Polpak

sobota, 13 października 2018

Kolumny podłogowe Tannoy Legacy Cheviot

Zdjęcie Legacy Cheviot ze strony Tannoy

Broszura Tannoy z lat 70-tych XX wieku; pierwszy od lewej - Cheviot



Kilka broszur Tannoy z lat 70-tych XX wieku


Cheviot to najwyższy szczyt w paśmie Cheviot Hills, wzgórz otaczających angielsko-szkocką granicę między Northumberland i Scottish Borders. To starożytny wygasły wulkan, jego płaski szczyt znajduje się 815 metrów (2 674 stóp) nad poziomem morza.

Wstęp
W połowie września br. niezrównany lotny przedstawiciel warszawskiego dystrybutora EIC Sp. z o.o. dowiózł do mnie do Gdyni na testy nowe kolumny. Bardzo duże i ciężkie (około 30 kg sztuka!) kolumny, trzeba dodać. To najnowsze szkockie skrzynie Tannoy Legacy Cheviot (zobacz TUTAJ). Chociaż pisanie o Legacy Cheviot jako "najnowsze" nie jest do końca ani prawdziwe, ani w pełni uzasadnione. Albowiem kolumny serii Legacy (modele Arden, Eaton i właśnie Cheviot) powstały w oparciu o studyjne produkty, bardzo lubianej i cenionej w latach 70-tych XX wieku serii Tannoy HPD. Są niejako ich replikami, ale nie w całości. Są raczej nawiązaniem do nich, inspiracją i rozwinięciem. Tannoy Legacy Cheviot to nie tylko kopia oryginału zachowująca klasyczny dawny wygląd, ale równolegle najnowsza jego wersja z zastosowaniem rozwiązań technicznych wynikających z ewolucji samych przetworników, jak i wzrostu jakości elementów elektronicznych. Stąt też i firmowy slogan: "Legendarny dźwięk w nowoczesnym wydaniu".

Warto podkreślić, iż każda obudowa wykonana jest ręcznie w Coatbridge w Szkocji (UK). Zbudowana jest z grubych płyt MDF pokrytych naturalnych fornirem i wyposażona w stabilizujące 12-milimetrowe gumowe nóżki. Tannoy Legacy Cheviot to piękna, choć bardzo oryginalna rzecz!

Wrażenia ogólne i budowa
O tym, że kolumny Cheviot są duże i ciężkie już napisałem we wstępie. Zapakowane są w dwa wielkie kartony rozmiarami przywodzące na myśl opakowania do lodówki lub dawnego dużego telewizora kineskopowego. Wypakowanie kolumn i ich ustawianie nie jest łatwe - trzeba to robić w dwie osoby. W zestawie znajdują się kolce, wosk pszczeli do konserwacji forniru skrzynek, ściereczka, instrukcja obsługi i gwarancja producenta.

Zanim przejdę do opisu samych kolumn, kilka słów na temat koncepcji budowy Cheviot i w ogóle serii Legacy. W latach 70-tych XX wieku kiedy Tannoy projektował pierwowzory kolumn Eaton, Cheviot i Arden (były jeszcze Devon i Berkeley) wąskie obudowy głośników nie były w powszechnym użyciu, albowiem kierowano się nakazami akustyki a nie mody czy koniecznością stawiania głośników w niewielkich mieszkaniach. Obudowa musiała być szeroka i duża by pomieścić duże przetworniki (membrany), które to z kolei są niezbędne by zapewniać optymalny dźwięk - przekonujący masą i głębokim zejściem basowym. Pisząc prosto i obrazowo - im większa powierzchnia emisyjna sterownika, tym lepsza jest jego reakcja wyjściowa i wydajność. Większe przetworniki wymagają również mniejszej mocy dostarczanej ze wzmacniacza, co ostatecznie powoduje znacznie niższy poziom ogólnych zniekształceń. Jeśli nowoczesne głośniki wykorzystują tak małe przetworniki, to dlatego, że obecny trend wymaga, aby głośniki były dyskretne i łatwe do zintegrowania z pomieszczeniem mieszkalnym. Dlatego inżynierowie Tannoy poszli wbrew tym trendom i zaproponowali powrót do starych i sprawdzonych rozwiązań - szeroka skrzynka, lecz niezbyt wysoka, tak aby swobodnie móc zmieścić duży przetwornik. Takie staroświeckie rozwiązanie ma duży fizyczny sens, choć rzeczywiście sam rozmiar skrzynek jest mało ergonomiczny. Ale dobry dźwięk wymaga przecież poświęceń...

Jakość wykonania Cheviot jest wprost oszałamiająca - dębowy fornir położony jest po mistrzowsku. Można go zaimpregnować woskiem pszczelim (jest w komplecie), nabierze wówczas ciemniejszego odcieniu. Fronty są przykryte dwudzielnymi (dwoma osobnymi) maskownicami. Jedna przykrywa duży przetwornik i dwa wyloty bass-refleksów zaś druga system regulatorów krzywej czułości i krzywej reakcji głośnika wysokotonowego. Co jednocześnie jest wyraźnym sygnałem, że głośnik został zaprojektowany w dawny sposób - można dostosować własne preferencje odsłuchowe do głośnika - lub oczywiście odwrotnie.

Większą powierzchnię frontu (malowanego na czarny mat) zajmuje duży 12-calowy głośnik współosiowy (koaksjalny). To legendarny przetwornik Tannoy Dual Concentric o wytrzymałości 500 Wat. Inżynierskie dzieło sztuki użytkowej. Membrana wykonana jest z włókna celulozowego i ma nieregularną powierzchnię, aby zapewnić optymalne właściwości tłumiące. Głośnik wysokotonowy znajduje się w środku stożka przetwornika basowego w układzie współosiowym. Technologia ta zapewnia optymalne rozproszenie całego zakresu częstotliwości obejmowanego przez dwa przetworniki. To nie jest tylko chwyt reklamowy Tannoy, bo technologia koncentryczna zapewnia świetne wyniki akustyczne. Warto wiedzieć, iż wiele innych firm przyjęło ją właśnie z tego powodu np. KEF, JBL i Cabasse. Niemniej jednak sterownik Dual Concentric firmy Tannoy Legacy Cheviot to wyjątkowy model. Niepowtarzalny.

Sam głośnik wysokotonowy (aluminiowa kopułka) jest mało widoczny na tle niskotonowego, ukryty został za pozłacanym falowodem typu Tulipan. Podwójny róg falowodu zapewnia właściwą kierunkowość wysokich częstotliwości. Cały przetwornik Tannoy Dual Concentric obramowany jest mosiężnym pierścieniem, co dodatkowo zwiększa wrażenie estetyczne - mosiądz na czarnym matowym tle frontu prezentuje się nieziemsko.

Skrzynki Cheviot mimo że szerokie i dość wysokie to równolegle są stosunkowo mało głębokie - tylko 26 cm, co umożliwia stawienie kolumn nawet w niezbyt dużych pomieszczeniach. Albowiem w rzeczywistości i wbrew pozorom tytułowe Tannoy nie zajmują aż tak dużo miejsca. Mogą być przysunięte blisko do tylnej ściany, bo podwójne ujścia bass-reflexów znajdują się z przodu kolumn.

Na przednim panelu sterowania znajduje się dwupasmowy system sterowania, który można wykorzystać do regulacji głośnika wysokotonowego. Górny pasek kontroluje wyjście głośnika wysokotonowego, które można zwiększyć lub zmniejszyć (-3 dB, -1,5 dB, 0 dB, +1,5 dB, +3 dB). Aby wyregulować wyjście, wystarczy odkręcić dany sworzeń i przesunąć go i wkręcić do wybranej wartości. Dolny prążek może być użyty do regulacji wysokich tonów powyżej 5 kHz. Kapitalne rozwiązanie i bardzo praktyczne - można bawić się ustawieniami w nieskończoność. Ale rezultaty odsłuchowe mogę być fenomenalne.

Z tyłu skrzynek (podobnie jak front pomalowanego na czarny mat) umieszczono nietypowo aż pięć terminali głośnikowych. Znajdują się tu dwa zestawy terminali głośnikowych (LF i HF) połączone czystymi zwojami miedzi (tzw. jumperami) zamiast metalowych płytek (jak to zazwyczaj jest praktykowane). Każdy słupek terminala jest kompatybilny z wtykami bananowymi, a piąty, dodatkowy terminal ma zapewniać uziemienie dla odsłuchów całkowicie pozbawionych szumów.

Tradycyjnie cytuję kilka słów od producenta: "12-calowy przetwornik Dual Concentric o wytrzymałości 500 W, z łatwością dostarczy dynamicznego dźwięku o szerokim spektrum odtwarzanych częstotliwości, przy zachowaniu wszelkich zalet punktowego źródła dźwięku. Prezentowana przejrzystość i dokładność reprodukcji, całkowity brak podbarwień, godny jest najlepszych monitorów studyjnych.

Zwrotnica zastosowana w Legacy Cheviot jest fizycznie podzielona na podzakresy. Perfekcyjnie separowane sygnały audio przeznaczone dla przetwornika niskotonowego i wysokotonowego zapewniają klarowne i naturalne odtwarzanie muzyki. Regulacje pozwalają precyzyjnie dopasować brzmienie kolumn do warunków akustycznych panujących w pokoju odsłuchowym. Cheviot wyposażone są w podwójne, pozłacane 24-karatowym złotem, łącza głośnikowe WBT, zapewaniające podłączenie bi-wiring lub bi-amping, a dodatkowy piąty zacisk pomoże zredukować interferencje częstotliwości radiowych (RF) i poprawić klarowność średnich tonów". Koniec cytatu.

Specyfikacja techniczna
- Pasmo przenoszenia: 38 Hz - 30 000 Hz ± 6 dB
- Zalecana moc wzmacniacza: 20 - 250 W
- Moc ciągła: 125 W
- Moc szczytowa: 500 W
- Czułość: 91 dB/1W/1 m
- Impedancja: 8 Ω
- Dual Concentric: niskotonowy, pulpa papierowa 300 mm, materiałowe zawieszenie Dual Concentric: wysokotonowy, kopułka aluminiowa 33 mm
- Częstotliwość podziału zwrotnicy: 1,2 kHz
- Regulacja zwrotnicy: ± 3 dB w zakresie 1 kHz - 30 kHz, od 2 dB do -6 dB na oktawę w zakresie 5 kHz - 30 kHz
- Bass Reflex – podwójny port
- Obudowa: MDF 19 mm
- Złącza – WBT pozłacane 24 karatowym złotem
- Wymiary W x S x G: 860 x 448 x 260 mm
- Masa: 29 kg/sztuka



Piękne, klasyczne kształty skrzynki Cheviot; wykonanie - luksusowe


Płytka dwupasmowego systemu sterowania głośnikiem wysokotonowym


Doskonała stolarka skrzynek

Dwa ujścia bas-reflexów na froncie

Mosiężna obręcz głośnika

Głośnik koncentryczny Tannoy

Wysokotonówka w "tulipanie"

Tył kolumn

Pośrodku wzmacniacz Hegel H160 - w połączeniu z Cheviot wypadł raczej blado


Dwa spojrzenia na system odsłuchowy - wzmacniacz to lampa Synthesis Soprano

"System marzeń": kolumny Tannoy Legacy Cheviot ze wzmacniaczem hybrydowym Pathos Classic One MKIII (połączone przewodami XLO UltraPLUS U6-10) i z gramofonem Nottingham Analogue Horizon


Wrażenia dźwiękowe
Kolumny Cheviot podłączałem do kilku wzmacniaczy: hybrydowych Pathos Classic One MKIII i Haiku-Audio Bright MK4, lampowego Synthesis Soprano oraz stricte tranzystorowego Hegel H160. Za każdym razem do tego celu używałem przewodów głośnikowych XLO UltraPLUS U6-10 (czytaj test TUTAJ). Głośniki porównawcze to przede wszystkim Living Voice Auditorium R3 oraz czasem monitory AudioSolutions Figaro B i Davone Studio. Dokładna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na końcu niniejszego tekstu. 

Niezbyt często zdarza mi się, aby jakiś sprzęt audio hi-fi podczas odsłuchów od razu i doszczętnie zdobył moje serce i duszę. Prowadzę blog Stereo i Kolorowo już od siedmiu lat, a przedtem dwa lata recenzowałem dla portalu Stereo Underground (nie istniejącego już). Trochę tego i owego się więc posłuchało. Dlatego niniejszym autorytarnie muszę napisać, że szkockie głośniki Tannoy Legacy Cheviot po rozpoczęciu odsłuchów błyskawicznie i całkowicie mnie przekonały swoim fantastycznym brzmieniem. Totalnie i bezwarunkowo. Dlaczego? Ponieważ, pisząc zrozumiałą przenośnią - momentalnie dotknęły głębokiego sensu i gorącego serca muzyki, nadzwyczaj celnie dotarły w sam środek istoty przekazu absolutnego, plastycznego i rzeczywistego, w lot zdobyły mózgowy obszar przyjemności, emocji i zaangażowania. Tak, Tannoy Legacy Cheviot to wybitne głośniki, oferujące wręcz magiczny dźwięk.

Tannoy Legacy Cheviot grają dźwiękiem mocarnym, kapitalnie rozciągniętym i plastycznym do kwadratu, o ile nawet nie do sześcianu. Masywna skala i rozległe obrazowanie spotykają się z dobrze wyartykułowanym niskim końcem i ekspresyjną, gęstą średnicą. Kolumny brzmią ma wskroś fizjologicznie i organicznie, a przy tym są w tym całkowicie naturalne i bezpretensjonalne. Katalizują pogłębioną analizę wyszukaną złożonością tonalną i ułożoną warstwą dźwiękową pozostawiając przestrzeń między głosami a instrumentami, dodając tekstury każdemu pojedynczemu dźwiękowi i pogłosowi. Przynoszą wyważoną energię i nasycony kolor w całym spektrum przekazu - są równe i harmonijne niczym ornamenty arabesek, świeże i barwne niczym wiosenne kwiatki na łące. Może niniejszym używam zbyt dużo poetyckich porównań, lecz chcę tym podkreślić, że nieczęsto spotkać można aż tak wyrafinowane konstrukcje zapewniające pełnię dźwięku, który jest atrakcyjny i żywy, a jednocześnie nie przesadzony, nie przekombinowany. 

Kolejnym atutem szkockich skrzynek jest ich łatwość budowania holograficznej sceny. Można ją nazwać szczególnie szeroką i głęboką, ale przede wszystkim jest ona nadzwyczaj precyzyjnie zaaranżowana i poukładana. Rozciąga się na linii głośników sięgając daleko poza boczne krawędzie głośników, a także bardzo głęboko. Głębię wypada nazwać akustycznie doskonałą, analogicznie jak i precyzję lokalizacji i gradację źródeł pozornych (oraz ich proporcjonalną wielkość/rozmiar). Co istotne, choć z pozoru mało prawdopodobne, Legacy Cheviot całkowicie znikają z pomieszczenia odsłuchowego - i to pomimo dużych przecież gabarytów skrzyń. Zjawiska 3D są nadzwyczajne, podobnie jak swoboda i lekkość, z jakimi odrywają się dźwięki od krawędzi głośników. W przestrzeni pojawiają się rysowane przez Cheviot dźwięki mniejsze, średnie i większe, bez żadnego niepożądanego wyolbrzymiania, czy niechcianego spłaszczania. Instrumenty zaskakują namacalną konsystencją, plastycznością i autentyczną obecnością. Natomiast wokale preferują przede wszystkim pierwsze plany, pewnie i soczyście wyodrębniając się z tła instrumentalnego akompaniamentu - podczas odsłuchów kolumn słuchacz przenosi się wprost do hipotetycznej sali koncertowej. To prawdziwa przyjemność dla uszu dla świadomego melomana, ale ten początkujący może mieć jednakże problemy z poprawną akomodacją słuchu...

Niskie tony są nasycone i mają zdecydowanie pewną konsystencję. Schodzą bardzo nisko, i dalej - nie mają oporów przed zejściami subsonicznymi. Olbrzymia 30-centymetrowa membrana basowa robi swoje - gra niskimi lekko i obficie. Ale nie ma tu żadnego nadmiaru niskich, albowiem odzywają się tylko wówczas, kiedy potrzeba - ściśle jak nakazuje zapis nagrania. Lecz jak już się odezwą, to są nie tylko pełne, ale również pierwszorzędnie kontrolowane, punktualne i koherentne. A celulozowe (papierowe) membrany przynoszą bas lekko ciepły i gładki - można napisać ekologiczny. Z kolei aluminiowa kopułka współegzystująca w głośniku koaksjalnym z membrana basową przynosi soprany gładkie, prawie jedwabiste (przy ustawieniu podstawowym). Wysokie wyróżniają się swoją przejrzystością, sprawnością i selektywnością. Są jedwabiste w strukturze, a równolegle rozdzielcze i analityczne. Spójne, acz nie krzykliwe. Optymalne.

Na koniec warto napisać, jaki, w moim przekonaniu, wzmacniacz najlepiej sprawdził się w połączeniu z Tannoy Legacy Cheviot. Głośniki podłączałem do dwóch hybrydowych Pathos Classic One MKIII i Haiku-Audio Bright MK4, lampowego Synthesis Soprano oraz stricte tranzystorowego Hegel H160. Głośniki mają wysoką efektywność 91 dB, przez co są predysponowane do wzmacniaczy lampowych, ale to nie "lampa" zagrała z nimi najlepiej. Zwycięzców było dwóch: na pierwszym miejscu włoski Pathos Classic One MKIII, a na drugim - polski Haiku-Audio Bright MK4. Oba hybrydowe (lampowo-tranzystorowe). Najwięcej było tu jakiejś takiej nieuchwytnej aksamitności, perlistości oraz pełności brzmienia, dopełnienia tonalnego, jak i lekkiego docieplenia zimnych dźwięków przynoszącego wspaniałą fizjologię odsłuchów i organiczną miąższość. To dźwięk zaangażowany, wręcz absolutny. Ocierający się o high-end (dotyczy to szczególnie połączenia z Pathos Classic One MKIII).

Konkluzja
Tannoy Legacy Cheviot to bardzo wyrafinowane i zaawansowane głośniki. Zapewniają pierwszorzędnie dźwięczny obraz muzyczny z ogromną dynamiką i sporymi pokładami wewnętrznej mocy. Brzmią obficie i lekko ciepławo, a nawet organicznie. Budują nastrój, przynoszą emocje, dostarczają koncertowy dźwięk najwyższej klasy. Do pełni szczęścia potrzebują właściwie dobrany wzmacniacz - wówczas stopień satysfakcji będzie najwyższy, zaś dźwięk optymalny. Jedyną wadą tytułowych kolumn są ich skrzyniowate gabaryty, które powodują, że nie w każdym pomieszczeniu odsłuchowym znajdzie się dla nich odpowiednio dużo miejsca. W ogólnym rozrachunku - absolutna rekomendacja na pięć gwiazdek!

Cena w Polsce - 24 000 PLN (za dwie sztuki).

System odsłuchowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Cayin CS-120A (test TU), Haiku-Audio Bright MK4 (test TU), Synthesis Soprano, Audio-gd A1 (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU), AudioSolutions Figaro B (test TU), Davone Studio VSA (test TU), Martin Logan Motion 35XT (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO i Pioneer PD-70AE (test TU).
Odtwarzacz sieciowy: Auralic Aries Mini (test TU).
DACi: Pioneer U-05 (test TU), Audio-gd R-28 (test TU) oraz Encore mDSD (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro i Dell Latitude E6440.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Goldring 2500 (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i 1ARC Arrow SE (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: Fostex TH-610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), MEE Audio Matrix 2 (test TU), Audictus Achiever (test TU) i Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU).
Kondycjoner sieciowy: Xindak PC-200V (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Kondycjoner masy dla głośników QAR Dynamit (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper.


1 komentarz:

Komentarz będzie oczekiwać na moderację