Krzysztof Ścierański Trio "Jazz, rock i święty spokój" to polski album roku '22 w ocenie Stereo i Kolorowo. Melodyjny i klimatyczny jazz okraszony barwnym i soczystym basem Mistrza Ścierańskiego - tego albumu znakomicie się słucha!
Już od kilku lat w Sylwestra publikuję na łamach bloga Stereo i Kolorowo "niezobowiązujący ranking najciekawszych albumów muzycznych roku". To wybór albumów wcale nie najlepszych i najambitniejszych, ale po prostu takich, których rzeczywiście słuchałem. Słuchałem często i z dużą przyjemnością. To ranking płyt wartych, w moim mniemaniu, szczególnej uwagi. Oto zestawienie za mijający rok 2022.
1. Ghostly Kisses "Heaven, Wait". To to już drugi album francusko-kanadyjskiej artystki Margaux Sauvé występującej pod tajemniczym pseudonimem Ghostly Kisses. Dominują klimaty intymne, sensualne i magnetyczne. To płyta odurzająca i enigmatyczna. Piękna.
4. Arctic Monkeys "The Car". Zespół konsekwentnie kroczy drogą wyznaczoną przez poprzedni album "Tranquility Base Hotel & Casino". To barokowy pop / orkiestrowy rock z elementami jazzu - całość sowicie podlana aranżacjami smyczkowymi. Wysmakowana i melodyjna płyta. Czuć inspiracje twórczością Davida Bowie.
5. Warhaus „Ha Ha Heartbreak”. Maarten Devoldere to belgijski piosenkarz, autor tekstów i producent muzyczny - oraz połowa indie-rockowego duetu Balthazar. Od kilku lat nagrywa też własne płyty jako Warhaus. Nowy album "Ha Ha Hartbreak" to niesamowity wokal, melancholia i klimaty noir. Ta muzyka nikogo nie pozostawia obojętnym.6. Beach House "One Twice Melody". Amerykańskie duo grające muzykę z pogranicza dream-popu i neo-psychodelii, czyli innymi słowy melodyjną alternatywę. Subtelna elektronika, porozciągane gitary elektryczne i zakręcone wokandery. Po prostu niepodrabialny Beach House.
7. Lindsey Webster "Reasons". Wyrafinowany jazzowy wokal plus wysmakowane kompozycje. Album nagrany przy pomocy takich znakomitych gości jak Brian Culbertson, Nathan East, Randy Brecker i Nicholas Payton. Mam dużą słabość do głosu Lindsey Webster.
8. Harry Styles "Harry’s House". Tak, to pop czystej wody. Ale jakże przyjemny, estetyczny i melodyjny! A do tego gładko, sprawnie i powabnie zaśpiewany. Radosna płyta do słuchania nie tylko w w niepogodne dni.
8. Harry Styles "Harry’s House". Tak, to pop czystej wody. Ale jakże przyjemny, estetyczny i melodyjny! A do tego gładko, sprawnie i powabnie zaśpiewany. Radosna płyta do słuchania nie tylko w w niepogodne dni.
9. Khari Cabral & Jiva "5". Na albumie Khariego z zespołem z Atlanty dominuje soulowo-jazzowy nastrój z okazjonalnymi wpływami latynoskimi. Prosta muzyka, ale z szeroko sformułowanymi harmoniami. Gościnne pojawiają się takie głosy jak Lizz Wright, Brendy Nicole Moorer, Lindsey Webster i Cleveland Jones.
10. Daniel Vangarde "The Vaults Of Zagora Records Mastermind (1971-1984)". Daniel Vangarde jest ojcem Thomasa Bangaltera z francuskiego zespołu Daft Punk - to pierwszy album, w którym muzyk zebrał swój materiał z lat 70-tych i 80-tych XX wieku w jedno wydawnictwo. Szalone klimaty funkowo-elektroniczne. Słuchając tej płyty można też dużo się dowiedzieć o "rodzinnej genezie" muzyki Daft Punk...
Dzięki za te inspiracje. Po zakupie Monolitów 1060C posmakuję niektórych z proponowanych płyt.
OdpowiedzUsuńMonolith 1060C to jest bardzo dobry wybór!
Usuń