Polpak

wtorek, 30 września 2025

EverSolo DMP-A10, odtwarzacz sieciowy, DAC i przedwzmacniacz



Zdjęcia za EverSolo Audio Tech.



Wstęp
Na początku lipca br. na blogu Stereo i Kolorowo opublikowałem więcej niż entuzjastyczną recenzję premierowego odtwarzacza sieciowego EverSolo DMP-A6 Master Edition Gen 2 (czytaj TUTAJ). Uznałem ten odtwarzacz za wzorcowy przykład urządzenia idealnego (w swojej klasie) pod każdym względem: funkcjonalnym, operacyjnym, konstrukcyjnym, ergonomicznym, logicznym, stylistycznym, materiałowym, brzmieniowym i wszelkim innym, w tym oczywiście cenowym. EverSolo DMP-A6 Master Edition Gen 2 wymyka się tradycyjnej skali ocen, należy go mierzyć inną miarą niż wszystko inne dookoła w hifi. Inaczej klasyfikować, szeregować i punktować. Bo to urządzenie jest wszechstronnie genialne (i wcale tutaj nie przesadzam).

Dalekowschodni EverSolo Audio Tech. swym nowym DMP-A6 Master Edition Gen 2 po prostu wywrócił skostniały stolik audio hifi, zaproponował znakomity sprzęt klasy high-fidelity, który kosztuje około 5 500 PLN - i jest identycznie wyposażony oraz potrafi dokładnie to samo co urządzenia z pułapu nawet 20 000 PLN. A gra tak samo dojrzale jak one (no, może jedynie ciut gorzej). Trudno z tym faktem się pogodzić, trudno to zrozumieć, trudno przejść do dnia codziennego. Takie są realia. 

Szczerze mówiąc, to po przeprowadzonej recenzji (i ponad miesięcznym użytkowaniu) DMP-A6 Master Edition Gen 2 odechciało mi się nawet testowania odtwarzaczy sieciowych innych marek i firm... Niestety, czy nam się to podoba czy nie, to należy twardo stwierdzić, że Daleki Wschód (w tym szczególnie Chiny) bardzo szybko i daleko odjeżdżają Zachodowi w przedmiocie konstruowania urządzeń (i systemów operacyjnych) przeznaczonych do streamingu dźwięku (i zresztą nie tylko w tym przedmiocie, ale także w wielu innych, ale to temat na osobne dysputy).

Zaraz po mojej recenzji EverSolo DMP-A6 Master Edition Gen 2 ustaliliśmy z polskim dystrybutorem Instal Audio z Konina, że jako kolejny wypożyczę na testy model referencyjny, czyli EverSolo DMP-A10 (zobacz TUTAJ i TUTAJ). DMP-10 to jednak nie tylko zaawansowany, zbalansowany odtwarzacz sieciowy, ale także rasowy DAC i wszechstronny przedwzmacniacz liniowy. Albowiem DMP-A10 może pracować jako klasyczny przedwzmacniacz dla firmowej końcówki mocy EverSolo AMP-F10 (zobacz TUTAJ), która może pracować w trybie stereofonicznym bądź monofonicznym (czyli w trybie mostkowanym). Poza tym ma wbudowany zaawansowany cyfrowy system korekcji akustyki pomieszczenia (technologia Eversolo Digital Room Correction). Czyli w zasadzie są to aż cztery urządzenia zawarte w jednej, wspólnej obudowie.

Na odsłuchy i po szczerą recenzję przyjechał do mnie dość wyjątkowy egzemplarz odtwarzacza EverSolo DMP-A10, bo w wersji ekspozycyjnej / demonstracyjnej, czyli z zainstalowaną przezroczystą szybą zamiast metalowej górnej płyty obudowy. Taki nietypowy egzemplarz wygląda znakomicie, przez górną szybę można zobaczyć co jest wewnątrz, czyli podziwiać architekturę układów elektronicznych. Bardzo interesująca rzecz - nie wiem, czy takiego rozwiązania nie powinno się aplikować na stałe (?). Dobrze by było, aby taka opcja była dostępna.

Wrażenia ogólne i budowa
Odtwarzacz jest dostarczany w bardzo dużym pudle, w którym znajduje się drugie, mniejsze (ale nadal duże). To zewnętrzne to zwykły karton transportowy, zaś wewnętrzne to już ozdobne opakowanie wykonane z błyszczącej, czarnej tektury. Odtwarzacz w środku pudła opatulony jest grubymi piankowymi formami i dodatkowo zapakowany w czarny, materiałowy worek z elastycznym ściągaczem umieszczonym od spodu obudowy. Wygląda to, jakby EverSolo był ubrany w wielką skarpeto-pończochę... 

Producent do odtwarzacza załącza całkiem sporo akcesoriów (zapakowane są w płaskie pudełko w środku wyściełane gąbką). Oczywiście, są wszelkie dokumenty typu gwarancja, certyfikat i instrukcja obsługi. Jest pilot zdalnego sterowania, przewód "trigger", trzy mini-anteny oraz mikrofon kalibracyjny akustyki pomieszczenia odsłuchowego (o mikrofonie EverSolo EM-01 więcej przeczytaj TUTAJ) dla aplikacji technologii Eversolo Digital Room Correction.

EverSolo DMP-A10 to urządzenie klasy luksusowej, wyrafinowanej, wręcz high-endowej. Jest pięknie wykonane. Do konstrukcji użyto wyselekcjonowane podzespoły wysokiej jakości, pochodzące od renomowanych producentów. Design i wykonanie obudowy także charakteryzuje najwyższy poziom. Urządzenie ma pełnowymiarową (43 cm szerokości) obudowę wyciętą na obrabiarce CNS z jednego bloku aluminium, co prezentuje się fantastycznie. Gabinetowo.

Po bokach obudowy znajdują się efektowne radiatory, które zapewniają pasywne chłodzenie zaawansowanych podzespołów. Na grubym, aluminiowym froncie zamontowano duży 6,5 calowy kolorowy, dotykowy ekran klasy retina dostarczający żywe i nasycone kolory oraz fenomenalną rozdzielczość. Co nietypowe, pokrętło regulacyjne też jest zaopatrzone w ...wyświetlacz OLED (!). Choć już nie dotykowy.

Oba wyświetlacze (duży centralny i mały na pokrętle) można ustawiać według własnych preferencji, zmieniać oprawę graficzną, wyświetlane dane, kolorystykę czy natężenie jasności. Ilość dostępnych opcji wyświetlaczy może przyprawić o zawrót głowy, nie będę ich tutaj wszystkich wymieniać. Na pewno ciekawą funkcją są wskaźniki wychyłowe (około 10. różnych wersji) oraz analizatory widma (też kilka opcji). Co więcej, na tradycyjny wyświetlacz typu "okładka albumu + nazwy utworów" można nałożyć drugą grafikę: na przykład analizator widma. Ciekawą opcją jest też to, że aktualny obraz wyświetlacza można wysyłać i duplikować na urządzeniu peryferyjnym (na smartfonie lub tablecie), a następnie sterować urządzeniem jakby się korzystało z ekranu głównego. No tego jeszcze nie grali...

Mniejszy wyświetlacz zlokalizowany na gałce głośności ma mniej opcji (niż duży). Najciekawsza opcja to ekran wskazujący aktualną głośność przedwzmacniacza (ustawianą numerycznie) albo po prostu zegar pokazujący czas (analogowo bądź cyfrowo). Bardzo przyjemna i przydatna funkcja. Oraz ciesząca oko. To "pokrętło-ekran" to naprawdę miły dodatek estetyczny EverSolo DMP-A10.

Pośród wartych podkreślenia ustawień jest indywidualna regulacja wzmocnienia wejść i wyjść, wybór aktywnych wejść i wyjść, profesjonalna korekcja dźwięku (10-pasmowy moduł PEQ, Parametric Equalizer), korekcja akustyki pomieszczenia (technologia Eversolo Digital Room Correction), regulacja przyłączeń subwooferów i wiele, wiele innych, których tutaj nie przytoczę, bo jest ich po prostu bardzo dużo. Zresztą mnogość wielu dostępnych opcji i regulacji może męczyć, powodować lekki chaos. To tak, jak z super-wypasionym ekspresem do kawy, który "ma wszystkie możliwe opcje", nawet jakieś udziwnione i niezrozumiałe, a tak naprawdę człowiek po prostu chce się napić porządnie zaparzonej i smacznej kawy.

EverSolo do swoich streamerów zaprojektował i opracował własną aplikację sterującą "EverSolo". Jest to wyjątkowo sprawne i uniwersalne oprogramowanie, którą ergonomią i oprawą graficzną, a także świetną intuicyjnością potrafi prawdziwie zawstydzić konkurencję. Ta appka po prostu "ma wszystko" i "wszystko umie". No może poza parzeniem kawy (żart). Bardzo ją polubiłem od samego początku użytkowania poprzedniego odtwarzacza EverSolo (przeczytaj TUTAJ). Ale jakby ktoś nie chciał używać aplikacji, to zawsze może skorzystać z klasycznego pilota zdalnego sterowania (jest w zestawie) i bawić się odtwarzaczem używając ekranu wyświetlacza jako bazę nawigacji po streamingu i menu. 

Co istotne, streamer odtwarza każdy znany lub nieznany serwis streamingowy, w tym takie popularne jak Tidal, Qobuz, Amazon Music czy Spotify ( są również Spotify, Qobuz i Tidal w wersjach Connect). Jest też Hi-Res Audio oraz - uwaga! - Apple Music. Ta platforma to jeszcze rzadkość wśród streamerów, ale z racji powszechności i częstości jej używania na świecie warto mieć urządzenie, które umie i może odtwarzać serwis muzyczny Apple. Zaś EverSolo czyni to bezproblemowo. Wystarczy się zalogować na platformie w swoim środowisku Apple.

Tylny panel jest wyjątkowo hojnie wyposażony w liczne wejścia i wyjścia, w tym bezprzewodowe (WiFi i Bluetooth 5.0). Do dyspozycji jest wiele wejść cyfrowych, Ethernet i dwupasmowa łączność bezprzewodowa, gniazda USB 3.0 (z zaawansowanym obwodem izolacji elektrycznej), dwa cyfrowe wejścia optyczne, dwa cyfrowe wejścia koncentryczne, dwa zestawy analogowych gniazd RCA oraz analogowe zbalansowane XLR. Dostępne są wyjścia zarówno analogowe niezbalansowane RCA, jak i zbalansowane XLR, ale są też cyfrowe koncentryczne, optyczne, USB, a także aż dwa klasyczne wyjścia subwooferowe RCA. Urządzenie jest również wyposażone w gniazdo HDMI z obsługą eARC (dla podłączenia TV). Dużo tego jest. Można ponaprzyłaczać, czego dusza zapragnie. DMP-A10 to prawdziwa centrala i integrator domowej rozrywki. 

Pośród gąszczu wielu wejść i wyjść nie znajdzie się wyjścia słuchawkowego, ale rozumiem, że celem producenta było dostarczenie systemu hifi dla głośników, a nie słuchawek. Jednak jakieś wyjście słuchawkowe byłoby bardzo przydatne. Może w kolejnym modelu produkcyjnym uda się takie zaimplementować?
Dzięki zastosowaniu zaawansowanego układu izolacji elektrycznej, DMP-A10 skutecznie minimalizuje zakłócenia pochodzące ze źródeł zasilania o wysokim poziomie szumów oraz eliminuje problemy związane z pętlami masy podczas podłączania zewnętrznych przetworników cyfrowo-analogowych (DAC) i urządzeń USB. Wykorzystując technologię iCoupler®, urządzenie przesyła zarówno sygnał zegara, jak i dane na stronę izolowaną w odpowiedniej kolejności czasowej, a następnie ponownie je resynchronizuje, aby zachować spójność. Gwarantuje to przesył sygnału USB z wysoką wiernością, ograniczając jitter i zachowując dokładność sygnału.
Od spodu obudowy zamontowano dwa gniazda na dyski SSD M.2 NVMe , co pozwala na zainstalowanie nawet do 8 TB pamięci wewnętrznej. To przekształca DMP-A10 w kompletny i uniwersalny serwer muzyczny. Warto wiedzieć, że ten model EverSolo umożliwia też odtwarzanie i zgrywanie płyt CD poprzez podłączenie napędu optycznego USB.

EverSolo DMP-A10 jest w pełni zbalansowanym urządzeniem, w tym ma całkowicie zbalansowany obwód przedwzmacniacza obsługujący analogowe wejścia XLR/RCA. Odtwarzacz jest wyposażony w pokładowy zaawansowany system EverSolo Room Correction, który automatycznie dostosowuje dźwięk do akustyki pomieszczenia. Ale o tym już pisałem wcześniej (choć ostatecznie nie testowałem jej funkcji).

Model DMP-A10 został zbudowany na referencyjnym układzie DAC ESS9039Pro i analogowym przedwzmacniaczu R2R. Układ DAC jest połączony z autorskim silnikiem audio EOS, który omija ograniczenia audio systemu Android. DAC obsługuje pliki PCM do rozdzielczości 32 bitów i 768 kHz, a także natywny DSD512. Zastosowany procesor audio to XMOS XU316, zaś wzmacniacz operacyjny to OPA161. 

Za dostawę prądu odpowiedzialne są dwa niezależne zasilacze liniowe, oddzielne dla sekcji cyfrowej i analogowej. Technologia kontroli temperatury dla systemu zegara OCXO zapewnia, że oba oscylatory kwarcowe audio (45.1584 MHz i 49.152 MHz) działają w stałym optymalnym punkcie temperaturowym, eliminując tym samym fluktuacje częstotliwości spowodowane zmianami temperatury.
Główne cechy:
- Dwa zasilacze liniowe - wysokiej klasy podzespoły, w tym dwa niezależne zasilacze liniowe, gwarantują wyjątkową stabilność i eliminują wszelkie zakłócenia. Dzięki temu odtwarzacz oferuje nieskazitelnie czysty dźwięk, wolny od szumów, co jest kluczowe w systemach hi-end.
- Dwa wyjścia na subwoofer - DMP-A10 został wyposażony w dwa wyjścia na subwoofer, co pozwala na elastyczne rozbudowanie systemu o dwa subwoofery. Jest to idealne rozwiązanie dla osób, które oczekują głębokiego, zrównoważonego basu w swoich zestawach stereo lub kinie domowym.
- System korekcji pomieszczenia "EverSolo Room Correction" - zaawansowany system EverSolo Room Correction automatycznie dostosowuje dźwięk do akustyki pomieszczenia, kompensując niedoskonałości akustyczne, takie jak odbicia czy rezonanse. Dzięki temu odtwarzacz zapewnia idealne brzmienie w każdej przestrzeni, niezależnie od jej warunków.
- Możliwość regulacji wyświetlanej wizualizacji na potencjometrze - odtwarzacz oferuje opcję personalizacji wyświetlanej wizualizacji. Pozwala to na pełną kontrolę nad wyglądem interfejsu oraz dostosowanie wizualnych elementów do własnych preferencji, co zwiększa komfort użytkowania i estetykę urządzenia.
(W powyższym tekście wykorzystałem informacje i cytaty zaczerpnięte ze strony EverSolo Polska; teksty pisane kursywą to cytaty bezpośrednie, modyfikacje własne L.H.).

Dane techniczne
Kompletne dane techniczne dostępne są pod TYM linkiem.


Podwójny karton, albo "pudło w pudle"

Grube piankowe formy ochronne


Akcesoria, w tym elegancki pilot zdalnego sterowania

Odtwarzacz ubrany jest w dużą "skarpetę"

Zaraz po wyjęciu z kartonu


Przez górną szybę widać piękną architekturę układów EverSolo

Nie zdejmuję foli ochronnych z frontu i pokrętła, na testy otrzymałem egzemplarz prezentacyjny

Uruchamiam streamer

Loguję się do serwisu Qobuz i Apple Music



Mnóstwo ustawień; na wyświetlaczu na pokrętle ustawiam ...analogowy zegar. Niezły bajer!



Streamuję muzykę


Zbliżenie na wielofunkcyjne pokrętło / wyświetlacz

Wysokorozdzielczy, dotykowy ekran LCD typu retina


Bogactwo wejść i wyjść

Aplikacja sterująca EverSolo

Ekran wyświetlacza zdublowany na ekranie iPhone'a!


Ekran iPada z aktywną aplikacją EverSolo



EverSolo DMP-A10 w roli transportu cyfrowego dla Musical Fidelity M8x DAC

Porównanie z dźwiękiem gramofonu

Porównanie z dźwiękiem płyty CD

Spojrzenie na cały system hifi



Wrażenia dźwiękowe
EverSolo DMP-A10 bezpośrednio porównywałem z kilkoma streamerami: Rose RS150, Silent Angel Munich M1 i Lindemann Woodnote Solo. Używane DAC-i to: Lampizator Amber 3 DAC, Musical Fidelity M8x DAC i Ferrum ERCO (z zasilaczen HYPSOS). Zazwyczaj posiłkowałem się przewodem cyfrowym USB Fidata HFU2 przy wyprowadzaniu sygnału cyfrowego z EverSolo do zewnętrznego DAC-a. Korzystałem z serwisów streamingowych Qobuz i Apple Music. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na końcu niniejszego tekstu.

Bez zbędnych wstępów, od razu napiszę, że tytułowy streamer gra bardzo dobrze. Znakomicie! Brzmienie jest dynamiczne, pełne, bezpośrednie i żywe, ale całkowicie neutralne i obiektywne. Jest plastyczne oraz płynne, wzorcowo rozdzielcze, lecz też gładkie i wysublimowane. Bardzo dokładne i uważne - szlachetnie rasowe. Wysokogatunkowe. Ma w sobie sporą dozę niezbędnej analityczności i detaliczności, ale wcale nie jest drażniące czy szorstkie. Posiada analogowy czar i urok, zawiera piękno organicznego bogactwa, jest wyraźnie pogłębione, substancjalne. Oraz delikatne, miękkie, otulające. To dźwięk wszechogarniający, kompleksowy, dopracowany. Soczysty oraz dociążony, lecz równolegle lekki i natlenowany. Strukturalny.

Brzmienie jest soczyste, sugestywne i kompletne w odbiorze, ale też dobrze napowietrzone, selektywne, wyraźne. Super namacalne i barwne. Łatwo usłyszeć szczegóły i niuanse nagrań, bo są świetnie widzialne i wyselekcjonowane, a to dźwięki temu, że dźwięk jest przejrzysty, aktywny i dalekosiężny. I to pomimo faktu, że jest przecież gęsty i dociążony (!). Jednakże wzorcowa plastyczność i towarzysząca jej modelowa czytelność przekazu powodują, że w oryginalnych nagraniach słychać "wszystko i kompletnie". Jest to dźwięk bardzo przekonujący, dokonany, materialny i autentyczny. Zgodny z tonalną rzeczywistością oraz dopasowany do sygnału pochodzącego z cyfrowego streamingu.

Odtwarzacz podkreśla, sublimuje i emocjonuje natywny sygnał. Powoduje, że jest on nie tylko bardzo wyraźny, fizyczny i strukturalny, ale także całościowy, integralny oraz dogłębny. Sięgający sedna muzyki, uniwersalny, dopracowany. Staje się jakby przylepny / przyczepny dla uszu odbiorcy, jest pokazywany jako miło-miękki, a więc elastyczny i miodopłynny. Oraz rozległy, szybki oraz wielowarstwowy. Pełen wdzięku i przesympatyczny.

Gdybym miał znaleźć dla EverSolo DMP-A10 jakąś odpowiednią analogię pośród streamerów innych firm, to chyba najbliżej by mu było do ultra-analogowego brzmienia urządzeń marki Lumin, choć jednocześnie nieco zaprawionych dokładnością strumieniowców Auralic. Nie ma tutaj jednak żadnej techniczności, EverSolo to dźwięk budzący / wyzwalający muzykalność, a w ogóle nie laboratoryjny. Naturalny, akustyczny. Zaangażowany.

Definicja i obrazowanie basu to niewątpliwy atut przedmiotowego urządzenia. Bas jest masywny, nośny i rozbudowany; szybko i konkretnie uderzający, mocno wnikający w struktury przestrzenne, głęboko je penetrujący swym atletycznym ciałem. Niskie są równe, rytmiczne i dobrze kontrolowane, nie przeciągnięte i nie smużące. Z kolei średnica jest znakomicie dostrzegalna i idealnie czytelna, bardzo ekspresyjna. Skoncentrowana na emocjach. Barwna, pełnokrwista i wzorcowo rozdzielcza. Dociekliwa. Melodyjna i muzykalna. Bardzo satysfakcjonująca. Odsłuchy wszelakiej wokalistyki to poezja, zresztą innych gatunków też. 

Soprany są proporcjonalnie zszyte z pozostałymi podzakresami, mają gładź, czar i połysk. Są jasne (nie są przyciemnione!). Nie syczą i nie tną po sybilantach, a umiejętnie potrafią optymalnie pokazać zarówno metal perkusyjnych blach, jak i ostrość elektrycznych gitar czy nawet wzmożenie świszczącego powietrza w rurach saksofonów. Lubię takie wysokie, bo są prawdziwe. Wysokogatunkowe. Precyzyjne. 

Przestrzeń odsłuchowa jest realizowana wyjątkowo wiarygodnie: jest obrazowana szeroko i głęboko, budowana przestronnie oraz trójwymiarowo. Scena ma staranne nasączenie tonalne: jest żyzna, bujna, szczera, harmonijna. Instrumenty i wokale są ustawione / ogniskowane autentycznie, przekonują swym kształtem, obrysem i napełnieniem, a także klarowną lokalizacją na wszystkich współrzędnych sieci 3D.

Poszczególne plany przestrzeni przenikają się, figury dźwięku są rysowane przestrzennie, mają oddech i swobodę akustyczną. Nie kleją się, nie ściskają, a instrumentalny wymiar i bryła brzmienia są ujawnione, wyeksponowane, odsłonięte. Scena jest przejrzysta, perspektywiczna, immersyjna. Tło zdarzeń ma fizyczne wypełnienie oraz kontrastowy horyzont. Szczegóły nagrań wyraźnie wiszą w powietrzu, lecz są dobrze zintegrowane z całą przestrzenią. Są skonsolidowane z muzyką, wypełniają dźwięk, ale jej dodatkowo nie wyostrzają.

Co prawda nie korzystałem z DMP-A10 jako przedwzmacniacza (dla końcówki mocy bądź monitorów aktywnych), ale używałem w trybie cyfrowego transportu strumieniującego podłączając doń kilka różnych zewnętrznych przetworników cyfrowo-analogowych (Lampizator Amber 3 DAC, Musical Fidelity M8x DAC i Ferrum ERCO z zasilaczem HYPSOS). Należy przyznać, że przedmiotowy EverSolo jest pierwszorzędny w roli transportu (choć ma też bardzo dobry wewnętrzny DAC na układzie ESS9039Pro). Przede wszystkim producent zadbał o to, aby można było wyprowadzać sygnał cyfrowy wieloma różnymi gniazdami (są to: 2 x USB 3.0 z zaawansowanym obwodem izolacji elektrycznej, 2 x optyczne Toslink i 2 x elektryczne coaxial). I żeby zawsze był referencyjny.

Otóż DMP-A10 używany jako klasyczny transport cyfrowy dostarcza zaawansowany i gatunkowy sygnał: szczegółowy, rozdzielczy, analityczny oraz gęsty. Jego dźwięk łączy w sobie wysoką precyzję z bogactwem i ciepłem. Jest gładki i wyrównany, bardzo łatwy do kształtowania przez zewnętrzne DAC-i, aczkolwiek zawsze naznaczony indywidualną estetyką "by EverSolo", które najlepiej charakteryzują następujące słowa: emocje, plastyczność i dynamika. Oraz wysoki poziom muzykalności.

Konkluzja
W podsumowaniu można napisać tylko jedno: EverSolo DMP-A10 to referencyjny streamer, to referencyjne urządzenie. Pięknie wykonane, bajecznie wyposażone, zbudowane na pierwszorzędnych komponentach. Ma wszystko i wszystko umie. Jest w 100% uniwersalne i ergonomiczne. A gra wprost bajecznie - to kompletne, dynamiczne i rozdzielcze brzmienie o fantastycznym wypełnieniu tonalnym, z niesamowitą głębią i z naturalną sygnaturą tonalną, aczkolwiek po analogowemu miękką i ocieploną. To dźwięk klasy high-end. Jeszcze nie absolutny, ale już bardzo, bardzo blisko. Moja szczera i jednoznaczna rekomendacja dla EverSolo DMP-A10!

Cena w Polsce - 16 900 PLN

Moja szczera i jednoznaczna rekomendacja dla EverSolo DMP-A10!

Za:
- EverSolo to marka firmy EverSolo Audio Tech., która należy do dalekowschodniego przedsiębiorstwa Shenzhen Zidoo Technology Co.,Ltd. specjalisty konstruowania urządzeń streamujących i ich oprogramowania, a także dostawcy rozwiązań i konstrukcji OEM 
- EverSolo to obecnie jedna z najpopularniejszych marek streamerów
- które są znakomicie wykonane, wzorcowo ergonomiczne i dobrze grające
- a przede wszystkim bardzo konkurencyjnie (i rozsądnie) wyceniane
- model DMP-A10 to obecnie najwyższy, flagowy model streamera EverSolo
- to urządzenie "all-in-one", czyli streamer, DAC, przedwzmacniacz liniowy oraz korektor akustyki pomieszczenia
- w którym zastosowano mnóstwo ciekawych rozwiązań, zaaplikowano innowacyjne usprawnienia, podzespoły wysokiej klasy etc.
- pełnowymiarowa obudowa wycięta z jednego bloku aluminium na obrabiarce CNS
- duży 6,5 calowy kolorowy, dotykowy ekran klasy retina dostarczający żywe i nasycone kolory 
- pokrętło regulacyjne jest zaopatrzone w dodatkowy wyświetlacz OLED (!)
- ilość dostępnych regulacji, ustawień, opcji, korekcji może przyprawić o prawdziwy zawrót głowy
- bogactwo wielu wejść i wyjść (w tym symetrycznych)
- są też wyjścia na dwa subwoofery
- konstrukcja wewnętrzna w pełni zbalansowana
- analogowy przedwzmacniacz R2R
- układ przetwornika c/a oparty na referencyjnej kości DAC ESS9039Pro 
- układ DAC połączony z autorskim silnikiem audio EOS, który omija ograniczenia audio systemu Android
- DAC obsługuje pliki PCM do rozdzielczości 32 bitów i 768 kHz, a także natywny DSD512
- zastosowany procesor audio to XMOS XU316, zaś wzmacniacz operacyjny to OPA161 
- za dostawę prądu odpowiedzialne są dwa niezależne zasilacze liniowe, oddzielne dla sekcji cyfrowej i analogowej
- technologia kontroli temperatury dla systemu zegara OCXO zapewnia, że oba oscylatory kwarcowe audio (45.1584 MHz i 49.152 MHz) działają w stałym optymalnym punkcie temperaturowym
- dwa gniazda na dyski SSD M.2 NVMe , co pozwala na zainstalowanie nawet do 8 TB pamięci wewnętrznej
- własna aplikacja sterująca "EverSolo", która jest uniwersalna i łatwa w obsłudze
- szeroki repertuar streamingu platform internetowych, w tym Qobuz, Amazon Music oraz Apple Music
- Tidal Connect, Qobuz Connect i Spotify Connect
- Roon Ready
- w zestawie pilot zdalnego sterowania
- dźwięk klasy high-end
- referencyjna proporcja jakość wykonania / brzmienie / cena
- bezwarunkowa rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- mnogość i funkcji, gąszcz wielu ustawień oraz regulacji powoduje pewnego rodzaju nadmiar
- ze sporej części dostępnych opcji nigdy nikt nie skorzysta, a na pewno wpływają na podrożenie urządzenia
- brak wyjścia słuchawkowego.

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio SOL V (test TU), Cayin Jazz 80/EL34 (test TU), UNITRA WSH-605, LEAK Stereo 230 i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Rega AYA (test TU) i Pylon Audio Diamond 28 mkII (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Paradigm Founder 40B (test TU).
Głośniki aktywne: Kanto ORA4 (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU) , UNITRA CSH-801 i LEAK CDT.
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), Lindemann Woodnote Solo (test TU) i Silent Angel Munich M1 (test TU).
Platformy strumieniujące: Qobuz i Apple Music.
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), Lampizator Amber 3 DAC (test TU) i iFi Audio Go bar.
Komputer: Dell Latitude 5440.
Smartfony / tablet: iPhone 16 PRO, iPhone XR oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i Pro-Ject X8 EVO.
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU), Ortofon Quintet Blue i Ortofon MC X20.
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), Soulnote E-1, Perreaux VP4 i Manunta by M2Tech EVO Phono 3.
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), SIVGA SV023 (test TU), SIVGA P2 Pro, eBravo HAMT-3 MkII, Aune SR7000 (test TU), Aune AR5000 (test TU), Noble FoKus Apollo (test TU), Final ZE8000 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40, podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80, podstawy głośnikowe Solid Tech Model 2/3, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3, mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi oraz krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp.

niedziela, 14 września 2025

Musical Fidelity M8x DAC, przetwornik cyfrowo-analogowy i wzmacniacz słuchawkowy

Zdjęcia za Musical Fidelity

 

Wstęp
Dość dawno nie opisywałem na łamach bloga Stereo i Kolorowo przetwornika cyfrowo-analogowego od brytyjskiego Musical Fidelity (czyli marki / firmy należącej do austriackiej rodziny Audio Tuning Vertriebs GmbH) - ostatnio było to aż 6. lat temu, był to Musical Fidelity M6s DAC (czytaj moją recenzję TUTAJ). Wcześniej recenzowałem też bardzo ciekawy Musical Fidelity MX-DAC, czyli przetwornik cyfrowo-analogowy klasy niższej. Czas naprawić te zaległości - tym bardziej, że Musical Fidelity od wielu lat jest na mojej krótkiej, lecz ekskluzywnej liście ulubionych marek high-fidelity! Na usprawiedliwienie jednak dodam, że kilka miesięcy temu testowałem kondycjoner zasilania Musical Fidelity BPC5 (czytaj TUTAJ). No tak, ale kondycjoner to przecież nie DAC...

Obecnie najwyższym, high-endowym modelem firmowych konwerterów c/a jest Musical Fidelity Nu-Vista DAC za około 39 000 PLN, zaś w katalogu Musical Fidelity jedynie oczko niżej znajduje tytułowy Musical Fidelity M8x DAC (zobacz TUTAJ i TUTAJ), który - wbrew swojej nazwie - także jest referencyjnym wzmacniaczem słuchawkowym.

Nowy Musical Fidelity M8x DAC to zaawansowany przetwornik cyfrowo-analogowy oraz jednocześnie pełnoprawny wzmacniacz słuchawkowy. A także przedwzmacniacz liniowy. M8x DAC zapewnia upsampling i ma zbalansowany, dyskretny stopień wyjściowy pracujący w klasie A. Jego układ ma budowę typu dual-mono, z dwoma przetwornikami DAC ESS Technology ES9038Q2M pracującymi w podwójnym układzie różnicowym (zasilają zbalansowane stopnie wyjściowe i stopień zbalansowanego wzmacniacza słuchawkowego). DAC wykorzystuje 16-rdzeniowe procesory XMOS i procesory CPLD MAX II Altera. Poza tym M8x DAC posiada toroidalny transformator zasilający i układ blokowania składowej stałej zasilania, czyli jest to poniekąd pochodna wspomnianego kondycjonera zasilania Musical Fidelity BPC5.

Na wejściu USB urządzenie dekoduje sygnały MQA 384 kHz, DSD do DSD512 oraz PCM do 768 kHz. M8xDAC oferuje aż siedem wejść cyfrowych: USB AES/EBU, RCA, trzy optyczne Toslink oraz I2S (HDMI). Wyjście analogowe dostępne jest za pośrednictwem RCA oraz zbalansowanych XLR. Dodatkowo sprzęt jest wyposażony w wysokiej jakości, zbalansowany wzmacniacz słuchawkowy o mocy 1,5 W. Dostępne są dwa wyjścia słuchawkowe: niezbalansowane 6,35 mm oraz zbalansowane 4-pin XLR. Co istotne, Musical Fidelity M8x DAC w całości jest wytwarzany w europejskiej fabryce znajdującej się na terenie Słowacji.

Główne cechy:
- Analogowe wzmacniacze wyjściowe w klasie ‘A’ zbudowane wyłącznie z elementów dyskretnych, - dzięki czemu osiągnięto czysty, szczegółowy i dynamiczny dźwięk
- Brak wyświetlaczy w celu uniknięcia niepożądanych zakłóceń elektromagnetycznych
- Brak WiFi / Bluetooth dzięki czemu nie występują w urządzeniu zakłócenia RF
- Transformatory toroidalne dla uzyskania solidnej i czystej energii zasilania
- Solidna konstrukcja mechaniczna zapewniająca trwałość i długowieczność
- Najwyższa jakość wykonania

Wrażenia ogólne i budowa
Urządzenie jest dostarczane w dużym, podwójnym kartonie w środku obficie zaopatrzonym w olbrzymie piankowe formy, które stabilnie i kompletnie unieruchamiają / zabezpieczają DAC wewnątrz pudła. Sprzęt dodatkowo owinięty jest w czarby materiałowy worek ze ściągaczem. W zestawie znajduje się obowiązkowy przewód zasilający, dokumenty oraz pilot zdalnego sterowania (i dwie baterie). Pilot to pełnowymiarowa i uniwersalna jednostka, albowiem model M8x DAC jest też przecież klasycznym przedwzmacniaczem liniowym. Można do niego dobrać firmową końcówkę mocy (model Musical Fidelity M8s-500s lub Musical Fidelity M8s-700m, zobacz TUTAJ), aby otrzymać kompletny system stereo wysokiej klasy.

Muszę uczciwie napisać, że nowy DAC od Musical Fidelity mocno zaskakuje swoim oldschoolową stylistyką "by Musical Fidelity" oraz analogowym wykonawstwem frontu. Albowiem producent całkowicie zrezygnował z nowoczesnych cyfrowych OLED-owych wyświetlaczy, a całość sygnalizacji oparł na tradycyjnych diodach, które dość szczelnie i w całości pokrywają czarny panel frontowy i świecą niczym gwiazdy w jasną, letnią noc (oprócz diod jest też sześć mini-przycisków sterujących). Tych diod jest około ...czterdziestu (sic!). Czegoś takiego nigdy jeszcze nie widziałem. 

Na froncie nie ma żadnych wyświetlaczy, aby uniknąć niepożądanych zakłóceń elektromagnetycznych - zamiast szumiących ekranów LCD umieszczono po prostu kilkanaście diod sygnalizacyjnych. Poza tym M8x DAC nie ma na pokładzie łączności bezprzewodowej (WiFi, Bluetooth) - a więc przy wspomnianym braku wyświetlaczy uzyskano zerowy szum RF i minimalne zakłócenia elektromagnetyczne.

Oryginalną stylistykę frontu "by Musical Fidelity" nadają charakterystyczne ścięcia płyty czołowej, ale także - typowe dla firmy - dwa duże aluminiowe pokrętła oraz wystylizowana czcionka napisów opisujących liczne przyciski, diody i włączniki. A także graficzne opracowanie frontu (poprowadzone linie porządkujące opisy). Naprawdę trudno pomylić wzornictwo Musical Fidelity z jakimkolwiek innym, bo od wielu lat jest niezmienne i bardzo wyrafinowane. Estetyczne oraz efektowne, choć nieprzesadzone. Stonowane.

Lewa gałka odpowiada za wybór źródła cyfrowego, a jest dostępnych aż siedem: trzy optyczne Toslink, RCA, AES/EBU, USB oraz HDMI (I²S). USB odbiera sygnał PCM do wartości 32 bitów, 768 kHz i DSD aż do DSD512, pozostałe ograniczone są do 24 bitów i 192 kHz. Z kolei prawa gałka to klasyczne pokrętło głośności - dla wbudowanego wzmacniacza słuchawkowego lub dla sterowania wyjściem liniowym przedwzmacniacza (czyli na zewnętrzną końcówkę mocy bądź głośniki aktywne). Niestety, pokrętło głośności nie ma żadnych oznaczeń wskazujących na aktualne położenie gałki (kręci się dookoła), a urządzenie nie zostało wyposażone w cyfrowy wskaźnik aktualnej siły głosu (czyli w odpowiedni wyświetlacz). Trzeba regulować siłą głosu na słuch. Trochę to frustrujące, a nawet denerwujące...

Obok prawego pokrętła głośności zainstalowano dwa wyjścia słuchawkowe: niesymetryczne na jack 6,35 mm oraz symetryczne XLR 4-pin. Zbalansowany wzmacniacz słuchawkowy zapewnia wysoką moc 3 900 mW przy obciążeniu 8 Ω na wyjściu zbalansowanym i 2 000 mW na wyjściu niezbalansowanym. To są znakomite parametry. Co więcej, jak podaje producent, układ wzmacniacza zawiera całkowicie dyskretną konstrukcję ze wzmacniaczami operacyjnymi wykorzystującymi tranzystory i sprzężonymi prądem stałym. Elementy wzmacniacza zostały precyzyjnie dostrojone do pracy w klasie A do pełnej mocy przy stosowaniu słuchawek o impedancji 30 Ohm lub wyższej. Zastosowane tranzystory końcowe pozwalają również na użycie słuchawek o niskim obciążeniu do 8 Ohm, zapewniając przy tym, że ich wysokie zapotrzebowanie na prąd jest zawsze zaspokajane.

Jak już napisałem, front pokrywa około 40. analogowych diod, zainstalowano tam dwa pokrętła, kilkanaście przycisków i dwa gniazda słuchawkowe. Poszczególne diody informują o wielu różnych parametrach DAC-a. Górny kilkunastu diod o częstotliwości próbkowania PCM, rozdzielczości DSD, typie MQA odbieranego sygnału cyfrowego, środkowy siedmiu diod o wybranym źródle, zaś dolny o ośmiu nastawach filtrów cyfrowych, aktywnych funkcjach "reclock" i "upsample" oraz o wybraniu typu opcji przedwzmacniacza (z regulacją głośności lub bez). Dwie diody umieszczone po lewej stronie frontu to diody sieciowe, informują o zasilaniu bądź przełączeniu urządzenia na tryb "stand-by". Odpowiedni przycisk sieciowy znajduje się w pobliżu diod.

Wszelkimi funkcjami urządzenia można sterować albo przyciskami / pokrętłami zlokalizowanymi na froncie obudowy, albo za pośrednictwem uniwersalnego pilota zdalnego sterowania. Pilot z tworzywa sztucznego jest duży i poręczny, ale też dość brzydki. Typowy dla Musical Fidelity. 

Na tylnym panelu zamontowano siedem wejść cyfrowych: trzy optyczne Toslink, RCA, AES/EBU, USB, a nawet HDMI (I²S).Wyjścia analogowe są dwa: zbalansowane XLR i niezbalansowane RCA (po jednej parze). Wszystkie gniazda reprezentują bardzo wysoką jakość. Po prawej stronie znajduje się gniazdo zasilania IEC, a pod nim suwak / przełącznik napięcia elektrycznego 230 / 115 V. Na tylnej ściance umieszczono też parę gniazd typu trigger dla zintegrowania DAC-a z innymi firmowymi urządzeniami.
Architektura cyfrowa
Wykorzystujemy pozbawiony szumów i zakłóceń regulatory niskiego napięcia wyjściowego (LDO), który specjalnie został zaprojektowany do wykorzystania w zaawansowanych systemach audio, a dzięki zastosowaniu rewolucyjnej architektury regulacji napięcia zasilającego uzyskano dźwięk o wysokiej rozdzielczości. Zastosowanie eliminatora jittera w dziedzinie taktowania, skutkuje znakomitymi parametrami SNR i THD+N, a także niewiarygodnie szczegółową reakcją przejściową. Cyfrowe audio to sztuka panowania nad czasem pobrania próbki. Dzięki naszej autorskiej konstrukcji zegara udało nam się osiągnąć jitter poniżej 100 femtosekund. To wynik przewyższający te uzyskane w tej dziedzinie przez wiele renomowanych i szanowanych audiofilskich zegarów taktujących! Inne udoskonalenia w sekcji DAC to: opcjonalny upsampling i reclocking oraz tryb obejścia oversamplingu. 16-rdzeniowe procesory XMOS i procesory CPLD MAX II Altera zapewniają, zawsze wystarczającą rezerwę mocy obliczeniowej dla tych operacji a także dla sprawnego działania filtrów cyfrowych i MQA które dostępne jest, w odróżnieniu od M6x DCA na łączach USB i SPDIF.

Upsampling, reclocking i filtry cyfrowe
Układ CPLD MAX II (Complex Programmable Logic Device) Altera jest używany do reclocking’u, co w połączeniu z działaniem mikrokontrolera XMOS zapewnia wysokiej jakości przetwarzanie zarówno PCM, DSD, jak i technologii MQA. Upsampling i reclocking mogą być dla sygnałów PCM indywidualnie włączane i wyłączane. Sygnały DSD i MQA wykorzystują własne, charakterystyczne dla formatu ustawienia i filtry. W przypadku sygnałów PCM przetwornik cyfrowo-analogowy M8x posiada osiem wybieranych filtrów cyfrowych.

Oversampling Bypass
Dla uzyskania ultra-wysokiej rozdzielczości audio poszliśmy o krok dalej i stworzyliśmy tryb obejścia oversamplingu (nadpróbkowania). Dostęp do niego można uzyskać, wybierając filtr 8 i działa on domyślnie gdy przetwornik M8x DAC włączany jest po raz pierwszy. W tym trybie filtry nadpróbkowania FIR przetwornika D/A są wyłączone, a dane źródłowe są poddawane upsamlingowi do częstotliwości: 352,8 kHz lub 384 kHz. Idąc o krok dalej, ultra wysokie częstotliwości próbkowania 705,6 kHz i 768 kHz trafiają bezpośrednio do bloku przetwornika D/A co pozwala wyłączyć wszystkie pozostałe filtry, poprawiając parametry audio i widmo częstotliwości o kolejny krok. Filtr nadpróbkowania jest największym pojedynczym „blokiem” sekcji cyfrowej na chipie ESS DAC pod względem powierzchni krzemu. Wyłączając ten blok filtrów, zmniejszamy szum PSU/masy na chipie, a w konsekwencji obniżamy skorelowaną modulację zegara sygnału na krzemowej matrycy przetwornika cyfrowo-analogowego ESS.

Dyskretne i w pełni zbalansowane wyjście sygnału
M8x DAC posiada ulepszony dyskretny stopień wyjściowy. Natychmiast zauważalne jest ogromne zapotrzebowanie na miejsce na płytce drukowanej – nie tylko ze względu na fakt, że jest w pełni dyskretny, ale także dlatego, że jest w pełni zbalansowany – jest to znacząca ewolucja w stosunku do modelu M6x DAC, w którym stopień wyjściowy został zbudowany przy użyciu układów scalonych. Zbalansowany M8x DAC ma bardzo przyjemną i dynamiczną charakterystykę dźwięku i będzie służył przez długie lata. Jest łatwy w konserwacji i naprawie, ponieważ układy scalone ostatecznie wychodzą z produkcji i mogą nie być dostępne za kilka lat. Natomiast dyskretne komponenty zawsze będą produkowane i zawsze będzie można je wykorzystać przy serwisowaniu.

W pełni zbalansowany
DAC M8x wykorzystuje obwody całkowicie zbalansowane. Dwa układy ES9038Q2M pracują jako dual-mono w trybie różnicowym i zasilają zbalansowane stopnie wyjściowe i stopień zbalansowanego wzmacniacza słuchawkowego. Prawdziwie zbalansowany wzmacniacz wyodrębnia najprecyzyjniejsze informacje muzyczne z sygnałów +/- (dodatniego i ujemnego) i usuwa cały szum, który potencjalnie mógłby zostać dodany do sygnału wzdłuż transmisji. Wzmacniacz „pseudo-zbalansowany” nie będzie przetwarzał sygnałów + i – niezależnie, ale doda je razem przed przetworzeniem. Pseudo-zbalansowane konstrukcje nie skorzystają z zalet, jakie oferują zbalansowane połączenia. W prawdziwym, w pełni zbalansowanym urządzeniu sekcje + i – zarówno lewego, jak i prawego kanału są traktowane indywidualnie, co w efekcie podwaja wielkość różnych sekcji wzmacniacza. Potrzebujesz dwa razy więcej miejsca na płytce drukowanej, dwa razy więcej elementów elektrycznych i dwa razy więcej uwagi przy planowaniu układu płytki drukowanej. W rezultacie DAC M8x doskonale tłumi niepożądane szumy, błędy i zakłócenia, oferując najlepszy możliwy stosunek sygnału do szumu. Dodatkowo wzmacniacz słuchawkowy wykazuje zwiększoną moc wyjściową.
Specyfikacja techniczna
DAC:
DAC: 2 x ES9038Q2M (dual-mono) z 8. filtrami cyfrowymi
Pasmo przenoszenia: < -0,1 dB przy (10 Hz 20 kHz)
Całkowity skorelowany Jitter: <100 femtosekund szczyt/szczyt
Liniowość: <0,1 dB w dół do -130 dB
Separacja kanałów: <-114 dB przy 10 kHz @ 0 dB FS
SNR: > 100dB „A“- ważony przy 1kHz @ 0dBFS
THD+N: < 0,001 % przy 1 kHz @ 0 dB FS
Wyjście: RCA 2 V RMS, XLR 4 V RMS
Impedancja wyjścia: < 100 ohms

Wzmacniacz słuchawkowy:
Wyjścia: 6,35 mm stereo Jack (niezbalansowane); 4-pin XLR (zbalansowane)
Moc wyjściowa: zbalansowane: 3,9 W / 8 ohms; 3,2 W / 32 ohms; 400 mW / 300 ohms
Impedancja wyjściowa: < 5 ohms
Pasmo przenoszenia: < ±0,1 dB przy 20 Hz-20 kHz
THD: < 0,005 % przy 1 kHz @-6 dB FS
SNR: > 96 dB „A“-ważony przy 1 kHz @0 dB FS

Wejścia cyfrowe:
1 x USB: USB Audio Class 2 wymaga USB 2.0 lub wyższy na komputerze
USB PCM: do 768 kHz
USB DSD wspiera: do DSD256 via DoP i natywne DSD512
MQA wsparcie: pełne MQA dekodowanie sprzętowe
3 x Optical: do 24 bit / PCM 192 kHz, MQA 384 kHz, DoP DSD 64
1 x Coaxial: do 24 bit / PCM 192 kHz, MQA 384 kHz, DoP DSD 64
1 x AES/EBU: do 24 bit / PCM 192 kHz, MQA 384 kHz, DoP DSD 64
1 x CD I2S (MCLK out 16,9344MHz)

Wyjścia analogowe:
1 x RCA stałe/regulowane 2 V RMS przy 0 dB FS
1 x XLR stałe/regulowane 4 V RMS przy 0 dB FS

Ogólne:
Zasilanie: 115/230 VAC 50/60 Hz (ustawienie fabryczne); 100 VAC 50/60 Hz (alternatywnie)
Pobór mocy: max 70 Wat; stand-by <0,5 W
Trigger In/Out
Wymiary (szer. x wys. x gł.): 483 x 102 x 381 mm
Masa (netto): 10,6 kg

(W powyższym tekście wykorzystywałem cytaty ze strony Musical Fidelity Polska, tekst pisany kursywą to cytaty bezpośrednie; modyfikacje własne L.H.)


Podwójny karton

Sprzęt jest zabezpieczony wewnątrz pudła solidnymi piankowymi formami

Oraz jest owinięty materiałowym workiem

Akcesoria

Klasyczny design "by Musical Fidelity" - trudno go pomylić z jakimkolwiek innym!

Dwie duże gałki - lewa odpowiada za wybór źródła cyfrowego, zaś prawa za regulację głośności wyjścia słuchawkowego lub wyjścia przedwzmacniacza

Dwa wyjścia słuchawkowe: zbalansowane XLR 4-pin i niezbalansowane 6,35 mm

Lewa gałka odpowiada za regulację głośności wyjścia słuchawkowego oraz wyjścia z przedwzmacniacza


Na froncie nie ma żadnych wyświetlaczy, uczyniono to w celu uniknięcia niepożądanych zakłóceń elektromagnetycznych; zamiast szumiących ekranów LCD umieszczono po prostu kilkanaście diod sygnalizacyjnych

Liczne diody sygnalizacyjne oraz kilka przycisków do regulacji funkcji DAC

Prawa gałka to selektor źródeł cyfrowych

Logo

Tylny panel zawiera liczne gniazda różnych typów

Wśród gniazd cyfrowych jest też I2S (realizowane na HDMI)

Dwie pary analogowych gniazd wyjściowych - symetryczne XLR i niesymetryczne RCA


Na początek podłączam słuchawki ZMF Atrium; źródło to iPad Air 4 z Qobuz (sygnał doprowadzam przewodem cyfrowym USB)




Druga para słuchawek to oBravo HAMT-3 MkII



Do Musical Fidelity M8x DAC podłączam streamer Eversolo DMP-A6 Master Edition Gen 2 (przewodem cyfrowym Fidata HFU2)


Testuję wzmacniacz słuchawkowy


Podłączam M8x DAC pod wzmacniacz Haiku-Audio SOL V

Streamer Eversolo DMP-A10


Źródło to odtwarzacz płyt kompaktowych Musical Fidelity A1 CD Pro


Ze słuchawkami MIRPH-1

Spojrzenie na cały system odsłuchowy



Wrażenia dźwiękowe
Musical Fidelity M8x DAC używałem w dwóch trybach: 1) jako samodzielny DAC w dużym systemie głośnikowym oraz 2) jako wzmacniacz słuchawkowy i DAC w typowym torze słuchawkowym. (Nie testowałem funkcji przedwzmacniacza liniowego). Doprowadzałem sygnał cyfrowy z kilku odtwarzaczy strumieniujących: Rose RS150, EverSolo DMP-A10, Lindemann Woodnote Solo oraz Silent Angel Munich M1 zawsze używając przewód cyfrowy Fidata HFU2. Wykorzystywane słuchawki to: MIRPH-1, ZMF Atrium Open, Sennheiser HD 550, Fostex TH610, SIVGA P2 Pro, Aune SR7000 oraz oBravo HAMT-3 MkII. Porównawcze wzmacniacze słuchawkowe / DAC-i to: Ferrum ERCO (z zasilaczem Ferrum HYPSOS), Burson Conductor GT4 (wersja Deluxe) i ZMF Homage. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wypisana została na końcu niniejszego tekstu.

Testuję przetworniki cyfrowo-analogowe marki Musical Fidelity już od kilkunastu lat, były to modele niższe, średnie i wyższe. Ale to, co je wspólnie wyróżniało spośród innych DAC-ów, to zawsze charakterystyczny sznyt brzmienia, oryginalny dla Musical Fidelity, jedyny w swoim rodzaju. To pewnego rodzaju doskonałe ocieplenie dźwięku, ale podane w taki sposób, że jest ono jedynie subtelnym podgrzaniem brzmienia, bez wpływu na pogorszenie szczegółowości i rozdzielczości. I bez żadnego rozmiękczenia bądź zamazania. Tutaj przejrzystość przekazu idzie krok w krok z naturalnym ciepłem, a specyficzna muzykalność powoduje dopełnienie i zagęszczenie brzmienia.

Typowe brzmienie dla Musical Fidelity to odczuwalne głębokie i pełne analogowe nasycenie, jakby zapożyczone wprost ze wzmacniaczy lampowych: wokale są super-wyraziste, a dźwięk zaskakuje stuprocentowym realizmem i czaruje piękną gładkością. Jest czysty i naturalny. Takie są wszystkie urządzenia Musical Fidelity, przy czym jedne mają w sobie więcej takiego pierwiastka, a inne nieco mniej. Tytułowy M8x DAC należy do tej pierwszej grupy - i bez wątpliwości reprezentuje dźwięk z gatunku high-end.

Gdybym miał określić dźwięk przedmiotowego M8x DAC kilkoma jedynie słowami, to na pewno byłyby to: przezroczystość, namacalność, płynność oraz wyrafinowanie. A także - ma się rozumieć - organiczne ocieplenie oraz jednoczesna doskonała analityczność (choć wysoka rozdzielczość rozgrywa się na przyciemnionym tle zdarzeń). Przetwornik c/a umiejętnie pokazuje wnętrze i strukturę dźwięków, ale także ich dokładną kształtność i przestrzenną gęstość. Rysuje ich szczegółowy i kompletny obraz w połączeniu z wysublimowaniem tonalnym osadzonym na wiarygodnej i rozległej scenie. Przekaz jest bardzo namacalny i dynamiczny. Oddychający, szybki i wielowarstwowy. Z odczuwalnymi pogłosami, rezonansami i wybrzmieniami.

DAC znakomicie rozdziela poszczególne dźwięki, efektywnie je separuje, czyni lepiej i dokładniej słyszalnymi. Po aplikacji M8x DAC do systemu stereo zachodzą istotne zmiany: plastyczność brzmienia jest potęgowana, a poszczególne barwy optymalnie ujawniane. Kolorystyka nagrań ma więcej głębi i nasycenia, ale także przechodzi na wyższy poziom jaskrawości, która jednak nie jest drażniąca, lecz bardziej analityczna dla szerokiej palety barw i ich różnorodności. Dźwięk staje się bardziej oczywisty, konkretniejszy, jakby bliższy. Płynność i gładkość brzmienia otrzymuje korzystniejszą strukturalność i jednorodność. Oraz atrakcyjną krągłość / nasycenie oraz otwartość na wszelkie subtelności sygnału źródłowego. Nagrania zyskują na smukłości, stają się bardziej soczyste, mają więcej połysku i tonalnej efektywności. Brzmią naturalniej. Mają więcej masy i gęstości.

Scena wyraźnie się poszerza i pogłębia, zyskuje dalszy horyzont i szerszą panoramę. Tło staje się czytelniejsze i równolegle bardziej czarne, a więc korzystniej kontrastowe dla subtelności i detali dźwięku zawieszonych w trójwymiarze. DAC aktywnie powiększa przestrzeń, czyni ją obszerniejszą, a jednocześnie nasyca ją dźwięcznością. Strukturyzuje ją i porządkuje, rasuje. Instrumenty i wokale mają oddech i precyzyjną lokalizacją na scenie, brzmią jednoznacznie i kształtnie. Żywo oraz sugestywnie. Holograficznie.

Przedmiotowy DAC pochodzi z gatunku muzykalnych, promujących analogowy charakter dźwięku. Podkreślający gładkość i nasycenie brzmienia, ale też rozdzielczość i dokładność przekazu. Dbający o przezroczystość, ale bez zbędnej przesady. Mniej w jego dźwięku laboratoryjnej analizy i super-selektywności typowej dla przetworników profesjonalnych / studyjnych. Detaliczność i przejrzystość są dla niego ważne, ale nigdy nie przechodzą w techniczność brzmienia. Obiektywizm przekazu jest ważny, ale nie jest najważniejszy - ostre i drażniące tony są zazwyczaj przyciemniane i przygładzane. Priorytetem dla Musical Fidelity jest atrakcyjne i barwne brzmienie. Emocjonalność doznań muzycznych, kreowanie prawdziwego dźwięku high-fidelity.

Urządzenie wyposażone jest w aż osiem cyfrowych filtrów, można też włączać lub wyłączać upsampling. Filry i upsampling nieco modelują i korygują dźwięk, można nimi delikatnie wpływać na strukturę, koloryt i odmianę brzmienia. W zależności od użytego filtra niektóre tony skracają się, inne wydłużają. Brzmienie przybliża się lub oddala, średnica uwypukla się, gęstnieje, klaruje, bas staje się ciut mocniejszy, dźwięk zyskuje na rozdzielczości, naturalności bądź obiektywizmie. Z kolei upsampling nadaje analogową wiarygodność, uplastycznia brzmienie, czyni je szerszym i głębszym. Warto poeksperymentować z cyfrowymi ustawieniami DAC-a, bo są przydatne dla ostatecznego formatowania i kształtowania brzmienia. I na pewno zrobią to znacznie lepiej niż każdy potencjalnie użyty w tym celu przewód / kabel.

Wzmacniacz słuchawkowy to szczególny atut przedmiotowego urządzenia. Nazwa systematyczna M8x DAC może być myląca, bo przecież wprost sugerująca przetwornik cyfrowo-analogowy, a nic nie mówiąca o wzmacniaczu słuchawkowym. Tymczasem jest on pełnoprawnym / równorzędnym elementem M8x DAC! Producent zadbał o wyrafinowaną architekturę układów słuchawkowych: to całkowicie zbalansowana i dyskretna konstrukcja ze wzmacniaczami operacyjnymi wykorzystującymi tranzystory i sprzężonymi prądem stałym. Dzięki umiejętnemu opracowaniu konstrukcji zbalansowanej uzyskano potężną moc 3 900 mW (przy obciążeniu 8 Ohm), w porównaniu do 2 000 mW w przypadku wyjścia sygnału niezbalansowanego. Dodatkowo wzmacniacz wyposażono w wyjście niezbalansowane na duży jack 6,35 mm oraz zbalansowane na gnieździe 4-pinowym XLR.

Pokładowy wzmacniacz słuchawkowy zapewnia soczysty i natężony dźwięk o pięknym pogłębieniu. Brzmienie jest dynamiczne oraz rozdzielcze, o kompletnym wymiarze. Barwne oraz szybkie. Plastyczne. Średnica jest bardzo wyraźna i gęsta a jednocześnie dokładna i szczera. Oraz oczywiście - tak jak cały DAC - ładnie doprawiona organicznym ciepłem, które spowija też bas i soprany. Soprany są śpiewne i detaliczne, doświetlone. Lecz też delikatnie wygładzone. Z kolei bas jest mocny i silny, uderzający z energią i wypełnieniem. Dobrze kontrolowany. Całość dźwięku jest skoordynowana, świetnie kontrolowana. To rasowy przekaz słuchawkowy, jakim nie powstydziłyby się bardzo zaawansowane konstrukcje. Szczególnie dobre jest wyjście zbalansowane na gnieździe XLR 4-pin. Energia, moc, żywioł. Ale też referencyjna struktura dźwięku, symbioza basu z sopranami, dobra szczegółowość i piękna przestronność.

W czasie moich testów używałem kilku par słuchawek o różnej konstrukcji przetworników: dynamicznej - MIRPH-1, ZMF Atrium Open, Sennheiser HD 550, Fostex TH610 i Aune SR7000, planarnej - SIVGA P2 Pro oraz hybrydowej oBravo HAMT-3 MkII (hybryda przetworników AMT i dynamicznych). Wzmacniacz Musical Fidelity bez najmniejszego problemu czy oporu doskonale / kompletnie napędził wszystkie wymienione pary. Tym bardziej, że M8x DAC dysponuje naprawdę sporą mocą wyjściową, bo aż 3,9 W przy obciążeniu 8 ohm, 3,2 W przy 32 ohm i 0,4 W przy 300 ohm. Subiektywnie najbardziej podobało mi się granie na słuchawkach ZMF Atrium Open, MIRPH-1 oraz Fostex TH610 (które zresztą od lat są moimi ulubionymi). Najmniej podeszły mi Sennheiser HD 550.

Konkluzja
Musical Fidelity M8x DAC to pełnowymiarowy, zaawansowany przetwornik cyfrowo-analogowy, referencyjny wzmacniacz słuchawkowy oraz uniwersalny przedwzmacniacz liniowy. Zapewnia upsampling i ma zbalansowany, dyskretny stopień wyjściowy pracujący w klasie A; układ wewnętrzny ma konstrukcję typu dual-mono, z dwoma przetwornikami DAC ESS Technology ES9038Q2M pracującymi w podwójnym układzie różnicowym (zasilają zbalansowane stopnie wyjściowe i stopień zbalansowanego wzmacniacza słuchawkowego). DAC wykorzystuje 16-rdzeniowe procesory XMOS i procesory CPLD MAX II Altera. Urządzenie wyposażono w toroidalny transformator zasilający i układ blokowania składowej stałej zasilania. Musical Fidelity M8x DAC oferuje rasowy i wysublimowany dźwięk "by Musical Fidelity", czyli plastyczny, kompletny i nasycony, doskonale rozdzielczy i głęboki, oparty na specyficznym organicznym cieple, które powoduje, że barwy zyskują na nasyceniu, a muzyka na wiarygodności. Z pełnym przekonaniem zalecam, polecam, rekomenduję Musical Fidelity M8x DAC!

Cena w Polsce - 18 499 PLN.


Z pełnym przekonaniem zalecam, polecam, rekomenduję Musical Fidelity M8x DAC!


Za:
- Musical Fidelity to renomowana brytyjska firma z długoletnimi tradycjami produkcji sprzętów high-fidelity
- przedsiębiorstwo począwszy od 1987 roku wytwarza przetworniki cyfrowo-analogowe (pierwszym modelem był legendarny DAC Digilog)
- Musical Fidelity wypracowało własną "szkołę dźwięku", która jest bardzo charakterystyczna i trudna do pomylenia z inną (najważniejszym celem projektowym była precyzja brzmienia i wierność muzyce)
- M8x DAC to zaawansowany DAC, ale także pełnowymiarowy wzmacniacz słuchawkowy oraz uniwersalny przedwzmacniacz liniowy
- bardzo estetyczne i solidne wykonanie, klasyczne wzornictwo Musical Fidelity
- pokładowy wzmacniacz słuchawkowy o wysokiej mocy
- uzysk mocy 3 900 mW przy 8 Ohm na wyjściu zbalansowanym i 2 000 mW na wyjściu niezbalansowanym
- brak wyświetlaczy celem uniknięcia niepożądanych zakłóceń elektromagnetycznych
- w pełni zbalansowana konstrukcja (dual-mono) oparta na dyskretnych komponentach
- dyskretny stopień wyjściowy pracujący w klasie A
- dwa przetworniki DAC ESS Technology ES9038Q2M pracujące w podwójnym układzie różnicowym (zasilają zbalansowane stopnie wyjściowe i stopień zbalansowanego wzmacniacza słuchawkowego)
- obsługa sygnałów do 768 kHz w formacie PCM i DSD256 przez DoP, a także natywnych DSD512 przez USB
- oraz obsługa MQA do 384 kHz
- dostępnych osiem filtrów cyfrowych
- opcjonalny upsampling i reclocking oraz tryb obejścia oversamplingu (nadpróbkowania)
- DAC wykorzystuje 16-rdzeniowe procesory XMOS i procesory CPLD MAX II Altera
- architektura regulacji napięcia zasilającego, zastosowanie eliminatora jittera w dziedzinie taktowania
- dzięki autorskiej konstrukcji zegara udało się osiągnąć jitter poniżej 100 femtosekund
- toroidalny transformator zasilający i układ blokowania składowej stałej zasilania
- odseparowane zasilanie obwodów analogowych i cyfrowych
- bogactwo wejść i wyjść (w tym wejście cyfrowe na HDMI (I²S)
- oraz dwa wyjścia słuchawkowe (6,35 mm i XLR 4-pin)
- w zestawie pilot zdalnego sterowania
- dźwięk klasy high-end
- referencyjny DAC i referencyjny wzmacniacz słuchawkowy
- zaprojektowano w Wielkiej Brytanii, wyprodukowano na Słowacji, w Europie
- konkurencyjna / racjonalna cena
- bezwarunkowa i kompletna rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- brak informacji o aktualnym poziomie głośności na przedwzmacniaczu (brak wyświetlacza, a gałka głośności nie ma żadnej podziałki ani oznaczenia bieżącej pozycji)
- co może utrudniać / uprzykrzać korzystanie z M8x DAC jako przedwzmacniacza dla końcówki / końcówek mocy
- brak łączności bezprzewodowej Bluetooth / WiFi
- specyficzne ciepławe brzmienie "by Musical Fidelity" nie każdemu musi się podobać
- a poza tym jest odejściem od neutralności dźwięku
- około 40. diod umieszczonych na froncie powoduje osobliwy efekt wizualny.

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio SOL V (test TU), Cayin Jazz 80/EL34 (test TU), CHoco Sound EMEI (test TU), LEAK Stereo 230 i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Rega AYA (test TU) i Pylon Audio Diamond 28 mkII (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Paradigm Founder 40B (test TU).
Głośniki aktywne: Kanto ORA4 (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU) i LEAK CDT.
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), Eversolo DMP-A6 Master Edition Gen 2 (test TU), Eversolo DMP-A10, Lindemann Woodnote Solo (test TU) i Silent Angel Munich M1 (test TU).
Platformy strumieniujące: Qobuz i Apple Music.
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), Volumio Preciso (test TU), Burson Conductor GT4 (test TU), Lampizator Amber 3 DAC (test TU), iFi Audio Go bar, ZMF Homage oraz iFi Audio iCAN Phantom (test TU).
Komputer: Dell Latitude 5440.
Smartfony / tablet: iPhone 16 PRO, iPhone XR oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i Pro-Ject X8 EVO.
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU), Ortofon Quintet Blue i Ortofon MC X20.
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), Soulnote E-1, Perreaux VP4 i Manunta by M2Tech EVO Phono 3.
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), SIVGA SV023 (test TU), SIVGA P2 Pro, eBravo HAMT-3 MkII, Aune SR7000 (test TU), Sennheiser HD 550 (test TU), Aune AR5000 (test TU), Noble FoKus Apollo (test TU), ZMF Atrium, Final ZE8000 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40, podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80, podstawy głośnikowe Solid Tech Model 2/3, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3, mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi oraz krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp.