Polpak

środa, 19 sierpnia 2015

Kolumny podłogowe Xavian Neox 2




Wstęp
Kilkanaście dni temu w zapowiedzi testu Neox 2 tak napisałem: „W kolejce czekają kompaktowe kolumny podłogowe Xavian Neox 2 (zobacz TUTAJ), do których mam szczególny stosunek i duże uznanie. Bowiem niedawno miałem okazję poznać osobiście ich konstruktora - pana Roberto Barlettę i przeprowadzać z nim długi wywiad na potrzeby Stereo i Kolorowo (czytaj TUTAJ). Stąd wiem, że jest to człowiek wielce zaangażowany w sprawę audio, a co najważniejsze - to bardzo zdolny konstruktor dodatkowo obdarzony wysublimowanym zmysłem artystycznym.” 

Bardzo miło wspominam ten majowy weekend w gdańskim salonie Premium Sound, gdzie nie tylko gościł włoski konstruktor i właściciel firmy Xavian - pan Roberto Barletta, ale także premierowe głośniki Xavian Pearl i Xavian Orfeo wyznaczające swoją zaawansowaną budową i wyszukaną estetyką nieomal nowe standardy w hi-fi (wrażenia z odsłuchu Pearl i Orfeo czytaj TUTAJ).

Warto też wspomnieć, że nie jest to mój pierwszy kontakt z kolumnami nowej serii Neox, bowiem kilka miesięcy temu opisywałem monitory Neox 1 (czytaj test TUTAJ). Czytelnika zainteresowanego bliższymi informacjami o Neox 1, historią i ofertą firmy Xavian odsyłam do zacytowanych powyżej linków, gdzie te zagadnienia są szerzej przedstawione. A tymczasem od razu zabieram się do testu Neox 2, które pochodzą od polskiego dystrybutora - firmy Moje Audio z Wrocławia.

Wrażenia ogólne i budowa
Kolumny Neox 2 należą do serii, gdzie oprócz nich można znaleźć także wzmiankowane monitory Neox 1, głośnik centralny Neox C1 oraz subwoofer Neox S1. Czyli jest to seria tworząca cały ewentualny wielokanałowy zestaw kina domowego, aczkolwiek każdy z elementów może być z powodzeniem wykorzystywany pojedynczo (lub w parze w przypadku kolumn stereo).

Czeskie kolumny nie są duże – można nawet napisać, że są wyjątkowo małe jak na kolumny podłogowe (choć nie są aż tak małe jak kultowe Spendor A5 – tylko 79 cm wysokości!). Wysokość to jedynie 90 cm, szerokość – 18 cm, a głębokość – 25 cm. Niemniej jednak Neox 2 mają zachowane klasyczne proporcje kolumn; są to proste, tradycyjne prostopadłościany, bez żadnych frez, pochyleń, zwężeń, itp. Ponadto masa jednej skrzynki 18 kg mówi o tym, że konstrukcja wewnętrzna jest solidna i sztywna – ścianki z MDF mają 22 mm szerokości. Skrzynka podzielona jest na trzy komory, dolna komora może zostać zasypana prażonym piaskiem. Lakierowany fornir z naturalnego drewna (dostępne są okleiny w odmianie wiśniowej, orzechowej, klonowej, białej, czarnej oraz rosso passione) położony jest nieprzeciętnie czysto i równo, zresztą Xavian słynie z niesamowicie wysokiego poziomu stolarki. Wszystkie prace stolarskie są wykonywane ręcznie w podpraskim zakładzie przy użyciu tradycyjnych narzędzi. Xavian to manufaktura w pozytywnym sensie tego słowa – żadnych programowanych linii montażowych, wycinarek numerycznych CNC, itp. Tu wszystko jest wytwarzane przez człowieka – i dla człowieka. Taka idea przyświeca konstruktorowi – panu Roberto Barletta.

Neox 2 to system 2,5 drożny, wytłumiany, z dwoma bass-reflexami z aluminiowymi portami promieniującym do tyłu. Na górze pracuje 26 mm tekstylny głośnik wysokotonowy. To miękka, impregnowana kopułka opracowana przez Xaviana, a produkowana we Włoszech na specjalne zamówienie Roberto Barletty (informuje o tym przylepione stosowne logo od wewnątrz do głośnika). Z kolei 16 cm głośniki niskotonowy i średnio-niskotonowy wykonane są przez duńskiego Scan-Speaka według specyfikacji konstruktora Xavian. Można rzec, iż Neox 2 to są duże monitory z dodatkową komorą – cokołem, bowiem dolna komora (ta, którą można zasypać piaskiem) jest de facto izolowana; to podstawa, na której usytuowano "monitor". Dlatego warto wiedzieć, że Neox 2 najlepiej czują się w niezbyt dużych pomieszczeniach; producent rekomenduje je aplikować w pokojach o powierzchni do około 18 – 20 m2.

Z tyłu oprócz wspomnianych już dwóch wylotów aluminiowych rur bass-reflexu, umieszczono także terminale głośnikowe oraz tabliczkę znamionową. Terminale głośnikowe są wyjątkowo wysokiej jakości – to pięknie wykonane metalowe tuleje z gwintem oraz identyczne nakrętki. Mają wyciśnięty napis Xavian – Praha. W komplecie znajdują się kolce wraz z talerzykami. Jako, iż kolumny mają szczupłą posturę, a kolce wkręca się bezpośrednio do spodów skrzynek, dlatego Neox 2 stoją trochę „na słowo honoru”. Nie żeby nie stały stabilnie, ale lepiej ich nie ustawiać w pokojach gdzie często przebywają małe dzieci lub jakieś większe zwierzęta. Dodatkowo kolumny zaopatrzone są estetyczne maskownice z mechanizmem magnesowym. Dzięki temu fronty skrzynek nie zawierają szpecących dziur mocowań maskownic. I bardzo dobrze.

Neox 2 mają 4 Ohm impedancji nominalnej oraz 89 dB skuteczności. Pasmo przenoszenia podawane przez producenta rozciąga się pomiędzy 42 a 20 000 Hz. Głośnik niskotonowy jest odcinany przy 250 Hz, a częstotliwość podziału dwóch pozostałych ustawiono na poziomie 2600 Hz. Zalecana moc wzmacniacza: 30 – 200 W.




Wysoce estetyczna stolarka i naturalna okleina

Kolumny Neox 2 mają jedynie 90 cm wysokości; stojące obok Bodnar Hornton - 107 cm


Aluminiowe rury wylotów bass-reflexów; do Neox 2 przyłączony jest przewód Cardas 101 Speaker, do Hornton - Melodika Brown Sugar BSC2450


Na górze kopułka wysokotonowa "Made in Italy for Xavian"; po środku i na dole - duńskie Scan-Speak, ale wykonane wg. specyfikacji Xavian

Porównanie z Bodnar Audio Hornton

W tle widoczne są wzmacniacze Egg-Shell Classic 9WLT oraz Hegel H160



Spojrzenia na system odsłuchowy

Przegląd słuchanej muzyki na Tidal HiFi - 16 bit/44,1 kHz


Wrażenia dźwiękowe
Xavian Neox 2 przyłączałem przede wszystkim do dwóch wzmacniaczy: tranzystorowego Hegel H160 oraz lampowego Egg-Shell Classic 9WLT. Kolumny porównawcze to Vienna Acoustics Mozart Grand, Bodnar Audio Hornton oraz Zingali Zero Bookshelf. Dokładna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na końcu tekstu.

Jako że niedawno miałem przyjemną sposobność testowania kolumn podstawkowych Xavian Neox 1 (czytaj TUTAJ), teraz podczas odsłuchów podłogówek Neox 2 mogę uczciwie napisać, że te drugie grają w zasadzie bardzo podobnie do pierwszych. Czyli bardzo dobrze, lecz jest to generalnie granie typu monitorowego z rozbudowanym proporcjonalnie pasmem niskotonowym oraz z powiększoną energią. Najkrócej rzecz ujmując, Neox 2 brzmią analogicznie jak Neox 1 – bardzo spójnie, holograficznie, z dużym nasyceniem tonalnym, substancjalnie, a także, co jest wartością wyróżniającą konstrukcje Xavian – mają piękną wyszukaną barwę, która nadaje głosom ludzkim i instrumentom niepospolity czar i urok. Innymi słowy, Neox 2 to takie Neox 1 tylko, że „bardziej i więcej”. Ale dosyć żartów, bo taki opis byłby zbytnim uproszczeniem, a przez to nieco krzywdzący.

Kolumny nie są zbyt duże, ale generują zdecydowany i energetyczny dźwięk, o wiele większy niż postura skrzynek by sugerowała. Brzmienie jest potoczyste i dynamiczne – ekstensywne i konturowe. Niemniej jednak jest to przekaz kulturalny i elegancki – po audiofilsku wyrafinowany. Każdy ton ma swoje osobne istnienie i frazę, ale całościowo dźwięk jest koherentny i harmonijny. Można bez wysiłku usłyszeć wiele szczegółów i niuansów nagrań, lecz globalnie brzmienie jest soczyste i żywe – wielowarstwowe, aczkolwiek spójne. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że Neox 2 budują bardzo obszerną przestrzeń i to zarówno tę wertykalną, jak i horyzontalną. Lokalizacja źródeł pozornych jest wręcz doskonała, dźwięk rozciąga się szeroko i dość głęboko. Sięga poza boczne linie skrzynek kolumn, a również przed i za nie, soczewkując główny atak dźwięku w sferze odwróconego trójkąta umieszczonego tuż przed słuchaczem. Daje to bardzo namacalny dźwięk, wiarygodny mocą i przekonujący detalami tonalnymi. Ekspansywny i równolegle selektywny. Taki rodzaj grania jest bardzo charakterystyczny dla wysublimowanych monitorów studyjnych. Bardzo dobrych monitorów, wręcz referencyjnych - trzeba dodać. I powyższe cechy mają właśnie Neox 2. Fantastyczna rzecz.

Zwolennicy muzyki klasycznej i akustycznej na pewno będą zachwyceni tym, z jaką łatwością kolumny operują rytmem, basem i dokładnością tonalną. Wszelkie instrumenty są wybornie wykrajane na scenie, mają wyraźny rysunek, plastyczne wypełnienie, jak i również precyzję i swoisty żar. Dynamika w skali makro i mikro jest doskonała – czeskie skrzynki skrupulatnie i wiarygodnie oddają pełną skalę dźwięku w szerokim paśmie i w dużej głębi. Kontury są nasycone i dopełnione. Jednocześnie słuchacz nie ma poczucia podkręcenia, czy podgrzania dźwięku i to pomimo faktu, że ogólna barwa opisywanych Xavian jest lekko ocieplona. Przynosi to efekt uprzywilejowania średnicy, ale nie jej dominacji, bowiem przekaz jest całościowo symetryczny i zrównoważony. Aczkolwiek wszelkie instrumenty operujące głównie w średnich tonach (i oczywiście wokale) takie jak fortepian, saksofon, gitara, etc., są emocjonalne i wyraziste, bogate w wybrzmienia i mikroelementy. Dźwięk jest dobrze dogęszczony i ma wierne poczucie rytmu i tempa. Można nawet napisać, iż Neoxy 2 grają bajecznie, czy wręcz bajkowo, bo przynależą do świata nie realnego, a wprost fantastycznego. Dostarczają wspaniałych wrażeń odsłuchowych.

Na koniec kilka słów o wzmacniaczach. Przyłączałem Neox 2 do dwóch typów amplifikacji: tranzystorowej Hegel H160 (moc 2 x 150 Wat przy obciążeniu 8 Ohm i 2 x 250 Wat przy 4 Ohm) oraz lampowej Egg-Shell Classic 9WTL (moc 2 x 9 Wat 4/8 Ohm). Z pozoru to dość egzotyczne zestawienie, a nawet karkołomne, bo po silnym i wydajnym norweskim tranzystorze, kolumny przyłączałem również do 9 Watowej lampy. Otóż, nie. Owszem, Hegel H160 nie miał najmniejszych problemów by w 100 % napędzić czeskie skrzynki, lecz i wzmacniacz lampowy dobrze z tym sobie radził. Warto zwrócić uwagę, że Xaviany dysponują dosyć wysoką skutecznością 89 dB i to słychać. Wzmacniacz lampowy o mocy 9 Wat, czyli Egg-Shell Classic 9WTL potrafił na tyle optymalnie wysterować Neox 2, że przekaz był bujny i plastyczny, bardzo namacalny i żarliwy. Po lampowemu lekko okrągły i dogrzany, ale również pełny i masywny. To prawda, po przekroczeniu poziomu pewnej głośności (ale wcale niemałej!) pojawiały się najpierw przesterowania, a potem zniekształcenia, lecz ogólnie rzecz biorąc można napisać, że Xavian Neox 2 nie boją się słabawej lampy i pracują z nią ochoczo, chociaż na miarę własnych i jej możliwości.

Ups, wyszła mi niezła laurka, mnoży się w powyższym tekście od słów takich jak "wyjątkowe", "fantastyczne", czy "piękne", lecz zapewniam, że kolumny Neox 2 zasługują na wszelkie pochwały. Naturalnie mają też swoje wady i niedociągnięcia takie jak braki najniższego basu, ułomności w budowaniu dalszej głębi sceny, czy nie do końca doświetlone soprany, ale za takie przymioty trzeba zapłacić znacznie więcej niż wynosi cena Xavian. Generalnie rzecz biorąc, Neox 2 zapewniają zjawiskowy dźwięk, który jest skończony i kompletny. To poziom mistrzowski. Dlatego więc strony ujemne kolumn, w tym kontekście maleją, stają się nieważne i nieistotne. Liczy się tylko muzyka, a ta proponowana przez Xavian zachwyca i upaja.

Konkluzja
Xavian Neox 2 to pięknie zbudowane i wykończone kolumny. W 100 % wykonane ręcznie, oklejone naturalnym drewnem. Oferują pięknie ekstensywny i wybornie eufoniczny dźwięk, który przynależy do bardzo wysokiej klasy hi-fi. Plastyczność, wiarygodność oraz selektywność brzmienia zachwycają, a nawet uzależniają. Brawo Roberto!

Cena w Polsce – 7 290 PLN.

System testowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Burson Timekeeper (test TU), Taga Harmony HTA-700B (test TU) oraz Egg-Shell Classic 9WTL (test TU).
Kolumny: Bodnar Audio Hornton (test TU), Wigg Art Enzo (test TU),  Xavian Neox 2, Vienna Acoustics Mozart Grand, Pylon Sapphire 25 (test TU), Zingali Zero Bookshelf, Zingali Client Nano + Sub, Guru Audio Junior (test TU), Taga Harmony Platinium One (test TU) i Studio 16 Hertz Canto Two (test TU).
Źródła cyfrowe: odtwarzacz CD Musical Fidelity A1 CD-PRO, Pioneer U-05-S (test TU) i NuForce Air DAC (test TU).
Komputery: MacBook Apple Pro i Toshiba Satellite S75.
Gramofony: Clearaudio Emotion z wkładką Goldring Legacy (test TU) i Goldring 1042.
Przedwzmacniacze gramofonowe: iFi Phono (test TU) i Ri-Audio PH-1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Yamaha T-550 i Sansui TU-5900.
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1.
Minisystemy: Pioneer P1-K (test TU) i Cayin MM-3.
Słuchawki: RHA MA750 (test TU), Final Audio Design Adagio V (test TU), Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU), Oppo PM-3 (test TU), Sennheiser HD650 z kablem Ear Stream (test TU) i AKG K545 (test TU).
Wzmacniacze słuchawkowe: Burson Conductor Virtuoso (test TU), NuForce HA-200, Oppo HA-2 (test TU), Musical Fidelity X-Can v.3 (test TU) z zasilaczem ULPS Tomanek (test TU) i Taga Harmony HTA-700B (test TU).
Okablowanie: Audiomica Laboratory serie Red i Gray, DC-Components (test TU) oraz Harmonix CI-230 Mark II (test TU). Przewód zasilający KBL Sound Fluid (test TU). Przewody głośnikowe Cardas 101 Speaker, Melodika Brown Sugar BSC 2450 i Taga Harmony Platinium-18 (test TU).
Akcesoria: podstawa pod gramofonem to Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU) i mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację