Polpak

poniedziałek, 20 listopada 2023

Zestaw marzeń: Haiku-Audio Iris Line / Haiku-Audio SEnsei 211 Powerline / AudioPhase FLOW, lampowy wzmacniacz dzielony oraz głośniki

 



Wstęp
W Polsce istnieje i działa naprawdę sporo zdolnych konstruktorów / producentów sprzętu hifi - część z nich z powodzeniem przebiło się już do głównego nurtu informacyjnego (są znani lub przynajmniej rozpoznawalni na rynku), ale duża część dopiero przedziera się / dociera do mediów, prasy, kanałów sprzedaży etc. Wciąż czeka na "odkrycie", na rzetelną recenzję, na większy rozgłos. Upowszechnienie - uznanie w szerszej grupie melomanów i audiofilów. Staram się na łamach bloga Stereo i Kolorowo opisywać nie tylko już znane / renomowane marki hifi, ale sięgam też po te mniej głośne, szerzej nieznane, a nawet niszowe. To, że jakaś marka / firma jest mniej znana, nie oznacza, że jest gorsza, czy mniej wartościowa, a właśnie to, że najczęściej jest jeszcze nie rozreklamowana. Po prostu nie spopularyzowana. Nie docierająca optymalnie do odbiorcy, choć przeważnie szczególnie warta uwagi, bo wytwarzająca sprzęt hifi w krótszych seriach, bardziej jednostkowy, a często wyjątkowo oryginalny i wyrafinowany. Można napisać - rzemieślniczy.

W ubiegłych miesiącach recenzowałem dwie mniej rozpoznawalne konstrukcje głośników zdolnych polskich konstruktorów - były to Kultura Dźwięku Jazz One (czytaj mój test TUTAJ) oraz Starless Monoceros (czytaj TUTAJ). Doprawdy wspaniałe i oryginalne głośniki, ze wszech miar warte polecenia! Zaś dziś przyszła pora na zademonstrowanie następnych mniej szeroko znanych produkcji - tym razem to ciekawe głośniki polskiej firmy AudioPhase. Proszę Państwa, oto premierowy model kolumn podłogowych AudioPhase FLOW (zobacz TUTAJ i TUTAJ), w całości oparty o włoskie przetworniki Lavoce Italiana!

Razem z głośnikami AudioPhase FLOW otrzymałem też na odsłuchy komplementarny wzmacniacz. To, podobnie jak głośniki FLOW, produkt polski, ale tym razem z Krakowa. Wzmacniacz jest dzielony, składa się z przedwzmacniacza lampowego oraz lampowej końcówki mocy - to oczywiście duet Haiku-Audio Iris Line / Haiku-Audio SEnsei 211 Powerline (zobacz TUTAJ). Wrócę do niego za chwilę, teraz więcej napiszę o premierowych głośnikach FLOW i o samej firmie AudioPhase.

* * *

AudioPhase to niewielka firmą audio, a w zasadzie manufaktura założoną przez pana Karola Golińskiego w 2017 roku. Zakład produkcyjny znajduje się we wsi Suków położonej tuż pod Kielcami (woj. świętokrzyskie). W ofercie Audio Phase można znaleźć kilka przewodów (zasilających i USB) autorskiej produkcji oraz cztery modele kolumn głośnikowych. Wymyślne CHarlesMartin (pisownia oryginalna), Opium 2, Cannabis oraz tytułowe FLOW. Firma jest niewielka, ale przebojowa. Rzetelna w tym, co robi.

Wrażenia ogólne i budowa - głośniki AudioPhase FLOW
AudioPhase FLOW to kolumna podłogowa 3-drożna - wyposażona w 10" papierowy głośnik niskotonowy, 6,5" papierowy średniotonowy oraz 1" tekstylną kopułkę wysokotonową. Za przygotowanie wszystkich przetworników do tej kolumny odpowiedzialna jest włoska, renomowana firma Lavoce Italiana. Jak podaje producent, FLOW charakteryzuje się bardzo łagodnym wykresem impedancji przy efektywności 90 dB przez co nie stanowi dużego wyzwania dla wzmacniaczy lampowych. Jest dla nich rekomendowana i polecana.

Obudowy FLOW wykonane zostały z wysokogatunkowego MDF o zmiennych grubościach (od 18 - 36 mm), posiadają liczne usztywnienia i kształty komór wewnętrznych eliminujące w szerokim stopniu fale stojące. Zwrotnica skonstruowana w oparciu o kondensatory Jantzen-Audio (Superior, Standard), cewki Jantzen Audio oraz rezystory Mundorf M-Resist oraz okablowanie z miedzi beztlenowej wysokiej czystości.

FLOW są dużymi głośnikami, wymiary to 108 x 34 x 27,6 cm, przy równie sporej masie 34 kg/sztuka. Skrzynki są szersze niż standardowe, mają prawie 28 cm. Prezentują się bardzo efektownie i masywnie, ale także elegancko. Obudowy zostały pokryte naturalnym fornirem drewnianym malowanym matowym, bezbarwnym lakierem. Gatunek i kolor forniru może być dopasowany pod konkretne zamówienie. Fornir jest bardzo dobrze położony, równo i czysto. Jest odpowiednio twardy i trwały. Zaimpregnowany.

Producent oferuje około 50. różnych wzorów i wykończeń drewnianych fornirów, powyżej przykład kilkunastu (zdjęcie: dystrybutor Audioneo)


Frontowe ścianki skrzynek, czyli te montażowe dla przetworników, pomalowane zostały czarnym lakierem, co tworzy ciekawy kontrast z drewnianą okleiną pozostałych części obudów. Wszystkie trzy zamontowane przetworniki, jak już pisałem, pochodzą od włoskiego Lavoce. Średniotonowy i niskotonowy mają papierowe membrany. Membrany te są czarne, stąd tworzą kolorystyczną jedność z czarną ścianką montażową. Ładnie to wygląda. Urodę skrzynek nieco psują wielkie główki kilkunastu śrub, którymi są przymocowane frontowe ścianki montażowe do skrzynek. Czy naprawdę nie można było tego zrobić inaczej? Estetyczniej? 

Z drugiej strony zawsze można zasłonić te śruby maskownicą (producent załącza ją w komplecie). Zresztą na pewno znajdzie się sporo osób, którym taka ekspozycja będzie się podobać - przecież kultowe głośniki Harbeth też są upstrzone śrubami na froncie...

Z tyłu skrzynek, na wysokości głośnika niskotonowego, umieszczono dwa okrągłe wyloty rur bass-refleksu, zaś pod nimi przyklejono tabliczkę znamionową. Jeszcze niżej zamontowano pojedyncze terminale głośnikowej standardowej jakości. Mosiężne, katalogowe, zwykłe. Ale solidne.

Od spodu kolumn znajdują się cztery gwintowane gniazda dla wkręcenia śrub kolców. Kolce znajdują się w zestawie, talerzyków ochronnych nie zauważyłem.

Specyfikacja techniczna
Efektywność: 90 dB
Impedancja: 4 Ohm (minimum impedancji 4,00 Ohm)
Pasmo przenoszenia: 35 Hz - 26 000 Hz
Wymiary: 108,1 cm (wysokość z kolcami) / 34 cm (szerokość) / 27,6 (głębokość)
Masa: 34 kg /szt
Przetworniki:
- Wysokotonowy: 1" (25,4 mm), wysokotonowy kopułkowy Lavoce
- Średniotonowy: 6,5" (165 mm), średniotonowy głośnik papierowy Lavoce
- Niskotonowy: 10" (254 mm), niskotonowy głośnik papierowy Lavoce


FLOW dopiero co wypakowane z kartonów

Bardzo estetyczne i rzetelne wykonanie skrzynek oraz stolarki



Przetworniki pochodzą z renomowanej Lavoce Italiana

Frontowe ścianki montażowe przetworników pomalowane zostały czarnym lakierem, co tworzy ciekawy kontrast z drewnianą okleiną skrzynek


Naturalny fornir drewniany

FLOW to duże skrzynki!

Dwa ujścia wentylacyjne (bass-reflex), pojedyncze terminale głośnikowe


Jak już napisałem we wstępie. Razem z głośnikami AudiPhase FLOW otrzymałem na odsłuchy wzmacniacz tworzący wspólny, komplementarny i synergiczny zestaw wysokiej klasy high-fidelity. To lampowy wzmacniacz dzielony, który składa się z przedwzmacniacza lampowego oraz lampowej końcówki mocy: Haiku-Audio Iris Line / Haiku-Audio SEnsei 211 Powerline (zobacz TUTAJ).

Haiku-Audio Iris Line to lampowy przedwzmacniacz liniowy pracujący w klasie A zaopatrzony w 4. wejścia liniowe, lampową regulację głośności, regulację barwy dźwięku bas/sopran oraz wzmacniacz słuchawkowy. Wbudowane lampy to cztery ECC83. Układ przedwzmacniacza jest wzorowany na układzie Haiku-Audio Ganymede, z tym, że uwzględniono poprawki wnioskowane przez współpracujące z producentem studia nagraniowe i użytkowników Ganymede. Podzespoły to m.in. potencjometr głośności granatowy Alps, wysokiej jakości rezystory metalizowane, okablowanie z miedzi OFC, nadmiarowe zasilanie. Przedwzmacniacz wyposażono w zdalne sterowanie głośnością (RCV). Wybór źródeł odbywa się manualnie poprzez obrót stosownej gałki.

Końcówka mocy SEnsei 211 Powerline tak naprawdę jest wzmacniaczem zintegrowanym SEnsei 211 Limited Edition, ale bez zainstalowanego potencjometru. Jest przystosowana do współpracy z wymagającymi zespołami głośnikowymi. Wzmacniacz osiąga moc 35 Wat. Haiku SEnsei 211 jest skonstruowany w idei ultra-wiernego przekazu - lampa 211 to lampa nadawcza, od której oczekiwano 100 procentowej wierności, prawdy absolutnej. Technicznie rzecz biorąc SEnsei 211 jest to układ dwóch wzmacniaczy, w którym pierwszy, dwustopniowy, oparty jest o lampy ECC81, ECC82 i EL84 - steruje on prądem siatek końcówki mocy zbudowanej na bazie lamp 211. Cały wzmacniacz pracuje w klasie A, w ramach topologii Single-Ended. Zasilanie wzmacniacza oddano we władanie mocnego zasilacza z dławikiem, zgodnie z najlepszymi zasadami konstrukcji układów lampowych
Lampa 211 została opracowana w latach 20-tych ubiegłego stulecia dla stacji nadawczych rozwijającego się dynamicznie radia i transmisji radiowej. Z tych właśnie powodów dołożono wszelkich starań aby jej charakterystyka była możliwie najbardziej liniowa. W rezultacie we wzmacniaczu SEnsei 211 otrzymujemy czysty, dynamiczny dźwięk, którego cechą główną jest najwyższa możliwa wierność brzmienia (kursywą cytat za Haiku-Audio).

Wrażenia ogólne i budowa - Haiku-Audio Iris Line / Haiku-Audio SEnsei 211 Powerline
Oba urządzenia dostarczane są w relatywnie niedużych kartonach rozkładanych na wieko i spód (bardzo praktyczne rozwiązanie). Urządzenia w pudłach leżą pośród skrupulatnie i zręcznie wyciętych piankowych form, które nie tylko idealnie chronią całą elektronikę oraz obudowy przed uszkodzeniami, ale i ułatwiają swobodne wypakowywanie. Szacunek za tak praktyczny i ergonomiczny sposób układania sprzętu w kartonach.

W zestawie z końcówką mocy producent dostarcza 6. lamp elektronowych zapakowanych w osobne kartoniki. Należy je osadzić we właściwych podstawkach, co podpowiada mini-instrukcja. Zaś w komplecie z przedwzmacniaczem jest pilot zdalnego sterowania. I to wszystko. Haiku-Audio w przeciwieństwie do innych "lampowych" producentów nie zawraca sobie głowy żadnymi obowiązkowymi klatkami ochronnymi, przewodami zasilającymi, dokładnymi instrukcjami i innymi ekstrawagancjami. Ma być prosto i skromnie. I jest. Z drugiej strony wyeksportowanie takich urządzeń poza Polskę do Unii Europejskiej wydaje się być formalnie niemożliwe. Póki co, Haiku-Audio sprzedaje chyba swoje produkty wyłącznie w Polsce (?).

Przedwzmacniacz i końcówka mocy reprezentują design charakterystyczny dla Haiku-Audio. To styl dość ascetyczny, mocno technicyzujący, oszczędny w ozdobniki. Proste, acz smukłe linie frontu i obudowy, ekspozycja natury metalu (grube, aluminiowe fronty) i wręcz brutalnie obnażone transformatory w końcówce mocy (stanowiące tutaj specyficzny element zdobniczy!). A do tego dwie gigantyczne lampy elektronowe 211 Psvane groźnie ustawione w dwóch rzędach na sztorc. To industrialna stylistyka rodem z retro-futuro. 

Fronty to grube aluminiowe płyty (szczotkowane i polerowane) z dużymi "oknami", czyli wstawkami z czarnego akrylu. Akryl to wyłącznie element zdobniczy, nie ma za nim żadnych wyświetlaczy, diod ni wskaźników. Jedynie na akrylowym oknie przedwzmacniacza zamontowano dwie duże gałki regulacyjne (głośność i selekcja źródeł) i dwa mniejsze przełączniki / pokrętła (regulacja sopranów i basów). Na prawej stronie frontowego panelu przedwzmacniacza zamontowano profesjonalne gniazdo słuchawkowe Neutrik 6,35 mm z zatrzaskiem. Włączniki zasilania umieszczono na prawych bokach obudów. Praktyczne rozwiązanie - nie szpecące frontów, a wygodne.

Specyfikacja techniczna
Końcówka mocy
- Moc wyjściowa: 35 W
- Klasa pracy: A-SE
- Lampy sterujące: ECC81, ECC82, EL84
- Lampy mocy: 211
Przedwzmacniacz
- Lampy: 4 x ECC83
- Wejścia liniowe: para stereo x 4
- Wyjścia liniowe: para stereo x 1

Dwa pudła - w jednym przedwzmacniacz, a w drugim końcówka mocy

Przedwzmacniacz Iris Line

W zestawie z przedwzmacniaczem producent załącza pilot zdalnej kontroli

Końcówka mocy SEnsei 211 w pudle

Sześć pudełek z lampami Psvane, lampy należy zamontować według wzoru dostępnego na załączonej ulotce


SEnsei 211 jeszcze bez lamp

Lampa 211 jest bardzo duża!

Lampy elektronowe już zamontowane

Cztery transformatory

Wzmacniacz widziany od tyłu

Haiku-Audio Iris Line / Haiku-Audio SEnsei 211 Powerline ustawione jeden na drugim

Wykorzystuję streamer Rose RS150 i gramofon Pro-Ject Automat A2

AudioPhase FLOW ustawione w pokoju; grają ze wzmacniaczem Pathos Classic One MKIII, ale zaraz je podłączę do dzielonego Haiku-Audio



Haiku-Audio Iris Line / Haiku-Audio SEnsei 211 Powerline z głośnikami AudioPhase FLOW w kilku różnych konfiguracjach sprzętowych

Spojrzenie na cały pokój odsłuchowy




Wrażenia dźwiękowe
Tytułowy zestaw testowałem w pełnym komplecie, czyli Haiku-Audio Iris Line / Haiku-Audio SEnsei 211 Powerline / AudioPhase FLOW - przedwzmacniacz / końcówka mocy / głośniki. Ale od czasu do czasu wprowadzałem na miejsce poszczególnych komponentów inne. Na przykład podłączałem moje głośniki Living Voice Auditorium R3, wzmacniacze Pathos Classic One MKIII, Cyrus Classic PRE / Classic POWER lub Musical Fidelity A1. Czyniłem to dla usłyszenia indywidualnych cech każdego ze sprzętów. Dodatkowo jako źródła używałem streamer Rose RS150 oraz gramofony Pro-Ject Automat A2 i BennyAudio Immersion II. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na końcu niniejszego tekstu.

Tytuł recenzji zestawu Haiku-Audio / AudioPhase zawiera górnolotne określenie "zestaw marzeń". Muszę więc je wyjaśnić. Wielu melomanów poszukuje dźwięku idealnego dla odbioru swej ulubionej muzyki - czy to słuchanej z płyt winylowych, czy kompaktowych bądź pozyskiwanej ze strumieniowanych plików. Słuchacze pragną odbierać muzykę jako kompletną, dźwięczną i namiętną. Zaopatrzoną w rzeczywiste brzmienie instrumentów i ludzkich głosów, czyli naturalną oraz autentyczną. Ale dźwięk również winien być dokładny, obrazowy i niewymuszony. Holistyczny, acz nie napastliwy. W 100% wierny. I właśnie takie granie zapewnia przedmiotowy zestaw. Głośniki FLOW wraz duetem Haiku-Audio mogą stanowić ostateczny kres poszukiwań "dźwięku idealnego" dla wielu nieustających eksploratorów hifi.

Brzmienie zestawu najlepiej scharakteryzować jako soczyste i żarliwe - oraz jako wyjątkowo śpiewne. Bardzo naturalne, wręcz fizjologiczne. Ale także czyste i dokładne. Przekazywane z dużą energią kinetyczną i dynamiczną. Łatwo przyswajalne, choć gęste, płynne i bujne. Koherentne. To dźwięk wszechogarniający, przyjemnie otulający i oblewający sobą słuchacza, przemawiający bezpośrednio do niego i dla niego. Dźwięk miękki, lecz nie zmiękczony. Obły, bo pozbawiony przykrej ostrości. Organiczny, albowiem wewnętrznie napełniony i nasączony. Żyzny. Tonalny. Piękny.

Dźwięk portretowany jest całościowo i systematycznie - tutaj każdy pojedynczy ton może liczyć na obecność na scenie, na podkreślenie i ekspozycję. Jak już napisałem, brzmienie jest nasycone i gęste, lecz równolegle świetnie natlenione, z dużą ilością miejsca dookoła wybrzmień, przebiegające z rozmachem i pogłębieniem. Dźwięk jest szybki i dynamiczny, nie zwlekający i nie opóźniony. Energetyczny, aczkolwiek także dostojny, gładki i wyrafinowany w tym, co robi i jak robi. Przekaz ma charakter ekspansywny, lecz nie dominujący. Zrównoważony.

Jednak tym, za co należy się największe uznanie dla tandemu Haiku-Audio / AudioPhase to wyjątkowa barwa dźwięku. Barwa bardzo soczysta i nasycona, ale jakoś tak wspaniale - dogłębnie, niepospolicie. Na wskroś analogowo. Barwa jest żywa, emocjonalna, wysublimowana. Aczkolwiek barwa tylko lekko jest ocieplona, pastelowa, wzmacniacz lampowy nic w jej nie "dogrzewa", bo tylko akcentuje naturalne, wewnętrzne ciepło dźwięku (oddaje to ciepło, które zostało nagrane). Z kolei detaliczność przekazu wyraźnie jest eksponowana pośród barw - jest czytelna i zróżnicowana. Wielowarstwowa.

Ten dźwięk łatwo się słyszy i szybko przyswaja. Zapisuje. Swoje na pewno dokładają papierowe membrany włoskich przetworników Lavoce, które idealnie zostały zestrojone i skomponowane z "lampowym dźwiękiem" wzmacniacza stereo SEnsei 211 Powerline, a więc doskonale go prezentują. Opisują i różnicują. Można by nawet stwierdzić, że "papier bardzo lubi lampę", zaś przedmiotowy zestaw jest najlepszym tego dowodem. Barwa i nasycenie dźwięku są wprost idealne. Wzorcowe.

Przedmiotowy zestaw znakomicie buduje scenę dźwięku. Jej wymiar jest szeroki i głęboki. Ale też optymalnie wysoki. Przestrzeń sceniczna jest wyraźna, horyzontalna i uporządkowana. Harmonijna. Pierwszy plan pojawia się w naturalnej i komfortowej perspektywie - jest bliski, ale nie nazbyt bezpośredni. Stojący w neutralnej, bezpiecznej odległości od słuchacza. Drugi plan rozkłada się zaraz za pierwszym, ale lekko na niego zachodzi od tyłu. Ma z nim część wspólną. Dzięki czemu instrumenty i wokale nie giną w tle, a stabilnie są odwzorowywane. Dokładnie rysowane i preparowane. Tło jest łatwo dostrzegalne, choć dalekie. Jest ciemne, prawie czarne, przez co szczegóły zawieszone w przestrzeni nie giną, a są kontrastowo oświetlane. Oraz dodatkowo doświetlane od góry przez soprany.

Duet wzmacniacz / głośniki nie gra ani napastliwie, ani zuchwale, ale potrafi wygenerować odpowiednią potęgę i moc, pięknie przy tym nasycając niskie rejestry. Bas jest atletyczny i masywny, lecz nie agresywny. Jest dynamiczny i swobodny (w sensie braku ograniczeń). Ma optymalne pogrubienie i dociążenie. Muzyka grana jest dobitnie i kalorycznie, z detalami na pierwszym planie, zaś bas generowany jest dynamicznie, lecz też dostojnie oraz kulturalnie. Niskie nie zlewają się, są sprężyste i bogate. Mają rygorystyczną kontrolę, są zawsze na czas. Punktualnie. Szybko rosną, są prężne i potężne, nie smużą. Gasną proporcjonalnie. Nie zalegają, nie wiją się zanadto. Choć potrafią też zapewnić "efekty specjalne" kiedy potrzeba.

Wzmacniacz na lampach 211 ma swoje specyficzne cechy, więc przedmiotowy Haiku-Audio w przeciwieństwie do lampy 300B gra mniej krągło, a bardziej liniowo (ale nie płasko!). Więcej tu wyrównania tonalnego, mniej barokowej emfazy. Dźwięk jest przestawiany naturalniej, ale i głębiej. Jakby bardziej cieleśnie i fizycznie. Wzmacniacz, podobnie jak to ma miejsce przy 300B, bardzo dba o wierne dźwiękowe emocje, jest nastawiony na różnicowanie średnicy, ale czyni to szybciej, bardziej bezpośrednio. Prościej. Może z większą energią kinetyczną. Z kolei bas ma mniejszą siłę przebicia, ale jest bardziej przenikliwy. Żarliwy. Niekiedy czystszy, bo bardziej neutralny. Nie posłodzony. Tak czy inaczej, lampa 211 jest wyjątkowo muzykalna - i nadzwyczaj wiernie oddaje istotę i sens pełnokrwistego brzmienia high-fidelity.

Kolumny FLOW oparte zostały na przetwornikach włoskiej firmy Lavoce. To konstrukcja trzydrożna - wyposażona w 10" papierowy głośnik niskotonowy, 6,5" papierowy średniotonowy oraz 1" tekstylną kopułkę wysokotonową. Skrzynki są duże, szerokie. Mają spory wewnętrzny litraż. Zapewniają duży oddech i rozpęd dźwięku. Głębokie jego nasycenie. Kolumny FLOW grają masywnie, ale jednocześnie lekko i plastycznie. Bardzo swobodnie i naturalnie. Umiejętnie i rozważnie budują scenę ładnie ją porządkując i eksponując. Cyzelują szczegóły, ujawniają detale, różnicują subtelności. Ładnie je obrabiają i wykańczają.

Głośniki AudioPhase są wrażliwe na najmniejsze zmiany ciśnienia akustycznego, łatwo sterowalne, optymalnie wypełnione i dopełnione dźwiękiem. Przynosi to brzmienie pełne i kompletne. Oraz nadzwyczaj akustyczne. Dostrojone. To połączenie atrakcyjności i wyrafinowania, które decyduje o bardzo zaawansowanym stylu dźwięku. Dźwięku rasowego i synergicznego. Dopasowanego do każdego wzmacniacza, ale z oczywistą i wymowną preferencją lampowego.

Konkluzja
Haiku-Audio Iris Line / Haiku-Audio SEnsei 211 Powerline / AudioPhase FLOW to trzyczęściowy zestaw składający się z lampowego przedwzmacniacza, lampowej końcówki mocy na lampach 211 oraz głośników na przetwornikach Lavoce. Zestaw ten reprezentuje bardzo zaawansowany poziom konstrukcyjny, wykonawczy, estetyczny oraz, co najważniejsze - brzmieniowy. Wspólnie tworzy korzystną synergię dla dźwięku. Dla dźwięku dokonanego, pełnego i emocjonalnego. Takiego, który kreuje prawdziwą muzykę, bo wpływa na realne zaangażowanie słuchacza - pozwala mu uczestniczyć w autentycznym i wiernym spektaklu. Brzmienie jest organiczne, dynamiczne, przejrzyste i rozdzielcze. Po prostu high-fidelity klasy "Master". Bezwarunkowa rekomendacja!

Ceny w Polsce: Haiku-Audio Iris Line - 7 600 PLN, Haiku-Audio SEnsei 211 Powerline - 21 200 PLN, AudioPhase FLOW - 19 900 PLN.


Moja bezwarunkowa rekomendacja dla Zestaw marzeń: Haiku-Audio Iris Line / Haiku-Audio SEnsei 211 Powerline / AudioPhase FLOW!

 
Za:
- renomowani producenci z Polski
- Haiku-Audio wytwarza urządzenia lampowe od wielu lat i robi to w szerokim asortymencie (w tym dla segmentu PRO)
- nadzwyczaj solidna budowa, przemyślana konstrukcja, rzetelne podzespoły
- pierwszorzędne wykonanie głośników oraz wzmacniacza/przedwzmacniacza
- estetyczne, trwałe i ładne
- oryginalny design (zarówno kolumn, jak i wzmacniacza)
- możliwość doboru kilkudziesięciu (!) wersji gatunkowych i kolorystycznych oklein skrzynek głośników
- zastosowane przetworniki włoskiej firmy Lavoce
- końcówka mocy SEnsei 211 Powerline oparta została na lampach 211 Psvane
- lampy elektronowe 211 charakteryzują się bardzo dobrą grywalnością i wysoką muzykalnością
- ale przy zachowaniu wierności dźwiękowej (high-fidelity)
- zestaw oferuje dźwięk kompletny, nasycony i namiętny
- a równolegle dokładny, przezroczysty oraz rozdzielczy
- gra dynamicznie i energetycznie
- z właściwym rozmachem i z oddechem, lecz bez żadnej słyszalnej kompresji
- dźwięk angażujący, ale nie natarczywy; pięknie zrównoważony
- rozległa scena, szeroka i pogłębiona
- wzorcowe stereo
- po prostu docelowy "zestaw marzeń"
- wyprodukowano w Polsce, w Europie
- konkurencyjne ceny
- bezwarunkowa rekomendacja i wybór Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- brak klatki ochronnej dla lamp elektronowych na końcówce mocy
- głośniki mają spore rozmiary, podobne do szafy
- tytułowy zestaw nie jest przeznaczony dla zwolenników super-neutralnego dźwięku
- lekkie ograniczenia selektywności i rozdzielczości.

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Musical Fidelity A1 (test TU), Cyrus Classic AMP, Cyrus Classic PRE/Classic POWER (test TU), TEAC NR-7CD (test TU) i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU), Paradigm Founder 40B (test TU) i Audel U-Nika (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU) i Taga Harmony TCD-50 (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), Cyrus Classic STREAM, IEAST ePlay 2 Pro i Silent Angel Munich M1 (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), RME ADI-2/4 Pro SE (test TU), PrimaLuna EVO 100 DAC (test TU) i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon / tablet: iPhone 13 oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU), Pro-Ject Automat A2 (test TU) i BennyAudio Immersion II.
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU), Ortofon 2M Red (test TU), Goldring E4, Goldring Elite, Kiseki Blue N.S. i Allnic Audio Rose.
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU), Canor PH 2.10 i Exposure 3010S2 Phono. 
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Neumann NDH 30, Ultrasone Signature Pure, SIVGA SV023 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu - Clearaudio Clever Clamp (test TU).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację