Zdjęcie ze strony NuPrime
Wstęp
Już wiele razy pisałem na blogu Stereo i Kolorowo o konieczności stosowania w systemach audio-stereo różnych "poprawiaczy" zasilania jak kondycjonery, filtry sieciowe, osobne zasilacze czy przynajmniej optymalne listwy zasilające. Niestety, ale w nieomal 70 % sieci elektrycznej w Polsce prąd, pisząc kolokwialnie, jest zanieczyszczony, niosący zakłócenia (m.in. składowa stała), przydźwięki, etc. W rezultacie dźwięk generowany przez systemy high-fidelity także jest niedoskonały. Przy zakłóceniach prądowych obraz brzmieniowy będzie mniej dokładny, tony nie będą miały właściwego wypełnienia, scena mniej głęboka, zamglona, gorzej widoczna i tak dalej, i tak dalej...
Proszę zwrócić uwagę, że wiele firm produkuje do swoich urządzeń dodatkowe zasilacze. Czynią tak referencyjni producenci jak Naim czy Cyrus, czynią inni budżetowi jak iFi Audio czy S.M.S.L. Czy gdyby ich indywidualne urządzenia były od razu odporne na jakość zasilania sieciowego, to produkowaliby dodatkowe zasilacze dla swoich urządzeń? Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi. Jednakże ze swojej długoletniej praktyki audio wiem, że jakość prądu elektrycznego ma fundamentalne znaczenie dla ostatecznego dźwięku high-fidelity. Czysta energia jest bardo ważna w tym układzie. Od kilku lat stosuję m.in. kondycjoner Xindak PC-200V (czytaj test TUTAJ), który może nie jest ani referencyjny, ani najdoskonalszy na świecie, ale filtrujący prąd elektryczny w sposób optymalny i właściwy. Nie wyobrażam sobie słuchać muzyki z mojego sprzętu bez jego obecności. Poprawa i jakość brzmienia jest więcej niż zauważalna - jest mocno odczuwalna.
Z białostockiego Rafko Dystrybucja dotarł do mnie premierowy NuPrime Pure AC-4 (zobacz TUTAJ). To, jak podaje producent, kondycjoner klasy hi-end, który obniża szum elektryczny w prądzie zmiennym (AC) o 20 Decybeli i więcej. Wyposażono go w cztery gniazda FPX pokryte złotem pochodzące od japońskiego Furutecha oraz bezpiecznik 15 A. Na froncie zainstalowano rozbudowany wyświetlacz parametrów. AC-4 monitoruje i wyświetla dane takie jak: napięcie, natężenie i podawaną moc. Solidny sprzęt.
Wrażenia ogólne i budowa
Myślę że nie trzeba bliżej przedstawiać Czytelnikowi firmy NuPrime, bo jest już bardzo znana w Polsce. Jak wiadomo, wywodzi się w prostej linii z kalifornijskiej NuForce, która połączyła się z Optoma - Coretronic Corporation, zaś większość pracowników NuForce, na czele z jej szefem Jasonem Limem, założyła właśnie NuPrime. Było to w 2014 roku. Od tego czasu NuPrime zdążyła nieźle namieszać na rynku high-fidelity oferując znakomite urządzenia audiofilskie w cenach zupełnie "nie audiofilskich". Najnowszym jej produktem jest właśnie tytułowy kondycjoner NuPrime Pure AC-4. Pure, bo "czyści" prąd, AC od skrótu nazwy prądu zmiennego (ang. alternating current), a 4 - bo ma zainstalowane cztery gniazda sieciowe.
Kondycjoner Pure AC-4 dostarczany jest w stosunkowo niewielkim kartonie, bo i on sam nie ma zbyt wielkich gabarytów (7,4 x 33 x 25,3 cm). W zestawie znajduje się przewód sieciowy, instrukcja obsługi oraz gwarancja producenta. To wszystko. Ale więcej nic nie potrzeba.
Obudowa (i front) wykonana jest w stylu charakterystycznym dla urządzeń NuPrime - aluminiowa, wąska, acz głęboka - z typowo wytłoczonym frontem. Łukowato ściętym od góry i od dołu. Przyjemnie to wygląda. Centralnie, w miejscu maksymalnie schodzących się "łuków" na froncie, zamontowano dość duży wyświetlacz z trzema osobnymi sekcjami. Dwie dolne czerwonymi cyframi wyświetlają aktualny poziom napięcia sieci elektrycznej (Volt) i jej natężenie (Amper). Zaś górny, zielony wyświetlacz pokazuje aktualny pobór energii elektrycznej (jednostka mocy Wat) przez urządzenia podłączone do kondycjonera. Wyświetlacz ten można wyłączyć (odpowiedni włącznik znajduje się z tyłu urządzenia). Obok ekranu wyświetlaczy, po jego prawej stronie, umieszczono dwie niewielkie niebieskie diody. Jedna z nich to dioda sygnalizująca przyłączenie kondycjonera do sieci elektrycznej, zaś druga informująca o połączeniu urządzenia z innymi sprzętami NuPrime (czyli to tzw. striggerowanie). Na górnej części frontu wygrawerowano srebrne logo i napis "NuPrime".
Z tyłu dominują nie inaczej jak gniazda sieciowe. Jedno wejściowe typu IEC i cztery wyjściowe typu Schuko pochodzące z japońskiego Furutecha. Dwa z nich przeznaczone są dla urządzeń źródłowych (np. DAC, przedwzmacniacz, odtwarzacz CD) z zakresem od 3 do 8 Amperów. Tu zaimplementowano siedmiorzędowe filtry typu LC o zdolności izolacji do 1 000 razy. Kolejna dwa przeznaczone dla urządzeń wzmacniających (np. końcówka mocy, wzmacniacz zintegrowany, amplituner) z zakresem od 10 do 15 Amperów. W nich zaimplementowano filtry piątego rzędu typu LC. Co istotne, obwód jest zdolny do przeniesienia natężenia na poziomie 27 Amperów. Jak podaje producent, cewki wykonano z miedzi o grubości 1,6 mm, zaś poziom izolacji wynosi od 10 do 50 razy.
Po lewej stronie tylnego panelu znajdują się dwa przełączniki hebelkowe. Pierwszy z nich odpowiada z wygaszenie lub aktywację frontowego wyświetlacza (napięcie, natężenie i podawana moc), zaś drugi to przełącznik "trigger" dla połączenia innych urządzeń NuPrime. Stosowne dwa gniazda 3,5 mm umieszczone są tuż obok tego przełącznika. Tuż obok zamontowano komorę bezpiecznika 15 A wraz z przyciskiem jego resetu. Jest jeszcze zacisk uziemienia.
Kondycjoner jest posadowiony na czterech stopach antywibracyjnych wysokiej klasy.
Cytuję za NuPrime Polska: "AC-4 obniża poziom szumów z sieci elektrycznej o co najmniej 20 Decybeli, co sprawia, że użytkownicy dobrej klasy sprzętu są w stanie usłyszeć zdecydowanie więcej detali zarówno w tonach wysokich jak i średnich. Niższe szumy przekładają się na dużo lepszy odbiór harmonicznych, co sprawia, że scena dźwiękowa dysponuje większym oddechem, a wokół instrumentów jest więcej powietrza. Rozkład instrumentów jest precyzyjniejszy, a ich obrys wyraźniejszy. System stereo zdecydowanie sprawniej oddaję akustykę pomieszczenia, w którym nagrano ścieżkę dźwiękową.
AC-4 NuPrime powstał jako odpowiedź na błędy w konstrukcjach innych, podobnych urządzeń - przede wszystkim stosowanie prostych filtrów, które kompresują energię dostarczaną przez sieć elektryczną. W rezultacie czego, dźwięk tracie dynamikę i siłę basu. Dodatkowo, producent przewidział dwa zupełnie inne typy gniazd dla źródeł oraz wzmacniaczy i końcówek mocy. Liczbę gniazd ograniczono do czterech - jest to efekt badań NuPrime'a, które wskazują, że powyżej tej liczby znacząco rosną interferencje.
Aby zapewnić optymalne warunki pracy zarówno dla źródeł dźwięku jak i wzmacniaczy / końcówek mocy NuPrime zbudował w ramach jednego urządzenia dwie zupełnie oddzielne sekcje podłączone do dwóch odrębnych gniazd:
1. Dla urządzeń źródłowych np DAC, przedwzmacniacz, CD z zakresem od 3 do 8 Amperów - zaimplementowano siedmiorzędowe filtry typu LC o zdolności izolacji do 1000 razy.
2. Dla urządzeń wzmacniających np końcówka mocy, wzmacniacz zintegrowany, amplituner z zakresem od 10 do 15 Amperów - zaimplementowano filtry piątego rzędu typu LC. Obwód jest zdolny do przeniesienia napięcia na poziomie 27 Amperów. Cewki wykonano z miedzi o grubości 1,6 mm, zaś poziom izolacji wynosi od 10 do 50 razy.
AC4 monitoruje i wyświetla dane takie jak: napięcie, natężenie i podawaną moc. Wyświetlacz może być wyłączony. Urządzenie może dostarczać w trybie ciągłej pracy do 19 Amperów, zaś chwilowo do 35 Amperów". Koniec cytatu.
Dane techniczne
Maksymalne obciążenie prądowe 26 A
Ilość gniazd 4
Resetowalny bezpiecznik TAK
Wyjścia: 2 x 10 A, 2 x 3 A
Wejście trigger: DC 3 V - 30 V 2 mA
Bezpiecznik 15 A
Wysokość 7,4 cm
Szerokość 33 cm
Głębokość 25,3 cm
Solidny sposób pakowania
Design typowy dla NuPrime - oszczędne, lekko technicyzujące wzornictwo
Na ekranie wyświetlane są trzy istotne parametry: aktualne napięcie, natężenie i podawana moc
Cztery sieciowe gniazda wyjściowe od japońskiego Furutecha; dwa gniazda zakresem od 3 do 8 Amperów i dwa z zakresem od 10 do 15 Amperów.
Wzmacniacz lampowy Cayin CS-845A
Na pierwszym planie wzmacniacz ShanLing A3.2 i DAC ShanLing D3.2; po prawej stronie dwa stumieniowce - Lumin D2 i Auralic Altair G1
Kilka spojrzeń ogólnych na cały system odsłuchowy
Wrażenia dźwiękowe
Kondycjoner odniesienia to Xindak PC-200V. Listwy sieciowe to Solid Core Audio Power Supply, ZiKE Labs Powerbox oraz Sonus Oliva. Przewody zasilające to Perkune Audiophile Cables Extreme. Do kondycjonera NuPrime Pure AC-4 podłączałem przede wszystkim dwa wzmacniacze: Cayin CS-845A oraz ShanLing A3.2. Ponadto przyłączałem odtwarzacze sieciowe Lumin D2 oraz Auralic Altair G1, a także DAC ShanLing D3.2. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.
Na początek obserwacja własna. Od równo 10 lat mieszkam w ultra-nowoczesnym budynku z bardzo dobrą siecią energetyczną, własnym transformatorem zasilania z sieci Energa Gdańsk S.A. Instalację elektryczną w moim mieszkaniu kładziono od razu z myślą o jej przeznaczeniu dla systemu high-fidelity. Osobiście nadzorowałem kładzenie kabli, jak i wyznaczałem punkty przyłączeń, etc. Urządzenia typu pralka, zmywarka i lodówka odseparowane są od sieci specjalnymi "buforami" - tak, aby nie oddawały do sieci żadnych zanieczyszczeń prądowych. Wydawałoby się więc, że takowa instalacja nie powinna ani nieść ze sobą zakłóceń, ani tym bardziej być podatna na zewnętrzne interferencje.
Niestety, szybko okazało się, że do ideału "czystej elektryczności" sporo tu jeszcze brakuje. Pojawiało się składowa stała, prąd często był niestabilny oraz pojawiały się rozmaite interferencje. Najpierw postanowiłem do najbardziej newralgicznych urządzeń hi-fi podokupywać osobne zasilacze, następnie zabrałem się za tzw. listwy sieciowe, aby ostatecznie pozostać przy kondycjonerze zasilania Xindak PC-200V. Dopiero takie urządzenie spowodowało jako takie ustabilizowanie prądu elektrycznego dostarczanego do moich kluczowych urządzeń high-fidelity. Pisząc kolokwialnie, oczyściło prąd z większości zanieczyszczeń, nadało odpowiednią energię i obniżyło szum AC. Przekonałem się, że zaawansowany audiofilski system, nawet z zaadaptowaną instalacją elektryczną, powinien być dodatkowo zaopatrzony w optymalny kondycjoner zasilania. To "must-have". Nie ma na to rady.
Po tym przydługim wstępie czas na opis wpływu kondycjonera na brzmienie systemu hi-fi. Najlepiej się o tym przekonać, kiedy używać tego typu urządzenie do np. odtwarzaczy sieciowych albo przetworników cyfrowo-analogowych. Ich elektronika wydaje się być najbardziej uwrażliwiona na jakość zasilania. Testowe Lumin D2, Auralic Altair G1 i ShanLing D3.2 otrzymały dodatkowo słyszalną rozdzielczość, dokładność odwzorowywania brzmienia i lepszy obrys pojedynczych dźwięków. Zwiększyła się i pogłębiła scena, stała się bardziej wyraźna, czytelniej określona przestrzennie, zaś instrumenty na niej rozmieszczone - jaśniejszy i precyzyjniejszy rysunek. Nieco przybliżyły się i powiększyły. Zyskały na masie i wewnętrznej substancji. Ponadto kondycjoner, można napisać, dodał więcej soczystości i płynności, tym samym czyniąc brzmienie zarówno przyjemniejszym, jak i atrakcyjniejszym w odbiorze.
Nie ma w powyższym zjawisku żadnej magii. Po prostu Pure AC-4 został tak skonstruowany, aby obniżać poziom szumów z sieci elektrycznej o poziom co najmniej 20 Decybeli. To dużo. Sam NuPrime zapewnia, że :"Dodatek Pure AC-4 sprawia, że użytkownicy dobrej klasy sprzętu będą w stanie usłyszeć zdecydowanie więcej detali zarówno w tonach wysokich jak i średnich. Niższe szumy przekładają się na dużo lepszy odbiór harmonicznych, co sprawia, że scena dźwiękowa dysponuje większym oddechem, a wokół instrumentów jest więcej powietrza". I tak w rzeczywistości się dzieje. 100 % prawdy. Wpływ NuPrime Pure AC-4 na te parametry jest bezdyskusyjny, by nie napisać - fundamentalny.
Pure AC-4 ma także odczuwalny wpływ na dźwięk, kiedy przyłączać doń wzmacniacze. Wpływ ten w wartościach bezwzględnych jest nieco mniejszy niż w przypadku DACów czy odtwarzaczy sieciowych, itp., ale nadal jest niemały! Dźwięk przede wszystkim nabierał większej masy i siły, miał lepsze prowadzenie rytmu. Był w całości szybszy i potężniejszy. Umiał korzystniej wydobywać niskie tony i wzmacniać nimi ogólny przekaz. To także akceleracja dynamiki, bezpośredniości dźwięku. Polepszenie komunikatywności i wyrazistości przekazu. Dodatek entuzjazmu i żywości dźwięku. Czy mam pisać dalej?
Oczywiście, owe opisywane polepszenie dźwięku nie jest aż takie magiczne, że z systemu budżetowego nagle urodził się prawdziwy high-end. Jednakże wpływ kondycjonera NuPrime na dźwięk systemu high-fidelity jest odczuwalne i zauważalne nawet przez laika-ignoranta. Kondycjoner niejako "uwalnia" brzmienie, poprawia je w wielu parametrach. Przede wszystkim w nasyceniu, rozdzielczości i substancji. Na pewno dodatek takiego kondycjonera może znakomicie skorygować brzmienie urządzeń hi-fi, często nawet w wyższy stopień niż jakiś "wypasiony" przewód zasilający czy interkonekt. Warto o tym wiedzieć i pamiętać.
Konkluzja
Kondycjoner zasilania NuPrime Pure AC-4 to znakomite remedium na zanieczyszczenia domowej instalacji elektrycznej objawiające się m.in. przygaszeniem, obniżeniem energii i czytelności dźwięku systemu high-fidelity. NuPrime czyści, doświetla, zwiększa masę i oddech brzmienia. Polecam na pełne 100 %!
Cena z Polsce - 3 765 PLN.
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), ShanLing A3.2, Cayin CS-845A (test TU), Rotel RC-03/RB-03/RB-03 (przedwzmacniacz i dwie monofoniczne końcówki mocy) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Taga Harmony K-2000B mk II (test TU), Martin Logan Motion 35XT (test TU), Guru Audio Junior (test TU) i Studio 16 Hertz Canto One New SE (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO.
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini (test TU), Lumin D2 (test TU) i Auralic Altair G1.
DACi: NuPrime DAC-10H (test TU), Topping DX3 Pro (test TU), Shanling D3.2 oraz Encore mDSD (test TU).
Komputery: Dell Latitude 7390 i MacBook Apple Pro.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i Pro-Ject T1 Phono SB (test TU).
Wkładka gramofonowa: Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Audiokultura Iskra 1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU) i MEE Audio Matrix 2 (test TU).
Kondycjonery sieciowe: Xindak PC-200V (test TU) oraz NuPrime Pure AC-4.
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Kondycjoner masy dla głośników QAR Dynamit (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).
Witam Pana serdecznie, dziękuję za opis i podzielenie się wrażeniami z działania sprzętu. Zastanawiam się nad zakupem ww, lub podobnego urządzenia, natomiast kwestia czy podoła ono prądożernej końcówce mocy Parasound A21? Czy do takiego "wzmacniacza" nie jest niezbędne coś wydajniejszego.
OdpowiedzUsuń