Amerykańska firma XLO Electric w tym roku obchodzi jubileusz
25-lecia działalności, czyli produkcji wysokogatunkowych przewodów hi-fi audio,
co szeroko jest przez nią dokumentowane na Facebooku. Została założona w USA w 1991
roku przez znanego projektanta kabli - pana Rogera Skoffa. Nigdy, do tej pory,
na Stereo i Kolorowo nie opisywałem jej wyrobów, choć zawsze mnie ciekawiły.
Uznałem, iż najwyższy czas to zmienić, a impulsem do działania była właśnie owa
25. rocznica. Zatelefonowałem więc do polskiego dystrybutora marki – firmy Polpak z Warszawy, z prośbą o przygotowanie jakiegoś interesującego setu. W
środę zadzwoniłem, a w czwartek, czyli następnego dnia, przewody miałem
już u siebie. Cóż za sprawna i szybka logistyka!
Do testów otrzymałem dwa przewody z firmowej średniej serii UltraPLUS – to interkonekty UP1A-1M i głośnikowe U6-10, gdzie ostatnie symbole w nazwach „1M” i „10” oznaczają nic innego jak długość kabli. „1M” to jeden metr interkonektów, a „10” to sześć stóp głośnikowych, czyli 3,05 metra. Bardzo pomysłowa i precyzyjna nomenklatura.
XLO Electric
Już napisałem, że XLO Electric zostało założone przez pana Rogera Skoffa dokładnie 25
lat temu w Stanach Zjednoczonych. Dziś główna siedziba
znajduje się w mieście Markham w stanie Ontario w Kanadzie, a równoległe amerykańskie
biuro w Kalifornii, także w Ontario, ale tym razem to nazwa miasta. XLO jest jedną z najlepiej rozpoznawalnych firm audio specjalizujących się w przewodach hi-fi. Przez wiele lat wypracowała sobie bardzo rzetelną markę wśród melomanów, a
także swój indywidualny sound, który najlepiej streścić następującymi słowami: „żywy
i energetyczny przekaz oparty na muzykalności i melodyjności, okraszony naturalnym kolorytem brzmienia”.
XLO szczyci się, że jej przewody stosowane są praktycznie na
całym świecie, nawet w jego najdalszych zakątkach. W prywatnych domach sułtana Brunei i premiera Malezji, ale przede
wszystkim u profesjonalistów takich jak studia Lucasfilm Ltd. i Sony Pictures. Są używane
również przez samego Stevena Spielberga. Można je znaleźć jako podstawowe
narzędzie pracy przez muzyków, laboratoria uniwersyteckie i inżynierów dźwięku
na całej ziemi. A co najważniejsze - przewody XLO od lat stanowią punkt
odniesienia, swoisty "wzorzec" dla wielu recenzentów audio
pracujących dla specjalistycznych magazynów.
Obecnie XLO wytwarza szeroki asortyment przewodów audio: głośnikowe, interkonekty, cyfrowe i sieciowe. Pogrupowane są w kilku seriach – od najniższej HT, poprzez średnie UltraPLUS, wyższe Reference 3, aż do topowych Singature 3. Są dostępne jako kable w szpulach, na metry lub gotowe odcinki konfekcjonowane różnymi typami wtyków. W 2003 roku XLO Electric przejęło inną firmę kablarską Ultralink, znaną przede wszystkim z produktów budżetowych. Ekskluzywną linią przedsiębiorstwa jest marka Argentum Acoustics by XLO Electric/Ultralink (zobacz TUTAJ).
Obecnie XLO wytwarza szeroki asortyment przewodów audio: głośnikowe, interkonekty, cyfrowe i sieciowe. Pogrupowane są w kilku seriach – od najniższej HT, poprzez średnie UltraPLUS, wyższe Reference 3, aż do topowych Singature 3. Są dostępne jako kable w szpulach, na metry lub gotowe odcinki konfekcjonowane różnymi typami wtyków.
Czytelnika zainteresowanego bardziej szczegółowym opisem firmy
XLO Electric odsyłam TUTAJ, gdzie znajduje się interesująca o niej prezentacja w PDF.
Cały katalog XLO Electric w języku polskim dostępny jest TUTAJ.
Cały katalog XLO Electric w języku polskim dostępny jest TUTAJ.
Wrażenia ogólne i budowa
Przewody dostarczane są w bardzo eleganckich i estetycznych
opakowaniach z błyszczącego kartonu o barwie jasnofioletowej-różowej. Pudelka
zamykane są na klapkę mocowaną do jednego z boków za pośrednictwem magnesowych
przyczepów. Z kolei wykonanie samych przewodów i wtyków przedstawia jakość
galanteryjno-jubilerską. Są bardzo ładne, by nie napisać, że piękne, co w
przypadku kabli nie jest zbyt często spotykane.
Jak można przeczytać na firmowej stronie:
„UltraPLUS 1A firmy XLO to najnowsza, najbardziej
zaawansowana wersja oryginalnych i bardzo popularnych interkonektów ze stajni
XLO serii Ultra ™ wykorzystujących geometrię typu "Field-Balanced"
nie wymagającej ekranowania. Przewód ten pozwoli usłyszeć Ci więcej i przez co
poczujesz się bardziej związany z muzyką niż kiedykolwiek wcześniej! Dla
znawców tematu - jest wprowadzeniem do okablowania hi-end grupy XLO. Jest znany
z doskonałej jakości prezentacji dźwięku, wysokiej klasy tonalności i dynamiki”.
Warto uzupełnić, iż w interkonektach UltraPLUS zastosowana
geometria „Field-Balanced” w znaczący sposób różni się od tradycyjnej, gdzie
zazwyczaj centralna żyła gorąca biegnie w środku przewodu i jest szczelnie
opatulona zewnętrznymi płaszczami i plecionkami drugiej żyły oraz ewentualnie
ekranu. W XLO czegoś takiego nie ma. Wnętrze zajmuje kanał z tworzywa
sztucznego (czyli elastyczna plastikowa rurka), który opleciony jest na zewnątrz krzyżującymi
się naprzemiennie warkoczami żył dodatnich i ujemnych. To nietypowe rozwiązanie pozwala
wyeliminować ekrany ochronne, bowiem zewnętrzna plecionka balansuje transmisję
sygnału audio. Ponadto oprócz walorów czysto technologicznych, owe warkocze
mają walory estetyczne. Ładnie to wygląda. Zastosowane przewodniki to monokrystaliczny rdzeń miedziany
z monowłókien PC-OCC. Natomiast wtyki RCA są wykonywane ręcznie; są niskoindukcyjne,
pokryte 24 karatowym złotem.
Z kolei przewody głośnikowe XLO UltraPLUS U6-10 to dwie żyły (10 AWG). Wyposażone są w pseudo-przypadkową, opatentowaną odmianę geometrii typu Litz. Przewodnik to beztlenowa miedź klasy 4N (czystość 99,994%). Dielektryczna izolacja wykonana jest z oryginalnego teflonu (DuPont). Kabel zaopatrzony jest we wtyki 8 mm; mogą to być bezpośrednio pozłacane miedziane szpadelki lub wtyki bananowe.
W środku - certyfikat autentyczności z hologramem
Pozłacane wtyki interkonektu
Zbliżenie na geometrię interkonektu typu "Field-Balanced"
Solidne złocone wtyki typu "banan"
XLO UltraPLUS U6-10 przyłączone do kolumny Triangle Antal Esprit EZ; zworki to Sevenrods Speaker Jumper
Te same przewody podłączone do kolumny Avcon Avalanche Reference Monitor; zworki to Triangle Electroacoustique
Rzut oka na system odsłuchowy
Wrażenia dźwiękowe
Podłączyłem przewody głośnikowe XLO UltraPlus U6-10 pomiędzy
kolumny Triangle Esprit Antal EZ a wzmacniacz Pathos Classic One MKIII,
natomiast interkonekty XLO UltraPLUS 1A-1M zainstalowałem pomiędzy wspomnianym
wzmacniaczem Pathos, a przetwornikiem Musical Fidelity MX-DAC i rozpocząłem
odsłuchy. Później przepiąłem kable głośnikowe do wzmacniaczy Hegel H160 i Audia
Flight FL Three S, a kolumny wymieniłem na AudioSolutions Overture O203F, potem na Avcon Avalanche Reference Monitor. Z kolei interkonekty XLO przyłączyłem do
przedwzmacniacza gramofonowego Trilogy 906. Gramofon to oczywiście Nottingham
Analogue Horizon z wkładką MM Ortofon 2M Black. Dokładna lista sprzętu
towarzyszącego dostępna jest na końcu niniejszego tekstu.
Opisywane przewody XLO UltraPLUS nie są najtańsze, ale nie kosztują także majątku. W bezwzględnych wartościach audiofilskich wycenione są przyzwoicie, ale nie ocierają się nawet o granicę high-endu. A jednak grają pierwszorzędnie. Najkrótszą charakterystyką ich brzmienia jest przede wszystkim wspaniała szybkość transmisji, spora otwartość, słyszalna rozbudowa pasm częstotliwości, doskonała podbudowa i kontrola tonów niskich, a przede wszystkim bardzo atrakcyjne obrazowanie średnicy. Średnie tony są plastyczne, naturalne oraz wysycone masą, okraszone energią. Są śpiewne i melodyjne.
To w stu procentach muzykalny dźwięk, czyli taki, który nie narzuca się, nie forsuje swojego charakteru, a podporządkowuje się naturalnym umiejętnościom trójkąta: źródło – wzmacniacz – kolumny. Niejako uzupełnia je, czyni pełnowartościowymi, zabiega o ich konsonans. eliminuje nerwowość. W rezultacie przekaz ma stricte fizjologiczne cechy, jest organiczny, a przede wszystkim – homogeniczny i strukturalny. To jest atrakcyjny styl grania, który od razu musi przypaść do gustu temu, kto lubuje się w pięknie muzyki, a niekoniecznie pragnie każde nagranie dogłębnie analizować. XLO dbają o ogół, wygładzają zmarszczki, likwidują opuchliznę, pudrują znamiona, ale nie zaglądają wścibsko do środka, nie są lupą powiększającą. Ubarwiają i ocieplają, lecz nie krzywdzą, nie osuszają brzmienia. Szlifują i polerują dźwięk. Katalizują.
Opisywane przewody XLO UltraPLUS nie są najtańsze, ale nie kosztują także majątku. W bezwzględnych wartościach audiofilskich wycenione są przyzwoicie, ale nie ocierają się nawet o granicę high-endu. A jednak grają pierwszorzędnie. Najkrótszą charakterystyką ich brzmienia jest przede wszystkim wspaniała szybkość transmisji, spora otwartość, słyszalna rozbudowa pasm częstotliwości, doskonała podbudowa i kontrola tonów niskich, a przede wszystkim bardzo atrakcyjne obrazowanie średnicy. Średnie tony są plastyczne, naturalne oraz wysycone masą, okraszone energią. Są śpiewne i melodyjne.
To w stu procentach muzykalny dźwięk, czyli taki, który nie narzuca się, nie forsuje swojego charakteru, a podporządkowuje się naturalnym umiejętnościom trójkąta: źródło – wzmacniacz – kolumny. Niejako uzupełnia je, czyni pełnowartościowymi, zabiega o ich konsonans. eliminuje nerwowość. W rezultacie przekaz ma stricte fizjologiczne cechy, jest organiczny, a przede wszystkim – homogeniczny i strukturalny. To jest atrakcyjny styl grania, który od razu musi przypaść do gustu temu, kto lubuje się w pięknie muzyki, a niekoniecznie pragnie każde nagranie dogłębnie analizować. XLO dbają o ogół, wygładzają zmarszczki, likwidują opuchliznę, pudrują znamiona, ale nie zaglądają wścibsko do środka, nie są lupą powiększającą. Ubarwiają i ocieplają, lecz nie krzywdzą, nie osuszają brzmienia. Szlifują i polerują dźwięk. Katalizują.
Nie wiem jaką XLO Electric dysponuje tajemną technologiczną receptą, lecz należy stwierdzić, że jego przewody grają nie tylko przyjaźnie, ale również symbiotycznie i
synergicznie. Niezależnie gdzie je przyłączyć i podłączyć, to zawsze zapewniają rytmiczny
i spójny dźwięk okraszony ogładą i swobodą, rozmachem i przestronnością przy
jednoczesnym braku ingerencji w naturalne brzmienie instrumentów oraz tembru
wokali. Współbrzmią z wieloma wzmacniaczami i kolumnami – i to w zasadzie z
każdej kategorii cenowej. Tych tańszych nie zapiaszczają i nie wyostrzają, te średnie
traktują jak równorzędnego i dojrzałego partnera, zaś tych droższych nie rozświetlają
i nie ograniczają. XLO UltraPLUS chyba tylko nie nadają się do najdroższych
systemów, ale z pozostałymi od razu dochodzą do porozumienia, są wobec nich koncyliacyjne.
Wystarczy wetknąć wtyki w odpowiednie gniazda, i już. Muzyka gra. Jest energia,
jest dynamika, jest masa, jest struktura. To brzmienie kompletne. Dokończone.
A wady? Jakie wady mają kable XLO UltraPLUS? Stroną ujemną
jest to, iż są bardzo popularne i rozpoznawane na świecie, więc chętnie
kupowane, pożądane. A to jest woda na młyn dalekowschodnich kopistów i
podrabiaczy. Dlatego należy uważać na liczne podróbki XLO, nie kupować ich
okazyjnie na serwisach typu AliExpress, bo można nadziać się na błyszczący
falsyfikat. Najlepiej nabywać XLO od renomowanych sprzedawców lub bezpośrednio
u dystrybutora. Wówczas ma się pewność zakupu oryginału „Made in USA”.
Dla niektórych odbiorców walorem ujemnym opisywanych XLO może być ich mniejsza dbałość o widoczność subtelności brzmienia i mniejsze wyrafinowanie tonalne. Na szczęście XLO Electric ma w ofercie takie kable, które to potrafią uczynić. Niestety, kosztują już znacząco więcej niż przewody serii UltraPLUS.
Dla niektórych odbiorców walorem ujemnym opisywanych XLO może być ich mniejsza dbałość o widoczność subtelności brzmienia i mniejsze wyrafinowanie tonalne. Na szczęście XLO Electric ma w ofercie takie kable, które to potrafią uczynić. Niestety, kosztują już znacząco więcej niż przewody serii UltraPLUS.
Konkluzja
Przewody głośnikowe i interkonekty XLO Electric serii
UltraPLUS to zaawansowany projekt, bardzo solidny montaż oraz nadzwyczaj
estetyczne wykonanie. Owszem, nie jest to high-end, ale XLO mają bezsprzecznie przyjemny charakter dźwięku, przyjazny dla uszu
oraz dla aparatury audio hi-fi - zdrowy w fizjonomii, atletyczny w wyrazie. To
przewody, które zapewniają dźwięk dopełniony, kompletny i muzykalny. Trudno na
nich się zawieść, bowiem łatwo przystosowują się do układu: źródło – wzmacniacz –
kolumny. Są jego komplementarnym uzupełnieniem, który nie tylko spajają (co
oczywiste), lecz przede wszystkim doskonale udźwiękowiają. Czego chcieć więcej? Polecam z czystym sercem.
XLO UltraPLUS UP-1A-1M – cena w Polsce 1 420 PLN.
XLO UltraPLUS U6-10 - cena
w Polsce 2 950 PLN.
System testowy
System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Pathos Classic One MKIII (test TU), Audio Analogue Puccini Anniversary, Audia Flight FL Three S (test TU), Cayin CS-55 A (test TU) oraz Dayens Ecstasy III (test TU).
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, Avcon Avalanche Reference Monitor (test TU), Triangle Esprit Antal EZ (test TU), AudioSolutions Overture O203F (test TU), Zingali Zero Bookshelf (test TU), Zingali Client Nano + Sub, Guru Audio Junior (test TU), Taga Harmony Platinium One (test TU) i Studio 16 Hertz Canto Three SE (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, Musical Fidelity MX-DAC (test TU) i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro, Asus Pro P43E i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) i Nottingham Analogue Horizon z Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU), Primare R32 (test TU), Egg-Shell Prestige PS5 (test TU), Trilogy 906 i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Audeze LCD-3 (test TU), Meze 99 Classics (test TU), Krüger&Matz Prestige Home, Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Audeze Deckard (test TU), Cayin C6 DAC (test TU), Taga Harmony THDA-500T (test TU), Divaldi AMP-01 (test TU) i Olasonic Nano-UA1 (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory serie Red i Gray, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU). Przewód zasilający KBL Sound Fluid (test TU). Kabel zasilający, przewody głośnikowe i interkonekty RCA Perkune Audiophile Cables. Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker (test TU), Melodika Brown Sugar BSC 2450 (test TU) i Taga Harmony Platinium-18 (test TU). Seria XLO UltraPLUS.
Akcesoria: podstawa pod gramofonem to Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki Sevenrods Speaker Jumper.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację