Polpak

niedziela, 10 stycznia 2016

Przewody głośnikowe Perkune Audiophile Cables





Wstęp
Jakieś półtora miesiąca temu opublikowałem test przewodów litewskiej firmy Perkune Audiophile Cables - zasilającego oraz interkonektów (czytaj TUTAJ). Nie ukrywam, że kable te wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie, świetnie wpisały się dźwiękowo w mój główny system hi-fi, a do tego kosztują stosunkowo niewiele (w wartościach audiofilskich, oczywiście), bo około 800 PLN za egzemplarz. Dlatego ich po recenzji zwróciłem się z pytaniem do właściciela Perkune Audiophile Cables pana Paula Goodwina (mieszkającego i tworzącego na Litwie) czy nie wypożyczyłby mi do kompletu kabli głośnikowych. Paul nadał przesyłkę w Wilnie, po kilku dniach odebrałem ją na poczcie w Gdyni.

Przypomnę w skrócie, że Perkune Audiophile Cables to jednoosobowa manufaktura. Wszystkie przewody ręcznie wytwarza pan Paul Goodwin w Wilnie. Obecnie Perkune oferuje kilka rodzajów przewodów: interkonekty RCA i XLR, głośnikowe i zasilające. Ma także kable profesjonalne do wzmacniaczy gitarowych, gitar i inne. Są tu równie kable zasilające tzw. vintage przeznaczone dla starszych modeli wzmacniaczy i amplitunerów audio hi-fi. Generalnie przewody pogrupowane są w cztery serie: Audiophile, Vintage, Computer i Guitar. Warto też wiedzieć, że Paul zajmuje się także modyfikacjami kolumn i wzmacniaczy.

Pan Goodwin zapewnia, iż w przeciwieństwie do innych przewodów na rynku, kable Perkune od razu pozwolą usłyszeć pełny dźwięk, ponieważ są przez trzy dni wygrzewane w odpowiedniej procedurze z zastosowaniem odtwarzacza CD, a następnie poddawane procesom antystatycznym.

Wrażenia ogólne i budowa
Przewody głośnikowe Perkune należą do obecnie najwyższej firmowej serii nazwanej po prostu "The Audiophile Range". Mierzą po 3 metry. Zresztą Paul Goodwin uważa taką długość za optymalną dźwiękowo w przypadku kabli głośnikowych. W stosunku do sieciowych i interkonektów są to odpowiednio długości 2 i 1 metr. Materiał na kable głośnikowy pochodzi z włoskiej wytwórni. Paul wybrał go spośród wielu innych, a następnie przewody odpowiednio zakonfekcjonował, wygrzał i poddał procesom antystatycznym. Kable są kierunkowe. Wyposażone są w pozłacane złącza bananowe lub widełkowe. Paul informuje, iż jego przewody głośnikowe są przezroczyste, co oznacza że wzmacniacz daje dokładny i precyzyjny sygnał do głośników, nic więcej i nic mniej, bo opór wynosi zero, zaś pojemność wynosi zero na długości jednego metra.

O budowie przewodów trudno coś napisać, bo konstruktor nie podaje szczegółowej o tym informacji. Wiadomo jedynie, że są zbudowane na bazie włoskich kabli mikrofonowych. Perkune wykonane są solidnie, są dość giętkie i nie za ciężkie. Prezentują się nieźle, na pewno wyglądają jak wyrób profesjonalny, a nie z pułapu DIY. Szczegóły techniczne TUTAJ.



Perkune Audiophile Cables prezentują się więcej niż przyzwoicie

Zbliżenie na przewody


Pozłacane wtyki bananowe

Przewody zamontowane w kolumnach AudioSolutions Overture O203F


System odsłuchowy - kolumny na zewnątrz to AudioSolutions Overture O203F; wewnątrz - Vienna Acoustics Mozart Grand


Wrażenia dźwiękowe
Podłączyłem przewody Perkune pomiędzy kolumny AudioSolutions Overture O203F (też litewskie!) a wzmacniacz zintergowany Audia Flight FL Three S na zmianę z Hegel H160 i z Dayens Ecstasy III. Potem zastosowałem je do wzmacniacza lampowego Fezz Audio Silver Luna i tranzystorowego Pioneer A-70DA. Na koniec zaś użyłem także lampowy Cayin CS-55A. Kolumny pozostały te same - litewskie Overture O203F. Czyli Litwa w audiofilskim natarciu! Dokładna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na końcu niniejszego tekstu.

Przewody głośnikowe Perkune o długościach 3 metry kosztują wraz z przesyłką 295 USD, czyli w przeliczeniu na złote około 1 150 PLN. Nie jest to mało, ale w standardach audiofilskich, nie jest to także za dużo. Jest to wartość przyzwoita, dobrze wyceniona.

W zasadzie powinienem napisać identyczny tekst jak przy okazji testu interkonektów i sieciówki Perkune. Wówczas skreśliłem takie słowa: „Optymalne przewody audio nie powinny nic od siebie dodawać w dźwięku, nie mogą podbarwiać, ani rozjaśniać, niedobrze jest jak ocieplają, czy osładzają brzmienie. Perfekcyjne kable hi-fi to takie, które są transparentne, czyli w stu procentach transportują i ujawniają oryginalny dźwięk źródła, wzmacniacza, etc. Innymi słowy, idealne przewody hi-fi charakteryzują się niejako przezroczystością i krystalicznością brzmienia, nie wnoszą nic do dźwięku, ewentualnie podkreślają i akcentują jego charakter. I takie właśnie są Perkune. Litewskie przewody cechują się niebywałą czystością i naturalnością przekazu, co pozwala odkrywać dźwięk kompletny, dopełniony i rozciągnięty na całej skali. Niuanse i detale pochodzące na przykład ze źródła (DAC Audio Analogue Vivace) są opisywane dokładnie i wiernie, mają odpowiednią selektywność i ziarnistość, są wyraźne i jednoznaczne. Mają prawdziwy wymiar, są rysowane na rzeczywiście czarnym tle.” Otóż głośnikowe Perkune cechują się identycznymi przymiotami – są na wskroś transparentne i neutralne. Krystaliczne. Nic od siebie nie dodają, przenoszą czysty sygnał od wzmacniacza do głośników. Tylko tyle i aż tyle.

Perkune Audiophile Cables dalekie są od poprawiania, czy też kamuflowania jakichkolwiek niedoskonałości, czy brudów nagrań; nie rozjaśniają przekazu, ale i nie przyciemniają, nie dodają nic od siebie, ani wysokich, ani tym bardziej basu. Są po prostu optymalną linią transmisyjną sygnału o jakości studyjnej, czyli pokazującej 100 % prawdy i tylko prawdy. Jeżeli coś w przekazie jest nie tak, zostanie to obnażone, a nawet zaakcentowane. Dzięki temu charakter sygnału źródłowego, który jest amplifikowany przez wzmacniacz jest zależny tylko od umiejętności pozostałego toru, ale nie od przewodów Perkune jako takich. Często można przeczytać w różnych miejscach, że komuś jakieś przewody „dodały najniższy bas” albo „rozjaśniły górę”, a tak uczciwie rzecz biorąc rzetelne kable powinny ewentualnie zdemaskować niuanse lub podkreślić walory dźwiękowe systemu, ale nie wpływać na samą istotę brzmienia, bo ta musi pozostać niezmienna. Zaś Perkune dzięki swej pierwszorzędnej przezroczystości mają zdolność ukazywania kompletnego dźwięku pochodzącego ze źródła, przy czym jest to dźwięk dziewiczy, czyli taki, jaki został wytworzony przez wzmacniacz. Nie zabarwiony, nie przyprawiony, nie modulowany. Nieskazitelny i neutralny. To jest bardzo duża zaleta litewskich kabli.

Kilka słów o zestawieniach, bo na pewno warto wiedzieć jaki wzmacniacz najlepiej wypadł w zestawieniu z Perkune. Moim zdaniem, Perkune najbardziej zgrywają się ze wzmacniaczem stricte rozdzielczym, wysoce analitycznym i szybkim. Pod tym względem wzmacniacze lampowe (tu Fezz Audio Silver Luna i Cayin CS-55A) nie brylują. Nie żeby nie sprawdzały się w połączeniu z Perkune, ale te przewody są na tyle daleko detaliczne i analityczne, że nie koniecznie warte lampy. Sądzę, że litewskie druty zasługują na solidny wzmacniacz tranzystorowy z okolic cen 8 000 - 10 000 PLN a nawet wyżej (o ile nie znacznie wyżej). Na przykład japoński Pioneer A-70DA jako wzmacniacz ultra szybki, bardzo neutralny i wybitnie detaliczny w zestawieniu z Perkune otrzymał dopełnienie dźwięku, jego akcelerację, niejakie powiększenie i rozmach, co przeniosło się na wyższy poziom selektywności oraz ogólnie odczuwalnej mocy. Z kolei połączenie z organicznymi i barwnymi wzmacniaczami Audia Flight FL Three S oraz Dayens Ecstasy III przełożyło się na uwypuklenie kolorów, podkreślenie błysku sopranów, oczyszczenie dźwięczności z nalotów, a także lepsze zdefiniowanie przestrzeni. Nie pragnę przez to napisać, że przedtem było źle, czy nie dało się słuchać, bo tak nie było. Niemniej jednak, dodatek Perkune pozwolił ujawnić najlepsze cechy wzmacniaczy, wydestylować ich potencjał, dodać energii, znieść ograniczenia. Owszem, nie są to wielkie zmiany, ale istotnie słyszalne, idące w dobrą stronę dźwięku.

I na koniec wzmacniacz Hegel H160, to moje dyżurne urządzenie. Wzmacniacz ten czaruje wysokokaloryczną energią przyprawioną dużą dynamiką oraz substancjalnym brzmieniem. Wszelkie tony odbierane są jako bardzo dźwięczne, nasycone tonalnie; są pełne, z dużą masą właściwą. Ciężar dźwięku jest jednak wysoce proporcjonalny, nie ma tu żadnego przeciążenia tonalnego, ale dociążenie – jak najbardziej jest. Po dodatku litewskich kabli wolumen brzmienia jakby urósł, stał się potężniejszy, aczkolwiek nasycenie zyskało na masie, a ciężar dźwięku otrzymał wyraźniejszą strukturę i kompozycję. Większą harmonię, ale i zaangażowanie. Ekspansywność. Można napisać, iż głośnikowe Perkune Audiohile Cables są spektakularnie neutralne – obiektywne do kwadratu. Pokazały najlepsze cechy wzmacniacza Hegel H160.

Konkluzja
Podsumowanie będzie krótkie. Przewody głośnikowe Perkune Audiophile Cables to wyjątkowo dobre kable. Pozwalają wyeksponować naturalny i obiektywy dźwięk, ujawniają w nim energię i dynamizm. Są transparentne jak kryształ. Oferują nadzwyczajną proporcję jakość dźwięku/cena. Szczerze polecam!

Przewody głośnikowe Perkune Audiophile Cables, dwa odcinki 3 m - cena 295 USD (razem z przesyłką).

System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Audia Flight FL Three S (test TU), Fezz Audio Silver Luna (test TU), Cayin CS-55 A (test TU), Pioneer A-70DA (test TU), Dayens Ecstasy III (test TU) i Audio Analogue Fortissimo (test TU).
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, AudioSolutions Overture O203F (test TU), Zingali Zero Bookshelf (test TU), Zingali Client Nano + Sub, Guru Audio Junior (test TU), Taga Harmony Platinium One (test TU) i Studio 16 Hertz Canto Three SE (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, odtwarzacz CD/DAC Audio Analogue Fortissimo, DAC Audio Analogue Vivace i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro, Asus Pro P43E i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) i Nottingham Analogue Horizon z Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU), Primare R32 (test TU), Egg-Shell Prestige PS5 i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Cayin C6, Cayin C6 DAC (test TU), Taga Harmony THDA-500T i Divaldi AMP-01 (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory serie Red i Gray, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU). Przewód zasilający KBL Sound Fluid (test TU). Kabel zasilający, przewody głośnikowe i interkonekty RCA Perkune Audiophile Cables. Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker (test TU), Melodika Brown Sugar BSC 2450 (test TU) i Taga Harmony Platinium-18 (test TU).

Akcesoria: podstawa pod gramofonem to Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods.


8 komentarzy:

  1. Jak wypadają te kabelki w porównaniu z posiadanymi przez Pana Cardas 101? Można powiedzieć, że ta sama półka cenowa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Perkune, w skrócie mówiąc, to klasa wyżej niż Cardas 101. Bardzo uczciwe i rzetelne przewody.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy wiadomo, jaki jest przekrój poprzeczny przewodnika?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie znam szczegółów budowy, ani przekroju przewodnika.

      Usuń
  4. Witam. Mam te kable oraz zasilający i rca. I należy dodać pewne sprostowanie :-) dzięki mej skromnej osobie :-) długości kabli zostaną wkrótce zmienione. Nie będzie już tylko 2m zasilających i 1m rca. Tak się przypadkiem złożyło że potrzebowałem 3m zasilający i 2m rca. I Paul zrobił je a podczas odsłuchu stwierdził że są jeszcze lepsze niż jego dotychczasowe długości. Tak więc oferta będzie rozbudowana. Potwierdzam słowa Pana Ludwika. Kable są genialne i to zwłaszcza głośnikowe. Nie wiem jak grają z tranzystorem ale u mnie grają z 4 W lampą na 2a3 i zagrały lepiej niż albedo solid i air II. Pozdrawiam Tomek

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za informację oraz za opinię. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli zogdzimy sie ze przez przewod "leci" prąd ze wszystkimi jego właściwościami, to na podstawie jakiego prawa matematyczno-fizycznego (oprocz prawa Ohma), mozna obiektywnie wyliczyc ze prąd płynący w jednym kablu "płynie" lepiej niż w drugim?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację