Polpak

środa, 23 marca 2016

Wzmacniacz sieciowy Cabasse Stream AMP i monitory Cabasse Surf




Wstęp
Pierwszy raz opisuję na Stereo i Kolorowo sprzęt firmy Cabasse. Dużo dobrego o nim słyszałem, lecz o jego wyborze zdecydował niejako przypadek. Kilka tygodni temu zwróciłem się do dystrybutora Voice Sp. z o.o. o udostępnienie jakiegoś niedużego zestawu do recenzji, bowiem akurat miałem dużo skumulowanej pracy biurowej, którą kończyłem w domu ślęcząc całymi dniami przy komputerze, przy biurku. Pomyślałem, że warto by ten czas równolegle wykorzystać na miłe odsłuchy. W związku z powyższym, od Voice Sp. z o.o. otrzymałem ciekawy francuski set. To Cabasse Stream AMP i Cabasse Surf, czyli zintergrowany wzmacniacz sieciowy (zobacz TUTAJ) i kolumny podstawkowe (zobacz TUTAJ). Oba te komponenty tworzą kompletny system hi-fi. Nowoczesny i funkcjonalny.

Cabasse SA
Na początek wypada napisać kilka słów o firmie Cabasse SA, ponieważ jest to francuskie przedsiębiorstwo z wyjątkowo długą i bogatą historią. Została założona w 1950 roku przez pana Georgesa Cabasse i od niego oczywiście pochodzi nazwa firmy. Jednak szczyci się ona przodkami sięgającymi wczesnego wieku XVIII, kiedy to rodzina Cabasse rozpoczęła ręczne wytwarzanie instrumentów muzycznych takich jak skrzypce. Ta tradycja trwała przez pięć pokoleń. Dziś w wielu filharmoniach, czy na aukcjach sztuki, można znaleźć multum skrzypiec, altówek i wiolonczeli wykonywanych przez mistrzów lutniczych o nazwisku Cabasse, a to zobowiązuje (zobacz geneaologię rodu TUTAJ). Istnieje nawet klasyczny kanon modelu skrzypiec o nazwie Cabasse Prosper.

Obecnie Cabasse to duże przedsiębiorstwo o ugruntowanej renomie, aczkolwiek wciąż prężnie rozwijające się. Znakiem rozpoznawczym są oczywiście tzw. kule, czyli referencyjne głośniki współosiowe Cabasse La Sphére (ale kuliste są również Cabasse L’Océan, Baltic EV, Riga i  iO2), znajdujące duże uznanie recenzentów i melomanów na całym świecie. Generalnie oferta podzielona jest na trzy części: głośniki hi-fi, instalacyjne i systemy bezprzewodowe. Pośród głośników hi-fi można wyróżnić wspomniane już flagowe Cabasse La Sphére i nieco niższy model (też kulisty) L’Océan, a także cały arsenał klasycznych, skrzynkowych kolumn. To serie Pacific, Alura MC, MC 40, MT32, Surf i jeszcze kilka innych. Prawie wszystkie dzielą się jeszcze na kilka modeli kolumn podłogowych i podstawkowych, jak i głośników centralnych. W portfofio jest także multum subwooferów. Tak więc, katalog jest bardzo rozbudowany, liczy jakieś czterdzieści pozycji, co jest ilością imponującą.

Należy podkreślić, iż Cabasse w 2003 roku w Bretanii (w miejscowości Plouzané obok Brestu) wybudowało własne Centrum Akustyczne z dużym Działem Badań i Rozwoju wraz z komorą bezechową. Albowiem firma przynależy do wąskiego, a przez to elitarnego, klubu producentów własnych przetworników. Centrum Akustyczne Cabasse powstało przy współpracy z prestiżowymi uczelniami technicznymi oraz firmami specjalizujących się w telekomunikacji, podwodnej akustyce i elektronice. Tu, w Plouzané, prowadzone są prace badawcze, wdrażane są nowe technologie dotyczące m.in. membran i całych systemów przetworników koaksjalnych, etc. Tutaj powstają także wszystkie produkty Cabasse, skąd rozsyłane są dalej na cały świat. Dużym firmowym walorem jest równie fakt, że Cabasse także przywiązuje szczególną uwagę do wzornictwa i perfekcyjnej jakości wykonania swych produktów. Nabywca kupując sprzęt z logo Cabasse może być w stu procentach pewien, że otrzymuje produkt o niebanalnym, ponadczasowym designie i pedantycznym „Fabriqué en France”. 

Wrażenia ogólne i budowa - Stream AMP
Cabasse Stream AMP to niewielka czarna skrzynka. Nie prezentuje się zbyt reprezentacyjnie, ale źle także nie. Obudowa wykonana jest z czarnego tworzywa sztucznego o wysokim połysku. To taki czarny monolit z wysokogatunkowego plastiku. Skrzynka obwiedziona jest metalową przepaską z wytłoczoną nazwą Cabasse. Na górnej pokrywie wyciśnięto duże firmowe logo w srebrnym kolorze. 

Na froncie umieszczono tylko jedno gniazdo – to USB. Poza nim, pozornie nie ma tu już nic. Pozornie, albowiem po przyłączeniu zasilania, okazuje się, że czarny, gładki front kryje pod powierzchnią cały zasób rozmaitych wyświetlaczy i regulatorów-sensorów, skrywane są jednak skrzętnie w fazie stand-by wzmacniacza. Po włączeniu, czarny front rozświetla się. Znajduje się tu regulacja siły wzmocnienia (po prawej stronie), wybór źródła, ilości stref nagłośnienia, trybu streamingu (Wi-Fi, Bluetooth, itd.), a także funkcje przyciemnienia lub rozjaśnienia wyświetlacza. Muszę przyznać, że atrakcyjnie i intrygująco to wygląda.

No dobrze, ale czym w istocie jest Cabasse Stream AMP? To urządzenie wielofunkcyjne, z rozbudowanymi umiejętnościami. Jak określa producent, to zintegrowany wzmacniacz sieciowy; obsługuje takie funkcje sieciowe jak DLNA, WPS, vTuner, Deezer, Spotify, Tidal i Qobuz. Jego zaletami są prostota użytkowania i szeroka gama zastosowań. Pliki muzyczne (w formatach WAV, FLAC, WMA, AIFF, AAC, ALAC i MP3 w jakości 24-bit/96 kHz) mogą być przesyłane za pomocą połączenia Wi-Fi lub kabla Ethernet. Stream AMP radzi sobie też z muzyką magazynowaną w tabletach i smartfonach dzięki łączności Bluetooth i obsłudze NFC. Nowa aplikacja Cabasse Stream CON dostępna na iOS i Android, zapewnia dostęp do tysięcy stacji radia internetowego oraz obsługę Tidal, Deezer, Spotify i Qobuz.

Stream AMP posiada dwie pary wyjść głośnikowych, które umożliwiają użycie jednej lub dwóch par głośników w stereo albo dwóch lub czterech grup głośników w trybie mono. Aby sprostać wymaganiom instalacji w racku, produkt wyposażono w cichy wiatraczek. Przełącznik impedancji umożliwia przemianę Stream AMP w urządzenie all-in-one, do którego można podłączyć do 8 głośników sufitowych (np. Cabasse Archipel). Sekcja przedwzmacniacza zawiera 2 analogowe wejścia 2 x RCA, optyczne wejście SPDIF, wyjście przedwzmacniacza 2 x RCA oraz subwooferowe wyjście 1 x RCA. Brak wyjścia słuchawkowego.

Wzmacniaczem można sterować albo pilotem zdalnego sterowania (jest w komplecie) albo po prostu smartfonem lub tabletem, co wydaje się naturalnym i rozsądnym wyborem.

Cabasse zaimplementował do Stream AMP autorski procesor DSP (cyfrowego przetwarzania dźwięku). Współpracuje on z aplikacją dostępną na systemy iOS i Android. Można wybrać, które z podłączonych głośników są użytkowane i wskazać ich położenie w pokoju. Na podstawie tych danych procesor automatycznie dobiera optymalne ustawienia. Jak widać, Stream AMP to omnipotentne urządzenie.

Dane techniczne
Moc wzmacniacza: 2 x 50 W RMS/4-8 Ω lub 4 x 25 W RMS/4-8 Ω
Funkcje sieciowe: DLNA, WPS, vTuner, Deezer, Spotify, Tidal, Qobuz
Wejścia: 4 x Digital stereo : Bluetooth AptX, WLAN/LAN, USB, Dolby Digital Optical S/PDIF – 2 x Analog RCA Stereo
Wyjścia: 1 x stereo RCA, 1 x Subwoofer RCA
Obsługiwane formaty plików: WMA, PCM, WAV, AIFF, AIFC, ALAC, FLAC, MP3
Aplikacja mobilna: iOS i Android
Wymiary (W x S x G): 9.1 x 21.8 x 19 cm
Masa: 1.9 kg

Wrażenia ogólne i budowa - Surf
Cabasse Surf dostarczane są w jednym, niezbyt dużym, pudle. Zapakowane są nadzwyczaj solidnie w styropianowe formy i warstwy tektury, uszkodzenie podczas transportu wykluczone. Ponadto głośniki owinięte są w specjalne materiałowe woreczki, przeto ewentualne zarysowania też są niemożliwe. Trzeba wiedzieć, iż nazwa Cabasse Surf to nawiązanie do identycznie nazwanych monitorów dostępnych w firmowej ofercie z jakieś 25 lat temu. Do dziś cieszą się statusem kultowych.

Historyczne Cabasse Surf, zdjęcie znalezione w Sieci

Ale wracając do współczesnych Surf. Te niewielkie skrzynki wykonane są przykładnie. To dwudrożne monitory zbudowane z płyt MDF i polakierowane wysoki połysk. Białe wykończenie (takie monitory otrzymałem) prezentuje się doskonale. Zastosowany lakier jest wysokiej jakości, twardy i połyskliwy. Wygląda jak na wielokrotnie droższych kolumnach. Na frontach zamontowano po dwa głośniki: wysokotonowy DOM37 z twardą i przezroczystą kopułką z tworzywa sztucznego oraz 13-centymetrowy nisko-średniotonowy 3TN15 z membraną polipropylenową, z płaską nakładką przeciwpyłową. Głośniki można zakryć efektowną metalową maskownicą. To rzadki przypadek kiedy maskownica dodaje uroku kolumnom zamiast jej ujmować. Cabasse wykonał tak wysoce estetyczną i przemyślaną maskownicę, że trudno nie pokusić się o jej zamontowanie. Maskownica wykonana jest z siateczki z chromowanej stali. Piękna i oryginalna rzecz. Ozdobna.

Z tyłu zamontowano we wnęce pojedyncze terminale głośnikowe, dość solidne, metalowe. Nad nimi, z prawego boku, umieszczono wylot rury bass-reflexu. Zaś na samej górze tylnej ścianki wkręcono dwa gwintowane uchwyty do montażu na stojaku lub podwieszenia na ścianie, itd. Widać, że firma bierze pod uwagę również ewentualność zastosowania Surf jako kolumn efektowych w kinie domowym.

Producent tak pisze na swojej stronie: „Głośniki Cabasse Surf przeznaczone są do pomieszczeń o powierzchni do 25 m2 oraz do pomieszczeń studyjnych. Podłączone do firmowego wzmacniacza Stream AMP potrafią zabrzmieć jak o wiele większe głośniki, stwarzając wyjątkową scenę dźwiękową i niesamowitą dynamikę. Te doskonałe walory dźwiękowe można uzyskać również umieszczając je na ścianie lub w narożnikach pomieszczenia. Zintegrowany wzmacniacz sieciowy Cabasse Stream AMP i kompaktowe kolumny podstawkowe Cabasse Surf zestawione razem tworzą komplementarny i synergiczny nowoczesny system stereo”. Czas więc na odsłuchy.

Dane techniczne
Konstrukcja: 2 - drożna
Głośniki: 1 x Tweeter DOM37 – 1 x 13cm 13TN15
Efektywność: 85 dB
Częstotliwość podziału: 3 600 Hz
Pasmo przenoszenia: 65 - 23 000 Hz
Impedancja nominalna: 8 Ω
Impedancja minimalna: 4,5 Ω
Moc znamionowa: 65 W
Moc szczytowa: 450 W
Wymiary (W x S x G): 29 x 17.5 x 22 cm
Masa: 4,7 kg



Paczki z komponentami zestawu Cabasse

Solidne opakowanie monitorów



Cabasse Stream AMP i Cabasse Surf to synergiczny i symbiotyczny zestaw audio hi-fi

Na przedzie widoczny jest pilot zdalnego sterowania


Stream AMP to czarne, monolityczne pudełko

Zdjęcie aktywnego frontu ze strony Cabasse


Wentylacja kolumn znajduje się z tyłu


Tył Stream AMP; uwagę zwraca armada solidnych zacisków głośnikowych - metalowych, a nie jakichś plastikowych sprężynek


Efektowna i estetyczna maskownica


Finezyjne metalowe logo Cabasse na maskownicy 

System porównawczy


Wrażenia odsłuchowe
Zanim przejdę do opisu wrażeń odsłuchowych, kilka istotnych informacji użytkowych a propos Stream AMP. Aktywacja poszczególnych funkcji sieciowych jest nieskomplikowana i bezproblemowa. Czy to Wi-Fi, czy Bluetooth, wszystko przebiega intuicyjnie, nie ma nawet potrzeby korzystania z instrukcji obsługi. Nieomal plug&play. Warto pobrać z Sieci bezpłatną aplikację na smartfon. Z kolei jako użytkownik serwisu streamingowego Tidal cieszę się z faktu, iż Stream AMP bez żadnych dodatkowych warunków i osprzętowienia pobiera muzykę z Tidal bezpośrednio z sieci. Bardzo wygodna funkcja.

Patrząc na niezbyt urozmaiconą, a nawet surową skrzynkę Stream AMP, a także niewielkie rozmiary kolumn Surf  i ich niewysokie, umiarkowane ceny (2 490 PLN Stream AMP i 1 790 PLN Surf) można by przypuszczać, iż ich wspólny dźwięk będzie równie mały, nie porywający, czy odchudzony. Nic z tego proszę Państwa! Brzmienie jest zaskakująco energetyczne, żywe i masywne, a do tego wyrównane, koherentne i barwne. Kieruje się w stronę otwartości, żyzności  i gładkości, podparte sporą dozą naturalności oraz uniwersalności. Może nie jest to dźwięk wyjątkowo wysublimowany i w pełni rasowy, nie zapewniający hektarów przestrzeni, ale w swojej cenie więcej niż przyzwoity. Konstruktorzy zadbali o optymalne wyważenie przekazu, tak aby było nie tylko strawne i akceptowalne, ale również dobrze ułożone, proporcjonalne i atrakcyjne, bez słyszalnych podkolorowań, niechcianych buczeń i kompresji, śladów zbytniej agresji. Całość dźwięku tworzy jeden, ale zróżnicowany, konglomerat, jest pierwszorzędnie zestrojona, kompletna w odsłuchu. Synergiczna. Albowiem czuć i słychać wzajemną współpracę kolumn i wzmacniacza Cabasse; to firmowe porozumienie dla dobra i jakości dźwięku. Urządzenia wykorzystują optymalizację akustyczną dla wspólnych korzyści dźwiękowych.

Wzmacniacz na papierze nie ma zbyt dużo mocy, bo 2 x 50 Wat. Ale jest w nim wystarczająco dużo energii, aby porządnie wysterować firmowe kolumny Surf (o nieporywającej skuteczności 85 dB). Co istotne, basu nie brakuje i to nawet tego niższego, aczkolwiek w rejony subsoniczne raczej się nie zapuszcza. Jednak niskie tony są rozbudowane, energiczne i sprężyste. Mają wyraźną treść i strukturę. Posiadają wystarczająco dużo mocy i dynamiki, aby wypełnić nawet około 20 metrowe pomieszczenie, a przecież Surf AMP (w razie potrzeby) ma dodatkowe wyjście na subwoofer. Mi jednak ani razu basu nie brakowało. Muszę obiektywnie stwierdzić, że dźwięk zestawu jest bardzo przyjemny, a nawet wyrafinowany, czuć w nim dobrą rękę mistrzów Cabasse. Dzięki temu odsłuchy są niemęczące, oferują szczerą żywość i namacalność brzmienia. Wydobywają najważniejszą istotę i strukturę nagrań. Wokale i instrumenty prezentowane są spontanicznie i angażująco. Melodyjnie i muzykalnie.

W ramach testu pozwoliłem sobie przyłączyć monitory Cabasse Surf do znacznie droższych wzmacniaczy niż Surf AMP. Uznałem, że warto sprawdzić w jaki sposób te wyjątkowo urokliwe i designerskie maluchy poradzą sobie w zestawieniu z Audia Flight FL Three S (11 000 PLN) i Audio Analogue Puccini Anniversary (16 000 PLN) Bowiem, tak jak pisałem wcześniej, współczesne Cabasse Surf noszą imię dawnych kultowych firmowych monitorów (produkowanych kilkadziesiąt lat temu), a to przecież powinno zobowiązywać i obligować do dobrego dźwięku. Otóż Surf grają bardzo potoczyście i spójnie, zapewniają nieźle plastyczny dźwięk o dużej selektywności oraz dobrej scenie i stereo. Ich brzmienie można określić jako barwne i plastyczne, nasycone i koherentne, dopracowane i pełne. Mają wystarczająco dużo naturalności i detaliczności, by optymalnie odwzorować naturalizm instrumentów akustycznych takich jak gitary, skrzypce, czy saksofony. Francuskie monitory czynią to dźwięcznie, wyraźnie, z dużą dozą kultury i subtelności. Owszem, nie reprezentują brzmienia poziomu wysokiego high-fidelity, lecz w swej cenie grają zadziwiająco dobrze. Szczerze przyznam, iż Cabasse Surf wyjątkowo pozytywnie sprawują się w każdym repertuarze i mogą być czarnym koniem audio-stereo w pułapie cenowym około 2 000 PLN. Piszącemu te słowa bardzo przypadły do gustu. Świetne głośniki.

Konkluzja
Francuski zestaw wzmacniacz sieciowy Cabasse Stream AMP oraz kolumny podstawkowe Cabasse Surf to komplet zasługujący na uznanie i bliższą znajomość. Ponieważ Stream AMP to wielofunkcyjne urządzenie łączące w sobie wzmacniacz zintegrowany, DAC i odtwarzacz sieciowy/streamer, które przyłączone do firmowych kolumn Surf tworzy synergiczny i symbiotyczny układ wykorzystujący optymalizację akustyczną dla wspólnych korzyści dźwiękowych. W rezultacie brzmienie jest obfite i energetyczne, z dużą dozą detaliczności, zróżnicowanymi basami, a równolegle harmonijne i nie przeskalowane. Wiarygodne.

Powyższy zestaw to pierwszorzędny wybór dla melomanów pragnących mieć wysokogatunkowy dźwięk „wydobywany” z nowoczesnych formatów i postaci zapisu, w tym dostarczanym z serwisów streamingowych typu Spotify, czy Tidal. Wystarczy do czarnej skrzynki Stream AMP podłączyć głośniki Surf, zalogować się w serwisie streamingowym i muzyka gra. Bardzo dobrze gra!

Ceny w Polsce: Cabasse Stream AMP – 2 490 PLN, Cabasse Surf – 1 790 PLN.

System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Pathos Classic One MKIII (test TU), Audio Analogue Puccini Anniversary (test TU), Audia Flight FL Three S (test TU), Cayin CS-55 A (test TU) oraz Dayens Ecstasy III (test TU).
Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, Avcon Avalanche Reference Monitor (test TU), Triangle Esprit Antal EZ (test TU), Audiovector Ki 3 Super, AudioSolutions Overture O203F (test TU), Zingali Zero Bookshelf (test TU), Zingali Client Nano + Sub, Guru Audio Junior (test TU), Cabasse Surf i Studio 16 Hertz Canto Three SE (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, Musical Fidelity MX-DAC (test TU) i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro, Asus Pro P43E i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) i Nottingham Analogue Horizon z Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU), Primare R32 (test TU), Musical Fidelity MX-VYNL, Trilogy 906 (test TU) i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Audeze LCD-3 (test TU), Meze 99 Classics (test TU), Krüger&Matz Prestige Home, Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Audeze Deckard (test TU), Cayin C6 DAC (test TU), Taga Harmony THDA-500T (test TU), Divaldi AMP-01 (test TU) i Olasonic Nano-UA1 (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory serie Red i Gray, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU). Przewód zasilający KBL Sound Fluid (test TU). Kabel zasilający, przewody głośnikowe i interkonekty RCA Perkune Audiophile Cables. Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker (test TU), Melodika Brown Sugar BSC 2450 (test TU) i Taga Harmony Platinium-18 (test TU). Seria XLO UltraPLUS.
Akcesoria: podstawa pod gramofonem to Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki Sevenrods Speaker Jumper.


3 komentarze:

  1. Witam Pana
    Wygrzebałem ze strychu gramofon Technics SL-1900 i gramofon Yamaha AX5 96, czy dobrym pomysłem jest dokupienie do nich kolumn Monitor Audio RX2?
    Słucham mnóstwo jazzu,choc generalnie jestem otwarty na prawie każdy gatunek muzyczny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że ma to sens. Yamaha AX596 gra całkiem przyzwoicie. Zaś w gramofonie, o ile nie ma Pan zamontowanej dobrej wkładki, warto zainstalować chociażby podstawową Ortofon 2M Red. Oczywiście, w świetle powyższej recenzji polecam także głośniki Cabasse Surf. Umiarkowana cena, a świetne wykonanie i przyzwoity dźwięk.

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Ludwiku,a czy testował Pan cabasse mc 170 Antigua z głośnikiem koaksjalnym,jak one mają się do surf?dziekuję i pozdrawiam.
    Maciej

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację