Polpak

niedziela, 29 czerwca 2025

Lindemann Woodnote Solo, streamer / DAC / wzmacniacz słuchawkowy / przedwzmacniacz



Trzy zdjęcia ze strony Lindemann audiotechnik GmbH



Wstęp
Przedsiębiorstwo Lindemann audiotechnik GmbH zostało założone w Niemczech w 1993 roku; zakłady produkcyjne są zlokalizowane niewielkiej bawarskiej miejscowości Wörthsee, tuż pod Monachium. Początkowo znane było głównie z referencyjnych odtwarzaczy płyt kompaktowych, ale kilkanaście lat temu zaczęto konstruować także odtwarzacze strumieniowe i opracowywać własne platformy strumieniujące.

Już dwa razy na łamach bloga Stereo i Kolorowo opisywałem streamery firmy Lindemann audiotechnik GmbH - był to niewielki odtwarzacz sieciowy Limetree NETWORK II (czytaj recenzję TUTAJ) oraz większy "all-in-one music player" Lindemann Musicbook Combo (czytaj TUTAJ). Oba urządzenia są wytwarzane w Niemczech, w Europie. I oba wyposażone są w aplikację sterującą (Lindemann App), która jakością, klasą i ergonomią dorównuje najlepszym tego typu oprogramowaniom na świecie. 

Co ważne, Lindemann audiotechnik GmbH nie korzysta z zewnętrznych opracowań OEM (jak to czyni wiele innych światowych firm), a przygotował własną, autonomiczną platformę strumieniującą, którą zresztą wciąż ulepsza i modernizuje.

Niemiecki producent skonstruował i właśnie wypuścił na rynek dwa kolejne urządzenia strumieniujące: to Lindemann Woodnote Solo, czyli streamer / DAC / wzmacniacz słuchawkowy / kontroler płyt CD (z napędem zewnętrznym) oraz Lindemann Woodnote Combo oferujący to samo, co model Solo, ale dodatkowo wyposażony w cyfrowy wzmacniacz głośnikowy o mocy 50 W przy 4 omach. Można stwierdzić, że nowe Woodnote Combo/Solo to coś pośredniego pomiędzy zaawansowanymi firmowymi urządzeniami serii Musicbook, a mniejszymi, budżetowymi serii Limetree.

Modele Solo i Combo są w całości wytwarzane w Niemczech - są zaopatrzone w identyczne aluminiowe obudowy wyróżniające się szykiem i elegancją "neo-retro", zaś fronty pokryte są naturalnym drewnem bejcowanym na kolor szaro-czarny. Drewno to ma podkreślać nazwę serii "Woodnote". W Polsce model Solo został wyceniony na 6 595 PLN, zaś Combo na 7 995 PLN. To są bardzo konkurencyjne ceny z dalekowschodnimi.

Do mnie na testy niedawno dotarł model Lindemann Woodnote Solo (zobacz TUTAJ i TUTAJ), czyli odtwarzacz strumieniowy, DAC i wzmacniacz słuchawkowy w jednym. Lindemann Woodnote Solo ma w pełni zbalansowane ścieżki sygnału z zaawansowanym układem DAC opartym na japońskiej kości Asahi Kasei AK4493S, konstrukcję dwustopniowego przetwornika DAC (ponowne próbkowanie FIFO opartego na zegarze femto, a następnie konwersja Delta-Sigma na sygnał 1-bitowy), wbudowany liniowy zasilacz (LPS) z transformatorem R-core, zbalansowane stopnie wyjściowe filtrów z OPA1637 oraz wyjście słuchawkowe na duży wtyk 6,35 mm. 

Streamer korzysta z własnej, firmowej aplikacji strumieniującej z łatwością obsługującej szereg serwisów muzycznych i umożliwiającej odtwarzanie plików w wysokiej rozdzielczości do 384 kHz / 24 bit i natywnym DSD do 256.

Wrażenia ogólne i budowa
Streamer dostarczany jest niewielkim pudełku z nasuniętą nań kartonową obwolutą. Załączone akcesoria obejmują przewód Ethernet, dwie antenki WiFi/Bluetooth, pilot zdalnego sterowania i przewód zasilający. Jest też skrócona instrukcja obsługi i rabat na Qobuz.

Woodnote Solo to streamer audio z przetwornikiem DAC i z wyjściem słuchawkowym 6,35 mm. To niezbyt duża (tylko 20 cm szerokości), w całości aluminiowa obudowa oraz front obłożony szarym fornirem drewnianym. Ten sam fornir znajduje się również na głowicy gałki kontroli głośności. Całość prezentuje się naprawdę dobrze - nowoczesna klasyka w najlepszym wydaniu. Woodnote Solo to wysoce estetyczny streamer. Bardzo przyjemny dla oka. Designerski.

Na przednim, drewnianym panelu umieszczono aluminiową gałkę regulacji głośności wyjścia słuchawkowego i wyjścia przedwzmacniacza, jest też gniado słuchawkowe 6,35 mm (ale nie ma gniazda 4,4 mm Pentaconn!), mała dioda zasilania oraz "oko podczerwieni". Tamże znajduje się niewielki kwadratowy, jasnoniebieski wyświetlacz OLED o dość ograniczonych umiejętnościach. 

Po uruchomieniu urządzenia ekran wyświetla nazwę "WOODNOTE SOLO", a następnie logo aktualnie odtwarzanego źródła (np. Qobuz, Tidal, radio internetowe). Kiedy regulować głośność wyświetlacz pokazuje liczby przyrostu / zmniejszania poziomu głośności (i robi to dużymi cyframi, widocznymi z daleka), a następnie ponownie przełącza się na logo obsługiwanego serwisu. Dodatkowo ekran pokazuje wybrane źródło lub opcję wyciszenia głosu "mute".

Na tylnej ściance znajduje się szeroki arsenał różnych wejść i wyjść: od prawej strony są to dwie pary analogowych gniazd wyjściowych - symetrycznych XLR i niesymetrycznych RCA, następnie są cztery gniazda cyfrowe (Toslink wyjściowe i wejściowe oraz coaxial wejściowe i wyjściowe), zintegrowane wejście USB-A / Ethetnet oraz wyjście HDMI eARC 2.1. Oczywiście, są też dwa gniada dla anten WiFi/Bluetooth oraz gniazdo zasilania IEC. Jest także przycisk "reset" oraz przycisk WSP/Connect, który umożliwia szybkie połączenie Wi-Fi bez konieczności używania połączenia przewodowego (choć to nie zawsze działa i trzeba podłączać kabel Ethernet).

Co istotne, port USB-A ma dwa zastosowania: można tu podłączyć zewnętrzny dysku flash lub dysk twardego w celu odtwarzania plików audio lub po prostu przyłączyć napęd odtwarzacza CD (celem korzystania z kolekcji płyt CD). Niestety, nie można tu przyłączyć zewnętrznego DAC-a (gniazdo jest niewidoczne dla DAC-ów). Z kolei gniazdo HDMI eARC 2,1 jest bardzo przydatne w przypadku dostępu do dźwięku z telewizora i wszystkich jego źródeł. Zaś cyfrowe wejściowe umożliwiają korzystanie z Woodnote Solo jako klasycznego DAC-a.

Inną niedogodnością jest umieszczenie gniazd Ethernet RJ-45 i USB-A w jednym, zintegrowanym porcie, a dodatkowo zainstalowanie tuż nad nim gniazda dla anteny WiFi/Bluetooth. To nieszczęśliwe połączenie utrudnia wszelkie manualne manipulacje wtykami, a niekiedy wręcz uniemożliwia. Kiedy jest włożony wtyk RJ-45 to można przyłączyć jedynie płaski wtyk USB-A, bo wszystkie inne po prostu nie zmieszczą się. Anteny też nie da się łatwo odkręcić / przykręcić. Mało to poręczne. 

Streamer jest obsługiwany za pomocą firmowej aplikacji mobilnej Lindemann. Aplikacja ta jest unowocześnioną i zmodernizowaną wersją poprzedniego oprogramowania. Jest bardzo przejrzysta, logiczna, responsywna i łatwa w użytkowaniu. Ergonomiczna. A także aktrakcyjna wizualnie. Zawiera kilka potrzebnych ustawień, opcji i funkcji. Nie będę ich tutaj dokładnie opisywać, ale nie są tak rozbudowane jak na przykład w chińskim Eversolo.

Koniecznie należy wspomnieć, że w ustawieniach streamera można wybrać opcję technologii resamplingu DSD ("De-Constructed DAC"). Przy aktywnej opcji wszystkie sygnały cyfrowe są konwertowane na sygnał DSD o wysokiej rozdzielczości 1-bit. Proces ten redukuje artefakty cyfrowe i tworzy obraz dźwiękowy, który - jak zapewnia producent - jest wyjątkowo naturalny, żywy i bogaty w szczegóły.

Odtwarzacz sieciowy obsługuje całkiem sporo różnych popularnych serwisów: Tidal, Tidal Connect, Qobuz, Qobuz Connect, Deezer, HighResAudio czy Spotify i Spotify Connect Jest też radio internetowe i dostęp do podcastów. Nie ma Apple Music, co poczytuję niestety jako wadę. Wspomniany już Eversolo serwis Apple Music obsługuje bez problemu.

Streaming w jakości studyjnej: SOLO oferuje niezrównaną koncepcję przetwornika cyfrowo-analogowego z resamplingiem DSD, stabilną i przyjazną dla użytkownika aplikację oraz ultraliniowy zasilacz dla wszystkich komponentów obwodów analogowych zasilanych przez transformator R-core. Umożliwia to jakość odtwarzania niezrównaną w swojej klasie.

Przemyślany projekt: Skrupulatnie zaprojektowany układ oraz ścisłe rozdzielenie technologii cyfrowej od analogowej to znak rozpoznawczy Lindemann. Możesz liczyć na czystą, niezakłóconą przyjemność słuchania.

Mniej znaczy więcej! SOLO to kamień milowy dla miłośników wysokiej jakości odtwarzania muzyki. Niezmiennie krótkie ścieżki sygnału i wyjątkowe szczegóły obwodów „Made by LINDEMANN” otwierają nowy świat dźwięku: niesamowicie relaksujący, szczegółowy, barwny i całkowicie wolny od artefaktów cyfrowych.
Najważniejsze cechy
• Sprawdzona, niezwykle stabilna platforma streamingowa umożliwiająca odtwarzanie plików w wysokiej rozdzielczości do 384 kHz / 24 bit i natywnym DSD do 256.
• Szeroka gama usług przesyłania strumieniowego z rozdzielczością studyjną.
• Przejrzysta, łatwa w użyciu aplikacja z wieloma funkcjami.
• Obudowa z najwyższej jakości aluminium w stylu retro-futurystycznym.
• Konstrukcja dwustopniowego przetwornika cyfrowo-analogowego: ponowne próbkowanie FIFO oparte na zegarze femto, a następnie konwersja Delta-Sigma na sygnał 1-bitowy. Na tym etapie eliminowane są potencjalne zniekształcenia dźwięku spowodowane „jitterem zegara”. Sygnał 1-bitowy jest następnie konwertowany w rzeczywistym module przetwornika, gdzie sygnał analogowy jest wyprowadzany. Rezultatem jest znacznie zmniejszony szum o wysokiej częstotliwości oraz znacznie ulepszona reprodukcja o wysokiej częstotliwości.
• Konsekwentne unikanie zniekształcających dźwięk DSP i filtrowania cyfrowego (filtry IIR i FIR). Czysto analogowe filtrowanie sygnału przy 100 kHz.
• Ekstremalnie cichy, liniowy zasilacz (LPS) z transformatorem R-core, który skutecznie tłumi zakłócenia z sieci energetycznej. 
• Wyłącznie ultra-ciche liniowe regulatory napięcia. Całkowite unikanie regulatorów przełączających (przetwornice DC/DC) – brak zakłóceń o wysokiej częstotliwości.
• Komponenty i konstrukcja obwodów klasy audiofilskiej: czterowarstwowa płytka drukowana z wyraźnym oddzieleniem sekcji cyfrowej od analogowej, w pełni zbalansowane ścieżki sygnału z wyjątkowym układem DAC AK4493S oraz w pełni zbalansowane stopnie wyjściowe filtrów z OPA1637.
• Naprawdę znakomicie brzmiące wyjście słuchawkowe!

(W powyższym tekście wykorzystuję cytaty za Lindemann audiotechnik GmbH, modyfikacje własne L.H.)


Opakowanie i zawartość

Skrócona instrukcja obsługi i rabat na Qobuz

Wewnątrz opakowania


Akcesoria

Zaraz po wyjęciu z kartonu


W zestawie znajduje się pilot zdalnego sterowania



Design i wykonanie klasy premium


Aluminiowa obudowa, drewniany panel frontowy


Gałka głośności oraz ekran LCD


Piękno naturalnego drewna i pełowego aluminium

Ustawione jest wejście cyfrowe - Woodnote Solo pracuje jako DAC

Wyjście słuchawkowe 6,35 mm


Na tylnym panelu: uwagę zwracają wyjścia symetryczne XLR. I bardzo dobrze, bo Woodnote Solo ma pełną budowę symetryczną!

Ze słuchawkami Fostex TH610





Popołudniowe odsłuchy...

W otoczeniu kilku streamerów i DAC-ów



Spojrzenia na duży (głośnikowy) system hifi


Scalone (po trzy) zrzuty aplikacji Lindemann z ekranu iPhone'a

Obsługiwane są podcasty

Oraz radiostacje internetowe





Aplikacja Lindemann widziana na ekranie iPad Air 4



Wrażenia dźwiękowe
Tytułowy streamer porównywałem z odtwarzaczami sieciowymi Rose RS150, Silent Angel Munich M1, Eversolo DMP-A6 Master Edition Gen 2 i Lumin U2 Mini. Wykorzystywałem serwisy streamingowe Qobuz i Apple Music. Lindemann Woodnote Solo używałem jako klasyczny odtwarzacz sieciowy przyłączając go do dużego (głośnikowego) systemu hifi lub jako combo słuchawkowe przypinając doń różnorodne słuchawki. Pełna lista wykorzystywanego sprzętu towarzyszącego (w tym słuchawek) dostępna jest na końcu niniejszego tekstu.
 
Niemiecka firma Lindemann z bawarskiego Wörthsee doskonale wie, jak zbudować rzetelny odtwarzacz sieciowy, który nie tylko elegancko wygląda, ale przede wszystkim wzorcowo gra - i nowy Woodnote Solo właśnie taki jest. Premierowy streamer marki Lindemann to przede wszystkim przykładna spójność i plastyczność brzmienia, ujmującą barwność i soczystość oraz przyjemna muzykalność, a także przejrzystość i przestronność przekazu. Mnóstwo dostępnych mikro-informacji. Dźwięk jest gęsto nasycony, ładnie wypełniony oraz obszerny, ale również dokładny i precyzyjny. Żywy oraz aktywny. Dobrze ułożony. Głęboki.

Streamer wydobywa z istoty nagrań to, co najlepsze - reprodukcja wokali jest wręcz genialna! Ekspresja głosów jest bardzo autentyczna i wiarygodna, zaś ich artykulacja i zrozumienie - bardzo dokładne. Super zrozumiałe i komunikatywne. Instrumenty mają namacalne ciało i obrys, widzialną substancję. Muzyka jest przedstawiana całościowo, holistycznie, kompleksowo. Nasycenie, pełnia i ciężar dźwięku są prawidłowe. Gęste, ale nie sklejone. Oddychające i napowietrzone. Z kolei scena jest rozłożona symetrycznie - jest głęboka i szeroka, lecz nie za bardzo. W sam raz. Tyle, ile potrzeba, aby zobrazować i sformować prawdziwy trójwymiar brzmienia. Naturalną przestrzeń.

Dźwięk jest odbierany jako plastyczny, zrównoważony i nasycony - nieco wygładzony, zaokrąglony i organiczny. Przy tym jest na tyle neutralny i transparenty, że pozwala usłyszeć nawet te głębiej umieszczone detale, dalsze artefakty, mniejsze struktury tonalne. Ofensywa brzmienia jest wyrażana dość bezpośrednio, ale nigdy nie kaleczy uszu, bo nie jest przejaskrawiona, a przede wszystkim wyraźna. To miła gładkość i naturalność zaprawiona barwnością - tonalnie dopełniona i dociążona.

Streamer łatwo i sprawnie pokazuje swe wszechstronne możliwości w zakresie ujawniania dynamiki i energii przekazu, lecz - co ważne - neutralne proporcje pomiędzy atakiem a subtelnością są zawsze zachowywane. Właściwie przedstawiane. Moc i potęga grania nie dominują nad szczegółami, a wydobywane niuanse nie dostarczają przesadnej analizy, laboratoryjnego zimna, klinicznej szorstkości. Ultra-detaliczność nie jest priorytetem dla Woodnote Solo, ale rasowa i dojrzała muzykalność już jak najbardziej tak. Takie granie jest atrakcyjne, podobające się. Streamowana muzyka brzmi bogato i wiarygodnie.

Warto zauważyć, że brzmienie streamera w odbiorze jest bogate: jest strukturalne i substancjalne, a jednocześnie nie napięte czy sprężone - ma w sobie dużo swobody i rozmachu oraz jest spójne i bliskie. Przekaz zaskakuje prawdziwą namacalnością dźwięków pierwszego planu, ale głębia także jest dobrze ustawiona i ustalona, a przez to dobitnie odczuwalna. Średnica jest soczysta, płynna i nieagresywna, soprany lotne, wyraziste, lecz nie nazbyt ekspresyjne. Zaś basy są mocne, gęste, uderzające z dużą siłą, ale bez niepotrzebnej natarczywości. Niskie mają zaokrąglone krawędzie i są lekko ocieplone. A dzięki temu bardzo autentyczne.

Firmowy tryb DSD DAC-a (czyli technologia resamplingu DSD "De-Constructed DAC") przynosi kilka istotnych zmian w brzmieniu względem trybu PCM. Dźwięk DSD jest leciuśko wycofany, ale z to bardziej płynny, jednorodny i gęsty. Ma rozbudowaną strruktrę, jest korzystniej usieciowany i rozszerzony. Jest bardziej półpłynny niż skondensowany, ma więcej zawieszonych w sobie detali i subtelności. Z kolei tryb PCM ma więcej bezpośredniości i jest jakby głośniejszy (?). Oraz ma więcej subiektywnej mocy do grania. Nagrania akustyczne i symfoniczne wydatnie zyskują na jakości i różnorodności w trybie DSD, ale te agresywniejsze (np. rock, elektronika) już niekoniecznie.

Lindemann Woodnote Solo jest znakomitym streamerem klasy średniej, który z powodzeniem może być wykorzystywany w dużym (głośnikowym) systemie hifi jako jego pełnoprawny i zaawansowany komponent. Ale najwięcej korzyści w wartościach bezwzględnych i kosztowych można uzyskać, kiedy używać Woodnote Solo jako nabiurkowy system combo z uwzględnieniem słuchawek. Przy czym słuchawki można przyłączyć wyłącznie poprzez wyjście niesymetryczne 6,35 mm, co jest pewnego rodzaju ograniczeniem. Bo przecież Woodnote Solo ma wewnętrzną budowę symetryczną, a więc gniazdo zbalansowane byłoby tutaj bardzo potrzebne. Uprawnione.

W czasie moich odsłuchów przyłączałem całkiem szeroki arsenał różnorodnych słuchawek: ZMF Atrium, Sennheiser HD 550, Shanling HW600, Fostex TH610, Shanling HW600, SIVGA SV023, Aune SR7000, oBravo HAMT-3 MkII i Aune AR5000. Mogę więc zdecydowanie napisać / stwierdzić: pomimo że Lindemann Woodnote Solo jest wyposażony w tylko jedno wyście słuchawkowe (i to niesymetryczne), to jest ono bardzo, bardzo dobre. Pokładowy wzmacniacz słuchawkowy zapewnia żywotny i aktywny dźwięk wysokiej jakości. Przekaz jest pierwszorzędnie obecny, namacalny i emocjonalny. Pełny i soczysty. Rozległy, przestrzenny i szczegółowy. Z dobrą widzialnością źródeł pozornych, wielowarstwową głębią i dalekim, ale kontrastowym czarnym tłem.

Konkluzja
Lindemann Woodnote Solo to zaawansowane i uniwersalne urządzenie "all-in-one", które łączy w sobie streamer, DAC, wzmacniacz słuchawkowy i przedwzmacniacz liniowy. Piękny design neo-retro, doskonałe wykonanie, rzetelne podzespoły oraz znakomite walory dźwiękowe. Woodnote Solo wyróżnia się takimi cechami jak przykładna spójność i plastyczność brzmienia, ujmującą barwność i soczystość oraz przyjemna dla uszu muzykalność, a także fantastyczna przejrzystość i przestronność. Rekomenduję, chwalę i polecam!

Cena w Polsce - 6 595 PLN.

Rekomenduję i polecam niemieckie combo Lindemann Woodnote Solo!


Za:
- Lindemann to niemiecka firma z ponad 30-letnim doświadczeniem w branży audio hifi
- z własną kadrą inżynierską oraz rozbudowanym zapleczem technicznym
- Lindemann posiada zaawansowaną technologicznie fabrykę zlokalizowaną tuż pod Monachium
- wszystkie produkty są opracowywane w Niemczech i produkowane w małych seriach produkcyjnych
- Woodnote Solo to doskonałe wykonanie i pierwszorzędny design (połącznie naturalnego drewna i aluminium)
- Woodnote Solo to uniwersalny sprzęt typu "wszystko w jednym"
- czyli nabiurkowe combo, które łączy streamer, DAC, przedwzmacniacz liniowy i wzmacniacz słuchawkowy, a także odbiornik Bluetooth/WiFi
- zastosowano materiały i podzespoły najwyższej jakości
- sprawdzona, niezwykle stabilna firmowa platforma streamingowa 
- umożliwiająca odtwarzanie plików w wysokiej rozdzielczości do 384 kHz / 24 bit i natywnym DSD do 256
- w pełni zbalansowane ścieżki sygnału z wyjątkowym układem DAC AK4493S 
- oraz w pełni zbalansowane stopnie wyjściowe filtrów z OPA1637
- konstrukcja dwustopniowego przetwornika cyfrowo-analogowego
- ponowne próbkowanie FIFO oparte na zegarze femto, a następnie konwersja Delta-Sigma na sygnał 1-bitowy
- technologia resamplingu DSD ("De-Constructed DAC")
- gdzie przy aktywnej opcji wszystkie sygnały cyfrowe są konwertowane na sygnał DSD o wysokiej rozdzielczości 1-bit
- bardzo cichy, niskoszumny zasilacz LPS z transformatorem R-core
- własna, bardzo dobra aplikacja mobilna Lindemann
- która jest łatwa w obsłudze, ergonomiczna i przejrzysta
- i która ma interfejs przyjazny dla użytkownika (nawet dla początkującego)
- dostępne są liczne wejścia i wyjścia
- w tym analogowe wyjściowe symetryczne XLR i niesymetryczne RCA
- są też wejściowe i wyjściowe cyfrowe (Toslink i coaxial)
- co umożliwia używanie tylko z sekcji cyfrowej streamera (bez konieczności korzystania z wewnętrznego układu DAC-a)
- gniazdo HDMI eARC 2,1 jest przydatne w przypadku dostępu do dźwięku z telewizora (i wszystkich jego źródeł)
- wysokiej jakości wyjście słuchawkowe 6,35 mm!
- w zestawie uniwersalny pilot zdalnego sterowania
- dźwięk klasy high-fidelity
- czyli bardzo muzykalny, rozbudowany, gładki, ale detaliczny i dokładny
- zaprojektowano, skonstruowano i wyprodukowano w Bawarii, w Niemczech, w Europie
- konkurencyjna cena
- rekomendacja Stereo i Kolorowo.

Przeciw:
- brak symetrycznego wyjścia słuchawkowego
- brak wyjścia USB-DAC
- mało funkcjonalny wyświetlacz
- streamer nie obsługuje popularnego serwisu Apple Music
- uprzywilejowanie gniazda Ethenet nad łącznością WiFi (na WiFi następuje downgrade sygnałów powyżej 192 kHz PCM i DSD128)
- aby uruchomić WiFi najpierw trzeba skonfigurować streamer przez stałe łącze
- ograniczona liczba funkcji i ustawień streamera
- nieszczęśliwe zintegrowanie gniazd Ethernet i USB-A w jednym porcie utrudnia manipulacje wtykami 
- mimo wszystko relatywnie wysoka cena.

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Milo (test TU), Haiku-Audio SOL V (test TU), CHoco Sound EMEI, Cayin Jazz 80/EL34 (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Rega AYA i Pylon Audio Diamond 28 mkII (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Paradigm Founder 40B (test TU).
Głośniki aktywne: Kanto ORA4.
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), Lumin U2 Mini (test TU), Eversolo DMP-A6 Master Gen 2 i Silent Angel Munich M1 (test TU).
Platformy strumieniujące: Qobuz i Apple Music.
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), Merason frérot z zasilaczem Merason pow1 (test TU), Volumio Perciso, Musical Fidelity M8x DAC, Burson Conductor GT4 (test TU), Lampizator Amber 3 DAC (test TU), iFi Audio Go bar, ZMF Homage i iFi Audio iCAN Phantom (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfony / tablet: iPhone 16 PRO, iPhone XR oraz iPad Air 4.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładka gramofonowa: Ortofon 2M Black (test TU).
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), SIVGA SV023 (test TU), eBravo HAMT-3 MkII, Shanling HW600 (test TU), Aune SR7000 (test TU), Aune AR5000 (test TU), Noble FoKus Apollo (test TU), ZMF Atrium, Final ZE8000 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU), a także elektrostatyczny system słuchawkowy HiFiMan Mini Shangri-La (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40, podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80, podstawy głośnikowe Solid Tech Model 2/3, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3, mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi oraz krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację