Trzy zdjęcia/grafiki ze strony Austrian Audio/ESS Audio
Wstęp
Nieomal dokładnie rok temu na stronach Stereo i Kolorowo opisywałem austriackie słuchawki Austrian Audio Hi-X55 o konstrukcji zamkniętej (czytaj moją recenzję TUTAJ). Jak wiadomo, Austrian Audio to firma założona przez byłych pracowników AKG - co wydarzyło się w następstwie zamknięcia oraz likwidacji biur projektowo-produkcyjnych AKG w Wiedniu w 2017 roku (a za co bezpośrednio odpowiadała ówczesna firma-matka Harman Kardon, wkrótce zresztą połknięta przez koreańskiego Samsunga...). Austrian Audio wytwarza słuchawki i mikrofony - głównie z przeznaczeniem na rynek profesjonalny, ale przecież wiadomo, że słuchawki tego typu z powodzeniem można używać także i w konwencjonalnym hi-fi. A nawet nie tyle można, co trzeba!
Co ciekawe, od tego nieodległego czasu, kiedy recenzowałem słuchawki Hi-X55, wiedeński Austrian Audio wprowadził aż cztery nowe modele słuchawek: trzy przewodowe - Hi-X50, Hi-X65 i Hi-X15 oraz bezprzewodowe Bluetooth - Hi-X25BT. Niezłe tempo jak na 12 miesięcy! Te trzy ostatnie polski dystrybutor ESS Audio przysłał mi na bieżące testy. Trochę to spadło na mnie jak grom z jasnego nieba, bo nie spodziewałem się aż takiej obfitości na raz - ale w tym słuchawkowym przypadku przysłowie "od przybytku głowa nie boli" jest bardzo na miejscu. Dziś zapraszam do lektury recenzji modelu Austrian Audio Hi-X65 (zobacz TUTAJ).
Wrażenia ogólne i budowa
Austrian Audio Hi-X65 to słuchawki dynamiczne, wokółuszne, otwarte - to bracia-bliźniacy modelu zamkniętego Hi-X55. Zbudowane zostały wokół przetwornika, który po raz pierwszy został zaprojektowany z myślą o wspomnianych słuchawkach otwartych Hi-X55. Oba bazują na firmowej technologii "Hi-Xcursion" (High Excursion), od słów których zresztą wywodzi się skrót nazwy systematycznej słuchawek "Hi-X65" i "Hi-X55".
Co to jest technologia High Excursion? Producent udziela następujących informacji i wyjaśnień: "Wszystkie słuchawki Austrian Audio Hi-X posiadają 44 mm przetwornik i system magnesów pierścieniowych. Konstrukcja ta pozwala na lepszy przepływ powietrza i zawiera najsilniejsze pole magnetyczne w swojej klasie. Magnes pierścieniowy, w połączeniu z cewką drgającą wykonaną z aluminium pokrytego miedzią, zmniejsza wagę membrany i połączonej z nią cewki drgającej, pozwalając membranie na szybszy ruch lub zmianę kierunku, zapewniając bardziej czułą reakcję na impulsy. Badania naukowe, pomiary i testy odsłuchowe wykazały, że 44 mm jest optymalnym rozmiarem dla tej konstrukcji. Zapewnia on profesjonalne osiągi Hi-X, porusza dużą ilością powietrza i eliminuje „chybotanie” membrany. Jest to podobne do tłumienia masy membrany i to właśnie w tym miejscu membrana Austrian Audio naprawdę pokazuje rezultaty: jest niezwykle sztywna, a jednocześnie redukuje niepożądane rezonanse. Rozwiązanie takie przynosi krystalicznie czysty i precyzyjny dźwięk, a także wyjątkowo niski poziom THD przy niskich częstotliwościach".
Słuchawki dostarczane są w tekturowym, rozkładanym pudełku opasanym taśmą rzepową jako zabezpieczeniem przed otwarciem. To celowe działanie - proekologiczne. Karton opakowania można zgnieść i wyrzucić do odpowiedniego pojemnika z odpadami, zaś opaskę rzepową pociąć i wykorzystać jako np. segregator dla przewodów w studio.
Wewnątrz kartonu słuchawki leżą rozłożone na płask w piankowej formie. Na nich ułożony został woreczek transportowy, zaś w nim znajdują się niezbędne dokumenty, firmowa nalepka oraz certyfikat oryginalności wraz z podpisami osób odpowiedzialnych w Austrian Audio za wytworzenie i kontrolę danej serii. W zestawie dołożono też dwa przewody słuchawkowe - pierwszy o długości 1,2 metra, a drugi - 3 metrów. Oba zakończone zostały z jednej strony wtykiem z zatrzaskiem bagnetowym, zaś z drugiej wtykiem 3,5 mm z nakręconym nań adapterem 6,35 mm (który jest oczywiście w zestawie).
Muszę szczerze przyznać, że design, jakość zastosowanych materiałów oraz wykonanie nowych Hi-X65 są fantastyczne. Widać, że konstruktorzy Austrian Audio pełnymi garściami czerpią z ze znakomitych wzorców i tradycji swej poprzedniej matki-żywicielki, czyli wiedeńskiej AKG. Hi-X65 wykonane zostały z polotem, inteligencją oraz ze zrozumieniem prawideł ergonomii. To są bardzo ładne i funkcjonalne słuchawki o wysokim poziomie estetyki. Reprezentują zaawansowany europejski poziom wzornictwa użytkowego.
Pałąk został wykonany ze stali, w centralnej części jest rozdwojony (w zasadzie to specjalne wycięcie) - a całość została pokryta anodyzowaną powłoką w ciemnoszarym kolorze. Pałąk łączy się z metalową szyną umieszczoną po wewnętrznej stronie pałąka dla dokładnej i bezpiecznej regulacji objętości. Do metalowego pałąka przymocowane są metalowe jarzma, które obracają się o 180° - trzymają one muszle w połowie ich wysokości. Od dołu pałąka znajduje się miękka, czarna poduszka, która jest przymocowana za pomocą rzepu, dzięki czemu można ją łatwo wymienić na nową lub ją po prostu wyczyścić.
Muszle zostały wykonane z twardego, solidnego tworzywa sztucznego o matowym wykończeniu. Od wewnątrz muszli przymocowano grube, acz wąskie pady z tworzywa sztucznego. Dzięki temu, że są wąskie tworzą naprawdę sporą przestrzeń dla pomieszczenia małżowin usznych użytkownika. Pady są miękkie i sprężyste. Wypełnione są specjalną pianką z tzw. pamięcią kształtu, co istotne znaczenie dla komfortu pracy, ale też dla akustyki konstrukcji. Pady znakomicie przylegają do głowy, łagodnie obejmując małżowiny uszne.
Zewnętrzna część muszli zajmuje mniejszą powierzchnię niż zewnętrza, a to z racji tego, że części przyusznej muszle na nich "rozkładają się", a od zewnątrz zwężają do komory mieszczącej przetwornik i która jest obejmowana jarzmami wychodzącymi z pałąka. Komory przetwornikowe zostały przykryte stalową siateczką w identycznym szarym kolorze anodyzowania jak pałąk. W siateczkę wkomponowano logo "Austrian Audio" oraz napis "Hi-X65".
Do lewej muszli doprowadzany jest przewód słuchawkowy poprzez gniazdo 2,5 mm z zatrzaskiem bagnetowym, albowiem Hi-X65 wykorzystuje jednostronny system okablowania. Przewód w słuchawkach do prawej muszli jest prowadzony w szynie pałąka, ukryty w specjalnej rynience. Pomiędzy pałąkiem a obiema muszlami połączenie kablowe realizowane jest dwoma spiralnymi przewodami wyprowadzonymi na zewnątrz konstrukcji. W miejscu wejścia owego przewodu od góry muszli obwiedziony jest czerwoną metalową mini-opaską. Konstruktorzy z tego niepozornego elementu konstrukcyjnego uczynili element dekoracyjny. Mistrzostwo świata!
Dla zainteresowanych dodam jeszcze, że przedmiotowe Hi-X65 zostały w całości zaprojektowane i wytworzone w wiedeńskich zakładach Austrian Audio mieszczących się przy Eitnergasse 15 w Liesing, czyli 23 dzielnicy znajdującej się w południowo-zachodniej części miasta. Dlatego niniejsze słuchawki zostały opatrzone dumną sygnaturą "Made in Austria".
Ergonomia
W niniejszym rozdziale o ergonomii mogę napisać, że Hi-X65 wyglądają na mniej komfortowe niżli w rzeczywistości okazują się być. Fakt, muszle nie są duże, acz ich część przygłowna jest rozszerzona, zaś pady grube, lecz wąskie. Tak więc istnieje spora szansa, że zapewnią wystarczającą ilość miejsca nawet dla największych małżowin usznych. Pady muszli miękko, delikatnie oraz dokładnie obejmują część skroniowo-potyliczną czaszki wokół uszu, z kolei pałąk lekko i sprężyście się układa za pośrednictwem miękkiej i szerokiej poduszki przymocowanej od jego spodu. Pałąk ma szeroką regulację objętości, nie ściska i nie uwiera czaszki. Poziom nacisku jest optymalnie wyregulowany - Austrian Audio siedzą na głowie i uszach stabilnie, nie ma się nieprzyjemnego poczucia, że mogą spaść w trakcie odsłuchów.
Wykorzystanie jednostronnego systemu okablowania także sprzyja wygodzie użytkowania, nie ogranicza tak ruchów jak to czyni dwustronny, zmniejsza też ryzyko plątania się kabli, haczenia o odzież, etc. Oba przewody słuchawkowe mają gumowane płaszcze, nie wiją się jak węże, a swobodnie się układają - nie okręcają i nie supłają się. Jest OK.
Ogólnie ergonomię nowych Hi-X65 oceniam na stopień wzorowy. To stara, dobra szkoła AKG! W tych słuchawkach można bez żadnych oznak zmęczenia słuchać godzinami. I to bez przerwy.
Specyfikacja techniczna
Typ konstrukcji: otwarta, wokółuszna
Zakres częstotliwości: 5 Hz - 28 000 Hz
Czułość: 110 dB spl/V
THD (@ 1 kHz): < 0,1%
Impedancja: 25 Ω
Moc wejściowa: 150 mW
Kable (odłączane): 1 x 3 m, 1 x 1,2 m
Złącze: 3,5 mm (1/8″)
Adapter (w zestawie): 3,5 mm na 6,35 mm (1/8″ do 1/4″)
Wymiary: 200 x 170 x 85 mm
Masa (bez kabla): 310 g
Dostawa trzech par Austrian Audio od polskiego dystrybutora
Kartonowe opakowanie przepasane taśmą rzepową, którą można wykorzystać np. do powiązania przewodów
Na wierzchu woreczek transportowy
Dokumenty
Dwa zestawy przewodów: 3 m i 1,2 m
Wtyk 3,5 mm z gwintem na adapter 6,35 mm
Tu już nakręcony adapter 6,35 mm
Jednostronny system okablowania poprzez wtyk 2,5 mm z bagnetowym zatrzaskiem
Pierwszorzędny design i wykonanie!
Made in Austria, Vienna, Eitnergasse 15
Porównanie z przewodowymi Hi-X15 oraz bezprzewodowymi Bluetooth Hi-X25BT
Auralic Altair G2.1
QUAD Vena II Play
Unison Research uPhono+ D
"Stado" aż 8. słuchawek porównawczych: Fostex TH610, Austrian Audio Hi-X15, Austrian Audio Hi-X25BT, Meze 99 Neo, Monoprice Monolith M1060C, HiFiMAN HE400se, Ultrasone Performance 880 oraz Epos|Sennheiser Impact SC 260 USB MS II
Wrażenia dźwiękowe
Słuchawki przyłączałem do kilku urządzeń z pokładową funkcją wzmacniacza słuchawkowego: QUAD Vena II Play, Esoteric F-03A, Auralic Altair G2.1, JDS Labs Element II, M2Tech Young MkIV i Unison Research uPhono+ D. Sporadycznie używałem też iPhone XR wraz z Encore mDSD. Słuchawki porównawcze to: Fostex TH610, Austrian Audio Hi-X15, Austrian Audio Hi-X25BT, Meze 99 Neo, Monoprice Monolith M1060C, HiFiMAN HE400se, Ultrasone Performance 880 oraz Epos|Sennheiser Impact SC 260 USB MS II. Źródło to streamery Auralic Altair G2.1, Rose RS150 oraz Auralic Aries Mini. Serwis strumieniujący Tidal HiFi/MQA.
Bardzo lubię taki dźwięk, jakim operują premierowe Austrian Audio. To brzmienie super wyraziste, substancjalne i przestrzenne, a jednocześnie lekkie i naturalne. O wysokiej rozdzielczości i z precyzyjną perspektywą - łatwo wnikające w głąb istoty przekazu. Obrazowe i perspektywiczne. Dźwięk słuchawek charakteryzuje się wysokim potencjałem muzykalności, barwy, spektakularności oraz obfitości tonalnej, ale nie przekracza pewnych rozsądnych granic podbarwień - tu dominuje przede wszystkim precyzja i autentyzm. Kolorowanie przekazu raczej nie występuje, a jeżeli już, to zupełnie minimalnie i nie często. Hi-X65 to nade wszystko realizm i autentyczność, jak i bogactwo harmoniczne. A także piękna przestronność i obszerność całego dźwięku.
Słuchawki o takim profilu dźwiękowym jak Hi-X65 są dokładne, separatywne i wnikliwe - o otwartym polu stereofonii, a jednocześnie nie męczące użytkownika nadmiarową analitycznością czy laboratoryjną eksploracją. Monitorują dźwięk, ale go niepotrzebnie nie wyostrzają - zachowują zdrowy i rozsądny balans pomiędzy odkrywczością a uogólnieniem. Charakteryzują się swobodą, ale i wiernością w rysowaniu źródeł pozornych. Można napisać, godzą świat stricte studyjny z konsumenckim hi-fi, zapewniając kapitalną czytelność oraz przejrzystość z całościowym zrównoważeniem i układnością dźwięku. Innymi słowy, to optymalnie neutralna sygnatura dźwiękowa - dobrze dopasowana do miksowania oraz masteringu, jak i do ogólnego słuchania.
Tytułowe Hi-X65 grają ekspansywnie i dynamicznie dostarczając przy okazji mnóstwo akustycznego napowietrzenia w komorach muszli. Ciśnienie głosu błyskawicznie narasta i momentalnie rozprowadza się w całym ich wnętrzu. Responsywność stoi na referencyjnym poziomie. W trakcie odsłuchów (zwłaszcza tych prowadzonych na co najmniej średnim poziomie głośności) ma się wręcz wrażenie, że w przestrzeniach muszli "dzieje się" naprawdę dużo - zagęszczenie dźwięku osiąga bardzo wysoki poziom, ale dzięki obecności mnóstwa powietrza odbiorca nie jest niczym przytłaczany - można to zjawisko nazwać poczuciem realnego uczestnictwa w spektaklu na żywo. Tak, jakby fragmenty (albo kwanty/ próbki) prawdziwych koncertów lub spektakli były przeszczepiane bezpośrednio do komór muszli Austrian Audio. Fascynujące doświadczenie muzyczne.
Austriaccy konstruktorzy bardzo inteligentnie zrównoważyli i taktycznie dostroili niskie tony. Są dobrze rozbudowane, sprężyste oraz plastyczne, a jednocześnie nie przesadzono z ich wzmocnieniem i dominacją. Struny kontrabasów są rozróżnialne, mają nieco zaokrąglone krawędzie, acz są spójne i wypełnione. Fantastycznie rozciągnięte. Pojawia się także znaczący subbas. Z kolei skrajnie lewe klawisze fortepianów mają moc i artykulację, czuć uderzenie młoteczka, bas wibruje i skupia się równolegle. Rozchodzi się z właściwym pomrukiem, ale i klasycznym dystansem charakterystycznym dla fortepianu. I to wszystko bardzo wyraźnie słychać na Hi-X65. Nic się nie zlewa, nie zlepia - pod względem muzycznym jest wręcz wzorowo.
Co istotne, dźwięki o niskiej częstotliwości są konsekwentnie artykułowane i nie interferują ze sobą (jak to niekiedy ma miejsce przypadku niektórych słuchawek). To czysta forma harmonii i współistnienia. Jednak zwolennicy grubego i tłustego basu w stylu "basslovers" mogą być rozczarowani - Hi-X65 generują tylko tyle niskich, ile wymaga nagranie i jego optymalny basowy opis, określenie. Nic mniej i nic więcej. To jest wartość constans. W tym kontekście należy te słuchawki jednoznacznie nazwać wybitnymi.
Jakie są słabsze strony Austrian Audio? Przy ich stosunkowo umiarkowanej cenie (jak na standardy studyjne, a nie audiofilskie) trudno jakoś specjalnie grymasić, ale jeżeli miałbym wskazać kilka takich cech, to były by przede wszystkim dwie. Na pewno są strojone ciut wyżej niż duża liczba innych słuchawek, co może wpływać na lekkie rozjaśnienie niektórych pasm sopranów. Ale, jak pisałem wcześniej, bariera nadmiernej ostrości nie jest tu jeszcze przekroczona. Słuchawki balansują na tej linii, ale jej nie naruszają. Dzięki temu dźwięk jest wyraźny i precyzyjny, dokładny. Po przełożeniu Xi-X65 na Fostex TH610 wydawało mi się, że te drugie grają wręcz zbyt miękko i nieostro (w znaczeniu mniej wyraźnie). Ale to jedynie akomodacja. Obie pary są kompleksowo szczegółowe, choć Austran Audio są subiektywnie bardziej dociekliwe i skrupulatne.
Jakie są słabsze strony Austrian Audio? Przy ich stosunkowo umiarkowanej cenie (jak na standardy studyjne, a nie audiofilskie) trudno jakoś specjalnie grymasić, ale jeżeli miałbym wskazać kilka takich cech, to były by przede wszystkim dwie. Na pewno są strojone ciut wyżej niż duża liczba innych słuchawek, co może wpływać na lekkie rozjaśnienie niektórych pasm sopranów. Ale, jak pisałem wcześniej, bariera nadmiernej ostrości nie jest tu jeszcze przekroczona. Słuchawki balansują na tej linii, ale jej nie naruszają. Dzięki temu dźwięk jest wyraźny i precyzyjny, dokładny. Po przełożeniu Xi-X65 na Fostex TH610 wydawało mi się, że te drugie grają wręcz zbyt miękko i nieostro (w znaczeniu mniej wyraźnie). Ale to jedynie akomodacja. Obie pary są kompleksowo szczegółowe, choć Austran Audio są subiektywnie bardziej dociekliwe i skrupulatne.
Drugą mniej korzystną cechą jest fakt, iż przestrzeń Austrian Audio nie jest aż tak otwarta, ekspansywna i rozłożysta (jak to ma miejsce w droższych konstrukcjach). Tutaj scena jest nieco stłoczona i ograniczona. Zamiast szerszej perspektywy jest węższa, limitowana umiejętnościami i budową słuchawek. Acz obiektywnie nie jest to przestrzeń ani minimalna, ani symboliczna - nic z tych rzeczy. Piszę tu o relatywizmie, porównaniu do "droższego i bardziej zaawansowanego przedmiotu". Zaś w wartościach bezwzględnych, biorąc pod uwagę cenę i konstrukcję Hi-X65, przestrzeń odsłuchowa jest po prostu przykładna. Wzorowo uporządkowana i prawdziwie trójwymiarowa.
Na koniec tradycyjne pytanie - z jakimi wzmacniaczami/źródłami optymalnie łączyć tytułowe Austrian Audio? Odpowiedź jest bardzo prosta, wręcz oczywista - z racji bardzo niskiej oporności 25 Ω, jak i stosunkowo wysokiej czułości 110 dB spl/V, Hi-X65 przynależą do "łatwych" słuchawek. Przetworniki dynamiczne o przekroju 44 mm są responsywne - momentalnie reagują na zmiany prądu i nie wymagają sporego jego natężenia dla rzetelnej pracy. Można je całkiem skutecznie napędzać zwykłym urządzeniem przenośnym (lub smartfonem), ale jeżeli chcieć uzyskać kompletny dźwięk na 100% ich potencjału, warto posłużyć się dodatkowym wzmacniaczem słuchawkowym. Może to być wzmacniacz tzw. nabiurkowy, może być dobre wyjście słuchawkowe we wzmacniaczu zintegrowanym lub stacjonarnym streamerze, etc. Nie podaję konkretnych nazw, bo to rzecz drugorzędna.
Konkluzja
Austrian Audio Hi-X65 to otwarte słuchawki dynamiczne o pierwszorzędnej budowie, przykładnym wykonaniu oraz ponadstandardowym dźwięku. Pomimo że o studyjnym rodowodzie, z powodzeniem nadają się do domowych odsłuchów muzyki. Charakteryzują się otwartym, ekspansywnym i rozdzielczym dźwiękiem o dużej energii oraz wzorowej precyzji. To optymalna klarowność, referencyjna stereofonia i proporcjonalny bas. Balans tonalny lekko przesunięty w górę, scena umiarkowana. Dodatkowym walorem jest też duża wygoda i ergonomia użytkowania (jedne z najbardziej komfortowych konstrukcji, z jakimi miałem do czynienia). W ogólnej ocenie Austrian Audio Hi-X65 to realne 5/5 - i to w kompletnych wartościach bezwzględnych!
Cena w Polsce - 1 599 PLN.
Dwa zdjęcia ze strony Austrian Audio
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację