Polpak

niedziela, 23 października 2022

Volumio Rivo, cyfrowy transport strumieniujący


Trzy zdjęcia ze strony Volumio




Włoskie słowo "rivo" w języku polskim oznacza "strumień" lub "rzekę".

Wstęp
Na początku zeszłego roku recenzowałem na blogu Stereo i Kolorowo włoski odtwarzacz strumieniowy / sieciowy Volumio Primo (czytaj TUTAJ). Nie ukrywam, że streamer Volumio wówczas bardzo przypadł mi do gustu - łatwość, intuicyjność obsługi oraz uniwersalność dźwiękowa tego malucha jest wprost zadziwiająca. Poza tym ma własną aplikację sterującą i system operacyjny Volumio. Sprzęt został zbudowany na płytce ASUS Tinkerboard S i kości DAC ESS ES9028Q2M. Cudeńko!

Co istotne, firma Volumio przez kilka ostatnich lat wykształciła wokół swoich produktów liczne społeczeństwo aktywnych użytkowników i hobbystów - ponoć osób używających aplikacji Volumio Linux (tej działającej na Raspberry Pi) jest dobrze ponad 450 000! Aplikacja ciągle jest ulepszana, modyfikowana i poprawiana przez włoskich konstruktorów Volumio przy pomocy, sugestiach i współudziale tychże użytkowników na całym świecie. 

Warto przypomnieć, iż streamer Volumio Primo otrzymał prestiżową nagrodę "EISA Award" za lata 2020-2021 w dziedzinie źródeł cyfrowych. Po tym doniosłym zdarzeniu szef i konstruktor Volumio - pan Michelangelo Guarise - przystąpił wraz z zespołem do jeszcze bardziej zintensyfikowanej pracy nad nowymi urządzeniami. Jej widzialne owoce mają się pojawić na rynku już w październiku tego roku. Anonsowana jest nowa, zmodernizowana wersja streamera Primo, ale ma także zadebiutować wersja streamera z wbudowanym wzmacniaczem Volumio Integro (zobacz TUTAJ) oraz transport strumieniujący Volumio Rivo (zobacz TUTAJ). 

Ten ostatni dotarł do mnie na przedpremierowe testy. Jakiś miesiąc przed oficjalną prezentacją w Polsce. Miałem więc niecodzienną sposobność uczestniczenia w ostatecznym usprawnianiu i dostrajaniu urządzenia, poprawy aplikacji sterującej i udzielania rad użytkowych. Miła i przyjemna, bo konstruktywna funkcja "pilota-oblatywacza" sprzętu hifi.

Wrażenia ogólne i budowa
Volumio Rivo to transport sieciowy pracujący na systemie operacyjnym Volumio 3, zaś użyty procesor to Amlogic S905D3 Quad Core 1,9 GHz (na architekturze Cortex-A55) od amerykańskiej firmy Amlogic z Santa Clara w Kalifornii. Urządzenie do pracy wymaga oczywiście zewnętrzny przetwornik cyfrowo-analogowy, bo jest go konstytucyjnie pozbawiony. Jest wyłącznie transportem cyfrowym. Zewnętrzny DAC można przyłączyć za pośrednictwem całej rzeszy różnych gniazd cyfrowych z izolacją galwaniczną i filtrowaniem zasilania. Wyjście cyfrowe USB Audio posiada osobne filtrowanie zasilania i własny zegar. Bardzo poręczne i praktyczne rozwiązania adresowane specjalnie dla streamingu hifi.
 
Zasilanie jest odseparowane dla każdej sekcji, z jednym oddzielnym dla wewnętrznego zegara, który ma własny stabilizator. Przed zasileniem obwodów przewidziano sekcję filtrującą, opartą na sekwencji cewek indukcyjnych i kondensatorów elektrolitycznych z ogniwami opracowanymi ad hoc. Wszystkie integralne części Rivo mają dzięki temu same w sobie wysoką wydajność i stabilność, co łącznie tworzy całkowicie redukujące hałas i niezawodne urządzenie (cytat za Volumio).

Co istotne, nowy Rivo umożliwia strumieniowanie z wielu różnorodnych serwisów muzycznych, takich jak Spotify, Tidal i Qobuz, a także używanie wtyczek Volumio do łączenia się z wieloma dodatkowymi usługami i funkcjami, takimi jak Youtube, Soundcloud, Mixcloud, Radio Paradise, FusionDSP i nie tylko. Jest też Tidal Connect i Spotify Connect. Urządzenie może odtwarzać i zgrywać płyty CD, odtwarzać dźwięk z synchronizacją Multiroom, synchronizować wszystkie połączone urządzenia i kopie zapasowe w bezpiecznej lokalizacji. Ale jest także wyjście wideo HDMI 2.1/HDCP 2.2 do 4K 60fps. Rivo wyposażony został w łączność bezprzewodową WiFi, AirPlay i Bluetooth 5.0. W razie czego, dostępne jest Centrum Pomocy Volumio (zobacz TUTAJ). Można tu znaleźć wiele informacji, instruktaży oraz filmów.

Rivo odtwarza sygnał cyfrowy wysokiej jakości. W zależności od wyjść parametry przedstawiają się następująco:
• koncentryczne S/PDIF - PCM do 192 kHz / 24 bit,
• AES/EBU - PCM do 192 kHz / 24 bit,
• USB Audio - PCM do 768 kHz 32 bit, DSD512 oraz MQA (wymagany jest DAC USB).

Streamer dostarczany jest w podwójnym kartonie - pierwszy, zewnętrzny to zwykłe czarne pudło, z kolei drugi, wewnętrzny to estetyczne pudełko rozkładane na spód i wieko. Utrzymane jest w spójnej czarnej stylistyce, acz ma nadrukowane kontury Rivo i symbole / litery w czerwono-zielonej kolorystyce. Efektownie to wygląda. W opakowaniu, na tekturowej podkładce (tacce?), spoczywa streamer. Pod podkładką, w małym kartoniku umieszczono zasilacz impulsowy z wymiennymi wtyczkami. Są też dwie antenki WiFi wsunięte od środka tacki (musiałem się namęczyć, aby je odnaleźć - początkowo nawet myślałem, że dystrybutor zapomniał je dodać). W zestawie jest jeszcze instrukcja obsługi. Co ważne i chwalebne, wszystkie opakowania i ich części wewnętrzne zostały wykonane w 100% z materiału nadającego się do recyklingu (czyli z papieru). Żadnych tworzyw sztucznych.

Jak widać na zdjęciach reklamowych, Rivo (oraz wzmacniacz Integro i streamer Primo) otrzymał zupełnie nowy design. Wymyślny kształt obudowy, a także nowoczesną stylistykę oraz odważną kolorystykę. Idzie nowe w Volumio! Za wzornictwo odpowiada renomowana Design Narratives Ltd. prowadzona przez pana Tomasa Ortiza Ferrera, czyli projektanta przemysłowego takich firm jak Philips, Bosch, Huavei czy Ariston. Jednocześnie duży nacisk położono na użycie jak najmniejszej ilości materiału i optymalizację montażu mechanicznego, aby obudowa oraz jej detale nie były drogie w produkcji (i to zarówno pod względem kosztów pieniężnych, czasowych, jak i środowiskowych). 

Jak podaje pan Michelangelo Guarise, główny projektant Volumio, wszystkie nowe produkty przeszły wiele iteracji projektowych, dopóki ich twórcy (i ich partnerzy) nie byli zadowoleni z wyniku. Ostatecznych wersji konstrukcyjnych i programistycznych. Mówi: Zapewniamy, że byliśmy naprawdę wybredni... Ale teraz mamy trzy produkty, z których możemy być naprawdę dumni. 

Wiele czasu i uwagi poświęcono na rozwój opcji "pierwszych pięciu minut kontaktu użytkownika z urządzeniem". Mówi pan Michelangelo Guarise: Chcieliśmy zaoferować klientom (i wszystkim użytkownikom Volumio najprostsze i najbardziej niezawodne doświadczenie po wyjęciu sprzętu z pudełka. Wynika to z nowej aplikacji na Androida / iOS oraz całkowicie przeprojektowany kreator pierwszej konfiguracji. Celem połączonych dwóch elementów jest umożliwienie każdemu (i mam na myśli wszystkich, w tym małpy) rozpoczęcia pracy z Volumio w ciągu pierwszych pięciu minut bez możliwości pomyłki i błędu.

Obudowa wykonana została z czystego aluminium (niemagnetycznego) o lekko niebieskawym kolorze i ma nietypowy, oryginalny kształt. Jest płaska, ale boki są zaokrąglone, a dolne, owale są lekko ścięte do góry. Korpus obudowy jest zintegrowany z nóżkami (to podłużne aluminiowe "płozy"), zaś front (w szarym kolorze) jest umieszczony w zagłębieniu obudowy, która tworzy dlań ramkę. Ciekawy zabieg estetyczny. Na szarym froncie, w centralnym miejscu, umieszczono duży czerwono-pomarańczowy przycisk, a w nim zainstalowano jedną diodę. Przycisk służy do uruchomienia urządzenia (główny włącznik zasilania znajduje się z tyłu Rivo). Kiedy włączyć zasilanie tylnym przełącznikiem, dioda zaczyna świecić czerwonym światłem. Po naciśnięciu pomarańczowego przycisku dioda zmienia kolor z czerwonego na zielony, zaczyna pulsować. Po przyłączeniu do sieci WiFi (lub LAN), nawiązaniu kontaktu operacyjnego zaczyna świecić stałym niebieskim światłem. Rivo jest gotowy do pracy. Można grać.

Na tylnym panelu zamontowano dość spory arsenał różnych wejść i wyjść. Przede wszystkim są to wyjściowe gniazda cyfrowe dla podłączenia zewnętrznego przetwornika cyfrowo-analogowego: AES-EBU, koncentryczne oraz USB-A (oznaczone jako USB DAC). Są też trzy inne gniazda USB: dwa USB-A (3.0 i 2.0) oraz USB-C. USB typu A przeznaczone dla podłączenia pamięci masowej (ale tutaj działa też zewnętrzny DAC - sprawdzałem) oraz drugie typu C, w instrukcji opisane jako "not used" (i rzeczywiście DAC tutaj podłączony nie chce działać). Jest również gniazdo HDMI dla sygnału wideo oraz slot kart microSD. Poza tym są dwa gniazda dla anten WiFi, a także gniazdo sieciowe LAN. Po prawej stronie umieszczono główny włącznik zasilania oraz gniazdo prądowe DC 5 V / 3 A. Zasilacz impulsowy jest w zestawie. Gniazda cyfrowe chronione są izolacją galwaniczną i filtrowaniem zasilania.

Obsługa i użytkowanie
Jak już pisałem wcześniej, mam spore doświadczenie z pierwszym streamerem Volumio, a mianowicie modelem Primo. Jego początkowa obsługa ("pierwszych pięciu minut") mogła być stresująca, a to dlatego, że przy inauguracyjnym uruchomianiu urządzenia przez kilka minut "nic" się nie działo. Primo wymagał wstępnego rozruchu układów, ich ukonstytuowania się. Dopiero po czasie Primo zaczynał wysyłać pierwsze oznaki życia. W nowym Rivo jest już z tym znacznie lepiej. Fakt, że też potrzebuje kilkanaście sekund na pierwsze wybudzenie się, ale potem idzie już jak po maśle. Szybko łączy się z Internetem, nawiązuje kontakt z tabletem bądź smartfonem obsługi urządzenia. Należy z netu ściągnąć aplikację "Volumio", odpalić ją na urządzeniu peryferyjnym, zaś Rivo podłączyć do DAC-a (ewentualnie kablem LAN do Internetu, ale nie jest to konieczne). Aplikacja sprawnie i szybko wyszukuje Rivo. A potem prowadzi użytkownika krok po kroku przez arkany inauguracyjne.

W przeciwieństwie do pierwotnego Volumio Primo, tu w Rivo wszystko jest już spreparowane i gotowe do gry ze wszelkimi funkcjami Volumio Premium z abonamentem "na całe życie", bo nie jest potrzebna osobna, dodatkowa subskrypcja, aby korzystać z serwisów Tidal (w tym Tidal Connect), Qobuz i wszystkich innych funkcji premium. To duże ułatwienie. I przy okazji oszczędność pieniędzy dla użytkownika.

System Volumio jest dość intuicyjny i ergonomiczny w obsłudze i użytkowaniu, a aplikacja sterująca oraz jej interfejs płynne i responsywne, choć nie jest aż tak super-przyjemny i oczywisty jak aplikacje takich Rose Audio, Auralic czy Lumin. Na pewno dużym plusem appki Volumio jest to, że jest dostępna wersja w języku polskim (i wielu innych językach). Podczas inauguracji aplikacji zdarzyło mi się mieć kilka potknięć i doświadczyć zacięcia się systemu, "wywrotki" Tidala, ale proszę pamiętać, że byłem "królikiem doświadczalnym" premierowego testowego systemu, wszystkie usterki na bieżąco zgłaszałem i mają być usunięte, poprawione. (Część ich jest już na pewno usunięta). To normalna rzecz na początku. [Edycja: 25 października została wprowadzona ostateczna aktualizacja firmware korygująca zgłaszane błędy i poprawki wersji beta oprogramowania Volumio].

Niech gwarancją jakości systemu Volumio oraz dużą jego rekomendacją będzie fakt, że jest używany przez tak znane i uznane firmy audio hifi jak Bryston, Musical Fidelity, Pro-Ject, MBL, QUAD, iFi Audio i jeszcze parę innych (zobacz TUTAJ). Volumio pod tym względem jest naprawdę szerokim licencjodawcą streamingowym. Ponadto należy pamiętać, że jest bezpłatnym dostawcą systemowym dla urządzeń Raspberry Pi (zobacz TUTAJ). W tej chwili społeczność ta liczy około 450 000 osób i działa na zasadzie symbiozy. Volumio dostarcza gratisowy system operacyjny, a społeczność Raspberry Pi zwrotnie uwagi, poprawki i sugestie aktualizacyjne. Poprawa oraz jakość systemu Volumio wciąż i wciąż rośnie. Genialne!

Aplikacja Volumio jest bardzo rozbudowana, można tutaj ustawiać sobie nieomal "wszystko". Tryby głośności, opcje odtwarzania, ustawienia miksera, bufory, formatować szatę graficzną, personalizować system itp. Myślę, że nie ma co tutaj opisywać poszczególnych ustawień i możliwości, bo każdy to sobie wyczyta w instrukcji obsługi, swobodnie pobuszuje w tajnikach i meandrach menu. Dużą pomocą jest możliwość zalogowania w systemie fabrycznym MyVolumio umożliwiającym łatwy dostęp do rozszerzeń, wtyczek i innych. Oraz do ewentualnej pomocy przy obsłudze urządzenia. Za pośrednictwem dowolnej przeglądarki interfejs użytkownika można również wywołać na komputerze (pod adresem http://rivo.local).


Estetyczne opakowanie

W pudełku


Zasilacz impulsowy jest w zestawie


Tuż po wyjęciu z opakowania



Zupełnie nowy design Volumio!

Dioda na czerwonej wypustce świeci w kilku kolorach - w zależności od stanu urządzenia

Obudowa wykonana została z czystego aluminium


Dominują wyjścia cyfrowe

Na sam początek Volumio Rivo otrzymał apgrejd w postaci zasilacza iFi Power X


Volumio podłączam pod DAC / wzmacniacz słuchawkowy Violectric DHA V380², słuchawki to Meze 109 PRO i Ultrasone Edition 15; sterowanie odbywa się za pomocą iPad Air 4


Tutaj wykorzystuję mały iFi Audio GO bar jako DAC i wzmacniacz słuchawkowy; ale super to gra!

Słuchawki Monoprice Monolith AMT

Słuchawki Sivga SV023

A tu dodatkowo Meze 109 PRO

Używam przewód USB Fidata HFU2 1 m.

Na zdjęciu cała słuchawkowa armada

Wybieram wyjście USB w Volumio

Pierwsza strona appki Volumio oraz nakładka Tidal; zrzut ekranu iPhone'a

Strumieniuję muzykę z Tidal Plus; Volumio czyta też kodek MQA

Podłączam iFi Audio GO bar jako DAC i wzmacniacz słuchawkowy



Trzy zrzuty ekranu iPad Air 4

Jedno spojrzenie na cały "system" hifi




Wrażenia dźwiękowe
Volumio Rivo podłączałem do kilku DAC-ów (niektóre z nim to także wzmacniacze słuchawkowe): NuPrime DAC-10H, Violectric DHA V380², Ferrum ERCO (wraz z zasilaczem Ferrum HYPSOS), iFi Audio Go bar oraz Lampizator Amber 3 DAC. Najczęściej wykorzystywałem wyjście USB w Rivo używając przewód cyfrowy Fidata HFU2 1 m. Streamery porównawcze to Rose RS150 oraz Silent Angel Munich M1. Główny serwis streamingowy to Tidal Plus. Bardzo często wspomagałem się zasilaczem iFi Audio Power X. Pełna lista sprzętu towarzyszącego została wymieniona na samym dole niniejszego tekstu.

Volumio Rivo jest li jedynie "surowym" cyfrowym transportem strumieniującym, nie ma wbudowanego pokładowego przetwornika cyfrowo-analogowgo. Proces konwersji cyfra / analog musi być przeprowadzona poza organizmem Volumio przez zewnętrzny DAC. Czynność ta, jak i klasa samego przetwornika naturalnie warunkuje ostateczny szlif dźwięku, determinuje jego walory i cechy zasadnicze. Jednakże DAC to nie wszystko. Tutaj dużo zależy też od natywnego sygnału transportera cyfrowego, który przecież także istotnie wpływa na brzmienie. Jeżeli miałbym się pokusić o określenie jakichś proporcji, to wynosiłyby one około 30/70 (transport/DAC). Jakość i cechy osobnicze transportera mają spore znaczenie dla gatunkowości pierwotnego sygnału, który następnie jest obrabiany przez konwerter c/a.

Aczkolwiek ocena brzmienia w przypadku transporterów cyfrowych jest trudna i nie należy formułować pochopnych ostatecznych wniosków, to bez kozery mogę stwierdzić, iż Rivo dostarcza znakomity sygnał. Pierwszoklaśny! Włoski streamer gra bardzo płynnie i plastycznie. Wybitnie czysto i harmonijnie. Ale także syto i swobodnie. Bez niepotrzebnych zahamowań ograniczających dynamikę, czy energię przekazu. To dźwięk systematyczny, spójny i naturalny. Lekko powłóczysty i cielisty, może nawet ciepławy (!?). Mimo, że cyfrowy w swej istocie (no bo przecież zero-jedynkowy), to dostarczający wzorowy fundament dla budowy pełnego dźwięku analogowego przez układ DAC-a. Rivo oferuje zgrabny, kompletny oraz pełnokaloryczny sygnał, który może być dowolnie formowany i optymalnie modelowany przez zewnętrzny przetwornik c/a. Kontrastowo, rozdzielczo i skrupulatnie. Bez żadnych ograniczeń formalnych i technicznych.

Jeżeli miałbym w kilku słowach scharakteryzować główne cechy brzmieniowe streamera Rivo, to na pewno byłyby to: neutralność, dokładność, gładkość oraz nasycenie. Ale zaraz potem także odczuwalna wielowarstwowość, harmonia i proporcjonalność dźwięku. Głębia tonalna, czytelność i wyrafinowanie. Wszystkie powyższe atrybuty brzmienia sprawiają, że przedmiotowy strumieniowiec pozytywnie wyróżnia się na tle innych, podobnych konstrukcji. Ma zadatki na wzorcowy transport cyfrowy, którego sygnał z dużą łatwością można rasować i profilować dodatkiem DAC-a, albowiem jest bardzo podatny na modelowanie. Skłonny do konstruktywnej współpracy dla dobra kompozycji dźwięku. 

Podczas testów do Rivo podłączałem z rzędu pięć przetworników cyfrowo-analogowych: NuPrime DAC-10H, Violectric DHA V380², Ferrum ERCO (wraz z zasilaczem Ferrum HYPSOS), iFi Audio GO bar oraz Lampizator Amber 3 DAC. To urządzenia z różnych przedziałów cenowych (od około 1 500 PLN za iFi Audio do jakichś 20 000 PLN za Lampizatora) i odmiennych konstrukcji. Jeżeli miałbym teraz dokładnie i szczegółowo opisywać, co wyniknęło z pożenienia Rivo z konkretnym DAC-eim (czyli po kolei z pięcioma różnymi), to wyszłaby mi rozprawa doktorska, a nie klasyczna recenzja. Za dużo tego. Ale najważniejsze jest, że Rivo przez ów rozbudowany eksperyment wyszedł bez szwanku. Udowodnił swą wybitną elastyczność tonalną i wysoki gatunek dostarczanego sygnału cyfrowego.

Transport synergicznie i symbiotycznie przystosowywał się do każdego używanego konwertera c/a pomagając budować pełny i koherentny dźwięk o solidnej konstrukcji, sugestywnej strukturze i wysyconej substancji. Czy to relatywnie tani iFi Audio, czy droższe Violectric, Ferrum, NuPrime, czy nawet dość kosztowny Lampizator, brzmienie zawsze było energetyczne, naturalne i efektywne. Spójne, czytelne i nienapastliwe. Scena wypełniona, rozbudowana i oddychająca. Z kolei źródła pozorne ekspresyjne i wiarygodne - przenikające się aurą akustyczną, w całości analogowe w odbiorze. Barwne. Atrakcyjne. Gładkie.

Rivo nie reprezentuje poziomu high-endowego takich odtwarzaczy jak wysokie modele firm Auralic, Lumin czy Esoteric, ale nie ma się też czego wstydzić. Fakt, brakuje mu ich zaawansowanej rozdzielczości i selektywności, łatwości ukazywania subtelności i definiowania przełomów akustycznych. Ale Volumio zapewnia kompletny dźwięk o znakomitych parametrach. To dźwięk barwny, nasycony oraz fizyczny, a jednocześnie transparentny, wieloplanowy, pod każdym względem wyrafinowany i sensualny. Działający wprost na zmysły słuchacza. Ujmujący muzykalnością i harmonią. Prawdziwy.

Na koniec jedna ważna uwaga. Volumio Rivo wydaje się być dość wrażliwy na jakość zewnętrznego zasilania. Fabrycznie załączany zasilacz impulsowy jest przyzwoity i wystarczający przy odsłuchach na tańszych DAC-ach, acz przy droższych może być niepotrzebnym ograniczeniem. Kiedy zastosowałem iFi Audio Power X, dźwięk nieco się otworzył, uprzestrzennił i wysmuklał. Optymalnym rozwiązaniem dla Rivo na pewno będzie Ferrum Hypsos, który wydaje się być w tym przypadku idealny. Szczególnie kiedy chcieć używać Volmio z bardziej zaawansowanymi przetwornikami cyfrowo-analogowymi. Jakość zasilania ma fundamentalne znaczenie!

Konkluzja
Premierowy włoski Volumio Rivo to cyfrowy transport strumieniujący, który obsługuje wszelakie formaty PCM / DSD / MQA. Oparty został o system operacyjny Volumio 3, który wciąż jest ulepszany i modernizowany, w tym przez nieomal półmilionową rzeszę użytkowników. Rivo w obsłudze jest wyjątkowo intuicyjny, logiczny i ergonomiczny. Zawiera mnóstwo rozszerzeń, funkcji, opcji, możliwości strumieniowana etc. Pod względem dostarczanego sygnału charakteryzuje się wysoką czystością, dokładnością oraz neutralnością. Pełną harmonią tonalną. Stanowi znakomity substrat dla dalszej obróbki przez zewnętrzne przetworniki cyfrowo-analogowe dając się łatwo modelować i kształtować w odniesieniu do ich umiejętności, sprawności i klasy zaawansowania. Lub ewentualnie indywidualnych oczekiwań odbiorcy. Zaś ode mnie Volumio Rivo otrzymuje bezwarunkową rekomendację. Genialne urządzenie!

Cena w Polsce - 4 890 PLN.

System odsłuchowy
Pomieszczenie 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Moon 600i V2, Lyngdorf TDAI-1120 (test TU), AVM Inspitation CS 2.3 (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Audio Physic Classic 35 (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU), Audel U-Basik 5/8 (test TU), Pylon Audio Opal Monitor (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU) i Silent Angel Munich M1 (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: NuPrime DAC-10H (test TU), Violectric V380² (test TU), iFi Audio GO bar (test TU), Rupert Neve Designs RNHP i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon/tablet: iPhone 13 oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i TEAC TN-5BB (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Ortofon 2M Red (test TU).
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Ultrasone Edition 15, SIVGA SV023, Monoprice Monolith AMT, Meze 109 PRO i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Kondycjoner zasilania: Black Lion PG-1 Type F (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). I wiele innych.



Trzy nowe urządzenia Volumio: Primo, Rivo i Integro (zdjęcie z Facebook Volumio)

2 komentarze:

  1. Prośba o komentarz jak Volumio Rivo wypada patrząc na jakość dźwięku i aplikację sterującą w porównaniu do Silent Angel M1 zakladając ze korzystamy z zewnętrznego Daca

    OdpowiedzUsuń
  2. As owner of an "old" Primo I also are interested in a comparison between the new Rivo and the "old" Primo.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację