Polpak

sobota, 14 września 2019

Gramofon Pro-Ject T1 Phono SB z wkładką Ortofon OM 5E


Materiały producenta


Wstęp
Dawno na Stereo i Kolorowo nie testowałem gramofonu firmy Pro-Ject Systems. Ostatnio było to kilka lat temu, recenzowałem wówczas model Pro-Ject RPM 5.1 (czytaj TUTAJ test tego gramofonu wraz z przedwzmacniaczem Pro-Ject Phono Box S). Niedawno pojawiła się możliwość przetestowania nowego gramofonu Pro-Ject. Z cieszyńskiej firmy Voice Sp. z o.o. przyjechał do mnie premierowy Pro-Ject T1 Phono SB (zobacz TUTAJ) reprezentujący tzw. entry-level. T1 Phono SB to gramofon oparty na konstrukcji T1 jednak poszerzony o funkcjonalność przedwzmacniacza gramofonowego oraz elektronicznej regulacji obrotów 33/45/78. Ma fabrycznie montowaną wkładkę Ortofon OM 5E (zobacz TUTAJ) z igłą o eliptycznym szlifie (!).

Pro-Ject Audio Systems
Pro-Ject Audio Systems (zobacz TUTAJ) to, jak powszechnie wiadomo, firma austriacka, lecz produkująca większość asortymentu w Czechach (oraz częściowo na Słowacji). W sierpniu 2017 roku Project Audio System 35 kilometrów na północ od Wiednia (i 30 kilometrów od czeskiej granicy), w miejscowości Mistelbach, otworzył nowe olbrzymie centrum dystrybucyjne oraz przeniósł tam swoją główną kwaterę. Tamże znajduje się referencyjne studio odsłuchowe i demonstracyjne. Co ciekawe, zewnętrzna fasada budynku biurowego odzwierciedla rowki płyty winylowej.

Przedsiębiorstwo zostało założone w 1991 roku przez pana Heinza Lichteneggera. Wkrótce Pro-Ject przejął słynną czeską firmę EAT (dawniej Tesla Litovel) z miasta Litovel k/Pragi wraz całym parkiem maszynowym, kadrą inżynieryjną, zapleczem technologicznym i naturalnie - z 50-letnim doświadczeniem w produkcji gramofonów, a także powiązaniem długoletnią współpracą z szwajcarsko-niemieckim Thorensem. Niedługo po przejęciu EAT powstał, legendarny już, pierwszy model gramofonu Pro-Ject 1 - reprezentował nowy standard brzmienia w pułapie entry-level; można zaryzykować nawet twierdzenie, że spowodował rewolucję w dotychczasowych konstrukcjach analogowych, które aby świetnie brzmieć, najczęściej musiały też sporo kosztować. W Pro-Ject 1 miało być inaczej. Miał być zaoferowany doskonały dźwięk w niskiej cenie. Taka idea do dziś przyświeca firmie – można ją streścić słowami motta: „najważniejszą zasadą projektowania w Pro-Ject jest, aby zapewnić maksymalnie najlepszą jakość dźwięku w możliwie najniższej cenie - stąd przedsiębiorstwo stosuje klasyczne technologie i materiały wysokiej jakości, bez zbędnych luksusowych elementów, łącząc je w sposób prosty, ale atrakcyjny wizualny i mechanicznie poprawny gwarantując tym samym długoterminowe niezawodne działanie

Pro-Ject produkuje szeroką gamę urządzeń audio, w tym liczne linie gramofonów, które są często są określane jako modele odniesienia entry-level. Pro-Ject Audio System produkuje również szereg mikro-komponentów hi-fi takich jak wzmacniacze, transporty CD, przedwzmacniacze gramofonowe, urządzenia do przesyłania strumieniowego i inne. Obecnie systemy Pro-Ject Audio są dostarczane do ponad 80 krajów na całym świecie. Można nawet napisać, że dzięki Pro-Ject gramofony trafiły pod strzechy...

Aby uzupełnić powyższe informacje, warto napisać że przedsiębiorstwem naczelnym jest Audio Tuning Vertriebs GmbH (jej właścicielem jest Heintz Lichtenegger) grupujące wiele marek, w tym oczywiście i Pro-Ject Audio Systems. Przypomnę, że w 2018 roku gruchnęła informacja o tym, iż Audio Tuning Vertriebs GmbH przejmuje brytyjskiego Musucal Fidelity. Ale Audio Tuning Vertriebs GmbH ma także prawa własnościowe (częściowe lub całkowite) do wielu innych marek hi-fi audio. Pan Heintz Lichtenegger poprzez osobę swojej żony Józefiny Lichtenegger kontroluje inną gramofonową firmę, a mianowicie wspomnianą wcześniej EAT, czyli European Audio Team. EAT to już bardzo luksusowa produkcja analogowa, ale bystry obserwator dostrzeże tam ramiona Pro-Ject i takowe chassis. Ślady aktywności pana Lechtenggera prowadzą też do słowackiego miasta Presov, gdzie mieści się zacna fabryka audio Canor.

Wrażenia ogólne i budowa
Tytułowy gramofon przynależy do najnowszej budżetowej serii T1. Obejmuje ona trzy modele: standardowy T1 (ma zmodernizowane ramię, cokół, talerz i układ silnika), T1 Phono SB (z modułem przedwzmacniacza gramofonowego MM) oraz T1 BT (z przedwzmacniaczem MM i dodatkowo z łącznością Bluetooth). Wszystkie dostępne są w trzech kolorach: czarnym, białym lub orzechowym.

T1 Phono SB przychodzi w kartonie o niezbyt dużych rozmiarach i niewielkiej masie. Po otwarciu kartonu okazuje się, że gramofon jest rozłożony na kilka części. Pudło wyłożone jest paroma warstwami giętych form kartonowych i styropianowych. Na samym wierzchu leży instrukcja montażu, obsługi i gwarancja. We wspólnym woreczku można także znaleźć solidne interkonekty z uziemieniem, wagę do igły, poziomicę, klucz imbusowy do regulacji przeciwwagi i adapter 45 RPM. Miłe dodatki. Szczególnie dobrze prezentują się przewody gramofonowe - są lepsze niż nieczęsto w droższych gramofonach.

Jak napisałem. Gramofon w kartonie jest dostarczany w kilku osobnych częściach. 1) Plinta z zamontowanym nań ramieniem (wkładka jest już osadzona na ramieniu), 2) szklany talerz, 3) pokrywa z przezroczystego akrylu i 4) pasek, mata oraz zasilacz impulsowy. Nabywca musi przede wszystkim nałożyć pasek na wałek silnika i koło zamachowe napędu gramofonu, potem na szpindel nałożyć talerz. Następnie należy wykonać poziomowanie plinty (tu przyda się poziomica). Kolejną czynnością jest zmierzenie i ustawienie siły nacisku igły. Powinna mieścić się w przedziale 1,5-2,0 g (15-20 mN), przy czym rekomendowana siła nacisku to 1,75 g (17,5 mN). Tu przyda się waga do wkładki (jest w komplecie) oraz precyzyjna regulacja przeciwwagi. Wkładka jest już fabrycznie wyregulowana, więc nie trzeba już nic więcej robić z ramieniem i wkładką. Wystarczy jeszcze nałożyć matę na talerz, pokrywę ochronną na plintę, no i oczywiście przyłączyć gramofon do zasilania i wzmacniacza. To wszystko, można nakładać winyl na talerz i zacząć grać.

W tym miejscu oddaję głos Pro-Ject Systems: "Zaawansowane materiały, stylowa estetyka i bogate, żywe brzmienie, w połączeniu ze sprawdzonym procesem rozwoju, zapewniają, że otrzymujemy produkt bez kompromisu w zakresie jakości dźwięku przy osiągnięciu tak przystępnej ceny. Stylowa, obrabiana za pomocą CNC, plinta gramofonu dostępna jest w wykończeniu: czarne piano, biały mat oraz orzech. Nie zawiera plastikowych elementów, starannie wykonana, bez pustych wnęk po to, by zapobiec niepożądanym wibracjom podstawy gramofonu.

Użycie ciężkiego, szklanego talerza o zerowym rezonansie nawiązuje do filozofii konstrukcji obudowy unikając wad alternatywnych tworzyw sztucznych lub lekkiej stali. Specjalnie dobrane nóżki świetnie izolują T1 Phono SB od drgań podstawy na której stoi wokół twojego systemu hi-fi.

W T1 Phono SB silnik napędza poprzez pasek nowo zaprojektowany sub-talerz, który umieszczony jest w ultra -precyzyjnym łożysku o tolerancji 0,001 mm. Jest to podobny system jak w modelu Essential III – oś ze stali osadzona w mosiężnej tulei. Wysoka stabilność pracy układu napędowego w połączeniu z precyzyjnym łożyskiem talerza oraz ciężkim talerzem ze szkła dają wyjątkowe warunki do idealnego śledzenia rowka płyty bez zakłóceń. Ramię T1 Phono SB to nowy model oparty na poprzednich projektach ramion Pro-Ject. Proste ramię, o efektywnej długości 8.6” jest sztywną konstrukcja z aluminium, z łożyskami o niskim tarciu co zapewnia absolutna dokładność śledzenia rowka. Dodatkowo zintegrowana główka jest dużym ulepszeniem w stosunku do konstrukcji z przykręcaną lub przyklejaną głowicą.

Gramofon dostarczany jest z wkładką MM Ortofon OM 5E z eliptyczną igłą - rozwiązanie typowo Hi-Fi, bez cięcia kosztów. Gramofon posiada wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy oraz elektroniczną regulacje obrotów. Dodatkowo w zestawie jest pokrywa zabezpieczająca ramię i talerz przed kurzem oraz mata z filcu. T1 Phono SB to rozsądnie wyceniony gramofon Hi-Fi produkowany w Europie, w fabryce z wieloletnią historią w produkcji gramofonów analogowych". Koniec cytatu.

Od siebie dodam, iż gramofon pomimo że reprezentujący poziom entry-level, to wykonany jest znakomicie. Świetnie skonstruowany z solidnych materiałów - żadnych plastików (oprócz pokrywy). Sztywne aluminiowe (!) ramię 8,6“, znakomita wkładka gramofonowa, trzy regulowane nóżki antywibracyjne o sprężystym podłożu, plinta z grubej sklejki. A do tego T1 jest bardzo urodziwy. Świetny design, przykładne wykonanie. 

Główne cechy
- Napęd paskowy
- Anty-rezonansowy projekt sub-talerza
- Ciężki, 8 mm grubości - zero rezonansów - talerz ze szkła
- Precyzyjnie wykonane chassis (CNC): Brak pustych przestrzeni, brak plastiku
- Wkładka typu MM Ortofon OM5e
- Precyzyjnie wykonane ramię 8,6“ z aluminium
- Precyzyjne ułożyskowanie ramienia
- Ramię z zintegrowaną głowicą (jeden element)
- Wbudowany przedwzmacniacz gramofony
- Elektroniczna regulacja obrotów 33/45/78
- Nóżki absorbujące drgania
- Elegancka pokrywa z regulacją zawiasów
- Wyprodukowano w Europie

Specyfikacja techniczna
- Wkładka Ortofon OM 5E
- Przedwzmacniacz gramofonowy
- Speed box
- Prędkość 33,45 (ręczna zmiana prędkości)
- Napęd paskowy
- Wariancja prędkości 33: 0,7% 45: 0,6%
- Wow & Flutter 33: 0,25% 45: 0,23%
- Talerz 8 mm, piaskowany talerz szklany z matą filcową
- Łożysko główne Stal nierdzewna / mosiądz
- Odstęp sygnał do szumu 65 dB
- Ramię 8,6 ”aluminium
- Długość efektywnego ramienia 218,5 mm
- Zwis 18,0 mm
- Efektywna masa ramienia 8,0 g
- Przeciwwaga 5 - 10 g (wstępnie zamontowana)
- Zakres siły śledzenia 0 - 50 mN (17,5 mN wstępnie ustawione)
- Dołączone akcesoria osłona, feltmat
- Wbudowany zasilacz 230 V 50 Hz (US: 110 V 60 Hz)
- Pobór mocy 3 Wat max
- Wymiary 415x100x335 mm (SxWxG)
- Masa 3,8 kg

Wkładka Ortofon OM 5E
Seria OM to podstawowa seria wkładek z bardzo lekkim systemem magnetycznym. Głównym celem konstrukcyjnym było stworzenie wkładki "Optimum Match" (OM) - maksymalnie dopasowanej do odczytu płyty. W procesie projektowania użyto zaawansowanych technologi informatycznych w celu wyliczenia optymalnego położenia systemu wraz z igłą. Niska masa elementów magnetycznych oraz optymalne położenie igły wpływają na doskonałe parametry serii OM.

Dane techniczne
Napięcie wyjściowe przy 1 000 Hz, 5 cm/sec. 4 mV
Balans kanałów przy 1 kHz 2 dB
Separacja kanałów przy 1 kHz 22 dB
Separacja kanałów przy 15 kHz 15 dB
Zakres pasma 20 - 20 000 Hz
Pasmo przenoszenia 20 - 20 000 + 2 / - 2 dB
Zniekształcenie FIM przy zalecanej tracking force, DIN 45, 542 < 1%
Zdolność trackingu przy 315 Hz przy zalecanej sile nacisku igły 65 µm
Zgodność dynamiczna, boczna 20 µm/mN
Typ igły Elliptical
Rozmiar promienia końcówki igły r/R 8/18 µm
Masa końcówki igły równowartej 0,5 mg
Zakres siły nacisku igły 1,5-2,0 g (15-20 mN)
Zalecana siła nacisku igły 1,75 g (17,5 mN)
Kąt nachylenia igły 20°
Impedancja wew., rezystancja DC 750 Ohm
Indukcyjność wewnętrzna 450 mH
Zalecana rezystancja cyklu ładunkowego 47 kOhm
Zalecana pojemność cyklu ładunkowego 200-600 pF
Kolor wkładki, obudowa/igła Black/Black
Masa 5 g
Igła zamienna Stylus 5 E

Paczka z Voice Sp. z o.o.

Zmyślny sposób pakowania gramofonu

Akcesoria

W komplecie znajduje się łączówka z uziemieniem - naprawdę niezłej jakości!

Pokrywa w fizelinowym worku, w kartonowych formach

Plinta wraz unieruchomionym ramieniem

Plinta

Po wyjęciu wszystkich elementów gramofonu

Zasilacz impulsowy do gramofonu

Talerz ze szlifowanego szkła

Aluminiowe ramię!


Wkładka Ortofon OM 5E z igłą o eliptycznym szlifie

Bardzo estetyczna plinta

Nowy Pro-Ject T1 jest bardzo ładny

Przedwzmacniacz gramofonowy

Akrylowa pokrywa przeciwkurzowa

Przewody zamontowane do przedwzmacniacza

Kalibracja wkładki

Siłę nacisku igły ustawiłem blisko rekomendowanej wartości 1,75 g

Gramofon przygotowany do grania




Optymalnie odtwarzać płyty przy opuszczonej pokrywie


Wzmacniacz to Cayin CS-845A

Gramy!

Spojrzenie na cały system odsłuchowy


Wrażenia dźwiękowe
Gramofon porównawczy to Nottingham Analogue Horizon z wkładką typu MM Ortofon 2M Black. Przedwzmacniacze gramofonowe to Audiokultura Iskra 1 i Musical Fidelity MX-VYNL. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.

Muszę napisać, że Pro-Ject T2 Phono SB nie miał łatwego zadania w bezpośrednim starciu z moim gramofonem Nottingham Analogue Horizon (wraz z wkładką Ortofon 2M Black). Ten Gramofon znalazł się na moim wyposażeniu nieprzypadkowo, a po licznych odsłuchach i doborach metodą prób i błędów. Owszem, nie jest ani najdroższy, ani najlepszy na świecie, ale zapewnia bardzo wysoki poziom jakościowy brzmienia odtwarzanych płyt winylowych. Zaś wkładka Ortofon 2M Black pozwala uwalniać energię nagrań przy jednoczesnym ujarzmianiu natarczywości. Jest brzmieniowo plastyczna i eufoniczna. OK - ale miało być o Pro-Ject, a nie o Nottingham Analogue! Dlatego właśnie należy przyznać, że przyjemność odsłuchów, ich relaksacja, harmonia i foremność dźwięku przy obu gramofonach są identyczne. To płynna prezentacja pozbawiona kantów, z wielką odwagą penetrująca bliższe i głębsze średnie tony. Reprezentująca pełną równowagę.

A teraz parę słów o indywidualnym brzmieniu nowego T1. Jego konstruktorzy ewidentnie postawili na dociążenie i zdynamizowanie dźwięku gramofonu. Tak, aby jego przekaz był odbierany jako pełny, obfity i nasycony. Dźwięczny i energetyczny. By zapełniał swym przekazem dużą część percepcji słuchacza. Dlatego średnica jest dogęszczona i skondensowana, z kolei basy dodatkowo obciążone masą i wzmocnione siłą uderzenia. Jak i podlane przyjemnym ciepełkiem. Muszę przyznać, że brzmi to bardzo efektownie i w zasadzie całkiem prawdziwie. Odsłuchy płyt wszelkich gatunków muzycznych (no może poza klasyką) są wiarygodne i wciągające, bez poczucia niedostatku precyzji czy sceniczności. Naprawdę fajne granie! 

To brzmienie lekko zaokrąglone i wybrzuszone, polerujące ostrości i inne niedoskonałości realizacyjne, przybliżające scenę do słuchacza, ale także i pozwalające na dość dobry wgląd w nagrania. Scena jest wyraźnie zaznaczona w swojej szerokości i na pierwszych planach. Potem jest już mniej widoczna, szybko się zwęża za śródpolem. Tło jest dość oddalone i niezbyt czarne. Niewyraźne. Ustawienie i obecność instrumentów bardzo zadowalające. Stereofonia więcej niż poprawna. Dokładna, acz nie dogłębna. Jest za to czysta i transparentna. Selektywność wystarczająca dla usłyszenia nawet bliskich ustawień instrumentów, choć bez przesady. Dużą siłą T1 jest jego homologia ze stuprocentowo analogowym dźwiękiem. Barwa brzmienia i jej różnorodność są wprost fantastyczne!   

Dużo osobniczego charakteru brzmieniowego nadaje tu wkładka Ortofon OM 5E. Znam ją dość dobrze, odsłuchiwałem ją w kilku innych konfiguracjach. Nie jest to najnowsza wkładka duńskiego Ortofona, ale bardzo udana konstrukcyjnie (i wcale nie taka tania - kosztuje około 250 PLN). Podkreślić należy, że igła w OM 5E ma już szlif eliptyczny, a nie sferyczny (jak to mają często wkładki o porównywalnej cenie). Tak więc w Ortofonie igła ma szansę na lepszą penetrację rowka płyty winylowej. I to oczywiście słychać. To brzmienie otwarte i żywe, transjenty odtwarzane są ze swobodą i energią. Niskie składowe mają dość obszerny wolumen i są twardawe, acz i jednocześnie sprężyste.

OM 5E charakteryzuje się przyjazną detalicznością, niezłą szczegółowością oraz całościowo dobrym wglądem w muzykę. Ogólny balans tonalny jest więcej niż zadowalający, choć stoi trochę po ciepłej stronie temperatury grania. Ogromnym atutem owej wkładki jest fakt małej podatności na trzaski oraz prawie niewyczuwalny hałas przesuwu po płycie. Podsumowując akapit, mogę napisać, że Pro-Ject montując OM 5E wiedział, co czyni. Wkładka ta w sposób istotny podkreśla zalety gramofonu działając z nim w pełnej synergii. Jest dlań optymalna.

Kilka słów o wbudowanym przedwzmacniaczu gramofonowym dla wkładek typu MM. Pro-Ject ma prawie dwudziestopięcioletnie doświadczenie w konstruowaniu przedwzmacniaczy gramofonowych. Buduje phono-stage tańsze i droższe. Urządzenia te zawsze w swojej cenie reprezentują wysoką jakość dźwięku. W gramofonie T1 Phono SB producent zainstalował przyzwoity stopień gramofonowy - taki na miarę klasy Pro-Ject Phono Box MM, przy czym tu jest nieco zubożona obudowa. Myślę że do wkładki Ortofon OM 5E jest to całkowicie wystarczający przedwzmacniacz, nawet z dużym zapasem wystarczający. 

Eksperymenty polegające na przyłączaniu gramofonu do wyższej klasy przedwzmacniaczy (Audiokultura Iskra 1 i Musical Fidelity MX-VYNL) nie tyle polepszały ogólny dźwięk, a nieco go modyfikowały. Nie ma więc większego sensu do T1 przyłączać innych phono-stage niż ten wewnętrzny. No chyba że ktoś bardzo chce. Ale wówczas należy też pomyśleć o lepszej wkładce, no i o wyższej klasie gramofonu. Co oczywiście staje się zapętlonym absurdem.

Konkluzja
Gramofon Pro-Ject T1 Phono SB to, w krótkich słowach, "Best Buy". Znakomicie wykonany z porządnych materiałów (m.in. aluminiowe ramię, sztywna plinta wycinana na obrabiarkach CNC, trzy regulowane nóżki, talerz ze szlifowanego szkła, przedwzmacniacz gramofonowy MM) oraz bardzo estetyczny wizualnie. Wyposażony jest w wkładkę Ortofon OM 5E z igłą o eliptycznym szlifie. Dźwiękowo T1 reprezentuje typową "szkołę Pro-Ject" dla entry-level, czyli brzmienie dociążone, obfite i potoczyste. Żywe i barwne. Dobrze maskujące niedostatki detaliczności i mniejszej przestrzeni. W ogólnym rozrachunku, patrząc na bogate wyposażenie, atrakcyjną cenę, jak i niezły dźwięk, Pro-Ject T1 Phono SB z wkładką Ortofon OM 5E to znakomita propozycja dla adeptów gramofonowych. Na pewno się nie rozczarujecie!

Cena w Polsce - 1 450 PLN.

System odsłuchowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Tsakiridis Aeolos (test TU), Cayin CS-845A, Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Pylon Ruby 25 mkII (test TU), Martin Logan Motion 35XT (test TU), Guru Audio Junior (test TU) i Studio 16 Hertz Canto One New SE (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO.
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini (test TU), Lumin D2 (test TU) i Auralic Vega G1 (test TU).
DACi: NuPrime DAC-10H (test TU), Topping DX3 Pro (test TU) oraz Encore mDSD (test TU).
Komputery: Dell Latitude 7390 i MacBook Apple Pro.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 2.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładka gramofonowa: Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Audiokultura Iskra 1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU) i MEE Audio Matrix 2 (test TU).
Kondycjoner sieciowy: Xindak PC-200V (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Kondycjoner masy dla głośników QAR Dynamit (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU). 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację