Polpak

poniedziałek, 23 października 2023

Neumann NDH 30, słuchawki dynamiczne otwarte



Kilka zdjęć ze strony Georg Neumann GmbH




Wstęp, czyli kilka słów o firmie Georg Neumann GmbH
Pan Georg Neumann (*1898; †1976) - niemiecki wynalazca i pionier fonograficzny - w 1928 roku w Berlinie założył firmę, którą nazwał, a jakże, Georg Neumann GmbH. Najbardziej znanymi produktami firmy były i są mikrofony pojemnościowe (np. słynne Neumann U47 i U87) do zastosowań studyjnych i scenicznych. Przez kilkadziesiąt lat przedsiębiorstwo Georg Neumann GmbH było liderem w produkcji obrabiarek do nacinania płyt gramofonowych, ale zakres produkcji obejmował także stoły mikserskie. W 1991 roku firma została przejęta przez niemieckie przedsiębiorstwo Sennheiser AG, choć zachowała w jego strukturach sporą autonomię. Niezależność działania.

Obecnie Georg Neumann GmbH na międzynarodowym rynku funkcjonuje jako marka "Neumann.Berlin"; jest znanym i cenionym producentem wielu różnych mikrofonów (nie ma chyba żadnego studia nagraniowego, które nie korzystałoby z mikrofonów Neumann?), ale także przedwzmacniaczy, monitorów studyjnych i słuchawek. Oczywiście, przede wszystkim przeznaczonych na potrzeby profesjonalne / studyjne, choć z powodzeniem wykorzystywanych także przez światową brać audiofilską i licznych melomanów.

Co ciekawe, w 2019 roku Georg Neumann GmbH (czyli już jako część koncernu Sennheiser AG) zaproponował własny model słuchawek Neumann NDH 20 o konstrukcji zamkniętej muszli, zaś rok później, czyli w 2022 roku, ich wersję otwartą - model Neumann NDH 30 (zobacz TUTAJ). I właśnie te słuchawki przyjechały do mnie na testy od polskiego dystrybutora Aplauz Audio z podwarszawskich Łomianek.

Neumann NDH 30 to otwarte, wokółuszne słuchawki studyjne klasy referencyjnej przeznaczone do edycji, miksowania i masteringu. Ich główne cechy dźwiękowe i użytkowe według producenta to:
- dźwięk liniowy, podobny do perfekcyjnie skalibrowanego systemu głośnikowego Neumann,
- panorama stereo o wysokiej rozdzielczości z dokładną lokalizacją,
- przejrzysty, szczegółowy obraz dźwiękowy, idealny do miksowania i masteringu,
-doskonały komfort noszenia, łatwe w transporcie.
Model NDH 30 został opracowany w celu odtworzenia (czyli niejako skopiowania) referencyjnego dźwięku zestawu monitorów studyjnych Neumann, doskonale skalibrowanego przez MA 1, lecz dostępnego wszędzie w formie łatwych do transportu słuchawek. Jednocześnie NDH 30 stanowi własny punkt odniesienia w zakresie odtwarzania dźwięku przez słuchawki, który stał się kluczem do sukcesu. Jego doskonałe właściwości dźwiękowe sprawiają, że NDH 30 jest pierwszym wyborem do miksowania i masteringu. Dzięki wysokiemu, długoterminowemu komfortowi, doskonale nadaje się do edycji o wysokiej precyzji.
Wrażenia ogólne i budowa
Słuchawki dostarczane są w schludnym, rozkładanym kartonowym opakowaniu wraz ze skromnym materiałowym woreczkiem do przechowywania / przenoszenia. Jest też przewód o długości trzech metrów zakończony małym jackiem 3,5 mm i nakręcaną nań przejściówką na wtyk 6,35 mm. Do kompletu producent załącza niezbędne dokumenty jak certyfikat oryginalności oraz zwyczajową gwarancję. Nieco dziwi brak innych przewodów niż tylko ten wspomniany trzymetrowy.
 
Słuchawki wyglądają na produkt wysokiej jakości, wręcz luksusowy. Piękna robota, koronkowa. Bardzo przyjemna dla oczu, miła w dotyku. Tip-top. NDH 30 są wykonane wyjątkowo solidnie i trwale - to wysokiej jakości konstrukcja głównie ze stali sprężynowej i białego, anodowanego aluminium, przy zastosowaniu jedynie kilku niewielkich elementów z tworzywa sztucznego (to głównie mocowania zawiasów pałąka od spodu). Konstrukcja słuchawek nie jest klejona, jest precyzyjnie skręcana specjalistycznymi śrubami. Co ciekawe, oprócz srebrnej wersji NDH 30 jest też czarna "Black Edition" (zobacz TUTAJ).

Długość wyściełanego miękką poduszką pałąka można swobodnie regulować za pomocą zapadkowego paska ze stali sprężynowej. Duże, okrągłe nauszniki, które można obracać o 90 stopni, mają wymienną, pokrytą tkaniną piankową (welurem), wyściółkę. Pady mają formę i postać pączków-donatów, które nieco wystają poza obrys muszli (o jakieś 2 cm). Z kolei aluminiowe muszle mają jednostronne mocowanie, dzięki czemu można je rozłożyć na płask. Zewnętrzne części muszli przykryte zostały czarną stalową siateczką (to tzw. grill) o strukturze mikro-plastrów miodu, a wewnętrzne (skrywające 38 mm przetworniki) pomarańczową tkaniną. Ładny kontrast. Efektowny.

Łyżką dziegciu w mojej beczce pochwał dla NDH 30 jest to, że są produkowane w Chinach Ludowych, a nie w europejskich fabrykach Neumann / Sennheiser. Rozumiem, że żyjemy w czasach postępującej globalizacji, ale taki produkt jak referencyjne słuchawki zdobione renomowanym logo "Neumann.Berlin" winny jednak być wytwarzane w oryginalnych zakładach producenta.
Wysokiej jakości konstrukcja ze stali sprężynowej i aluminium, a także przyjemne właściwości obsługi są w dużej mierze takie same jak w przypadku NDH 20. Jednak NDH 30 to słuchawki z otwartym tyłem, co oznacza, że ​​jego dynamiczne 38-milimetrowe przetworniki działają jak dipole akustyczne. Pozwala to na optymalne rozwinięcie się ich wysoce wyrafinowanej charakterystyki brzmieniowej: niezwykle szybka reakcja transjentów, suchy bas, nie podbarwione średnie i przejrzyste tony wysokie. Innymi słowy, NDH 30 nie ma zabarwienia dźwięku, ale odtwarza sygnał 1:1.
Trzymetrowy przewód doprowadzony został do prawej muszli (wpina się go w gniazdo 2,5 mm na zatrzask) i jest wewnętrznie zbalansowany, ponieważ każdy kanał ma oddzielne uziemienie. Według producenta rozwiązanie takie prowadzi do poprawy separacji kanałów. Neumann nie oferuje przewodów z symetrycznymi złączami Pentaconn bądź XLR 4-pin (dostępne są opcjonalnie kable o długości 1,2 metra lub spiralny).
Neumann NDH 30 zawdzięcza swoją doskonałą liniowość, między innymi, dzięki selektywnemu pochłanianiu częstotliwości, które eliminują nadmierne uwypuklenie wysokich częstotliwości, co prowadzi do błędnych decyzji dotyczących miksowania w wielu innych słuchawkach. Na przykład NDH 30 dokładnie pokaże, czy głos jest przytłumiony, czy też wymaga de-essera.

Rozdzielczość przestrzenna jest imponująca. NDH 30 umożliwia ostrą jak brzytwa lokalizację w panoramie stereo i uwidacznia głębię miksu. Aby zminimalizować przesłuchy w kanale, NDH 30 jest dostarczany z wysokiej jakości kablem pokrytym tkaniną, który jest wewnętrznie zbalansowany.

Dzięki wysokiej liniowości i rozdzielczości szczegółów, NDH 30 jest doskonale kompatybilny z systemem głośników, który został optymalnie skalibrowany przy użyciu automatycznego wyrównania monitorów Neumann. Miksy rozpoczęte w domu lub w podróży przy użyciu NDH 30 można płynnie kontynuować w studio przy użyciu głośników KH-Line – i na odwrót. Jednocześnie model NDH 30 jest zalecany jako referencyjny dźwięk w słuchawkach; słuchawki przecież od dawna stały się dominującym systemem odtwarzania wśród konsumentów. NDH 30 jest idealny do sprawdzania kompatybilności słuchawek i tworzenia binauralnych miksów wciągających treści (w tym VR i gier). Ponieważ spójność i niezawodność są niezbędne w miksowaniu i masteringu, NDH 30 jest produkowany z bardzo wąskimi tolerancjami, dzięki czemu każde słuchawki brzmią dokładnie tak samo (wszystkie teksty pisane kursywą to cytaty ze strony Georg Neumann GmbH).
Ergonomia
Jak przystało na słuchawki profesjonalne / studyjne, Neumann NDH 30 są wyjątkowo wygodne i komfortowe w użytkowaniu. Nie są co prawda ultra-lekkie (masa to 352 gramów), ale dzięki przemyślanej i praktycznej konstrukcji są przykładnie ergonomiczne. Muszle są duże i mają spore pady, które miękko i dokładnie osiadają dookoła małżowin usznych (i całkowicie je przykrywają) tym samym stanowiąc obszerną powierzchnię podparcia. Natomiast pałąk jest szeroki i pokryty miękką poduszką od spodu, co zapewnia kolejny (już trzeci) punkt podparcia (a w zasadzie w tym przypadku - zawieszenia). Słuchawki nie ciążą, nie cisną, nie uwierają. Bez problemu można w nich pracować / słuchać muzyki całymi godzinami bez najmniejszych oznak zmęczenia. Komfort zapewnia też długi przewód wpinany tylko do jednej muszli (prawej). A także wielostopniowa, precyzyjna i stabilna regulacja objętości pałąka. Ergonomię oceniam na najwyższy możliwy poziom, czyli na 5/5.

Specyfikacja techniczna
Zakres częstotliwości: 12 Hz – 34 000 Hz
Zasada akustyczna: dynamicznie otwarty
Średnica przetwornika: 38 mm
Magnes przetwornika: neodymowy
Impedancja nominalna: 120 Ohm
Czułość przy 1 kHz/1 Vrms: 104 dB SPL
Maksymalna moc wejściowa: 1 000 mW
Ciągła moc wejściowa: 200 mW
THD przy 1 kHz i 100 dB SPL: <0,03%
Złącze: 3,5 mm, wtyk TRS (prosty), adapter do 6,3 mm
Długość kabla: 3,0 m
Ciśnienie kontaktowe na nauszniku: 5,5 - 6,8 N
Masa bez kabla: 352 g
Kolory: RAL 9006 białe aluminium / RAL 7016 antracytowy szary




Efektowne pudło ze słuchawkami


Słuchawki leżą w kartonie rozłożone na płask


W zestawie można znaleźć przewód o długości 3 metry (z wtykiem 3,5 mm z nakręcanym adapterem 6,35 mm), woreczek ochronny oraz komplet dokumentów


Zaraz po wyjęciu z pudełka


Znakomite wykonanie - estetyczne i precyzyjne; materiały to białe aluminium, stal, alcantara i sztuczna skóra


Białe aluminium muszli i ciemnoszara, stalowa siateczka ochronna (tzw. grill)

Czarne welurowe pady oraz pomarańczowe ochraniacze przetworników 



RME ADI-2/4 Pro SE oraz iPad Air 4 (z Qobuz) jako streamer



Wzmacniacz słuchawkowy / DAC Ferrum ERCO oraz zasilacz Ferrum HYPSOS


RME ADI-2/4 Pro SE i streamer IEAST ePlay 2 Pro



Zestaw Ferrum ERCO / HYPSOS i streamer IEAST ePlay 2 Pro to mój bezwarunkowy wybór!



Wrażenia dźwiękowe
Tytułowe słuchawki przyłączałem do następujących wzmacniaczy słuchawkowych / DAC-ów: RME ADI-2/4 Pro SE, Ferrum ERCO (wraz z zasilaczem Ferrum HYPSOS), Silent Angel Munich M1 (to także streamer) oraz iFi Audio Go Bar. Streamery to Rose RS150 i iEAST Play 2 Pro. Słuchawki porównawcze: Fostex TH610, Meze 99 Neo, Ultrasone Signature Pure oraz SIVGA SV023. Serwisy streamingowe to Qobuz, Apple Music i Tidal. Dodatkowo używałem też iPad Air 4 i iPhone 13.

Tak, to prawda, Neumann NDH 30 są słuchawkami profesjonalnymi przeznaczonymi do pracy w studio, czyli do edycji, miksowania i masteringu różnego materiału dźwiękowego. Takie ich przeznaczenie musi budzić zrozumiałą podejrzliwość, czy przedmiotowe Neumann będą odpowiednie do "normalnego" słuchania muzyki w warunkach domowych bez obaw o pełną satysfakcję z odbieranego dźwięku? Nikt przecież nie chce słuchać na okrągło ostrych syknięć, szumów, brudów i innych tonalnych żyletek.

Muszę więc szybko rozwiać te ewentualne wątpliwości - słuchawki NDH 30 nic takiego przykrego nie powodują, a wręcz odwrotnie. Zapewniają wyjątkowo neutralny dźwięk (czytaj: nie podbarwiony), ale przyjazny, dokładny i przejrzysty. Można napisać - dalekosiężny, bo okrywający pełnię i całość brzmienia. Słuchawki grają otwarcie i przestrzennie - proporcjonalnie odtwarzają soprany i średnicę oraz umiejętnie schodzą w głąb basu. Wchodzą niczym nóż w masło.

Jak podaje firma Georg Neumann GmbH, celem nadrzędnym modelu NDH 30 jest neutralna reprodukcja dźwięku, która jest użyteczna i pożądana w studio nagrań. I rzeczywiście, słuchawki brzmią stosunkowo neutralnie i nie maskują poszczególnych źródeł. Są transparentne i badawcze. Nie retuszują i nie upiększają, pokazują dźwięk takim, jakim rzeczywiście jest. Szczegółowo i analitycznie, wręcz krytycznie. 

Konstruktorzy słuchawek NDH 30 oparli ich dźwięk się na brzmieniu firmowych monitorów z serii KH, co oprócz wiernego i skrupulatnego przekazu ma także zapewniać szeroką i głęboką panoramę stereo o wysokiej rozdzielczości z ultra-dokładną lokalizacją obiektów pozornych. W rezultacie wrażenia odsłuchowe są stricte obiektywne, bo pozbawione jakiejkolwiek sztucznego kolorowania czy rasowania. Jednakże obraz dźwiękowy jest pięknie zrównoważony, dynamiczny i szczegółowy. Wybitnie akustyczny i harmonijny. Genialnie spójny. Chciałoby się napisać - high-endowy.

Testowałem u siebie wiele tzw. słuchawek profesjonalnych, niektóre z nich rzeczywiście niezbyt nadawały się do użytku domowego hifi (np. okropnie liniowe Koss PRO4AAT czy nieprzyjazne Fostex T7), ale znakomita ich część była i jest tak konstruowana, by były dźwiękowo dokładne, aby monitorowały przekaz, lecz jednocześnie były dokładne i wierne, By z dużą przenikliwością penetrowały słuchawkową przestrzeń i horyzont dźwiękowych zdarzeń. Aby zapewniały trójwymiarowy, kształtny i kompletny dźwięk. Czyli są to, wypisz, wymaluj, słuchawki o charakterystyce audiofilskiej. 

Zaś tytułowe Neumann oprócz wymienionych cech mają też dodatkową, chyba najważniejszą - oferują szczery i bliski kontakt z odtwarzanym dźwiękiem, czyli bezpośrednią łączność z oryginalnym twórcą, artystą nagrywającym album, pierwotnym zapisem dźwiękowym. Przekłada się to na specyficzną emocjonalną więź, autentyczne powiązanie słuchacza z muzykiem / muzykami. To jest fakt nie do przecenienia.

Neumann NDH 30 generują imponującą przestrzeń odsłuchową, są niezwykle przestronne i przestrzenne. Scena jest napowietrzona, oddychająca i rozciągnięta - bardzo, bardzo obszerna. Jest przedstawiana niczym w jakichś najwyższych modelach słuchawek Grado by USA, bo dźwięk w Neumann nie gra "w głowie", a rozciąga się dwoma szerokimi półkolami wokół uszu odbiorcy. Scena jest wielowarstwowa, z wyraźnym zaznaczeniem pól i obszarów dźwięku. Przestrzeń (i jej głębia) jest ściśle skorelowana z wzorcowym stereo, co budzi uprawnione skojarzenia z referencyjnymi monitorami studyjnymi bliskiego pola. Scena jest trójwymiarowa, bardzo przezroczysta i dokładna. Instrumenty i wokale są znakomicie widoczne, foremne, uwypuklone. Holograficzne. 

Doskonale czuć się jak każdy pojedynczy instrument „oddycha”, ujawnia masę i substancję muzyczną, korzysta ze środowiska i miejsca wokół niego. Selektywność i detaliczność są optymalne. Nic na siebie nie nachodzi, wzajemnie nie zasłania. Z kolei tło sceny jest czarne, dobrze kontrastowe, a więc istotnie pomagające usłyszeć zróżnicowany mikroplankton szczegółów nagrań. Dźwięk jest wyraźny i plastyczny, szczegóły są świetnie czytelne, bo dobrze wyrysowane z tła.

Średnica jest gęsta i zniuansowana, raczej liniowa, niż emfatyczna, choć obiektywnie muzykalna. Bardzo przyjazna, gładka. Tony średnie mają dobre nasycenie, ale i potrzebne rozrzedzenie. Świetnie ukazują tonalność i złożoność nagrań. Są nadzwyczaj precyzyjne i analityczne. Zaś bas jest stabilny, mocny i żywy. Substancjalny i sprężysty, lecz nie nazbyt rozbudowany. Uśredniony, naturalny. Bez śladów podbicia i podkręcenia. W 100% fizjologiczny. Neumann to nie Beats by Dr. Dre. Jeżeli ktoś potrzebuje masy sztucznego basu, musi poszukać gdzie indziej.

Na koniec kilka słów na temat współpracy tytułowych słuchawek ze wzmacniaczami. Neumann mają impedancję 120 Ohm przy efektywności 104 dB, zaś takie parametry powinny sprzyjać szerokiemu doborowi rozmaitych wzmacniaczy. Podczas testów używałem ich całe spektrum: : RME ADI-2/4 Pro SE, Ferrum ERCO (wraz z zasilaczem Ferrum HYPSOS), Silent Angel Munich M1 (to także streamer) oraz iFi Audio Go Bar. Eksperymentalnie korzystałem też z iPad Air 4 i iPhone 13. Muszę przyznać, że NDH 30 nie są zbyt grymaśne względem współpracujących wzmacniaczy. Grają co najmniej dobrze lub bardzo dobrze z każdym. Dla mnie optymalnym było połączenie słuchawek Neumann z Ferrum ERCO (wraz z firmowym zasilaczem Ferrum HYPSOS). Dźwięk, który po prostu rozkłada na łopatki. Hipnotyzuje i uzależnia od siebie (moja recenzja Ferrum ERCO TUTAJ).
 
Konkluzja
Neumann NDH 30 to profesjonalne słuchawki dynamiczne o otwartej konstrukcji. Mają trwałą, solidną i wytrzymałą budowę, są wykonane z wysokiej jakości materiałów (m.in. białe aluminium i stal), a przy tym prezentują się luksusowo, jak produkt klasy premium. Są komfortowe w użytkowaniu, zapewniają wysoki poziom ergonomii. Pod względem dźwięku oferują znakomite różnicowanie nagrań, pogłębioną analizę oraz referencyjną detaliczność i selektywność. A także wzorcową przestronność i przestrzenność sceny. Grają niczym high-endowe słuchawki z bardzo wysokiego pułapu cenowego - są fantastycznie neutralne i naturalne, ale jednocześnie super-muzykalne. Neumann NDH 30 bardzo przypadły mi do gustu. Moja najwyższa rekomendacja!

Cena w Polsce - 2 799 PLN.

Bezwarunkowa rekomendacja dla Neumann NDH 30!

Dodatkowa rekomendacja za wegańskie wykonanie


Za:
- renomowany niemiecki producent Georg Neumann GmbH (by Sennheiser AG)
- wyjątkowo solidne i rzetelne wykonanie
- konstrukcja odporna na długotrwałe, intensywne użytkowanie oraz zastosowanie trwałych materiałów
- bardzo efektowny design; profesjonalny, lecz jednocześnie luksusowy, klasy premium
- składane muszle
- otwarta (wentylowana) konstrukcja muszli
- 38 mm przetworniki
- uniwersalne parametry techniczne, czyli 120 Ohm oporności i 104 dB efektywności
- wygodne i obszerne duże pady wystające poza obrys muszli
- wzorcowa ergonomia, wysoki komfort użytkowania
- przewód montowany na zatrzask do jednej muszli (prawej)
- referencyjny dźwięk klasy high-fidelity
- dopracowany dźwięk, finezyjny i kompletny
- neutralne brzmienie o przejrzystym oraz super-rozdzielczym charakterze
- a także dokładne i gładkie, okrywające pełnię i całość dźwięku
- imponująca selektywność oraz detaliczność
- szeroka i głęboka scena dźwiękowa, wręcz holograficzna
- akustyczny styl gry, wiarygodny i wierny
- bardzo harmonijny i spójny
- słuchawki łatwe do napędzenia i pełnego wysterowania
- co umożliwia swobodny dobór wielu wzmacniaczy słuchawkowych
- słuchawki profesjonalne, ale znakomicie znajdujące się w domowym hifi
- najwyższa rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- ich szczera naturalność i liniowość brzmienia nie każdemu przypadnie do gustu
- brak sztywnego etui transportowego (jest jedynie miękki woreczek)
- w zestawie tylko jeden przewód słuchawkowy (i to długi, trzymetrowy)
- produkcja w Chinach, a nie w Niemczech
- relatywnie wygórowana cena.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację