Polpak

niedziela, 25 grudnia 2022

Yaqin MS-2A3, wzmacniacz lampowy

Zdjęcie ze strony Yaqin Electronics




Wstęp
Dawno na stronach bloga Stereo i Kolorowo nie pojawiał się wzmacniacz dalekowschodniej firmy Foshan Nanhai Yaqin Hardware Electronics Co., Ltd. (czyli w skrócie Yaqin Electronics). Ostatnio było to ponad trzy lata temu - w lipcu '19 opisywałem Yaqin MS-90B (czytaj moją recenzję TUTAJ), a jeszcze wcześniej, bo w listopadzie '17, monumentalny Yaqin MS-650B (czytaj TUTAJ). Ale całkiem niedawno dotarł do mnie wzmacniacz lampowy Yaqin MS-2A3 (zobacz TUTAJ i TUTAJ) oparty o lampy mocy 2A3, po dwie na każdy kanał oraz dwóch lampach sterujących (12AX7 oraz 12AU7) na kanał. Lampy elektronowe 2A3 pracują w trybie triodowym z mocą 2 x 10 W w pełnej klasie A (czasem można znaleźć błędny opis mocy 2 x 15 W).

Co prawda niektórzy złośliwcy zwą tego Yaqina "najbrzydszym wzmacniaczem świata", jednakże w tym pokracznym brzydalu ukryty został piękny, wysublimowany dźwięk... Postaram się o tym przekonać Czytelnika w późniejszym rozdziale pt. "Wrażenia dźwiękowe".

Lampa elektronowa 2A3
Lampa 2A3 to trioda mocy żarzona bezpośrednio, została wprowadzona na rynek przez RCA 10 stycznia 1933 roku (podobna lampa 300B została po raz pierwszy wprowadzona dopiero w 1938 roku przez Western Electric). 2A3 używana była głównie w stopniach wyjściowych AF we wzmacniaczach audio i radioodbiornikach z lat 30-tych i 40-tych XX wieku. 

2A3 dzieli tę samą podstawę i pinout UX4 z innymi triodami takimi jak na przykład 45 czy kultową 300B. W trybie single-ended (SET) produkuje jedynie 3,5 W mocy wyjściowej, ale można uzyskać z niej do 15 W z pary zastosowanej w układzie typu push-pull AB. Ma takie samo napięcie żarnika jak lampa 45, czyli 2,5 V, lecz potrzebuje do pracy prawie dwukrotnie większego prądu (2,5 A). 2A3 ceniona jest za wyjątkowo piękny dźwięk (nasycony, organiczny i głęboki), ale także za optymalną liniowość, niski poziom szumów i dużą niezawodność pracy.

O lampie 2A3 można więcej przeczytać na stronie Radiomuseum, zobacz TUTAJ.

Wrażenia ogólne i budowa
Wzmacniacz dostarczany jest w dużym, acz zwykłym kartonowym pudle. Wewnątrz, pomiędzy dwiema gigantycznymi piankowymi formami, znajduje się unieruchomiony wzmacniacz - razem z zamontowanymi fabrycznie lampami przykrytymi klatkę ochronną. Nieco to niefrasobliwe, choć należy przyznać, że lampy elektronowe 2A3 otulone zostały piankowymi pierścieniami, a pozostałe (12AX7 oraz 12AU7) wyciętymi z pianki mini-formami. Klatka ochronna jest przykręcona do korpusu dwiema śrubami. W zestawie producent dołącza też klucz imbusowy, śrubokręt do regulacji bias, pilot zdalnego sterowania i kilka kompletów bezpieczników. Jest też instrukcja obsługi oraz gwarancja dystrybutora.

Design wzmacniacza można określić jako "awangardowy" lub "odważny", mało ma wspólnego z pojęciem klasycznego piękna... Aluminiowy korpus składa się z połączenia dwóch brył - jak prawa przypomina jeszcze tradycyjny wzmacniacz (wąski wzmacniacz lampowy z zamontowanymi na górnej pokrywie lampami i puszką transformatorów), tak lewa absolutnie już nie. Wysunięta jest do przodu względem prawej części, ma zaokrąglony lewy bok, a na pokrywie zamontowano dwie puszki transformatorów (przednia niższa, tylna wyższa). Całości owych osobliwości dopełniają wielgachne stopy w postaci czterech rur przymocowanych po obu bokach korpusu. Bardzo dziwacznie to wygląda. Wręcz kuriozalnie. Kiedy jeszcze na to zamontować klatkę ochronną na lampy (metalowa z frontem z pleksi) efekt piorunujący murowany. Ale bez żartów, MS-2A3 może i nie jest przesadnie urodziwy, ale solidności wykonania na pewno nie można mu odmówić. Wyjątkowo solidna i porządna robota.

Na panelu frontowym zamontowano cztery przełączniki selektora wejść (mini-przyciski, a nad nimi niebieskie diody) oraz duże pokrętło potencjometru. Jest też gniazdo wyjścia słuchawkowego 6,35 mm oraz "oko" podczerwieni. Główny włącznik zasilania posadowiono na lewym boku korpusu - to zwykły przełącznik.

Z tyłu wzmacniacza można znaleźć cztery pary wejść liniowych RCA oraz wyjścia mocy, osobne dla głośników 4 i 8 Ohm. Jest też gniazdo zasilania IEC zintegrowane z komorą bezpiecznika oraz przełącznik napięcia 110 / 230 V.

Na górnej pokrywie umieszczono gniazda dla ośmiu lamp: 4 x 2A3, 2 x 12AX7 oraz 2 x 12AU7. Warto zauważyć, iż producent fabrycznie montuje we wzmacniaczu całkiem niezłej jakości lampy 2A3 - są to Psvane serii Classic, gdzie koszt jednej sztuki wynosi około 300 PLN (4 x 300 PLN = 1 200 PLN). Z kolei bańki 12AX7 oraz 12AU7 oznaczone zostały jedynie symbolami nazw jednostkowych oraz napisami "China". Trudno więc coś więcej napisać o ich pochodzeniu.

Na korpusie, tuż obok mocowań lamp 2A3, znajdują się punkty pomiaru i regulacji bias, albowiem wzmacniacz wymaga manualnej regulacji bias. Tu nie ma wygodnego autobiasu. Przypomnę, że bias to niskie napięcie prądu stałego, z reguły mieszczące się pomiędzy 1,5 V a 9,5 V, używane do zasilania obwodów elektronicznych - w tym przypadku jest prąd podkładu lamp elektronowych. 

Co istotne, w przedmiotowym Yaqin zaimplementowano układ chroniący lampy podczas procedury startu. Po włączeniu napięcia zasilającego, wzmacniacz przechodzi w stan "mute" (na przednim panelu świeci się odpowiednia dioda). Przez kilkadziesiąt sekund jest podawane do lamp napięcie żarzenia, po czym do lamp wejściowych przesyłane jest napięcie anodowe. Po kilku sekundach napięcie anodowe podawane jest też do stopnia wyjściowego, a wzmacniacz przechodzi w stan gotowości. Taki zabieg opóźniający ma dobroczynny wpływ na żywotność lamp.

Pomiaru i regulacji bias dla lamp 2A3 należy dokonywać w przeznaczonych temu miejscach obok czterech lamp 2A3. Pomiaru można dokonać uniwersalnym miernikiem elektrycznym. Należy na nim ustawić zakres pomiarowy na 1 V DC (prąd stały). Następnie ustawić pokrętło głośności na wartość minimalną oraz umieścić elektrody miernika (dodatnią i ujemną) w odpowiednio oznaczonych punktach. Regulacji należy dokonywać odpowiednim śrubokrętem (jest w zestawie). Napięcie dla lamp 2A3 winno wynosić około 0,40 V przy napięciu 230 V. Powinno się dokonywać korekcji ustawień bias po pełnym rozgrzaniu lamp, czyli jakieś 15 - 30 minut od czasu uruchomienia wzmacniacza. 

Wartość wyregulowanego bias ma istotny wpływ na charakter brzmienia wzmacniacza. Czym większa wartość biasu, tym bardziej dźwięk staje się napięty, zanikają basy i wypełnienia, wysokie tony zaczynają być bardziej ostre. Z kolei kiedy wartość zalecanego bias zmniejsza się, dźwięk robi się bardziej neutralny, wzmaga się bas, góra "odpuszcza". Optymalne ustawienie bias zależy od zastosowanych kolumn głośnikowych i preferencji słuchacza, należy jednak pamiętać, że ustawione wartości bias poza wartościami referencyjnymi wyznaczonymi dla konkretnych lamp wpływają destrukcyjnie na ich pracę, czyli skracają żywotność oraz zmieniają optimum brzmieniowe.
MS-2A3 to wzmacniacz lampowy pracujący w układzie push-pull opartym na dwóch lampach mocy 2A3 (kuzyn lampy 300B) na kanał oraz dwóch lampach sterujących (12AX7 oraz 12AU7) na kanał. Lampy elektronowe 2A3 pracują w trybie triodowym z mocą 2 x 10 W w pełnej klasie A. Wzmacniacz charakteryzuje się szerokim zakresem pasma częstotliwości 6 - 75 000 Hz. W zasilaczu tego wzmacniacza zastosowano osobne transformatory zasilające, dławiki i filtry dla poszczególnych stopni umożliwiają ich całkowitą izolację. Zastosowano kondensatory o dużych pojemnościach w układach filtrujących tętnienie sieci (kursywą cytat ze strony 4HiFi.pl).

Specyfikacja techniczna
- Moc wyjściowa: 2 x 10 W
- Pasmo przenoszenia: 6 Hz - 75 kHz ±2 dB
- THD: < 1,5% przy 1 kHz
- S/N: > 85 dB, klasa A
- Czułość wejścia: < 0,25 V, 1 kHz
- Zalecana impedancja głośników: 4 Ω lub 8 Ω
- Zalecana impedancja słuchawek: 32 Ω
- Zastosowane lampy: 4 x 2A3, 2 x 12AX7, 2 x 12AU7
- Zasilanie AC: 110 V / 60 Hz, 220 - 240 V / 50 Hz
- Wymiary: 470 × 590 × 380 mm, W x D x H
- Masa netto: 28 kg

W zestawie znajduje się polska instrukcja obsługi oraz takie akcesoria jak długi klucz imbusowy, śrubokręt do regulacji bias, pilot zdalnego sterowania i kilka kompletów bezpieczników

W pudle

Zaraz po wypakowaniu wzmacniacza z pudła



Lampy są zamontowane na czas transportu; trochę to lekkomyślne...

Pierścienie ochronne z pianki na lampach 2A3


W sumie aż osiem lamp elektronowych

Klatka ochronna lamp; z przodu przeszklona przezroczystym akrylem


Duża gałka głośności i przyciski selekcji źródeł


Podwójne pary lamp 2A3 produkcji Psvane

Punkty pomiaru i regulacji bias

Włącznik zasilania schowany został na lewym boku


Wyjątkowo masywne stopy... A w zasadzie stelaż nośny


Gniazda analogowe RCA oraz terminale głośnikowe


Yaqin stoi na szafce audio Solid Tech Radius Duo 3


Dwa ujęcia z głośnikami Living Voice Auditorium R3




Wrażenia dżwiękowe
Wzmacniacze porównawcze to Haiku-Audio Origami 6550 SE, Pathos Classic One MKIII, Octavio AMP oraz NuPrime Omnia A200. Głośniki to Livig Voice Auritorium R3. Przewody głośnikowe XLO UltraPLUS U6-10. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na końcu niniejszego tekstu.

Przedmiotowy Yaqin to wzmacniacz na oparty na czterech lampach elektronowych mocy 2A3, które produkują w sumie moc 2 x 10 watów. Nie jest to zbyt dużo, dlatego naprawdę warto zadbać o dobór optymalnych zestawów głośnikowych o wysokiej efektywności co najmniej 90 dB, a jeszcze lepiej około 95 dB (i więcej). Dlatego do wzmacniacza przypinałem przede wszystkim wysokoskuteczne głośniki Living Voice Auditorium R3 o efektywności 94 dB, dodatkowo zaopatrzone w papierowe membrany przetworników średnio-niskotonowych. Wiele razy podczas różnych testów przekonywałem się, że Living Voice są szczególnie predysponowane do pracy ze wzmacniaczami lampowymi. Tak było i tym razem z MS-2A3.

Yaqin MS-2A3 gra fantastycznie nasyconym i rozbudowanym dźwiękiem o silnej, acz równej i sprężystej podstawie basowej. Dźwiękiem o soczystej i żarliwej średnicy, wyraźnych zjawiskach pozornych oraz nadzwyczajnej holografii. Brzmienie cechuje się wyjątkowo wysokim poziomem harmonii, wysublimowania i zdyscyplinowania, w najmniejszym stopniu nie czuć żadnych lampowych "rozlazłości", czy ciągnienia się. Wszystko jest na swoim miejscu - poszczególne tony są głębokie i żwawe, barwa lekko organiczna, zaś stan skupienia ustalony, choć z minimalną tendencją do płynności.

Brzmienie Yaqina najprecyzyjniej jest określić jako żywe, dokładne, plastyczne oraz przejrzyste - o aromatycznej barwie, aksamitnej fakturze, muzykalnej tkance. Hej, co jest? - przecież opisuję relatywnie tani wzmacniacz, a nie jakiegoś lampowego króla ze stajni Cary Audio czy Octave...

Przyznam szczerze, że aż tak zaawansowany i wydajny przekaz we wzmacniaczu kosztującym przecież mniej niż 6 000 PLN, to dla mnie spore zaskoczenie. Niespodzianka. Można spokojnie napisać, że gdyby Yaqin kosztował nawet ze dwa razy więcej, to i tak jego dźwięk wart byłby swej ceny. Jak, u diabła, ci Chińczycy to robią, że potrafią i mogą zbudować tak dobry oraz solidny wzmacniacz za stosunkowo niewielkie pieniądze? A przecież do użytych materiałów i roboty, należy też doliczyć niemałe koszty samych lamp elektronowych, transportu oraz marżę. I co tam jeszcze.

Dalekowschodni wzmacniacz oferuje szeroką scenę muzyczną, sugestywną namacalność przekazu oraz rozbudowaną i bezpośrednią średnicę. Średnica jest pełna, kolorowa oraz "śpiewająca" - podawana z rozmachem i objętością. Dźwięk Yaqina bardzo przekonuje swą fizycznością oraz pełnokrwistym ciałem. Brzmienie jest gładkie i plastyczne - klarowne. Obrazowe i zrozumiałe - wyraziste. Soczyście nasączone emocjami i analogowym żarem. Doskonale się tego słucha, a szczególnie wokalistyki! Ale każdy rodzaj muzyki brzmi realistycznie oraz ekspresyjnie. Ze sporym poczuciem prawdy i wierności, jak i z wysoce poprawną rozdzielczością (nic się nie zlewa, nie nachodzi na siebie). Po prostu super!

Dynamika i energia wzmacniacza są wprost znakomite, zaś rozmach grania spektakularny oraz efektowny. Dźwięk ma odpowiedni rozpęd i przyśpieszenie, jest szybki - nie zalega, nie klei się i nie krąży. Łatwo odrywa się od krawędzi głośników. Substancja i wypełnienie tonalne imponują dużą masą i głębią. A równolegle przekaz nie jest przeciążony czy otłuszczony. Jest proporcjonalny. Zgodny z naturą. Bezpretensjonalny.

Oczywiście, MS-2A3 ma też swoje ograniczenia. O konieczności uważnego i precyzyjnego doboru kolumn głośnikowych (o możliwie wysokiej skuteczności) napisałem wcześniej. Poza tym wzmacniacz nie jest mistrzem ultra-rozdzielczości i detaliczności. Kiedy słuchałem dobrze znane mi nagrania stwierdzałem że, część zawartych tam subtelności pozostawała ukryta lub ich obecność była jedynie lekko zaznaczana. Mniejsze szczegóły nie były podkreślane i wydobywane na pierwszy plan, a tkwiły wbite w tło. Na szczęście sama separacja detali jest optymalna, więc nie ma problemu z nawarstwianiem się na siebie poszczególnych tonów - raz wydobyte szczegóły z nagrań mają swobodne pole do popisu i do samodzielnego istnienia. Żyją i dają napęd muzyce. Urozmaicają ją.

Warto zaznaczyć, że Yaqin MS-2A3 to nie tylko wzmacniacz głośnikowy, ale także słuchawkowy. Ma wbudowane wyjście słuchawkowe na duży jack 6,35 mm, przyjmuje słuchawki począwszy od impedancji 32 Ω. Wyjście słuchawkowe jest zdecydowanie wysokiej jakości - oferuje dźwięk zgodny z ogólnym charakterem wzmacniacza, czyli pełny i nasycony. Kompletny. Z obszerną i sugestywną sceną, soczystą średnicą oraz pięknym wypełnieniem barw. Klarowny, ale nie ultra-rozdzielczy.

Konkluzja
Yaqin MS-2A3 to wzmacniacz lampowy oparty o dwie pary triod mocy 2A3. Zapewnia wysoce sugestywny i trójwymiarowy dźwięk o spektakularnym wręcz nasyceniu substancją tonalną oraz wybitnie żarliwą barwą. To dźwięk plastyczny i emocjonalny. Prawdziwie muzykalny. Yaqin MS-2A3 dla ukazania pełni swych walorów dźwiękowych wymaga głośników o wysokiej skuteczności, albowiem dwie pary lamp mocy 2A3 generują jedynie 10 wat mocy na kanał. W ogólnym rozrachunku Yaqin MS-2A3 zasługuje na bezwarunkową rekomendację. Best-buy!

Cena w Polsce - 5 890 PLN.


Yaqin MS-2A3 otrzymuje najwyższą notę w kategorii subiektywnej Ludwika Hegla oraz wysoką w kategorii obiektywnej Stereo i Kolorowo!



System odsłuchowy
Pomieszczenie: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Esoteric N-05XD / Esoteric S-05, Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), NuPrime Omnia A200, Octavio AMP i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Revival Audio Atalantic 5.
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), Volumio Rivo (test TU), Silent Angel Bremen B1T, Musical Fidelity MX-Stream, Esoteric N-05XD i Silent Angel Munich M1 (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: NuPrime DAC-10H (test TU), Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), Canor DAC 2.10 (test TU), Rupert Neve Designs RNHP (test TU) i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfon / tablet: iPhone 13 oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i TEAC TN-5BB (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Ortofon 2M Red (test TU).
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i TEAC PE-505 (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), OLLO Audio Reference S4X, RØDE NTH-100, SIVGA SV023 (test TU), Meze 109 PRO (test TU), Monoprice Monolith AMT i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). I wiele innych.

3 komentarze:

  1. Od kilku miesięcy jestem posiadaczem tego wzmacniacza i chciałbym dodać kilka słów w ramach promocji. Promocji ponieważ ten wzmacniacz jest wyjątkowy i warty polecania. Promocji ponieważ nie można znależć praktycznie żadnych recenzji dotyczących tego modelu. Więc podziękowania dla autora powyższej recenzji.
    Zdecydowałam się na Yaqina ponieważ posiadam również model MS-30L i jestem z niego bardzo zadowolony więc nie widziałem sensu inwestowania w inne droższe wzmacniacze. Również dlatego, że wiem jaki dzwięk produkuje lampa 2a3.

    Od razu przejdę do opisu dzwięku i nie ma chyba lepszego określenia jak monstrualny. Wzmacniacz jest podłączony do kolumn 86dB więc niskiej efektywności ale nie przeszkadza mu to burzyć ścian, dosłownie. Jako przedzwzmacniacz stosuję przetwornik cyfrowy Chord Hugo 1 lub 2. Jedynie z tymi przetwornikami mogę napędzić Yaqina do maksimum bez żadnych zniekształceń. Dzwięk jest naturalny, trójwymiarowy i przestrzenny. Wypełnia przestrzeń bez natarczywości i zniekształceń. Instrumenty naturalne brzmią prawdziwie, wokale naturalnie, mnóstwo basu, żadnych przebarwień w wysokich tonach.

    Ten wzmacniacz musi napędzać pełnowymiarowe zestawy głośnikowe. Podłączając go do podstawkowych na przykład Proac'ów dzwięk jest szczegółówy ale bardzo "mały". Jedynie większe zestawy mogą poradzić sobie z natężeniem produkowanym przez ten wzmacniacz i przetłoczyć go przez głośniki niskotonowe.

    Koniecznie zachęcam do odsłuchów. Jeżeli w salonie to warto poprosić o podlączenie do dobrych żródeł dzwięków. Najlepiej DACów pracujących jako przedwzmacniacze i porządnych zestawów głośnikowych. Ten wzmacniacz jest jak Pass Labs lub inne ciężarówki. Pociągnie wszystko ale musi posiadać zaplecze.
    Jeszcze porównanie do wzmacniaczy tranzystorowych, powiedzmy dwa razy droższych np. Sugden a21. Yaqin produkuje lepszy, bardziej naturalny i prawdziwy dzwięk.

    Jeszcze raz zachęcam do odsłuchów tego niedocenianego wzmacniacza. Myślę, że w każdym większym mieście znajdzie się salon HIFI zainteresowany posłuchaniem lampy 2a3. Lampy w której jest dusza tego wspaniałego wzmacniacza.

    Pozdrowienia z UK.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za merytoryczny wpis oraz za pozdrowienia.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Zaraz po zakupie wyminiełem wszystkie lampy na lampy Psvane classic oraz art.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację