Mój pierwszy kontakt z muzyką ansamblu L’Arpeggiata
nastąpił kilkanaście lat temu, kiedy w radio przypadkowo usłyszałem fragment płyty o tytule „La Tarantella: Antidotum Tarantulae”, który ujął mnie swoją
nietypową interpretacją oraz ciekawym rytmem. Od razu, następnego dnia poszedłem do sklepu muzycznego (a kiedyś były
takie) i nabyłem album pięknie wydany przez francuską wytwórnię Alfa Records.
Wówczas dowiedziałem się, że L’Arpeggiata jest prowadzony od kilku lat przez austriacką
aranżatorkę i wirtuoza (wirtuozerkę?) gry na lutni basowej (teorba) i harfie Christine Pluhar.
Album „La Tarantella: Antidotum Tarantulae” poświęcony jest muzyce tanecznej tworzonej
jako antidotum na ukąszenie jadowitego pająka tarantuli, na terenie południowych
Włoch epoki renesansu. Ów styl to oczywiście tarantella, czyli swoista muzyka
terapeutyczna z szybkim metrum, która była ekstatycznie grana i tańczona
najpierw jako rzeczywiste ludowe antidotum na jad tarantuli. Później stała się
jednym z tradycyjnych włoskich tańców. Christina Pluhar dokonała transkrypcji różnorodnych
dawnych tekstów medycznych, traktatów o tarantuli, muzyki i pieśni renesansowych
na współczesny język i muzykę. Album to istna przygoda intelektualna, która nikogo
nie pozostawia obojętnym – zawiera zarówno skoczne melodie w stylu klasycznej
taranteli, jak i melancholijne poświęcone rozważaniom o radościach i smutkach życia, przemijaniu oraz nieuchronnej
śmierci. Płyta „La Tarantella: Antidotum Tarantulae” stała się dużym przebojem
rynkowym, pozwoliła zespołowi rozwijać się i tworzyć nowe dzieła.
Christina Pluhar urodziła się w 1965 roku w Gratz, w
południowej Austrii. Ukończyła Uniwersytet w Gratz w klasie gitary klasycznej.
W międzyczasie odkryła w sobie wielkie zainteresowanie muzyką baroku i
renesansu. Postanowiła więc kontynuować naukę; pobierała lekcje gry na
epokowych instrumentach najpierw w Królewskim Konserwatorium w Hadze, a później
w Schola Cantorum w Bazylei (część Musik Akademie Basel poświęcona muzyce
dawnej). Potem Pluhar grała w kilku zespołach muzyki dawnej (w tym i w słynnym
Hesperion XXI Jordi Savalla), z którymi występowała na rozmaitych scenach i
festiwalach. Od 1999 roku jest profesorem gry na harfie barokowej w Królewskim
Konserwatorium w Hadze oraz prowadzi kursy mistrzowskie na Uniwersytecie w
Graz. Jest bardzo poszukiwanym muzykiem, grała i gra z najbardziej uznanymi
muzykami i dyrygentami, by wymienić tylko Marca Minkowskiego i Rene Jacobsa. W
2000 roku, z jej inicjatywy, powstał w Paryżu zespół L’Apreggiata.
L’Aperggiata to zespół poruszający się w obszarze muzyki
dawnej, głównie barokowej i renesansowej. Bada, eksploruje, wynajduje stare
nagrania, zapisy, interpretuje je i wykonuje na nowo. Co ciekawe, grupa nie
stroni od nowoczesnych wykonań dawnych utworów, z wykorzystaniem współczesnych instrumentów
i nowatorskich wariacji. Na przykład jazzowych lub też takich z pogranicza
popu. Stąd zespół współpracuje nie tylko z wirtuozami gry na instrumentach dawnych,
czy klasycznych, ale także z muzykami jazzowymi, a nawet flamenco i fado.
Zaprasza do współpracy również śpiewaków i muzyków tradycyjnych z obszaru
śródziemnomorskiego (np. Turcji, Grecji), a zdarza się, że i południowoamerykańskich.
Do dziś L’Aperggiatta nagrał kilkanaście płyt, zdobył szeroką publiczność, a
także uznanie krytyków, bowiem zespół otrzymał wiele wyróżnień i nagród
branżowych.
Trzynasty album studyjny grupy jest zatytułowany „Music
for a While”; ukazał się na rynku 3 marca br. Jest poświęcony twórczości
Henrego Purcella, angielskiego kompozytora barokowego, zwanego „angielskim
Mozartem”. Podtytuł płyty to „Improvisations on Purcell”, bowiem ansambl wziął
na warsztat twórczy fragmenty dzieł angielskiego kompozytora – na przykład Dido and Aeneas, Timon of Athens,
Mock Mariage, czy The Fairy Queen. Są to zarówno arie operowe, jak i pieśni i
inne utwory. Już sama obecność zaproszonych muzyków, czyli jazzowego
klarnecisty Gianlugi Trovesi i takiegoż gitarzysty Wolfganga Muthspiela (grającego
na gitarze akustycznej i elektrycznej) zapowiada niesztampowe i oryginalne
podejście do dzieł Purcella. „Music for a While” to podroż w przeszłość, bo
interpretowane są stricte barokowe kompozycje, które są grane na instrumentach
dawnych, ale także współczesność, bowiem są utwory przepisane są na nowo, są
niejako wariacjami tych starych (dawnych). A dodatkowo zaśpiewane całkowicie w stylu
klasycznym, ale nie barokowym. Wiele uroku nadaje obecność nieprawdopodobnie czystego i muzykalnego kontratenora Philippe Jaroussky'ego, który wręcz dominuje i organizuje kilka najważniejszych utworów na albumie (czytaj TUTAJ).
Nietypowego melanżu nadaje także jazzowy klarnet i całkowicie współczesna gitara elektryczna (tak, tak!). W kilku utworach (w tym i tytułowym „Music for a While”) pojawiają się rozbudowane partie fortepianu w jazzowych aranżacjach. Jednakowoż album pomimo dużej rozciągłości stylistycznej oraz wykorzystywanych instrumentów z różnych epok zaskakuje spójnością artystyczną oraz jednorodnością koncepcyjną. Każdy utwór to mini-arcydzieło interpretatorskie, stylistyczne oraz wykonawcze zarówno pod względem instrumentalnym, jak i wokalnym. Ostatni utwór na płycie (tzw. Bonus Track) to Halleluja autorstwa Leonarda Cohena.
Nietypowego melanżu nadaje także jazzowy klarnet i całkowicie współczesna gitara elektryczna (tak, tak!). W kilku utworach (w tym i tytułowym „Music for a While”) pojawiają się rozbudowane partie fortepianu w jazzowych aranżacjach. Jednakowoż album pomimo dużej rozciągłości stylistycznej oraz wykorzystywanych instrumentów z różnych epok zaskakuje spójnością artystyczną oraz jednorodnością koncepcyjną. Każdy utwór to mini-arcydzieło interpretatorskie, stylistyczne oraz wykonawcze zarówno pod względem instrumentalnym, jak i wokalnym. Ostatni utwór na płycie (tzw. Bonus Track) to Halleluja autorstwa Leonarda Cohena.
Owszem, „Music for a While” to przykład muzycznego stylu
crossover, czyli takiego przełamującego konwencje stylistyczne, mieszającego
epoki i harmonie, łączący jazz (a nawet pop) z barokiem, poszukujący – można napisać.
Niemniej jednak wysoka klasa muzyków i ich wirtuozeria, a także odpowiedni
rozsądny dystans do muzyki, powodują, iż zamiast niestrawnej potrawy powstało
dzieło lekkie i powabne, ale z wyraźnym polotem oraz pięknem. Wspaniała płyta –
polecam!
Nagrań dokonano w czerwcu 2013 roku w Sali Bizantyjskiej
Pałacu de Behauge w Paryżu (wchodzącego w skład Rumuńskiego Instytutu
Kulturalnego). Inżynierami dźwięku byli Mireille Faure i Frederic Braye. Płytę
wydała wytwórnia Erato, a licencję dystrybucyjną posiada Warner Classics. Album
ukazał się 3 marca 2014 roku jako płyta kompaktowa oraz w wersji rozszerzonej o
DVD. Jest dostępny także w formacie plikowym, również w opcji HD.
Wzmacniacz lampowy PhonoGraph PG60
Płyta CD stoi na monitorze Dayens Grande Mini, wokół którego owinięte są przewody Anti-Cables Level 2
Płyta w towarzystwie kabli Audiomica Laboratory Europa Ultra Reference M3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację