Polpak

niedziela, 23 lutego 2025

Sennheiser HD 620S, słuchawki dynamiczne zamknięte





Zdjęcia ze strony Sennheiser Polska


Wstęp
Od wielu lat jestem gorącym zwolennikiem, miłośnikiem, a nawet orędownikiem słuchawek niemieckiej firmy Sennheiser. Nie ukrywam tego, piszę o tym na niniejszym blogu zupełnie otwarcie, całkowicie transparentnie. Uważam brzmienie "by Sennheiser" za jedne najlepszych na świecie, za takie, które inne słuchawkowe firmy starają się i próbują skopiować, przybliżyć się do niego, jak najprecyzyjniej odwzorować.

Oczywiście, nie tylko Sennheiser robi / konstruuje dobre słuchawki, bo takich rzetelnych firm jest więcej (np. Fostex, Ultrasone, Beyerdynamic, Austrian Audio czy Final Audio), ale najczęściej to właśnie Sennheiser jest nawigatorem, horyzontem i ostatecznym celem jakości, wzorcem barwy dźwięku. Proszę tylko spojrzeć na ultra high-endowy model Sennheiser HE 1.

Dla porządku rzeczy, ale i z kronikarskiego obowiązku, przypomnę, że na niniejszych łamach Stereo i Kolorowo opisałem już 11. modeli słuchawek firmy Sennheiser:
- Sennheiser Accentum Plus
- Sennheiser HD 438
- Sennheiser HD 490 PRO Plus
- Sennheiser HD 598
- Sennheiser HD 650
- Sennheiser HD 650 v.2023
- Sennheiser HD 660S2
- Sennheiser HD 800S
- Sennheiser Momentum Wireless
- Sennheiser Momentum 4 Wireless
- Sennheiser PX100

Zupełnie niedawno polski dystrybutor Aplauz Sp. z o.o. przesłał mi na testy premierowy model słuchawek Sennheiser HD 620S (zobacz TUTAJ i TUTAJ) o klasycznej konstrukcji zamkniętej. To będzie już 12. para Sennheiser opisywana przeze mnie na blogu Stereo i Kolorowo...

Wrażenie ogólne i budowa
Ideą przyświecającą konstruktorom modelu HD 620S było, aby zbudować przewodowe słuchawki zamknięte (czyli bez zewnętrznej wentylacji muszli, a więc izolujące), a które będą brzmieć jak otwarte. Aby reprezentowały audiofilski poziom dźwięku, były rzetelnie zbudowane z solidnych i trwałych materiałów, mogły bez problemu współpracować z iPhone'ami (i innymi smartfonami) przy odtwarzaniu muzyki. Oraz aby nie kosztowały majątku. Pomysł dość karkołomny, ale niemieccy inżynierowie Sennheiser postawili sprawę jasno - takich słuchawek oczekuje współczesny klient! Musimy mu je zaoferować! I tak już w 2024 roku projekt "HD 620S" ujrzał światło dzienne.

Kto powiedział, że zamknięte słuchawki nie mogą brzmieć jak otwarte? Zamknięty model HD 620S przeznaczony jest dla entuzjastów dźwięku, którzy szukają wrażeń słuchowych pozbawionych zakłóceń, bez kompromisów w zakresie naturalnego, przestronnego i szczegółowego dźwięku. Wyposażone w ustawione pod kątem przetworniki, HD 620S naśladują przestrzenne obrazowanie głośników, jednocześnie zapewniając zupełnie prywatne sesje odsłuchowe. (Cytat za Sennheiser Polska).

Słuchawki dostarczane są w typowym dla Sennheiser kartonowym pudełku ozdobionym szaro-czarną grafiką przedstawiającą model HD 620S uzupełnioną jasno-niebieskimi wstawkami. Wewnętrzne formy zabezpieczające słuchawki i przegródki dla akcesoriów też zostały wykonane z tektury. Zero tworzyw sztucznych. Pełna ekologia i recykling. I bardzo dobrze.

Dołączone akcesoria to przewód słuchawkowy (by Sennheiser) o długości 1,8 metra zakończony wtyczką 3,5 mm, przykręcany adapter na wtyk 6,35 mm i płócienny woreczek ze ściągaczem. Jest jeszcze skrócona instrukcja obsługi. To wszystko. Nie ma żadnego pokrowca transportowego (nie licząc wspomnianego woreczka), nie ma drugiego, dłuższego kabla. Przy dość wysokiej cenie słuchawek 1 500 PLN takie przedmioty powinny być standardowe, obowiązkowe!

Na szczęście brak dodatkowych akcesoriów w pełni rekompensuje wysoka jakość wykonania i materiały zastosowane do budowy HD 620S. Słuchawki wykonane są naprawdę bardzo solidnie i rzetelnie - to nie są rachityczne i trzęsące się nauszniki (jakich ostatnio pełno dookoła) a jakościowo i trwale wykonane z twardego (i ładnego) tworzywa sztucznego ABS (terpolimer akrylonitrylo-butadieno-styrenowy), które budzi zaufanie oraz daje pewność długowieczności i odporności na zniszczenie. Podobnie mechanizm regulacji pałąka i grube pady - wszystko jest przyzwoite i porządne, miłe w dotyku i kontakcie. Oraz estetyczne.

Pod względem wzornictwa HD 620S przypominają profesjonalny styl, ale to przecież dobry kierunek. Rozwiązania ze świata PRO gwarantują trwałość wykonania i niezawodność, a także wysoki komfort użytkowania. I takie są właśnie nowe Sennheiser. Przemyślane, dopracowane, solidne i wygodne. W 100 % ergonomiczne. Z drugiej strony profesjonalny styl i takowe wykonanie niektórym użytkownikom mogą wydawać się "przyciężkie", ale HD 620S to nie są zabawki, to prawdziwe słuchawki do słuchania muzyki. Czuć, że ma się do czynienia z czymś porządnym. Z klasą premium.

Słuchawki mają kompaktowy rozmiar i mają opływowe (okrągłe) kształty; wyposażone w prosty pałąk na dwóch szynach oraz nie składane muszle, bo zintegrowane z pałąkiem (choć wyposażone w regulację w pionie i poziomie). W muszlach zainstalowano przetworniki kątowe o średnicy 42 mm z membraną 38 mm. Grube pady sowicie wypełnione są miękką pianką. Masa własna to 326 gramów, czyli raczej dość standardowo.


Przekrój poprzeczny przez muszlę, pad i przetwornik (zdjęcie Sennheiser)


Główne cechy:
- Zamknięte słuchawki ze wzmocnionymi stalą osłonami nauszników, umożliwiające słuchanie bez rozpraszania uwagi
- Referencyjne przetworniki kątowe 42 mm z membraną 38 mm zapewniają obraz podobny do głośnika z naturalnym odwzorowaniem szczegółów i szeroką sceną dźwiękową
- Ultralekka aluminiowa cewka drgająca o impedancji 150 omów zapewnia większą klarowność i dokładność reprodukcji dźwięku
- Lekka obudowa ze wzmocnionymi stalą suwakami pałąka i poduszkami ze sztucznej skóry z wewnętrzną wentylacją zapewniającą długoterminową trwałość i komfort przez cały dzień.

Ergonomia
Nowe HD 620S są relatywnie duże, ale raczej o kompaktowych (jeszcze) rozmiarach. Są dość ciężkie (326 gramów), ale nie za bardzo. Mają solidną konstrukcję - na głowie i uszach siedzą pewnie i stabilnie. Nie uwierają, nie ciążą, nie cisną. (Aczkolwiek dla osób z dużą głową mogą okazać się przyciasne).

Regulacja pałąka jest płynna i wygodna. Muszle mają spory rozmiar, ich pady w całości mieszczą małżowiny uszne. Przewód słuchawkowy doprowadzany jest do jednej muszli i blokowany zatrzaskiem w gnieździe. Jedynym większym mankamentem przedmiotowych słuchawek jest to, że muszle nie składają się na płasko, a więc złożone zajmują stosunkowo dużo miejsca w torbie, plecaku itp. 

Ogólnie oceniam ergonomię HD 620S na wysoki, choć nie najwyższy stopień: 4,75/5.

Dane techniczne
Typ słuchawek: zamknięte, wokółuszne, dynamiczne
Pasmo przenoszenia: 5 Hz - 30 000 Hz
Przetworniki: 42 mm
Poziom ciśnienia akustycznego (SPL): 110 dB
Impedancja: 150 Ω
Zniekształcenia: 0,05%
Przewody: 1,8 m. zakończony wtykiem jack 3,5 mm (+ przejściówka na 6,35 mm)
Masa: 326 g (bez przewodu)



Opakowanie z tektury

Ochronna forma wewnętrzna też tekturowa


Akcesoria to jeden przewód, woreczek transportowy i dokumenty

Przewód słuchawkowy, w zestawie jest zwykły, niesymetryczny, ale producent opcjonalnie zapewnia też przewód symetryczny do HD 620S

Spojrzenie na wewnętrzną część muszli

Wtyk 4-polowy z zatrzaskiem



Duże muszle o konstrukcji zamkniętej


Solidne tworzywo sztuczne ABS (terpolimer akrylonitrylo-butadieno-styrenowy)

Zaczynam odsłuchy od wzmacniacza Ferrum ERCO (z zasilaczem HYPSOS), za streamer robi iPad Air 4 z serwisem Qobuz

Przyłączam słuchawki porównawcze Aune AR5000



Odsłuchy na czterech parach słuchawek - oprócz tytułowych także Aune AR5000, Fostex TH610 i ADAM Audio H200

Podpinam słuchawki do mini-wzmacniacza iFi Audio Go bar





Odsłuchy na zestawie iPad Air 4 (z serwisem Qobuz) + wzmacniacz iFi Audio Go bar przynoszą wiele satysfakcji - takie połączenie przynosi znakomity dźwięk!


Wrażenia dźwiękowe
Tytułowe słuchawki przyłączałem do wzmacniaczy / DAC-ów: Ferrum ERCO (wraz z zasilaczem Ferrum HYPSOS) oraz iFi GO Bar. Wykorzystywałem też wyjścia słuchawkowe w streamerze Silent Angel Munich M1. Źródło główne to streamer Rose RS150 lub komputer DELL Latitude 5440, ale także iPad Air 4 oraz iPhone XR. Słuchawki porównawcze to przewodowe Fostex TH610, ADAM Audio H200, SIVGA SV023, Aune AR5000 i Aune SR7000 oraz bezprzewodowe Noble FoKus Apollo i Final UX3000. Serwisy streamingowe Qobuz i Apple Music. A także aplikacja ARC by Roon Lab.

Nowe HD 620S to 100% brzmienia Sennheisera w Sennheiserze, czyli płynne, barwne i energetyczne granie silnie oparte na rozbudowanej i głębokiej średnicy, wzmocnione masywnym (choć nie przesadzonym) basem oraz zaprawione śpiewnymi i gładkimi, acz nieco cofniętymi sopranami. To dźwięk gęsty, żywy, czysty i szybki, ale też lekko zaprawiony miłym ciepłem i odrobiną miodowej słodyczy. Wspaniałe granie! Rasowe, atrakcyjne i dojrzałe - zaawansowane. Barwne. I w zasadzie na tym zdaniu mógłbym zakończyć całą niniejszą recenzję. Kto nie chce dalej czytać, może od razu przeskoczyć do tekstu konkluzji.

Na pierwszy plan zdecydowanie wybijają się tony średnie - są gęste, dynamiczne i wielowarstwowe, ale także klarowne i czyste, pogłębione i tonalne, wypełnione i nasycone. Lecz równolegle dobrze rozdzielcze, szczegółowe i dokładne. Super-wyraziste, pokazujące fakturę i strukturę przekazu. Oraz, co bardzo ważne, optymalnie dostrojone i ładnie zespolone z basem oraz sopranami. Wszystkie pasma wzajemnie się komponują, przenikają i uzupełniają. Harmonizują i współpracują. Tu panuje pełna akustyczna zgodność, jednomyślność i układność dla pozyskania wspólnego celu - dla zapewnienia możliwie jak najbardziej idealnego dźwięku. Wiernego, czyli high-fidelity.

Bas jest nieco podniesiony - dodany i wzmocniony. Jednakże nie wadzi, nie przesłania obrazu dźwięku, a akceleruje go, rozwija. Oraz podtrzymuje. Zapewnia spójną ramę i solidny fundament dla ogółu brzmienia. Niskie tony są masywne, napierające i dobitne, lecz także szybkie oraz punktualne. Cieliste. Sprężyste. Zdrowe. Ale też po Sennheiserowsku przypalone. Skarmelizowane. Żeby nie napisać: "przyciemnione".

Dźwięk jest doskonale nasycony, z dużym poczuciem namacalności i autentyczności. Fizyczny, bezpośredni oraz plastyczny. Pełny. Rozległy. Efektowny. Lecz w ogóle nie przeciążony lub zbyt eksponowany. Jest go zawsze w sam raz. Akurat. Chociaż brzmienie jest dobitne, skondensowane i żwawe, to nigdy nie kleiste oraz pozbawione agresji bądź przesady. Sennheiser wie, jak skonstruować słuchawki, które będą grały w sposób gęsty i namacalny, a jednocześnie analityczny i pogłębiony. Otwarty. I aby ich dźwięk nie uwierał, nie drażnił. Umożliwiał satysfakcjonujące długodystansowe odsłuchy. Właśnie takie są premierowe HD 620S.

Przedmiotowe słuchawki mają konstrukcję zamkniętą, dźwięk nie jest wyprowadzany na zewnątrz muszli, a realizuje się, odbywa się wewnątrz nich. W muszlach zainstalowano przetworniki kątowe 42 mm z membraną 38 mm, które - jak podaje producent - "mają zapewniać obraz podobny do głośnika z naturalnym odwzorowaniem szczegółów i szeroką sceną dźwiękową". 

I rzeczywiście HD 620S tworzą wysokie, a więc wiarygodne ciśnienie akustyczne. Są też dość analityczne, uważne względem detali i wrażliwe na głębię tonalną. Z powodzeniem mogłyby być używane jako profesjonalne słuchawki monitorujące, ale należy pamiętać, że opisywane Sennheiser mają ogólną charakterystykę brzmienia nieco odbiegającą od standardowej neutralności, należy więc z tym uważać. Ale nie wykluczam takiego studyjnego zastosowania, bo HD 620S umieją zajrzeć w dźwięk: i głęboko, i dokładnie, i powiększająco.

Sporym atutem i bezsprzecznym walorem słuchawek HD 620S jest ich łatwość przedstawiania przestrzeni. Scena jest budowana wiarygodnie i przestronnie. Głęboko. Wspaniale stereofonicznie. Zjawiska przestrzenne są rozbudowane, mają optymalną lokalizację, substancjalny stan skupienia dobrze nakreślony i odwzorowany w 3D. Kontury są obrysowane, wnętrza zapełnione, powietrze akustyczne rozłożone wokół źródła. Zamknięte Sennheiser doskonale radzą sobie z przestrzenią. Nawet "płaskie" nagrania nabierają trójwymiarowych kształtów i formy. Słuchacz ma poczucie dużej i szerokiej sceny, brak przykrego zjawiska klaustrofobii. Z drugiej strony dalekie tło jest nieco rozmyte, mało dokładne (ale nadal widoczne).

Jak już pisałem wcześniej, ideą przyświecającą konstruktorom modelu HD 620S było zbudować przewodowe słuchawki zamknięte, które będą "brzmieć jak otwarte". Zadanie dość karkołomne i pozornie trudne do zrealizowania, ale w muszlach sześćsetdwudziestek zainstalowano przetworniki kątowe o średnicy aż 42 mm oraz zastosowano specjalny układ akustyczny zwiększający przestronność dźwięku. Naprawdę daje do bardzo wydajną przestrzeń, a jednocześnie izoluje w dwie strony dźwięk (konstrukcja zamknięta zabezpiecza przed ucieczką dźwięku na zewnątrz oraz odcina słuchacza od środowiska zewnętrznego). 

Oczywiście pojawia się naturalne pytanie: po co i w jakim celu "zamknięte jak otwarte" HD 620S skoro Sennheiser niemal równolegle wypuścił rewelacyjne słuchawki HD 490 PRO Plus (czytaj moją recenzję TUTAJ) o konstrukcji otwartej? Odpowiedź jest dość prosta, acz jednocześnie trudna: oba modele HD 620S i HD PRO Plus noszą logo "Sennheiser", ale produkowane są przez dwie osobne firmy: za pierwsze (czyli tytułowe) odpowiada szwajcarska firma Sonova Holding AG (która jest właścicielem części konsumenckiej Sennheiser), zaś za drugą niemiecka Sennheiser electronic GmbH & Co. KG - konstruktor i wytwórca sprzętu profesjonalnego Sennheiser. Ot i cała zagadka wyjaśniona.

Sennheiser HD 620S mają relatywnie wysoką impedancję 150 Ω i dlatego choć bez problemu można, to nie warto ich napędzać smartfonami, a wzmacniaczami słuchawkowymi. Wówczas można uzyskać większą moc i energię, która pozwala na bardziej wydajne i skuteczne granie, bardziej głośne i dynamiczne. Całościowo pełniejsze. Choć tutaj nie trzeba koniecznie używać jakiś super-wzmacniaczy. Naprawdę wystarczy "coś" takiego jak dongle iFi Audio GO bar podłączony do smartfona lub tableta. To daje pierwszorzędny dźwięk klasy hifi - wielowymiarowy, nasycony i szczegółowy.

Konkluzja
Sennheiser HD 620S to słuchawki dynamiczne o konstrukcji zamkniętej. Wyposażone w 42 mm przetworniki zamontowane pod specjalnym kątem, co zapewnia obraz dźwiękowy podobny do głośnika z naturalnym odwzorowaniem szczegółów i szeroką sceną. Najlepszy, bo klasyczny dźwięk "by Sennheiser", który - w mojej ocenie - jest doskonały. Wybitny. Niepowtarzalny. Referencyjny. To brzmienie dynamiczne, angażujące oraz muzykalne, ale równolegle dociążone i szczegółowe. Substancjalne, barwne oraz napowietrzone. Moja najszczersza i najgorętsza rekomendacja dla Sennheiser HD 620S - wspaniałe słuchawki audiofilskie zaproponowane w rozsądnej cenie.

Cena w Polsce - 1 499 PLN.

Moja szczera i gorąca rekomendacja dla słuchawek Sennheiser HD 620S!

Za:
- Sennheiser to najbardziej renomowany producent / konstruktor słuchawek na świecie (ale także mikrofonów)
- wytwarzający słuchawki już równo od 70. lat!
- i to olbrzymią ilość różnych modeli; od typowo budżetowych po ekstremalny high-end
- posiadacz wielu inżynierskich patentów, oryginalnych rozwiązań, technologicznych innowacji etc.
- Sennheiser posiada ośrodki badawczo-rozwojowe w Niemczech, Danii, Szwajcarii, Singapurze i Stanach Zjednoczonych
- firma ma fabryki w Wennebostel (Wedemark, niedaleko Hanoweru); Tullamore w Irlandii (od 1990); Albuquerque w Nowym Meksyku (od 2000) i Braszowie w Rumunii (od 2019)
- konsumencki dział Sennheiser jest częścią szwajcarskiej firmy Sonova Holding AG (światowy lider produkcji sprzętu audiologicznego)
- model Sennheiser HD 620S to słuchawki dynamiczne zamknięte
- na nowo opracowane / skonstruowane w europejskich zakładach Sennheiser
- zbudowane na wzór i podobieństwo słuchawek profesjonalnych
- ale przeznaczone przede wszystkim na użytek domowego hifi (choć także do użytku PRO)
- solidne i rzetelne wykonanie z tworzywa ABS
- estetyka typowa dla Sennheiser, produkt klasy premium
- oparte o 42 mm przetworniki klasy referencyjnej (z 38 mm membranami), ustawione w kątowo w muszlach 
- dla zapewnienia realistycznego, przestrzennego dźwięku 
- przewód słuchawkowy o długości 1,8 m doprowadzany to jednej muszli, wtyk blokowany w gnieździe na zatrzask
- grube i miękkie pady sowicie wypełnione pianką
- wysoki poziom komfortu, znakomita ergonomia
- referencyjny dźwięk "by Sennheiser" w najlepszym wydaniu high-fidelity
- konkurencyjna cena, dobry stosunek ceny do jakości
- do budowy słuchawek nie użyto produktów odzwierzęcych (słuchawki są wegańskie)
- absolutna rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- wciąż można kupić nowe referencyjne Sennheiser HD 650 za około 1 500 PLN (czyli za taką samą kwotę co HD 620S)
- w zestawie brak drugiego przewodu słuchawkowego i etui transportowego
- słuchawki są przewodowe, co idzie pod prąd aktualnych bezprzewodowych trendów w hifi
- nie są zbyt przenośne (nie do wykorzystywania poza domem)
- nieco podniesiony i wzmocniony bas
- lekko zamazane tło i horyzont dalszej sceny
- typowa estetyka dźwięku "by Sennheiser" nie każdemu się spodoba.

Sennheiser HD 620S są w 100% wegańskie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację