Polpak

czwartek, 25 lipca 2019

Głośniki podstawkowe Unison Research Max Mini


Trzy zdjęcia Max Mini ze strony Unison Research


Wstęp
Na Stereo i Kolorowo testowałem już kilka sprzętów włoskiej firmy Unison Reseach. Były to wzmacniacze lampowe Unison Research PreludioUnison Research Simply Italy USB oraz Unison Research Sinfonia Anniversary, a także hybrydowy wzmacniacz i taki sam odtwarzacz płyt CD - Unison Research Unico 90 i Unico CD Due. To są kapitalnie zbudowane oraz fenomenalnie grające urządzenia klasy high-fidelity. A do tego charakteryzujące się pięknym włoskim wzornictwem.

Unison Research znana jest głównie z konstruowania wzmacniaczy lampowych (i nie tylko lampowych, bo także hybrydowych). Ale jak się okazuje, w swojej ofercie ma także kilka modeli kolumn głośnikowych (zobacz TUTAJ) - głównie właśnie adresowanych właśnie do wzmacniaczy lampowych (m.in. ze względu na bardzo wysoką skuteczność). Na przykład tytułowe Max Mini mają aż 93 dB efektywności, więc przez wzmacniacze lampowe na pewno są uwielbiane. W sieci można znaleźć opisy ich zestawiania m.in. ze wzmacniaczem Unison Research Simply Italy.

W połowie czerwca br. przedstawiciel dystrybutora EIC Sp. z o.o. dostarczył do mnie do Gdyni premierowe głośniki tubowe Unison Research Max Mini (zobacz TUTAJ), które będą głównymi bohaterkami niniejszego tekstu. Zapraszam.

Wrażenia ogólne i budowa
Kolumny dostarczane są w jednym, dużym kartonie, co nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Każda ze skrzynek ma masę około 15 kg oraz ma dość spore rozmiary (jak na monitory). Pudło z dwójką głośników musi więc być olbrzymie i ciężkie, co nie ułatwia transportu. W mojej ocenie, lepiej by było pakować każdy monitor w osobny karton. Byłoby znacznie wygodniej.

Monitory we wspólnym kartonie zabezpieczone są osobnymi piankowymi formami, dodatkowo "ubrane są" w materiałowy worek. W zestawie znajduje się tradycyjna gwarancja producenta oraz instrukcja obsługi i stosowne certyfikaty. Brak akcesoriów typu kolce, ściereczki, podkładki, etc. Są za to maskownice frontów.

Nie muszę chyba pisać, że nowe Max Mini są wyjątkowo urodziwe. To prawdziwie włoski design i takie wykonanie. Głośniki imponują pięknym wzornictwem. Obudowa po obu bokach pokryta jest fornirem z naturalnego drewna efektownie pomalowanego błyszczącym lakierem. Pozostałe części skrzynek pokrywa czarna, matowa skóra syntetyczna (czyli fronty, tyły, górę i spód obudów). Taki kontrast musi się podobać. Ranty skrzynek są łagodnie zaokrąglone, pokryte syntetyczną skórą.

Na frontach znajdują się po dwa głośniki, a także umieszczone na dole dwa okrągłe wyjścia bass-refleksów). Taki, a nie inny układ bass-reflexów pozwala na przysunięcie skrzynek bardzo blisko do tylnej ściany). Zainstalowane głośniki są produkowane we Włoszech, Unison Research nie podaje źródła dostaw. Górny głośnik, czyli wysokotonowy 25 mm umieszczony jest w eliptyczna tubie ESS Constant Coverage, co ma sprzyjać optymalnej dyfrakcji sopranów. Z kolei głośnik średnio-niskotonowy to 20-cm membrana wykonana ze specjalnej mieszanki włókien roślinnych i węglowych oraz filcu. Oba głośniki oraz wyloty bass-refleksów mogą być przykryte maskownicą, która znajduje się w zestawie. W moim jednak przekonaniu głośniki znacznie lepiej prezentują się bez niej.

Z tyłu na metalowej tabliczce zamontowano pojedyncze terminale głośnikowe oraz przełącznik hebelkowy. Terminale są identyczne jak te stosowane we wzmacniaczach Unison Research. Przełącznik hebelkowy służy do ustawienia charakterystyki dźwiękowej głośników zapewniając optymalną barwę brzmienia dla wzmacniaczy lampowych lub tranzystorowych. Przełącznik ma dwa opisy "Valve" i "Solid State".

W tym miejscu oddaję głos producentowi, który opisuje zagadnienia techniczne swoich głośników Max Mini. "Przetworniki. Wykonany we Włoszech 200-milimetrowy przetwornik niskotonowy, ma membranę wykonaną ze specjalnej mieszanki włókien roślinnych i węglowych oraz filcu. Jego cewka o średnicy 51 mm, nawinięta jest dwuwarstwowo aluminiowym drutem na aluminiowym karkasie. Układ magnetyczny przetwornika wyposażony jest w metalowy pierścień demodulujący, który pozwala kontrolować zmiany strumienia magnetycznego. Sprowadza to zniekształcenia harmoniczne i intermodulacyjne generowane przez membranę do niesłyszalnych poziomów. Magnes jest neodymowy.

Zewnętrze zawieszenie wykonane jest z tkaniny zawierającej włókna poliestrowe. Kosz, dla zachowania maksymalnej sztywności, odlewany jest ciśnieniowo. Przetwornik jest w stanie przenosić długotrwale moce do 200 W i gwarantuje całkowity brak kompresji termicznej.

Głośnik wysokotonowy jest również wyprodukowany we Włoszech, ma tytanową membranę kopułkową o średnicy 25 milimetrów i cewkę nawiniętą aluminiowym drutem. Driver współpracuje z eliptyczną tubą ESS Constant Coverage (60 ° x 50 °). Całość tworzy bardzo solidny tandem reprodukujący liniowo naturalny dźwięk bez cienia „nosowości” przypisywanej konstrukcjom wykorzystującym głośnik tubowy. Wskaźnik kierunkowości jest stały i mieści się w zakresie +/- 0,85 dB do ponad 12 kHz.

Zwrotnica. Sercem MAX MINI jest zwrotnica. Została ona zaprojektowana z użyciem technologii GTN (Genesis Transparent Network) ze szczególną starannością i uwagą. Nachylenia częstotliwości sekcji górnoprzepustowej i dolnoprzepustowej są symetryczne (12/12 dB / oktawę), a częstotliwość podziału ustawiona jest na 1 kHz - 1,5 kHz. Filtry zbudowane są wysokiej jakości komponentów o niskiej tolerancji, które podlegają jeszcze dalszej selekcji u producenta. Cewki wykonane są z drutu OFC. Zastosowano kondensatory o precyzyjnej pojemności firmy Mundorf i rezystory typu MOX, wykorzystujące tlenek metalu, mające tolerancję 1 %.

Na tylnym panelu w pobliżu wejściowych zacisków głośnikowych znajduje się przełącznik, którym można regulować MAX MINI, w celu uzyskania optymalnej barwy, w przypadku używania ich ze wzmacniaczami lampowymi lub tranzystorowymi.

Szczególną uwagę zwrócono na to, aby krzywa impedancji kolumn głośnikowych była tak gładka, jak to tylko możliwe. Zmniejsza to wpływ przewodów głośnikowych na brzmienie i polepsza współczynnik tłumienia wzmacniacza (niemal stały przy wszystkich częstotliwościach). Szczególnie istotna jest minimalna wartość impedancji która została utrzymana na poziomie około 6 omów co pozwala zakwalifikować monitory, zgodnie z normą DIN 45500, do konstrukcji o impedancji nominalnej 8 Ohmów.

Terminale głośnikowe są tymi samymi, dobrze znanymi i docenianymi złączami, które używane są we wzmacniaczach Unison Research. Akceptują widełki, 4-milimetrowe wtyki bananowe i nieosłonięte przewody, zapewniając przy tym bezpieczny i skuteczny kontakt elektryczny i mechaniczny.

Obudowa kolumn głośnikowych wykonana jest przez doświadczonych włoskich rzemieślników z płyt MDF o grubości 25 mm i pokryta fornirem. Posiada liczne wewnętrzne wzmocnienia, a jej objętość wynosi 24 litry. Panel przedni pokryty jest syntetyczną skórą, a w jego dolnej części znajdują się dwa tunele bass-reflex o różnej długości. Miejsca pod głośniki są odpowiednio wyfrezowane tak by przetworniki licowały z przednią ścianką. Aby zachować wzorową odpowiedź impulsową krawędzie zostały zaokrąglone, co zabezpiecza przed powstawaniem szkodliwych dyfrakcji fali dźwiękowej. Monitory mogą być umieszczone na meblach lub na specjalnych statywach, ale można je także postawić na podłodze pamiętając tylko by lekko je pochylić i skierować oś tuby w stronę punktu odsłuchowego". Koniec cytatu.

Właściwości i parametry techniczne
• Kolumna podstawkowa
• Dwudrożna - bass-reflex na froncie
• Głośnik niskotonowy – średnica 200 mm; membrana wykonana z mieszanki włókien roślinnych i węglowych oraz filcu, cewka aluminiowa dwuwarstwowa Ø 51mm, magnes neodymowy
• Głośnik wysokotonowy – średnica 25 mm; membrana tytanowa; eliptyczna tuba ESS Constant Coverage (60 ° x 50 °)
• Pasmo przenoszenia: 30 Hz - 20 000 Hz
• Zwrotnica: niskoprzepustowa/wysokoprzepustowa 12 dB/oktawę
• Częstotliwość podziału: 1 kHz - 1,5 kHz
• Regulowana charakterystyka brzmienia: valve/solid state – przełącznik na tylnej ściance
• Moc: 100 W RMS
• Moc współpracującego wzmacniacza: 10 - 100 W RMS lub więcej, bez obcinania wierzchołków sygnału
• Efektywność: 93 dB/2,83 V/1 metr
• Impedancja nominalna: 8 Ω
• Impedancja minimalna: 6 Ω
• Wymiary W x S x G w mm: 495 x 285 x 360
• Masa: 15 kg sztuka
• Wykończenie wysoki połysk okleiny: Cherry, Walnut, Mahagony w połączeniu z syntetyczną skórą



















Wrażenia dźwiękowe
Do testowanych głośników Max Mini przyłączałem dwa lampowce: Yaqin MS-90B oraz Haiku-Audio Origami 6550 SE, a także wzmacniacz hybrydowy Pathos Classic One MKIII. Przewody głośnikowe to za każdym razem Luna Cables Gris 2 x 2,5 m. Kolumny porównawcze to Living Voice Auditorium R3 oraz Martin Logan Motion 35XT. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona jest na końcu niniejszego tekstu.

Jak już pisałem we wstępie. Tytułowe głośniki mają wysoką efektywność 93 dB, są więc w zupełnie naturalny sposób predysponowane do przyłączania do wzmacniaczy lampowych. (Zresztą sama Unison Research słynie właśnie z produkcji świetnych wzmacniaczy lampowych). Dlatego taki kierunek w czasie testów przede wszystkim obrałem. I to był bardzo słuszny azymut!

Głośniki Max Mini dysponują bardzo barwnym i soczystym dźwiękiem o dalekosiężnym przekazie (czyli takim mocno wychodzącym do przodu, ekspansywnym). Brzmienie można scharakteryzować jako wspaniale plastyczne, gęste, potoczyste i organiczne, a także, co bardzo istotne - masywne i energetyczne. Z dużymi i obfitymi basami. Niskie tony są pierwszorzędnie obecne i konkretne. Wręcz spektakularne (w porównaniu do kompaktowej przecież obudowy). Jest to pochodną nie tylko dużych rozmiarów membran głośników niskotonowych (20 cm), ale także i specyficznym ukształtowaniem konstrukcji bass-refleksów (po dwa na skrzynkę) z tunelami skierowanymi do przodu skrzynek.

Generalnie brzmienie nowych Unison Research najlepiej nazwać jako ofensywne i ekstensywne, ale wyjątkowo gładkie i harmonijne. Z dużym "wykopem", lecz sprofilowane pod lampę. Określić jako ultra-muzykalne. Ale także szybkie i łatwo współpracujące. Przyjazne dla uszu. Wysublimowane.

Warto pokreślić, iż Max Mini nie mają problemów z ukazywaniem zawiłych, krętych i wielopłaszczyznowych nagrań, albowiem są to bardzo selektywne i rozdzielcze głośniki o dużych umiejętnościach (i tendencjach) odkrywczo-analitycznych. Z szerszym i głębszym wglądem w strukturę i substancję nagrań. Z poglądem syntetycznym (czyli innymi słowy, łączącym przekaz w jedną całość), acz bez pomijania istotnych szczegółów i mikroelementów brzmieniowych.

Ale na to wszystko, co opisałem powyżej, nałożony jest specyficzny (i nie łatwo definiowalny) ciepły blask, który miękko osnuwa i pokrywa wszelkie pasma dźwiękowe przynosząc fizjologiczny smak i wyraz. Lekkie zaokrąglenie, pokolorowanie, swojego rodzaju uprzejmą delikatność. Rasową sensualność (ale i lekkie zdystansowanie).

Lokalizacje instrumentów (i wokalów) są bardzo wyraziste, prawidłowo ogniskowane i jednoznacznie obecne. Obrysowane i napełnione dźwiękiem. Z kolei scena nie jest sztucznie pogłębiana lub poszerzana, albowiem przestrzeń ściśle trzyma się istotnych współrzędnych, jakie wyznaczył realizator nagrania, zastana akustyka studia czy dana sala koncertowa. Taka zaawansowana precyzja sprzyja wiarygodnym odsłuchom, bez wysiłku można wskazać konkretny instrument, ale również zobaczyć jego proporcjonalny rozmiar i usłyszeć wewnętrzne napełnienie tonalne. 

Także i stereofonia jest więcej niż poprawna, jest wprost rewelacyjna - źródła pozorne są dość bezpośrednie, ale nie są zbyt bliskie. Rozciągnięcie dźwięku pomiędzy obiema skrzynkami jest wzorowe. Równe, symetryczne i fizyczne. Bez uwag. 

Konkluzja
Jeżeli ktoś poszukuje optymalnych kolumn głośnikowych "pod lampę" (ale do mniejszych pomieszczeń - do 20 m2), to włoskie Unison Research Max Mini będą dla niego wymarzone. To głośniki o żyznym brzmieniu (soczysta i gęsta średnica), nasączonej barwie, wyrazistej przestrzeni oraz wspaniałej subtelności. A także z mocarnymi i szybkimi basami. Bonusem jest piękne wykonanie skrzynek, które będą ozdobą każdego pokoju odsłuchowego. Rekomendacja.

Cena w Polsce - 11 000 PLN (za dwie sztuki).

System odsłuchowy
Wzmacniacze: Hegel H160 (test TU), Exposure 3010S2 PRE/AMP, Yaqin MS-90B (test TU), Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny: Living Voice Auditorium R3 (test TU), Xavian Jolly (test TU), Paradigm Premier F700, Martin Logan Motion 35XT (test TU), Guru Audio Junior (test TU) i Studio 16 Hertz Canto One New SE (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO.
Odtwarzacze sieciowe: Auralic Aries Mini (test TU) i Lumin D2.
DACi: NuPrime DAC-10H (test TU), iFi Pro iDSD (test TU), Chord Hugo TT 2 (test TU), RME ADI-2 DAC, Questyle CMA Twelve Standard (test TU), Topping DX3 Pro oraz Encore mDSD (test TU).
Komputer: MacBook Apple Pro.
Gramofon: Nottingham Analogue Horizon (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Sensitive Sound Splash X3 (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Audiokultura Iskra 1 (test TU).
Tunery: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Fostex TH909 (test TU), Pioneer DHJ-X10 C (test TU), MEE Audio Matrix 2 (test TU) i Final Audio Design Pandora Hope VI (test TU).
Kondycjoner sieciowy: Xindak PC-200V (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, stopy antywibracyjne Rogoz-Audio BW40, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). Kondycjoner masy dla głośników QAR Dynamit (test TU). Zatyczki do gniazd RCA Sevenrods. Zworki głośnikowe Sevenrods Speaker Jumper oraz adaptery głośnikowe bi-wire Perkune Audiophile Cables (test TU).


6 komentarzy:

  1. Ale są ładne! monitorki z 20cm basem to musi zagrać dobrze. Oj pasowały by Mi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne. Chyba by mi bardzo pasowały . niema to jak 20cm bas w monitorkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Próbował Pan z tranzystorem, czy tylko lampa? Ma to prawo z nim zagrać?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robione sa pod lampe, ale z tranzystorem tym bardziej dobrze zagraja

      Usuń
    2. Dziękuję, spróbujemy.
      W skrócie: tuba na górze, 20 cm na dole, bass-refleks przód, wysoka efektywność i piękne wykonanie. Lepszą specyfikację trudno będzie znaleźć.

      Usuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację