Polpak

piątek, 31 grudnia 2021

Niezobowiązujący ranking najciekawszych albumów muzycznych A.D. 2021 według Stereo i Kolorowo

Najciekawsza płyta polskich artystów wg. Stereo i Kolorowo to Hania Rani / Dobrawa Czocher „Inner Symphonies” nagrana dla niemieckiej wytwórni Deutsche Grammophon - dziewczyny z Gdańska/Tczewa, nagranie ze Szczecina, wydanie z Berlina...
 

Rok 2021 wyjątkowo obfitował w dobrą muzykę - dawno nie było aż tak bogatego wysypu znakomitych albumów! W zasadzie zamiast jedynie 10. płyt musiałbym tutaj opisać co najmniej 20. Albo i więcej. Ale ranking, to ranking. Trzeba się trzymać ustalonych zasad i reguł. Założyłem, że co roku będę wybierać około dziesięć albumów, które w mojej ocenie warte były szczególnej muzycznej uwadze. Nie żeby były bezwzględnie najlepsze i najambitniejsze, a po prostu w subiektywnym wyborze Stereo i Kolorowo najczęściej słuchane i lubiane. Oto zestawienie A.D. 2021.


1. The Weather Station "Ignorance" - ta płyta, patrząc z perspektywy całego roku 2021, chyba mnie najbardziej zafrapowała i zainteresowała. Przekonała. Amerykański sensualny folk połączony z jazzem, zagrany na flecie, saksofonie, moogu, wurlitzerze. Rezultatem tego jest głębokie muzyczne wyrafinowanie i liryczny klimat, od których trudno się oderwać, bo silnie uzależniają. Hipnotyzują.


2. The War on Drugs "I Don’t Live Here Anymore". Muszę szczerze przyznać, że jestem wielkim zwolennikiem twórczości pana Adama Granduciela / Granofsky'ego. Nowy album to kolejna romantyczna oraz egzystencjonalna podróż oparta na tle akompaniamentu harmonii fal gitar i ciepłej melodyki syntezatorów. 10/10.


3. Hayden Thorpe "Moondust for My Diamond". Były lider zespołu "Wild Beast" wydał swój drugi solowy album. Kapitalny album! To zbiór stonowanych, głównie elektronicznych, popowych piosenek, które uwypuklają charakterystyczny wokal Thorpe'a. Plus intrygujące aranżacje i satysfakcjonujące, bo niebanalne melodie. Piękna płyta.


4. John Mayer "Sob Rock". Prosta muzyka gitarowa, sprawne melodie oraz przyjemny wokal, czyli innymi słowy najlepsza recepta na sukces gatunku z pogranicza soft-rocka / bluesa / country. Czego chcieć więcej? John Mayer jest niekwestionowanym mistrzem wszechmuzyki.
 

5. Laura Mvula "Pink Noise" - radosny i bezceremonialny powrót w taneczne lata 80-te XX wieku i w ich synth-popową stylistykę. Ale jak to zostało doskonale zagrane, jak zaśpiewane, jak twórczo przearanżowane?! Rewelacja.


6. Requin Chagrin "Bye Bye Baby". Requin Chagrin to w zasadzie jednoosobowy projekt pani Marion Brunetto, która prawie całą muzykę komponuje / aranżuje i sama doń pisze teksty. Gra też na zdecydowanej większości instrumentów. Album "Bye Bye Baby" charakteryzują ciepłe analogowe syntezatory, rozciągnięte elektroniczne frazy, niepokojący wokal nagrywany na magnetofon...


7. Leanne Betasamosake Simpson "Theory of Ice", czyli zaangażowana społecznie, ekologicznie i kulturowo muzyka z Kanady. To w zasadzie osiem wierszy o wodzie / lodzie i o bliskich z nimi związkach człowieka. Wierszy muzycznie przemienionych na wyrafinowany folk-pop zaśpiewany poetycko-subtelnym głosem. Album otrzymał nominację do nagrody Polaris Music 2021.


8. Ora the Molecule "Human Safari". Ora the Mocecule to avant-pop prosto z Norwegii, zaś "Human Safari" to debiutancki album tej formacji. I od razu znakomity! Wokalistka Nora Schjelderup jest głównym bohaterem tego projektu, zaś album to jej dzieło typu domowego DIY. Płyta pełna energii, eksperymentu i rozedrganej nostalgii, ale równolegle niezwykle przyjemna w słuchaniu. Optymistyczna.


9. Isles "Bicep", czyli elektroniczne duo z Północnej Irlandii nagrywające pod szyldem Ninja Tune. "Bicep" to ich drugi album studyjny, tym razem inspirowany wielokulturowością Belfastu, gdzie na co dzień członkowie grupy żyją, tworzą i grają. To nowoczesna elektronika oparta na skomplikowanych melodiach i pokręconych syntezatorach, wspierana głosem kilku wokalistek. Album i do słuchania, i do tańca!


10. Self Esteem "Prioritise Pleasure". Pod pseudonimem Self Esteem skrywa się Rebecca Lucy Taylor; jej poprzednia, debiutancka płyta gościła w rankingu najciekawszych płyt 2019 roku wg. Stereo i Kolorowo (czytaj TUTAJ). Kolejny album przynosi jeszcze więcej dobrej muzyki. Inteligentny pop - afirmatywny, rytmiczny i melodyjny. Godny szalonych lat 20-tych XXI wieku.

Ranking najciekawszych albumów muzycznych A.D. 2019 - TUTAJ
Ranking najciekawszych albumów muzycznych A.D. 2020 - TUTAJ

3 komentarze:

  1. Aura od Bicep... bardzo fajny kawałek, tak właśnie rozglądałem się za jakimś świeżym electro, dzięki za tipsa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam panie Ludwiku,od kilku lat czytam Pana teksty. Pięknie napisane, oryginalnie, ..ma Pan własny styl. Moje propozycje POLSKICH płyt , Augusta Digital love ,FRAMAURO- My World is Ending,,M.S.Obersleschlesien live explosion tour. Sprzęt to podstawa, ale jaka muzyka. Pozdrawiam,świetny blog.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację