysokiej jakości. Co istotne, gniazda nie są zamontowane bezpośrednio do blachy obudowy, a przez pośrednie blaszki, które celowo niedokręcone są do końca, a przez specjalne dystanse. W rezultacie gniazda (wraz z ich płytkami montażowymi) są luźne. "Latają". To, ma się rozumieć, celowy zabieg konstruktorów, aby odseparować i odsprzęgać gniazda od obudowy, zabezpieczyć je od rezonansów. Ale o tym już pisałem wcześniej.

Górny rząd tylnej ścianki obudowy zajmują gniazda symetryczne XLR - są ich aż cztery pary. Są umieszczone parami po lewej i prawej stronie rzędu jako lustrzane odbicia. Dwie pary to analogowe gniazda wejściowe, zaś trzecia i czwarta - to gniazda oznaczone jako "Record", czyli są to klasyczne pętle magnetofonowe (można też tu przyłączyć rejestrator cyfrowy), czyli po jednej parze gniazd wejściowych i wyjściowych przeznaczone do nagrywania (oczywiście, można z nich korzystać też w innym celu niż do nagrywania). Pod gniazdami XLR znajdują się cztery pary gniazd niesymetrycznych RCA - umieszczone w identycznym schemacie jak XLR, czyli dwie pary wejściowe i dwie pary "Record". Podczas wyboru gniazd "Record" na panelu frontowym zapalają sie odpowiednie diody.
 
Gniazda oznaczone jako nr 2 i nr 5 (czyli para RCA i para XLR) są zaopatrzone w funkcję obejścia głośności, czyli można ustawić w nich (za pomocą adresowanego przełącznika suwakowego) obejście głośności ze wzmocnieniem ustawionym na 22 dB. Podłączając wyjście przedwzmacniacza AV, można go używać jako wzmacniacza mocy AV. Dodatkowao gniazda nr 2 XLR mają przestawne fazy pinów +, czyli "gorących" (do tego służy kolejny przełącznik). 

Kolejnym przełącznikiem ustawia się tryb uziemienia (uziemienie połączone z obudową lub odseparowane). A jeszcze innym aktywować tryb "naśladowcy" lub "przywódcy" wzmacniacza ("follower" lub "lider") dla przyłączania innych urządzeń hifi (spina się ja przewodami na wtykach jack) 3,5 mm. Ustawiając tryb lidera, wszystkie urządzenia "naśladujące" będą naśladować stan lidera. Ponadto naśladowca może rozróżniać głośność lidera i naśladowcy. Funkcja ta umożliwia na przykład regulację głośności w konfiguracji wielo-wzmacniaczowej z cyfrowymi dzielnikami kanałów po konwersji D/A.

W dolnym rzędzie tylnego panelu, na odseparowanych od obudowy (i "pływających") płytkach, zamontowano dwie pary terminali głośnikowych wysokiej jakości. Pomiędzy nimi zainstalowano wejście zasilania IEC. Naturalnie, także przymocowane na "pływającej" płytce...

Już pisałem, że konstruktorzy Soulnote dużo uwagi poświęcili zagadnieniu antywibracji, mechanicznej kontroli / izolacji wibracji - obudowa jest zmontowana z niezależnych z aluminiowych, frezowanych elementów z zupełnie odseparowaną górną ścianką, która jest podtrzymywana przez polimerowe poduszki/kolce, odprzęgające ją od korpusu wzmacniacza. (Podobne rozwiązania stosuje japoński Esoteric / TEAC Corporation). Na specjalnych dystansach przykręcono też moduły z gniazdami wejściowymi / wyjściowymi, głośnikowymi i zasilania. Poza tym wzmacniacz powinien być stawiany na drewnianej platformie (która jest w zestawie razem ze stopami-kolcami), co także powoduje kontrolę izolowania drgań i rezonansów wewnętrznych układów.

Uwaga! Użytkownik powinien wykręcić fabrycznie montowane trzy metalowe stopy na czas transportu (wykonane z tytanu!) i w ich miejsce wkręcić kolce (także tytanowe!), które następnie stawia się na drewnianej platformie antywibracyjnej za pośrednictwem specjalnych talerzyków (tytanowych, a jakże!). Taka jest rekomendacja producenta, albowiem przednia strona wzmacniacza (dokładnie tam, gdzie montowany jest przedni kolec-stopa) znajduje się bezpośrednio pod transformatorem, dlatego ze względu na jakość dźwięku jest to bardzo zalecane. Kolce są super-ostre, ale Soulnote uważa, że ich duża ostrość ma błogosławiony wpływ na brzmienie wzmacniacza. 
Całkowita separacja masy GND lewego i prawego kanału
Technologia separacji masy GND zastosowana w przedwzmacniaczu P-3 została zastosowana w tym modelu wraz z obwodem wzmocnienia mocy. Pierwotnie kluczową kwestią projektową było uziemienie GND wzmacniacza mocy, który przesyła wysoki prąd do obudowy, i nie ma precedensu w przypadku braku uziemienia GND. Jednakże uziemienie obudowy wzmacniacza mocy osiągnięto poprzez proste obwody inne niż NFB, zoptymalizowany projekt graficzny, minimalizację pętli wysokoprądowych, eliminację elementów indukcyjnych i innych czynników. Doprowadziło to do narodzin wzmacniacza zintegrowanego A-3 z całkowicie oddzieloną lewą i prawą masą. Co więcej, oddzielając sygnały sterujące selektora, głośności, obwodu zabezpieczającego i innych przekaźników za pomocą transoptora, mogliśmy osiągnąć całkowitą separację GND, biorąc pod uwagę elementy pojemnościowe i indukcyjne. Trójwymiarowa przestrzeń pola dźwiękowego i przestrzenność to nowe granice brzmieniowe wzmacniaczy zintegrowanych.

4-stopniowa konfiguracja Darlingtona z niezwykle wydajnym sterownikiem i przedsterownikiem
Aby łatwo sterować tranzystorem TO3 (typu Metal CAN), w sterowniku i przedsterowniku zastosowano ultrawydajne tranzystory TO3P. Zapewnienie doskonałego zasilania prądem aż do samego dołu, bez względu na wahania HFE przy dużych prądach, umożliwia osiągnięcie zarówno głębokiej ekspresji, jak i ekscytującego rytmu.

Stopień wyjściowy z pojedynczym układem push-pull
Stopień wyjściowy wykorzystuje pojedynczy obwód SEPP typu push-pull z tranzystorem bipolarnym TO3 (typ Metal CAN), takim samym jak zastosowany w M-3. Zapewnia pozbawioną rozmyć reprodukcję muzyki z prawidłowym taktowaniem od ultraniskich do bardzo wysokich częstotliwości. Poruszająca reprodukcja muzyki jest wynikiem pojedynczego push-pull, który nie zakłóca dokładności mikro-osi czasu.

Radiator z szyną miedzianą
Jako główny radiator zastosowano lekką, kompaktową płytę miedzianą. Radiator ten służy również jako szyna zbiorcza do zasilania tranzystora TO3 (typ Metal CAN), a zaciski tranzystora TO3 (typ Metal CAN) przechodzą przez szynę zbiorczą i są montowane bezpośrednio na płycie pod spodem. Eliminuje to okablowanie, które jest wadą tranzystora TO3 (typu Metal CAN), i pomaga przezwyciężyć niestabilność powodowaną przez element indukcyjny, jednocześnie unikając pogorszenia jakości dźwięku spowodowanego przez zrzucanie arkusza izolacyjnego na urządzenie. Efekt jakości dźwięku jest również niezwykle imponujący, z poczuciem wolności i przejrzystości dzięki fizycznej niezależności radiatora od obudowy. Co więcej, w A-3 płytka zasilacza i płytka wzmacniacza są połączone radiatorem szyny zbiorczej, który służy również jako element konstrukcyjny tworzący blok. To naprawdę radiator typu „cztery pieczenie na jednym ogniu”.

Nowy obwód Type-R, w pełni zbalansowany, inny niż NFB
Do wzmacniania napięcia zastosowano nowo opracowany jednostopniowy obwód Type-R o wysokim wzmocnieniu względem GND. Rezystory z gołej folii są szeroko stosowane we wszystkich rezystorach biorących udział w działaniu wzmacniacza.

Selektor przełączający GND
Selektor odłączający GND był ważnym punktem P-3. Jest to również stosowane w A-3. Eliminuje degradację jakości dźwięku spowodowaną pętlami GND, które występują, gdy podłączonych jest wiele urządzeń odtwarzających. W przekaźniku zastosowano najwyższej klasy niestandardowy przekaźnik RSR.

Super mocny transformator mocy
Do wzmocnienia mocy, po lewej i prawej stronie, zastosowano nieimpregnowane transformatory toroidalne o mocy 2 x 700 VA. Dodatkowo w jednej obudowie umieszczono trzy transformatory mocy, w tym transformator mocy układu sterującego. Wszystkie są montowane pionowo, tak aby linie pola magnetycznego były równoległe do płytki.

Szybki zasilacz inny niż NFB
W przypadku kondensatora prostowniczego zastosowano specjalnie dobrany kondensator filtrujący foliowy o wysokim napięciu wytrzymywanym i małej pojemności przy niskim powiększeniu, wynoszący zaledwie 470 uF. Aby zoptymalizować wydajność, określono liczbę zastosowanych jednostek i zmniejszono obciążenie transformatora mocy. To jeszcze bardziej poprawiło rzeczywistą regulację ultramocnego transformatora mocy. W diodach prostowniczych zastosowano diody SiC o najnowszych specyfikacjach o podwyższonym dopuszczalnym prądzie rozruchowym. Jest to najpotężniejsza i najszybsza konfiguracja zasilacza, jaką kiedykolwiek rozważano. Ponadto dwa duże przekaźniki mocy o doskonałej jakości dźwięku są używane niezależnie i bez konieczności mocowania jako przełączniki mocy dla dwóch głównych transformatorów mocy. Innymi słowy, włącznik zasilania na panelu przednim jest dedykowany podtransformatorowi układu sterowania. Niezależny wyłącznik zasilania dla każdego transformatora mocy, który jest punktem styku wysokoprądowego, jest niezwykle istotny dla jakości dźwięku.
(Wszystkie fragmenty tekstu pisane kursywą to cytaty za Soulnote)
Dane techniczne
Moc znamionowa: 120 W + 120 W (4 omy)
Całkowite zniekształcenia harmoniczne: 0,27 % (1 W, 8 omów)
Charakterystyka częstotliwościowa: 2 Hz do 200 kHz (+/-3 dB, 1 W, 8 omów)
Czułość wejściowa: 480 mV
S/N: 110 dB
Maksymalne wzmocnienie: 33 dB
Napięcie zasilania: 230 V AC 50 Hz
Pobór mocy uśredniony: 180 W/86 W (podczas pracy na biegu jałowym)
Maksymalne wymiary zewnętrzne (łącznie ze stopkami kolców): 454 (W) × 184 (H) × 407(G) mm
Masa netto: 31 kg
Akcesoria w zestawie: podstawa antywibracyjna, kolce, pilot zdalnego sterowania, kabel zasilający



Olbrzymie pudło ze wzmacniaczem


Wyjątkowo solidny sposób pakowania


Wewnątrz kartonu

Akcesoria są zapakowane w eleganckie pudełko


Akcesoria to pilot zdalnego sterowania, przewód zasilający oraz komplet trzech kolców i podstawek/talerzyków. Jest też instrukcja obsługi i klucz do wkręcania kolców.

Pilot zdalnego sterowania


Kolce i podstawki; można je wkręcić w miejsce trzech tytanowych (!) podstawek pod wzmacniaczem



Podstawa antywibracyjna Soulnote SSB-1 pod wzmacniacz wykonana z brzozowej sklejki (zobacz TUTAJ)

Kładę drewnianą podstawkę SSB-1 na szklany blat szafki audio VAP

Przed uruchomieniem wzmacniacza należy usunąć podkładki wsunięte pod górną pokrywę; ta jest luźno przymocowana, co jest celowym działaniem

Górna pokrywa jest bardzo dobrze wentylowana

Wzmacniacz gotowy do pracy





Piękny design, wspaniałe wykonanie!

Gałka selektora źródeł


Po środku frontu umieszczono niewielki wyświetlacz

Po prawej stronie frontu gałka głośności; na bokach obudowy znajdują się ozdobne płytki/nakładki

Duża liczba różnych gniazd; płytki sekcji gniazd są luźno przymocowane do korpusu obudowy, co ma zabezpieczać przed szkodliwymi wibracjami




Zbliżenia na gniazda i terminale głośnikowe - są bardzo wysokiej klasy

Soulnote A-3 w towarzystwie kilku innych wzmacniaczy, w tym także japońskiego Aurorasound HFSA-1

Głośniki Lyngdorf CUE-100 oraz Pylon Audio Diamond 28 mkII


Popołudniowe odsłuchy





Kilka ujęć zestawów testowych




Wrażenia dźwiękowe
Do przedmiotowego wzmacniacza przyłączałem po kolei cztery pary głośników: Lyngdorf CUE-100, Taga Harmony Nostalgic TH-12, Pylon Audio Diamond 28 mkII oraz Living Voice Auditorium R3. Używane przewody głośnikowe to XLO UltraPLUS U6-10 i Luna Cables Gris Speakers. Wzmacniacze porównawcze to Fezz Audio Titania EVO, Aurorasound HFSA-01, Haiku-Audio Origami 6550 SE i Pathos Classic One MKIII. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na końcu niniejszego tekstu.

Są na świecie takie wzmacniacze, które od razu zdobywają serce / uszy odbiorcy. Już od pierwszych wydawanych dźwięków podobają się, momentalnie zaskarbiają uznanie i natychmiast wiadomo, że "to jest właśnie to!". Właśnie takim urządzeniem jest japoński Soulnote A-3. Ale wzmacniacz ten nie zdobywa uznania jakąś podkręconą muzykalnością czy sztucznym dopaleniem barw (jak to potrafią robić tańsze konstrukcje), a wybitną plastycznością dźwięku, piękną naturalnością oraz nadzwyczajną dokładnością muzyki. Zachwyca wyjątkowym połączeniem spójności i nasycenia, mistrzowską fuzją rozdzielczości i tonalnego wypełnienia.

Przekaz jest bardzo rozbudowany, nośny i przejrzysty, ale nie obciążony rozjaśnieniem bądź zmiękczeniem. Każdy ton ma indywidualną siłę i wykończenie, zaś eksploracja całego spektrum brzmienia dokonywana jest konsekwentnie oraz dyskretnie. W głębi i strukturze dźwięku słuchać "wszystko" - brzmienie jest bardzo wyraźne, czyste i harmonijne. A także gładkie, płynne i masywne. Dopełnione. To dźwięk holistyczny, uniwersalny, performatywny. Po prostu szlachetnie high-endowy.

Soulnote A-3 gra dynamicznie i komunikatywnie, ale jednocześnie, co jest warte podkreślenia, gładko i klarownie. Gra bardzo dźwięcznie, z silnym poczuciem tempa i rytmu, wciągająco, angażująco. Jednakże jest to przekaz bardziej otwarty, transparentny i trójwymiarowy niż standardowe wzorce high-fidelity to określają, przewidują. Wzmacniacz charakteryzuje się super-dokładnym i wnikliwym fakturowaniem, strukturalną analitycznością i doskonałym uporządkowaniem tonalnym, a także naturalnym ukazywaniem barw, które są zestrojone ze smakiem i wyczuciem. Kolory są polichromatyczne, głębokie, soczyste, żywe. W 100% zgodne z rzeczywistością. 

Nadzwyczajna przejrzystość i sugestywność dźwięku przedmiotowego wzmacniacza pozwalają nie tylko na wysoki poziom rozdzielczości i detaliczności przekazu, na precyzyjne artykułowanie głębi dźwięku, ale także na wiarygodne ukazywanie jego naturalnej substancji, na nieomal autentyczną "obecność" instrumentów i wokali na scenie, na ich ekspresyjną inscenizację oraz kształtne i foremne obrazowanie. 

Realizm brzmienia jest wprost idealny, bezkonkurencyjny - podczas odsłuchów uzyskuje się wrażenie zanurzenia w przestrzeni dźwiękowej, następuje uczucie otoczenia przez zdarzenia muzyczne. To wierne odwzorowanie rzeczywistego środowiska dźwięku i namacalne oddanie trójwymiarowej sceny 3D. Co ważne, taka prezentacja jest efektowna i niemęcząca,

Przestrzeń, jej wymiar i głębia są wielowarstwowe - są prezentowane szeroko i głęboko. Hojnie. Z powodzeniem można napisać, że dźwięk wytwarzany przez Soulnote A-3 nie tyle płynie, wylewa się z głośników, co ulega akustycznej emisji, jest dystrybuowany czysto, sugestywnie i dalekosiężnie. Wnika i przenika przez wszelkie struktury, oplata i spowija przeszkody, sięga najgłębszych warstw. Tak brzmi wiarygodna fizyczna immersja - i ona tutaj jest. Pozwala usłyszeć każdy wymiar tonalny, z własnym dźwiękiem, ogniskowaniem przestrzennym i strukturalną intensywnością.

Średnica jest rysowana soczyście, czysto, z piękną neutralnością, zrównoważeniem i pełną dyscypliną grania. Z imponującą ekspresją akustyczną i dynamiczną. Jednocześnie to pasmo, choć jest bardzo przejrzyste i jasne, to unika ostrości, przesadnej analityczności, przykrej dosłowności. Średnie tony mają odpowiednią gęstość, zwartość i spoistość - nie są zbyt skoncentrowane, ani zanadto rozrzedzone. Mają optymalną masę, wypełnienie i kontury. Przestrzenie międzytonalne są czytelne, dobrze natlenione. Trzymają i rozdzielają poszczególne mikrodźwięki, a równolegle łączą je we wspólne konglomeraty, które tworzą czytelną,  i namacalną akustyczną strukturę. Swobodnie łączą się w gamy, oktawy, pełne skale etc.

Nie tylko nadzwyczajna dźwięczność, wybitna rozdzielczość, piękna naturalność czy zjawiskowa przestrzenność wzmacniacza zasługują na najwyższe uznanie. Bo także i niskie tony! Albowiem dawno nie słyszałem aż tak dobrego basu! Jego sprężystość, głęboki nurt i efektywność są wręcz fenomenalne. Idealne. To harmonijne, płynne i uniwersalne niskie, które perfekcyjnie oddają brzmienie instrumentów basowych i innych dźwięków dolnego pasma. Bas operuje rytmicznie, z rozmachem i dobrą kontrolą, nie jest ani twardy, ani miękki, ani ciężki, ani lekki. Jest wyraźny, szybki i zwinny. Uderzający, eksplorujący, punktualny, zwarty. Jednym zdaniem - pod każdym względem doskonały.

Na koniec kilka słów o współpracy Soulnote A-3 z głośnikami (przypomnę - używałem cztery pary głośników: Lyngdorf CUE-100, Taga Harmony Nostalgic TH-12, Pylon Audio Diamond 28 mkII i Living Voice Auditorium R3). To trzeba sobie powiedzieć jasno i wyraźnie - wzmacniacz, choć przecież nie dysponuje przesadnie rozbudowaną mocą (bo jedynie 2 x 120 watów przy 4 ohm), to konkretnie trzyma głośniki "za twarz", ostro bierze je w cugle - i robi to z dużym pożytkiem dla dźwięku. Albowiem dźwięk jest szybki, natychmiastowy, panoramiczny. Pełny i kompletny. Angażujący oraz skuteczny. Bez ograniczeń dla przekazywanej dynamiki. Lecz także kulturalny, subtelny i muzykalny. Wyważony.

Konkluzja
Soulnote A-3 to japoński super-wzmacniacz zintegrowany - zbudowany masywnie niczym czołg, ale zaopatrzony w "pływającą" obudowę i luźno zamontowane wszystkie gniazda przyłączeniowe. Konstruktorzy zadbali o to, żeby oprócz inżynierskiej i zaawansowanej budowy wewnętrznej, wzmacniacz także miał optymalną separację antywibracyjną, by cała konstrukcja była odsprzęgana. Pod względem dźwięku Soulnote A-3 proponuje nadzwyczajną fuzję naturalności, wyrafinowania, wnikliwości i precyzji. To brzmienie pełne, dynamiczne i głębokie, mocno osadzone na spójności, transparentności i rozdzielczości. Wzmacniacz zapewnia wysoce plastyczne, kompletne i przestronne doznania muzyczne, które bez żadnych wątpliwości można nazwać high-endowymi. Moja szczera i bezwarunkowa rekomendacja!

Cena w Polsce - 88 000 PLN.

Moja najwyższa rekomendacja dla Soulnote A-3!


Za:
- Soulnote to renomowany japoński producent należący do firmy-matki CSR Inc.
- i za którym stoi wieloletnie doświadczenie i know-how pracowników dawnego Marantz Japan
- w tym takich osób jak inżynierowie Hideki Kato i Norinaga Nakazawa
- A-3 jest flagową, bardzo zaawansowaną firmową koncepcją wzmacniacza zintegrowanego 
- która de facto konsoliduje w jednym korpusie przedwzmacniacz Solulnote P-3 i dwie końcówki mocy Soulnote M-3
- przy czym ich obwody i konstrukcje zostały w taki sposób zmodyfikowane, aby mieściły się w jednej obudowie o standardowych wymiarach
- piękny design, pierwszorzędna jakość wykonania; luksusowa
- "pływająca", odsprzęgana konstrukcja obudowy, gniazda połączeniowe montowane na luźnych dystansach
- z zestawie drewniana podstawa antywibracyjna oraz tytanowe stopy-kolce wraz z talerzykami
- jest też estetyczny i funkcjonalny pilot zdalnego sterowania 
- konstrukcja wzmacniacza dual-mono typu push-pull, pracująca w trybie klasy AB
- całkowita separacja masy GND lewego i prawego kanału
- 4-stopniowa konfiguracja Darlingtona z wydajnym sterownikiem i przedsterownikiem
- stopień wyjściowy z pojedynczym układem push-pull
- radiator z szyną miedzianą
- nowy firmowy obwód Type-R, w pełni zbalansowany
- selektor przełączający GND
- bardzo wydajny transformator mocy
- szybki zasilacz (inny niż NFB)
- bogactwo analogowych gniazd wejściowych i wyjściowych
- w tym sporo gniazd symetrycznych XLR, które dodatkowo są konfigurowalne
- dźwięk jakości high-end
- czyli naturalny, plastyczny i nasycony
- a także super-transparentny, czysty oraz akustyczny
- brzmienie rozdzielcze, dokładne i szczegółowe, ale nie wyostrzone
- rozbudowana średnica ujmująca gęstością, zwartością i spoistością
- oraz nadzwyczajną dźwięcznością, która dodatkowo jest wybornie selektywna i analityczna
- zjawiskowy bas, który oddycha, sprężynuje, buduje fundament przekazu
- trójwymiarowa, horyzontalna i perspektywiczna przestrzeń z doskonale widzialnym tłem
- bezkonkurencyjny realizm brzmienia, "performatywny" dźwięk
- odpowiedzialna i uniwersalna amplifikacja dla wielu par różnych głośników
- w całości wyprodukowano w Japonii
- pomimo relatywnie wysokiej ceny bardzo korzystna relacja cena / jakość / dźwięk
- bezwarunkowa rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- wybitnie naturalny / neutralny dźwięk, który wymaga optymalnie dobranej elektroniki
- brak wejść cyfrowych
- wysoka, wręcz zaporowa cena.

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Fezz Audio Titania EVO (test TU), Aurorasound HFSA-01 i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Pylon Audio Diamond 28 mkII (test TU) i Taga Harmony Nostalgic TH-12 (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU), PCM Prodigy 1 i Paradigm Founder 40B (test TU).
Odtwarzacze CD / SACD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU) i Shanling SCD1.3 (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU) i Silent Angel Munich M1 (test TU).
Platformy strumieniujące: Qobuz, Apple Music i Tidal; aplikacja Roon Lab.
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), Fezz Equinox DAC by Lampizator, Lake People G105 MKII, Rose Technics RT-5000 i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfony / tablet: iPhone 13, iPhone XR oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i UNITRA GSH-801 Edmund.
Wkładka gramofonowa: Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Pro-Ject Tube Box DS3 B.
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), SIVGA SV023 (test TU), Meze Empyrean (test TU), Sennheiser HD 490 Pro, Final ZE8000 (test TU), Fostex TH616 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Kondycjoner zasilania: Musical Fidelity BPC5 (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Model 2/3, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU).

niedziela, 6 października 2024

Aune AR5000, słuchawki dynamiczne otwarte - zapowiedź testu








Podczas kiedy chińsko-amerykańska słuchawkowa firma HiFiMAN właśnie gorączkowo wyprzedaje i redukuje ofertę, inne dalekowschodnie systematycznie rosną i poszerzają asortyment. Od dobrych kilku lat piszę i trąbię na blogu Stereo i Kolorowo, że aktualne ceny słuchawek klasy high-fidelity stanęły na głowie, często są przeskalowane i przesadzone. Niewspółmiernie wysokie w relacji do tego, co rzeczywiście dźwiękowo oferują, co muzycznie reprezentują i jak grają. Oraz jak są zbudowane / skonstruowane (choć znalazłoby się oczywiście kilka wyjątków). 

Świat słuchawek hifi w ostatnim dziesięcioleciu wręcz oszalał - do niedawna takie niemieckie Sennheiser HD650 uważne były za high-end, zaś ich współczesna cena (około 1 500 - 2 000 PLN) wydaje się być śmieszna na tle nowego słuchawkowego "high-endu". Ceny słuchawek idące nie już w tysiące złotych, lecz w kilka tysięcy, dziesiątki tysięcy złotych nie są niczym wyjątkowym. Są już standardowe. Ale nie tędy droga, moim zdaniem. Dobre słuchawki klasy hifi nie powinny kosztować więcej niż góra kilka tysięcy złotych. Ograniczony postęp technologiczny w słuchawkowym audio naprawdę nie uzasadnia wyższych cen. Nic nowego od wielu lat w słuchawkowej technologii nie pojawiło się, nic znacząco nie polepszyło dźwięku. Wzrosły tylko ceny. Oraz apetyty producentów.

Nie chcę tutaj w żaden sposób dyskredytować firmy HiFiMAN, bo wytwarza naprawdę dobre słuchawki i rzetelne wzmacniacze słuchawkowe, które zresztą na moim blogu często opisuję. Podaję jej przykład jedynie jako przestrogę, informację i sygnał ostrzegawczy. Mam nadzieję, że HiFiMAN szybko wyjdzie na prostą. Zasługuje na to. Ale jeżeli jakaś firma, która do niedawna sprzedawała referencyjny model słuchawek za równowartość 1 300 USD, a teraz je wyprzedaje za 220 USD, to naprawdę coś grubo jest nie tak. (Mam na myśli model HiFiMAN HE-R10D). 
 

Ostatnia dziwna i nieprzewidziana redukcja cen słuchawek HiFiMAN - sięgająca nawet 80% lub więcej(!) ceny początkowej (skany firmowej strony HiFiMAN)


Firmą / marką pochodzącą z Dalekiego Wschodu, która wydaje się mieć usystematyzowaną ofertę oraz wiarygodny program rozwoju to na przykład Aune Audio (zobacz TUTAJ), czyli własność chińskiego przedsiębiorstwa Wuhan Ao Lai Er Technology Co., Ltd.

Szczerze przyznam, że w przeszłości już kilka razy podchodziłem do recenzji sprzętów Aune Audio, ale mi to zbytnio nie wychodziło. Jakoś nam z dystrybutorami nie stykało, nie było po drodze - albo byli zbyt wymagający, albo zanadto roszczeniowi. Na szczęście, od pewnego czasu, polskim dystrybutorem marki Aune Audio jest firma Audeos z Żywca, która reprezentuje wysoki poziom obsługi, rzetelny model współpracy i wszelkiego serwisu, Mam z nią dobry kontakt, zrozumienie i kooperację trwającą już gdzieś od ponad roku. Z przyjemnością testuję i recenzuję jej handlowe produkty. Dobrze jest.

Wkrótce po opublikowaniu mojej recenzji odtwarzacza CD / SACD Shanling SCD1.3 (czytaj test TUTAJ) właściciel firmy Audeos zapytał listownie, czy nie byłbym teraz zainteresowany testem słuchawek Aune AR5000. O tych słuchawkach za wiele nie słyszałem, choć - jak już wspominałem wcześniej - o firmie / marce Aune Audio, jak najbardziej tak. Dlatego odpisałem, że jestem bardzo zainteresowany recenzją słuchawek Aune AR5000.

Słuchawki Aune AR5000 (zobacz TUTAJ i TUTAJ) dotarły do mnie na testy już kilka dni temu. A razem z nimi przyjechał nie tylko adresowany zwykły przewód, ale również dodatkowy przewód symetryczny na wtyku 4,4 mm Pentacon oraz ...firmowy stand Aune Audio na słuchawki. Lubię takie ponadstandardowe wyposażenie (zresztą kto takiego czegoś nie lubi?). Aune AR5000 to model dynamiczny o otwartej konstrukcji, który bazuje na przetworniku dynamicznym 50 mm.

* * *

Aune AR5000 wyposażone są w autorski, wielokierunkowy system wentylacyjny. Przednie i boczne części muszli mają szereg otworów wentylacyjnych, co gwarantuje efektywny przepływ powietrza i redukcję niepożądanych fal odbitych w tylnej komorze. Przekłada się to na wyższą czystość dźwięku oraz znacznie poprawioną pionową percepcję przestrzenną sceny dźwiękowej

Słuchawki wyróżniają się lekką, ale wytrzymałą obudową wykonaną ze stopu aluminium. Pałąk ma do tego autorski system regulacji, co gwarantuje łatwe dopasowanie do wielkości głowy. Firma wykorzystała ponadto skórzaną opaskę, która zwiększa jeszcze komfort podczas noszenia. AR5000 można dzięki temu nosić wygodnie nawet przez wiele godzin.

Specyfikacja techniczna:
- typ słuchawek: nauszne, otwarte
- przetwornik: dynamiczny, 50 mm
- pasmo przenoszenia: 5 - 41 800 Hz
- nominalna impedancja: 28 Ω
- skuteczność: 108 dB @ 1 kHz/1 Vrms
- THD: 0,03% @ 1 kHz (100 dB SPL)
- złącza: 2 x 3,5 mm
- przewód: 1,5 m, miedzi OFC
- wtyk: 3,5 mm (single ended)
 

Na testy przyjechały słuchawki AR5000, ale wraz z dodatkowym przewodem słuchawkowym i stojakiem na słuchawki



Przewód symetryczny zapakowany próżniowo w folię niczym jakiś boczek wędzony w plastrach...


Opakowanie jak dla słuchawek klasy high-end

Dwa przewody słuchawkowe - niesymetryczny i symetryczny



Obudową muszli wykonaną ze stopu aluminium - rewelacja!

Wysokiej jakości pady

Gniazda dla wtyków przewodów słuchawkowych


Montuję przewód słuchawkowy symetryczny



Wstępne odsłuchy na dwóch wzmacniaczach / DAC-ach: Ferrum ERCO (z zasilaczem Ferrum HYPSOS) i Rose Technics RT-5000; za streamer służy iPad Air 4 z serwisem Qobuz


Dokładam słuchawki porównawcze - Sennheiser HD 490 Pro i Meze Empyrean