Wstęp
Na łamach Stereo i Kolorowo testowałem już dwa wzmacniacze / odtwarzacze sieciowe duńskiej firmy Lyngdorf Audio - były to modele TDAI-3400 (czytaj recenzję TUTAJ) oraz TDAI-1120 (czytaj TUTAJ), oba z innowacyjnym systemem RoomPerfect kontroli i regulacji akustyki pomieszczenia.
Jednak Lyngdorf Audio jest też uznanym producentem ciekawych głośników, które zawsze mnie interesowały. Jakiś czas temu zwróciłem się do polskiego dystrybutora z pytaniem, czy nie zechciałby użyczyć mi na odsłuchy głośniki Lyngdorf - z myślą o tańszych podstawkowych BW-2 lub ewentualnie naściennych FR-1. Ale dystrybutor od razu zaproponował premierowe referencyjne Lyngdorf CUE-100 (zobacz TUTAJ i TUTAJ) na duńskich high-endowych przetwornikach firmy Purifi Audio (zobacz TUTAJ).
Kiedy CUE-100 do mnie przyjechały, a następnie wypakowałem je i podłączyłem do wzmacniacza, to wręcz oniemiałem z zachwytu - są wspaniałe! To prawdziwy high-end zarówno brzmieniowy, jak i wykonawczy. Poza tym znakomite wrażenie wywierają potrójne drewniane nogi-podstawki. Wizualnie proste, a bardzo skuteczne i poręczne. O typowo skandynawskiej stylistyce.
Wrażenia ogólne i budowa
Głośniki dostarczane są w nie za dużych, dwóch osobnych, kartonach - zaś drewniane nogi-podstawki - w trzecim, płaskim. Skrzynki wewnątrz pudeł zabezpieczone i unieruchomione są miękkimi, acz sztywnymi piankami i dodatkowo owinięte polipropylenowymi workami. W zestawie znajdują się jeszcze niezbędne dokumenty. Brak jakichkolwiek dodatkowych akcesoriów. Opcjonalnie można zamówić maskownice, do mnie jednak przyjechała wersja bez maskownic (maskownice wykonywane są z tkanin duńskiej firmy Gabriel, ich koszt to dodatkowe 750 EUR).
W osobnym kartonie producent dostarcza sześć wyprofilowanych nóg-podstawek wykonanych z twardego dębowego drewna. Wkręca się je po prostu do spodu skrzynek (na grubszym zakończeniu nóg znajdują się metalowe wkręty, a na cieńszym gumowe podstawki). Łatwe zadanie, nieskomplikowane, ale bardzo skuteczne. Zapewniające dużą stabilność głośnikom.
Muszę przyznać, że projekt podstawek "à la taboret" pomimo swojej prostoty i wizualnej lekkości jest dość innowacyjny i oryginalny. Poza tym odważny stylistyczne, bo głośniki po wkręceniu doń nóg prezentują się niczym posadowione na wysokich stołkach barowych z szeroko rozstawionymi nogami. Nie każdemu taki design będzie się podobać, bo jest raczej kontrowersyjny, by nawet nie napisać - brzydki (?). Niemniej funkcjonalnie jest po prostu idealnie. Stabilność i sztywność ustawienia / podparcia są znakomite, wzorcowe. Oraz zapewniona optymalna amortyzacja i izolacja od podłoża za pomocą gumowych podkładek pod nogi. Niepotrzebne są tutaj jakieś udziwnione audiofilskie podstawy antywibracyjne, bo całą robotę załatwiają proste drewniane nogi.
Lyngdorf CUE-100 to nominalnie głośniki podstawkowe, ale są znacznie większe i wyższe od standardowych monitorów - i mają większych rozmiarów standy (wymiary z podstawą to 597 × 1 196 × 520 mm), a przez to zabierają dużo więcej przestrzeni i miejsca na podłodze. Dlatego należy im zapewnić dużo swobody wokół, tym bardziej, że przetworniki umieszczone są na wszystkich trzech ściankach skrzynek, więc dźwięk promieniuje na każdą stronę.
Obudowa Lyngdorf CUE-100 jest bardzo nietypowa i oryginalna - jest jednolita (nie widać żadnych łączeń), ma kształt trójkąta (na przekroju poprzecznym) o zaokrąglonych rogach. Zbudowana została z trzech zwężających się i lekko zaokrąglonych ścianek, które są wykonane z frezowanej CNC płyty MDF o grubości 35 mm. Takie rozwiązanie ma nie tylko ograniczać do minimum rezonanse i wewnętrzne fale stojące, ale także nadawać głośnikowi smukły, elegancki oraz intrygujący wygląd.
Górna ścianka głośników jest oczywiście trójkątna, wykonana z drewna. Przy czym nie jest przymocowana na stałe, a na trzy magnesy. Można ją więc bez problemu zdemontować. Pod nią widać mocowania 9. śrub. Po boku górnej płytki umieszczono metkę z logo Lyngdorf.
Obudowa skrzynek spoczywa na wyprofilowanym cokole wykonanym z drewna (wyrzeźbionym z jednego kawałka drewna). Cokół ten ma kształt przypominający kołyskę. Do niego od spodu przymocowano trzema śrubami okrągłą, grubą płytkę, w której znajduje się głęboka komora dla terminali głośnikowych. Innymi słowy przewody głośnikowe należy podłączyć od spodu - i najlepiej uczynić to jeszcze przed ustawieniem głośników na nogi, aby uniknąć późniejszych akrobacji z przypinaniem kabli od spodu. Tym bardziej że, w dolnej, tylnej części cokołu wycięto specjalny kanał dla przewodów głośnikowych i trzeba je przez ten otwór wcześniej przewody przeprowadzić. Warto używać przewody o dużej elastyczności, a nie sztywne, bo te drugie będzie trudno przewlec przez otwory w obudowach, a poza tym będą niestetycznie wystawać z obudów zamiast z nich swobodnie zwisać.
Na frontowej ściance zamontowano głośnik wysokotonowy typu AMT (Air Motion Transformer) z folią Kapton i dwoma magnesami neodymowymi. O przetwornikach AMT już wielokrotnie pisałem na łamach bloga Stereo i Kolorowo - w skrócie mówiąc to przetwornik elektromagnetyczny, który porusza powietrze w konstrukcji o układzie harmonijki zawieszonej pomiędzy dwoma silnymi magnesami. Pionowy ruch pompujący konstrukcji wprawia w ruch znacznie szybszy przepływ powietrza niż w przypadku tradycyjnego głośnika wysokotonowego, a dokładna kontrola pola magnetycznego znacznie zmniejsza ryzyko ewentualnych zniekształceń tym samym dostarczając wybitnie czysty dźwięk.
Poniżej przetwornika Air Motion Transformer znajduje się głośnik średnio-niskotonowy Purifi Audio o średnicy 18 cm z aluminiowym stożkiem, 4-warstwową miedziowaną aluminiową cewką drgającą na karkasie z włókna szklanego (napylonego miedzią) i odlewanym ciśnieniowo wentylowanym koszem. Pierścieniowy kształt głośnika średniotonowego/niskotonowego składa się z „naprzemiennych grzbietów górskich”, jak to nazywają w Purifi Audio, czyli grzebieniastych wypustek.
Z kolei na obu bokach trójkątnych skrzynek (choć są to w zasadzie "boczne tyły") zamiast klasycznych rur basowych umieszczono dwa pasywne głośniki niskotonowe Purifi Audio o średnicy 18 cm, których zadaniem jest redukcja częstotliwości rezonansowej, co ma zapewniać głębszy i silniejszy bas. Są napędzane akustycznie wyłącznie przez przedni głośnik niskotonowy. Brak ujść bass-refleksu, a więc obudowa jest zamknięta.
Jednakże czułość CUE-100 jest dość niska i nominalnie wynosi jedynie 83 dB (2,83 V / 1 m). Ogranicza to wybór wzmacniacza, aczkolwiek producent zdaje się w ogóle tym nie przejmować. I rekomenduje do głośników CUE-100 po prostu swój wzmacniacz / streamer Lyngdorf TDAI-3400 o mocy 2 x 400 watów (wzmacniacz ten jest czterokrotnie tańszy od samych głośników!), w którym zresztą można wykorzystać proces korekcji Lyngdorf RoomPerfect w celu zminimalizowania wpływu pomieszczenia odsłuchowego. Przyznam, że takie połączenie naprawdę może mieć sens i oznaczać kres poszukiwań "wzmacniacza idealnego".
Dane techniczneCUE-100 jest wsparty na specjalnie zaprojektowanej podstawie z litego dębu lub płyty MDF, która dodaje całości dodatkowej sztywności. Dzięki czterem różnym kombinacjom obudów i pięciu różnym opcjonalnym pokrowcom z tkaniny, Cue-100 jest dostępny w nie mniej niż 24 kombinacjach kolorystycznych. Oznacza to, że można go idealnie dopasować do każdego wnętrza, w którym się znajdzie.
Ultra-niski poziom zniekształceń jaki oferuje ta technologia wpływa na uzyskanie niepowtarzalnej czystości dźwięku i rozdzielczości szczegółów. Inna, własna technologia jaką jest: Air Motion Transformer firmy Lyngdorf rozciąga ten poziom przejrzystości dźwięku na jeszcze wyższy poziom.
Firma Purifi z Danii wyznaczyła nowe standardy w technologii głośnikowej, tworząc głośniki niskotonowe o długim skoku membrany, zapewniające ultra-niskie zniekształcenia. Purifi osiąga najniższe na rynku zniekształcenia, a przez to oferuje najwyższą czystość dźwięku, co znajduje swoje odzwierciedlenie w wynikach pomiarów laboratoryjnych. Aby osiągnąć ten wynik, opracowano kilka nowatorskich technologii. Najbardziej rozpoznawalna jest technologia Neutral Surround Geometry, w której kształt pierścienia składa się z naprzemiennych charakterystycznych wybrzuszeń.
Unikalny kształt trójkąta składa się z trzech zwężających się i lekko zaokrąglonych boków z płyt MDF o grubości 35 mm, wykonanych na obrabiarkach sterowanych cyfrowo. Taka konstrukcja zmniejsza rezonans i wewnętrzne fale stojące, jednocześnie nadając głośnikowi smukły wygląd, szczególnie, gdy podziwia się go od frontu. Podstawa kolumny jest wykonana z litego dębu lub płyty MDF (w zależności od wybranej wersji produktu) na obrabiarkach tak, by zapewnić bardzo dużą sztywność własną. (Kursywą cytat za Lyngdorf Audio).
Głośnik do montażu na oryginalnym stojaku
Moc znamionowa: 250 W
Głośnik wysokotonowy: Air Motion Transformer, folia Kapton, magnes neodymowy
Głośnik średniotonowy/niskotonowy: aluminiowa membrana o średnicy 18 cm / 6,5 cala, 39 mm, 4-warstwowa cewka z aluminium pokrytego miedzią, na kształtce z włókna szklanego, Neutral Surround Geometry, wentylowany kosz odlewany ciśnieniowo
Głośnik niskotonowy: 2 × 18 cm / 6,5 cala, pasywny radiator, aluminiowa membrana, Neutral Surround Geometry, wentylowany kosz odlewany ciśnieniowo
Obudowa: MDF, dąb
Pasmo przenoszenia: 35 - 22 000 Hz (-3 dB)
Impedancja znamionowa: 4 ohm
Efektywność: 83 dB, 2,83 V/ 1 m
Częstotliwość zwrotnicy: 2 300 Hz
Złącza: pozłacane gniazda głośnikowe
Zalecane umiejscowienie: na stojaku (w zestawie)
Wymiary (szer. × wys. × gr.): 350 × 513 × 329 mm
Wymiary z podstawą (szer. × wys. × gr.): 597 × 1 196 × 520 mm
Masa jednej sztuki: 13,8 kg
Masa wraz z podstawą: 16,2 kg
Wrażenia dźwiękowe
Przed właściwym opisem wrażeń dźwiękowych ważna uwaga. Dla uzyskania optymalnego brzmienia głośniki CUE-100 wymagają dość długiej rzetelnej rozgrzewki i treningu. "Wygrzania" elementów mechnicznych zawieszenia membran, przetworników i elementów elektronicznych. Głośniki muszą "wyrobić się”, zaś ich elementy ustabilizować, za co odpowiadają mechaniczne i elektryczne adaptacje / modyfikacje własności materiałów użytych do konstrukcji. Jak wiadomo, taki proces może trwać nawet do stu i więcej godzin, ale największe zmiany w dźwięku zachodzą w ciągu 5-10 pierwszych godzin użytkowania.
Na testy otrzymałem głośniki niemal prosto z linii produkcyjnej fabryki Lyngdorfa. A więc na samym początku moich odsłuchów CUE-100 grały nieco "niemrawo", nie oddychały pełną piersią. Jednakże już po kilkunastu godzinach grania otworzyły się, zaczęły brzmieć pełniej i znacznie bardziej kompletnie. Zaś po następnych kilkunastu godzinach - nastąpiła jeszcze większa poprawa, wyłoniła się piękna kompleksowość dźwięku. Pojawiło się potrzebne wysublimowanie, dogłębność i uniwersalność przekazu, jednocześnie zniknęła ostrość i natarczywość. Głośniki zaczęły grać wprost bajecznie, urzekająco, fantastycznie!
Wszelkie kontury, faktury i wybrzmienia są ekspresyjne i klarowne, łatwo odczuwalne, ale nie mniejsze znaczenie ma wewnętrzna moc, na której są oparte, która je nosi i uwidacznia. Pcha do przodu, skłania do otwartości, selektywności i określenia każdego tonu. Przynosi to nie tylko perfekcyjną czytelność i obrazowość dźwięku, ale przede wszystkim super dokładność i przejrzystość przekazu. Dźwięk jest absolutnie krystalicznie czysty.
Tak przenikliwą przejrzystość struktury dźwięku można spotkać w zaawansowanych monitorach studyjnych / profesjonalnych, zaś Lyngdorf poszedł jeszcze dalej i do referencyjnej czytelności w swych głośnikach CUE-100 dołożył także wzorcową muzyczną uniwersalność i wrażenie kompletnej naturalności brzmienia. Chciałoby się napisać - skonstruował ultra-muzykalność. Jednakże słowo to bardziej kojarzy się z gładką barwą i ciepłym nasyceniem, a Lyngdorf nieco inaczej stawia akcenty, odmiennie eksponuje dźwięk.
Jaki wzmacniacz dobrać do Lyngdorf CUE-100? Moim zdaniem ważne jest, aby był to wzmacniacz wydajny, silny, energetyczny. Nie musi dysponować mocą małej elektrowni, wystarczy mu jakieś 2 x 70 Wat, ale im więcej tym zawsze lepiej będzie dla uzyskania 100% pełni dźwięku (tym bardziej, że skuteczność nominalnie wynosi 83 dB). Moje testowe wzmacniacze, czyli tranzystorowy UNITRA WSH-805 oraz lampowy Fezz Audio Titania EVO, okazały się być wręcz idealnymi towarzyszami dla CUE-100. Finezja, pełnia, dynamika i rozdzielczość. Aczkolwiek producent zdaje się sugerować, że optymalnym dla przedmiotowych głośników będzie jego wzmacniacz Lyngdorf TDAI-3400 z systemem RoomPerfect / korekcją akustyki pomieszczenia. Nie wiem, nie sprawdzałem, ale na pewno warto iść tą drogą. Lub ją przynajmniej poważnie rozważyć.
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Model 2/3, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu - Clearaudio Clever Clamp (test TU).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz będzie oczekiwać na moderację