Polpak

niedziela, 3 stycznia 2016

Taga Harmony THDA-500T - wzmacniacz słuchawkowy i USB DAC




Wstęp
Początkowo planowałem opisać najnowszy wzmacniacz słuchawkowy Taga Harmony THDA-500T przy okazji (a w zasadzie - na marginesie) testu innego urządzenia tej firmy, a mianowicie Taga Harmony HTA-700B SE v.2 (czytaj TUTAJ). Jednak po bliższym zapoznaniu się z THDA-500T uznałem, iż zdecydowane należy mu się monografia. Krótka, ale osobna. Stąd też niniejszy tekst.

Wrażenia ogólne i budowa
Gwoli ścisłości i dla jasności, THDA-500T to wzmacniacz słuchawkowy pracujący w klasie A oraz równolegle pełnoprawny DAC USB o rozdzielczości do 24 bit/192 kHz.

Wzmacniacz to niewielka czarna skrzyneczka zamknięta w solidnie wykonanej, bezrezonansowej stalowo-aluminiowej obudowie (grubość aluminium: 10 mm na froncie oraz 6 mm na tylnym panelu). Na froncie zamontowano aluminiowe pokrętło głośności, włącznik sieciowy, hebelkowy selektor źródła (USB i AUX), a także gniazdo słuchawkowe 6,3 mm. Z kolei z tyłu umieszczono dwie pary gniazd RCA (wejście analogowe i wyjście z przedwzmacniacza), gniazdo USB do wewnętrznego DACa oraz gniazdo sieciowe IEC. Na górnej pokrywie znajduje się metalowa puszka przykrywająca transformator oraz jedna lampa elektronowa 12AX7. Lampa umieszczona jest w tulei z przezroczystego tworzywa sztucznego. Tak sobie to wygląda.

THDA-500T jest hybrydowym lampowo-tranzystorowym wzmacniaczem słuchawkowym wykorzystującym tranzystory wykonane w dyskretnej technologii MOSFET oraz lampę 12AX7. Wzmacniacz pracuje w czystej klasie A, ma konstrukcję pojedynczego elementu wzmacniającego bez pętli sprzężenia zwrotnego. THDA-500T wykorzystuje w pełni dyskretne obwody z audiofilskiej klasy kondensatorami: sprzęgającymi Wima i zasilania Rubycon. Dzięki obecności stereofonicznego wyjścia przedwzmacniacza 3.5 V można go połączyć bezpośrednio z zewnętrznym wzmacniaczem mocy lub aktywnymi głośnikami. Co istotne, sprzęt ma wbudowany przetwornik cyfrowo-analogowy klasy premium o wysokiej rozdzielczości USB-DAC 24 bit/192 kHz (Cirrus Logic CM6631A + CS4344 chip).

Dane techniczne
Moc wyjściowa: 2 x 500 mW @ 100 Ohm,
Czysta klasa A pojedynczy element wzmocnienia, brak pętli sprzężenia zwrotnego, Dyskretne wyjście MOSFET, Liniowe zasilanie
Rozdzielczość przetwornika: C/A 24 bit/192 kHz, Cirrus Logic CM6631A + CS4344 chip
Lampa elektronowa: 12AX7
Zniekształcenia harmoniczne THD: Poniżej 0.1% @ 100 Ohm (1 kHz, 300 mW)
Stosunek Sygnał/Szum: 88 dB
Czułość wejściowa: 750 mV
Wejścia: RCA stereo AUX, USB (dla komputera)
Wyjścia: Wyjście przedwzmacniacza RCA Pre-Out
Impedancja słuchawkowa: 30 - 300 Ohm (1/4”)
Załączone akcesoria: Przewód USB, Kabel zasilania
Zasilanie, Zużycie energii: 220 V - 240 V 50/60 Hz, 10 W
Wymiary (W x S x G): 12 x 17 x 23.5 cm
Masa (netto): 2,5 kg.


Design więcej niż skromny - oszczędny do kwadratu


Duża gałka wzmocnienia; gniazdo słuchawkowe 6,3 mm

Tył urządzenia

Osłona lampy wykonana z przezroczystego tworzywa sztucznego, czyli z plastiku



Wnętrze przedstawia prawdziwie audiofilski porządek i szyk; wysokiej jakości komponenty

Lampa elektronowa 12AX7


Wewnętrzny USB DAC Cirrus Logic CM6631A + CS4344; naprawdę nieźle

Słuchawki Final Audio Design Pandora Hope VI

Słuchawki Oppo PM-3


Wrażenia dźwiękowe
Do odsłuchów wykorzystywałem głównie komputer Asus Pro P43E, ale także odtwarzacz płyt kompaktowych Musical Fidelity A1 CD-PRO. Słuchawki to Final Audio Design Pandora Hope VI, Oppo PM-3 oraz AKG K545. Przewód sieciowy i interkonekty RCA to Perkune Audiophile Cables. Dokładna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na końcu niniejszego tekstu.

Nie powiem, aby Taga Harmony THDA-500T prezentował się jakoś szczególnie przyciągająco uwagę – brak w jego designie przepychu. To prosta skrzynka lokująca się w przedziale stylistyki skromnej, by nie powiedzieć, że studyjnej. Można by pomyśleć, że wzmacniacz ten oferuje podobnego charakteru dźwięk, czyli oszczędny, a nawet nijaki. Tymczasem, nic z tego. Zależność ta jest odwrotnie proporcjonalna. Konstruktorzy Taga Harmony celowo to, co najważniejsze dla dźwięku umieścili w środku, nie afiszując się jakąś zbędną spektakularną obudową, która przecież by podwoiła koszt urządzenia. A tak, za około 1 100 PLN, użytkownik otrzymuje rzetelny wzmacniacz słuchawkowy i rasowy DAC oparte na naprawdę niezłych komponentach. I to bezsprzecznie słychać!

Wzmacniacz słuchawkowy pracuje w klasie A. Oferuje czysty, bogaty i masywny dźwięk. Brzmienie jest równe i harmonijne, bardzo dobrze ułożone w przestrzeni. Taga Harmony ma miłą umiejętność podkreślania konturów dźwięków, dopełniania ich wnętrza i dociążania tonalnego. Skutkuje to przekazem mocnym i energetycznym, lecz równolegle bezpośrednim i namacalnym. Podążającym w stronę elegancji i kultury. Kapitalnej gładkości i sporego wyrafinowania.

Zainstalowany USB DAC, podobnie jak w poprzednio testowanym Taga Harmony HTA-700B SE v.2, reprezentuje dźwięk selektywny i dokładny, ale jednocześnie fizjologiczny – soczysty i naturalny. Podłączony doń komputer ma możliwość przeniesienia na wyższy pułap cyfrowego dźwięku zeń wydobywającego się. To brzmienie świetnie ułożone, uporządkowane oraz czyste – neutralne, ale zmierzające ku fizjologicznej ciepłocie i energii, które przynoszą wysoki stopień zaangażowania oraz niekłamaną przyjemność odsłuchów. W swojej cenie rewelacja.

Konkluzja
Podsumowanie w tym wypadku będzie bardzo krótkie. Za kwotę 1 100 PLN słuchacz otrzymuje naprawdę dużo. Bo pierwszorzędny, wysokogatunkowy dźwięk oferowany przez wzmacniacz słuchawkowy oraz bonusowo – rozdzielcze i przestrzenne brzmienie konwertowane przez USB DAC.

Taga Harmony THDA-500T zdecydowanie lepiej gra niż wygląda. Proszę nie sugerować się jego oszczędnym designem, ponieważ to prawdziwy blockbuster w dziedzinie słuchawkowego audio hi-fi. Polecam.

Cena w Polsce – 1 099 PLN.

System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Audia Flight FL Three S (test TU), Fezz Audio Silver Luna (test TU), Cayin CS-55 A (test TU), Dayens Ecstasy III (test TU) i Audio Analogue Fortissimo (test TU).
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, Polk Audio RTi A7 (test TU), AudioSolutions Overture O203F (test TU), Zingali Zero Bookshelf (test TU), Zingali Client Nano + Sub, Guru Audio Junior (test TU), Taga Harmony Platinium One (test TU) i Studio 16 Hertz Canto Three SE (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, odtwarzacz CD/DAC Audio Analogue Fortissimo, DAC Audio Analogue Vivace i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro, Asus Pro P43E i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) i Nottingham Analogue Horizon z Ortofon 2M Black.
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU), Primare R32 (test TU), Egg-Shell Prestige PS5 i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Cayin C6, Cayin C6 DAC (test TU), Divaldi AMP-01 (test TU) i Taga Harmony HTA-700B SE v.2 (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory serie Red i Gray, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU). Przewód zasilający KBL Sound Fluid (test TU). Kabel zasilający, przewody głośnikowe i interkonekty RCA Perkune Audiophile Cables. Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker (test TU), Melodika Brown Sugar BSC 2450 (test TU) i Taga Harmony Platinium-18 (test TU).
Akcesoria: podstawa pod gramofonem to Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods.


sobota, 2 stycznia 2016

Lampowy wzmacniacz hybrydowy Taga Harmony HTA-700B SE v.2




Wstęp
Jakieś półtora roku temu TUTAJ opisywałem pierwszą wersję wzmacniacza Taga Harmony HTA-700B. Wówczas w podsumowaniu tak o nim napisałem: „Jeżeli ktoś poszukuje niewielkiego urządzenia do nagłośnienia pokoju do 20 m2 oraz pragnie, aby potrafiło nie tylko atrakcyjnie grać (i wyglądać), ale także by było wielofunkcyjne, czyli na raz wzmacniaczem zintegrowanym, przetwornikiem cyfrowo-analogowym, odbiornikiem Bluetooth aptX, a także mogło sterować głośnikami aktywnymi, to wybór Taga Harmony HTA-700B wydaje się być rozsądnym i całkowicie uprawnionym. Taga Harmony oferuje bogactwo funkcji, a także dostarcza bardzo muzykalny dźwięk o miłej dla uszu barwie i aparycji oraz niezłej energii”. Dziś, powyższą opinię jak najbardziej podtrzymuję. HTA-700B to kapitalne urządzenie pozwalające zintegrować np. smartfon jako źródło muzyki z jakiegoś serwisu streamingowego typu Tidal z kolumnami lub ewentualnie ze słuchawkami. Wystarczy Taga Harmony postawić na biurku, podpiąć doń kablami monitory i już. Resztę spraw załatwia Bluetooth aptX, który dysponuje możliwością przesyłu muzyki o jakości odpowiadającej płyty kompaktowej (44,1 kHz/16 bit).

W listopadzie firma Taga Harmony zaprezentowała następcę HTA-700B oznaczonego po prostu jako HTA-700B v.2, choć to w zasadzie urządzenie od nowa przeprojektowane. Równolegle pojawiła się wersja specjalna – HTA-700B SE v.2. Do mnie od polskiego (i jednocześnie europejskiego) dystrybutora Polpak z Warszawy przyjechał właśnie ten drugi, czyli Taga Harmony HTA-700B SE v.2.

Wrażenia ogólne i budowa
Na początek należy wyjaśnić, iż wersje HTA-700B v.2 i HTA-700B SE v.2 różnią się wyłącznie aplikacją zainstalowanych lamp elektronowych. W pierwszej są to 2 x 6N2, a w drugiej - 2 x 12AX7B. Pozostałe parametry są identyczne.

Taga Harmony HTA-700B v.2 względem poprzedniej wersji ma sporo zmian zewnętrznych i wewnętrznych. Stylistyka obudowy pozostała taka sama, to kompaktowe chassis wykonane w całości z grubego aluminium anodowanego na czarno (istnieje także wersja srebrna) z obłymi rogami. Ładnie to wygląda - à la mini austriacki Ayon. Na górze osadzona jest puszka transformatora oraz dwie lampy elektronowe, czyli bez różnic wizualnych z z HTA-700B. Zmiany dotyczą panelu frontowego. Zamiast dwóch takich samych pokręteł, zainstalowano jedne duże wzmocnienia (udoskonalony potencjometr!) oraz drugie, znacznie mniejsze, selektora źródeł. Takowe rozwiązanie wydaje się być bardziej ergonomiczne. Selektor przełącza trzy zewnętrzne źródła: sygnał napowietrzny z Bluetooth, wejście analogowe oraz wejście cyfrowe USB. Na froncie znajduje się również gniazdo słuchawkowe 6,3 mm.

Tył pozostał bez zmian. Dwie pary odczepów głośnikowych, para wejść analogowych RCA i para wyjść analogowych RCA (z poziomu przedwzmacniacza), wejście cyfrowe USB oraz gniazdo anteny Bluetooth aptX (antena jest w komplecie). Ponadto jest tu gniazdo sieciowe IEC zintegrowane z bezpiecznikiem, a nad nimi włącznik zasilania. To wszystko. W zestawie nie ma pilota zdalnego sterowania, który z zasadzie jest zbędny, bo Taga Harmony to w głównej mierze sprzęt nabiurkowy. 

Najwięcej modyfikacji dotyczy wnętrza urządzenia. To przede wszystkim ulepszony DAC USB. Wbudowano przetwornik cyfrowo-analogowy klasy premium USB DAC 24 bit/192 kHz (Cmedia CM6631A + Cirrus Logic CS4344). Ponadto zwiększono moc z 33 W do 45 W na kanał przy 4 Ohm. Zaprojektowano na nowo i powiększono układ zasilania, zapewniając tym samym lepszą stabilność napięcia i zmniejszony prąd pulsacji zasilania AC. Zastosowano wydajniejszy transformator oraz baterie kondensatorów Nichicon (sic!) o większej pojemności 4 700 µF każdy. Skutkuje to bardziej naturalnym, świeżym brzmieniem z głęboką wielowymiarową sceną. Uzyskano też rozszerzone do 28 kHz pasmo przenoszenia. Warto zwrócić uwagę, iż w stopniach końcowych wzmacniacza pracują układy scalone TDA7796, po jednym na każdy kanał. Oczywiście, w przedwzmacniaczu zaimplementowano dwie lampy elektronowe 12AX7B. Wzmacniacz pracuje w klasie A/B. Podsumowując, jak na więcej niż umiarkowaną cenę urządzenia, konstruktorzy „upchnęli” w nim naprawdę niezłej jakości komponenty. Brawo.

Parametry techniczne
Moc wyjściowa:
2 x 45 W, 4 Ohm
2 x 35 W, 6 Ohm
2 x 26 W, 8 Ohm
Klasa: A/B
Lampy: 2 x 12AX7B
THD: <= 0.1 % (przy mocy znamionowej)
Stosunek sygnał/szum: => 88 dB
Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 28 kHz
Wejścia: RCA stereo CD, USB (dla komputera)
Wyjścia: Przedwzmacniacza RCA
Łączność bezprzewodowa: Bluetooth® v 4.0, aptX®
Profile Bluetooth®: Advanced Audio Distribution Profile A2DP
Impedancja wyjścia słuchawkowego: 32 - 320 Ω
Moc wyjścia słuchawkowego: 1 W 160 Ω
Wsparcie USB: Asynchroniczne 24 bit/192 kHz Cirrus Logic CM6631A + CS4344 chip
Dołączone akcesoria: Antena Bluetooth® , Kabel USB, Odłączalny kabel zasilania IEC
Zasilanie, zużycie energii 230 V 50 Hz, 100 W
Wymiary: (W x S x G) 14 x 17,7 x 27 cm
Masa (netto): 4.2 kg



Aluminiowa obudowa z zaokrąglonymi rogami


Transformator zamknięty w sporej puszce





Dwie lampy elektronowe 12AX7B


Duże pokrętło potencjometru wzmocnienia; gałka to w 100 procentach aluminium

Tył urządzenia

Solidne terminale głośnikowe





Kilka zdjęć w zestawieniu z monitorami Studio 16 Hertz Canto Three SE


Wrażenia dźwiękowe
HTA-700B SE v.2 wykorzystywałem jako element systemu nabiurkowego, ze smartfonem Samsung Galaxy A7, czyli streamerem serwisu Tidal HiFi (44,1 kHz/16 bit) oraz komputerem Asus Pro P43E. Przede wszystkim używałem Taga Harmony z zastosowaniem monitorów Studio 16 Hertz Canto Three SE lub Guru Audio Junior. Od razu wyjaśnię, iż takie zestawienie (z monitorami bliskiego pola) uważam za optymalne i harmonijne, pozwalające ukazać najwięcej zalet wzmacniacza, maksymalnie ujawnić jego niemałe zdolności plastyczne i miłą uszom organiczną barwę. (Dokładna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na końcu niniejszego tekstu).

Doskonale znam firmowe brzmienie mini-wzmacniacza Taga Harmony (bo oprócz samych testów, także przez dłuższy czas użytkowałem HTA-700B w zestawie sypialnianym), wiem, iż jest to urządzenie o bardzo przyjemnym, przyjaznym brzmieniu, które wpisuje się w charakterystykę dźwięku plastycznego i barwnego, lekko ocieplonego, z nasyconą i żyzną średnicą. I taki przekaz oferuje również nowy HTA-700B SE v.2. Jego dźwięk najprościej określić jako spójny, pełny i soczysty - szczególnie na przełomie niskich i średnich tonów, co jednak nie zawsze idzie w parze z precyzyjną ogólną rozdzielczością. Ponieważ ta jest przyzwoita, ale nie wybitna. Nie przeszkadza to oczywiście w prawidłowym odbiorze, bo styl gry Taga Harmony lokujący się w konglomeracie dobrej przestrzeni, przyzwoitej definicji tonalnej oraz sporego wypełnienia dźwięków pozwala cieszyć się muzyką bezpretensjonalną i żywą. Bowiem muzyka odbierana jest jako dźwięczna, kompletna i bogata, choć jednocześnie z lekkim dociepleniem, zaokrągleniem i osłodzeniem, lecz bez śladów lepkości, czy niechcianych ziarnistości lub oznak nerwowości i przerysowania. To jest świeże, zdrowe i rasowe granie, którego trudno od razu nie polubić!

Moc wzmacniacza względem poprzedniej wersji wzrosła z 33 do 45 Wat przy impedancji 4 Ohm i to bezsprzecznie czuć oraz słychać. Więcej tu jest werwy, energii i dynamiki (niż we wcześniejszej wersji). Ekspresja tonalna jest na tyle wysoka, że nawet mocniejsze gatunki muzyczne typu rock lub elektronika brzmią bezpośrednio i przekonująco (oczywiście, do rozsądnych granic głośności) – płynnie i melodyjnie. Treściwie i wiarygodnie. Wzmacniacz nie ma problemów, aby napełnić soczystym dźwiękiem pokój odsłuchowy do jakichś 15 – 18 m2, na większych powierzchniach skala markrodynamiki może być ograniczona. Niskie tony w porównaniu do niewielkich rozmiarów HTA-700B SE v.2 są zadziwiająco rozbudowane i mięsiste, choć trochę od dołu ograniczone.

Asynchroniczne wejście cyfrowe USB 24 bit/192 kHz (na kościach Cmedia CM6631A + Cirrus Logic CS4344) charakteryzuje się nie tylko wysoką rozdzielczością i dobrą przestrzennością, ale również miękkością i aksamitnością. To brzmienie selektywne, ale równolegle fizjologiczne – soczyste i gładkie. Klasa DACa wydaje się być na tyle wysoka, że nawet przerastająca wydolność samego wzmacniacza do odkrycia wszelkich niuansów i zjawisk przestrzennych. Lepiej tak, niż by miało być odwrotnie.

I na koniec kilka słów o łączności Bluetooth v. 4.0 aptX. Przekaz na takiej platformie posiada dekodowanie dla szerszego pasma przenoszenia - od 16 Hz do 20 kHz, lepszą odporność na zakłócenie i zmniejszoną ilość opóźnień nad starszymi wersjami Bluetooth. Ogólnie przynosi wyższą jakość dźwięku. Kodek aptX pozwala na transmisję lossless w jakości odpowiadającej płycie kompaktowej 44,1 kHz/16 bit. Brzmienie bezprzewodowe Bluetooth w Taga Harmony charakteryzuje się stabilnym dźwiękiem, bez kompresji i przerw. Łączenie następuje natychmiast i jest bezawaryjne. Trudno nawet odróżnić brzmienie z odtwarzacza płyt CD od łączności napowietrznej Bluetooth aptX. O wygodzie i komforcie takiego rozwiązania nawet nie wspominam, bo to oczywistość.

Naturalnie, Taga Harmony wyposażony jest też w wyjście słuchawkowe i jest to wyjście niezłej klasy. Oferuje mocny i świeży sygnał, z dobrze osadzonymi instrumentami na scenie oraz naprawdę niezłą przestrzenią. Brzmienie jest, tak jak wzmacniacza zintegrowanego, lekko ocieplone i dosłodzone, ale dzięki temu uzyskujące fizjologiczną i witalną barwę. HTA-700B SE v.2 ma na tyle mocy, że bez problemu steruje wszystkimi słuchawkami, włączając w to magnetoplanarne Oppo PM-3. Więcej napiszę niebawem, przy okazji testu wzmacniacza słuchawkowego Taga Harmony THDA-500T.

Konkluzja
Taga Harmony HTA-700B SE v.2 to rzetelnie zaprojektowane i wykonane urządzenie charakteryzujące się wysoką urodą oraz solidnymi elementami zastosowanymi do jego budowy. Cała obudowa i pokrętła to czyste aluminium anodowane na czarno - efektownie to wygląda. Dzięki kompaktowym rozmiarom można bez problemu ustawić je na biurku, komodzie, etc., tak, aby nie zabierało za dużo miejsca, ale było pod ręką.W sam raz do nagłośnienia pokoju o powierzchni około 20 m2 lub do przyłączenia kolumn jako monitorów bliskiego pola podczas np. pracy przy biurku. 

HTA-700B SE v.2 to wszechstronny i uniwersalny sprzęt audio hi-fi. Po pierwsze jest lampowym wzmacniaczem hybrydowym (lampy w układzie przedwzmacniacza i tranzystory w końcówkach mocy), po drugie - ma zainstalowane asynchroniczne wejście cyfrowe USB 24 bit/192 kHz, po trzecie – jest wyposażone w odbiornik Bluetooth aptX i po czwarte – ma całkiem niezły wzmacniacz słuchawkowy.

Wzmacniacz oferuje dźwięk o przyjaznym, inteligentnie skrojonym brzmieniu, które wpisuje się w charakterystykę dźwięku plastycznego i barwnego, lekko ocieplonego, z nasyconą i żyzną średnicą. Owszem, to przekaz w stu procentach budżetowy, ale jest więcej niż rewelacyjny - to świetny sprzęt audiostereo za rozsądne pieniądze!

Cena w Polsce – 1 599 PLN (wersja standard – 1 399 PLN).

System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Audia Flight FL Three S (test TU), Fezz Audio Silver Luna (test TU), Cayin CS-55 A (test TU), Dayens Ecstasy III (test TU) i Audio Analogue Fortissimo (test TU).
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, Polk Audio RTi A7 (test TU), AudioSolutions Overture O203F (test TU), Zingali Zero Bookshelf (test TU), Zingali Client Nano + Sub, Guru Audio Junior (test TU), Taga Harmony Platinium One (test TU) i Studio 16 Hertz Canto Three SE (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, odtwarzacz CD/DAC Audio Analogue Fortissimo, DAC Audio Analogue Vivace i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro, Asus Pro P43E i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) i Nottingham Analogue Horizon z Ortofon 2M Black.
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU), Primare R32 (test TU), Egg-Shell Prestige PS5 i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Cayin C6, Cayin C6 DAC (test TU), Taga Harmony THDA-500T i Divaldi AMP-01 (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory serie Red i Gray, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU). Przewód zasilający KBL Sound Fluid (test TU). Kabel zasilający, przewody głośnikowe i interkonekty RCA Perkune Audiophile Cables. Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker (test TU), Melodika Brown Sugar BSC 2450 (test TU) i Taga Harmony Platinium-18 (test TU).
Akcesoria: podstawa pod gramofonem to Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods.


piątek, 1 stycznia 2016

Plan recenzji - styczeń 2016 r.


Stary rok 2015 właśnie minął, nastał Nowy Rok 2016. W styczniu 2016 plan recenzji na Stereo i Kolorowo przedstawia się następująco.

1. Jako pierwsze opiszę dwa przyjemne lampowe wzmacniacze hybrydowe - zintegrowany i słuchawkowy: Taga Harmony HTA-700B SE v.2 i Taga Harmony THDA-500T (zobacz zapowiedź TUTAJ).




2. Potem chciałbym przybliżyć Czytelnikowi bardzo interesujący brytyjski gramofon Nottingham Analogue Horizon oraz duńską wkładkę typu MM Ortofon 2M Black (anons TUTAJ). Czarujący analogowy dźwięk - jestem nim zachwycony...




3. Wraz z gramofonem Nottingham Analogue Horizon testuję nowy polski przedwzmacniacz gramofonowy Egg-Shell Prestige PS5 (zobacz TUTAJ). Myślę, że jego recenzja ukaże się mniej więcej w połowie stycznia.





4. W kolejce czekają litewskie przewody głośnikowe Perkune Audiophile Cables (czytaj anons TUTAJ), na których słucham już od dobrych kilku tygodni. Reprezentują sobą znakomitą proporcję cena/jakość/dźwięk.




5. W międzyczasie chciałbym znaleźć trochę czasu na opis nowego polskiego kabla sieciowego Vein Audio Indigo (czytaj TUTAJ). Przewód przyszedł do mnie już pod koniec listopada, ale grudzień miałem tak bardzo przeładowany, że wrócę do Indigo w styczniu. I uczynię to z przyjemnością.




6. Nie wiem czy w styczniu jeszcze "coś" się zmieści, bo planuję także ferie zimowe. Być może zdążę opisać nowy przedwzmacniacz gramofonowy "Made in UK" i jakąś ciekawą płytę analogową. Na pewno na wakacyjny wyjazd zabiorę słuchawki Krüger&Matz KM665 (czytaj zapowiedź TUTAJ).




Zapraszam do lektury Stereo i Kolorowo w styczniu!