Polpak

środa, 26 lutego 2025

FiiO TT13 BT, automatyczny gramofon paskowy z łącznością Bluetooth




Zdjęcia ze strony FiiO

 

Wstęp
Kiedy jakiś czas temu zatelefonował do mnie przedstawiciel polskiego dystrybutora marki FiiO (z warszawskiej firmy MIP) i zapytał, czy nie byłbym zainteresowany testem nowego, niedrogiego gramofonu z logo FiiO, od razu pomyślałem, że pewnie ma na myśli jakiś tandetny drapak, którego lepiej nie brać, bo mi jeszcze poniszczy i porysuje moje kolekcjonerskie (i drogocenne) płyty winylowe. Oczywiście nie powiedziałem wprost tego, co wówczas pomyślałem, a jedynie grzecznie poprosiłem przedstawiciela o przesłanie do mnie mailem dokładniejszych informacji o nowym gramofonie FiiO z Dalekiego Wschodu.

Okazało się, że chodzi o premierowy gramofon FiiO TT13 BT (zobacz TUTAJ i TUTAJ), który właśnie wchodzi do sklepów na całym świecie. Gramofon rzeczywiście jest relatywnie niedrogi, bo kosztuje niecałe 1 300 PLN i nosi logo FiiO (własność firmy Guangzhou FiiO Electronics Technology Company, Ltd.), ale pozostałe fakty są już dość zadziwiające. Zaskakujące. Bo to jest naprawdę ciekawy i dobry gramofon. Oraz o znakomitej prezencji! To gramofon, który skradł twarde serce redaktora Ludwika Hegla.

Wrażenia ogólne i budowa
Gramofon jest dostarczany w niedużym pudle, w którym jest bezpiecznie opatulony i unieruchomiony styropianowymi formami oraz dodatkowo owinięty w gruby foliowy worek. W zestawie znajdują się liczne akcesoria, w tym dwa przewody (sieciowy i 2 x RCA), pilot zdalnego sterowania (!), mata gramofonowa, nakładka dla singli oraz instrukcja obsługi i gwarancja. Jest też aluminiowy odlewany talerz (opcjonalny z akrylu dostępny za dodatkową opłatą).

Zaraz po wyjęciu z pudła gramofon w zasadzie jest gotowy do użytku; należy tylko pousuwać blokady, nałożyć talerz i zamontować pasek. To wszystko - można już grać. Nie trzeba niczego regulować (poza wypoziomowaniem plinty na podłożu), ani ustawiać przeciwwagi i siły nacisku igły, bo te są już wyregulowane na stałe przez producenta.

FiiO TT13 BT ma plintę wykonaną z efektownego czystego aluminium (!) postawioną na regulowanych stopach antywibracyjnych, mosiężne ramię, talerz z odlewanego aluminium i przeciwwagę z anodowanego stopu aluminium. Taka konstrukcja prezentuje się znakomicie, na pewno nowy TT13 BR nie wygląda na tani gramofon, zaś solidnością i precyzją wykonania przewyższa wiele różnych innych budżetowych gramofonów. Wszystkie przyciski także są aluminiowe, a talerz można podświetlać na kilka różnych kolorów (albo wyłączyć zupełnie podświetlenie). Super to wygląda.

Poza tym nowy FiiO ma zamontowaną japońską wkładkę Audio-Technica AT3600LA (umieszczoną w też aluminiowej główce) i jest zaopatrzony w akrylową osłonę przeciwkurzową. Ale, co najważniejsze, ten gramofon jest całkowicie zautomatyzowany, czyli wystarczy nacisnąć przycisk "Start", a ramię samo podnosi się, przesuwa na początek płyty i następnie opuszcza się. Talerz zaczyna się obracać. Po zakończeniu grania płyty, ramię samoczynnie powraca na pozycję startową / spoczynkową, a talerz zatrzymuje się. Full-automatic.

Muszę przyznać, że mechanika i automatyka gramofonu działa perfekcyjnie i jest całkowicie niezawodna. Ramię podnosi się od razu po naciśnięciu "Start", opuszcza się precyzyjnie na samym początku płyty na ścieżkę rozpędową, zaś zaraz po zakończeniu odtwarzania ścieżki podnosi się i niezawodnie wraca do punktu startowego (czyli opada na oparcie ramienia, w pozycję spoczynkową). Można ustawić automatykę na płyty długogrające (longplay 12"), można na krótkogrające (single 7"). Testowałem już kilka gramofonów automatycznych, jednak tytułowy działa najsprawniej i najbardziej niezawodnie. Jest nie do zdarcia, nie do zajechania.

Z tyłu gramofonu umieszczono parę wyjściowych gniazd liniowych RCA. Połączenie z RCA należy zrealizować bezpośrednio do wzmacniacza, albowiem wewnątrz gramofonu zamontowano już przedwzmacniacz gramofonowy. Nie ma możliwości ominięcia go, sygnał analogowy zawsze wychodzi już wzmocniony przez pokładowy phono-stage. W okolicy gniazd RCA zainstalowano zacisk uziemienia GND. Tamże umieszczono gałkę balansu kanałów, przełącznik na single (7" / 12"). Jest też gniazdo zasilania (na wtyk typu "ósemka"), główny włącznik zasilania oraz, co bardzo nietypowe w budżetowych konstrukcjach, port zasilania DC - na wypadek chęci zastosowania firmowego zasilacza DC firmy FiiO. A ten jest do kupienia za kilkaset PLN.

Przedmiotowy gramofon wyposażony został w ekranowane wewnętrzne układy audio charakteryzujące się całkowicie analogową architekturą audio - ma wbudowane dwa wzmacniacze operacyjne JRC5532 o wysokiej wierności, które są połączone szeregowo tym samym tworząc dwustopniowy obwód wzmacniający przedwzmacniacza.

Co ciekawe, TT13 BT jest też uzbrojony w łączność bezprzewodową Bluetooth, czyli można do niego przyłączyć głośniki bezprzewodowe albo nawet słuchawki (odpada więc konieczność stosowania przewodów). Jest też wielofunkcyjny pilot zdalnego sterowania... Jak już pisałem, opcjonalnie do gramofonu można dokupić talerz akrylowy, a nawet zewnętrzny zasilacz DC marki FiiO. To jest niesamowite.

Zamontowana wkładka Audio-Technica AT3600LA to japońska konstrukcja typu MM (Moving Magnet) z diamentową igłą o szlifie sferycznym. To jest dobry i sprawdzony kartridż, choć jak najbardziej budżetowy. Można go ulepszyć poprzez wymianę igły na opcje Audio Technica wyższej klasy. Ale już wymiana całej wkładki niesie za sobą nieco komplikacji, bo ramię nie ma możliwości regulacji przeciwwagi (jest ustawiona na stałe, wyważona od razu pod fabryczną wkładkę). Regulację siły nacisku należy więc przeprowadzić za pomocą mocowania odpowiedniego ciężarka na przeciwległym do wkładki części ramienia. Dla chętnego nic trudnego, ale należy wiedzieć, że takie działania to już krok w stronę DIY, wykraczające poza standardową ofertę producenta.

Specyfikacja techniczna
• Moc wejściowa: AC 100 - 240 V ~ 50/60 Hz; DC 12 V/≥1 A
• Przedwzmacniacz gramofonowy: 2 x JRC5532
• Wyjście liniowe: L+R≥ 800 mV + 800 mV (płyta sygnałowa 1 kHz / 0 dB)
• Obsługa transmisji Bluetooth: SBC/aptX/aptX LL/aptX HD
• Wkładka: Audio-Technica AT3600LA
• Materiał ramienia: mosiądz + powierzchnia natryskiwana farbą
• Materiał przeciwwagi: powierzchniowo anodowany stop aluminium
• Prędkość: obsługuje 33 1/3 RPM i 45 RPM
• Wow i flutter: ≤0,15% WRMS (33 1/3 RPM) @ 3 kHz
• Stosunek sygnału do szumu: ≥75 dB (A-ważony)
• Wymiary: 450 x 350 x 114 mm
• Masa: 3,85 kg.

Pudło z gramofonem

Otwieram karton

Akcesoria, a wśród nich ...pilot zdalnego sterowania



Na testy otrzymałem dwie pary talerzy - aluminiowy oraz akrylowy (opcja)


Gramofon zaraz po wyjęciu z pudła w zasadzie jest gotowy do użytku; należy tylko pousuwać blokady, nałożyć talerz i zamontować pasek

Szpindel i napęd paska


Przyciski sterujące - jak widać pełna automatyka!

Wkładka Audio-Technica AT3600LA


Aluminiowa plinta; gramofon wykonany jest bardzo porządnie i estetycznie



Talerz może być podświetlany kilkoma różnymi kolorami

Akrylowa pokrywa przeciwkurzowa

Porównanie z gramofonem MoFi MasterDeck


FiiO TT13 BT odtwarza też single

Spojrzenie na cały system odsłuchowy



Wrażenia dźwiękowe
Zanim przejdę do napisania właściwej recenzji, najpierw muszę nadmienić, że przedmiotowy gramofon nie miał łatwego zadania podczas moich testów, bo musiał stanąć w bezpośrednie szranki z dwoma innymi gramofonami - kilka razy od siebie droższym Nottingham Analogue Horizon (z wkładką Ortofon 2M Black) oraz z high-endowym MoFi Master Deck (z wkładką MoFi UltraGold MC). Jednakże z tej nierównej walki niedrogi FiiO wyszedł cało i honorowo. Nie poległ, nie dał się, był bardzo dzielny. Udowodnił, że tańszy sprzęt hifi też może być rzetelny, uniwersalny i oferować satysfakcjonujące brzmienie gramofonu.

Przypomnę i podkreślę, że gramofon jest bardzo łatwy w obsłudze, zaś jego automatyka i mechanika pracuje niezawodnie. Jest całkowicie bezproblemowa. Nie do zdarcia. Po naciśnięciu przycisku "Start" ramię od razu podnosi się i przesuwa nad pierwszą ścieżkę płyty, jednocześnie talerz jest uruchamiany, zaś ramię z wkładką opusza sie, igła wchodzi w rowek. Pływa zaczyna być odtwarzana. Zaraz po odtworzeniu całej strony winyla, ramię podnosi się i wraca na pozycję spoczynkową (opada na wspornik ramienia). Talerz zatrzymuje się. Po pewnym czasie bezczynności (jeżeli nie będzie się odtwarzać kolejnej płyty) gramofon samoczynnie przejdzie na tryb "stand-by". Odłączane jest zasilalnie. Piszę o automatyce FiiO jeszcze raz, albowiem jest tak fascynująco dokładna, niezawodna i przyjemna w obsłudze, że naprawdę warto to powtórzyć.

FiiO TT13 BT w Polsce kosztuje 1 250 PLN, czyli jak na sprzęt hifi relatywnie niedużo. Tak, to jest taniusi gramofon. Gdzie mu tam cenowo do różnych audiofilskich konstrukcji, które mogą kosztować majątek. Albo nawet do gramofonów profesjonalnych renomowanych firm (np. Pioneer, Technics czy Audio-Technica). Owszem, za 1 250 PLN można kupić na przykład Pro-Ject Primaty E, ale jest to zupełnie podstawowa pozycja katalogowa. Bez automatyki, bez łączności Bluetooth, bez możliwości upgrade. Zaś FiiO to wszystko ma. To ambitny projekt.

Przy budżetowej cenie gramofonu TT13BT można by spodziewać się równie budżetowego dźwięku. Czyli odchudzonego, niepełnego, mało dynamicznego lub ubogiego w szczegóły. Tymczasem niedrogi FiiO gra jak sam szatan! Generuje pełny i dynamiczny dźwięk o znakomitym rozmachu tonalnym, niezłym wypenieniem i odczuwalnymi szczegółami. To brzmienie żywe, szybkie i soczyste. Naturalne. Przyjemnie ciepłe oraz analogowe. Barwne i melodyjne. Przekaz jest zadziwiająco gęsty i nasycony. Wysoce satysfakcjonujący. Na pewno nie jest to dźwięk ani tani, ani drażniący, ani niepełny. Jest optymalnie wyważony i zrównoważony. Harmonijny.

Dźwięk gramofonu ma umiarkowane (przyciemnione), choć dokładne soprany, najbardziej jest skupiony na średnicy - w tym paśmie najwięcej się dzieje, jest ono najbardziej słyszalne. Średnica jest dobrze wypełniona i gęsta; jest plastyczna, organiczna i gładka. Nieco ocieplona i zaokrąglona, ale namacalna i bliska. Dobrze słyszalna oraz precyzyjna. Znakomicie otwarta i przejrzysta (!). Nie zamazana.

Ma się rozumieć, detaliczność i rozdzielczość są po budżetowemu ograniczone, zaś szczegółowość raczej niedokładna (co jest głównie pochodną niedoskonałego, bo sferycznego szlifu igły), ale zapewniam, że dźwięk płyt winylowych jest przedstawiany naturalnie i żywo. W ogóle nie czuć braku szczegółów czy niedomiaru selektywności podczas codziennych, zwykłych odsłuchów, dopiero bezpośrednie porównanie z innym (droższym) gramofonem ujawnia, że na danym nagraniu można usłyszeć więcej dźwięku i detali.

Bas jest skupiony, sprężysty, ma dobre zejście i niezłą moc. Gra szybko i żwawo, nie ociąga się. Dobrze uderza. Ma średni rozmiar, ale dużą siłę. Nie atakuje zanadto, jest ciut wycofany, nie osiąga gigantycznych form. Jest zwarty, punktualny i właściwie kontrolowany. I jest raczej miękki niż twardy. Miły w odbiorze. Czysty oraz świeży.

Przestrzeń jest wyraźnie odczuwalna, ale nie ma bardzo dużych rozmiarów (jest ograniczona, ale nie ściśnięta). Jednakże scena jest namacalna, dobrze poukładana oraz wiarygodna. A także napowietrzona. Zjawiska przestrzenne mają optymalne lokalizacje, mają też tonalny rozmach i trójwymiarowe dopasowanie.

Co ważne, pomimo relatywnie wysokiej dynamiki i energii grania, gramofon nie generuje ani trzasków, ani przydźwięków. Nie czuć i nie słychać żadnych hałasów, szumów, brumów. Dźwięk jest obiektywnie czysty i przyjazny na uszu. Uniwersalny. Płynny.

Konkluzja
FiiO TT13 BT to gramofon paskowy wyposażony w pełną automatykę. Estetycznie i solidnie wykonany (m.in. aluminiowa plinta, mosiężne ramię, aluminiowy talerz) i zaopatrzony w japońską wkładkę Audio-Technica AT3600LA. Charakteryzuje się bajecznie łatwą i ergonomiczną obsługą. Jest przyjazny, uniwersalny oraz ładny. Ma łączność bezprzewodową Bluetooth, wbudowany przedwzmacniacz MM, obsługuje płyty 7" i 12". A do tego naprawdę dobrze gra! Dynamicznie, plastycznie, przestrzennie. Z drivem, wypełnieniem i swobodą. To prawdziwy dźwięk hifi. Moja szczera rekomendacja!

Cena w Polsce - 1 249 PLN.
 
FiiO TT13 BT to automatyczny gramofon paskowy, który zasługuje na dużą rekomendację! Best-buy!
 

Za:
- FiiO to marka dalekowschodniej, innowacyjnej firmy Guangzhou FiiO Electronics Technology Company, Ltd.
- gramofon FiiO TT13 BT to przemyślany, ambitny i uniwersalny projekt
- który z założenia miał być przystępny cenowo, ale jednocześnie solidny, trwały i prosty w obsłudze
- bezusterkowy i niezawodny
- pełna automatyka pracy / obsługi
- napęd paskowy
- TT13 BT jest estetycznie i solidnie wykonany (m.in. aluminiowa plinta, mosiężne ramię, aluminiowy talerz)
- zaopatrzony w japońską wkładkę Audio-Technica AT3600LA
- przyjazny w obsłudze, uniwersalny oraz ładny 
- wbudowana łączność bezprzewodową Bluetooth aptX
- pokładowy przedwzmacniacz MM
- obsługa płyt 7" i 12"
- dwa tryby prędkości obrotów talerza 33 1/3 i 45 RPM
- gramofon jest bardzo łatwy do konfiguracji / pierwszego uruchomienia
- jest fabrycznie skonfigurowany i ustawiony, wystarczy tylko nałożyć talerz i pasek
- siła nacisku ramienia jest już wyregulowana, a wkładka zamontowana i wyważona
- tryb "Loop", czyli zapętlenia ciągłego odtwarzania
- w zestawie akrylowa pokrywa przeciwkurzowa
- oraz pilot zdalnego sterowania
- i mata gramofonowa
- możliwość łatwej i niedrogiej rozbudowy (upgrade) o akrylowy talerz i zewnętrzny zasilacz
- prawdziwy "gramofon dla ludu"
- dźwięk, który jest wysoce satysfakcjonujący w odbiorze
- pełny, soczysty i dynamiczny
- harmonijny, żywy oraz bogaty
- piękna średnica; nasycona, ciepła i organiczna
- miłe dla uszu brzmienie
- brak słyszalnych szumów, hałasów i przydźwięków 
- niewrażliwość na trzaski płyt
- rewelacyjna proporcja jakość / cena
- best-buy!
- pełna rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- gramofon budżetowy, nie audiofilski
- niemożność wymiany fabrycznej wkładki na inną
- brak regulacji przeciwwagi i siły nacisku igły
- sygnał analogowy wyprowadzany tylko przez wewnętrzny przedwzmacniacz gramofonowy
- przydałaby się opcja omijania fabrycznego phono-stage
- dźwięk uniwersalny, uśredniony oraz bezpieczny
- mniej dokładne brzmienie niż w typowych gramofonach klasy high-fidelity 
- czyli z ograniczoną szczegółowością (i rozdzielczością), ze szczuplejszymi basami i cofniętymi sopranami.

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Haiku-Audio SOL V (test TU), Cayin Jazz 80 i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Pylon Audio Diamond 28 mkII (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Paradigm Founder 40B (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU) i Taga Harmony TCD-70T.
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), Auralic Aries S1 / PSU S1 (test TU) i Silent Angel Munich M1 (test TU).
Platformy strumieniujące: Qobuz i Apple Music; aplikacja Roon Lab.
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), Soulnote D-2 i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfony / tablet: iPhone 13, iPhone XR oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i MoFi MasterDeck (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i MoFi UltraGold MC (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Pro-Ject Tube Box DS3 B (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), SIVGA SV023 (test TU), Sennheiser HD 620S (test TU), Aune SR7000 (test TU), Aune AR5000 (test TU), Final ZE8000 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Model 2/3, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację