Polpak

środa, 28 czerwca 2023

Kingsound H-03 / Kingsound M-03, słuchawki elektrostatyczne / przenośny wzmacniacz słuchawkowy


 

Wstęp, czyli kilka słów o słuchawkach elektrostatycznych
Słuchawki elektrostatyczne są specyficzną (i dość rzadką) odmianą słuchawek. Ich naczelną zasadą działania, jest to, że po poprawnego funkcjonowania wymagają doprowadzenia prądu elektrycznego o wysokim napięciu. Albowiem w ich przetwornikach wykorzystuje się zjawisko oddziaływania pól elektrostatycznych polegające na przyciąganiu się i odpychaniu membran od nieruchomych elektrod spolaryzowanych zmiennym napięciem, którego przebieg odpowiada sygnałowi audio. Innymi słowy, słuchawki elektrostatyczne potrzebują odpowiedniego wzmacniacza prądowego i wysokiego napięcia polaryzującego membrany, a tego nie da się zrobić klasycznym wzmacniaczem słuchawkowym, bo taki ma za niskie napięcie wyjściowe (siłę elektromotoryczną). 

Przetworniki słuchawek elektrostatycznych wykonywane są z ultra-cienkiej, acz super-wytrzymałej polimerowej membrany napylonej tlenkami metali i umieszczonej pomiędzy dwoma blaszanymi statorami (stelażami). Folia jest spolaryzowana wysokim napięciem, natomiast do ażurowych elektrod doprowadza się z zewnętrznego wzmacniacza napięcie zmienne w przeciwfazie (tzw. pushpull). Wraz z pojawieniem się sygnału audio, w przestrzeni pomiędzy elektrodami generowane jest zmienne pole elektryczne, które, w zależności od aktualnej polaryzacji, przyciąga lub odpycha membranę, która z kolei jest wprawiana w drgania. W taki sposób powstają fale akustyczne, czyli dźwięk. Jest to najczęściej dźwięk bardzo responsywny oraz detaliczny oraz pozbawiony zniekształceń typowych dla przetworników dynamicznych. Jednoczesny w całym zakresie akustycznym, bo czas reakcji, czyli tak zwanej odpowiedzi impulsowej, jest znacznie krótszy oraz, przede wszystkim, bardziej równomierny.

Po raz pierwszy głośnik elektrostatyczny został opatentowany w roku 1934 przez amerykańskiego inżyniera Edwarda W. Kellogga, natomiast słuchawki elektrostatyczne (zbudowane w tej samej technologii) piętnaście lat później, bo w dopiero w 1959 roku. Wówczas to na wystawie sprzętu elektronicznego w Tokio japońska firma Stax zaprezentowała światu model słuchawek Stax SR-1. Tak zaczęła się historia słuchawek elektrostatycznych (które są aktualnie wytwarzane przez kilka firm), ale nigdy nie zdobyły szerokiej popularności. Po części dlatego, że do działania wymagają specjalnego wysokonapięciowego wzmacniacza (o czym już pisałem), a po części dlatego, że koszt ich wytworzenia jest relatywnie wysoki, a więc rynkowa cena też. Jednakże ze względu na swoje wyjątkowe walory dźwiękowe wciąż są obiektem pożądania wielu melomanów i audiofilów.

Dziś producentami słuchawek elektrostatycznych, oprócz już wymienionego renomowanego japońskiego Stax, są między innymi tacy producenci jak: HiFiMan, Audeze, Koss, Dan Clark Audio czy Monoprice / Monolith. Jest też King's Audio Limited. 

Przedsiębiorstwo King's Audio Limited (zobacz TUTAJ) zostało założone w chińskim Hong-Kongu w 2002 roku. Jest wyspecjalizowanym producentem głośników elektrostatycznych i słuchawek elektrostatycznych, a jego produkty są sprzedawane pod marką Kingsound m.in. w Wielkiej Brytanii, Włoszech, Kanadzie, USA, Chinach i Australii. Oraz od niedawna także w Polsce. King's Audio Limited wytwarza trzy modele słuchawek elektrostatycznych oraz trzy wzmacniacze elektrostatyczne, ale także sześć modeli elektrostatycznych kolumn głośnikowych oraz cztery wzmacniacze lampowe. W ofercie jest też odtwarzacz CD oraz różne akcesoria i przewody.

Z warszawskiego salonu hifi / dystrybutora Audiomagic dotarły do mnie na testy dwa produkty firmy King's Audio Limited: Kingsound H-03 (zobacz TUTAJ i TUTAJ) oraz Kingsound M-03 (zobacz TUTAJ i TUTAJ), czyli słuchawki elektrostatyczne oraz adresowany im przenośny wzmacniacz słuchawkowy. Bardzo ciekawe konstrukcje, choć nietypowe. Oryginalne.

Wrażenia ogólne i budowa
Słuchawki i wzmacniacz Kingsound otrzymałem łącznie - jako zestaw do testowych odsłuchów. Razem z nimi jednak nie przyjechały do mnie ich opakowania fabryczne, więc ich nie opiszę. Słuchawki H-03 są zapakowane w poręczne, płaskie etui, które kształtem i wymiarami przypomina niewielką aktówkę. Jest zamykana na zamek błyskawiczny wszyty dookoła płaskiej krawędzi etui. H-03 wewnątrz leżą z rozłożonymi na płask muszlami pośród wyciętej pianki. Przewód jest nieodłączalny, zwinięty w spiralę w osobnej komorze pianki. Pokrowiec wewnątrz ma też specjalne miejsce (zaślepione fragmentem pianki) dla wzmacniacza M-03. W ten sposób w jednym etui można przechowywać / przenosić słuchawki wraz ze wzmacniaczem. Bardzo pomysłowe i poręczne rozwiązanie, z którego często korzystałem w czasie testów (woziłem ze sobą zestaw Kingsound podczas moich podróży służbowych po Polsce).

Należy przyznać, że słuchawki zaprojektowane i wykonane zostały wyjątkowo rzetelnie. To solidna i wytrzymała konstrukcja, choć ażurowa. H-03 wizualnie są lekkie. Podobnie zresztą jest w rzeczywistości, bo masa 420 gramów, jak na elektrostaty, to relatywnie naprawdę niewiele. Dwie duże, okrągłe muszle (w większości aluminiowe!) zostały podwieszone na stalowym pałąku. Pałąk to rozdwojony, elastyczny i łukowany stelaż ze stali (dwie stalowe listwy rozchodzące się od bocznych trzpieni z aluminium) z zawieszoną pod nim skórzaną opaską osiadającą na sklepieniu czaszki. Opaska pod pałąkiem jest regulowana za pomocą systemu naciągowego, który zwiększając lub zmniejszając objętość automatycznie dopasowuje się do rozmiaru głowy użytkownika. A następnie lekko i delikatnie na niej osiada. Takie rozwiązanie umożliwia wygodne dopasowanie z optymalnym rozkładem sił nacisku na czaszkę i uszy.

Miseczki muszle wykonane zostały z lekkiego aluminium. Są okrągłe i płaskie; mają dużą średnicę, bo aż 105 mm (!). Muszle w połowie wysokości umocowane są do widelców stalowych gimbali, które z kolei są zamontowane w obrotowych krętlikach. Takie rozwiązanie umożliwia swobodny poziomy obrót o około 90 stopni, więc rozłożenie muszli na płasko (w celu przechowywania słuchawek w pokrowcu). Zewnętrzna powierzchnia muszli pokryta jest licznymi perforacjami układającymi się w geometryczne wzory. Zewnętrzny obręb muszli pomalowano na czerwono półprzezroczystym lakierem.

Nauszniki mają zainstalowane duże, miękkie pady, które w całości obejmują małżowiny uszne słuchacza. Są wykonane z syntetycznej skóry proteinowej; mają raczej przeciętną głębokość, ale są też klinowo ścięte, tym samym zapewniając anatomiczne kształty (pady łatwo dopasowują się do krzywizny czaszki w jej okolicach wokółusznych). Wygodę i komfort użytkowania padów należy ocenić na wysoki stopień. Referencyjny. Podobnie zresztą, jak i całych słuchawek. Tylko jeden punkt w tej ocenie należy odjąć za nieergonomiczny przewód, o którym dalej.

Słuchawki H-03 do obu muszli mają doprowadzony siedmiożyłowy, płaski kabel, który w splitterze rozdwaja się na dwa, ale już trzyżyłowe (nie wiem co dzieje się z siódmym?). Z kolei te dwa przewody zamontowane zostały na stałe u podstawy każdej miseczki. Przewód zakończony jest zwykłym 5-pinowym okrągłym złączem typu Stax. Przewód połączeniowy ma długość 2,5 metra i plącze się niczym złośliwa żmija. Może to powodować spory dyskomfort i kłopotliwość podczas odsłuchów, tym bardziej, że przewodu przecież nie da się wymienić na krótszy (bo jest przecież zamontowany na stałe).

Wzmacniacz słuchawkowy Kingsound M-03 ma wymiary i prezencję typowego tzw. power-banku - solidna, spłaszczona, aluminiowa obudowa z zaokrąglonymi bokami, przy jednocześnie sporej masie 0,45 kg. M-03 przechowywany jest w usztywnianym futerale zamykanym na zamek błyskawiczny - wewnątrz znajduje się materiałowa przegródka oraz boczna kieszonka z siatki. Tamże można znaleźć jedynie krótki kabel połączeniowy 3,5 jack oraz skróconą instrukcję obsługi. Brak przewodu zasilającego USB (dla ładowania baterii).

Wzmacniacz M-03 oparty został na kości Maxim MAX97220A firmy Analog Devices. Na froncie obudowy zainstalowano stosunkowo duże pokrętło głośności (które jest jednocześnie włącznikiem / wyłącznikiem), zieloną diodę zasilania oraz trzy gniazda: jedno typu "pro bias" ESL dla przyłączenia słuchawek elektrostatycznych oraz dwa typu jack 3,5 mm - klasyczne wyjście słuchawkowe oraz wejście analogowe (dla przyłączenia przewodu sygnału źródła analogowego). Wyjście "pro bias" zapewnia możliwość podłączenia dowolnych słuchawek elektrostatycznych ze złączem ESL, czyli mogą to być firmowe słuchawki Kingsound, ale także Stax lub nawet Koss (po zastosowaniu odpowiedniego adaptera).

Należy wyraźnie podkreślić, że Kingsound M-03 z powodzeniem może również pełnić funkcję normalnego wzmacniacza słuchawkowego, a więc obsługiwać wyjścia napięciowe klasycznych słuchawek (dynamicznych, planarnych, IEM itp.). Taka funkcja znacząco rozszerza zastosowanie i funkcjonalność przedmiotowego urządzenia, bo nie ogranicza go do napędzania wyłącznie słuchawek elektrostatycznych - każde inne z dobrym skutkiem też wysteruje. Innymi słowy, M-03 jest wielofunkcyjnym, przenośnym bateryjnym wzmacniaczem słuchawkowym. Maksymalne napięcie wyjściowe elektrostatyczne wynosi 300 Vrms, a wyjścia słuchawkowego 3,5 mm - 3 Vrms / 1 kΩ oraz 125 mW / 32 Ω.

Co nietypowe, M-03 łączy w sobie też funkcjonalność power-banku. Wydajna wewnętrzna baterią 6 500 mAh może służyć nie tylko jako zasilanie wzmacniacza słuchawkowego, ale też jako ładowarka dla innych urządzeń, co jest bardzo przydatne w czasie podróży kiedy nie ma się pod ręką jakiegoś źródła prądu.

Na tylnym panelu, po lewej stronie zamontowano dwa złącza USB: USB-A obsługujące "bank zasilania" (wewnątrz znajdują się dwa ogniwa litowo-jonowe Panasonic NCR18650A o łącznej mocy wyjściowej 6 200 mAh) oraz port micro-USB do ładowania wzmacniacza z zewnętrznego źródła zasilania. Producent nie dołącza żadnych przewodów USB do ładowania wzmacniacza, należy je zorganizować we własnym zakresie.

Zaraz obok dwóch tylnych gniazd USB można znaleźć niebieską diodę LED indykującą aktualny stan ładowania. LED po prostu mruga z różną częstotliwością, tym samym wskazując stan naładowania akumulatora. Pojedyncze mignięcie oznacza, że ​​pozostało 25% pojemności naładowania, dwa - 50%, trzy - 75%, a cztery - 100%. Natomiast w czasie ładowania dioda regularnie miga. Diody tej nie da się w żaden sposób wyłączyć - wciąż mruga i mruga, co może być denerwujące (szczególnie wieczorem bądź w nocy).

Dane techniczne
Słuchawki Kingsound H-03
Pasmo przenoszenia: 6 Hz - 46 000 Hz
Pojemność elektrostatyczna: 140 pF
Czułość: 109 dB przy 100 Vrms
Impedancja: 113 kΩ (przy 10 kHz)
Maksymalny poziom dźwięku wyjściowego: 116 dB
Standardowe napięcie polaryzacji: DC 550 V
Kabel połączeniowy: 2,5 metra
Masa netto: 420 gramów

Wzmacniacz Kingsound M-03
Pasmo przenoszenia : 2 Hz - 24 000 Hz (90 Vrms)
Wzmocnienie:
- 60 dB (wyjście słuchawkowe elektrostatyczne)
- 22 dB (gniazdo wyjściowe 3,5 mm)
Impedancja wejściowa: 20 kΩ
Znamionowy poziom wejściowy: 0,3 V
Maksymalne napięcie wyjściowe:
- 300 Vrms (wyjście słuchawkowe elektrostatyczne)
- 3 Vrms / 1 kΩ (wyjście 3,5 mm)
- 125 mW / 32 Ω (moc wyjściowa 3,5 mm)
Zniekształcenia harmoniczne : 0,028%
Stosunek sygnału do szumu: 112 dB
Wyjście DC:
- Wyjście DC 5V 1 A (2 x 3 100 mAh akumulator litowo-jonowy, działa również jako power-bank)
Ogólne:
- Wymiary: 120 x 80 x 30 mm
- Masa: 450 gramów

Dwa pokrowce z Kingsound

Słuchawki ułożone w pokrowcu

Przewód zwinięty w spiralę


Etui ze wzmacniaczem można umieścić w pokrowcu przeznaczonym dla słuchawek (po ówczesnym usunięciu piankowej "zaślepki")

Wzmacniacz w etui


Bardzo ładne wykonanie!




Słuchawki są lekkie - i to nie tylko wizualnie, bo ważą jedynie 420 gramów, a to naprawdę niedużo jak na elektrostaty


Wzmacniacz ma dwa wyjścia słuchawkowe: o wzmocnieniu 60 dB (wyjście elektrostatyczne) i 22 dB (klasyczne gniazdo 3,5 mm)

Dwa gniazda USB - jedno przeznaczone do ładowania akumulatora, a drugie to gniazdo typu ...power bank

W zestawie ze wzmacniaczem znajduje się przewód połączeniowy jack 3,5 mm - jack 3,5 mm 

Słuchawki i wzmacniacz






Jako źródło analogowe używam przenośny odtwarzacz cyfrowy / streamer A&norma SR35 by Astell&Kern

Zestaw Kingsound w terenie


H-03 / M-03, czyli muzyka "na wynos" - źródła to komputer DELL Latitude 7390 na zmianę z iPad Air 4 (z serwisami Tidal i Qobuz)




Wrażenia dźwiękowe
Jako źródło analogowe dla wzmacniacza Kingsound M-03 wykorzystywałem przede wszystkim odtwarzacz cyfrowy / streamer A&norma SR35 by Astell&Kern, ale także streamer Rose RS150 oraz odtwarzacz płyt CD Taga Harmony CDT-40. Poza tym używałem następujące DAC-i / wzmacniacze słuchawkowe / streamery: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS, Gold Note DS-10 EVO z zasilaczem Gold Note PSU-10 EVO, COS D10, RME ADI-2/4 Pro SE, Antelope Amári, SPL Diamond, Rupert Neve Designs RNHP i Lampizator Amber 3 DAC. Wykorzystywałem też komputer DELL Latitude 7390 oraz iPad Air 4. Słuchawki porównawcze to Fostex TH610, Sennheiser HD 660S2, SIVGA SV023. Serwisy streamingowe to Qobuz, Tidal i Apple Music.

Po ponad miesięcznych doświadczeniach odsłuchowych muszę uczciwie i otwarcie przyznać, że brzmienie tytułowych słuchawek oraz wzmacniacza Kingsound dość znacząco odbiega od brzmienia jakie przyjęło się uważać za klasyczne słuchawkowe - zestaw H-03 / M-03, można napisać, reprezentuje nowoczesny dźwięk elektrostatyczny. Ekspansywny, żywy i wyrazisty. W 100% wiarygodny. Takiego dźwięku znakomicie się słucha, bo zapewnia autentyczny, bezpośredni i dokumentalny spektakl. Zgodny z rzeczywistością, odpowiadający oczekiwaniom i standardom "pływania" lub "przebywania" w dźwięku. Naturalnej immersji.

Jednakże jest to taka naturalność, która swoje pierwotne źródło wyjawia w przestrzennym ukazywaniu struktur, tekstur i faktur dźwięku, odkrywaniu rozdzielczości i szczegółowości w całym paśmie, ale też która odnajduje się w portretowaniu wydłużonych wybrzmień i wybarwień oraz przenikaniu się wszystkich tych elementów. Trzy następujące słowa najlepiej obrazują to zjawisko: przestronność, dokładność i harmonia. Oraz czwarte - aktywność (czyli aktywność dźwięku).

Innymi słowy Kingsound nie biorą jeńców. Brzmienie jest wyjątkowo nasycone, bezpośrednie, szybkie i zwarte - bardzo precyzyjne, przestrzenne i detaliczne. Obrazowe. Ale też dynamiczne, materialne i przezierne. Oraz kontrastowe, bo dobrze ukazujące przełomy akustyczne, barwę i ekspresję muzyki na głębokiej perspektywie tła. To wyjątkowo rozdzielczy / separatywny dźwięk z silnym i sprężystym basem, neutralną i rozbudowaną średnicą oraz z lekko rozjaśnionymi wysokimi, ale jeszcze bez odczuwalnej ich natarczywości bądź jaskrawości (choć już blisko tej granicy).

Dźwięk jest kształtny, pełny i strukturalny - wyjątkowo łatwy w odbiorze / percepcji. W przekazie dużo się dzieje - i to jest przekazywane na wysokim poziomie komunikacyjnym. Ultra-sugestywnie. Kingsound szybko i kompletnie przekazują sygnały dźwiękowe do uszu, co odbywa się równolegle (naraz) na rozległym i szerokim paśmie częstotliwości. Brzmienie jest dobitne i substancjalne, acz dogłębne, sięgające daleko i szeroko do istoty tonalności. Audytywne.

Oprócz wspominanej wcześniej strukturalności i pełności dźwięku, zestaw Kingsound zapewnia też optymalną galanteryjność i płynność przekazu - to poniekąd połączenie delikatności z precyzją oraz fuzja subtelności z intensywnością grania. Czyli, powtarzając, jest to dźwięk typowo "elektrostatyczny" - żywy i prawdziwy, bo energiczny, lecz również sensualny i emocjonalny. Ale już nie ciepły, nie organiczny i nie słodki. Neutralny.

Wszystko w procesie generowania, przekazywania i dystrybucji dźwięku odbywa się zupełnie naturalnie - lekko, płynnie i swobodnie. Bez niepotrzebnego naprężenia i przykrej kompresji przekazu. Ze stabilnym nasyceniem brzmienia, ale i z optymalnym napowietrzaniem substancji. Słuchawki i wzmacniacz tworzą rzetelną i uzupełniającą się parę - dysponują przyjemnym, gładkim i aktywnym dźwiękiem elektrostatycznym, który zapewnia bogactwo i różnorodność brzmienia. Obiektywny wgląd w strukturę i konstrukcję dźwięku.

Niewątpliwą zaletą tandemu Kingsound jest łatwość budowania przezeń przekonującej przestrzeni - scena jest szeroka, spójna i namacalna. Bliska. Co istotne, przetworniki elektrostatyczne nie pompują agresywnie dźwięku do uszu, a tworzą relatywnie realistyczną, bo trójwymiarową przestrzeń typu 3D, co jak na słuchawki jest niecodziennym zjawiskiem. Ewenementowym. Trójwymiar ma odpowiednią przejrzystość, szczegółowość i separację. Scena odsłuchowa symetrycznie rozkłada się dwoma półokręgami dookoła głowy słuchacza tworząc znakomity pozór prawdziwych obrazów scenicznych - holograficznych. Po prawdzie do ideału przydałoby się tutaj więcej głębi i horyzontu, ale i tak nie jest źle (jak na słuchawkowy przekaz). Słuchanie nagrań nagrań binauralnych bądź Dolby Atmos to istna poezja słuchawkowa!

Słuchawki Kingsound H-03 - w przeciwieństwie do dynamicznych - dysponują nieco mniejszym basem (odchudzonym?). Generalnie niskie tony są przykładnie sprężyste i gibkie, a także responsywne oraz mięsiste, lecz w dużej mierze krótsze i od dołu częstotliwości obcięte. Nie są też aż tak ekspansywne oraz atakujące / uderzające jak dzieje się to w słuchawkach dynamicznych. Bas H-03 nie jest korpulentny i wypełniony, jest zdystansowany. Stojący na drugiej linii. Taka jest cena kompromisu pomiędzy wysoką jakością tonów niskich, a ich ilością / natężeniem.

Wzmacniacz słuchawkowy H-03 używałem też jako klasyczny dla słuchawek dynamicznych (w niniejszym teście były to Fostex TH610, Sennheiser HD 660S2 i SIVGA SV023). Oprócz wyjścia typowo elektrostatycznego o napięciu 300 Vrms wzmacniacz Kingsound zapewnia też wyjście dla "zwykłych" słuchawek (napięcie w zakresie od 3 Vrms / 1 kΩ do 125 mW / 32 Ω). Czyli jest konwencjonalnym słuchawkowym wzmacniaczem bateryjnym, co znacząco poszerza jego funkcjonalność. Zastosowanie. 

Kingsound H-03 jest przede wszystkim wzmacniaczem dźwiękowo wydajnym i energetycznym, a następnie dokładnym i uważnym. Precyzyjnym. Uwagę przyciąga przyjemna barwa i rozbudowana plastyczność średnicy. Z kolei soprany są detaliczne, choć też ciut płynne, trochę zaokrąglone. Jednak nie są matowe, bo ich detale czytelnie połyskują w toni przekazu. Basy są szybkie i sprężyste, wyciągnięte. Natomiast tło jest czyste, ciche, bez hałasu. Stanowiące znakomity podkład dla całej akustyki przekazu. Kingsound H-03 to wzmacniacz o dużym potencjale grania - oraz wcale nie tylko adresowany dla elektostatów. Uniwersalny!

Konkluzja
Kingsound H-03 oraz Kingsound M-03 to słuchawki elektrostatyczne oraz uniwersalny wzmacniacz słuchawkowy zasilany bateryjnie. To kompletny zestaw słuchawkowy "na wynos", który do działania potrzebuje jedynie doprowadzenia zewnętrznego sygnału analogowego (np. z komputera, tabletu, streamera, odtwarzacza mobilnego). Słuchawki są pierwszorzędnie zbudowane - lekkie, a solidne oraz wytrzymałe, estetyczne. Wzmacniacz zaopatrzony został w wydajne akumulatory umożliwiające długodystansową pracę, poza tym ma dwa wyjścia słuchawkowe (elektrostatyczne i klasyczne 3,5 mm), co znacząco poszerza jego funkcjonalność. Pod względem dźwięku tandem Kingsound zapewnia wysokogatunkowe, acz "elektrostatyczne" granie - natężone, autentyczne, bogate i szczegółowe. Żarliwe i ekstatyczne. Performatywne. H-03 / M-03 to znakomity zestaw słuchawkowy, który może być rewelacyjnym dopełnieniem głównego (jako kolejny) systemu słuchawkowego melomana / audiofila pragnącego cieszyć się zdrowym dźwiękiem high-fidelity także i w terenie (czyli poza domem). Rekomendacja!

Ceny w Polsce: słuchawki Kingsound H-03 - 3 500 PLN; wzmacniacz Kingsound M-03 - 2 000 PLN.


Rekomendacja dla Kingsound H-03 / Kingsound M-03!


Za:
- Kingsound H-03 to oryginalne słuchawki elektrostatyczne o zaawansowanej budowie
- doskonale zaprojektowane i zbudowane z rzetelnych materiałów
- lekkie / ażurowe, ale super-wytrzymałe
- oraz bardzo wygodne; ergonomiczne
- siedmiożyłowy przewód z wtykiem elektrostatycznym typu "Stax"
- poręczne etui na słuchawki i wzmacniacz
- Kingsound M-03 to mobilny wzmacniacz bateryjny o długim czasie pracy
- dwa wyjścia słuchawkowe - elektrostatyczne i klasyczne na jack 3,5 mm
- co wydatnie poszerza jego zastosowanie i funkcjonalność
- niezniszczalna obudowa z grubego aluminium
- duże pokrętło głośności
- działa też jako power-bank
- zestaw H-03 / M-03 zapewnia wydajny i wysokogatunkowy dźwięk "elektrostatyczny"
- to dźwięk natężony, autentyczny, ale wyjątkowo bogaty i szczegółowy
- żarliwy i ekstatyczny - prawdziwie performatywny
- nasycone, szczegółowe i selektywne brzmienie
- bardzo sugestywne i plastyczne; nasączone tonalnie
- fenomenalnie dźwięczne oraz głębokie
- z wyczuwalną wielowarstwowością planów
- o wzorcowej przestronności i przestrzenności (jak na słuchawki)
- H-03 / M-03 to słuchawkowy zestaw przenośny - "na wynos" 
- konkurencyjna cena
- rekomendacja Stereo i Kolorowo.

Przeciw:
- słuchawki H-03 mają nieodłączalny przewód
- i pasują tylko do wzmacniaczy elektrostatycznych (nie da się ich przyłączyć do klasycznego wzmacniacza słuchawkowego)
- wzmacniacz M-03 dysponuje wyłącznie wejściem analogowym typu jack 3,5 mm
- brak wbudowanego DAC-a
- a więc należy doprowadzić sygnał analogowy o maksymalnie wysokiej jakości
- typowy dźwięk elektrostatyczny, co nie każdemu będzie odpowiadać
- nieco odchudzone / krótkie basy; ostrawe soprany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację