Wstęp
Krakowski
dystrybutor Mediam przesłał mi na testy ciekawy set składający się z
przedwzmacniacza gramofonowego dla wkładek MM oraz uniwersalnego transformatora
dla wkładek MC. To brytyjski Audion Premier Moving Magnet Phono Stage (czytaj TUTAJ i duński Ortofon ST-7 (zobacz TUTAJ).
Genezą takiego, a nie innego odsłuchiwanego zestawu, był fakt, że podczas
testów wkładek gramofonowych typu MC (Moving Coil) Ortofon Quintet Blue i
Quintet Bronze (czytaj TUTAJ) zwróciłem się do Mediam o udostępnienie dodatkowego przedwzmacniacza
gramofonowego. Otrzymałem tytułowy przedwzmacniacz Audion, który obsługuje
jedynie wkładki typu MM (Moving Magnet). Aczkolwiek urządzenie to zestawione
razem z Ortofon ST-7 może bezproblemowo współpracować również z wkładkami typu
MC (Moving Coil). Miałem więc sposobność odsłuchiwać przedwzmacniacz Audion
Premier Moving Magnet Phono Stage właśnie wraz z tymi wkładkami - i to pomimo
faktu, że są one MC, a nie MM. Właśnie Ortofon ST-7 pozwolił na to.
Audion
International
Jako że o
duńskiej firmie Ortofon wielokrotnie już pisałem, a o Audion – nie, skupię się
wiec dziś na tej drugiej. Kiedy wystukać na klawiszach klawiatury komputera nazwę „Audion” przede wszystkim wyskakuje w przeglądarce TAKI wpis
w Wikipedii.
Można dowiedzieć się, że Audion to: „Pierwotna wersja lampy elektronowej
(triody), działająca jako detektor, ujawniacz fal elektromagnetycznych.
Wyższość jej nad detektorami dawniejszymi polegała na większej czułości,
pozwalającej słyszeć stacje radiofoniczne, znajdujące się w znacznej odległości.
Wprowadzona została w 1906 r. przez pana Lee De Foresta.”
W 1987 roku panowie David Chessell i Eric
Andersson powołali do życia firmę nazywając ją nie inaczej jak Audion - właśnie na cześć tej słynnej lampy. Pan
Chessel to Brytyjczyk – zawodowy menadżer, a pan Andersson to Szwed – zdolny konstruktor
audiostereo. Żeby było jeszcze oryginalniej, przedsiębiorstwo zarejestrowane
zostało w Wielkiej Brytanii, ale cała produkcja odbywa się w zachodniej Francji
niedaleko miasteczka La Génétouze (Kraj Loary). W 2000 roku Audion zmienił
właściciela, stał się nim holenderski Graem Holland, co pozwoliło przedsiębiorstwu
złapać drugi oddech, rozwinąć się. W rezultacie Audion został jednym z
największych dostawców sprzętu i technologii lampowej na świecie. Obecna oferta
jest bardzo szeroka i zróżnicowana. Obejmuje wzmacniacze zintegrowane i
końcówki mocy na lampach 300B, a także 2A3, PX25, KT88, EL34 czy 845. Są tu
także przewody, kolumny głośnikowe, kity do samodzielnego montażu (DIY) i inne.
Osobny dział to przedwzmacniacze gramofonowe (zobacz
TUTAJ), oczywiście oparte o lampy elektronowe.
Jest ich tu aż dziewięć modeli (uwzględniając w tym set-up). Podstawowy to
tytułowy Audion Premier Moving Magnet Phono Stage, do którego niniejszym
przechodzę
Audion
Premier Moving Magnet Phono Stage – wrażenia ogólne i budowa
Co by nie
napisać o stylistyce przedwzmacniacza, jest ona do bólu tradycyjna i klasyczna.
Typowa dla sprzętu lampowego. Audion to wąski i wydłużony korpus z nasadzoną
nań w tyle metalową puszką osłaniającą transformatory, a na przedzie sterczące
dwie lampy elektronowe (rosyjskie 6H23N NOS). Jedyną ekstrawagancją jest
stalowa, lustrzana płyta zamontowana na górnej, przedniej części obudowy i
spora metalowa płytka z nazwą Audion (i nazwą urządzenia) na puszce
transformatorów. Na froncie w logo Audion (symbol lampy elektronowej)
wkomponowana jest niebieska dioda sieciowa. Zapalona żarzy się w logo niczym
żarnik lampy elektronowej. Doskonale to wygląda.
Z tyłu
znajdują się dwie pary gniazd RCA (wejściowa i wyjściowa), solidny zacisk
uziemienia, włącznik sieciowy i gniazdo zasilające IEC. Jedyną ekstrawagancją
jest obecność przełącznika hebelkowego aktywującego lub dezaktywującego zacisk
uziemienia. Nigdy do tej pory nie spotkałem się z takim rozwiązaniem.
Uzupełniając opis, należy zauważyć, iż urządzenie spoczywa na czterech
masywnych stopach antywibracyjnych.
Przedwzmacniacz
gramofonowy Audion Premier MM zbudowany jest na wysokiej klasy płytkach PCB.
Jak wszystkie wzmacniacze Audiona został wykonany całkowicie ręcznie.
Przedwzmacniacz gramofonowy Audion Premier MM przeznaczony jest do stosowania z
wkładkami MM posiadającymi standardowy lub niski poziom wyjściowy. Jak można
przeczytać na stronie producenta, urządzenie nie potrzebuje aż tak bardzo
dokładnego dopasowania jak w przypadku innych produktów stosujących w aplikacji
transformator. Do wyboru są dostępne także różne opcje i standardy wykonania.
Można zamówić również wersję w wykonaniu H/W. Przedwzmacniacz gramofonowy pracuje
w aktywnej klasie A, używając aplikacji beztransformatorowej, co oznacza bardzo
proste dopasowanie. Jest ono znacznie mniej krytyczne wobec pojemności,
rezystancji, indukcyjności , impedancji i reaktancji, co skutkuje uproszczeniem
procesu dopasowywania. W przypadku stosowania konstrukcji transformatorowej
dopasowanie normalnie przebiega wieloetapowo.
Dane
techniczne
- Czułość Ref 2.0 mV MM
- Zniekształcenia @ 1 V < 0.015 %
- Odstęp od zakłóceń (CCIR) < 80 dB
- Pasmo przenoszenia 11 – 185 kHz ±1 dB RIAA
- Odstęp od szumów > 70 dB
- Wejścia 2 x 1 Phono MM
- Wyjścia 2 x Main Out
- Pobór prądu 12 Watów
- Lampy 2 x 6922 lub E88CC
- Wymiary 42 x 23 x 16 cm (G x S x W)
- Masa 6 kg
- Bezpiecznik 500 mA/240 V
- Gwarancja 2 lata (urządzenie); 6 miesięcy (lampy)
Ortofon ST-
7 – wrażenia ogólne i budowa
Model ST-7
to jeden z kilku transformatorów MC w aktualnej ofercie Ortofona (zobacz TUTAJ).
Najprostszy to ST M25 MC przeznaczony dla wkładek monofonicznych. Następny w
kolei jest tytułowy ST-7 (nowy w ofercie), a potem topowe Verto i ST-80 SE. Myślę,
że nie trzeba wyjaśniać do czego służą ww. transformatory. W skrócie napiszę
jedynie, iż umożliwiają odsłuch z wkładek typu MC (Moving Coil) podłączonych do
przedwzmacniaczy gramofonowych typu MM (Moving Magnet). Dlatego też można
spotkać się z inną ich nazwą „Set-Up”. Na przykład transformator ST-7 dodaje aż
24 dB przy jednoczesnym zachowaniu jakości oryginalnego sygnału. Warto
wiedzieć, że korzystanie z step-upów takich jak ST-7 eliminuje potrzebę
korzystania w przedwzmacniaczu z przełącznika MM / MC, który najczęściej degraduje
jakość sygnału.
ST-7 to
nieduża czarna skrzyneczka z solidną obudową wyposażoną w cztery gumowe nóżki
(pomagają zmniejszyć niepożądane wibracje w urządzeniu). To urządzenie pasywne,
czyli nie podłączane do zewnętrznego zasilana. Z tyłu znajdują się dwie pary
gniazd RCA (wyjściowe i wejściowe) oraz zacisk uziemienia. ST-7 produkowany
jest w Japonii.
Producent
zapewnia, że wnętrze jest wyposażone w wysokiej jakości przewody wewnętrzne,
które w połączeniu z pozłacanymi terminalami podłączeniowymi zapewniają
optymalną transmisję sygnału. Konstrukcja uzwojenia typu sandwich wykorzystana
w ST-7 znacznie poprawia wysokie pasmo przenoszenia i zapewnia wyjątkowo jasny
i otwarty dźwięk w całym zakresie częstotliwości. Dodatkowo, konstrukcja typu
dual mono oraz indywidualne ekranowanie obu kanałów poprawiają obrazowanie
transformatora i zmniejsza wpływ szumu środowiskowego. Transformator ST-7
idealnie współpracuje, między innymi z wkładkami MC Ortofon, serii Quintet oraz
SPU Classic.
Dane techniczne
- Pasmo przenoszenia 15 - 45 kHz (+ 0 -2,5 dB)
- Wzmocnienie 24 dB przy 1 kHz
- Zalecana impedancja wkładki: 2 Ω - 60 Ω
- Zalecane obciążenie: 47 k / 200 pF
- Wymiary: 122 x 43,5 x 102 mm (S x W x G)
- Masa: 790 g
Klasyczny design Audion
Lampy osadzone są na przedzie korpusu, na stalowej, lustrzanej płycie
Płytka z nazwą
Po prawej logo Audion - lampa elektronowa z wpisaną weń niebieską diodą sieciową w miejscu żarnika
Tył przedwzmacniacza Audion
Ortofon ST-7 to niewielkie, czarne pudełko
Tył transformatora; brak wejścia sieciowego
Po prawej przedwzmacniacz iFi iPhono2
W roli głównej gramofon Pioneer PLX-1000 i wkładka MC Ortofon Quintet Bronze
Spojrzenie ogólne na system odsłucowy
Wrażenia
dźwiękowe
Na początek
opiszę indywidualny dźwięk przedwzmacniacza gramofonowego Audion, a potem z dodanym
transformatorem Ortofon. Gramofony to Nottingham Analogue Horizon i Pioneer
PLX-1000. Wkładki gramofonowe to Ortofon 2M Black oraz Ortofon Quintet Blue i
Quintet Bronze. Przedwzmacniacze gramofonowe porównawcze to Trilogy 906, iFi
iPhono2, Musical Fidelity MX-VYNL oraz Primare R32. Szczegółowa lista sprzętu
towarzyszącego dostępna jest na końcu niniejszego tekstu.
Po
przyłączeniu phono Audion do gramofonu od razu słychać, że ma się do czynienia
z zaawansowanym urządzeniem. W brzmieniu przeważają nasycenie, dopełnienie i
żarliwość podparte soczystymi barwami oraz plastycznym obrazem. To przekaz
stricte analogowy, skoncentrowany na muzykalności i obfitości, ale równolegle
zapewniający harmonię, spokój i równowagę. Owszem, lampy elektronowe nieco
podnoszą temperaturę barw, jak i samego dźwięku, ale jest to zjawisko
dobroczynne dla organiczności i bezpośredniości. Dodatkowo Audion ma
umiejętność zwiększania nie tylko ciepłoty brzmienia (bardzo pożądanej przy np.
zimnych tranzystorach), ale również pogłębiania stanu skupienia dźwięku. Rośnie
ciężar brzmienia, pogrubia się rysunek, instrumenty otrzymują więcej masy. Ogół
dźwięku staje się żywszy, bardziej namacalny, mocniej skondensowany.
Można
napisać, że brytyjski przedwzmacniacz oferuje brzmienie esencjalne, głębokie,
barwne oraz nasycone, z odczuwalnym przybliżeniem, masą i strukturą tonalną, a
także z delikatnym podgrzaniem. Jednak pomimo to brzmienie jest odbierane jako
transparentne, klarowne i naturalne. Wiarygodne. Wspomniane lampowe „ocieplenie”
nie powoduje żadnego spowolnienia, czy zamazania lub zamglenia, a przynosi
wyłącznie ponadplanową plastyczność, kierującą się w stronę brzmienia
fizjologicznego – dotykalnego i autentycznego. To wyszukany konglomerat
analogowości, czyli sensualizm połączony z bezpośredniością, wierność zaprawiona
koherentnością i jędrność ozdobiona namacalnością. Dźwięk jest świeży, bujny i
intensywny. Efektowny.
Kilka słów o brzmieniu transformatora Ortofon ST-7. Wymieniłem wkładkę w gramofonie – MM Ortofon 2M
Black została zastąpiona MC Ortofon Quintet Bronze. Oczywiście phono to nadal
Audion. Początkowo obawiałem się jakiegoś zdystansowania w dźwięku, niejakiego wyciszenia, czy nawet wygaszenia. Nic takiego nie nastąpiło. Set-up Ortofona
zapewnił gładki, szybki i dynamiczny dźwięk o wysokim stopniu wysycenia, napełnienia
i otwarcia. Pojawiła się dodatkowa głębia, szersza scena, jak i więcej
niuansów. Niskie tony nabrały masy i objętości, stały się prężniejsze i szybsze
– można stwierdzić, że odważniejsze. Z kolei skondensowana średnica najbardziej
uwypukliła wokale i instrumenty pierwszoplanowe, mniej zaangażowała się w
rysowanie konturów i wyrażanie różnic, lecz należy zauważyć, że w takiej
konfiguracji wygrywa całościowy odbiór – obraz wcale nie jednostajny, lecz
barwny i energetyczny. Widzący (i grający) pełny ogół muzyki, ale pochylający
się także nad detalami nagrań.
Owszem,
zarówno transformator Ortofon, jak i przedwzmacniacz Audion to podstawowe
sprzęty z firmowych ofert, ale bez wątpliwości zapewniające dojrzały i pełnokrwisty dźwięk o zaawansowanym
sznycie high-fidelity. Można ponarzekać, że zróżnicowanie dźwięku nie jest
jeszcze doskonałe, nie widać wszystkich szczegółów nagrań, a scena nie tworzy
realnego 3D. Aczkolwiek w ogólnym rozrachunku powyższe urządzenia prezentują wysokie
zaangażowanie brzmieniowe. To rasowe high-fidelity ukazujące ponadprzeciętną
barwność, co powoduje, że odtwarzane płyty analogowe zawsze brzmią atrakcyjnie
i plastycznie - muzykalnie i esencjalnie. A o to przecież najbardziej chodzi w winylowym
hi-fi.
Ceny w Polsce: Audion Premier Moving Magnet Phono Stage - 4 950 PLN, Ortofon ST-7 - 2 345 PLN.
System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Pathos Classic One MKIII (test TU), Audia Flight FL Three S (test TU), Fezz Audio Titania (test TU), Cayin CS-55 A (test TU), Eryk S Red King Premium (test TU) oraz Dayens Ecstasy III (test TU).
Kolumny: Triangle Esprit Antal EZ (test TU), Studio 16 Hertz Canto One New (test TU), Eryk S Ketsus Special (test TU), Pylon Diamond 28, Polk Audio T50, PMC Twenty5.22 i Guru Audio Junior (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, Schiit Bifrost Multibit (test TU) i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro, Acer Aspire ES13 i Dell Latitude E6440.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon z wkładką Ortofon 2M Black (test TU), Pioneer PLX-100 z Ortofon Quintet Bronze (test TU) i Lenco L-90 z Goldring Elan (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi iPhono2 (test TU), Primare R32 (test TU), Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Trilogy 906 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Audeze Sine, Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Cayin C5 DAC (test TU), S.M.S.L. sAp-8 i Divaldi AMP-01 (test TU).
Okablowanie: Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker (test TU) i Melodika Brown Sugar BSC 2450 (test TU). Seria XLO UltraPLUS. Pełne okablowanie AirTech seria Evo.
Akcesoria: podstawa pod gramofon Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki Sevenrods Speaker Jumper.
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Pathos Classic One MKIII (test TU), Audia Flight FL Three S (test TU), Fezz Audio Titania (test TU), Cayin CS-55 A (test TU), Eryk S Red King Premium (test TU) oraz Dayens Ecstasy III (test TU).
Kolumny: Triangle Esprit Antal EZ (test TU), Studio 16 Hertz Canto One New (test TU), Eryk S Ketsus Special (test TU), Pylon Diamond 28, Polk Audio T50, PMC Twenty5.22 i Guru Audio Junior (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, Schiit Bifrost Multibit (test TU) i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro, Acer Aspire ES13 i Dell Latitude E6440.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon z wkładką Ortofon 2M Black (test TU), Pioneer PLX-100 z Ortofon Quintet Bronze (test TU) i Lenco L-90 z Goldring Elan (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi iPhono2 (test TU), Primare R32 (test TU), Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Trilogy 906 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Audeze Sine, Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Cayin C5 DAC (test TU), S.M.S.L. sAp-8 i Divaldi AMP-01 (test TU).
Okablowanie: Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker (test TU) i Melodika Brown Sugar BSC 2450 (test TU). Seria XLO UltraPLUS. Pełne okablowanie AirTech seria Evo.
Akcesoria: podstawa pod gramofon Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki Sevenrods Speaker Jumper.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację