Mojo (ang.) - czar, urok, magiczne zaklęcie, nadnaturalne szczęście lub moc. Slangowo także urok osobisty lub sexapil. (Za Wikisłownik).
Wstęp
Brytyjski Chord Electronics Ltd. zupełnie niedawno, bo zaledwie kilka tygodni dni temu, zaprezentował światu nową, drugiej generacji, wersję swojego przenośnego DAC-a oraz wzmacniacza słuchawkowego Chord Mojo (wprowadzonego w zamierzchłym 2015 roku), który to był wielokrotnie nagradzany i stał się swoistym standardem pośród tego typu urządzeń. Proszę Państwa, oto właśnie zadebiutował niesamowity Chord Mojo 2! (zobacz TUTAJ oraz TUTAJ).
Wrażenia ogólne i budowa
Czym jest Chord Mojo 2? To mobilny przetwornik cyfrowo-analogowy / wzmacniacz słuchawkowy nowej generacji oparty na systemach FPGA, z zaawansowaną, opatentowaną firmową technologią. Producent informuje, że Mojo 2 jest pierwszym na świecie urządzeniem, które posiada bezstratny procesor DSP. Urządzenie umożliwia precyzyjne dostrojenie barwy w aż 18. krokach w każdym z czterech zakresów częstotliwości: niższy bas, średni bas, niższe wysokie tony, najwyższe tony. Zakres regulacji głośności także został zmodernizowany - obecnie obejmuje od +18 dB do -108 dB. Jednocześnie zintegrowano czteropozyjny efekt „Crossfeed”, który umożliwia uzyskanie efektów przestrzennych na słuchawkach, które realistycznie naśladują stereofonię znaną z kolumn głośnikowych stereo. Jak na takiego malucha, naprawdę imponująco!
Mojo 2 dostarczany jest w maciupkim kartoniku o wymiarach jakieś 8 x 10 cm. Wnętrze wyścielone zostało piankową formą, wzmacniacz leży tam przykryty ochronną klapką z cienkiej folii. Na niej ułożono kilka skróconych instrukcji obsługi oraz gwarancję. W zestawie producent dostarcza jedno tylko akcesorium - to krótki przewód USB-micro-USB (służący zdaje się do ładownia baterii, więc obowiązkowy wg. CE). Co dziwne, brak ładowarki oraz przewodu USB-C. Nie ma też jakiegokolwiek etui. Oryginalny futerał ochronny Chord jest dostępny za dodatkową opłatą (zobacz TUTAJ) - cena to około 300 PLN.
Wzmacniacz wykonany został bardzo solidnie i efektownie - prezentuje się jak jakiś futurystyczny gadżet w stylu sciencie-fiction. Obudowa została wykonana z litego aluminium, które jest anodyzowane na czarny mat. Przy czym wszystkie jej rogi są zaokrąglone, podobnie boki (te są dodatkowo wyfrezowane). Urządzenie posiada cztery okrągłe przyciski sterujące, które zostały wykonane z wysokiej jakości polikarbonatu. Tworzywo kulowych przycisków przybiera rozmaite kolory - wraz z pogłaśnianiem lub ściszaniem sygnału, wyboru różnych funkcji oraz odbioru sygnałów wielu odmian. Taki styl jest typowy dla brytyjskiego Chorda - to jego znak rozpoznawczy. Inna sprawa, że sterowanie takimi "zaszyfrowanymi" gałkami wymaga nieco uwagi oraz zagłębienia się opis instrukcji obsługi...
Prawy przycisk typu kula to włącznik sieciowy (jego aktualny kolor wskazuje odbieraną częstotliwość próbkowania PCM lub jakość sygnału DSD), dwa środkowe odpowiadają za regulację głośności oraz nawigację po opcjach menu, zaś lewy to przycisk "menu" (wskazujący też poziom naładowania baterii). Jego przyciśnięcie powoduje zmianę funkcji dwóch środkowych "kul" - można ustawić kilka opcji procesora DSP, cztero-pozycyjną funkcję „Crossfeed", regulować barwę basu i sopranów, ale także ściemnić podświetlenie przycisków lub włączyć ich blokadę i tryb "mute". Nawigacja oczywiście w ogóle nie jest intuicyjna, ni ergonomiczna - należy się jej po prostu nauczyć. Może to być nieco frustrujące (szczególnie przy pierwszym kontakcie z Chordem), ale właśnie za takie "usprawnienia" tysiące fanów kocha Chorda...
Na jednym z dwóch węższych boków zamontowano dwa wyjścia słuchawkowe 3,5 mm - pracują równolegle, można więc tutaj naraz podłączyć dwie pary słuchawek (by słuchać muzyki wspólnie z drugą osobą lub po prostu móc porównywać jedne słuchawki z drugimi). Regulacja głośności nie jest niezależna dla poszczególnego gniazda. Oba mają identyczny poziom regulowanej siły głosu (w danej chwili).
Na drugim boku umieszczono kilka wejść - uwagę zwracają dwa wejścia cyfrowe: optyczne oraz koaksjalne (podwójne wejście danych dla urządzenia M Scale). Można tu przyłączyć dowolne źródło cyfrowe typu transport CD, tuner TVD, streamer etc. Ponadto są tutaj też trzy gniazda USB - dwa micro-USB (jeden port przeznaczony jest dla ładowania wewnętrznego akumulatora) oraz jedno USB-C (to nowość w Mojo 2). Oba gniazda wejść danych USB (micro i C) akceptują zarówno sygnał z komputera, jak i ze smartfonów oraz tabletów (włączając w to sprzęty marki Apple). Gniazdo USB-C jest osadzone na bocznym panelu dość nisko - na "wardze" tuż przy spodniej ściance. Wygląda jakby było dosztukowane na potrzeby nowego modelu. Ale to dobrze, że Chord takie gniazdo zainstalował, bo coraz więcej producentów przechodzi na ten standard - uwzględniając w tym Apple.
Do ładowania baterii służy osobne gniazdo micro-USB. Pełny cykl ładowania trwa około 2 godzin (Chord zaleca używanie ładowarek minimum 2 A). Aktualny poziom naładowania baterii (w trakcie pracy i ładowania prądem) jest sygnalizowany mini-diodą, która przybiera dany kolor w zależności od procenta pojemności - na przykład kolor zielony oznacza poziom naładowania pomiędzy 40% a 75%. Pomysłowe. W pełni naładowana bateria zapewnia wg. deklaracji około 8 godzin pracy (mi zdarzało się osiągać lepsze wyniki żywotności akumulatorów - między 9 a 10 godzin pracy).
Na spodniej powierzchni wmontowano cztery gumowe mini-nóżki znakomicie chroniące urządzenie przed niechcianym przesuwaniem się po np. blacie biurka. Ma to duże znacznie podczas używania Mojo 2 jako urządzenia desktopowego przy pracy z komputerem.
Mojo 2 nie został wyposażony w żadną łączność bezprzewodową, nawet zwykłego Bluetooth tutaj się nie uświadczy. Chord Electronics proponuje specjalny moduł Poly (montowany poprzez gniazda micro-USB) do Mojo 2. Poly zaopatrzony jest w łączność WiFi, Bluetooth oraz AirPlay. To także streamer i odtwarzacz plikowy (z karty Micro SD). Niestety, jego koszt to aż 2 749 PLN.
* * *
Nowe Mojo 2 prezentuje wiele nowych funkcji, których sercem jest rewolucyjny procesor DSP, pierwszy tego typu na świecie. Przełomowy procesor cyfrowy o ultra wysokiej rozdzielczości jest całkowicie transparentny, umożliwiając jednocześnie regulację barwy w całym zakresie częstotliwości bez jakiejkolwiek utraty jakości. Ta nowa technologia daje Mojo 2 niezrównaną kompatybilność z szerokim wachlarzem słuchawek dostępnych na rynku oraz elastyczność w zakresie komponentów źródłowych i rodzajów cyfrowych plików audio. Dodatkową funkcją jest wprowadzenie menu, które wprowadza funkcję wyciszenia, cztero-pozycyjną funkcję „Crossfeed”, podróżną blokadę przycisków oraz oczywiście w pełni bezstratną kontrolę barwy. Nawigacja odbywa się tutaj poprzez sferę kontrolującą.
Nowe wejście danych USB-C. Ilość wejść cyfrowych zwiększyła się do czterech, dzięki nowego wejściu USB-C wprowadzonemu dla większej elastyczności. Oprócz niego mamy również wejścia optyczne, Micro-USB i koaksjalne, które posiada podwójne wejście danych dla urządzenia M Scaler. Jednocześnie nowe Mojo 2 posiada dwa wyjścia słuchawkowe 3,5 mm mini-jack.Lepsza bateria i ładowanie. Mojo 2 zyskało dużo lepsze zarządzanie stanem baterii. Udało się to osiągnąć dzięki nowemu systemowi kontroli ładowania, który teraz bazuje na układzie FPGA. Ta technologia daje dużo krótsze czasy ładowania, a jednocześnie minimalizuje straty w trakcie tego procesu aż o 75% , co pozwala na większą skuteczność i niższe temperatury podczas samego ładowania. Powiększono także o 9% pojemność baterii, co przekłada się na dłuższy czas działania bateryjnego, które teraz przekracza 8 godzin. Znany z Mojo inteligentny tryb biurkowy został także ulepszony, teraz z odizolowaną baterią oraz przeprojektowanym zasilaczem tak, aby lepiej wspierać tryb pracy z sieci bez jakiejkolwiek utraty jakości brzmienia.
Znacznie ulepszona przejrzystość soniczna. Mojo 2 jest teraz sprzężony stałoprądowo dzięki zastosowaniu cyfrowego układu DC-servo. Jednocześnie posiada też ulepszony autorski filtr cyfrowy WTA, który ma teraz aż 40,960 obwiedni i korzysta z 40 rdzeni DSP. Dodatkowo ulepszone kształtowanie szumów oferuje teraz wyczuwalnie lepszą głębię i odbiór detali, a innowacje w samym przetworniku Pulse Array DAC przekładają się na niższe zniekształcenia i mniejsze szumy poza właściwym pasmem audio.
Funkcje procesora DSP UHD. Ten unikalny układ, który jest teraz integralną częścią Mojo 2 otwiera przed nami zupełnie nowe możliwości. Otrzymaliśmy opcje dokładnego dostrojenia barwy w 18 krokach w każdym z czterech zakresów częstotliwości: niższy bas, średni bas, niższe wysokie tony, najwyższe tony. Zakres regulacji głośności także został poprawiony, obecnie obejmuje od +18 dB do -108 dB. Jednocześnie zintegrowano teraz czteropozyjny efekt „Crossfeed”, który umożliwia uzyskanie efektów przestrzennych na słuchawkach, które doskonale naśladują stereofonię znaną z kolumn głośnikowych. (Kursywą cytat ze strony Chord Electronics).
Specyfikacja techniczna
- Moc wyjściowa @ 1 kHz/300 Ohm: 90 mW
- Moc wyjściowa @ 1 kHz/30 Ohm: 600 mW
- Impedancja wyjściowa: 0,06 Ohm
- Zakres dynamiczny: 125 dB
- THD @ 2,5 V/300 Ohm: 0,0003 %
- Pięć cyfrowych wejść: coax, dual-data coax, optyczne, Micro-USB i (nowe) USB-C
- Dwa wyjścia słuchawkowe 3,5 mm do wspólnego słuchania/porównywania słuchawek
- Wymiary (szer. x wys. x gł.): 62 x 22,90 x 83 mm
- Masa (netto): 185 g
Mojo 2 zapewnia rozbudowaną głębię dźwięku - wyraźnie czuć jego stratyfikację, rozciągnięcie oraz dalekie tło. Słychać wiele wymiarów przekazu i są one wyraźnie przedstawiane we wszystkich kierunkach sceny. Ponadto każdy wymiar jest wypełniany sporą dozą rozdzielczości, która jest nie tylko bezbłędnie obecna dzięki dużej przejrzystości, ale także bardzo precyzyjnie umieszczona na siatce 3D. Można to zjawisko nazwać przestronnością, można przestrzennością, ale chyba najbardziej trafnie będzie po prostu napisać - holografia. Uzyskiwane obrazy przestrzenne dźwięku są doskonale trójwymiarowe i mają wyjątkowo dokładne współrzędne. Instrumenty i wokale stoją na scenie w idealnym porządku jakościowym i ilościowym. To jest niesamowite jak Chord Electronics umiejętnie w swoim nowym Mojo 2 zorganizował dźwięk w przestrzeni. Namacalność, dostrzegalność oraz wyrazistość klasy mistrzowskiej.
Witam Panie Ludwiku. Czy mógłby Pan napisać coś więcej jeśli chodzi o porównanie z iFi Gryphone? Jestem posiadaczem Gryfa, zastanawiam się jak na jego tle wypada Mojo 2? To porównywalna półka dźwiękowa, czy jednak mówimy o czymś klasę wyżej po którejś ze stron? Pozdrawiam, Adam
OdpowiedzUsuńTo porównywalna półka, choć są też różnice. Proszę przeczytać ten tekst: https://stereoikolorowo.blogspot.com/2022/02/ifi-audio-xdsd-gryphon-dac-i-wzmacniacz.html
Usuń