Wstęp
Przy okazji testu dwóch przetworników cyfrowo-analogowych
i wzmacniaczy słuchawkowych DR.DAC3 (czytaj TU) oraz Audinst HUD-mx2 (czytaj TU) okazało się, że ich
polski dystrybutor, firma Sunnyline spod Poznania, niedawno został także
przedstawicielem marki Takstar. Kiedy szef marketingu zapytał, czy nie
chciałbym zapoznać się z urządzeniami Takstar, wówczas nazwa ta nic mi nie
mówiła, lecz zapytałem się co owa firma wytwarza. W odpowiedzi usłyszałem, że
katalog obejmuje około 200 pozycji – są to głównie słuchawki i mikrofony.
Ostatecznie przyjechały do mnie dwie pary słuchawek: Takstar TS-671 oraz
Takstar PRO 80.
Marka Takstar
Guandong Takstar Electronic Co. Ltd. (bo tak brzmi pełna nazwa firmy) to
gigantyczny chiński producent sprzętu audio. Istnieje od 1995 roku, aktualnie
zatrudnia około 1000 pracowników. Zakład jest położony w mieście Huihou w obwodzie
Boluo County wchodzącym w skład prowincji Guandong. Takstar głównie
specjalizuje się w konstruowaniu i produkcji mikrofonów oraz słuchawek
profesjonalnych, ale także przeznaczonych dla audio hi-fi oraz użytku
przenośnego. Wytwarza również sprzęt nagłośnieniowy typu kolumny i wzmacniacze
estradowe, miksery, urządzenia konferencyjne, etc. Ma wielki dział R&D,
sekcję wzornictwa przemysłowego, własne laboratoria elektroakustyczne – w tym
komorę bezechową, itd.
Portfolio przedsiębiorstwa jest bardzo rozbudowane – to około
500 pozycji, w tym prawie 200 różnych słuchawek i mikrofonów. Rocznie zakład
wytwarza 2,5 mln sztuk produktów, gdzie prawie połowa (1,2 mln) to słuchawki i
mikrofony. Doprawdy, szokujące liczby.
Pośród słuchawek można wyróżnić kilka grup katalogowych –
są to: Monitor (14 modeli, wraz z PRO 80), Hi-Fi (4 modele, w tym opisywany
TS-671), Walkman (4 modele), Wireless (3 modele) i jeszcze kilka innych. Jak
widać, typ oraz zakres przeznaczenia słuchawek Takstar jest bardzo różnorodny.
Co więcej, chińskie przedsiębiorstwo dostarcza także swoje produkty jako OEM – na
przykład niemiecka firma z Monachium LD System (zobacz TUTAJ)
pod swoją marką sprzedaje część produktów Takstar.
Słuchawki Takstar – budowa i wrażenia ogólne
Przede wszystkim wypada napisać, że Takstar zaskakują relatywnie
wysoką jakością wykonania, niezłym designem, a także wielką dbałością
producenta o dostarczenie wszystkiego, co potrzeba użytkownikowi. W zestawie
bowiem są różnego rodzaju adaptery, przedłużacz słuchawkowy (!), etui
transportowe, a model PRO 80 ma nawet dedykowaną walizkę z aluminiowymi
okuciami. Owszem, takie europejskie marki jak Beyerdynamic lub Sennheiser mają
bardziej dopracowaną konstrukcję słuchawek oraz wykonywane są z solidniejszych
materiałów, ale trzeba pamiętać, iż Takstar są od nich (porównywalnych klasą
dźwięku) kilka razy tańsze. W Takstar dominuje tworzywo sztuczne jako budulec,
co najczęściej przypomina konstrukcje typu Creative lub Monster Beats.
Takstar TS-671
To słuchawki typu otwartego (wentylowane na zewnątrz) o
stosunkowo wysokiej impedancji 120 Ohm; mają zamontowane duże przetworniki o
średnicy 53 mm w dużych, pełnowymiarowych muszlach. Pasmo przenoszenia rozciąga
się pomiędzy 20 Hz, a 20 000 Hz.
TS-671 dostarczane są w dużym pudełku, z nasuniętym nań szufladkowo
błyszczącym kartonie bogato ozdobionym kolorowymi fotografiami produktu, nadrukowaną
instrukcją obsługi i innymi podstawowymi informacjami. Wewnątrz znajdują się
słuchawki, adapter na mały jack, etui transportowe z weluru, instrukcja obsługi
i polska gwarancja (26 miesięcy) oraz przedłużacz słuchawkowy. Wyposażenie jest
ponad standardowe.
Wykonanie słuchawek jest poprawne, ale bez szaleństw.
Prezentują się całkiem estetycznie, są bardzo prawidłowo zaprojektowane, choć wykonane
z tworzyw, które trudno nazwać klasą premium. Ogólnie rzecz biorąc, TS-671 nie
zachwycają solidnością budulców, ale z drugiej strony nie rażą taniością, czy
trzeszczącym plastikiem. Są kompromisowe.
Muszle wykonane są czarnego tworzywa sztucznego, na
zewnątrz pokryte srebrzystą tkaniną, która przypomina stalową siateczkę –
nieźle to wygląda. Po środku tej tkaniny zamontowane są prostokątne wstawki z
logo Takstar. Muszle od wewnątrz pokryte są welurowymi padami (bardzo miłymi w
dotyku), zaś przetworniki osłonięte są cieniutką czarną tkaniną. Do lewej muszli
doprowadzony jest przewód przytwierdzony na stałe (szkoda); to kabel typu
profesjonalnego - 4 metry skręcone w
spiralę o długości 1,2 m, zakończony wtykiem typu duży jack (niezłocony). W zestawie jest
adapter „duży – mały jack”.
Muszle obracają się dookoła o 180 stopni, a obręcze
obejmujące muszle – w płaszczyźnie poziomej od dodatkowe 15 – 20 stopni dzięki
czemu słuchawki na głowie i uszach układają się bardzo ergonomicznie. Sprzyja
temu także samo-dopasowująca się konstrukcja pałąka – pałąk wykonany jest
elastycznej stali, częściowo pokrytej plastikiem, a od spodu zamontowany jest na
gumkach sub-pałąk (ze sztucznej, miękkiej skóry), który siedzi na czaszce
użytkownika. Mechanizm ten jest wygodny, słuchawki dobrze leżą na głowie, nie
cisną. Choć czasami można mieć wrażenie, że zaraz spadną przy gwałtowniejszym
poruszeniu głową. Moje obawy budzi jedynie zastosowanie gumek w mechanizmie
dopasowania się pałąka – wydaje się, że po pewnym czasie mogą wyrobić się a następnie pęknąć.
Estetyczne opakowanie TS-671
W zestawie oprócz słuchawek znajduje się przedłużacz słuchawkowy i adapter "duży - mały jack"
Duże muszle obracają się o 180 stopni w płaszczyźnie pionowej i o około 20 stopni w poziomej
Estetyczna srebrzysta siateczka pokrywa zewnętrzną część muszli
Prosta budowa pałąka
Sub-pałąk dopasowuje się do głowy za pomocą rozciągliwych tasiemek-gumek
Pałąk, a pod nim sub-pałąk ze skóry ekologicznej
Spiralny przewód jest na zamontowany na stałe do lewej muszli
Adapter "duży jack - mały jack"
Wtyki nie są pozłacane
TS-671 w zestawie ze wzmacniaczem słuchawkowym Ming Da MC66-AE...
...oraz z Audinst HUD-mx2 (z tyłu)
Takstar PRO 80
Zapakowane są w gustowny kuferek-walizeczkę, co jest
nieczęstym zabiegiem. Walizeczka jest gustowna, ma aluminiowe okucia i system
zatrzasków – wygląda bardzo profesjonalnie i na odporną na uszkodzenia
mechaniczne. Wewnątrz, pośród miękkich gąbek, spoczywają słuchawki PRO 80, a
także adapter duży – mały jack, instrukcja obsługi i polska gwarancja (26
miesięcy).
PRO 80 to słuchawki (w przeciwieństwie do TS-671) typu
zamkniętego – monitorowe. Impedancja znamionowa to 60 Ohm, zakres przenoszenia
rozciąga się pomiędzy 15 Hz a 25 000 hz, czyli jest szerszy niż w TS-671.
Zastosowane przetworniki to neodymowe o średnicy 53 mm (wydaje się, że
identyczne jak w TS-671). Masa – 340 gram.
Słuchawki PRO 80 wykonane są solidniej niż TS-671 – użyto
tu lepszych materiałów o wyższej jakości. Zwraca uwagę design pałąka a la
Beyerdynamic – zastosowano identyczne mocowanie muszli do pałąka za pomocą
półokrągłych „widełek” wykonanych ze szczotkowanej stali. Muszle wykonane są z błyszczącego czarnego tworzywa sztucznego, na zewnątrz dodatkowo pokryte czarną
stalową płytką z centralnie nadrukowanym srebrnym logo Takstar. Pady uszyte są
z miękkiej skóry ekologicznej, przetworniki osłonięte są cienką czarną tkaniną.
Muszle obracają się w płaszczyźnie pionowej o około 20 stopni, a poziomej – o
jedynie 3 – 5 stopni, co nie utrudnia prawidłowego ułożenia słuchawek na
głowie. Do lewej muszli doprowadzony jest spiralny przewód słuchawkowy (4
metry rozciągnięty i 1,2 m w stanie spoczynku) zakończony metalowym (na końcu pozłacanym) wtykiem 3,5 mm. Na tym wtyku
jest gwint, na który wkręca się wtyk-adapter 6,3 mm (także pozłacany). Przewód
nie jest odłączany od słuchawek – trochę to dziwi w segmencie PRO.
Pałąk i muszle dobrze układają się na głowie i uszach –
ergonomia może nie jest idealna, ale więcej niż poprawna. Długie odsłuchy nie
męczą, słuchawki nie cisną. Komfort użytkowania jest bardzo dobry. Jednak osoby
o dużych małżowinach usznych tego komfortu będą miały mniej, z uwagi na małą
średnicę muszli.
Warto wspomnieć, że Takstar PRO 80 mają swój niemiecki
odpowiednik o nazwie LD Systems HP 800 PRO (zobacz TUTAJ), czyli typową konstrukcję OEM. Jest także i szwedzki - to QPAD QH-90 (zobacz TUTAJ) i QPAD QH-85 (zobacz TUTAJ). Najpewniej ta lista rebrandów będzie się ciągle poszerzać.
Walizka dla PRO 80 prezentuje się znakomicie
Wewnątrz znajdują się ochronne gąbki, etui transportowe, gwarancja, etc.
Przewód spiralny zakończony wtykiem typu duży jack nakręcanym na mały jack
Sposób łączenia muszli z pałąkiem przywodzi skojarzenia z rozwiązaniem stosowanym w Beyerdynamic
Solidna budowa PRO 80
Logo Takstar na blaszce muszli
Przetwornik PRO 80 - średnica 53 mm
Pady od góry i od dołu
PRO 80 z odtwarzaczem iBasso DX50...
...ze wzmacniaczem Audinst HUD-mx2...
...oraz ze wzmacniaczem lampowym Ming Da MC66-AE
Warunki testu
Jako odtwarzacze przenośne używałem przede wszystkim
iBasso DX50 oraz iPhone 5S, a jako wzmacniacze stacjonarne Musical Fidelity
X-Can v.3 wraz z zasilaczem ULPS Tomanek, Audinst HUD-mx2, Ming Da MC66-AE oraz
M2Tech HiFace DAC. Słuchawki porównawcze to Sennheiser HD650, HiFiMan HE-300, Harman
Kardon CL, Creative Aurvana Live! oraz sporadycznie Sennheiser HD438. Źródła
sygnału – płyty CD oraz pliki cyfrowe o rozdzielczości od 16-bit/44,1 kHz do
24-bit/192 kHz.
Wrażenia odsłuchowe - Takstar TS-671
Prezentacja słuchawek jest lekka, pełna powietrza i
detali, co jest niewątpliwą zasługą otwartej, wentylowanej konstrukcji – dzięki temu wysokie tony są
bardzo zróżnicowane, ale łagodne i przyjazne dla uszu. Nie występuje tu
ocieplenie, czy przyciemnienie typowe dla niektórych modeli Sennheiser – TS-671
doskonale przekazują szybki rytm muzyki, jej dynamikę oraz klimat. Taka umiejętność
spontanicznego i żywiołowego grania naprawdę może się podobać. Takstar bez
problemu kreślą ułudę szerokiej panoramy stereo, oczywiście w granicach typowych
dla słuchawek - czyli instrumenty mają
odpowiednie rozmiary i jednorodnie określoną lokalizację, przy czym poczcie
głębi jest ograniczone do kilku pierwszych planów – daleka głębia jest tylko
lekko zaznaczona, a scena zwężona.
Średnica jest stosunkowo gęsta i soczysta,
lecz nie jest tak kolorowa jak np. w HiFiMan HE-300. Jednakowoż TS-671 nie mają
większych problemów z ujawnianiem złożoności i kolorystyki średnich tonów – w
swoim pułapie cenowym czynią to doskonale. Wokale są dobrze wyodrębniane na tle
instrumentów akompaniujących i wchodzą w nimi w odpowiednie wzajemne relacje,
co przynosi zysk w postaci brzmienia realnego i szczerego - proporcjonalnego i
przekonującego skalą. Niskie tony są ciut odchudzone, choć mają spory atak i
przyjemną sprężystość. Nie schodzą jednak tak nisko, aby móc usłyszeć dolne
partie kontrabasu. Bas jest za to szybki i ma kapitalne tempo, co w dużym
stopniu rekompensuje deficyt najniższych zakresów. Co istotne, słuchawki TS-671
mają bardzo dobry, zdrowy balans tonalny oraz niezłe tempo i rytm (pace&rythm),
a przy tym pozbawione są przykrej jaskrawości, czy nachalności tonalnej.
Ocena
W moim przekonaniu Takstar TS-671 to są wyborne słuchawki
w swojej polskiej cenie około 200 zł. Dźwięk określam na 4 z plusem, budowę (i
jakość materiałów) na 3 z plusem, zaś ergonomię na 4 z plusem – w
pięciostopniowej skali ocen.
Wrażenia odsłuchowe - Takstar PRO 80
W związku z tym, że są to słuchawki typu zamkniętego,
generują mocniejszy i solidniejszy bas niż TS-671 – to zjawisko jest ewidentne i jednoznaczne.
Niskie tony mają gęsty stan skupienia, schodzą dosyć głęboko i daleko, a przy tym są nieźle kontrolowane, z dobrym
timingiem oraz z wyraźnym atakiem. Co istotne, słuchawki dobrze tłumią hałasy
zewnętrzne, w związku z czym dźwięk jest precyzyjny i bezpośredni. Przekaz ma dobrą masę, wielopoziomową
strukturę oraz znakomite tzw. wypełnienie, co przywodzi skojarzenia ze
słuchawkami typu Beyerdynamic DT990 lub (w pewnym stopniu) nawet AKG 550. PRO
80 grają wielce entuzjastycznie, z dużą energią, mają zwarty i sprężysty dźwięk
o wysokiej kulturze. Co ważne, Takstar oferują bardzo spójny i jednorodny
dźwięk, dobrze wyważony, ale także ekspansywny, lecz o zdrowym profilu. Wszystkie
pasma są dobrze ułożone i jednakowo uprzywilejowane – nie ma preferencji dla
jakiegoś zakresu. Taki stan jest charakterystyczny dla słuchawek
profesjonalnych. Balans tonalny jest wyrównany, nie ma przesunięcia wektora w
dół, dlatego basy pomimo, że obfite to nie dominują, nie przykrywają
rozbudowanym wolumenem średnicy. Średnica zaś nie jest wycofana – jest
wiarygodna i przekonująca śpiewnością. Średnie tony brzmią naturalnie, a nawet
emocjonalnie.
Pewne zastrzeżenia może budzić scena, bowiem (podobnie jak w
TS-671) jest ograniczona do wymiaru, który wyznacza odległość pomiędzy
muszlami - no może trochę dalej, ale niewiele. Analogicznie rzecz ma się z
głębią przestrzeni – dominują pierwsze plany. Nie jest to specjalne
zastrzeżenie, bowiem większość słuchawek z pułapu do około 1000 zł ma podobne
problemy z poprawną reprodukcją szerokiej i głębokiej sceny. Na pewno dużym
walorem PRO 80 jest spora dźwięczność, z jaką oddają instrumenty – słuchawki
potrafią wydobyć wiele detali i subtelności. Poza tym bardzo ładnie przedstawiany jest fortepian, czy saksofon, rzetelnie obrazowane są głosy ludzkie - brzmią autentycznie i
charyzmatycznie, nie obawiam się użyć słowa – pięknie.
Ocena
Podobnie jak słuchawki Takstar TS-671, tak PRO 80
zasługują na uznanie. W polskiej cenie około 300 zł brzmią wybitnie – dźwięk oceniam
na 5, budowę (i jakość zastosowanych materiałów oraz wyposażenie) na 4, a
ergonomię także na 4 – w pięciostopniowej skali ocen.
Sprzęt używany podczas testu
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, iPad 3 Apple (test TU) oraz NuForce Air DAC (test TU).
Źródła przenośne: iBasso DX50 (test TU) oraz iPhone 5S.
Komputery: McBook Apple, Toshiba Satellite S75-A7221 i Lenovo ThinkPad X230.
Komputery: McBook Apple, Toshiba Satellite S75-A7221 i Lenovo ThinkPad X230.
Słuchawki: Harman Kardon CL (test TU), Marshall Major Black (test TU), HiFMan HE-300 (test TU), Sennheiser HD650 z kablem Ear Stream (test TU), Creative Aurvana Live!, Sennheiser PX100 i Koss PortaPro (test TU), a także douszne EarPods Apple.
Wzmacniacze słuchawkowe: Ming Da MC66-AE (test TU), Musical Fidelity X-Can v.3 (test TU) z zasilaczem ULPS Tomanek (test TU), M2Tech HiFace DAC (test TU), a także DR.DAC3 (test TU) i Audinst HUD-mx2 (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory, DC-Components (test TU) i Nameless (test TU).
Link na stronę producenta Takstar: TUTAJ.
Wzmacniacze słuchawkowe: Ming Da MC66-AE (test TU), Musical Fidelity X-Can v.3 (test TU) z zasilaczem ULPS Tomanek (test TU), M2Tech HiFace DAC (test TU), a także DR.DAC3 (test TU) i Audinst HUD-mx2 (test TU).
Link na stronę producenta Takstar: TUTAJ.
Witam ,
OdpowiedzUsuńktóre z nich będą lepsze do jazzu, rocka, electronic, ambient, world, chillout. Miałem Hi 2050 ale było tam za dużo subbasu i były dość krzykliwe ogólnie.
Witam.
UsuńCzy można prosić o bardziej szczegółowe porównanie z K550?
Pozdrawiam.
Raczej nie, bo słuchawek Takstar nie mam już od ponad roku...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
A czy mógłby Pan to zrobić dla HM5?
OdpowiedzUsuń